O godnym przyjmowaniu Komunii Świętej - Ks. Marcello Stanzione - ebook

O godnym przyjmowaniu Komunii Świętej ebook

ks. Marcello Stanzione

4,0

Ebook dostępny jest w abonamencie za dodatkową opłatą ze względów licencyjnych. Uzyskujesz dostęp do książki wyłącznie na czas opłacania subskrypcji.

Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.

Dowiedz się więcej.
Opis

O godnym przyjmowaniu Komunii Świętej

Aniołowie nauczają nas właściwego sposobu przystępowania do Eucharystii

Czy wierzymy jeszcze w obecność Boga w Eucharystii?

Jaki sposób przyjmowania Komunii Świętej jest zgodny z nauczaniem Kościoła?

Jak godnie uczestniczyć w Mszy Świętej, by nie utracić poszanowania dla

świętych postaci eucharystycznych?

Postępująca w ostatnich latach laicyzacja oraz kryzys Kościoła katolickiego, a także pandemia koronawirusa, doprowadziły do zmian w sposobie przyjmowania KOMUNII ŚWIĘTEJ na całym świecie. W wielu państwach obserwujemy wprowadzane zakazy udzielania jej wiernym do ust, jak również przyjmowanie Ciała i Krwi Chrystusa bez wiary i miłości.

KSIĄDZ MARCELLO STANZIONE, włoski duchowny i wybitny angelolog, w swojej najnowszej książce zagłębia się w nauczanie Kościoła o Komunii Świętej i związane z nią tradycje. Autor konfrontuje ze sobą sposoby jej przyjmowania oraz wnikliwie opisuje skutki wprowadzanych zmian. Odwołując się również do treści ANIELSKICH OBJAWIEŃ, przekazanych mistykom i świętym Kościoła katolickiego, ukazuje piękno i istotę EUCHARYSTII. Uświadamia nam, jak cenne jest zrozumienie głębokiego znaczenia Komunii Świętej, a także apeluje o powrót do przyjmowania jej z godnością i poszanowaniem.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi

Liczba stron: 79

Oceny
4,0 (2 oceny)
1
0
1
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.
Sortuj według:
msz123456

Nie oderwiesz się od lektury

Mądrze i krótko
00

Popularność




Originally published under the title

Ricevere la Santa Comunione in ginocchio e in bocca

Copyright © 2021 by Edizioni Segno

Copyright © for the Polish translation by Wydawnictwo Esprit 2022

All rights reserved

Copyright © for this edition by Wydawnictwo Esprit 2022

All rights reserved

MATERIAŁY OKŁADKOWE: Luca Signorelli, Comunione degli Apostoli / Wikimedia Commons

REDAKCJA: Justyna Yiğitler

KOREKTA: Krystyna Stobierska, Monika Nowecka

ISBN 978-83-67530-15-6

Wydanie I, Kraków 2022

WYDAWNICTWO ESPRIT SP. Z O.O.

ul. Władysława Siwka 27a, 31-588 Kraków

tel./fax 12 267 05 69, 12 264 37 09, 12 264 37 19

e-mail: [email protected]

[email protected]

[email protected]

Księgarnia internetowa: www.esprit.com.pl

WSTĘPNaśladujmy dobry przykład Polski

Dzięki Fundacji Świętego Michała Archanioła z Krakowa, która przetłumaczyła na język polski i wydała około czterdziestu moich książek, co jakiś czas udaję się do Polski, by prowadzić wykłady i głosić kazania. W tym wschodnioeuropejskim narodzie zauważyłem – co bardzo mnie podniosło na duchu – że podczas Mszy Świętej, w chwili konsekracji eucharystycznej, wszyscy wierni klęczą i prawie wszyscy przyjmują Ciało Chrystusa na kolanach i do ust. Sporadycznie zdarzało mi się widzieć kogoś przyjmującego Komunię Świętą na rękę.

Należy zwrócić uwagę, iż obyczaj przyjmowania komunii na rękę został wprowadzony bezpodstawnie i w sposób pospieszny w niektórych środowiskach Europy Środkowej przez Kościół zaraz po soborze watykańskim II, co zmieniało wiekową tradycję, a obecnie stało się pospolitą praktyką dla całego Kościoła. Zmiana ta miała służyć lepszemu odzwierciedlaniu Ewangelii i dawnego obyczaju Kościoła. Faktem jest, że skoro przyjmuje się komunię na język, to można przyjąć ją również na rękę, gdyż jest to równie godna część ciała. Niektórzy tłumaczą ten obyczaj, odwołując się do słów Jezusa: „Bierzcie i jedzcie”. Jakiekolwiek byłyby racje na poparcie tej praktyki, nie możemy ignorować tego, co dzieje się wszędzie tam, gdzie zostaje ona wprowadzona w życie. Gest ten przyczynia się do stopniowego osłabiania postawy uszanowania względem świętych postaci eucharystycznych. Dawny obyczaj lepiej wyrażał ten szacunek. Zamiast niego pojawił się natomiast alarmujący brak skupienia i duch powszechnego rozproszenia uwagi. W tym kontekście bardzo cenna jest książeczka napisana kilka lat temu przez Jego Ekscelencję Athanasiusa Schneidera, biskupa pomocniczego Karagandy w Kazachstanie, o niezwykle wymownym tytule Dominus est1. Jest to jego osobisty wkład w aktualnie toczącą się dyskusję na temat Eucharystii, a więc rzeczywistej i substancjalnej obecności Jezusa Chrystusa pod konsekrowanymi postaciami chleba i wina. Bardzo charakterystyczny i wymowny jest fakt, że bp Schneider rozpoczyna tekst od osobistego świadectwa na temat głębokiej wiary jego matki i dwóch innych kobiet w Eucharystię, wiary zachowywanej pośród wielu rozmaitych cierpień i ofiar, które maleńka katolicka wspólnota w tamtym kraju przechodziła w latach sowieckich prześladowań. Wychodząc od tego doświadczenia, które wzbudziło w nim wielką wiarę, zadziwienie i cześć wobec Pana obecnego w Eucharystii, bp Schneider przedstawia nam historyczno-teologiczny wykład, w którym wyjaśnia, że obyczaj przyjmowania Komunii Świętej do ust i w postawie klęczącej był przyjęty i praktykowany w Kościele przez długi czas. Sądzę, że nadszedł czas, aby się zastanowić nad wspomnianym obyczajem i rozważyć – jeśli to konieczne – odrzucenie obecnej praktyki, która w rzeczywistości nie była zalecana ani przez sam sobór, ani przez ojców soborowych, lecz została zaakceptowana po tym, jak bezpodstawnie wprowadzono ją w niektórych krajach. Dzisiaj bardziej niż kiedykolwiek wcześniej konieczna jest pomoc wiernym w odnowieniu żywej wiary w rzeczywistą obecność Chrystusa w postaciach eucharystycznych, aby wzmocnić samo życie Kościoła i bronić go pośród niebezpiecznych wypaczeń wiary, które ta sytuacja cały czas powoduje. Przyczyny takiego posunięcia powinny być nie tyle akademickie, co raczej duszpastersko-duchowe, jak również liturgiczne – krótko mówiąc, należy brać pod uwagę to, co lepiej podbudowuje wiarę. W tym sensie bp Schneider wykazał się godną pochwały odwagą, gdyż potrafił uchwycić prawdziwe znaczenie słów św. Pawła2: „Wszystko niech służy zbudowaniu” (1 Kor 14, 26)3.

Naiwnością byłoby myśleć, że masoneria nie próbowała przeniknąć również do Kościoła katolickiego, a przynajmniej wpływać na jego wybory i decyzje, by ukierunkować je na masońskiego ducha i program. Już dwieście lat temu papież Leon XIII w encyklice Inimica vis wprost oskarżał: „Zbyt wielu już jest, również pośród naszych, takich, którzy zostali skłonieni do przystąpienia do sekty lub do udzielenia jej swojej pomocy w nadziei na osobiste korzyści bądź z nędznej ambicji”. Wiadomo na przykład, że w połowie lat siedemdziesiątych aż dwa razy kard. Benelli, ówczesny substytut w watykańskim Sekretariacie Stanu, a następnie arcybiskup Florencji, zlecił gen. Enricowi Minowi, komendantowi karabinierów, poufne śledztwo w sprawie domniemanego przystąpienia prałatów do masonerii. Różni duchowni potwierdzili, że generałowi – który zbliżył się do katolicyzmu pod koniec lat siedemdziesiątych – zostało nieoficjalnie powierzone zadanie dochodzenia w tej sprawie. Enrico Mino stwierdził autentyczność wykazów, które krążyły w Watykanie. W przypadku bp. Annibala Bugniniego podjęto działania: współtwórca reformy liturgicznej, zamiast otrzymać nominację kardynalską, został „zesłany” na nuncjaturę w Teheranie. Niestety katastrofalne zmiany wprowadzone przez niego do liturgii pozostały obowiązujące, a on sam będzie musiał na sądzie ostatecznym zdać rachunek przed Bogiem i wobec historii Kościoła za swe kontrowersyjne działanie odnośnie do reformy liturgicznej. W swojej książce La riforma liturgica sam bp Bugnini przypisuje to „zesłanie” wierze, którą cieszyły się w Rzymie pogłoski o jego domniemanym przystąpieniu do masonerii:

Pod koniec lata pewien eminencja wyjawił istnienie dossier, które rzekomo widział na biurku papieża (czy też sam tam zaniósł?), zawierające dowody na temat przystąpienia biskupa Bugniniego do masonerii […]. Zaledwie miesiąc później (w listopadzie 1975 roku) informacja ta zaczęła się szerzyć w prasie […]. Milczenie oficjalnych organów Stolicy Apostolskiej wzięto za dowód, że pogłoski te nie były bezpodstawne4.

Generał Mino zginął w tajemniczym wypadku lotniczym 31 października 1977 roku, lecz jego nazwisko wypłynęło w 1981 roku wraz z wybuchem skandalu P25: został określony informatorem agencji prasowej i czasopisma „Osservatore Politico” (założonych przez Mina Pecorellego, bliskiego loży Gellego i tajnych służb).

Masoneria popiera i wprowadza działania na różnorodnych poziomach, aby niszczyć to, co jest szczególnie i niezłomnie katolickie, oraz by osłabiać lub likwidować podstawowe i zasadnicze punkty doktryny i/lub wiary katolickiej, jak na przykład właściwy sposób przyjmowania Komunii Świętej.

1 A. Schneider, Dominus est. Refleksje Biskupa z Azji Środkowej o Komunii świętej, tłum. A. Spurgjasz, Warszawa 2008.

2 Por. przedmowa do książki Dominus est napisana przez Malcolma Ranjitha, sekretarza emeryta Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów.

3 Wszystkie cytaty z Biblii podano za: Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu. Biblia Tysiąclecia, wyd. 5, Poznań 2006.

4 A. Bugnini, La riforma liturgica, Roma 1997, s. 101.

5 P2 (Propaganda Due) – organizacja przestępcza i nielegalna loża masońska, której przewodził Licio Gelli [przyp. tłum.].