7,99 zł
„Teraz moje plecy stykają się z blatem, stopy trzymam na krawędzi, uda mam odchylone, w pełnym dostępie. Jest w tej pozycji wyuzdanie i perwersyjna otwartość. Bierz mnie. Bierzcie. Jak chcecie. Policzek dotyka blatu, jest chłodny, ja rozgrzana, gorąca tak, że sama dziwi się, że drewno nie płonie. Czyjeś dłonie, język, dotyk – nie wiem, które z nich jest we mnie, czyj penis wbija się w ciepłe wnętrze moich ud, kto zlizuje soki, kto pociąga ustami za wargi. Są tylko odczucia, coraz mocniejsze, intensywniejsze, sprawiające, że muszę przygryzać usta, aby nie krzyczeć, bo gdybym zaczęła, nie umiałabym przestać."
Dwójka kochanków i kolejne spotkanie z parą, tym razem nietypową, wychodzącą poza konwenanse. Fetysze, niespodzianki, wyuzdanie, delikatność i leniwy seks – wszystko można połączyć, gdy jest chemia, a tej w tym czworokącie nie brakuje. To pełne erotycznego napięcia opowiadanie zaprowadzi Was dalej, niż myślicie, w rejony objęte tabu. A gdybyśmy tak wyjrzeli_ały poza schemat swoich ram i masek? Kim tak naprawdę jesteśmy? Jakie pragnienia skrywamy?
„Cztery smaki" to opowiadanie, w którym znajdziecie . seks grupowy, cross-dressing, wątek BDSM i queer, a to wszystko w klimacie odważnej i sensualnej narracji.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:
Liczba stron: 15
Catrina Curant
Lust
Cztery smaki – opowiadanie erotyczne
Zdjęcie na okładce: Shutterstock
Copyright © 2023 Catrina Curant i LUST
Wszystkie prawa zastrzeżone
ISBN: 9788727089072
1. Wydanie w formie e-booka
Format: EPUB 3.0
Ta książka jest chroniona prawem autorskim. Kopiowanie do celów innych niż do użytku własnego jest dozwolone wyłącznie za zgodą Wydawcy oraz autora.
www.sagaegmont.com
Saga jest częścią Grupy Egmont. Egmont to największa duńska grupa medialna, należąca do Fundacji Egmont, która każdego roku wspiera dzieci z trudnych środowisk kwotą prawie 13,4 miliona euro.
Jadę pociągiem, widoki pojawiają się i znikają, takie małe, chwilowe urywki świata. Lubię to tak samo, jak ten specyficzny szum, usypiający i leniwy, który z jakichś przyczyn kojarzy mi się z beztroską dzieciństwa. Nogi trzymam na żółtej walizce, wcześniej czytałam, ale teraz, gdy jestem coraz bliżej, nie mogę się skupić. Z każdym przejechanym kilometrem jestem bliżej. Bliżej czego? Szaleństwa? Przygody? Śmieję się sama do siebie, przyciągając tym spojrzenie ludzi. Kogo widzą? Sama lubię obserwować innych, snuć domysły na temat ich życia, perwersji, ukrytych pragnień, tego, kim naprawdę są pod maskami, które noszą. O ile kimś są, o ile te znudzone twarze kryją coś więcej. Moja twarz nie jest znudzona, wiem to, na ustach widać podekscytowanie, w oczach iskierki pożądania, a w ruchach pewność siebie. I w całej tej pewności wiem też, że nie wiem, dalej nic nie wiem. Że złudzenie, którym żyłam jeszcze rok wcześniej, już się rozbiło. Śmieję się z siebie, z tej pewności, z którą wtedy mówiłam o tym, co i jak lubię, jakie mam granice, i jak z pełnym zadufaniem w sobie stwierdzałam: „wiem o sobie wszystko”.
Teraz w tym pociągu, podczas tej drogi, odkrywam, że nie wiem nic. I że to właśnie jest w tym najciekawsze. Nieistniejące granice.
Edge of Sanity.
Jakże to pasuje.
To niestety koniec bezpłatnego fragmentu. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki.