Wolna wola. Czy jesteśmy odpowiedzialni za nasze czyny? - Daniel C. Dennett, Gregg D. Caruso - ebook

Wolna wola. Czy jesteśmy odpowiedzialni za nasze czyny? ebook

Daniel C. Dennett, Gregg D. Caruso

3,8

Ebook dostępny jest w abonamencie za dodatkową opłatą ze względów licencyjnych. Uzyskujesz dostęp do książki wyłącznie na czas opłacania subskrypcji.

Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.

Dowiedz się więcej.
Opis

Twoje stanowisko, Dan, jest jak węgorz - za każdym razem, kiedy je uchwycę, a przynajmniej tak mi się wydaje, wymyka mi się z rąk, skarży się Gregg D. Caruso. Tak właśnie się dzieje, kiedy filozofowie usiłują sklasyfikować wszystkie izmy, odparowuje Daniel C. Dennett.

Dwóch znakomitych filozofów ściera się - życzliwie, ale bez merytorycznej taryfy ulgowej - w epistolarnej dyskusji o tym, czy jesteśmy kukiełkami na linkach przypadku, czy mamy życie pod niejaką choćby kontrolą. Sceptycznie spoglądający na ideę wolnej woli Caruso spotyka się z reprezentującym pogląd przeciwny Dennettem. Ten pierwszy, analityk z temperamentu, szuka równo ciętych definicji. Ten drugi, głową i sercem darwinista, wskazuje, że analogowy świat nie operuje w trybie binarnym. Próbując rozstrzygnąć problem wolnej woli i związanej z nią odpowiedzialności moralnej, Dennett i Caruso ponoszą oczywiste fiasko. Nie zdoławszy przekonać adwersarza do swoich poglądów przegrywają, ale ze wspaniałym efektem. Poglądy którego z nich mają solidniejszą konstrukcję? Decyzja należy do wolnej woli Czytelnika.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)

Liczba stron: 372

Oceny
3,8 (5 ocen)
2
0
3
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.
Sortuj według:
agnieszkazukowska

Całkiem niezła

Warto przeczytać
10
Mistrzczytania

Nie oderwiesz się od lektury

trudna książka, czytać powoli, napewno jeszcze do niej wrócę być spojrzeć jeszcze raz z nowej perspektywy
00

Popularność




© Copyright by Copernicus Center Press, 2022 Copyright © Daniel C. Dennett and Gregg D. Caruso 2021
Tytuł oryginalny: Just Deserts. Debating Free Will
The right of Daniel C. Dennett and Gregg D. Caruso to be identified as Authors of this Work has been asserted in accordance with the UK Copyright, Designs and Patents Act 1988
First published in 2021 by Polity Press
This edition is published by arrangement with Polity Press Ltd., Cambridge
All rights reserved. Except for the quotation of short passages for the purpose of criticism and review, no part of this publication may be reproduced, stored in a retrieval system or transmitted, in any form or by any means, electronic, mechanical, photocopying, recording or otherwise, without the prior permission of the publisher
The publisher has used its best endeavours to ensure that the URLs for external websites referred to in this book are correct and active at the time of going to press. However, the publisher has no responsibility for the websites and can make no guarantee that a site will remain live or that the content is or will remain appropriate. Every effort has been made to trace all copyright holders, but if any have been overlooked the publisher will be pleased to include any necessary credits in any subsequent reprint or edition. For further information on Polity, visit our website: politybooks.com
Cover design by Steve Leard. Copyright © Polity Press
Adiustacja i korektaDariusz Niezgoda
Opracowanie graficzne na podstawie oryginałuOlgierd Chmielewski
Grafika na okładce© fran_kie/Shutterstock
SkładMELES-DESIGN
ISBN 978-83-7886-622-0
Wydanie I
Kraków 2022
Copernicus Center Press Sp. z o.o. pl. Szczepański 8, 31-011 Kraków tel. (+48) 12 448 14 12, 500 839 467 e-mail: [email protected] Księgarnia internetowa: http://ccpress.pl
Konwersja: eLitera s.c.

Przedmowa

Poniższa debata pomiędzy Danielem Dennettem i Gregiem Caruso, dotycząca wolnej woli, odpowiedzialności moralnej oraz kary, jest zaciekła i porywająca. Zachwyci każdego czytelnika zainteresowanego tym, co przełomowego dzieje się obecnie w filozoficznej dyskusji na temat wolnej woli. Oferuje wiele zarówno nowicjuszom, jak i zaprawionym w bojach weteranom. Niniejsza debata stanowi doskonałe wprowadzenie do tematu i zwraca uwagę na detale kwestionowanych stanowisk, pomijane przez innych.

Caruso to inkompatybilista w odniesieniu do wolnej woli i determinizmu. Jeśli determinizm jest prawdziwy, to istnieją okoliczności, nad którymi nie mamy kontroli, zdarzenia w odległej przeszłości i prawa przyrody, które determinują przyczynowo wszystkie nasze działania. Inkompatybiliści twierdzą, że to wykluczałoby wolną wolę. Wśród inkompatyblistów znajdziemy takich, którzy utrzymują, że determinizm jest fałszywy i posiadamy wolną wolę – to libertarianie – i takich, którzy twierdzą, iż determinizm jest prawdziwy i nie posiadamy wolnej woli – to sceptycy względem wolnej woli. Dennett opowiada się za kompatybilizmem wolnej woli i determinizmu oraz uważa, że posiadamy wolną wolę. Caruso argumentuje, iż nie posiadalibyśmy wolnej woli, jeśli świat byłby deterministyczny, a także jeśli byłby on indeterministyczny – choćby w taki sposób, jak świat opisują niektóre interpretacje mechaniki kwantowej. Caruso i Dennett znajdują się więc po przeciwnych stronach tradycyjnego podziału – Dennett to kompatybilista i uważa, że posiadamy wolną wolę, a Caruso to inkompatyblista oraz sceptyk względem wolnej woli.

Istnieje również kwestia pojęciowa dotycząca tego, w jaki sposób „wolna wola” powinna być zdefiniowana, dzieląca Dennetta i Caruso. Dennett jest znany z tego, iż zaleca używanie „wolnej woli” w taki sposób, aby słowo to odnosiło się do wolnej woli, której warto chcieć. Wolna wola, której warto chcieć, to zdolność do racjonalnej odpowiedzi na bodźce płynące z naszego środowiska naturalnego i społecznego. Zdolność ta rozwinęła się u naszego gatunku w procesie ewolucji i dojrzewa ona u osób dorosłych. To oczywiście cenna zdolność i uważam, że propozycja Dennetta jest możliwa do obrony.

Lecz pytanie, które pojawia się względem propozycji Dennetta, dotyczy tego, czy pozwala ona uchwycić podziały istniejące w sporze o wolną wolę. Ponieważ tylko nieliczni uważają, że pojęcie wolnej woli Dennetta jest inkompatybilne z determinizmem, proponowana przez niego definicja wiąże się z następującym wyzwaniem: określenia kompatybilizmu w taki sposób, aby był to pogląd kontrowersyjny. Natomiast Caruso definiuje wolną wolę jako taką kontrolę działania, która jest niezbędna, aby przypisać zasługę w jej podstawowej formie, czyli tak jak czyni to wielu innych uczestników przedmiotowej debaty. W przypadku zasługi w jej formie podstawowej ktoś, kto zachował się źle, zasługuje na naganę i być może na karę tylko dlatego, że działał on z pobudek moralnie złych. A ktoś, kto zachował się dobrze, zasługuje na uznanie lub pochwałę i być może na nagrodę tylko dlatego, że działał on z pobudek moralnie dobrych. Tego rodzaju zasługa jest podstawowa, ponieważ owe twierdzenia na temat zasługi są jako uzasadnienie fundamentalne; nie są one uzasadnione dalszymi rozważaniami, takimi jak przewidywane korzystne skutki ich zastosowania. Według Caruso, aby uprościć debatę o wolnej woli i aby każde stanowisko posiadało stosunkowo liczną grupę zwolenników, wolna wola powinna być definiowana jako taka kontrola działania, którą zakładają zasłużone w sensie podstawowym pochwała i nagana, nagroda i kara.

Dennett i Caruso nie zgadzają się w odniesieniu do tego, czy pojęcie zasługi podstawowej to pojęcie występujące powszechnie. W odróżnieniu od Dennetta Caruso uważa, iż pojęcie to jest szeroko rozpowszechnione. Pogląd swój wspiera eksperymentem myślowym pochodzącym od Immanuela Kanta. Eksperyment ten zakłada brak jakichkolwiek korzystnych skutków wymierzenia kary osobie wyrządzającej zło. Oto przykładowa wersja tego eksperymentu. Wyobraź sobie, że ktoś żyjący na odległej wyspie bestialsko morduje wszystkich pozostałych mieszkańców tej wyspy. Morderca nie może zostać zreformowany moralnie, gdyż przepełniony jest nienawiścią i wściekłością. Dodajmy, że nie może on zbiec z wyspy, a ponadto nikt owej wyspy nigdy nie odwiedzi, ponieważ jest ona zbyt odległa. Na wyspie nie istnieje już społeczność, której reguły zawarte byłyby w umowie społecznej mającej na celu wspólną korzyść, gdyż społeczeństwo to zostało unicestwione. Czy wciąż wydaje nam się, że morderca zasługuje na karę? Jeśli tak, to kara byłaby zasłużona podstawowo, gdyby tylko przykład ten rzeczywiście eliminował wszystkie możliwości wystąpienia zasługi niepodstawowej – a wygląda na to, że tak właśnie jest.

Jednakże – biorąc pod uwagę stanowisko Dennetta – czy faktycznie chcemy definiować „wolną wolę” tak, iż każdy, kto odrzuca zasługę podstawową, musi zostać uznany za kogoś negującego wolną wolę? Lub też każdy, kto zaprzecza posiadaniu przez nas kontroli działania zakładanej przez zasługę podstawową, uznany zostać musi za osobę zaprzeczającą istnieniu wolnej woli? Być może rola odgrywana przez pojęcie „wolnej woli” w naszym myśleniu i w naszych praktykach w wystarczającej mierze zachowana zostałaby nawet wtedy, gdybyśmy odrzucili zasługę podstawową i zakładaną przez ową zasługę kontrolę działania. Wciąż przecież posiadamy wiele pojęć, których nie porzuciliśmy, pomimo korekt w ich rozumieniu, dokonanych choćby z uwagi na rozwój nauki.

Dennett utrzymuje, że rola odgrywana przez pojęcie „wolnej woli” zachowana zostałaby w wystarczającej mierze nawet wtedy, gdybyśmy odrzucili zasługę podstawową, ponieważ mamy do dyspozycji pojęcie zasługi niepodstawowej, które możemy w tym miejscu wykorzystać. Uzasadnienia nagany i kary, które pojawiają się w naszych praktykach, odwołują się do zasługi, lecz zasługa ta nie jest podstawowa, gdyż na wyższym poziomie praktyki te uzasadnione są ich spodziewanymi korzyściami, takimi jak zapobieganie złu i reforma moralna osób, które je czynią. Z punktów widzenia Dennetta nasza praktyka pociągania osób do odpowiedzialności moralnej, zakładająca taką zasługę niepodstawową, powinna zostać utrzymana, ponieważ, ogólnie rzecz biorąc, przyniosłoby to najwięcej korzyści, przynajmniej w porównaniu z praktykami alternatywnymi.

Można jednak nie zgodzić się z tym, że kary i nagrody, które w modelu Dennetta uzasadnione są przez ich spodziewane korzyści, są rzeczywiście zasłużone, ponieważ w tym ujęciu są one w gruncie rzeczy zachętami. W odpowiedzi na ów zarzut, wykorzystując analogię podobną do tej, na którą powołuje się w debacie Dennett, uzasadnione wydaje się twierdzenie, że sportowiec, który łamie pewną regułę gry, zasługuje za popełnienie tego przewinienia na karę. Lecz tego rodzaju sportowa zasługa nie jest podstawowa – nie wiąże się ona z rozważaniami, w jaki sposób najlepiej uprawiać dany sport. Podobnie, załóżmy, że kary za przestępstwa są uzasadnione z uwagi na przesłankę prewencji, która przynosi spodziewaną korzyść w postaci bezpieczeństwa. Wyobraźmy sobie, że prawnicy i sędziowie biorą pod uwagę jedynie te racje za skazaniem i karą, które dotyczą tego, co już się wydarzyło, podczas gdy ich własna praktyka jest w rzeczywistości uzasadniona przez racje skierowane w przyszłość, których to racji owi prawnicy i sędziowie nigdy jednak nie biorą pod uwagę. Wydaje się, że w takim wypadku pogląd tych prawników i sędziów, zgodnie z którym kary są zasłużone z uwagi na to, co już się wydarzyło, byłby sensowny.

Zatem debata pomiędzy Dennettem i Caruso dotyczy zagadnień zasadniczych, a także zagadnień pojęciowych oraz językowych. Zagadnienia pojęciowe są istotne, a ich rozstrzygnięcie zależy od tego, czy poszczególne pojęcia wciąż będą mogły pełnić swoją rolę. Zarówno Dennett, jak i Caruso twierdzą, że nie warto trzymać się pojęcia „zasługi podstawowej”, aby uzasadnić naszą praktykę. Lecz Dennett uważa, że „zasługa” oraz rola, jaką pełni to pojęcie, powinny zostać zachowane, podczas gdy Caruso nie zgadza się z takim poglądem. Podczas całej polemiki odróżnienie kwestii językowych i pojęciowych od kwestii zasadniczych stanowi pewne wyzwanie, jak to w filozofii zwykle bywa. Caruso i Dennett radzą sobie z tym w sposób klasyczny, stale domagając się od siebie nawzajem wyjaśnienia używanych terminów.

Moim zdaniem stanowiska Dennetta i Caruso są do siebie całkiem zbliżone w kontekście podstaw debaty o wolną wolę, a różnią się w innych kwestiach, takich jak ocena doniosłości argumentów z manipulacji przemawiających za inkompatybilizmem, o których to argumentach dyskusja staje się szczególnie zacięta. Różne są też ich propozycje dotyczące sposobu postępowania z przestępcami, pomimo tego, iż obaj zgadzają się, że obecna praktyka w tym zakresie, z którą mamy do czynienia w Stanach Zjednoczonych, wymaga poważnej reformy. Nie jest jednak jasne, czy różnią się oni tutaj poglądami dlatego, że Dennett przyjmuje uzasadnienie oparte na zasłudze, a Caruso je odrzuca, czy też z jakiegoś innego powodu. Czytelnik z pewnością znajdzie sporo przyjemności, rozstrzygając owe kwestie, pojawiające się w tym wartościowym i aktualnym dialogu.

Derk Pereboom

Wstęp

Geneza tej książki sięga maja 2008 roku i podniebnego baru w Bejrucie, stolicy Libanu, gdzie spotkaliśmy się po raz pierwszy i spędziliśmy przyjemny wieczór, jedząc, pijąc i rozmawiając o naszych poglądach na wolną wolę, podczas konferencji na temat psychologii moralnej zorganizowanej na tamtejszym Uniwersytecie Amerykańskim. Po konferencji tej pozostaliśmy w kontakcie i w końcu postanowiliśmy uporać się z dzielącymi nas różnicami, prowadząc dłuższą rozmowę lub też polemikę, która została opublikowana w „Aeon Magazine” 4 października 2018 roku pod tytułem: Sprawiedliwe zasługi: czy jesteśmy odpowiedzialni moralnie za nasze czyny? Tak, według Daniela Dennetta. Nie, według Gregga Caruso. Czytelniku, Ty zdecyduj. Po publikacji tej rozmowy skontaktował się z nami Pascal Porcheron z wydawnictwa Polity Books, pytając o ewentualny dalszy ciąg naszej debaty i jej publikację. Obaj od razu przystaliśmy na ten pomysł, gdyż darzymy się wzajemnie szacunkiem i uznaliśmy, że kontynuowanie naszej rozmowy byłoby dla nas wielce wartościowe. Efektem tego jest niniejsza książka, rozpoczynająca się krótkim wprowadzeniem, w którym Caruso przedstawia problem wolnej woli i wyjaśnia niektóre terminy. Wprowadzenie zostało pomyślane jako wsparcie dla tych czytelników, którzy nie są zaznajomieni z problemem wolnej woli, oraz jako zwięzłe podsumowanie różnych poglądów na ten temat. Po nim następują trzy odrębne polemiki. Pierwsza z nich to poprawiona i rozszerzona wersja naszej rozmowy opublikowanej w „Aeon”, a polemika druga i trzecia są nowe – ukazują się po raz pierwszy tutaj.

Daniel C. Dennett i Gregg D. Caruso

Wprowadzenie

Problem wolnej woli niesie za sobą realne konsekwencje: dla naszego rozumienia samych siebie, dla naszych związków z innymi ludźmi oraz dla naszych moralnych i prawnych praktyk. Założenie, iż posiadamy wolną wolę kryje się za uzasadnieniem wielu naszych codziennych postaw i sądów. Przykładowo, gdy ktoś wyrządzi nam krzywdę moralną, żywimy nie tylko urazę i czujemy nie tylko gniew moralny. Zazwyczaj czujemy również, iż owe emocje są uzasadnione, ponieważ zakładamy, że jeśli tylko nie zachodzą okoliczności usprawiedliwiające, ludzie są wolni i odpowiedzialni moralnie za to, co czynią, i dlatego owe reakcje są w stosunku do nich właściwe. Zazwyczaj zakładamy również, iż gdy ludzie „działają z własnej wolnej woli”, to sprawiedliwie zasługują oni na pochwałę i naganę, karę i nagrodę za swoje czyny, gdyż są odpowiedzialni moralnie za swoje działania. Podobne założenia znajdują się u podstaw prawa karnego. Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych stwierdził: „«Powszechny i trwały» fundament naszego systemu prawa, w szczególności naszego rozumienia kary, jej wymierzania oraz pozbawiania wolności, to «wiara w wolność ludzkiej woli oraz wynikająca z niej zdolność każdej zwyczajnej osoby do wyboru pomiędzy dobrem i złem, a także wynikający z niej obowiązek takiego wyboru»” (Stany Zjednoczone przeciwko Grayson, 1978). Lecz czy wolna wola rzeczywiście istnieje? Co gdyby okazało się, że – we właściwym tych słów znaczeniu – nikt nigdy nie jest wolny i odpowiedzialny moralnie? Co oznaczałoby to dla społeczeństwa, moralności, sensu i prawa? Czy społeczeństwo mogłoby właściwie funkcjonować bez wiary w wolną wolę? To tylko niektóre pytania dyskutowane w niniejszej książce.

Na początku warto wyjaśnić niektóre kluczowe terminy i stanowiska. Po pierwsze, możemy powiedzieć, że wolna wola, jak zazwyczaj rozumieją ją współcześni filozofowie, to kontrola działania, która stanowi założenie szczególnego rodzaju odpowiedzialności moralnej. Dokładniej mówiąc, to władza lub zdolność właściwa podmiotom, z uwagi na którą mogą one sprawiedliwie zasługiwać na naganę i pochwałę, karę i nagrodę za swoje czyny. Rozumienie wolnej woli jako związanej w ten sposób z odpowiedzialnością moralną umiejscawia dysputę filozoficzną w pobliżu zagadnień względnie konkretnych i bez wątpienia istotnych w naszym codziennym życiu. Jak zauważa Manuel Vargas: „To nie jest sens wolnej woli, którego jedyną konsekwencją jest to, iż pasuje on do spekulacyjnej metafizyki danego filozofa. To nie jest sens wolnej woli, który jest arbitralnie powiązany z daną religią. Natomiast jest to ujęcie wolnej woli, które swoją doniosłość czerpie z roli czy funkcji, którą pełni ona w często spotykanych i dobrze znanych formach życia” (2013: 180).

Współczesne teorie wolnej woli można podzielić na dwie ogólne kategorie: teorie opowiadające się za tym, że ludzie posiadają wolną wolę, i teorie sceptyczne względem tego twierdzenia. Pierwsza kategoria obejmuje libertariańskie i kompatybilistyczne koncepcje wolnej woli, dwa zasadnicze poglądy broniące twierdzenia, iż posiadamy wolną wolę, które różnią się jednak rozumieniem jej natury lub warunków, które muszą zachodzić, aby mogła ona istnieć. Druga kategoria składa się z grupy poglądów sceptycznych, które albo powątpiewają, albo wprost zaprzeczają istnieniu wolnej woli. Podstawową różnicę pomiędzy dwoma stanowiskami za istnieniem wolnej woli, libertarianizmem i kompatybilizmem, najlepiej rozumieć w kontekście tradycyjnego problemu wolnej woli i determinizmu. Determinizm, jak jest on zazwyczaj rozumiany, to teza, zgodnie z którą w każdym momencie możliwa jest tylko jedna fizyczna przyszłość (van Inwagen 1983: 3). Lub też, ujmując rzecz inaczej, to teza, zgodnie z którą fakty dotyczące dalekiej przeszłości w połączeniu z prawami przyrody powodują, że istnieje tylko jedna, unikalna przyszłość (McKenna i Pereboom 2016: 19). Natomiast indeterminizm stanowi zaprzeczenie tej tezy – to twierdzenie, że w niektórych momentach możliwa jest więcej niż jedna przyszłość fizyczna. Tak więc tradycyjny problem wolnej woli i determinizmu sprowadza się do próby pogodzenia naszego intuicyjnego rozumienia wolnej woli z ideą, iż nasze wybory i czyny mogą być determinowane przyczynowo przez okoliczności znajdujące się ostatecznie poza naszą kontrolą – czyli przez zdarzenia, które miały miejsce, zanim się urodziliśmy, i prawa przyrody.

Historycznie rzecz biorąc, libertarianie i kompatybiliści rozwiązywali ten problem na różne sposoby. Libertarianie (nie pomylmy tego stanowiska z doktryną polityczną) przyjmują, że jeśli determinizm byłby prawdziwy i wszystkie nasze czyny byłyby zdeterminowane przyczynowo przez uprzednie zdarzenia, to nie mielibyśmy wolnej woli i nie bylibyśmy odpowiedzialni moralnie. Ponadto utrzymują oni jednak, że przynajmniej niektóre z naszych wyborów i czynów są wolne w tym sensie, iż nie są one zdeterminowane przyczynowo. Libertarianie odrzucają więc determinizm i bronią indeterministycznej koncepcji wolnej woli, aby ocalić to, co uważają za warunki konieczne wolnej woli – zdolność do postąpienia inaczej w takich samych okolicznościach oraz/lub ideę, iż w pewnym istotnym sensie jesteśmy ostatecznymi źródłami/inicjatorami naszego działania. Natomiast kompatybiliści podejmują próbę obrony takiej koncepcji wolnej woli, którą można pogodzić z determinizmem. Twierdzą, że najważniejszy nie jest brak determinacji przyczynowej, lecz to, czy nasze działania są dobrowolne, wolne od ograniczeń i przymusu oraz czy posiadają właściwego rodzaju przyczyny. Różne koncepcje kompatybilistyczne w różny sposób nakreślają wymogi dla zaistnienia wolnej woli, lecz zgodnie z szeroko rozpowszechnionym poglądem szczególnie istotne są tutaj podatność na racje, samokontrola lub też powiązanie działania z tym, na co możemy po namyśle przystać.

W opozycji do stanowisk przyjmujących istnienie wolnej woli znajdują się poglądy, które albo powątpiewają, albo też wprost zaprzeczają istnieniu wolnej woli i odpowiedzialności moralnej. Poglądy te określane są często poglądami sceptycznymi lub po prostu sceptycyzmem względem wolnej woli. W przeszłości wiodącą postacią sceptycyzmu był twardy determinizm: pogląd, zgodnie z którym determinizm jest prawdziwy oraz inkompatybilny z wolną wolą – albo dlatego, iż podważa on zdolność do postąpienia inaczej (inkompatybilizm swobody), albo dlatego, że nie można go pogodzić z ideą, iż podmiot jest ostatecznym źródłem swojego działania (inkompatybilizm źródeł) – a zatem nie ma wolnej woli. Dla twardych deterministów libertariańska wolna wola jest niemożliwa, ponieważ ludzkie czyny są częścią całkowicie deterministycznego świata, a kompatybilizm nie jest w stanie pogodzić wolnej woli z determinizmem. Twardy determinizm doczekał się klasycznego sformułowania w czasie, gdy dominowała fizyka Newtona, którą uważano za deterministyczną. Jednakże powstanie i rozwój mechaniki kwantowej osłabiły wiarę w determinizm, ponieważ owa teoria fizyczna jest interpretowana indeterministycznie. Nie oznacza to, że determinizm został obalony lub sfalsyfikowany przez współczesną fizykę, ponieważ wiele z wiodących interpretacji mechaniki kwantowej pozostaje zgodnych z determinizmem. Ważne, aby pamiętać również o tym, że nawet jeśli dopuścimy istnienie pewnego indeterminizmu na poziomie mikrocząsteczek we wszechświecie, powiedzmy na poziomie opisywanym przez mechanikę kwantową, to wciąż możemy mieć do czynienia z determinizmem tam, gdzie ma to znaczenie, tj. na zwykłym poziomie wyborów i czynów, a nawet aktywności elektrochemicznej naszych mózgów. Niemniej jednak większość współczesnych sceptyków zazwyczaj broni poglądów, które najlepiej rozumieć jako inne niż twardy determinizm, choć poglądy te wciąż wywodzą się z doktryny twardego determinizmu.

Przykładowo, wielu współczesnych sceptyków względem wolnej woli utrzymuje, iż nie tylko determinizm jest inkompatybilny z wolną wolą i odpowiedzialnością moralną, lecz ma to być również cecha indeterminizmu – szczególnie gdy jest on rozumiany w sposób, który narzucają niektóre interpretacje mechaniki kwantowej. Inni twierdzą, iż niezależnie od tego, jaka jest przyczynowa struktura świata, nie posiadamy wolnej woli i nie jesteśmy odpowiedzialni moralnie, ponieważ wolna wola jest inkompatybilna z wszechobecnym trafem. Jeszcze inni twierdzą, że wolna wola i ostateczna odpowiedzialność moralna to pojęcia niespójne, ponieważ aby być wolnym w sensie zakładanym przez ostateczną odpowiedzialność moralną, powinniśmy być causa sui (czyli „przyczyną samego siebie”), a to jest niemożliwe. Przykładowo, oto słowa Nietzschego na temat causa sui:

Causa sui jest najdoskonalszą samo-sprzecznością, jaką wymyślono dotychczas, rodzajem logicznego gwałtu i zwyrodnienia: atoli wybujała duma człowieka głęboko i straszliwie w tę właśnie niedorzeczność zdołała się zawikłać. Pragnienie „wolności woli” w owem superlatywnem znaczeniu metafizycznem, co wciąż jeszcze, niestety, w nawpół uświadomionych panuje głowach, pragnienie, by całkowitą i ostateczną za swe uczynki odpowiedzialność wziąć na siebie i uwolnić od niej bóstwo, świat, swych przodków, przypadek i społeczeństwo, nie jest bowiem niczem pośledniejszem, niż by być właśnie ową causa sui i, z więcej niźli münchhausen’owską śmiałością, wyciągnąć siebie samego za włosy z bagna nicości na wybrzeże bytu (Nietzsche 1886/1912: 30–31).

Jednakże wspólnym założeniem wszystkich tych sceptycznych argumentów – występującym również w twardym determinizmie – jest przekonanie, iż nasze wybory, czyny i charaktery konstytutywne kształtowane są ostatecznie przez skutki czegoś, co znajduje się poza naszą kontrolą – jak determinizm, przypadek czy traf – i z tego powodu nie posiadamy takiej wolnej woli, która potrzebna jest, aby przypisać podmiotom odpowiedzialność moralną we właściwym sensie.

Lista przydatnych definicji

Determinizm: teza, iż fakty dotyczące dalekiej przeszłości w połączeniu z prawami przyrody powodują, że istnieje tylko jedna, unikalna przyszłość.

Kompatybilizm: teza, iż wolną wolę można pogodzić z determinizmem, tj. możliwe jest, aby determinizm był prawdziwy, a podmioty były wolne i odpowiedzialnie moralnie we właściwym sensie.

Inkompatybilizm: teza, iż wolnej woli nie można pogodzić z determinizmem, tj. jeśli determinizm jest prawdziwy, wolna wola nie jest możliwa.

Libertarianizm: teza, iż inkompatybilizm jest prawdziwy, determinizm jest fałszywy i istnieje jakiś rodzaj indeterministycznej wolnej woli.

Sceptycyzm względem wolnej woli: teza, iż nikt nie posiada wolnej woli, a przynajmniej nie posiadamy wystarczających przesłanek, aby wierzyć, iż ktokolwiek posiada wolną wolę.

Twardy determinizm: teza, iż inkompatybilizm jest prawdziwy, determinizm jest prawdziwy, co razem powoduje, że nikt nie posiada wolnej woli.

Twardy inkompatybilizm: teza, iż wolna wola jest inkompatybilna zarówno z determinizmem, jak i indeterminizmem, tj. wolna wola jest inkompatybilna zarówno z przyczynowym zdeterminowaniem przez okoliczności znajdujące się poza kontrolą podmiotu, jak i z indeterminizmem działania zakładanym przez większość przekonujących wersji libertarianizmu.

Pechowy los: teza, iż niezależnie od tego, jaka jest przyczynowa struktura świata, nie posiadamy wolnej woli i nie jesteśmy odpowiedzialni moralnie, gdyż wolna wola jest inkompatybilna z wszechobecnym trafem.

Odpowiedzialność moralna oparta na zasłudze podstawowej: aby podmiot mógł być odpowiedzialny moralnie za swój czyn w tym sensie, czyn ten musi przynależeć do tego podmiotu w taki sposób, że ów podmiot zasługiwałby na naganę, jeśli tylko rozumiałby on, że czyn ten był naganny moralnie, a zasługiwałby on na pochwałę, jeśli tylko rozumiałby, iż czyn ten był moralnie słuszny. Zasługa, o którą tutaj chodzi, jest podstawowa w tym sensie, że podmiot zasługiwałby na naganę lub pochwałę tylko dlatego, że dokonał tego czynu, przy założeniu, iż rozumie on moralne znaczenie tego czynu, a nie, przykładowo, tylko dlatego, iż jest to zgodne z przesłankami konsekwencjonalistycznymi lub kontraktualistycznymi (Pereboom 2014: 2).

Konsekwencjonalizm: pogląd, iż własności normatywne zależą jedynie od konsekwencji czynu, tj. zależą one od tego, które czyny wywołują najlepsze możliwe skutki, czy też od tego, które czyny uczynią świat najlepszym w przyszłości.

Kontraktualizm: teza, iż normy moralne oraz/lub autorytet polityczny wywodzą swoją moc normatywną z idei umowy lub wzajemnej zgody.

Deontologia: teza, iż moralność czynu powinna być uzależniona od tego, czy ów czyn jest dobry lub zły sam w sobie, biorąc pod uwagę pewien zbiór jasnych reguł, a nie od tego, jakie są konsekwencje tego czynu.

Gregg D. Caruso

Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki