Różowa magia - Maria Pawlikowska-Jasnorzewska - ebook

Różowa magia ebook

Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

0,0
12,49 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

Zapraszamy do zanurzenia się w niezwykły świat poezji z ebookiem "Różowa magia" autorstwa Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej, jednej z najwybitniejszych poetek polskiej literatury. Jej twórczość, przeniknięta liryzmem i delikatnością, odkrywa przed czytelnikiem bogactwo emocji i subtelności codziennego życia. "Różowa magia" to zbiór wierszy, który urzeka swoją lekkością, a jednocześnie głębią przekazu, wprowadzając w stan refleksji i zadumy. Pozwól sobie na chwilę wytchnienia i zanurz się w poezji, która przemawia do serca i duszy, otwierając przed Tobą nowe perspektywy i inspiracje. To lektura idealna na każdą porę dnia, która przyniesie Ci radość i ukojenie.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI

Liczba stron: 18

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

Różowa magia

Wydawnictwo Avia Artis

2024

ISBN: 978-83-8349-034-2
Ta książka elektroniczna została przygotowana dzięki StreetLib Write (https://writeapp.io).

Różowa magia

RÓŻOWA MAGJA

Na złocistej fajerce spalę różową różę, czarne pióreczko kurze i jedno ludzkie serce. Nikogo nie otruję, nikogo nie zabiję, serce to jest niczyje, jest ono tylko — moje. Gołębia nie zaduszę, me czary są bezkrwawe w czarodziejską potrawę wrzucę mą własną duszę.

Ja

JA

Było raz dziecko zabawne i tłuste. Umarło. Niema go nigdzie.

Biegało po domu, krzyczało. Są jeszcze jego fotografie w salonie. Aż śmiać się i istnieć przestało, i nikt się nie zdziwił tej krzywdzie, choć było tak kochane i rozpieszczone. Gdy z domu powoli znikało, obyło się jakoś bez płaczu i pisku. Zabawki, sukienki, niepotrzebne pamiątki zalegają poddasze. Mama nieraz i do późnej nocy czuwała nad jego kołyską, a jednak dzisiaj gdy je wspomina — nie płacze. Nazywało się tak jak ja, więc wszyscy myślą że ja to ono i nie usypali mu gróbka choćby takiego jak kopiec kreta. To też płacze nocami w kominie że je zapomniano, zgubiono, że miejsce jego zajęła jakaś niedobra kobieta...

Kto chce bym go kochała

Kto chce bym go kochała, nie może być nigdy ponury,

i musi potrafić mnie unieść na ręku wysoko do góry. Kto chce bym go kochała, musi umieć siedzieć na ławce i przyglądać się bacznie robakom i każdej najmniejszej trawce. I musi też umieć ziewać kiedy pogrzeb przechodzi ulicą, gdy na procesjach tłumy pobożne idą i krzyczą. Lecz musi być za to wzruszony gdy naprzykład, kukułka kuka, lub gdy dzięcioł kuje zawzięcie w srebrzystą powłokę buka. Musi umieć pieska pogłaskać, i mnie musi umieć pieścić, i śmiać się, i na dnie siebie żyć słodkim snem bez treści, i nie wiedzieć nic, jak ja nie wiem, i milczeć w rozkosznej ciemności, i być daleki od dobra i równie daleki od złości.

Madrygał

Wdzięczne oczy, złote lampy, blasku jedyny — palcie mi się, świećcie mi się długie godziny. Niechaj księżyc brocząc w srebrze po niebie kroczy, niechaj słońce w własnem złocie po niebie broczy — — wy się palcie wdzięczne lampy, do dna oliwy, po