Porwanie - Agnieszka Pietrzyk - ebook + książka

Porwanie ebook

Agnieszka Pietrzyk

4,3

Opis

Czy zaryzykowałbyś życie własnego dziecka, aby uratować swoją firmę?

Borykający się z problemami finansowymi Seweryn, ojciec kilkumiesięcznego Tymka, wpada na szalony pomysł – upozorowuje porwanie syna, aby wymusić okup od swojego zamożnego brata.

Akcja nabiera dramatycznego tempa, gdy komuś innemu rzeczywiście udaje się uprowadzić dziecko. Porywacze nie wysuwają żadnych żądań, mimo bezlitośnie mijającego czasu.

Do akcji wkraczają komisarz Kamil Soroka oraz prokurator Milena Łempicka-Krol, dla której sprawa ta przywołuje bolesne wspomnienia z własnego życia.

Czy uda im się uratować życie bezbronnego dziecka i wyjaśnić zagadkę tajemniczego zaginięcia?

 

Agnieszka Pietrzyk wykonała kawał dobrej pisarskiej roboty. Teraz twoja kolej. Daj się porwać!

Robert Małecki

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 19

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
4,3 (429 ocen)
224
137
55
13
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.
Sortuj według:
Malwi68

Dobrze spędzony czas

"Porwanie" Agnieszki Pietrzyk to intrygująca powieść, która snuje sieć emocji i napięcia od pierwszych stron. Seweryn, borykający się z kryzysem finansowym, podejmuje desperacką decyzję, próbując uratować swoją firmę poprzez szokujący plan porwania własnego syna. Powieść porywa nas w wir moralnych dylematów, gdy życie dziecka staje w sprzeczności z ambicjami ojca. Akcja nabiera tempa, gdy rzeczywiste porwanie stawia bohaterów przed niebezpiecznym wyborem. Brak żądań porywaczy sprawia, że napięcie rośnie, a czas bezlitośnie ucieka. Wkraczający do akcji komisarz Kamil Soroka i prokurator Milena Łempicka-Krol dodają narracji warstwy kryminalnej, a ich osobiste zmagania dodają głębi fabule. Jesteśmy wciągnięci w zagadkowy los dziecka, a jednocześnie zmuszeni do refleksji nad granicami moralności. Czy bohaterom uda się pogodzić własne tajemnice z wyjaśnieniem dramatycznej sytuacji? To pytanie prowadzi przez emocjonalny labirynt, czyniąc "Porwanie" trzymającym w napięciu thrillerem o wielo...
10
nadek2705

Dobrze spędzony czas

Czyta się szybko, napisana fajnym językiem. Jednakże historia zbyt zagmatwana, fabuła niedorzeczna.
10
agnieszkakubiak1980

Nie oderwiesz się od lektury

Jestem pod wrażeniem... Dałam się porwać
10
Lewan86

Nie oderwiesz się od lektury

bardzo fajna ,polecam
00
bambutka

Nie oderwiesz się od lektury

Super
00



Copyright © Agnieszka Pietrzyk, 2018

Copyright © Wydawnictwo Poznańskie sp. z o.o., 2018

Redaktor prowadzący: Patryk Mierzwa

Redakcja: Magdalena Ciszewska

Korekta: Alicja Laskowska

Pro­jekt okład­ki: Mariusz Banachowicz

Konwersja: Grzegorz Kalisiak

ISBN 978-83-7976-847-9

CZWARTA STRONA

Grupa Wydawnictwa Poznańskiego sp. z o.o.

ul. Fre­dry 8, 61-701 Po­znań

tel.: 61 853-99-10

fax: 61 853-80-75

[email protected]

www.czwartastrona.pl

Rozdział I

Dzień pierwszy, rano

Była dopiero siódma trzydzieści, a termometr wskazywał już dwadzieścia sześć stopni Celsjusza. Zaczynał się kolejny piekielny dzień. Seweryn stanął przy oknie i rozpiął koszulę, którą przed chwilą włożył. Miał nadzieję, że pod materiał wpłynie trochę chłodniejszego powietrza, przynosząc ulgę jego rozpalonej skórze. Niestety z otwartego okna biło cuchnące asfaltem gorąco.

Wysoka temperatura rozleniwiała, skłaniała do wygodnego ułożenia się na kanapie ze szklanką czegoś zimnego w dłoni. Dobrze byłoby ułożyć teraz głowę na miękkim oparciu, przymknąć oczy i drzemać, a przede wszystkim nie myśleć. Szkoda, że nie można zniknąć z tego pokrytego kurzem i zalanego słońcem miasta, z dusznego i ciasnego domu, przenieść się tam, gdzie nie ma upału, gdzie żyje się spokojnie, bez kłamstwa i zdrady. Można byłoby wrócić, gdy temperatura się obniży, a ludzie staną się lepsi.

Wyszedł z sypialni. W korytarzu pojawiła się Łucja, niosła pod pachą pluszowego psa, w dłoni trzymała łyżkę, z której skapywała kasza manna. Z piskiem podbiegła do niego, wziął ją na ręce. Poczuł, jak brudna łyżka wsuwa się pod kołnierzyk jego koszuli. Wzdrygnął się i odruchowo odsunął od siebie córkę. Gdy jej ramiona wyciągnęły się w jego stronę, przytulił ją ponownie. Roześmiała się głośno. Tylko dzieci potrafią tak szczerze cieszyć się chwilą. Też by chciał się radować bliskością z córką i nie myśleć o tym, co było i co będzie.

Wszedł do kuchni, niosąc Łucję na ręku. Marta zalewała właśnie kawę, a Tymek siedział w foteliku i machał grzechotką. Sielanka, tak było co rano.

— Sewciu, uważaj trochę, przecież Łucja całego cię wymazała kaszką.

Urwał kawałek papierowego ręcznika i wytarł szyję. Teraz córka usiłowała włożyć mu łyżkę do ust. Posadził ją na taborecie i przysunął talerz z resztką manny. Chciał wyjść z kuchni, ale Marta go zatrzymała.

— Potem się przebierzesz, teraz jedz.

Wrócił do stołu. Chrupiące tosty, domowy dżem ze śliwek, twarożek ze szczypiorkiem — same przysmaki. Nie wiedział, po co sięgnąć w pierwszej kolejności.

Marta postawiła przed nim filiżankę z kawą.

— Myślałam, czy nie pojechać z dziećmi nad jezioro. W mieście jest upał nie do wytrzymania. Przyjechałbyś do nas w sobotę. Co ty na to?

— Wolałbym, żebyśmy wszyscy razem pojechali w sobotę albo w piątek po południu.