Dieta w migrenie. Naturalne sposoby na życie bez bólu głowy - Małgorzata Pielichowska - ebook

Dieta w migrenie. Naturalne sposoby na życie bez bólu głowy ebook

Pielichowska Małgorzata

4,4

Ebook dostępny jest w abonamencie za dodatkową opłatą ze względów licencyjnych. Uzyskujesz dostęp do książki wyłącznie na czas opłacania subskrypcji.

Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.

Dowiedz się więcej.
Opis

Dieta stanowi podstawę zdrowia fizycznego, a także klucz do dobrego samopoczucia. Jednak w przypadku schorzeń neurologicznych często pomija się rolę właściwego odżywiania. Oto książka, która ma za zadanie to zmienić.

Poradnik ten skierowany jest do osób cierpiących na migrenowe bóle głowy. Szczegółowo, acz przystępnie opisuje kombinacje produktów, które pomagają lub szkodzą, wskazuje na co zwracać uwagę, czytając skład produktu, a także prezentuje ciekawe jadłospisy odpowiednie dla całej rodziny, które nie są oznaką wyrzeczeń.

Dieta w migrenie pozwala spojrzeć na ból głowy z nowej holistycznej perspektywy. Dbanie o zdrowie nie wymaga rewolucji: ten poradnik pokazuje, jak niewiele trzeba, by dać sobie szansę na lepsze samopoczucie!

Wojciech Machajek, Fundacja Chorób Mózgu

Małgorzata Pielichowska - dietetyczka kliniczna i psychodietetyczka, która na co dzień wspiera swoich podopiecznych w budowaniu zdrowych nawyków w stylu życia. Pomaga wyrwać się z błędnego koła odchudzania, a także planuje dietoterapię w różnych jednostkach chorobowych, by poprawić jakość i komfort życia swoich pacjentów. Od 2020 roku prowadzi podcast, w którym porusza tematy związane z dietetyką w ujęciu funkcjonalnym, psychodietetyką oraz neurobiologią i zdrowiem mózgu.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)

Liczba stron: 162

Oceny
4,4 (9 ocen)
5
3
1
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.
Sortuj według:
Smiecholka1975

Całkiem niezła

Rewolucyjna książka to to nie jest, jeżeli kompletnie nie wie się co powoduje bóle migrenowe to można się czegoś dowiedzieć. Dla kogoś kto cierpi od lat "odkryciem Ameryki" tą książka nie będzie.
00

Popularność




WSTĘP

Prawie trzy miliardy ludzi na świe­cie doświad­cza bólu głowy, w tym migre­no­wego. Migrena jako główna przy­czyna bólu głowy doty­czy około 10–14% popu­la­cji (zarówno kobiet, jak i męż­czyzn). Z kolei w Pol­sce migrena dotyka około dwóch osób na 100, zaś sil­nych bólów głowy doświad­cza około dwóch osób na 10. Według danych Glo­bal Bur­den of Dise­ase – naj­więk­szego obser­wa­cyj­nego bada­nia epi­de­mio­lo­gicz­nego pro­wa­dzo­nego przez Insti­tute of Health Metrics and Eva­lu­ation w Waszyng­to­nie – ból głowy kla­sy­fi­ko­wany jest jako piąta przy­czyna nie­spraw­no­ści osób od 25 do 49 roku życia, nato­miast w gru­pie wie­ko­wej 10–24 bóle głowy są na dru­gim miej­scu, zaraz za wypad­kami dro­go­wymi.

Wśród osób doświad­cza­ją­cych migren obser­wuje się współ­ist­nie­jące dole­gli­wo­ści ze strony prze­wodu pokar­mo­wego, takie jak: nud­no­ści, wymioty, zapar­cia, a także zespół jelita draż­li­wego (IBS, ang. Irri­ta­ble Bowel Syn­drome).

Dieta może wpły­wać na ból głowy, zarówno pozy­tyw­nie, jak i nega­tyw­nie. A naj­now­sze donie­sie­nia lite­ra­tury wska­zują, że ważną rolę w roz­woju migreny odgrywa komu­ni­ka­cja na osi mikro­biota–jelito–mózg.

Celem die­to­te­ra­pii w migre­nie jest zre­du­ko­wa­nie czę­sto­tli­wo­ści i inten­syw­no­ści obja­wów. W związku z tym dieta powinna:

wspo­ma­gać inte­gral­ność ścian jelit,

wspie­rać pracę mito­chon­driów i meta­bo­lizm ener­ge­tyczny komó­rek,

mieć cha­rak­ter prze­ciw­za­palny i anty­ok­sy­da­cyjny.

Publi­ka­cja, którą trzy­masz w ręku, jest swego rodzaju dro­go­wska­zem – porad­ni­kiem, z któ­rego dowiesz się, które pokarmy i sub­stan­cje (lub ich kom­bi­na­cje) mogą zaostrzać ból głowy, a które dzia­łają na orga­nizm korzyst­nie. Znaj­dziesz także jadło­spisy opra­co­wane zgod­nie z mode­lami diet: śród­ziem­no­mor­skiej, nisko­wę­glo­wo­da­no­wej i nisko­hi­sta­mi­no­wej. Mam nadzieję, że tre­ści zawarte w tej książce będą dla cie­bie pomocne, prze­pisy przy­padną ci do gustu, a ty będziesz cie­szyć się życiem bez bólu głowy.

Mał­go­rzata Pie­li­chow­ska

Lite­ra­tura:

GBD 2016 Heada­che Col­la­bo­ra­tors,

Glo­bal

,

regio­nal

,

and natio­nal bur­den of migra­ine and ten­sion-type heada­che

,

1990–2016: a sys­te­ma­tic ana­ly­sis for the Glo­bal Bur­den of Dise­ase Study 2016

, „Lan­cet Neu­rol”, 2018; 17: 954–76.

Wol­de­ama­nuel Y.W., Cowan R.P.,

Migra­ine affects 1 in 10 people worl­dwide featu­ring recent rise: A sys­te­ma­tic review and meta-ana­ly­sis of com­mu­nity-based stu­dies invo­lving 6 mil­lion par­ti­ci­pants

, „J Neu­rol Sci”, 2017; 15; 372: 307–315. doi: 10.1016/j.jns.2016.11.071.

Raze­ghi Jah­romi S., Ghor­bani Z., Mar­tel­letti P., Lampl C., Togha M. & on behalf of the School of Advan­ced Stu­dies of the Euro­pean Heada­che Fede­ra­tion (EHF-SAS),

Asso­cia­tion of diet and heada­che

, „The Jour­nal of Heada­che and Pain”, 2019; 20: 106 https://doi.org/10.1186/s10194-019-1057-1 .

GBD 2019 Dise­ases and Inju­ries Col­la­bo­ra­tors,

Glo­bal bur­den of 369 dise­ases and inju­ries in 204 coun­tries and ter­ri­to­ries

,

1990–2019: a sys­te­ma­tic ana­ly­sis for the Glo­bal Bur­den of Dise­ase Study 2019

,

Lan­cet”, 2020; 396: 1204–22.

Cámara-Lemar­roy C.R., Rodri­guez-Gutier­rez R., Mon­real-Robles R., Mar­fil-Rivera A.,

Gastro­in­te­sti­nal disor­ders asso­cia­ted with migra­ine: A com­pre­hen­sive review

,

World J Gastro­en­te­rol”, 2016, Sept 28; 22(36): 8149–8160.

Wong­tra­kul W., Cha­ro­en­n­gam N., Ung­pra­sert P.,

Incre­ased pre­va­lence of irri­ta­ble bowel syn­drome in migra­ine patients: a sys­te­ma­tic review and meta-ana­ly­sis

, „Eur J Gastro­en­te­rol Hepa­tol”, 2021, Jan

doi: 10.1097/MEG.0000000000002065.

Aamodt A.H., Sto­vner L.J., Hagen K., Zwart J.-A.,

Comor­bi­dity of heada­che and gastro­in­te­sti­nal com­pla­ints. The Head-HUNT Study

, „Cepha­lal­gia”, 2008; 28, 144–151.

Gaze­rani P.,

Migra­ine and Diet

, „Nutrients”, 2020; 12, 1658. DOI:10.3390/nu12061658.

Arzani M., Raze­ghi Jah­romi S., Ghor­bani Z., Vaha­bi­zad F., Mar­tel­letti P., Gha­emi A., Sacco S., Togha M. & on behalf of the School of Advan­ced Stu­dies of the Euro­pean Heada­che Fede­ra­tion (EHF-SAS),

Gut-brain Axis and migra­ine heada­che: a com­pre­hen­sive review

, „The Jour­nal of Heada­che and Pain”, 2020; 21: 1578-9.

JAK JELITA ŁĄCZĄ SIĘ Z MÓZGIEM?

Jelita są naj­więk­szym narzą­dem tra­wien­nym, hor­mo­nal­nym i immu­no­lo­gicz­nym w orga­ni­zmie czło­wieka. Nic więc dziw­nego, że odgry­wają tak istotną rolę w funk­cjo­no­wa­niu całego orga­ni­zmu, w tym mózgu. Naukowcy coraz wię­cej uwagi poświę­cają wza­jem­nej komu­ni­ka­cji tych dwóch narzą­dów. Zacho­dzi ona w oby­dwu kie­run­kach, tzn. z góry na dół i z dołu do góry, stąd też okre­śle­nie oś mózgowo-jeli­towa bądź jeli­towo-mózgowa. Pro­stym przy­kła­dem tej komu­ni­ka­cji są cho­ciażby „motyle w brzu­chu”, gdy się zako­chu­jemy, czy dole­gli­wo­ści żołąd­kowo-jeli­towe, któ­rych doświad­czamy w stre­su­ją­cych sytu­acjach, np. przed egza­mi­nem lub roz­mową o pracę. Rów­nież w przy­padku migren widoczne są te zależ­no­ści. Bada­cze zaob­ser­wo­wali, że cho­ro­bom o pod­łożu neu­ro­lo­gicz­nym towa­rzy­szą zabu­rze­nia żołąd­kowo-jeli­towe. Osoby z migreną czę­ściej niż osoby zdrowe doświad­czają zespołu jelita draż­li­wego (IBS, ang. Irri­ta­ble Bowel Syn­drome). Dla­tego kiedy mówimy o pro­fi­lak­tyce i lecze­niu migre­no­wego bólu głowy, nie spo­sób nie wspo­mnieć o roli odży­wia­nia w tych pro­ce­sach.

„Drugi mózg”

Ponie­waż układ ner­wowy jelit (czyli ente­ryczny układ ner­wowy – EUN) struk­tu­ral­nie i funk­cjo­nal­nie przy­po­mina mózg, jelita zyskały miano „dru­giego mózgu”. Oby­dwa narządy od śro­do­wi­ska zewnętrz­nego oddziela bariera naczy­niowa (odpo­wied­nio: bariera krew-mózg i bariera jeli­towa). Ente­ryczny układ ner­wowy może funk­cjo­no­wać bez pole­ceń pły­ną­cych z mózgu (w prze­ci­wień­stwie do serca czy mię­śni, które tych pole­ceń potrze­bują). Ta czę­ściowa nie­za­leż­ność wzglę­dem ośrod­ko­wego układu ner­wo­wego (OUN) może wyni­kać z tego, że w okre­sie pło­do­wym oby­dwa układy ner­wowe roz­wi­jają się nie­malże rów­no­cze­śnie.

Kolejną wspólną cechą dla jelit i mózgu jest pro­duk­cja neu­ro­mo­du­la­to­rów i neu­ro­prze­kaź­ni­ków, takich jak: sero­to­nina, dopa­mina, ace­ty­lo­cho­lina, kwas gamma-ami­no­ma­słowy (GABA, ang. gamma ami­no­bu­ty­ric acid) czy kwas glu­ta­mi­nowy. Sero­to­nina, powszech­nie zwana „hor­mo­nem szczę­ścia”, powstaje w komór­kach jelit z tryp­to­fanu. Sero­to­nina odpo­wiada za dobre samo­po­czu­cie, zacho­wa­nie spo­koju i poczu­cie wewnętrz­nej rów­no­wagi, a jej nie­do­bór (jak w przy­padku depre­sji) zwią­zany jest z obni­żo­nym nastro­jem czy nie­po­ko­jem.

Jak jelita komunikują się z mózgiem?

Komu­ni­ka­cja mię­dzy jeli­tami a mózgiem zacho­dzi za pośred­nic­twem ukła­dów: ner­wo­wego, hor­mo­nal­nego i odpor­no­ścio­wego, a także przy udziale mikro­bioty jeli­to­wej. Warto zazna­czyć, że ścieżki te wza­jem­nie się prze­ni­kają i uzu­peł­niają, w związku z czym jest to bar­dziej sieć komu­ni­ka­cyjna ani­żeli zestaw poje­dyn­czych szla­ków sygna­ło­wych. To kolejny przy­kład tego, jak bar­dzo orga­nizm ludzki jest zło­żony i argu­ment za tym, że powi­nien być postrze­gany jako całość, a nie zbiór poje­dyn­czych orga­nów. Tę sieć komu­ni­ka­cyjną zło­żoną z róż­nych ukła­dów i mózgu można porów­nać do orkie­stry, któ­rej dyry­gen­tem jest mózg, zaś każdy układ repre­zen­tuje inną grupę muzy­ków. Zauważ, że żadne z nich nie zagra samo­dziel­nie. Doświad­cza­nie pięk­nej muzyki jest moż­liwe wtedy, gdy doj­dzie do syn­chro­ni­za­cji i komu­ni­ka­cji mię­dzy dyry­gen­tem a orkie­strą. Zdrowy, funk­cjo­nalny orga­nizm jest prze­ja­wem spraw­nie dzia­ła­ją­cej komu­ni­ka­cji i syn­chro­ni­za­cji mię­dzy mózgiem i resztą orga­nizmu. Mózg, na pod­sta­wie bodź­ców zewnętrz­nych lub wewnętrz­nych, daje pole­ce­nia ukła­dom i narzą­dom doce­lo­wym, żeby pro­du­ko­wały kon­kretne sub­stan­cje i reago­wały w okre­ślony spo­sób, co z kolei daje odpo­wiedź zwrotną do mózgu (feed­back). Uwa­żam, że jest to maj­stersz­tyk.

Najszybsza droga komunikacji – nerw błędny

Naj­szyb­szą drogą prze­ka­zy­wa­nia infor­ma­cji zarówno z mózgu do jelit, jak i z jelit do mózgu jest droga wyko­rzy­stu­jąca auto­no­miczny układ ner­wowy, a dokład­nie nerw błędny. Jest to nerw czasz­kowy, który zgod­nie z nazwą – nervus vagus (nerw błędny) – „zbłą­dził” w dale­kie rejony orga­ni­zmu. Jego włókna docie­rają do żołądka i jelit. Za pośred­nic­twem nerwu błęd­nego mózg daje sygnał jeli­tom do roz­po­czę­cia ruchów pery­stal­tycz­nych, a z kolei jelita prze­ka­zują infor­ma­cję, co dzieje się „na obwo­dzie”. Włókna afe­rentne (prze­wo­dzące impuls ner­wowy do mózgu) nerwu błęd­nego reagują na roz­cią­ga­nie się ścian żołądka i/lub jelit (tym samym prze­ka­zując infor­ma­cje doty­czące głodu i syto­ści), a także na różne sub­stan­cje che­miczne, np.: hor­mony jeli­towe, neu­ro­prze­kaź­niki czy te wypro­du­ko­wane przez bak­te­rie (np. krót­ko­łań­cu­chowe kwasy tłusz­czowe). Od prze­ka­za­nej infor­ma­cji zależą dal­sze reak­cje fizjo­lo­giczne, np. „motyle w brzu­chu” (mózg-jelita) albo dobry nastrój, poczu­cie spo­koju (jelita-mózg).

Od 2018 roku sty­mu­la­cja nerwu błęd­nego jest jedną z moż­li­wych form doraź­nego lecze­nia migren. Jest to metoda nie­in­wa­zyjna, a jed­no­cze­śnie dobra dla osób, które czę­sto doświad­czają ata­ków, a nie chcą przyj­mo­wać nie­ustan­nie leków. Jest sku­teczna przede wszyst­kim w doraź­nym łago­dze­niu bólu (w ciągu 30–60 minut od roz­po­czę­cia migreny), nie działa pre­wen­cyj­nie. Nawet czę­ste, codzienne sto­so­wa­nie tej metody jest bez­pieczne.

O istot­no­ści nerwu błęd­nego w komu­ni­ka­cji mię­dzy jeli­tami a mózgiem mogą świad­czyć opi­sane w lite­ra­tu­rze przy­padki pacjen­tów, u któ­rych po zabiegu usu­nię­cia włó­kien nerwu błęd­nego (np. w wyniku cało­ścio­wego lub czę­ścio­wego usu­nię­cia żołądka) docho­dziło do roz­woju cho­rób o pod­łożu psy­chia­trycz­nym (np. zabu­rzeń depre­syj­nych, lęko­wych). Sty­mu­la­cja nerwu błęd­nego sto­so­wana jest także w lecze­niu depre­sji, cho­rób zapal­nych jelit czy niektó­rych przy­pad­ków padaczki.

Komunikacja drogą hormonalną

Hor­mony, które biorą udział w komu­ni­ka­cji z mózgiem, to mię­dzy innymi: neu­ro­pep­tyd Y, insu­lina, lep­tyna, adre­na­lina, kor­ty­zol, mela­to­nina czy oksy­to­cyna. Nad­rzędną struk­turą spra­wu­jącą kon­trolę nad dzia­ła­niem układu endo­kryn­nego jest pod­wzgó­rze zlo­ka­li­zo­wane w mózgu. Z pod­wzgó­rza sygnał prze­ka­zy­wany jest do przy­sadki mózgo­wej, a stam­tąd do narzą­dów doce­lo­wych (np. tar­czycy, nad­ner­czy). W nich, w odpo­wie­dzi na otrzy­many sygnał, pro­du­ko­wane są hor­mony (np. tyrok­syna, kor­ty­zol). Wzrost stę­że­nia hor­monu narządu doce­lo­wego hamuje aktyw­ność pod­wzgó­rza, co chroni orga­nizm przed nad­mierną pro­duk­cją hor­mo­nów. Przy­kła­dem takiej komu­ni­ka­cji jest oś pod­wzgó­rze–przy­sadka–nad­ner­cza (ang. Hypo­tha­la­mic-Pitu­itary-Adre­nal Axis, HPA). Do jej akty­wa­cji docho­dzi wtedy, gdy czu­jemy się zestre­so­wani, zanie­po­ko­jeni, ale i pod­eks­cy­to­wani. W wyniku sze­regu reak­cji w nad­ner­czach pro­du­ko­wane są kor­ty­zol i adre­na­lina – hor­mony zaan­ga­żo­wane w odpo­wiedź „walcz lub ucie­kaj”. Wzrost stę­że­nia tych sub­stan­cji pro­wa­dzi do zwę­że­nia naczyń krwio­no­śnych, przy­spie­sze­nia bicia serca i zatrzy­ma­nia pro­ce­sów tra­wien­nych. Naszym przod­kom akty­wa­cja osi HPA umoż­li­wiała szybką ucieczkę z sytu­acji zagra­ża­ją­cej życiu, a nas kor­ty­zol mobi­li­zuje do wsta­nia rano z łóżka. Jed­nak w dzi­siej­szych cza­sach, gdy nie­ustan­nie doświad­czamy stresu psy­chicz­nego bądź fizycz­nego, oś HPA jest nadak­tywna, co pro­wa­dzi do nega­tyw­nych kon­se­kwen­cji, takich jak: zabu­rze­nia gospo­darki węglo­wo­da­no­wej, depre­sja czy gor­sza spraw­ność umy­słowa. Warto dodać, że mikro­biota jeli­towa może wyci­szać nad­mier­nie aktywną oś HPA. Prze­łoży się to na lep­szą pracę mózgu i reduk­cję napię­cia. Szczepy pro­bio­tyczne, które wyka­zują pozy­tywny wpływ na funk­cje poznaw­cze i nastrój, okre­śla się mia­nem psy­cho­bio­ty­ków – temat ten jest obec­nie inten­syw­nie badany.

Komunikacja przez układ odpornościowy

Kolejna droga, poprzez którą zacho­dzi komu­ni­ka­cja na osi jelito-mózg, anga­żuje układ immu­no­lo­giczny. Tkanka lim­fa­tyczna ślu­zówki jelit (GALT, ang. Gut-Asso­cia­ted Lym­phoid Tis­sue) odpo­wiada za roz­po­zna­nie zagro­że­nia – np. drob­no­ustro­jów, które prze­do­stały się przez barierę jeli­tową – i następ­nie uru­cho­mie­nie reak­cji układu odpor­no­ścio­wego. Zanim jed­nak to nastąpi, drob­no­ustroje czy inni nie­pro­szeni goście muszą poko­nać barierę jeli­tową, która składa się z war­stwy ślu­zo­wej jelit i samych komó­rek jelit, cia­sno do sie­bie przy­le­ga­ją­cych dzięki tzw. połą­cze­niom ści­słym (ang. tight junc­tions). W komór­kach jelit znaj­dują się recep­tory (ang. Pat­tern Reco­gni­tion Recep­tors, PRR), któ­rych zada­niem jest roz­po­zna­nie, czy dany drob­no­ustrój jest przy­ja­ciel­ski, czy sta­nowi zagro­że­nie i należy go zli­kwi­do­wać. Neu­tra­li­zo­wa­nie intruza odbywa się mię­dzy innymi przez wydzie­la­nie sub­stan­cji zwa­nych pep­ty­dami anty­drob­no­ustro­jo­wymi. Mają one dzia­ła­nie prze­ciw­bak­te­ryjne, prze­ciw­wi­ru­sowe i prze­ciw­grzy­bi­cze. Nie bez powodu mówi sie więc, że odpor­ność zaczyna się w jeli­tach. Jed­nak pod wpły­wem czyn­ni­ków, takich jak: anty­bio­tyki, stres, nad­uży­wa­nie alko­holu, brak błon­nika w die­cie, zabu­rze­nia rytmu dobo­wego może dojść do roz­sz­czel­nie­nia połą­czeń mię­dzy komór­kami jelit. W kon­se­kwen­cji do głęb­szych warstw jelit prze­ni­kają sub­stan­cje, które nie powinny przejść przez wąskie szcze­liny mię­dzy komór­kami. To pro­wa­dzi do akty­wa­cji układu odpor­no­ścio­wego i zwięk­szo­nego stanu zapal­nego. Stan zwięk­szo­nej prze­pusz­czal­no­ści jelit okre­śla się jako zespół jelita prze­sią­kli­wego (ang. leaky gut). Zespół jelita prze­sią­kli­wego obser­wuje się w cho­ro­bach Par­kin­sona i Alzhe­imera, a także w depre­sji czy migre­nie. Co wię­cej, przy­pusz­cza się, że roz­sz­czel­nie­nie bariery jeli­to­wej i nad­mierna akty­wa­cja układu odpor­no­ścio­wego mogą być waż­nym czyn­ni­kiem w roz­woju cho­rób auto­im­mu­no­lo­gicz­nych, np. reu­ma­to­idal­nego zapa­le­nia sta­wów czy stward­nie­nia roz­sia­nego.

Mali wielcy lokatorzy – mikrobiota jelitowa a praca mózgu

Jelita są domem dla wielu mikro­or­ga­ni­zmów: bak­te­rii, wiru­sów, arche­onów, grzy­bów, a także paso­ży­tów. Ter­min „mikro­biota jeli­towa” odnosi się zatem nie tylko do bak­te­rii, ale do wszyst­kich form życia zasie­dla­ją­cych jelita (cho­ciaż rze­czy­wi­ście bak­te­rii jest w nich naj­wię­cej). Bada­nia dowo­dzą, że mikro­biota jeli­towa roz­wija się nie­mal rów­no­cze­śnie z ukła­dem ner­wo­wym i ma wpływ na funk­cje poznaw­cze oraz zacho­wa­nie.

Czło­wiek żyje razem z mikro­biotą w swo­istej sym­bio­zie. My drob­no­ustro­jom dajemy schro­nie­nie, dom, zaś one odgry­wają wiele waż­nych ról: biorą udział w obro­nie orga­ni­zmu przed pato­ge­nami, w pro­ce­sach roz­woju i inte­gro­wa­nia bariery jeli­to­wej komó­rek odpor­no­ści wro­dzo­nej, sty­mu­lują rege­ne­ra­cję ślu­zówki jelit, tra­wią błon­nik pokar­mowy, two­rząc kwas masłowy o dzia­ła­niu prze­ciw­za­pal­nym, mają wpływ na ape­tyt, gospo­darkę węglo­wo­da­nową i lipi­dową, meta­bo­lizm hor­mo­nów, pracę wątroby i pro­cesy detok­sy­ka­cji. Mikro­biota regu­luje także nie­mal każdą drogę komu­ni­ka­cji mię­dzy jeli­tami a mózgiem: bie­rze udział w pro­duk­cji neu­ro­prze­kaź­ni­ków i ami­no­kwa­sów, z któ­rych te neu­ro­prze­kaź­niki powstają. Przy­pusz­cza się też, że ma istotny udział w pro­ce­sie neu­ro­ge­nezy, czyli powsta­wa­nia nowych neu­ro­nów u doro­słych ludzi, mię­dzy innymi poprzez sty­mu­la­cję eks­pre­sji czyn­nika neu­ro­tro­po­wego pocho­dze­nia mózgo­wego (BDNF, ang. Brain-Deri­ved Neu­ro­tro­phic Fac­tor). Mówiąc więc o osi jelita-mózg, nale­ża­łoby uzu­peł­nić tę nazwę o słowo „mikro­biota”. Z badań na zwie­rzę­tach i ludziach wiemy, jak ważne dla funk­cjo­no­wa­nia całego orga­ni­zmu (w tym mózgu) jest to, aby nasze jelita zasie­dlane były przez uroz­ma­iconą popu­la­cję drob­no­ustro­jów, co zależy od diety i stylu życia.

Zaburzenia osi jelito-mózg a migrena

Wiemy już, na czym polega komu­ni­ka­cja mię­dzy jeli­tami a mózgiem i dla­czego jej funk­cjo­nal­ność jest ważna dla pra­wi­dło­wej pracy całego orga­ni­zmu. Warto teraz wyja­śnić, co dokład­nie łączy jelita z migreną.

Pod­czas ataku migreny pacjenci mogą doświad­czać obja­wów ze strony prze­wodu pokar­mo­wego, np. nud­no­ści (więk­szość), wymio­tów, bie­gu­nek czy zaparć. Ponadto bada­nia poka­zują, że migre­nowcy czę­ściej zma­gają się z zespo­łem jelita draż­li­wego (IBS, ang. Irri­ta­ble Bowel Syn­drome) czy infek­cją Heli­co­bac­ter pylori w porów­na­niu z tymi, któ­rzy migren nie doświad­czają. I vice versa: u pacjen­tów z IBS czę­ściej wystę­pują bóle głowy (w tym migrena) niż u osób zdro­wych. Migrena została powią­zana także z takimi cho­ro­bami i zabu­rze­niami, jak: celia­kia, cho­roby zapalne jelit (np. cho­roba Leśniow­skiego-Crohna, wrzo­dzie­jące zapa­le­nie jelita gru­bego), dys­pep­sja czyn­no­ściowa, gastro­pa­reza czy zespół wymio­tów cyklicz­nych (CVS, ang. Cyc­lic Vomi­ting Syn­drome). Pato­fi­zjo­lo­gie migreny i cho­rób prze­wodu pokar­mo­wego nie są do końca poznane, ale można zauwa­żyć mię­dzy nimi podo­bień­stwa. Są czyn­niki, które, jak się przy­pusz­cza, odgry­wają rolę w roz­woju tych dole­gli­wo­ści, a są to: stan zapalny, dys­bioza jeli­towa, neu­ro­pep­tyd CGRP i zabu­rze­nia meta­bo­li­zmu sero­to­niny. Oczy­wi­ście zarówno w roz­woju migreny, jak i cho­rób prze­wodu pokar­mo­wego bie­rze udział sze­reg innych czyn­ni­ków. Wiele z nich zostało już pozna­nych, ale jesz­cze sporo musimy się na ten temat dowie­dzieć.

W cza­sie ataku migreny docho­dzi do akty­wa­cji nerwu trój­dziel­nego i pro­duk­cji pep­tydu CGRP (ang. Cal­ci­to­nin Gene-Rela­ted Pep­tide), co może wią­zać się z wystą­pie­niem nud­no­ści i wymio­tów. Warto zazna­czyć, że neu­ro­pep­tyd CGRP wydzie­lany jest nie tylko w mózgu, ale i prze­wo­dzie pokar­mo­wym. W połą­cze­niu z dys­biozą i zwięk­szoną prze­pusz­czal­no­ścią jelit pro­wa­dzi do zwięk­sze­nia stanu zapal­nego, a to z kolei może zapo­cząt­ko­wać atak migreny. Uogól­niona reak­cja układu odpor­no­ścio­wego może doty­czyć także mózgu – okre­ślana jest jako neu­ro­in­flam­ma­tion. Jest to cecha cha­rak­te­ry­styczna cho­rób o pod­łożu neu­ro­lo­gicz­nym, np. cho­roby Alzhe­imera, ale także migreny. Kon­dy­cja jelit prze­kłada się zatem na kon­dy­cję mózgu i na odwrót.

Stan zapalny może być także skut­kiem nie­le­czo­nej insu­li­no­opor­no­ści. Wiemy, że ist­nieje zwią­zek mię­dzy insu­li­no­opor­no­ścią a wystę­po­wa­niem migren. Insu­li­no­opor­ność jest zabu­rze­niem, któ­rego kon­se­kwen­cje doty­kają całego orga­ni­zmu, w tym mózgu. To stan, w któ­rym komórki nie w pełni reagują na dzia­ła­nie glu­kozy, co można porów­nać do sytu­acji, w któ­rej do naszych drzwi nie­ustan­nie dostar­czane są ważne dla nas prze­syłki, a my nie otwie­ramy, bo nie sły­szymy dzwonka. Wobec tego prze­syłki (insu­lina) gro­ma­dzą się przed drzwiami, a my nie możemy reali­zo­wać swo­ich zadań pra­wi­dłowo, bo nie ode­bra­li­śmy paczek. Ponie­waż insu­lina, oprócz swo­jej pod­sta­wo­wej funk­cji – którą jest obni­ża­nie stę­że­nia glu­kozy we krwi, co umoż­li­wia jej trans­port do komó­rek – bie­rze udział także w innych pro­ce­sach, to zabu­rze­nia wyni­ka­jące z insu­li­no­opor­no­ści mogą powo­do­wać np.: cukrzycę typu 2, pro­blemy z kon­cen­tra­cją czy stłusz­cze­nie wątroby. Co wię­cej, insu­lina jest bar­dzo ważna dla pracy mózgu, zaś insu­li­no­opor­ność wła­śnie w obrę­bie tego narządu (tzw. brain insu­lin resi­stance) obser­wo­wana jest w przy­padku cho­rób neu­ro­de­ge­ne­ra­cyj­nych (np. w cho­ro­bie Alzhe­imera).

Stan zapalny, stres oksy­da­cyjny i dys­bioza jeli­towa osła­biają rów­nież barierę krew-mózg, fil­tru­jącą związki, które nie powinny się w mózgu zna­leźć. W wyniku roz­sz­czel­nie­nia bariery i prze­do­sta­nia się nie­po­żą­da­nych sub­stan­cji powstaje kaskada reak­cji, a w efek­cie: stan zapalny w tkance ner­wo­wej, zabu­rze­nia pracy mito­chon­driów (struk­tur komór­ko­wych, któ­rych zada­niem jest mię­dzy innymi pro­duk­cja ener­gii, wię­cej o nich w dal­szej czę­ści książki) i zwięk­szony stres oksy­da­cyjny. To z kolei nega­tyw­nie wpływa na pracę komó­rek ner­wo­wych, zapo­cząt­ko­wuje pro­ces neu­ro­de­ge­ne­ra­cji i sprzyja ata­kom migreny. Widzisz pew­nie ana­lo­gię do zespołu jelita prze­sią­kli­wego. W końcu zarówno bariera krew-mózg, jak i bariera jeli­towa są cechą wspólną oby­dwu tych narzą­dów. Inte­gral­ność obu tych barier jest klu­czowa, by orga­nizm funk­cjo­no­wał pra­wi­dłowo. Zwięk­szona prze­pusz­czal­ność bariery jeli­to­wej oraz bariery krew-mózg ma poważne kon­se­kwen­cje, które nie doty­czą tylko jed­nego narządu, ale całego orga­nizmu.

To, co może także łączyć migrenę z zabu­rze­niami inte­rak­cji jeli­towo-mózgo­wych (obec­nie sto­so­wane okre­śle­nie cho­rób takich jak IBS) oprócz wyżej wymie­nio­nych czyn­ni­ków, to sto­so­wane lecze­nie. Wspo­mniana wcze­śniej sty­mu­la­cja nerwu błęd­nego czy leki prze­ciw­de­pre­syjne mogą mieć zasto­so­wa­nie zarówno w przy­padku lecze­nia migreny, jak i IBS, dys­pep­sji czyn­no­ścio­wej czy CVS.

Migrena nie jest zatem cho­robą doty­czącą jedy­nie głowy, a już na pewno nie jest czy­jąś „urodą” bądź „wymy­słem”. To cho­roba zło­żona, w któ­rej rolę odgrywa także praca prze­wodu pokar­mo­wego, a zwłasz­cza zabu­rze­nia funk­cjo­no­wa­nia osi jeli­towo-mózgo­wej. Die­to­te­ra­pia migren powinna sku­piać się na zmniej­sze­niu stanu zapal­nego w orga­ni­zmie i na wzmoc­nie­niu inte­gral­no­ści ścian jelit. Zna­cze­nie ma nie tylko dieta, lecz także cały styl życia, bowiem czyn­niki takie, jak: zabu­rze­nia rytmu dobo­wego, nad­uży­wa­nie alko­holu czy chro­niczny stres (fizyczny i psy­chiczny) bar­dzo źle wpły­wają na zdro­wie jelit.

Podsumowanie

Orga­nizm czło­wieka jest cało­ścią i żaden jego sys­tem nie funk­cjo­nuje w ode­rwa­niu od dru­giego. Komu­ni­ka­cja mię­dzy jeli­tami a mózgiem jest dwu­kie­run­kowa – dzięki wymia­nie infor­ma­cji orga­nizm może reago­wać na poja­wia­jące się nie­pra­wi­dło­wo­ści i dosto­so­wać się do aktu­al­nych warun­ków śro­do­wi­ska. W zależ­no­ści od tego, co dzieje się w jed­nym narzą­dzie, reszta będzie reago­wać ade­kwat­nie do sytu­acji, co może prze­ja­wiać się roz­wo­jem cho­rób, np. o pod­łożu neu­ro­lo­gicz­nym. Trzeba zro­zu­mieć, że to, co jemy, ma wpływ na funk­cjo­no­wa­nie mózgu i wystę­po­wa­nie migren, zwłasz­cza jeżeli dodat­kowo mamy ku temu pre­dys­po­zy­cje gene­tyczne. Pro­blem poja­wia się wtedy, gdy swoją dietę kom­po­nu­jemy głów­nie z pro­duk­tów wyso­ko­prze­two­rzo­nych, sma­żo­nego mięsa, sło­dy­czy i fast foodów. Jeżeli dodamy do tego nie­do­sy­pia­nie i spę­dza­nie wielu godzin przed kom­pu­te­rem bez dostępu do natu­ral­nego świa­tła (praca w biu­rze i domu przy sztucz­nym świe­tle), to orga­nizm sys­tem po sys­temie zacznie się bun­to­wać. Możesz wtedy doświad­czyć prze­wle­kłego zmę­cze­nia, wzdęć, bólu głowy, pro­ble­mów z kon­cen­tra­cją czy zwięk­szo­nej ochoty na wyso­ko­ka­lo­ryczne jedze­nie. Poprzez zmiany w die­cie i stylu życia masz wpływ na zdro­wie jelit i tym samym zdro­wie mózgu.

Lite­ra­tura:

Moszak M., Szu­liń­ska M., Bog­dań­ski P.,

You Are What You Eat-The Rela­tion­ship between Diet

,

Micro­biota

,

and Meta­bo­lic Disor­ders-A Review

, „Nutrients” 2020, Apr 15; 12(4):1096. doi: 10.3390/nu12041096.

Liang S., Wu X. and Jin F.,

Gut-Brain Psy­cho­logy: Rethin­king Psy­cho­logy From the Micro­biota–Gut–Brain Axis. Front. Integr

., „Neu­ro­sci”, 2018; 12:33. doi: 10.3389/fnint.2018.00033.

Fülling C., Dinan T.G., Cryan J.F.,

Gut Microbe to Brain Signa­ling: What Hap­pens in Vagus…

, „Neu­ron”, 2019, Mar 20; 101(6):998–1002. doi: 10.1016/j.neu­ron.2019.02.008.

Sko­nieczna-Żydecka K., Mar­licz W., Misera A., Koula­ouzi­dis A., Łoniew­ski I.,

Micro­biome-The Mis­sing Link in the Gut-Brain Axis: Focus on Its Role in Gastro­in­te­sti­nal and Men­tal Health

, „J Clin Med”, 2018, Dec 7; 7(12):521. doi: 10.3390/jcm7120521.

Arzani M., Jah­romi S.R., Ghor­bani Z. et al.,

Gut-brain Axis and migra­ine heada­che: a com­pre­hen­sive review

, „J Heada­che Pain”, 21, 15 (2020).

https://doi.org/10.1186/s10194-020-1078-9

.

Mu Q., Kirby J., Reilly C.M. and Luo X.M.,

Leaky Gut As a Dan­ger Signal for Auto­im­mune Dise­ases. Front.

, „Immu­nol”, 2017; 8:598. doi: 10.3389/fimmu.2017.00598.

Soder­holm A.T., Pedi­cord V.A.,

Inte­sti­nal epi­the­lial cells: at the inter­face of the micro­biota and muco­sal immu­nity

, „Immu­no­logy”, 2019, Dec; 158(4):267–280. doi: 10.1111/imm.13117.

Bie­nen­stock J., Kunze W., For­sy­the P.,

Micro­biota and the gut-brain axis

, „Nutr Rev”, 2015, Aug; 73 Suppl 1:28–31. doi: 10.1093/nutrit/nuv019.

Cryan J.F., O’Rior­dan K.J., Cowan C.S.M., San­dhu K.V., Bastia­ans­sen T.F.S., Boehme M., Coda­gnone M.G., Cus­sotto S., Ful­ling C., Golu­beva A.V., Guz­zetta K.E., Jag­gar M., Long-Smith C.M., Lyte J.M., Mar­tin J.A., Moli­nero-Perez A., Molo­ney G., Morelli E., Moril­las E., O’Con­nor R., Cruz-Pere­ira J.S., Peter­son V.L., Rea K., Ritz N.L., Sher­win E., Spi­chak S., Teich­man E.M., van de Wouw M., Ven­tura-Silva A.P., Wal­lace-Fitz­si­mons S.E., Hyland N., Clarke G., Dinan T.G.,

The Micro­biota-Gut-Brain Axis

, „Phy­siol Rev”, 2019, Oct 1; 99(4):1877–2013. doi: 10.1152/phy­srev.00018.2018.

Yarandi S.S., Peter­son D.A., Tre­isman G.J., Moran T.H., Pasri­cha P.J.,

Modu­la­tory Effects of Gut Micro­biota on the Cen­tral Nervous Sys­tem: How Gut Could Play a Role in Neu­rop­sy­chia­tric Health and Dise­ases

, „J Neu­ro­ga­stro­en­te­rol Motil”, 2016, Apr 30; 22(2):201–12. doi: 10.5056/jnm15146.

Val­les-Colo­mer M., Falony G., Darzi Y., Tig­che­laar E.F., Wang J., Tito R.Y., Schi­weck C., Kuril­shi­kov A., Joos­sens M., Wij­menga C., Claes S., Van Ouden­hove L., Zher­na­kova A., Vie­ira-Silva S., Raes J.,

The neu­ro­ac­tive poten­tial of the human gut micro­biota in quality of

lif

e and depres­sion

, „Nat Micro­biol”, 2019, Apr; 4(4):623–632. doi: 10.1038/s41564-018-0337-x.

Socała K., Dobo­szew­ska U., Szopa A., Serefko A., Wło­dar­czyk M., Zie­liń­ska A., Pole­szak E., Fichna J., Wlaź P.,

The role of micro­biota-gut-brain axis in neu­rop­sy­chia­tric and neu­ro­lo­gi­cal disor­ders

, „Phar­ma­col Res”, 2021, Oct; 172:105840. doi: 10.1016/j.phrs.2021.105840.

Aurora S.K., Shrews­bury S.B., Ray S., Hin­diyeh N., Nguyen L.,

A

lin

k between gastro­in­te­sti­nal disor­ders and migra­ine: Insi­ghts into the gut-brain con­nec­tion

, „Heada­che”, 2021, Apr; 61(4):576–589. doi: 10.1111/head.14099.

Zhu S., Jiang Y., Xu K., Cui M., Ye W., Zhao G., Jin L., Chen X.,

The pro­gress of gut micro­biome rese­arch rela­ted to brain disor­ders

, „J Neu­ro­in­flam­ma­tion”, 2020, Jan 17; 17(1):25. doi: 10.1186/s12974-020-1705-z.

Kim J., Lee S., Rhew K.,

Asso­cia­tion between Gastro­in­te­sti­nal Dise­ases and Migra­ine

, „Int J Envi­ron Res Public Health”, 2022, Mar 28; 19(7):4018. doi: 10.3390/ijerph19074018.

Lai Y.H., Huang Y.C., Huang L.T., Chen R.M., Chen C.,

Cervi­cal Noni­nva­sive Vagus Nerve Sti­mu­la­tion for Migra­ine and Clu­ster Heada­che: A Sys­te­ma­tic Review and Meta-Ana­ly­sis

, „Neu­ro­mo­du­la­tion”, 2020, Aug; 23(6):721–731. doi: 10.1111/ner.13122.

Scho­enen J., Ambro­sini A.,

Update on noni­nva­sive neu­ro­mo­du­la­tion for migra­ine tre­at­ment-Vagus nerve sti­mu­la­tion

, „Prog Brain Res”, 2020; 255:249–274. doi: 10.1016/bs.pbr.2020.06.009.

Wang Y., Zhan G., Cai Z., Jiao B., Zhao Y., Li S., Luo A.,

Vagus nerve sti­mu­la­tion in brain dise­ases: The­ra­peu­tic appli­ca­tions and bio­lo­gi­cal mecha­ni­sms

, „Neu­ro­sci Bio­be­hav Rev”, 2021, Aug; 127:37–53. doi: 10.1016/j.neu­bio­rev.2021.04.018.

Fava A., Pir­ri­tano D., Con­soli D., Pla­stino M., Casa­li­nu­ovo F., Cri­sto­faro S., Colica C., Ermio C., De Bar­tolo M., Opi­pari C., Lanzo R., Con­soli A., Bosco D.,

Chro­nic migra­ine in women is asso­cia­ted with insu­lin resi­stance: a cross-sec­tio­nal study

, „Eur J Neu­rol”, 2014, Feb; 21(2):267–72. doi: 10.1111/ene.12289.

Siva Z.O., Ulu­duz D., Keskin F.E., Eren­ler F., Balcı H., Uygunoğlu U., Saip S., Göksan B., Siva A.,

Deter­mi­nants of glu­cose meta­bo­lism and the role of NPY in the pro­gres­sion of insu­lin resi­stance in chro­nic migra­ine

, „Cepha­lal­gia”, 2018, Oct; 38(11):1773–1781. doi: 10.1177/0333102417748928.

PRAWDY I MITY, CZYLI CO MA WPŁYW NA MIGRENĘ

Przy­czyn migre­no­wego bólu głowy jest wiele. Od pre­dys­po­zy­cji gene­tycz­nych, przez wpływ śro­do­wi­ska (np. pogodę), stres, zabu­rze­nia meta­bo­li­zmu, zmiany hor­mo­nalne, aż po sto­so­wane leki. Więk­szość czyn­ni­ków, które mogą powo­do­wać migrenę, ma zwią­zek z zabu­rzo­nym meta­bo­li­zmem ener­gii w mózgu i zwięk­szo­nym sta­nem zapal­nym w tkance mózgo­wej. Jed­nak okre­śle­nie głów­nej przy­czyny ataku migreny jest trudne, ponie­waż u jed­nej osoby może wystę­po­wać wiele czyn­ni­ków wyzwa­la­ją­cych, a także nie­które z nich mogą się wza­jem­nie wzmac­niać i powo­do­wać ból głowy dopiero, gdy doj­dzie do ich kumu­la­cji. Wyzwa­la­czem może być rów­nież dieta. Ponie­waż potrawy przy­rzą­dzane są z wielu skład­ni­ków, a nie­które pro­dukty (np. kawa czy inne napoje z kofe­iną) mogą powo­do­wać ból głowy dopiero po ich odsta­wie­niu, ziden­ty­fi­ko­wa­nie jed­nego kon­kret­nego skład­nika jako wyzwa­la­cza to nie­ła­twe zada­nie. Żeby je sobie uła­twić, zacznij pro­wa­dzić dzien­nik, w któ­rym będziesz zapi­sy­wać:

Wszyst­kie spo­żyte pokarmy i napoje oraz ich ilo­ści.

Godziny spo­ży­wa­nych posił­ków.

Spo­sób, w jaki potrawy zostały przy­go­to­wane (goto­wa­nie, sma­że­nie, pie­cze­nie, na surowo).

Samo­po­czu­cie po posiłku (np. ból brzu­cha, fur­cze­nie w brzu­chu, bie­gunka, zapar­cia).

Stres w ciągu dnia (np. kłót­nia, eks­cy­ta­cja).

Poziom aktyw­no­ści fizycz­nej i inten­syw­ność wysiłku.

Czy wystą­pił ból głowy, kiedy i w jakim nasi­le­niu.

Pro­wa­dze­nie szcze­gó­ło­wego dzien­nika pozwoli ci okre­ślić poten­cjalne przy­czyny migren. Zapo­mnij o wró­że­niu z fusów i wejdź w rolę naukowca, który z cie­ka­wo­ścią poznaje dzia­ła­nie swo­jego orga­ni­zmu. Bez zapi­sy­wa­nia oko­licz­no­ści towa­rzy­szą­cych bólom głowy łatwo prze­oczyć infor­ma­cje, które mogą być bar­dzo cenną wska­zówką. Przy­kła­dowo: odno­sisz wra­że­nie, że mocne świa­tło dzienne powo­duje u cie­bie atak migreny, więc w dni sło­neczne nie wycho­dzisz na zewnątrz. Tym­cza­sem świa­tło sło­neczne może, co prawda, zwięk­szać praw­do­po­do­bień­stwo napadu, ale tylko wtedy, gdy sku­mu­luje się z innymi czyn­ni­kami, np. stre­sem psy­cho­lo­gicz­nym i gło­dem. Nato­miast sama eks­po­zy­cja na silne świa­tło sło­neczne nie spowo­duje two­jego bólu głowy. Za to uni­ka­nie wycho­dze­nia z domu, a tym samym izo­lo­wa­nie się od ludzi oraz rezy­gno­wa­nie z moż­li­wo­ści syn­te­zo­wa­nia wita­miny D, będzie miało nega­tywne skutki, np. obni­żony nastrój. Co wię­cej, same obawy o wystą­pie­nie ataku w sło­neczny dzień mogą pro­wa­dzić do nasi­le­nia reak­cji stre­so­wej (stres psy­cho­lo­giczny), a to może spo­wo­do­wać migrenę. Pro­wa­dze­nie dzien­nika umoż­liwi ci wyła­pa­nie takich niu­an­sów i pozwoli na lep­sze funk­cjo­no­wa­nie w codzien­nym życiu. Istotne jest także spraw­dza­nie składu każ­dego pro­duktu, który kupu­jesz – część kon­ser­wan­tów (np. azo­tyny), sło­dzi­ków (np. aspar­tam) czy wzmac­nia­czy smaku (np. mono­glu­ta­mi­nian sodu) może powo­do­wać ból głowy.

Warto zazna­czyć, że nie zawsze pro­dukty, które uwa­żamy za wyzwa­la­jące migrenę, rze­czy­wi­ście ją powo­dują. W bada­niu opu­bli­ko­wa­nym w cza­so­pi­śmie „The Jour­nal of Heada­che and Pain” zapy­tano uczest­ni­ków, które pro­dukty uwa­żają za wyzwa­la­cze migren, a po któ­rych fak­tycz­nie doświad­czyli bólu głowy. Więk­szość uwa­żała, że cze­ko­lada, ser czy tabletki anty­kon­cep­cyjne sprzy­jają wystą­pie­niu dole­gli­wo­ści (ponad 50% w każ­dym przy­padku), przy czym mniej niż 15% rze­czy­wi­ście ich doświad­czyło z tych powo­dów. Dla­tego to ważne, aby nie eli­mi­no­wać pochop­nie więk­szo­ści pro­duk­tów z diety, tylko zacząć od wni­kli­wej obser­wa­cji swo­jego orga­ni­zmu, oto­cze­nia, snu i poziomu stresu w ciągu dnia. Wyobraź sobie, że jesteś detek­ty­wem, któ­rego zada­niem jest zna­le­zie­nie wino­wajcy – przed tobą trudna i wyma­ga­jąca cier­pli­wo­ści sprawa, jed­nak zapew­niam cię, że gra jest warta świeczki. Pamię­taj także, że wyeli­mi­no­wa­nie pokar­mów wyzwa­la­ją­cych migrenę jest roz­wią­za­niem doraź­nym, zaś dłu­go­ter­mi­no­wymi są: wspie­ra­nie pracy mito­chon­driów, wzmoc­nie­nie inte­gral­no­ści ścian jelit i zmniej­sze­nie stanu zapal­nego w orga­ni­zmie.

Poten­cjalne przy­czyny bólu głowy zwią­zane z odży­wia­niem i sty­lem życia to:

Spo­ży­wa­nie pokar­mów i napo­jów będą­cych źró­dłem hista­miny i/lub tyra­miny (cze­ko­lada, kapu­sta kiszona, cytrusy, pro­dukty wędzone i dłu­go­doj­rze­wa­jące).

Spo­ży­wa­nie alko­holu, kawy.

Spo­ży­wa­nie wzmac­nia­czy smaku, np. mono­glu­ta­mi­nianu sodu (MSG).

Spo­ży­wa­nie sub­stan­cji kon­ser­wu­ją­cych (azo­tyn).

Spo­ży­wa­nie sło­dzi­ków (np. aspar­tamu, sukra­lozy).

Spo­ży­wa­nie glu­tenu przy współ­ist­nie­ją­cej celia­kii lub nie­ce­lia­kal­nej nad­wraż­li­wo­ści na glu­ten.

Pomi­ja­nie posiłku i dopro­wa­dza­nie się do głodu.

Stres.

Nad­mierny lub nie­do­sta­teczny wysi­łek fizyczny.

Zabu­rze­nia snu i eks­po­zy­cja na świa­tło nie­bie­skie (tele­fon, kom­pu­ter).

Ponadto wśród przy­czyn migreny wyróż­nia się:

Zmiany pogo­dowe.

Zmiany hor­mo­nalne.

Zapa­chy, np. per­fumy, papie­rosy.

Gło­śne dźwięki.

Zanim omó­wię poszcze­gólne pro­dukty i sub­stan­cje – i ich poten­cjal­nie nie­ko­rzystne dzia­ła­nie, chcia­ła­bym pod­kre­ślić, że czyn­ni­kiem bar­dzo sprzy­ja­ją­cym migre­nom jest głód. Zgod­nie z Mię­dzy­na­ro­dową Kla­sy­fi­ka­cją Bólów Głowy (ICHD-3) brak posiłku przez mini­mum 8 godzin może powo­do­wać tzw. ból głowy zwią­zany z postem (ang. heada­che attri­bu­ted to fasting). Co ważne, aby wystą­pił, wcale nie musi dojść do hipo­gli­ke­mii, czyli dra­stycz­nego spadku stę­że­nia glu­kozy we krwi.

Mimo że potrze­bu­jemy przy­naj­mniej 12 godzin postu każ­dego dnia (włą­cza­jąc w to sen), by pra­wi­dłowo zacho­dziły pro­cesy zgodne z ryt­mem dobo­wym (np. rege­ne­ra­cja tka­nek czy praca układu odpor­no­ścio­wego), to pomi­ja­nie posiłku i funk­cjo­no­wa­nie w ciągu dnia tylko na kawie i małej prze­ką­sce jest nie­zdrowe i zwięk­sza ryzyko wystą­pie­nia migreny. Zachę­cam cię do wyzna­cze­nia 12 godzin w ciągu dnia, w któ­rych spo­ży­jesz wszyst­kie pokarmy i płyny inne niż woda czy her­bata (np. soki), a pozo­stałe pełne 12 godzin zare­zer­wu­jesz na na pro­cesy napraw­cze. Jeśli głód wywo­łuje u cie­bie napady migreny, nie pomi­jaj śnia­da­nia ani nie prze­su­waj godzin jedze­nia na póź­niej­szą porę (np. od 12). Trzy­maj się takiej pory jedze­nia, dzięki któ­rej dobrze funk­cjo­nu­jesz, nie odczu­wasz sil­nego głodu i nie doświad­czasz bólu głowy. Może to być np. roz­kład:

8 – śnia­da­nie, 11 – dru­gie śnia­da­nie, 15 – obiad, 19 – kola­cja

9 – śnia­da­nie, 13 – obiad, 16 – pod­wie­czo­rek, 20 – kola­cja.

Spo­ży­waj posiłki co 3–4 godziny, a jeżeli nie wiesz, czy zje­dze­nie peł­nego dania będzie moż­liwe, zabierz ze sobą do ple­caka czy torebki nie­wielką paczkę orze­chów (np. 30 gra­mów orze­chów wło­skich) lub kanapkę. Dzięki temu zawsze będziesz mieć war­to­ściową prze­ką­skę pod ręką i zmniej­szysz ryzyko napadu migreny wywo­ła­nego gło­dem. Jeśli cho­dzi o obję­tość posił­ków, więk­sze por­cje lepiej jeść o wcze­śniej­szych porach, zaś kola­cja niech będzie lek­ko­strawna i naj­mniej­sza.

Przejdźmy do pro­duk­tów, które mogą być wyzwa­la­czami bólu głowy, w tym migre­no­wego.

CZEKOLADA

Zwy­kło się mówić, że cze­ko­lada powo­duje ból głowy i przy skłon­no­ściach do migren nie należy jej jeść. Ile w tym prawdy?

Pro­ble­ma­tyczny jest wła­ści­wie główny skład­nik cze­ko­lady, czyli kakao. Kakao i cze­ko­lada o jego wyso­kiej zawar­to­ści to źró­dła: magnezu, żelaza, cynku, błon­nika i białka. A także cen­nych poli­fe­noli – związ­ków o dzia­ła­niu anty­ok­sy­da­cyj­nym i anty­za­pal­nym. Roz­sze­rzają one tęt­nice mózgowe, inten­sy­fi­ku­jąc prze­pływ krwi w mózgu, co zwięk­sza dostawy tlenu i nie­zbęd­nych skład­ników odżyw­czych, a z dru­giej strony sty­mu­luje usu­wa­nie zbęd­nych meta­bo­li­tów. Liczne bada­nia wyka­zały, że dzięki poli­fe­no­lom cze­ko­lada wspo­maga pracę serca, ma dzia­ła­nie prze­ciw­miaż­dży­cowe, obniża ciśnie­nie tęt­ni­cze, popra­wia insu­li­now­raż­li­wość tka­nek oraz spraw­ność umy­słową. Inne związki zawarte w cze­ko­la­dzie, które mają wpływ na pracę układu ner­wo­wego, to mię­dzy innymi: tryp­to­fan, kofe­ina, teo­bro­mina, aminy bio­genne (w tym tyra­mina, tryp­ta­mina, feny­lo­ety­lo­amina), sal­so­li­nol czy anan­da­mid.

W jaki więc spo­sób cze­ko­lada sprzyja powsta­wa­niu migren? Przy­pusz­cza się, że ist­nieje kilka mecha­ni­zmów. Rolę może odgry­wać zwięk­szona pro­duk­cja tlenku azotu (NO) i wspo­mniane wcze­śniej roz­sze­rze­nie naczyń krwio­no­śnych w mózgu (tzw. wazo­dy­la­ta­cja). Warto zazna­czyć jed­nak, że cho­ciaż wazo­dy­la­ta­cja została powią­zana z migreną, to naj­now­sze donie­sie­nia naukowe wska­zują, że nie jest konieczna do jej roz­woju. Kolej­nym poten­cjal­nym wino­wajcą jest sero­to­nina, któ­rej stę­że­nie wzra­sta w cza­sie migreny. Pre­kur­so­rem tego neu­ro­prze­kaź­nika jest tryp­to­fan – ami­no­kwas zawarty w cze­ko­la­dzie. Nie­mniej jed­nak w bada­niu ana­li­zu­ją­cym wpływ spo­ży­cia tryp­to­fanu na ryzyko roz­woju migre­no­wego bólu głowy (prze­pro­wa­dzo­nym na gru­pie ponad 1000 osób) wyka­zano, że osoby, które wraz z dietą dostar­czały sobie wię­cej tryp­to­fanu, miały istot­nie sta­ty­stycz­nie mniej­sze ryzyko roz­woju migre­no­wego bólu głowy niż te, które tego ami­no­kwasu spo­ży­wały mniej. Wyniki bada­nia oba­lają więc teo­rię, że tryp­to­fan zawarty w cze­ko­la­dzie sprzyja migre­nie. Przy­pusz­cza się, że to feny­lo­ety­lo­amina (amina bio­genna) zwięk­sza ryzyko roz­woju bólu głowy. Jed­nakże, jak pod­kre­ślają auto­rzy naj­now­szego prze­glądu piśmien­nic­twa doty­czą­cego związku cze­ko­lady z migreną, nie ma na to wystar­cza­ją­cych danych. Bada­nia ana­li­zu­jące wpływ cze­ko­lady na powsta­wa­nie bólu głowy zostały prze­pro­wa­dzone albo na małej gru­pie osób, albo bez grupy kon­tro­l­nej czy zaśle­pie­nia, co nie­stety zwięk­sza ryzyko stron­ni­czo­ści i nie pozwala na wysnu­cie jed­no­znacz­nych wnio­sków. W jed­nym bada­niu z podwój­nie ślepą próbą (ani badacz, ani uczest­nik nie wie­dzą, co otrzy­muje osoba badana) ana­li­zo­wano, czy spo­ży­cie cze­ko­lady może wywo­łać ból głowy. Pro­wo­ka­cję prze­pro­wa­dzono na gru­pie 63 kobiet doświad­cza­ją­cych chro­nicz­nego bólu (migre­no­wego, napię­cio­wego lub połą­cze­nia oby­dwu typów). Za pla­cebo posłu­żył karob, który sma­kiem i wyglą­dem przy­po­mina kakao i sta­nowi dobry jego zamien­nik dla osób uczu­lo­nych na ziarno kaka­owca. Oka­zało się, że cze­ko­lada nie powo­do­wała bólu głowy czę­ściej niż pla­cebo. Warto też zazna­czyć, że liczba osób, u któ­rych docho­dzi do roz­woju migreny po spo­ży­ciu cze­ko­lady, jest nie­wielka i zazwy­czaj nie prze­kra­cza kil­ku­na­stu pro­cent. W bada­niu prze­pro­wa­dzo­nym na gru­pie ponad 600 osób (popu­la­cja azja­tycka) wyka­zano, że więk­sze spo­ży­cie cze­ko­lady rze­czy­wi­ście było zwią­zane z wystę­po­wa­niem migren, przy czym odse­tek tych przy­pad­ków wyno­sił 7,5%. Naukowcy przy­pusz­czają też, że spo­ży­cie cze­ko­lady może powo­do­wać migrenę u osób gene­tycz­nie do tego pre­dys­po­no­wa­nych.

Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki