Uzyskaj dostęp do tej i ponad 250000 książek od 14,99 zł miesięcznie
Ofiara losu. Ulubieniec pecha. Ten, który niepowodzenia przyciąga jak magnes. Różnie można mówić o Tomaszu, nad którym zawisło fatum... już w dniu narodzin. I tylko czeka, by podłożyć mu świnię, podstawić nogę albo chociaż rozwiązać sznurowadło… Ale czego można się spodziewać, gdy jesteś naznaczony klątwą nazwiska?!? „Tomasz Niefart” to przezabawna seria o codziennych zmaganiach pechowego nastolatka, pełna spektakularnych katastrof i fatalnych zwrotów akcji.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 63
Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:
OFIARA LOSU
Kiedy nazywasz się Niefart, TOMASZ NIEFART, twój LOS jest z góry przesądzony. Nie spodziewasz się niczego dobrego, bo i tak wiesz, że FATUM wisi nad tobą niczym ta jedna ciemna chmura, z której na pewno spadnie deszcz. DESZCZ PORAŻKI. Co ja mówię, to chmura, z której spadnie wielka ulewa, poprzedzająca burzę. I tu nie pomoże żaden parasol.
Ponoć szczytem niemożliwości jest otworzyć parasol w mysiej dziurze. A ja myślę, że szybciej otworzyłbym go w tej norce, niż schronił się pod nim przed deszczem. Gdybym w wiadomym celu wyciągnął parasol, jak nic walnąłby w niego piorun. Na bank!
Nie ma jednak na świecie człowieka, który poddałby się PECHOWI bez walki, prawda? Walczę więc każdego dnia. Zmagam się z PRZECIWNOŚCIAMI LOSU, nie tracąc z oczu światełka nadziei. Nikłego, maluteńkiego, ledwie żarzącego się światełka. Tylko wiecie co? To moje światełko najczęściej okazuje się reflektorem pędzącego przez tunel pociągu. A ja oczywiście stoję w czeluści tego tunelu. I nie mam najmniejszej SZANSY na ucieczkę. Żadnej możliwości manewru. Niczego, co uratowałoby mnie przed zderzeniem. Tak więc stoję w tym tunelu i czekam na nieuchronne. Bo ja jestem OFIARĄ SWOJEGO LOSU, i nic tego nie zmieni.