Uzyskaj dostęp do tej i ponad 250000 książek od 14,99 zł miesięcznie
Opowiadanie
Wsiąść do pociągu… i już każdy nuci piosenkę o zielonym kamyku!
Perfekcja czasami zabija radość życia. Anna od urodzenia była chodzącą doskonałością. Cokolwiek robiła, musiało być to zrobione na dwieście procent, a nawet więcej. Maksymalnie skupiała się na dążeniu do postawionego sobie celu, przez co zaniedbywała swoje prywatne, a zwłaszcza uczuciowe życie. Kiedy znalazła się na szczycie i w rekordowym czasie osiągnęła wszystko, o czym marzyła, dopiero wtedy zauważyła, że jednak to nie jest to. Że nie wszystko ułożyło się tak, jak powinno. Pod wpływem impulsu pakuje plecak i wsiada do pierwszego lepszego pociągu. Ta podróż na zawsze odmieni jej życie, ale czy na lepsze?
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 53
Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:
– Jest tu ktoś? – Kobieta weszła do środka. – Halo!
– Willa nie przyjmuje gości – usłyszała za swoimi plecami jakiegoś starszego mężczyznę.
– Wiem, pękła rura, ale na dworcu spotkałam taksówkarza, który powiedział, że tylko tutaj znajdę łóżko do spania. Kazał powiedzieć, że przysyła mnie Paweł…
– Kochany Paweł, zawsze miał złote serce. Ale widzi pani, jak to miejsce wygląda?
– Widzę, ale łóżko chyba nie jest w takim stanie? – Anna nie chciała dać za wygraną. – Naprawdę nie mam gdzie spać, a zrobiłam chyba największą głupotę w całym swoim życiu.
– Łukasz – mężczyzna wyciągnął do niej rękę. – Skoro tak ma się sprawa, to może pani tu przenocować. Ale ostrzegam, że jest głośno i niezbyt czysto. Tylko dwa pokoje są do użytku.
– Anna! I bardzo panu dziękuję za pomoc. – Kobieta uścisnęła rękę właścicielowi i poszła z nim w stronę pokoi.
– Są dłuższe momenty, kiedy nie ma prądu. Wymieniam część instalacji. Niestety woda, to dziadostwo, wszędzie się dostanie. Jak już coś zaleje, to są straszne szkody. – Łukasz wyjął klucz z kieszeni i podał go Annie. – Oczywiście policzę mniej za te wszystkie niedogodności. W pokoju jest malutki aneks kuchenny, gdzie można zrobić sobie kanapkę czy kawę. A na dole jest salon z książkami. Obawiam się, że ostatni goście ukradli telewizor.
– Co zrobili? – Dziewczyna nie mogła uwierzyć, że ktoś może robić takie rzeczy.
– Cóż, hotelarstwo nie należy do łatwych zajęć – zaśmiał się Łukasz.
– Zapłacę pełną stawkę – powiedziała Anna. – Czajnika nie ukradnę! Ma pan na to moje słowo!
– Dobrze wiedzieć. W razie czego kręcę się gdzieś po willi. Jest tu naprawdę mnóstwo pracy.
Kobieta rozgościła się w pokoju. Było skromnie i czysto. W szafce znalazła kawę, herbatę, cukier i kilka kubków. Zrobiła sobie kawę i zadzwoniła do mamy. Chciała jej powiedzieć, co się do tej pory wydarzyło i gdzie się znalazła.