3,99 zł
Zdrada nie jest zdradą, gdy jest częścią układu. Otwarty związek i ten trzeci: mężczyzna, który gra z Anitą w grę ułożoną przez jej partnera i wywołuje w niej coraz silniejszą fascynację. Jaką niespodziankę przygotuje swojej ukochanej Darek? Anita wie tylko tyle, że ma dorobić uchwyty do stołu w Salonie – pomieszczeniu do spełniania ich fantazji. A potem, w środku nocy, budzi ją obcy mężczyzna w kominiarce...
Drugie opowiadanie z cyklu „Przyjaciel Pana domu" w klimacie mocnego BDSM.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:
Liczba stron: 16
Catrina Curant
Lust
Przyjaciel Pana Domu 2 – opowiadanie erotyczne BDSM
Zdjęcia na okładce: Shutterstock
Copyright © 2022, 2022 Catrina Curant i LUST
Wszystkie prawa zastrzeżone
ISBN: 9788728398715
1. Wydanie w formie e-booka
Format: EPUB 3.0
Ta książka jest chroniona prawem autorskim. Kopiowanie do celów innych niż do użytku własnego jest dozwolone wyłącznie za zgodą Wydawcy oraz autora.
Pół godziny. Tyle trwał film, który przesłał jej Dariusz. Musiał pracować nad nim przez resztę nocy, bo obrobił materiał, zostawiając ciekawsze sceny i ujęcia. Oglądała zafascynowana, zapominając chwilami, że widzi siebie. Kobieta na filmie tańczy, jej ruchy są wypełnione ekstazą, ciało błyszczy lekko, twarz na zmianę przeszywa grymas bólu, szoku i rozkoszy.
Anita zamknęła laptopa i wypuściła powietrze z płuc, cipka mrowiła ją lekko, dopraszając się powtórki. Spojrzała na zegarek, dzień mijał zastraszająco szybko, na jej gust zbyt szybko. Była siedemnasta, wstała dziś stanowczo za późno. Aleksander przy śniadaniu powiedział jej, że nie wróci prędko, zamierzał spędzić dzień z aparatem w plenerze. Miał urlop, w przeciwieństwie do niej, Anita chciała zrobić dziś bibliotekę, musiała zobaczyć, które meble pojadą w następnym tygodniu do konserwatora na renowację, a które będzie w stanie naprawić sama.
Pomieszczenie było duże, ale zagracone. Z jakiegoś powodu wstawiono do niego trzy stare kanapy w stylu lat osiemdziesiątych, które nie nadawały się do niczego innego niż utylizacji. Przykleiła więc na nie kartki „śmieć” i odsłoniła kolejną płachtę, pod którą znalazła piękny, drewniany stół z rzeźbionymi nogami. Wydawał się stabilny i mocny. Przygryzła wargę i usiadła na blacie, a potem położyła się i zamknęła na chwilę oczy.
– Wysokość idealna – skomentował Aleksander. Podniosła głowę zdziwiona.
To niestety koniec bezpłatnego fragmentu. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki.
Przepraszamy, ten rozdział nie jest dostępny w bezpłatnym fragmencie.