Trzy kroki do szczęścia - Małgosia Mroczkowska - ebook

Trzy kroki do szczęścia ebook

Małgosia Mroczkowska

4,5

Opis

Lena i Adam poznają się w dość nietypowych okolicznościach. I choć nie pałają do siebie sympatią, będą potrzebować wzajemnej pomocy.

Po wspólnie spędzonych świętach postanawiają kontynuować swoją znajomość. Niestety związek szybko się rozpada przez różnicę charakterów, a Lena zakochuje się w przystojnym Szymonie, który jest spełnieniem jej marzeń.

 Adam ze złamanym sercem wyjeżdża do Włoch i żeby zapomnieć o dziewczynie, wchodzi w związek z piękną Włoszką - Marią. Lena zostaje żoną Szymona, jednak piękna bajka przeobraża się w koszmar. Kobieta odkrywa, że w ogóle nie zna swojego męża, a nawet zaczyna się go bać. Uświadamia sobie, że zerwanie z Adamem  było największym błędem, jaki popełniła w życiu. 

Czy Lena i Adam na nowo się odnajdą? Kim tak naprawdę jest Szymon?

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 234

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
4,5 (101 ocen)
70
15
11
4
1
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.
Sortuj według:
aggatita
(edytowany)

Nie polecam

Najgorsza książka, którą przeczytałam w 2023 roku. Pomijając głupią i infantylną fabułę, fatalny jest też styl, najprawdopodobniej książka nie przeszła też korekty. Koszmar, nie polecam.
10
Joamiz

Nie oderwiesz się od lektury

Polecam
00
Bajkaa85

Nie oderwiesz się od lektury

Przyjemna ksiazka na jeden wieczor. Polecam.
00
Mycha8421

Nie oderwiesz się od lektury

Dawno mnie tak nie wciągnęła książka , jeden dzień i żałowałam że to już koniec
00
Martazaczytana

Nie oderwiesz się od lektury

Małgosia Mroczkowska "Trzy kroki do szczęścia" Wyd.Magiasłów.    Lena jest młodą osobą która spełnia swoje marzenia lecz nie marzenia matki.Ma dwójkę rodzeństwa.Prowadzi swój lawendowy sklepik na zamojskiej starówce. Brat Bartek ma swoją firme a siostra Marlena wyszła bogato za mąż i ma dwójke dzieci. Kiedy zbliżają się święta,matka dzowni do Leny i zaprasza na Wigilię i zaznacza że ma być ze swoim chłopakiem-tylko jest problem bo już z nim nie jest. Szuka różnych sposobów aż trafia do niej Adam i dogadują się że On będzie udawał jej chłopaka w święta a ona jego dziewczynę w sylwestra.   Od tej chwili wszystko się zmienia mimo że mieli nadzieję że będzie ok coś się popsuło. Czy młodzi się odnajdą? Kim jest Szymon? Ocena 5+/5   Czytając książkę miałam w głowie gdzie to mogło by się mieścić.Znam Zamość doskonale.Autorka pokazała w książce że drogi się rozchodzą ale co jest komuś przeznaczone i tak będzie jego. Nigdy nie podawajmy się zawsze walczmy do końca.Nie zawsze to co wydaje ...
00

Popularność




– Cześć, Lenka! – O dziwo Szymon był w dobrym nastroju. – Mam dla ciebie dwie wiadomości. Dobrą i złą.

Jak na złą wiadomość to był bardzo zadowolony. Pewnie zła była dla mnie, nie dla niego – pomyślałam.

Weszliśmy do salonu i usiedliśmy na kanapie. Ukochany objął mnie ramieniem.

– Od której mam zacząć?

– Od złej – odparłam i przełknęłam ślinę.

– To zła wiadomość jest taka, że muszę wyjechać na kilka dni. Ale przed świętami wrócę.

– Wyjechać? Nie za często wyjeżdżasz?

– Taka praca. Cóż poradzić – rzekł i rozłożył ręce, ale nie był z tego powodu jakoś bardzo zmartwiony.

– Kiedy masz ten wyjazd?

– Za trzy dni.

– Długo cię nie będzie? – zapytałam bez emocji. Zaczynałam się przyzwyczajać do nieobecności Szymona w domu. Jak nie wyjeżdżał, to całymi dniami przesiadywał w pracy. Zaczynałam podejrzewać, że może kogoś ma na boku. A przecież jesteśmy po ślubie tylko kilka miesięcy. Co się z nami stało?

– Przez tydzień to na pewno. Przed świętami jak zwykle najwięcej pracy.

– No tak – odparłam i pokiwałam głową. Nie będę narzekać, bo wiem, co zaraz usłyszę. Ktoś przecież musi na to wszystko pracować.

– A ta dobra wiadomość?

– A no właśnie – cały się rozpromienił. – Mój dobry znajomy otwiera firmę, jakąś rachunkową i szuka zaufanej osoby, która obejmie funkcję prezesa. Od razu spytał mnie o ciebie.

– O mnie? Przecież ja się nie znam na tych sprawach.

– Nie znasz, ale poznasz. Jemu zależy na osobie, której może zaufać, nie chce brać nikogo nieznajomego. Wszystkiego się nauczysz, szybko się wprawisz. Dobre stanowisko i spore pieniądze. Wyślemy cię na jakiś kurs albo nawet możesz zacząć studia w tym kierunku. Przed tobą duża szansa, Lena. Wykorzystaj to!

Szymon przedstawiał idealne wizje dotyczące mojej przyszłości. I ani na moment nie pomyślał, żeby mnie spytać o zdanie. Nie interesował się tym, co ja chcę.

Przez chwilę nikt z nas się nie odzywał. Jak ja mam mu teraz powiedzieć, że chcę kupić lokal, w którym jest mój sklep?

– Dlaczego nic nie mówisz? – przerwał ciszę. – Nie cieszysz się?

– Nic nie mówię, bo widzę, że zdecydowaliście już za mnie. Nawet nie miałam czasu się zastanowić.

– A nad czym ty chcesz się zastanawiać? Dziewczyno, tylko głupi by zrezygnował z tej propozycji.

– Może ja właśnie taka jestem?

– Tobie po prostu brakuje ambicji. Ale popracujemy nad tym.

– Szymon, ja mam pracę! – wrzasnęłam. – Mam pracę, którą kocham i która sprawia mi satysfakcję. Kiedy to w końcu do ciebie dotrze?!

– Masz pracę, ten sklepik? – zapytał drwiąco. – To nie jest praca, Lena, to jakieś twoje dziecinne hobby. Może pora skończyć zabawę w sklep? Do końca roku masz czas, a potem zmieniasz pracę.

– Widzę, że już postanowiłeś.

– Jeszcze mi za to podziękujesz.

– Szymon, dlaczego na siłę chcesz mnie zmieniać? – zapytałam ze łzami w oczach.

– Bo wiem, co jest dla ciebie najlepsze.

– A jeśli odmówię?

– Nie żartuj nawet... – rzekł i machnął ręką, jakby wcale nie brał innej opcji pod uwagę. – Dobra, ty tu sobie porozmyślaj, a ja muszę jeszcze trochę popracować. Ktoś musi to robić.