Uzyskaj dostęp do tej i ponad 250000 książek od 14,99 zł miesięcznie
Bohdan Zadura od wielu dekad rejestruje w swoich wierszach społeczno-polityczne „zmiany czasu”. W najnowszym tomie z charakterystyczną dla siebie ironiczną precyzją punktuje potknięcia i potyczki polskiej polityki, emocjonuje się rozgrywkami i igrzyskami sportowymi (tu zresztą również nie umyka mu tło polityczne), ale przede wszystkim z troską, a niekiedy rozpaczą przygląda się wojnie w Ukrainie i rosyjskiej agresji, opowiadając o tej „zmianie czasu” poprzez historie swoich ukraińskich i białoruskich znajomych, m.in. poetek i poetów, których wiersze tłumaczy. Jeden z najważniejszych polskich poetów, który w 2025 roku będzie obchodził osiemdziesiąte urodziny, z ciepłą autoironią zapisuje również rozgrywki z własnym starzejącym się, chorującym ciałem. I chociaż wynik meczu coraz częściej wynosi 3:0 dla ciała, to jednak poeta – krok po kroku, wiersz po wierszu – wciąż przechodzi do zwycięskiej ofensywy.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 23
Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:
Rocznica
za parę lat
zawiozą mnie do domu ojca
w którym jest parę mieszkań
o co zadbałem z braćmi
kiedy umarł
18 marca 2018
[Nie mógł wybrać sobie kraju urodzenia]
Nie mógł wybrać sobie kraju urodzenia. Nikt nie może. A rodzice? Teoretycznie mogli zrobić to za niego, dla niego, ale praktycznie wtedy, w 1944, w 1945 roku, było to niemożliwe.
Samotność w mieście P. (błąd statystyczny)
mieć 75 lat
i świadomość
że ci wszyscy młodsi
(i starsi)
są pewni że wiedzą
na kogo
głosowałeś
Najdelikatniej jak potrafię
parszywcy i szubrawcy
Kwiaty polskie
Fogiel i Müller Kanthak i Ozdoba
Kaleta i Ociepa Szydło oraz Ziobro
Duda Duda Duda
Kuchciński i Mazurek
Terlecki i Czarnecki
Sasin Sasin Sasin
Szefernaker i Kurski
Lichocka i Mizera
Jurgiel Jurgiel Jurgiel
Legutko i Kempa
Błaszczak i Zalewska
Plebiak Plebiak Plebiak
Horała i Bielan Kowalski i Wójcik
Szynkowski vel Sęk
Wawrzyk Wawrzyk Wawrzyk
Kamiński i Bąkiewicz
Soboń Godek Maląg
Wąsik Wąsik Wąsik
Morawiecki i Gliński
Witek i Brudziński
Woś Woś Woś
Macierewicz Zybertowicz
Cymański Karczewski
Kruk Kruk Kruk
Semka i Ciarka
Szymczyk i Zieliński
Braun Braun Braun
Przyłębska Obajtek
Manowska Rafalska
Szrot Szrot Szrot
Kuźmiuk i Semeniuk
Tarczyński Wiśniewska
Rau Rau Rau
Prezydent Duda 29 lipca pisze gratulacje dla polskiej czwórki podwójnej w wioślarstwie, która na Olimpiadzie Tokio 2020 w środę 28 lipca 2021 roku zdobyła pierwszy (srebrny) medal dla Polski
Gdyby został do końca igrzysk może nie musiałby pisać
wspierał z trybun koszykarzy 3x3 w meczu z Łotwą i przegrali wspierał
siatkarzy w pierwszym meczu z Iranem i przegrali wspierał
Huberta Hurkacza i Łukasza Kubota i ci ulegli
niemieckiemu deblowi Struff–Zwieriew
taka karma
tego samego 29 lipca 2021 roku w Starym Sączu
premier Morawiecki mówił
„Jesteśmy narodem zwycięzców” i mówił
„wracamy w koleiny zwycięstwa, tego, co nasi przodkowie doświadczali – wspaniałych triumfów” i mówił
„Do tego pcha nas wola walki, nasz gen zwycięstwa. A jeśli
ktoś wątpi, to przypomnijmy sobie to, że z tej wspaniałej
Sądeckiej Ziemi pochodzi kilka firm, które podbijają Europę”
słuchając tego nie mogłem sobie przypomnieć żadnej sądeckiej firmy
która podbija Europę a koleiny doprowadziły mnie tylko do Grunwaldu
pod Wiedeń i do zwycięskiego remisu na Wembley
porażka premiera z gramatyką języka ojczystego nie zrobiła na mnie wrażenia
współczułem prezydentowi jedna czwarta tej srebrnej osady
to był co tu ukrywać skoro ona sama tego nie ukrywała
wedle jego najgłębszego rozumienia świata
nie człowiek a ideologia więc znowu przyszło mu podejmować
trudną decyzję i tym razem ręka trzymająca przysłowiowy
długopis przez dobę pozostawała nieruchoma
a ja wciąż mając nadzieję na złoty medal siatkarzy
gdy 3 sierpnia był już złoty medal w sztafecie mieszanej 4x400
i jakiś brązowy wiedziałem że te igrzyska
skończą się niebywałym sukcesem
bo jesteśmy narodem zwycięzców
po pierwsze zdobyliśmy na nich wszystkie medale
albowiem poza złotym srebrnym i brązowym nie ma przecież
medali w żadnym innym kolorze
i to załatwia sprawę
można też dla porządku liczyć inaczej tych złotych
będziemy mieli dwadzieścia
(sześć w sztafecie czternaście w siatkówce bo trenerowi zdaje się dają
a wiceprezesowi PZPS ksywka Obatel też się chyba należy
bardziej niż fizjoterapeucie)
nigdy nie było tak wspaniale nigdy