Apteka Pana Boga - Maria Treben - ebook + książka

Apteka Pana Boga ebook

Maria Treben

4,8

Opis

W czasach, gdy większość ludzi odchodzi od naturalnego trybu życia i gdy z powodu złego

nastawienia do rzeczywistości dopadają nas groźne choroby, powinniśmy wrócić do ziół leczniczych, które Bóg w swej dobroci ofiarowuje nam od zarania dziejów.

Maria Treben zajęła w historii miejsce jednej z najważniejszych pionierek ziołolecznictwa. Przez wielu czczona niemal jak święta, w rzeczywistości była kobietą, która przez całe życie zajmowała się ziołami leczniczymi i jedyne, czego pragnęła, to dzielić się swoimi doświadczeniami z jak największą liczbą osób. Z biegiem lat popularność jej samej i jej dorobku nie straciła na znaczeniu. Wręcz przeciwnie, dzięki rosnącemu zainteresowaniu medycyną alternatywną napisane przez nią książki ponownie stają się aktualne.

W swoim głównym dziele Apteka Pana Boga szczegółowo opisała właściwości terapeutyczne 31 ziół leczniczych. Przedstawiła możliwości ich przyjmowania w postaci herbat, nalewek, świeżego soku, a także stosowania jako składników okładów leczniczych oraz dodatków do kąpieli.

Apteka Pana Boga ukazała się w następujących językach:
angielskim, bośniackim, bułgarskim, chorwackim, czeskim, duńskim, estońskim, fińskim, francuskim, greckim, hiszpańskim, japońskim, litewskim, łotewskim, niderlandzkim, niemieckim, norweskim, polskim, portugalskim, rosyjskim, rumuńskim, serbskim, słowackim, słoweńskim, szwedzkim, tureckim, węgierskim, włoskim

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 261

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
4,8 (12 ocen)
10
1
1
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.
Sortuj według:
JoannaRe

Nie oderwiesz się od lektury

bardzo ciekawa lektura
10
mardob47

Nie oderwiesz się od lektury

Ksiazka pani marii treben bardzo dobrze przedstawia wiadomosci z dziedziny ziololecznictwa jest tp szerokie kompendium wiedzu na ten temat
10
Agata181094

Nie oderwiesz się od lektury

Warta uwagi
00

Popularność




Maria Treben

1907–1991

Zastrzeżenie:

Stosowanie się do którejkolwiek z wymienionych w tej książce porad odbywa się na własną odpowiedzialność czytelnika. Autorzy, wydawca, eksperci, dystrybutorzy, sprzedawcy oraz wszelkie inne osoby związane z tą książką nie ponoszą odpowiedzialności prawnej ani innej za ewentualne skutki wynikające, lub mogące wynikać, w sposób bezpośredni lub pośredni ze stosowania zawartych w tej publikacji wskazówek. W każdym wątpliwym przypadku lepiej zasięgnąć porady lekarza.

Tytuł oryginału: Gesundheit aus der Apotheke Gottes

Copyright © 1980 by Ennsthaler Verlag, Steyr

Ennsthaler Gesellschaft m.b.H.& Co KG, 4400 Steyr, Österreich

All rights reserved

Copyright © for the Polish edition by PURANA 2022

Kompleksowe opracowanie książki:

Agencja Wydawnicza Synergy Elżbieta Meissner

www.agencja-wydawnicza-synergy.pl

Zespół w składzie:

Przekład: Viktor Grotowicz

Konsultacja: dr Iwona Mróz

Redakcja: Beata Wieseń

Korekta i indeks: Aleksandra Kantorowicz

Skład, łamanie i adaptacja okładki: Barbara Kryska

ISBN: 978-83-66200-70-8

Wydawca:

Wydawnictwo PURANA

ul. Agrestowa 11, 55-330 Lutynia

tel.: 71 35 92 701, 603 402 482

e-mail: [email protected]

www.purana.com.pl

Facebook: FB Wydawnictwo Purana

Zapraszamy do naszej księgarni internetowej:

www.purana.com.pl

Wszelkie prawa zastrzeżone. Żadna część tej książki nie może być powielana bądź przekazywana w jakiejkolwiek formie, żadnymi środkami elektronicznymi lub mechanicznymi, łącznie z fotokopiowaniem, nagrywaniem lub przez dowolny system przechowywania informacji, bez pisemnej zgody wydawcy.

Przedmowa do wydania polskiego

Książka Marii Treben Apteka Pana Boga (Gesundheit aus der Apotheke Gottes), która uzyskała wielką popularność w wielu krajach i tłumaczona była dotychczas na 28 języków, ukazuje się obecnie w języku polskim.

Jest ona popularnym, nieprofesjonalnym opracowaniem informującym w przystępny sposób o możliwościach ziołolecznictwa na podstawie pojedynczych przypadków skutecznego działania ziół obserwowanych przez autorkę, znaną austriacką propagatorkę ziołolecznictwa.

Sama autorka pisze w przedmowie, że jej informacje i wskazówki spotkały się z szeregiem zarzutów czynionych z różnych stron. Można to zrozumieć, gdyż nie jest ona żadnym autorytetem naukowym, a swoje spostrzeżenia i rady opiera wyłącznie na bogatym doświadczeniu, które stara się uczynić dostępnym dla szerszego ogółu.

Niewątpliwie należy wziąć pod uwagę, że opisywane pojedyncze przypadki pozytywnych wyników leczenia ziołowego, m.in. bardzo poważnych schorzeń, nie mogą być uogólniane. Można jednak zaufać doświadczeniu autorki w stosowaniu kuracji ziołowych jako środków bądź profilaktycznych, bądź uzupełniających podstawową terapię.

Książka Marii Treben opisuje 31 gatunków roślin leczniczych oraz zachęca do ich zbioru. Pośród opisywanych gatunków wprowadza kilka w Polsce mniej znanych i popularnych, jak gatunki przytulii (Galium), wierzbownicę drobnokwiatową (Epilobium parviflorum), szczawik zajęczy (Oxalis acetosella), obok znanych i uznawanych już w medycynie gatunków, jak rumianek, szałwia, tymianek i in. Przypisywane przez autorkę niektórym gatunkom roślin lecznicze właściwości nie zawsze są zgodne z aktualnym stanem wiedzy. Dotyczy to np. jemioły, tasznika, a niektóre gatunki można uznać za kontrowersyjne (żywokost, lepiężnik) i w Polsce niestosowane. Przy zachowaniu wszystkich zastrzeżeń, o których zresztą pisze autorka, nie można jednak nie doceniać tego bogatego zbioru jej doświadczeń, który wzbogaca możliwości terapeutyczne klasycznej medycyny. W książce Marii Treben, którą można zaliczyć do szerokiego zakresu medycyny naturalnej, spotykamy też elementy wpływu na sferę psychiczną człowieka, które leżą już poza obszarem racjonalnej terapii.

Popularny język opracowania, nie zawsze zgodny z terminologią medyczną, ułatwia percepcję wielu opisów. Należy jednak pamiętać o podstawowej zasadzie lecznictwa: „primum non nocere” – „przede wszystkim nie szkodzić”, a oznacza to, że leczenie winno być oparte przede wszystkim na diagnozie lekarza i prowadzone pod jego kontrolą. Daje zresztą temu wyraz sama autorka w końcowej części swego opracowania. Dlatego też korzystaniu z bogatych doświadczeń autorki powinna towarzyszyć rozwaga i stała kontrola lekarska, zwłaszcza jeżeli chodzi o choroby poważne i przewlekłe.

Prof. dr Stanisław Kohlmunzer

Przedmowa

Cytat z Pisma Świętego, Mądrości Syracha, 38 wers 4:

„Pan stworzył z ziemi lekarstwa, a człowiek mądry nie będzie nimi gardził”*.

* Pallottinum, Biblia Tysiąclecia, Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu, pod adresem internetowym: Biblia Tysiąclecia – Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu – Syr 38 (deon.pl) [przyp. tłum.].

Mimo licznych ataków na moją osobę i porady zawarte w książce Apteka Pana Boga, otrzymałam wiele entuzjastycznych listów zarówno od ludzi zdrowych, jak i chorych, od lekarzy i osób zajmujących się medycyną w kraju, jak i za granicą. Skłoniło mnie to do dalszego przekazywania mojej wiedzy oraz dzielenia się najnowszymi doświadczeniami związanymi z ziołami leczniczymi w nowym, poprawionym i rozszerzonym, wydaniu wspomnianej książki.

W czasach, gdy ludzkość oddaliła się od naturalnego stylu życia, podczas gdy w wyniku fałszywego podejścia do własnej egzystencji narażona jest na coraz groźniejsze choroby, powinniśmy powrócić do ziół leczniczych, jakimi Pan Bóg w SWOJEJ dobroci obdarowuje nas od niepamiętnych czasów. Ksiądz Kneipp** pisał w swoich książkach o tym, że „dla każdej choroby wyrosło odpowiednie zioło!”. Dzięki temu każdy może chronić swoje zdrowie, jeżeli przezornie w odpowiednim czasie zgromadzi rośliny i zioła z „apteki Pana Boga” i będzie pić codziennie lub w ramach kuracji przygotowane z nich napary, przyrządzać z nich ekstrakty do nacierania albo stosować je jako okłady parowe lub dodatki do kąpieli itp. Kiedy zdecydujemy się na stosowanie ziół leczniczych, kurację należy rozpocząć od wykorzystania tych oczyszczających krew, takich jak: czosnek niedźwiedzi, pokrzywa, przetacznik leśny, mniszek pospolity i babka. Tego typu kuracje stosowane zgodnie z zaleceniami nigdy nie będą szkodliwe. Jeżeli jednak nie okażą się skuteczne lub przyniosą tylko niewielkie polepszenie, być może problemem są strefy zakłóceń geopatycznych w mieszkaniu lub miejscu pracy. W takim wypadku należy poprosić o pomoc doświadczonego różdżkarza, który wykryje miejsca wolne od promieniowania.

** Chodzi o Sebastiana Kneippa (1821–1897) popularyzatora hydroterapii w drugiej połowie XIX wieku [przyp. tłum.].

Przy poważnych dolegliwościach, gorączce i innych symptomach choroby stanowczo należy w odpowiednim czasie zwrócić się po poradę i diagnozę do lekarza. Podobnie oczywista powinna być sumienna opieka lekarska w czasie ciężkiej choroby i procesu zdrowienia.

Najlepszym dowodem na to, że medycyna tradycyjna zaczyna zwracać się ku naturalnym metodom leczenia, był 25. Międzynarodowy Kongres Dokształceniowy Niemieckiej i Austriackiej Izby Lekarskiej, który odbył się w marcu 1980 roku w Badgastein (kraj związkowy Salzburg), a w którym udział wzięło około 1500 lekarzy. Prof. dr Carl Alken (Uniwersytet Kraju Saary) w następujący sposób uzasadnił coraz większe zainteresowanie medycyny konwencjonalnej leczniczą mocą natury: „Po drugiej wojnie światowej lekarze byli praktycznie bezradni wobec gruźlicy czy ­niewydolności nerek. Potem nadszedł wielki przełom związany z wprowadzeniem antybiotyków – a obecnie musimy zmagać się z negatywnymi skutkami wynikającymi częściowo z nadmiernego, a częściowo z niewłaściwego stosowania tego „cudownego środka”. Do tego dochodzi jeszcze lawinowy wzrost zachorowań na grzybicę wynikający z zakłócenia normalnej równowagi biologicznej przez przyjmowanie zbyt wielu lekarstw oraz z innych wpływów środowiskowych”.

Od lat śledzę medyczne sympozja i kongresy, których ustalenia są omawiane również w gazetach codziennych. Wielu świadomych swej odpowiedzialności lekarzy ostrzega przed nadużywaniem lekarstw na coraz większą skalę. Dotyczy to zwłaszcza – co jest szczególnie akcentowane – szkod­liwości środków przeciwbólowych. Wielu ludzi przyjmuje je bez kontroli lekarskiej, co niekiedy doprowadza do najcięższych uszkodzeń organów. Na przykład istnieją badania obserwacyjne wskazujące na możliwy związek długiego stosowania niektórych grup leków obniżających ciśnienie krwi i powstawania raka piersi u kobiet. Donosiły o tym niezależne grupy badaczy, między innymi z Uniwersytetu w Bostonie.

Moim zamiarem jest udostępnienie wiedzy na temat siły leczniczej i działania niektórych roślin. Chcę też podzielić się z osobami chorymi doświadczeniami, jakie zyskałam przez ostatnie dwa i pół roku, które minęły od ukazania się książki Apteka Pana Boga. Jednocześnie pragnę wesprzeć ich w zdrowieniu. Przezwyciężenie – własnymi siłami i własną wolą, dzięki Bożej pomocy naszych ziół leczniczych – poczucia beznadziejności wynikającego z poważnej choroby jest po prostu czymś wspaniałym. Odzyskiwanie zdrowia, branie na siebie odpowiedzialności za nie wzmacnia ludzką godność w stopniu umożliwiającym choremu stopniowe wychodzenie z bezradności wobec życia w chorobie.

Ciągle słyszę pytania, skąd czerpię wiedzę na temat ziół leczniczych. Nie potrafię odpowiedzieć precyzyjnie. Jako dziecko spędzałam wakacje u rodziny znajomego nadleśniczego. Dzięki temu mogłam poznać, w zakresie wykraczającym daleko poza wiedzę dzieci w moim wieku, wewnętrzne powiązania w naturze oraz zacząć je rozumieć. Dlatego już jako dziecko potrafiłam rozróżniać rośliny oraz znałam ich nazwy, choć nie wiedziałam jeszcze nic o ich działaniu leczniczym. Moja matka, entuzjastyczna zwolenniczka metod Kneippa, starała się chronić nas, dzieci, przed wpływem czynników chemicznych.

Kiedy byłam młodą dziewczyną, zapamiętałam dwa wydarzenia, które odcisnęły wyraźnie piętno na moim życiu. Około czterdziestoletnia wdowa, matka dwójki dzieci, zachorowała na białaczkę i jako nieuleczalnie chora została wypisana ze szpitala. Lekarze dawali jej jeszcze jedynie trzy dni życia. Jej siostra, w trosce o dzieci, którym groziło osierocenie, zawiozła mocz chorej do zielarki w pobliskim Karlsbadzie. Mimo że zielarka z przerażeniem stwierdziła: „Dopiero teraz przyjeżdża pani do mnie z tą martwą wodą!”, to zalecone przez nią zioła pomogły. Badania kliniczne wykonane po dziesięciu dniach nie wykazały ani śladu białaczki.

W tym samym czasie podobny przypadek zdarzył się u trzydziestoośmioletniej matki czwórki dzieci. Także u niej stwierdzono białaczkę. Lekarze nie dawali jej żadnej nadziei. Również ta kobieta zasięgnęła porady zielarki i otrzymała od niej odpowiednie preparaty roślinne. Codziennie przygotowywała sobie kilka dzbanków herbaty ziołowej i kiedy tylko przechodziła obok gotowego naparu, upijała porządny łyk. „Nawet jeżeli mi nie pomoże, to z pewnością nie zaszkodzi” – myślała. Badanie wykonane po dziesięciu dniach wykazało całkowity zanik białaczki!

Przykłady te pokazują, jak pomocne mogą być zioła przy pozornie nieuleczalnych chorobach. Od tego czasu byłam już przekonana, że mogą one przynieść ulgę nawet w chorobach nowo­tworowych.

W święto Matki Boskiej Gromnicznej w 1961 roku zmarła moja ukochana matka. Od tego czasu czułam, jakby coś zmuszało mnie do zajmowania się ziołolecznictwem. Dochodziły do tego nowe doświadczenia i coraz większa wiedza na temat skuteczności ziół z apteki Pana Boga. Miałam poczucie, jakby kierowała mną jakaś siła wyższa – zwłaszcza Matka Boska, wielka opiekunka wszystkich chorych – i wskazywała mi najbardziej słuszną drogę. Zaufanie do NIEJ, adoracja i modlitwa przed starym, wspaniałym obrazem Marii, który dziwnym trafem znalazł się w moich rękach i tym samym stał się moją własnością, zawsze pomagały mi w chwilach zwątpienia.

Dlatego staram się nie tylko informować ludzi o ziołach leczniczych i ich siłach uzdrawiających, lecz przede wszystkim o wszechmocy Stwórcy, w którego rękach spoczywa nasze życie i dalsze losy. To u NIEGO szukamy pomocy i pocieszenia, a w ciężkiej chorobie, z pokorą i w skupieniu, czerpiemy z JEGO apteki. To ON nas prowadzi i obdarowuje, a nasze życie toczy się według JEGO woli!

Na zakończenie pragnę jeszcze podkreślić, że starałam się włączyć do tej uzupełnionej i poprawionej książki wszystkie moje doświadczenia, aby udostępnić je ludziom będącym w potrzebie. Do tych wszystkich wskazówek chciałam dołączyć jeszcze jedną prośbę: proszę do mnie nie dzwonić ani nie pisać! Nie zajmuję się zawodowo medycyną, więc nie przyjmuję żadnych wizyt! Bardzo dokładnie opracowany skorowidz z pewnością będzie pomocny w doborze odpowiednich ziół. Chciałabym także polecić książkę Maria Treben’s Heilerfolge*** (listy i opisy wyleczonych przypadków), wydaną w tym samym austriackim wydawnictwie.

***Maria Treben’s Heilerfolge – Sukcesy Marii Treben w leczeniu chorób [przyp. tłum.].

I jeszcze jedna uwaga: nie prowadzę sprzedaży ziół i nie przyjmuję żadnych zamówień!

Grieskirchen, maj 1980 roku

Maria Treben