3,99 zł
„– Nie, nie otwieraj, zamykaj oczy i relaksuj się – mówi Zuzanna. Wcześniej wprowadziła Dominikę do części, której jeszcze nie udostępniła klientom, a w której planowała zrobić spotkania czytelnicze. Przygotowała pomieszczenie, rozstawiła świeczki, na podłodze rozłożyła kołdry i koce, a mała lampka dawała akurat tyle światła, aby spokojnie mogła czytać. Dominika kładzie głowę na poduszce i przymyka oczy, wsłuchując się w ciepły głos Zuzanny. Erotyki, fragmenty, których szukała niczym skarbu i którymi chciała się podzielić. Wysublimowane, czasem wyuzdane, niekiedy wulgarne. Marzenia, fantazje, wyznanie miłości i akceptacji. Jej palce wędrują w ich rytm po ciele dziewczyny i gdy czyta, maluje litery na jej ciele. Aż w końcu odkłada książkę i odnajduje usta kochanki, ciepłe i wilgotne."
Życie Zuzanny, właścicielki księgarni, zawsze wypełnione było wonią starych książek i kurzu, za to Dominika niezmiennie pachnie słodyczą wypieków. Czy te dwa zapachy mogą się przenikać, tworząc harmonię? „Zapach miłości" opowiada o uczeniu się siebie i akceptacji swoich potrzeb i pragnień. To pełna zmysłowości i romantyzmu historia o dwóch kobietach, które uczą się siebie, tak jak uczymy się nowego przepisu. Ich romans jest jak podróż po kartach powieści, wciąż odkrywają w nim coś nowego, fascynującego.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:
Liczba stron: 15
Catrina Curant
Lust
Zapach miłości – lesbijskie opowiadanie erotyczne
Zdjęcia na okładce: Shutterstock
Copyright © 2022, 2022 Catrina Curant i LUST
Wszystkie prawa zastrzeżone
ISBN: 9788728398494
1. Wydanie w formie e-booka
Format: EPUB 3.0
Ta książka jest chroniona prawem autorskim. Kopiowanie do celów innych niż do użytku własnego jest dozwolone wyłącznie za zgodą Wydawcy oraz autora.
To była stara księgarnia, nie sieciówka, w której więcej jest chińszczyzny niż książek. Była czymś, co powinno już pomału umrzeć śmiercią naturalną, w dobie czytników e-booków, upadku czytelnictwa, dostępu do tanich książek w marketach… Księgarnia Śródziemie nie miała prawa przetrwać. I pewnie by nie przerwała, nie w konwencji, w której istniała. Ludzi mijali ją obojętnie, mimo że znajdowała się w centralnym punkcie starego miasta. Po pchnięciu starych, dekorowanych drzwi wchodziło się do przestrzeni pachnącej kurzem. Zapach ten znają ci, którzy mają u siebie książki, dziesiątki książek – nie nowych, nie przywiezionych wprost z drukarni, ale zbieranych od lat. Ludzie tacy każdą z nich mieli w rękach, jeździli z nią po świecie, zabierali do pracy, by czytać po kryjomu w toalecie. To ludzie, którzy nie potrafili powstrzymać się od czytania w wannie albo nie przesypiali nocy, by dokończyć opowieść. Takie książki pachną inaczej, jest to zapach kurzu wymieszany z miłością, z pasją, z wyobraźnią. Są osoby, które taki zapach pociąga niczym najdroższy afrodyzjak. Same nim pachną, nie wulgarnie, nie jakby spryskały nim nadgarstki czy szyję, ale jakby pochodził z głębi. Zapach ten znajdziecie, gdy przyłożycie usta do ich duszy.
Kobieta – chociaż nazwijmy ją dziewczyną, jest wszak młoda – weszła do księgarni Śródziemie, bo książki ją wołały, zawsze ją wołały, a ona zawsze odpowiadała na ten zew.
To niestety koniec bezpłatnego fragmentu. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki.
Przepraszamy, ten rozdział nie jest dostępny w bezpłatnym fragmencie.