Rozmowa trwa dalej - Roman Honet - ebook

Rozmowa trwa dalej ebook

Roman Honet

4,0

Opis

Wybór wierszy Romana Honeta można czytać na dwa sposoby. Jako zaproszenie do lektury wydanych już przez poetę tomików, pierwszej albo ponownej, za czym przemawia tytuł całości – rozmowa trwa dalej – a także jako propozycję poznania tej twórczości w pigułce, jej  dominujących cech, jak choćby intensywność i odkrywczość obrazowania, które silnie wpływają na emocjonalny oraz intelektualny wymiar poetyckiego przekazu. Książka ukazała się w 20. rocznicę debiutu laureata Nagrody im. Wisławy Szymborskiej.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 17

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
4,0 (1 ocena)
0
1
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




ECHA JEDNEGO GŁOSU

czas nie zna żadnych okrucieństw,

oprócz ciszy po nas. każdego lata

pali ziemię lawina wczorajszych śladów,

rzeka obmywa usta spuchnięte od rozgryzania głogu

i ciemnych liter na brzegach podartego

w milczeniu pisma. ciągle jeszcze

należymy do minionych pożarów,

odblasków czystych jak wracający z anglii,

blady hrabia st ives. tygodnie

nasycają krwiobieg spienioną kością,

kiedy przyłapujemy się w windach,

szpitalach, lustrach. ciemność,

okręgi wody i zwijająca się głębia

aż tu doszliśmy

ZAWSZE NA PÓŁNOC

słabsi zawsze odchodzą na północ. zostaje

po nich żonkil w garnuszku wody, wychwycony

ruch warg na teledysku: mistycy i psy,

zostaje słowo – jad uszlachetniony. nie

wiem nic o powrotach. o śniegu – tyle,

co trzeba – jest powtarzalny, spala się

i boli. to było jedenaście lat temu,

w styczniu – tak przypomina się daty,

rocznice zasypane lawiną mosiężnych

iskier – tak przeważnie wygląda

początek. pamiętasz? sterylne gabinety,

gdzie światło łączy umysł i spojrzenie

w jedną wspaniałą unię – okrucieństwo,

wieże z głęboko żłobionego mięsa, bo właśnie ten rodzaj

bryły i materiału stosuje samotność – mistrzyni

prac wewnętrznych. to narastanie

substancji i przynoszenie jej ulgi,

podawanie pokarmu przez nietypowe

otwory – przewlekłe operacje na wszystkim,

co posiada znaczenie i ciało – to trwa od zawsze,

bólu, twój taniec jest rzeźbą

Z PODRÓŻY POŚMIERTNEJ

podróż pośmiertna ma naturę fali

i zapach ziół, pamiątek odsłoniętych w blasku

dawno minionych oczu, ogrodów. kto przypomni

mi ciebie, ten zginie – spali go łuna

metalu, który wytopił,

spopieli żal

cicho. daleko. szukałem cię

na zamarzniętych zakresach tamtego roku, w parkach

drżących jak wstęga wnętrzności pod kloszem,

nie znalazłem, wiesz? – mówi się

i lśni. opary. przepowiednie

dające rozproszony w zamieci

obraz: wrócę, napiszę,

odezwę się.

a to nieprawda.

nieprawda – mówi się i płacze

ale już nie ma.

już nie ma

gdy chcesz zobaczyć anioła, podążaj do miejsc,

w których umarło dużo ludzi naraz.

gdy chcesz zobaczyć umarłych,

zaczekaj.

zostań. może się pojawią

może przyjadą na saniach,

cali w śniegu, mosiądzu,

w płaszczach uszytych z elektrycznych ryb,

a może nigdy nie przyjdą,

nie wrócą

po co ma wracać ten, kto już wyruszył,

kogo przyjęła ziemia, przemienił ogień