18,00 zł
Co robi Poeta? Łowi chwile szczęścia.
A że jest ich niewiele, nigdy nie zapomina o tym, że niewiele.
Szczęście nie potrzebuje wymyślnej klatki wiersza. Woli formy proste - jak kreska na powiece, okno i guzik z pętelką.
Zamknięte w ciemnym worku słów świeci w ciemności niczym latarnia, którą niesie przed nami wieczny Towarzysz Podróży, niespuszczający z nas oka nawet na chwilę.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:
Liczba stron: 22
Krystyna Lars
PROSTE WIERSZE O SZCZĘŚCIU
© Copyright by Wydawnictwo „TYTUŁ”
Niniejszy utwór ani żaden jego fragment nie może być reprodukowany, przetwarzany i rozpowszechniany w jakikolwiek sposób za pomocą urządzeń elektronicznych, mechanicznych, kopiujących, nagrywających i innych oraz nie może być przechowywany w żadnym systemie informatycznym bez uprzedniej pisemnej zgody właściciela praw.
Wydanie w formacie ePUB: ISBN 978-83-89859-45-7
Plik wygenerowany dnia: 6-12-2017
Odnalezione światło
Pochwała nietykalności
Nieprzyzwoita przyjaźń
Zorza nas żegna
Proste wiersze o szczęściu
Ars poetica
Brzoskwinia
Chwila szczęścia
Gorzkie igły
Grzeje nas miłość
Kasztan kwitnący na czerwono
Kupujemy nowy kapelusz
Mały wiersz o cudzie
Mamy szczęście
Spacer po urwisku o zachodzie słońca
Miłość w towarzystwie Alp
Wspólna noc nad morzem
Oddech w nocy
Opłatek
Palce w kuchni
Polakierowany paznokieć
Przed podróżą
Razem
Razem, pod szumiącymi liśćmi
Jemy obiad
Sypialnia z oknem na morze
Poemat zimowy
Wylegiwanie się
Zasypiamy
Miłość starych ludzi
Miłość starych ludzi
Starzy ludzie tańczą na balu
Stare ciało śni
Piosenka o kolanach
Tęczowa łza
Ballada o kostkach
Białe płótno
Prośba o jedną chwilę
Prośba o dłoń
Wielolistność życia
We dwoje
Pożegnanie
Żadnego życia bez ciebie
Ach, leżeć
Kto jest zbawiony
Obrączka na palcu
Kolorystyczne studium szczęścia
Powody do szczęścia
Mierzenie, ważenie
Łagodne wieko błękitu
Co chciałbyś na urodziny
Przestroga poetów zawodowych
Książki wydane nakładem Wydawnictwa „TYTUŁ”
(W odpowiedzi na Studium przedmiotu Zbigniewa Herberta)
Najpiękniejsza jest
kobieta, której nie ma
Najbardziej kochane ciało
którego nie można dotknąć
Najgładsza skóra
której nie można pogładzić
opuszkami
palców
Nieobecność
jaśnieje mocniej niż
obecność
Przyciągają nas
magnesy niewidzialne
chmury, źdźbła
obłoki kurzu
wiry powietrza prześwietlone słońcem
gałązki wiatru
przezroczyste srebro
zamknięta powieka
krwi
Nasze ciała zaprzyjaźniły się
chyba na całe życie
Ręka ma siostrę –
twoją rękę
Ramię podpiera ramię
Z daleka wyglądamy
jak jeden człowiek idący pod wiatr
Pewnie jesteśmy
połówkami jabłka
z rajskiej jabłoni
Kiedy się śmiejemy
to tak jakby
z jednego worka
wysypywały się
złote monety
słońca
Zostanie nam odebrane
wszystko
ale teraz idziemy ulicą
pod prąd odnalezionego światła
unoszeni przez wiatr
nad chłodną ziemią
niewidoczni dla ludzi
którzy nas mijają
myśląc, że to kobieta
i mężczyzna idą przez miasto
a to tylko nasze cienie
ze słońcem w kieszeniach
bawią się włosami morza