Momenty - Urszula Kozioł - ebook + książka

Momenty ebook

Urszula Kozioł

0,0
17,90 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

Niepokojące i przejmujące świadectwo niegodzenia się z tym, co nieuchronne

kto mi to zrobił

za co

że straciłam głowę

i serce -

została mi tylko szara bura pamięć

sztywna i goła jak jakiś

nieboszczyk

Momenty to poruszające, a nierzadko wręcz wstrząsające elegie o różnych stopniach i etapach samotności, odchodzenia, wygasania relacji między człowiekiem a teraźniejszością. Codzienność staje się jałowa i obca dlatego, że prawdziwy świat przeminął – istniał w relacjach z ludźmi, którzy już odeszli.

To być może najbardziej autobiograficzny, a zarazem najmroczniejszy tom Urszuli Kozioł, a przez to autentyczny i boleśnie realistyczny, ustawiający się w kontrze wobec stoicyzmu.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI

Liczba stron: 14

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Re­dak­cja: KRZYSZ­TOF LI­SOW­SKI
Ko­rek­ta: ANNA DO­BOSZ, ANE­TA TKA­CZYK
Pro­jekt okład­ki i stron ty­tu­ło­wych: RO­BERT KLE­EMANN
Re­dak­tor tech­nicz­ny: RO­BERT GĘ­BUŚ
© Co­py­ri­ght by Ur­szu­la Ko­zioł © Co­py­ri­ght by Wy­daw­nic­two Li­te­rac­kie, 2022
Wy­da­nie pierw­sze
ISBN 978-83-08-07771-9
Wy­daw­nic­two Li­te­rac­kie Sp. z o.o. ul. Dłu­ga 1, 31-147 Kra­ków tel. (+48 12) 619 27 70 fax. (+48 12) 430 00 96 bez­płat­na li­nia te­le­fo­nicz­na: 800 42 10 40 e-mail: ksie­gar­nia@wy­daw­nic­two­li­te­rac­kie.pl Księ­gar­nia in­ter­ne­to­wa: www.wy­daw­nic­two­li­te­rac­kie.pl
Kon­wer­sja: eLi­te­ra s.c.

Jed­nak wie­rzę,

Że ludy pły­ną jak łań­cuch żu­ra­wi

W po­stęp... że z ko­ści ro­dzą się ry­ce­rze,

Że nie śpi ty­ran, gdy łoże okrwa­wi

I z gniazd naj­młod­sze or­lę­ta wy­bie­rze;

Że ogień z nim śpi i węże i trwo­ga...

Wie­rzę w to wszyst­ko – ha! – a jesz­cze w Boga!

Ju­liusz Sło­wac­ki, Be­niow­ski

Bez pa­mię­ci

Błą­dzi­łam po uli­cach Rzy­mu i Pa­ry­ża

błą­dzi­łam po Man­hat­ta­nie i Ał­ta­ju

błą­dzi­łam po pla­cach i mo­stach We­ne­cji

po ulicz­kach Li­zbo­ny

i pi­łam na Cej­lo­nie cej­loń­ską her­ba­tę

nie mo­głam tyl­ko tra­fić w za­uł­ki pa­mię­ci

nikt mnie nie szu­kał

ni dzi­siaj ni wczo­raj

nie było cie­bie przy mnie

ani mnie przy to­bie

ni te­raz ani wte­dy

ni przed­tem ni po­tem

jak mo­głam na to po­zwo­lić

jak z tym się po­go­dzić?

nie mogę łez po­wstrzy­mać

gdy o tym po­my­ślę.

Błą­dzi­łam po za­tar­tych da­tach

w ży­cio­ry­sie

nie mo­głam tra­fić w za­uł­ki pa­mię­ci.

Je­stem kło­dą ścię­te­go drze­wa

nie mam ko­ro­ny i nie mam ko­rze­nia

nie wiem co mi się sta­ło

żem taka zdrew­nia­ła

bez ru­chu bez sze­le­stu

bez żad­ne­go list­ka.

.

Bez pa­mię­ci II

Moja gło­wa za­rzu­ci­ła na grzy­wę fali

uciu­ła­ną tu pa­mięć

ale obca i zim­na fala

od­rzu­ci­ła ją od sie­bie

w sam śro­dek pla­ży

wi­dzę te­raz

jak pa­mięć

ni­czym ryba od­cze­pio­na od ha­czy­ka

otwie­ra i za­my­ka usta

ni­czym ryba przy­wa­lo­na na pia­sku

nad­mia­rem tle­nu

otwie­ra i za­my­ka usta

już nie może

nie chce ni­cze­go pa­mię­tać

za­cią­ga ko­ta­rę utka­ną krzy­kiem mew

za­chły­stu­je się

nie oca­li nic

nie prze­ka­że ni­ko­mu tego

co przez całe ży­cie

było z uwa­gą za­pa­mię­ty­wa­ne.

Kto mi uczy­nił

taką dłu­gą sa­mot­ność

kto tak pie­czo­ło­wi­cie

za­cie­ra śla­dy mego po­by­tu

od­ku­pio­ne­go od ruin

naj­pięk­niej­szy­mi la­ta­mi mego ży­cia

i spy­cha mnie w nie­by­łość

kto mi to zro­bił

za co

że stra­ci­łam gło­wę

i ser­ce –

zo­sta­ła mi tyl­ko sza­ra bura pa­mięć

sztyw­na i goła

jak ja­kiś nie­bosz­czyk.

Za­pra­sza­my do za­ku­pu peł­nej wer­sji książ­ki