Przemoc emocjonalna - Bartens Werner - ebook + audiobook + książka

Przemoc emocjonalna ebook i audiobook

Bartens Werner

4,3

Ten tytuł dostępny jest jako synchrobook® (połączenie ebooka i audiobooka). Dzięki temu możesz naprzemiennie czytać i słuchać, kontynuując wciągającą lekturę niezależnie od okoliczności!
Opis

Przemoc emocjonalna poniża, czyni człowieka bezbronnym i chorym. Pojawia się w każdym obszarze życia: w pracy, w szkole, w rodzinie, w związku. Często występuje mimochodem. To sprawia, że trudno jest się przed nią bronić. Werner Bartens, lekarz, dziennikarz naukowy i autor bestsellerów, pokazuje, że mimo wszystko jest to możliwe.

Pracownik wezwany przez swojego szefa do „stołu win”, dziecko karane brakiem miłości, kobieta, z której mąż żartuje przy przyjaciołach – wszyscy oni są ofiarami przemocy emocjonalnej, mającej bardzo często poważne skutki. Może ona wyrządzić w zdrowiu psychicznym i fizycznym szkody, których nigdy nie uda się naprawić. Prowadzi do częstszego wydzielania hormonów stresu, spadku progu wytrzymałości na ból i osłabienia systemu immunologicznego. Osoby narażone na nią częściej cierpią na depresję i zaburzenia lękowe.

Przemoc emocjonalna jest jednym z najbardziej lekceważonych problemów naszego społeczeństwa. Wszędzie można doznać poniżenia i pogardy, ale jesteśmy w stanie się przed nimi obronić. Jak? Opisano to w książce w sposób jasny i empatyczny, bazując na najnowszych wynikach badań.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 312

Audiobooka posłuchasz w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS

Czas: 6 godz. 59 min

Lektor: Marta Grzywacz
Oceny
4,3 (23 oceny)
14
3
5
1
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




EMOTIONALE GEWALT by Werner Bartens Copyright © 2018 by Rowohlt.Berlin Verlag GmbH, Berlin, Germany Copyright © 2019 for the Polish edition by Grupa Wydawnicza Literatura Inspiruje Sp. z o.o. Copyright © for the Polish translation by Witold Milczarek
Wszelkie prawa zastrzeżoneAll rights reserved Książka ani żadna jej część nie mogą być publikowane ani w jakikolwiek inny sposób powielane w formie elektronicznej oraz mechanicznej bez zgody wydawcy.
Redakcja: Justyna Jakubczyk
Korekta: Jolanta Chrostowska-Sufa, Alicja Laskowska
Projekt okładki i stron tytułowych: Ilona Gostyńska-Rymkiewicz
Zdjęcie na okładce: Copyright © by Kaspars Grinvalds (stock.adobe.com)
Zdjęcie autora: Copyright © by Stefan Hobmaier
Skład graficzny: Justyna Jakubczyk
ISBN 978-83-66473-18-8
Słupsk/Warszawa 2020
Wydawnictwo Dobra Literaturazamowienia@literaturainspiruje.plwww.dobraliteratura.plwww.literaturainspiruje.pl
Konwersja: eLitera s.c.

Przedmowa

Przemoc emocjonalna – niewidzialny bat

Mama nagle się przewróciła. Niespodziewanie. Leżała w salonie na dywanie i się nie ruszała. Mała dziewczynka stała bezradnie obok. „Biegałam wokół niej przerażona i starałam się ją podnieść” – wspomina dorosła już córka wiele lat później. „Trwało to naprawdę wieczność, zanim mama wstała. Pamiętam, kiedy zapłakana siedziałam w kącie pokoju i nie dawałam już sobie rady. Wtedy dopiero się poruszyła. Straszliwa metoda wychowawcza matki zdawała się jednak przynosić zamierzony rezultat. „Zawsze, kiedy robiłam coś nie tak, jak chciała tego mama, udawała martwą. Wtedy też zachowywałam się dokładnie tak, jak tego sobie życzyła”.

Nie było nic gorszego dla małej dziewczynki niż świadomość, że mogłaby stracić swoją mamę w wyniku własnego niewłaściwego zachowania. Do końca życia córka czułaby się odpowiedzialna za to, że coś złego przytrafiło się osobie, którą najbardziej kochała. Panicznie się tego bała. Fundament pod wyrzuty sumienia w sytuacji, kiedy innym dzieje się krzywda, został położony w dość wczesnym okresie życia.

„Tacy rodzice zawsze twierdzą, że przecież nigdy nie uderzyliby swojego dziecka” – mówi Karl Heinz Brisch o matce udającej martwą przed swoją córką, która w takich sytuacjach zawsze wpadała w panikę. Brisch jest kierownikiem Wydziału Psychosomatyki i Psychoterapii w Dziecięcym Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym im dr. von Haunerschego w Monachium. I jest to prawdą – często nie ma przemocy fizycznej tam, gdzie drugiej osobie wyrządzana jest krzywda emocjonalna. Brisch zawodowo zajmuje się procesem powstawania i rozwoju więzi na etapie wczesnodziecięcym, relacją między dziećmi i rodzicami w pierwszych miesiącach i latach życia – i tym samym również wszystkim, co wtedy może pójść nie tak. Z konsekwencjami niewłaściwych więzi takie osoby muszą borykać się całe życie.

„Skutki takich metod wychowawczych są dość dramatyczne” – podkreśla Brisch. „W ich wyniku zachodzą zmiany w mózgu, modyfikuje się sposób nawiązywania więzi, jak również zwiększa zapadalność na różne choroby. Bardzo często tacy pacjenci, kiedy są już dorośli, w podobnych sytuacjach sami udają martwych”. W ten sposób przemoc emocjonalna jest przenoszona na kolejne pokolenie, często wykazujące podobne wzorce zachowań do tych, które musiało znosić ze strony swoich rodziców albo innych najbliższych.

Nie odzywał się przez ponad dwa tygodnie. Wysłała mu wiadomość – brak odpowiedzi. Wielokrotnie nagrywała się na jego automatyczną sekretarkę. Bezskutecznie. Byli razem od zaledwie kilku miesięcy i jeszcze nigdy nie doświadczyła czegoś takiego ze strony mężczyzny. I wtem pojawił się przed jej drzwiami, jakby nigdy nic się nie stało. W ręku trzymał kwiaty – i zaproszenie na, jak to nazwał, „romantyczny weekend”.

Nie tłumaczył się, nie przeprosił i nie chciał przyznać, że postąpił niewłaściwie. Wręcz przeciwnie, oczekiwał, że ona odbierze jego nagłą obecność jako coś oczywistego. „No nie bądź taka” – stwierdził.

Mimo wszystko zaufała mu ponownie, spędzili razem upojny weekend i uległa jego wdziękowi. Była zachwycona prezentami i urokiem, który bił od niego podczas wspólnej kolacji. Czy czasem inni goście hotelowi nie spoglądali ciągle w jego stronę, zachwycając się tym, jakim jest szarmanckim mężczyzną?

Po powrocie do codzienności znowu jednak nie dawał znaków życia. Wysłała mu krótkie pozdrowienia – bez odpowiedzi. Zaproponowała spotkanie – znowu bez odzewu. Kiedy powiedziała mu, że nie toleruje ignorowania jej i braku szacunku, zepchnął winę na nią: „Osaczasz mnie, a ja potrzebuję wolności. Twój brak zaufania jest wręcz chorobliwy”. Niedługo potem zaczęła wątpić sama w siebie, aż w końcu inni jej powiedzieli, że po prostu dała sobą manipulować i szukała winy tylko po swojej stronie. A to przecież on ignoruje jej uczucia i ciągle ją rani.

Stażystka przedstawiła „swoją” pacjentkę podczas wizyty ordynatora. Orszak lekarzy i pielęgniarzy stał znowu na korytarzu. Właśnie miał wchodzić do kolejnego pokoju szpitalnego, kiedy nagle ordynator zabrał głos: „Ciekawy przypadek” – powiedział łagodnie, patrząc na stażystkę. „Widzę jednak, że pani chyba zupełnie nic nie zrozumiała, a zalecona przez panią terapia graniczy z uszkodzeniem ciała”. W jego głosie wyczuwalna była szczególna troska – i dlatego zabrzmiało to tak podle: „Może najbezpieczniej będzie, jeśli zmieni pani zawód. To byłoby najlepsze rozwiązanie dla nas wszystkich”.

Wszędzie może dojść do ataków emocjonalnych, najgorszych podłości i ohydnych rozgrywek. Dzieje się to niby przypadkowo, zawsze wtedy, kiedy dwie osoby są ze sobą codziennie, tak po prostu. Istnieje wiele przykładów takich zachowań – w pracy, w szkole, wśród znajomych i przyjaciół, w związkach, a już na pewno w rodzinie.

Zniewaga, poniżanie i ignorowanie są nie tylko bolesne, lecz także mogą trwale uszkodzić psychikę człowieka i doprowadzić do długotrwałej choroby. Skutki przemocy emocjonalnej zarówno dla psychiki, jak i dla ciała są znaczące, ciągle jednak bagatelizowane.

Niedoceniana i bagatelizowana

Na początku stulecia Karl Heinz Brisch zorganizował w Monachium międzynarodową konferencję poświęconą procesowi tworzenia więzi we wczesnym dzieciństwie. Szybko przerodziła się ona w renomowane sympozjum. Każdego roku w październiku eksperci z całego świata rozmawiają przez trzy dni o tym, jak zakłócenia więzi we wczesnym dzieciństwie wpływają na dalsze życia i do jakich wzorców zachowań, chorobliwych zmian i lęków mogą prowadzić.

Kiedy w 2016 roku Brisch organizował konferencję po raz piętnasty i wprowadził do jej programu temat przemocy emocjonalnej, wszystko uległo zmianie. Tym razem miejsca na konferencje zostały wyprzedane już sześć miesięcy przed samym wydarzeniem. W poprzednich latach konferencja również cieszyła się dużym zainteresowaniem, ale jeszcze nigdy nie było tylu chętnych[1]. Około 1500 osób zaciekawiło się tematem przemocy emocjonalnej.

Zainteresowanie było tak duże najprawdopodobniej dlatego, że częstotliwość, powszechność i daleko idące skutki przemocy emocjonalnej są nadal bagatelizowane. Można wręcz powiedzieć o podwójnym bagatelizowaniu: z jednej strony marginalizuje się to, jak często dochodzi do przemocy emocjonalnej i pogardliwego traktowania. Z drugiej skutki tych codziennych podłości i poniżeń są postrzegane jako niedorzeczne i niewarte dalszej analizy. Ofiarom natomiast wmawia się, że bez sprzeciwu muszą znosić cierpienie wynikające z przemocy emocjonalnej.

Nie każda zniewaga oznacza przemoc emocjonalną

Amerykański psychiatra niemieckiego pochodzenia Erwin Straus już w swojej pracy z 1930 roku zatytułowanej Zdarzenia i przeżycia zwracał uwagę, że nie każda obraza i zniewaga jest bezpośrednio związana z drastycznymi skutkami dla ciała i ducha. Zdarzenie odnosi się do stanu faktycznego, na przykład: odrzucenia dziecka przez rodziców, poniżenia przez nauczyciela albo wykluczenia z kręgu przyjaciół. Sposób przetwarzania i odczuwania tych zdarzeń jest kwestią indywidualną – zależy od „psychicznego gorsetu” danej osoby oraz od tego, jakie ma wsparcie, odporność i w jakim momencie jej życia dochodzi do danej sytuacji. Okazuje się, że czasem związek między zdarzeniem a przeżyciem jest zaskakująco niewielki, a niektórzy są w stanie znieść nawet poważne poniżenie.

Są jednak i takie przypadki, gdzie nawet lekki szok generuje długotrwałe skutki. Kto tak naprawdę jest w stanie powiedzieć, jak czują się ofiary przemocy emocjonalnej, której doświadczyły na etapie wczesnego dzieciństwa? Czy są w ogóle świadome, że dorastają w środowisku pozbawionym wszelkiej sympatii i wsparcia – i czy w późniejszym życiu postrzegają poniżenie jako rodzaj tortur ich duszy?

Trudno oszacować, ile osób musi znosić przemoc emocjonalną. W literaturze często mówi się o przeżyciach „awersyjnych”, czyli niemiłych, których doznało 60% ludzi. Bierze się pod uwagę nie tylko zniewagę i poniżenie, lecz także przeżycia przełomowe, na przykład ciężkie wypadki albo utratę bliskiej osoby. Do tego rodzaju przeżyć zalicza się również ciężar emocjonalny wynikający z doświadczeń przemocy, w tym przemocy seksualnej.

Nie można jednoznacznie stwierdzić, w którym momencie zniewaga, poniżanie i cierpienie psychiczne przeradzają się w przemoc emocjonalną. Zależy to również od subiektywnego odczucia ofiary. Niektórzy terapeuci mówią o przemocy emocjonalnej, jeśli negatywne doświadczenia trwają cztery tygodnie lub dłużej, pojawiają się w życiu codziennym, a wspomnienia tych zdarzeń są wiecznie żywe. Sprecyzowanie dokładnego okresu jest jednak trudne, ponieważ poniżenie, nawet jeśli trwa przez wiele tygodni, może zostać zdominowane przez inne zdarzenie, w wyniku czego nie zostawi żadnych widocznych śladów. Ale pojedyncze sytuacje również mogą pozostawić głęboką ranę na psychice i wyrządzić straszliwe szkody.

Temat przemocy emocjonalnej nie jest wystarczająco analizowany nawet w takich dziedzinach, jak psychiatria, psychosomatyka i psychologia. A nawet jeśli, to łączy się go ze skutkami wojen, tortur, uchodźstwa, ciężkich wypadków albo okrucieństwami i brakiem miłości dotykającymi dzieci z Syrii, które straciły rodziców w wojnie domowej i miesiącami musiały uciekać z kraju. Jest ona również wiązana z systematycznym wykorzystywaniem, co zostało udokumentowane w przypadku rumuńskich domów dziecka, które funkcjonowały za czasów Nicolae Ceauşescu. Niekiedy ten temat pojawia się przy okazji spektakularnych przypadków kryminalnych, jak porwanie Nataschy Kampusch. Z uwagi na niespotykaną perfidię takie tematy znajdują się czasem w centrum zainteresowania opinii publicznej. Kampusch została porwana w 1998 roku, mając zaledwie 10 lat, i przez ponad osiem lat, a dokładnie przez 3096 dni, była więziona w klatce w piwnicy i w garażu swojego oprawcy. Takie traumy pozostawiają często bardzo głębokie rany, na szczęście jednak liczba podobnych zdarzeń jest niewielka. Nie można więc ich porównywać z przemocą emocjonalną spotykaną na co dzień, ponieważ w takich przypadkach chodzi bardziej o podświadome podłości, poniżenia i zniewagi, jak również o ignorowanie. Prawie każdy doznał w swoim życiu małych bolesnych tortur psychicznych, do których dochodzi praktycznie w każdym obszarze życia, kiedy mamy do czynienia z interakcją międzyludzką, gdy ktoś jest zależny od drugiej osoby, a także wszędzie tam, gdzie niesprawiedliwy podział władzy może zostać niewłaściwie wykorzystany. I mimo to bardzo często szybko o tym zapominamy.

Skutki takich wydarzeń dla naszego zdrowia fizycznego i psychicznego mogą być jednak dramatyczne, niezależnie, czy druga osoba działała umyślne, czy nie. Świadome szkodzenie, odczuwalny gniew i nienawiść mają szczególnie niszczycielski wpływ na psychikę, ponieważ ujawniają ogrom pogardy wykorzystywany, aby poniżyć drugą osobę. Jeśli rodzice, osoby bliskie czy też inne odgrywające istotną rolę wyrażają swoje niezadowolenie w tak destrukcyjny sposób, to jest to dla ofiar tym bardziej bolesne.

Nadal zbyt mało mówi się o małych podłościach, do których ludzie są zdolni w życiu codziennym, mimo że dochodzi do nich nad wyraz często. Czasem można o nich naprawdę szybko zapomnieć, w szczególności jeśli powstają w afekcie albo nie miały na celu zranienia danej osoby i następuje rychłe pogodzenie. Nierzadko jednak mogą wyrządzić poważną krzywdę  – ale mimo to są postrzegane jako coś normalnego, jako zrządzenie losu.

W tej książce opisywana jest przemoc emocjonalna w życiu codziennym, serie podłości i znieważeń, mobbing i odtrącenia, na które jesteśmy coraz częściej narażeni. Takie ataki na naszą psychikę wyrządzają nam krzywdę, męczą, a czasem mogą doprowadzić do choroby. Są jadem, który sączy się powoli w przypadku wielu rodzin i związków, zatruwa miejsca pracy i staje się wprost nie do zniesienia.

Zadajmy sobie pytanie: czym dokładnie jest przemoc emocjonalna? Jaki przyjmuje kształt? Gdzie leży granica między szorstkością i niesympatycznym zachowaniem a działaniem destrukcyjnym? Najlepszą obroną jest zidentyfikowanie przemocy emocjonalnej i powstrzymanie jej na wczesnym etapie rozwoju. Ale jak bronić się przeciwko niej już zawczasu?

Małe ukłucie – duża rana

Czasami „sprawca” lub grupa sprawców zastanawiają się nad intensywnością zniewagi. Czy była naprawdę tak mocna, że doprowadziła do zranienia drugiej osoby? Każdy zna typowe stwierdzenia, które są używane, aby zbagatelizować, złagodzić czy też całkowicie osłabić dany atak: „Nie udawaj”, „Nie bądź taką mimozą”, „Chyba wolno mi jeszcze coś powiedzieć?”, „Wydaje ci się”, „Nie miałem tego na myśli”, „Chyba nie potrafisz znieść kilku słów krytyki”, „Nie popisuj się”, „Innych to potrafisz krytykować, ale ciebie skrytykować już nie można”.

Mniej więcej takie słowa usłyszy ktoś, kto powie, że czuje się znieważony, poniżony, upodlony. Główna zasada: chodzi tylko o subiektywne odczucie danej sytuacji. Nie można mówić o bólu w sposób obiektywny. Nikt nie wie, jak drugą osobę boli odtrącenie czy też niesprawiedliwość. To wie i czuje tylko ten, kogo dotyczy dane zachowanie.

Ponadto ślady przemocy emocjonalnej, mimo że goją się wolno, są niewidoczne dla osób postronnych. Inaczej niż połamane żebra czy ciało dziecka pokryte gęsto siniakami, które są dla lekarzy tak samo jasnym dowodem na przemoc domową jak zespół dziecka potrząsanego albo połamane kości. Niestety zbyt często można je zaobserwować w przychodniach. Lekarze bardzo dobrze znają typowe symptomy brutalnej przemocy wobec dzieci – podobnie jak wymówki rodziców i innych członków rodziny.

Zniewaga, odtrącenie, wymowne milczenie, poniżenie i jawna nienawiść są odczuwane tak samo intensywnie jak skutki przemocy fizycznej. Nie można jednak ich od razu zauważyć. Dlatego też lekarze i terapeuci określają przemoc emocjonalną terminem „niewidzialnego bata”. O wiele ciężej dostrzec rany psychiczne, które prawie nigdy się nie goją i zawsze powodują ból. W tej książce autor próbuje odpowiedzieć na pytanie, jak uniknąć sytuacji, w których stosowana jest przemoc emocjonalna, i jak radzić sobie ze skutkami takiej przemocy, jeśli już do niej dojdzie.

Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki

Przypisy

[1] Sprawozdanie znajduje się pod: Brisch KH (Hg.): Bindung und emotionale Gewalt. Stuttgart 2017

Małgorzata Taraszkiewicz

Siła i odporność psychiczna.Jak je wzmocnić?

Poradnik i ćwiczebnik osobisty

Jeżeli sam siebie nie doceniasz, dlaczego chcesz, aby doceniali cię inni?

Jeżeli sam w siebie nie wierzysz, nie dbasz o siebie, nie szanujesz, dlaczego spodziewasz się, że ktoś w ciebie uwierzy i o ciebie zadba?

Świat jest naszym lustrem – daje nam dokładnie to, z czego są utkane nasze przekonania na temat siebie, innych i tego, co nas otacza. Ale nawet mała korekta może spowodować dużą odmianę!

Przygotuj się na prawdziwą podróż w głąb siebie. Odkryj to, co nieznane. Przejmij ster i zostań kapitanem własnego życia. Tylko od ciebie zależy, dokąd naprawdę chcesz płynąć i w jaki sposób poradzisz sobie ze sztormami.

Poruszające tematy, odważne hipotezy, książki zmieniające postrzeganie rzeczywistości

Dotychczas w serii Kontrasty i kontrowersje ukazały się:

• Humanizm ewolucyjny Michael Schmidt-Salomon

• Poza dobrem i złem Michael Schmidt-Salomon

• Cyfrowa demencja Manfred Spitzer

• Wszystkie dzieci są zdolne Gerald Hüther i Uli Hauser

• Budząca się szkoła Margret Rasfeld i Stephan Breidenbach

• Granica bólu Joachim Bauer

• Samodzielne myślenie Harald Welzer

• Cyberchoroby Manfred Spitzer

• Szkoła neuronów Marek Kaczmarzyk

• Unikat Marek Kaczmarzyk

• Wypalone dzieci Michael Schulte-Markwort

• Pułapka nadopiekuńczości Julie Lythcott-Haims

• Zaburzenia u dzieci i młodzieży Michael Schulte-Markwort

Książki wywołujące burzę emocji.

Literatura oparta na faktach, beletrystyka, publicystyka popularnonaukowa.

Książki, które inspirują i dają do myślenia, pozostawiając po sobie cenne ślady.

Zapraszamy do wspólnej wędrówki!

www.dobraliteratura.pl