3,99 zł
„Fotel jest miękki, a jej kochanek niecierpliwy. Jego dłoń odnajduje najpierw kolano, a potem – mimo ludzi kręcących się wszędzie wokół – wędruje wyżej, by trafić na koronkowy pasek, który oddziela jej kobiecość od jego skóry.
– Nie myślałem, że aby pieprzyć się z tobą w kinie, będę musiał kupić kino – mówi z humorem w głosie. Jego palce z wprawą odsuwają materiał na bok i zanurzają się w jej wilgoć. Spotykają się od lat, z przerwami, bo czasem ich drogi rozchodzą się znacząco, a jednak zawsze wracają, jakby byli wiecznie sobą nienasyceni. Łączą swoje historie, ona uratowała mu życie, wyciągając go z nałogu, on pokazał jej świat, jakiego nie znała, a który okazał się urzeczywistnieniem jej snów. Teraz, po latach, łączą ich interesy, wspólne zależności i w dalszym ciągu chemia.
– Chciałeś kino – odpowiada szeptem, jej ciało reaguje na jego dotyk. – A ja nie pieprzę się byle gdzie – dodaje, gdy ubrana w elegancki kostium, stylizowany na lata osiemdziesiąte, kelnerka stawia przed nimi dwa kieliszki i butelkę szampana."
Magiczne miejsce: kino. Jednak nie jest to kino, w którym znajdziemy kilkanaście sal, a przy wejściu kupimy colę, popcorn... To kino z dawnych lat, z balkonami, z lożami i z historią. Bo czasami życie zatacza kręgi, a ludzie jak duchy krążą wokół siebie, czasami mijając się, a czasami odnajdując. Ewa wraca po latach na pokaz filmowy do miejsca, gdzie zaczęła się jej seksualna historia. Dziś będzie miała swoją kontynuację, ale już z kimś innym... i w innej wersji siebie. Odważniejszej i bardziej doświadczonej.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:
Liczba stron: 21
Catrina Curant
Lust
Kino Vega – opowiadanie erotyczne
Zdjęcie na okładce: Shutterstock
Copyright © 2022 Catrina Curant i LUST
Wszystkie prawa zastrzeżone
ISBN: 9788728295137
1. Wydanie w formie e-booka
Format: EPUB 3.0
Ta książka jest chroniona prawem autorskim. Kopiowanie do celów innych niż do użytku własnego jest dozwolone wyłącznie za zgodą Wydawcy oraz autora.
Dwadzieścia trzy lata – tyle minęło, od kiedy w kinie Vega puszczono ostatni film. Przez długi czas miejsce to straszyło wybitymi szybami w oknach, w których kiedyś wisiały zapowiedzi filmowe. Ludzie mijali je początkowo z grymasem żalu, ale wraz z upływem lat nawet on zniknął. Zastąpiła go obojętność. Kino umarło, tak jak umierało wiele innych miejsc. Zastąpił je nowocześniejszy kompleks, w którym jednocześnie można puszczać kilkadziesiąt filmów, sprzedawać popcorn i nalewać colę. W Vedze tego nie było. Był bileter, który w końcu zamienił się w kinooperatora, a na koniec w osobę, która również odkurzała fotele po seansach. O takich małych kinach teraz z sentymentem mówi się: kultowe. To miejsce, w którym młodzi ludzie spotykali się na randki, nieśmiało trzymali się za ręce, wymieniali pierwsze pocałunki. Fotele były czerwone, duże i wygodne, staromodnie dało się oglądać seans z balkonu, a w dniach świetności wypić dobrego drinka. Czasem zamiast filmu był koncert, zdarzało się przedstawienie, ale to biały ekran przyciągał widzów – on mamił, on czarował. Z biegiem lat fotele się wytarły, miejsca zajmowało coraz mniej osób, a z obsługi został tylko chłopak w kitce, który marzył, by kiedyś kręcić własne filmy. Chłopak oczarowany magią ekranu.
*
To niestety koniec bezpłatnego fragmentu. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki.
Przepraszamy, ten rozdział nie jest dostępny w bezpłatnym fragmencie.