Rondo Rodeo - Muskała Monika - ebook + książka

Rondo Rodeo ebook

Muskała Monika

3,8

Opis

 

Rondo Rodeo jest powieścią drogi ze Środkowym Zachodem USA w tle.

 

Kobieta i mężczyzna podróżują przez Amerykę jak z horroru. Polska fotografka i francuski dziennikarz. Ona od lat mieszka w Wiedniu, pracuje w Muzeum Sztuki Nowoczesnej, archiwizując zbiory. Kiedy jej partner zostaje wysłany jako reporter na prowincję USA, ona widzi w tym szansę na powrót po latach do fotografii. Podróż we dwoje obiecuje wspólne jutro. Tymczasem transowy obraz amerykańskiej prowincji uruchamia wspomnienia. Odkrywanie Ameryki staje się wędrówką po śladach - w przeszłość.

 

Rondo Rodeo to historia zapętlenia, wyrafinowanej gry między kobietą a mężczyzną, której stawką jest osobista wolność.

 

W tej podróży dwoje ludzi podąża w jedną stronę, ale coraz bardziej osobno.

 

 

 

O autorce

 

 

 

Monika Muskała - eseistka, dramatopisarka, tłumaczka, dokumentalistka.

 

Za książkę Między Placem Bohaterów a Rechnitz. Austriackie rozliczenia otrzymała Nagrodę Literacką JULIUSZ oraz Nagrodę im. Andrzeja Siemka „Literatury na Świecie“, była nominowana do Nagrody Literackiej Gdynia i Nagrody Nike.

 

Współautorka nagradzanych sztuk teatralnych, m.in. Podróży do Buenos Aires, Daily Soup, a także filmów dokumentalnych, m.in. Views of a Retired Night Porter i Arab Attraction.

 

Za przekłady z niemieckiego uhonorowana nagrodą im. Karla Dedeciusa.

 

Dorastała w Kotlinie Kłodzkiej. Mieszka w Austrii.

 

Rondo Rodeo to jej powieściowy debiut.

 

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 291

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
3,8 (5 ocen)
1
2
2
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.
Sortuj według:
JOLUSIA49

Nie oderwiesz się od lektury

Hipnotyczna i transowa, świetna.
00

Popularność




The mo­ment a fact is trans­for­med into a pho­to­graph

it is no lon­ger a fact but an opi­nion.

There is no such thing as in­ac­cu­racy in a pho­to­graph.

All pho­to­gra­phs are ac­cu­rate. None of them is a truth.

Ri­chard Ave­don

Każde pi­sa­nie jest fik­cyj­nym dzien­ni­kiem, każdy dzien­nik fik­cją.

Ben­ja­min Bo­uvier

Geo­r­gia do­kłada do pieca. Źle ozna­ko­wane drogi, znaki zjazdu za zjaz­dem. Jak omi­nąć Atlantę? Jest za duża, jest nie­bie­ska. Gdzieś musi być ob­wod­nica, pró­buję wy­my­ślić ją na sta­rej ma­pie. Za późno, gu­bimy się. Wciąga nas as­fal­towa mat­nia mia­sta. Le­niwy stru­mień sa­mo­cho­dów unosi nas do cen­trum. Czy­ste i no­wo­cze­sne. Białe apar­ta­men­towce, re­stau­ra­cje na ta­ra­sach, zie­leń. Zbyt zdrowo tu, re­kre­acyj­nie, olim­pij­sko. Trzeba się stąd wy­do­stać jak naj­prę­dzej.

O zmierz­chu śli­mak au­to­strady wy­pluwa nas na drogę w kie­runku East Du­blin. Wbi­jamy się w ciem­ność. Otwie­ram okno, wil­gotny ję­zor Po­łu­dnia liże mi twarz.

Około pół­nocy mo­tel w Ma­di­son za je­dyne trzy­dzie­ści je­den do­la­rów. Wyj­mu­jemy ba­gaż. Ob­ser­wują nas męż­czyźni sto­jący na pod­jeź­dzie. Je­den z nich pod­cho­dzi, prosi Bena o pa­pie­rosa. My­ślę, że chce zaj­rzeć do ba­gaż­nika, zo­ba­czyć, co mamy. Za­sta­na­wiam się, czy moje apa­raty będą bez­piecz­niej­sze w sa­mo­cho­dzie, czy w po­koju.

W za­tę­chłym po­miesz­cze­niu prze­tarte ręcz­niki, na­rzuta po­dziu­ra­wiona pa­pie­ro­sami. Na drzwiach ta­bliczka: „Dla wła­snego bez­pie­czeń­stwa pro­szę za­ry­glo­wać drzwi”. Tylko czym? Za­su­weczka na­daje się do za­mknię­cia klatki ka­narka. Te drzwi można otwo­rzyć jed­nym pal­cem! Ben śmieje się ze mnie, kiedy zza po­dar­tej fi­ranki ob­ser­wuję tam­tych. Na par­kingu ani jed­nego sa­mo­chodu – je­ste­śmy sami. A oni na­dal stoją w świe­tle la­tarni, cze­kają nie wia­domo na co, przy­dep­tują pety.

– Oni są czarni, co nie zna­czy, że chcą nas zgwał­cić i ob­ra­bo­wać.

– Ten mo­tel dawno za­mknięto, prze­cież neon się wcale nie świe­cił. Tra­fili się na­iw­niacy, więc fa­cet nas wpu­ścił. Kto wie, czy jest wła­ści­cie­lem, może tylko tu sprząta? – mó­wię, nie zwa­ża­jąc na za­czepki Bena.

– On też był czarny.

– Nie mó­wi­łeś.

– A ma to zna­cze­nie?

W łóżku od razu od­kry­wam ro­baka. Roz­gnia­tam go w na­pa­dzie pa­niki. To z pew­no­ścią ka­ra­luch. Oglą­dam mia­zgę – jed­nak zwy­kły chrząszcz. Na po­pla­mione po­duszki na­cią­gam białe pod­ko­szulki Bena. To tylko jedna noc, po­wta­rzam. A je­śli to była plu­skwa? Nie mam po­ję­cia, jak wy­gląda plu­skwa. Ma­te­rac za­pad­nięty po­środku jak niecka, ster­czy sprę­żyna. Ben kła­dzie się jakby ni­gdy nic.

– Chodź – za­pra­sza mnie – będę na cie­bie le­ciał dziś w nocy.

– Patrz, kogo ci przy­pro­wa­dzi­łem!

Ben stał w drzwiach na chwiej­nych no­gach, roz­ba­wiony, opie­rał ra­mię na kimś, kto stał obok, za­sło­nięty ścianą. Za­sta­na­wia­łam się po­tem, jak to moż­liwe, że od razu wie­dzia­łam, w jed­nej chwili zo­ba­czy­łam wszystko, co na­stąpi, jesz­cze za­nim Wilk wy­su­nął się zza tej ściany na ko­ry­ta­rzu ni­czym fi­gura w pa­pie­ro­wym te­atrze, za­sła­nia­jąc sobą Bena, a Ben dał się za­sło­nić, wie­dząc do­kład­nie, co robi, choć gdyby któ­reś z nas wy­po­wie­działo to na głos, dru­gie za­prze­czy­łoby, wy­parło się tej wie­dzy, a prze­cież oboje wie­dzie­li­śmy, wie­działo się w nas. Ben do końca pa­trzył mi w oczy, gdy po­cią­gnął Wilka i po­zwo­lił mu sta­nąć mię­dzy nami.

Wilk wbił we mnie wzrok. Nie cof­nę­łam się, otwo­rzy­łam źre­nice, wpu­ści­łam go.

Do dziś nie wiem, kto kogo zna­lazł wtedy w mie­ście, Ben Wilka czy Wilk Bena. Po­trze­bo­wali się na­wza­jem. A ja po­trze­bo­wa­łam obu.

Za­pra­szamy do za­kupu peł­nej wer­sji książki
© by Mo­nika Mu­skała © for this edi­tion by Ni­sza
ISBN 978-83-66599-82-6
Wy­da­nie IWar­szawa 2024
Re­dak­cja: KRY­STYNA BRAT­KOW­SKA
Ko­rekta: DO­ROTA DUL
Pro­jekt gra­ficzny: RY­SZARD KAJ­ZER
Na okładce wy­ko­rzy­stano frag­menty zdjęć z al­bumu An­dre­asa Ho­rva­tha He­ar­tlands: Sket­ches of Ru­ral Ame­rica
Skład: Zer­kaj Stu­dio
Part­ne­rem wy­da­nia jest Sto­wa­rzy­sze­nie Au­to­rów ZA­iKS
Wy­daw­nic­two Ni­sza tel. +48 22 617 89 61ni­sza­[email protected]
www.fa­ce­book.com/Ni­sza.Wy­daw­nic­two
www.ni­sza-wy­daw­nic­two.pl
Kon­wer­sja: eLi­tera s.c.

fot. An­dreas Ho­rvath

Mo­nika Mu­skała – ese­istka, dra­ma­to­pi­sarka, tłu­maczka, do­ku­men­ta­listka.

Za książkę Mię­dzy „Pla­cem Bo­ha­te­rów” a „Rech­nitz”. Au­striac­kie roz­li­cze­nia otrzy­mała Na­grodę Li­te­racką JU­LIUSZ oraz Na­grodę im. An­drzeja Siemka „Li­te­ra­tury na Świe­cie“, była no­mi­no­wana do Na­grody Li­te­rac­kiej Gdy­nia i Na­grody Nike.

Współ­au­torka na­gra­dza­nych sztuk te­atral­nych, m.in. Po­dróży do Bu­enos Aires, Da­ily Soup, a także fil­mów do­ku­men­tal­nych, m.in. Views of a Re­ti­red Ni­ght Por­ter i Arab At­trac­tion.

Za prze­kłady z nie­miec­kiego uho­no­ro­wana Na­grodą im. Karla De­de­ciusa.

Do­ra­stała w Ko­tli­nie Kłodz­kiej. Mieszka w Au­strii.

Rondo Ro­deo to jej po­wie­ściowy de­biut.

(Na zdję­ciu au­torka w Salt Lake w sta­nie Utah)

.