Człowiek, który odjechał - Jacek Podsiadło, Andrzej Kramarz - ebook

Człowiek, który odjechał ebook

Jacek Podsiadło, Andrzej Kramarz

0,0
27,90 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

Z fotografiami Andrzeja Kramarza

Człowiek, który odjechał – wspólna książka Jacka Podsiadły i Andrzeja Kramarza – to opowieść o wędrówce w przestrzeni i czasie, o byciu w drodze, o wolności, jaką daje wyruszenie w świat. Jest to też opowieść o realnych podróżach poety i fotografa – również o tych, które odbyli razem.

Wiersze Podsiadły i zdjęcia Kramarza to dwa przenikające się nurty tej opowieści. Rodzą się z podobnych doświadczeń i intuicji. Tworzą mocny splot. Przypominają, że słowo i obraz mogą rezonować w sobie nawzajem, że w tym współbrzmieniu odzywa się coś poruszająco prawdziwego, co umknęłoby nam, gdyby nie odnalazło się w spotkaniu głosu poety i spojrzenia fotografa.

Człowiek, który odjechał mówi o patrzeniu – uważnym, odsłaniającym realność świata. I o istnieniu, które wychodzi nam naprzeciw, kiedy jesteśmy w drodze.

prof. Paweł Próchniak

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI

Liczba stron: 17

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Książka, którą nabyłeś, jest dziełem twórcy i wydawcy. Prosimy, abyś przestrzegał praw, jakie im przysługują. Jej zawartość możesz udostępnić nieodpłatnie osobom bliskim lub osobiście znanym. Ale nie publikuj jej w internecie. Jeśli cytujesz jej fragmenty, nie zmieniaj ich treści i koniecznie zaznacz, czyje to dzieło. A kopiując ją, rób to jedynie na użytek osobisty.

Projekt okładki Agnieszka Pasierska

Projekt typograficzny, redakcja techniczna i skład Robert Oleś / d2d.pl

Tekst: Copyright © by Jacek Podsiadło, 2022

Fotografie: Copyright © by Andrzej Kramarz, 2022

Redakcja Paweł Próchniak

Konwersja i produkcja e-booka: d2d.pl

ISBN 978-83-8191-455-0

Nad fotografiami z książki Canadians

Najczęstszy zwrot wśród not: „take a break”, „mają przerwę”.

Obieżyświat rozstawiający pokraczną aparaturę, mierzący światło,

by potem zabronić się ruszać i zniknąć w czarnym worku,

dawał okazję do rozprostowania pleców, palenia, żartów.

Wsparci o widły pozują bez wiary, parową maszynę obok

łączy z młockarnią pas transmisyjny, skrzyżowany,

aby zwiększyć napięcie. Patrzą, gdzie im kazano. Chwila

i czas się zbryla: ściernisko, pagóry Kolumbii Brytyjskiej

w tle, a potem znów: huk, ruch, kurz. Pas, choć nasmołowany,

spada co i rusz („…machine was said to be under repair

two days for every one it worked”). Rok tysiąc dziewięćsetny.

Czternaście osób kursywą. Kobiety duchoborców

ciągną pług w pochyleniu, w jakim postaci Chagalla

do dziś kursują po niebie, mężczyźni z końmi odeszli

do prac zarobkowych, nieludzka orka. Jeśli będzie trzeba,

zaorzą cały Saskatchewan. Tołstoj im pomógł

uciec z Rosji, bo wątpili o Duchu Świętym. Nic,

tylko pracują i modlą się: eksperyment społeczny.

Śpią samotnie, aby szybciej wyginął ludzki rodzaj.

A ten leży w trawie gryząc źdźbło. Nasz marzyciel.

Sprawdził już inwestycje na palcach jednej ręki.

Przestrzeń za nim jest jego, a czy jest coś przed nim?

Życie. Nic z nim nie zrobi, wolny jak zwierzęta.

Traperka, raz na rok hulaszczy tydzień w mieście,

proste trunki i tańce, nieskomplikowane panny

i w dzicz. Już dawno postanowił: albo tak, albo wcale.

Czekam na swój własny wiatr, więc tylko ślinię palec.

Bo to się zwykle tak zaczyna

To się nie tylko mówi tak łatwo,

nie tylko się o tym pisze,

naprawdę rzuca się wszystko i rusza

w świat, który się kołysze.

Zdrapki znaczeń na mapie,

na wysokim pułapie

niebo, które w sobie ugrzęzło.

Czcza śpiewanina ptactwa,

gąszczów małe matactwa,

z trosk jedynie kręgosłup i ścięgno.

Nie pytajcie o Drogę,

mapę zajął już ogień

jak w wyblakłej czołówce „Bonanzy”.

Jest gdzieś jakiś Oregon

sześćdziesięcioletniego

pomyleńca, zlot złot i oranży.

Prześpię się w cudzym zbożu,

potem skręcę ku morzu,

gdzie odtworzy się wszystko, powtórzy.

Co mnie wczoraj bolało,

dzisiaj boleć przestało,

jestem gotów do dalszej podróży.

Zbliżając się do Trumiej

„Koło figury prosto”.

Jak długo dzwonią w uszach

słowa ostatniego napotkanego człowieka,

kiedy wędrujesz samotnie!

Jakie wydają się mądre,

z każdym krokiem mądrzejsze!

Rzeki Babilonu

Nad rzekami Słowacji, Ukrainy i Węgier,

w obcych krainach, tak jak mi wypadło, chwalę

upływ wszystkiego i prawo silniejszego.

Patrzę, jak cień śmierci mierzy moje zbroje.

Śpiewam czasowi o sobie. Że tamto i minęło,

i przedłuża się jak tortura lub rozkosz. Cisa

pcha przed sobą ciszę przez rozległą nizinę.

Chciałbym być u siebie, zamieniać meble miejscami,

omijać wilcze doły, przekładać książki na półkach

i czekać, aż smutna ciężarówka przywiezie ją, sukienki,

jej książki, jej pamiątki do zmieszania z moimi,

jej brzuch i nasze dziecko w tym brzuchu. Jest niedziela,

szykuje się piknik, kiedyś był tutaj camping,

lecz zniszczyła go powódź, z wierzb kapie, ptak na nowo

eksperymentuje z gniazdem, nieczynny bufet straszy

coca-colą sprzed lat, jest podłoga pod mułem, dzieci

wyjmują piłki, tatusiowie leżaki i zaraz się zacznie,

przyjdzie od strony Truskawca, rozhuśta się w Sadagórze.

Reszta tekstu dostępna w regularnej sprzedaży.

WYDAWNICTWO CZARNE sp. z o.o.

czarne.com.pl

Wydawnictwo Czarne

@wydawnictwoczarne

Sekretariat i dział sprzedaży:

ul. Węgierska 25A, 38-300 Gorlice

tel. +48 18 353 58 93

Redakcja: Wołowiec 11, 38-307 Sękowa

Dział promocji:

al. Jana Pawła II 45A lok. 56

01-008 Warszawa

Skład: d2d.pl

ul. Sienkiewicza 9/14, 30-033 Kraków

tel. +48 12 432 08 52, e-mail: [email protected]

Wołowiec 2022

Wydanie I