Uzyskaj dostęp do ponad 250000 książek od 14,99 zł miesięcznie
Jeśli na myśl o spotkaniu z rodziną robi ci się słabo, a toksyczne relacje z bliskimi są dla ciebie źródłem bólu, tu znajdziesz zrozumienie i wiedzę, co zrobić, by było lepiej.
Wiele terapii zaczyna się od przepracowania relacji rodzinnych w dzieciństwie, by móc przejść przez bieżące problemy z rodzicami, partnerami, rodzeństwem, dziećmi, przyjaciółmi, a nawet teściami.
Nie jesteśmy odpowiedzialni za to, co nam się przydarzyło, ale mamy wpływ na nasze własne uzdrowienie. Już przyszedł na nie czas.
Nedra Glover Tawwab, licencjonowana terapeutka i ekspertka w dziedzinie relacji, uczy jak rozpoznać dysfunkcyjne wzorce rodzinne. I jak skutecznie je przełamać, by pójść naprzód, szczęśliwszymi.
Związki są trudne, ale nie muszą takie być.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 278
„Dopóki będziemy tkwić w narzuconych nam przez rodzinę schematach, nigdy nie zaczniemy oddychać swobodnie – a to właśnie nam grozi, jeśli nie zyskamy świeżego spojrzenia na sprawę oraz wiary w możliwość przerwania cyklu dysfunkcji. Nedra Tawwab oferuje nam empatyczny, klarowny i bardzo potrzebny przewodnik, dzięki któremu zrozumiemy, jak ukształtowało nas wychowanie, a następnie samodzielnie odmienimy swoje życie”.
– Lori Gottlieb, autorka bestsellera „New York Timesa” Maybe You Should Talk to Someone i współprowadząca podcast Dear Therapists
„Terapeutka Nedra Tawwab udostępnia nam narzędzia niezbędne, abyśmy zrozumieli relacje z rodziną i zaczęli zarządzać nimi w zdrowszy sposób – pozostając przy tym wierni swojej tożsamości i potrzebom. Ta książka to początek przełomowych zmian”.
– Charlamagne Tha God, autor bestsellerów „New York Timesa” i współprowadzący program Breakfast Club
„Wielu ludzi udaje się na terapię, żeby przepracować własne problemy psychiczne. Tymczasem często nie zdają sobie oni sprawy, że ich największe wyzwania leżą w stosunkach z rodziną. W tej książce terapeutka Nedra Tawwab oferuje praktyczne sposoby mądrego radzenia sobie z problematycznymi rodzicami, rodzeństwem, własnymi dziećmi, a nawet z teściami. W czasach, gdy zdrowiu psychicznemu nareszcie poświęca się tyle uwagi, na ile zasługuje, ta książka stanowi niezbędną pomoc przy tworzeniu zdrowszych rodzin”.
– Adam Grant, autor bestsellera „New York Timesa” Think Again i gospodarz podcastu TED Re:Thinking
„Wciągający i przystępnie napisany przewodnik pozwalający zrozumieć, co naprawdę dzieje się w naszych rodzinach. Na jego stronach znajdziemy praktyczne sposoby na to, jak wprowadzić w życie zmiany na lepsze”.
– Myleik Teele, założycielka CURLBOX
„Dynamika stosunków rodzinnych, którą przesiąkliśmy w procesie wychowania, może wydawać się niezmienna. To zestaw wzorców i reguł, które wszędzie nam towarzyszą, czy tego chcemy, czy nie. Nedra Tawwab obala to założenie, rozkładając te złożone relacje na części pierwsze i oferując nam narzędzia niezbędne do zmiany na lepsze”.
– dr Judson Brewer, autor bestsellera „New York Timesa” Unwinding Anxiety
Przekład: Nina Wum
Projekt okładki: Patrycja Niewiadomska
Redaktor inicjujący: Katarzyna Lipnicka-Kołtuniak
Redaktor prowadzący: Grażyna Muszyńska
Redakcja: Barbara Rudzińska
Redakcja techniczna: Grzegorz Włodek
Skład wersji elektronicznej: Robert Fritzkowski
Korekta: Kamila Recław, Lingventa
Copyright © 2023 by Nedra Glover Tawwab
© for the Polish edition by MUZA SA, Warszawa 2024
© for the Polish translation by Nina Wum
ISBN 978-83-287-3284-1
MUZA SA
Wydanie I
Warszawa 2024
–fragment–
Dla nas – ludzi, którzy muszą się nauczyć radzić sobie z niezdrowymi relacjami rodzinnymi. To my jesteśmy rozwiązaniem, a nie ci, na których decyzje i zachowania nie mamy wpływu.
Relacje z innymi ludźmi to jeden z najistotniejszych czynników kształtujących nasze zdrowie psychiczne. Mogą sprawiać nam ból bądź mieć na nas dobroczynny wpływ. Więzi odgrywają znaczącą rolę – pozytywną albo negatywną – w kształtowaniu naszego psychicznego i emocjonalnego dobrostanu. Psychologowie od dawna stoją na stanowisku, że zdrowe relacje mogą przedłużyć nam życie, podczas gdy te dysfunkcyjne przysparzają nam dolegliwości w rodzaju nowotworów, chorób serca, depresji, stanów lękowych czy uzależnień. W związku z tym wszystkie powinnyśmy przykładać najwyższą wagę do zdrowia naszych relacji, a także angażować się we wzmacnianie już istniejących więzi. Każda więź oddziałuje na nas w jakimś stopniu, ale decydujący wpływ na nasze życie mają relacje z rodziną, z której pochodzimy.
Moja pierwsza książka, Dbałość. O komunikowaniu swoich potrzeb, stawianiu granic i wolności bycia sobą pomogła odbiorcom zrozumieć znaczenie granic w relacjach. Zdrowe granice zapewniają nam spokój ducha nawet wtedy, gdy druga osoba nic a nic się nie zmieniła. Mogą one pomóc w radzeniu sobie z wyzwaniami i chaosem w relacjach. W tej książce, choć nie poruszam w niej zagadnienia granic, często podkreślam ich rolę w rozwoju relacji z najbliższymi.
Ktoś, kto rozpoczyna terapię, zwykle chce rozmawiać właśnie o stosunkach w rodzinie. Z punktu widzenia terapeuty wiele problemów małżeńskich, konfliktów między przyjaciółmi czy współpracownikami bierze swój początek w naszym życiu rodzinnym. Pacjenci mogą sarkać: „Nie wszystko, co się dzieje w moim życiu, dotyczy mojej rodziny!”. Rzecz w tym, że zazwyczaj tak właśnie jest.
Podczas terapii często pada pytanie: Kto pierwszy sprawił, że poczułaś się tak, a nie inaczej? Odpowiedź zwykle dotyczy pierwszych doświadczeń zebranych w rodzinie. To, jak funkcjonujemy w rodzinie, zwykle przekłada się na nasz sposób funkcjonowania w świecie na zewnątrz.
Relacje z krewnymi najczęściej okazują się niezdrowe. Jeśli zastanawiasz się, dlaczego tak jest, zaryzykuję stwierdzenie, że to właśnie na łonie rodziny spędzamy nasze lata formatywne i poświęcamy jej znaczną ilość czasu (nawet jeśli fizycznie znajdujemy się gdzie indziej). To otoczenie z okresu naszego dzieciństwa uczy nas, jak żyć, a nauki te pobieramy przez wiele lat. Co się wydarzy, gdy zechcemy wyjść do świata z poglądami, zwyczajami lub stylem życia odbiegającymi od tych kultywowanych w naszej rodzinie? Może to być źródłem napięć i urazy.
Prawda jest taka, że w dzieciństwie prawdopodobnie nie pozwolono ci być sobą. Odnalazłaś siebie dopiero jako osoba dorosła. To zdrowy proces – aby dowiedzieć się, kim naprawdę jesteś, musiałaś najpierw nabrać dystansu do tej wersji siebie, do której cię uformowano lub nakłoniono przymusem. Nie martw się, jeśli powoduje to tarcia między tobą a członkami twojej rodziny. Z lektury tej książki dowiesz się, jak być sobą, kiedy oni są w pobliżu.
Niektórzy zapewne powiedzą: „Moje dzieciństwo nie miało wpływu na to, kim jestem dzisiaj”.
To nieprawda. W rodzinie nauczono cię wielu rzeczy. Nie możesz tak po prostu wybrać sobie wyłącznie tych dobrych i pożytecznych, udając, że pozostałe nie mają na ciebie wpływu. Wyuczone zachowania będą w tobie tkwić, dopóki świadomie ich nie zmienisz. W każdej rodzinie panują określone tendencje; nasiąkamy nimi i zaczynamy uznawać takie, a nie inne normy za coś oczywistego. Oto przykład. Odkryłam, że ludzie, których wychowywał samotny rodzic, często mają trudności ze zrozumieniem dynamiki relacji rodzic–dziecko, gdy zaangażowanych jest w nią dwoje opiekunów. Kiedy mają przy sobie partnera, który wspiera ich w rodzicielstwie, może być im trudno zrozumieć i zaakceptować zaangażowanie innej osoby dorosłej w tę sytuację.
Nie ma czegoś takiego jak „idealne” dzieciństwo. Nawet jeśli tak wygląda z zewnątrz, to nie mamy pojęcia, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami. Niektórych z nas to właśnie z krewnymi wiążą najbardziej skomplikowane relacje. Ludzie mówią mi, że chcą zmienić lub poprawić swoje relacje rodzinne – zwłaszcza te z rodzicami, rodzeństwem i dalszymi członkami rodziny, takimi jak dziadkowie, ciotki, wujkowie i kuzyni – bardziej niż jakiekolwiek inne relacje. Kolejnym punktem zapalnym są nasze relacje z teściami oraz z pozostałymi członkami rodziny – mam tu na myśli między innymi naukę utrzymywania rodzicielskich relacji z dziećmi, które już dorosły. Ponadto kształt więzi rodzinnych decyduje o tym, jakie postawy przyjmujemy wobec reszty naszego otoczenia, w tym przyjaciół oraz partnerów.
Kiedy oferuję pacjentom rozwiązania w kwestii relacji, często pytają, czy moje rady mają zastosowanie do rodziny. Owszem. Wiem, że może być trudno zastosować ogólną wiedzę do relacji rodzinnych. Jesteśmy skłonni wybaczać naszym krewnym więcej niż to dla nas dobre – „bo to przecież rodzina”. Nie powinnaś popełniać tego błędu. Nie pozwól nikomu, żeby się nad tobą znęcał – bez względu na to, kim jest.
Ta książka nie ma na celu przekonać cię, żebyś zaczęła obwiniać innych ludzi za to, jak wygląda twoje życie. Jest ona narzędziem, które pomoże ci rozwinąć umiejętności potrzebne, by odzyskać głos w stosunkach z członkami dysfunkcyjnej wspólnoty rodzinnej. Stawianie czoła temu, czego byłaś świadkiem lub co przeżyłaś w swojej rodzinie, może być przerażające. Mnie również zdarzało się unikać tematu lub bagatelizować problematyczne kwestie, aby tylko zachować przekonanie, że moja rodzina była w porządku. Ludzie często unikają szczerości na temat swoich rodzinnych doświadczeń, ponieważ obawiają się trudnych rozmów. Bywa też, że nie chcą rozgrzebywać przeszłości. Zakończenie relacji rodzinnych jest tylko jedną z wielu dostępnych opcji, a przeprowadzenie trudnych, ale potrzebnych rozmów może zaowocować zmianami na lepsze.
Nauczę cię, jak lepiej zarządzać dysfunkcyjnymi relacjami rodzinnymi i jak zrywać więzi, jeśli relacje te stają się nie do zniesienia. Nie musisz tolerować toksycznych zachowań, ale być może nie będziesz zmuszona wycinać nikogo ze swojego życia, odcinać się od innych.
Te kwestie zależą od twojej tolerancji i wspaniałomyślności, a także od kalibru cudzych przewinień. Dysfunkcja to nie tylko znęcanie się lub zaniedbywanie; to także plotkowanie, niezdrowe relacje międzyludzkie, poczucie bycia rodzinną czarną owcą lub zmaganie się z uzależnieniem wśród najbliższych.
W kolejnych rozdziałach udzielę ci praktycznych wskazówek, jak rozwiązywać typowe problemy rodzinne. Rozbiję złożone kwestie na zwięzłe podpunkty, pomagając ci odpowiedzieć sobie na dwa istotne pytania:
• Jak mogę z powodzeniem utrzymywać relacje z krewnymi pomimo problemów w rodzinie?
• Jak mogę zakończyć stosunki z tymi z moich krewnych, z którymi nie chcę już dłużej mieć kontaktu?
Czytając, miej pod ręką notatnik lub otwartą aplikację do robienia notatek. Przydadzą ci się, żebyś mogła przeanalizować, przetworzyć, a następnie zastosować we własnym życiu doświadczenia opisane na kartach tej książki. Pisanie ma funkcję wyzwalającą i może pomóc ci głębiej uporządkować myśli.
W części pierwszej pt. „Jak oduczyć się dysfunkcji” wyjaśnię, jak wygląda dysfunkcja oraz opiszę przykłady typowej niezdrowej dynamiki stosunków rodzinnych – w tym traumę, naruszanie granic, współuzależnienie, uwikłanie i uzależnienie. Dowiesz się, dlaczego ludzie mają tendencję do powielania chaosu, który wynieśli z domu rodzinnego, oraz do kultywowania niezdrowych wzorców w dorosłości. Omówimy także wpływ traumy pokoleniowej.
W części drugiej pt. „Uzdrowienie” omówię szerzej dwie opcje, które masz do wyboru, jeżeli chcesz przerwać cykl dysfunkcji. Możesz nauczyć się zarządzać relacjami z ludźmi, którzy się nie zmienią – lub zakończyć relacje, ponieważ ludzie się nie zmienią.
Ta część książki zawiera wskazówki dotyczące rozkwitu oraz trybu przetrwania, a także porady, jak stworzyć sobie sieć wsparcia poza rodziną.
Część trzecia pt. „Rozwój” pomoże ci uporać się z typowymi problemami występującymi w różnych relacji rodzinnych. Omówię kwestię rodziców, rodzeństwa, dalszych krewnych, dorosłych dzieci, teściów oraz rodzin patchworkowych.
Jeśli podczas lektury dotkniesz takich aspektów twojej osobistej historii, które wywołają w tobie uczucie przytłoczenia – zajmij się tymi kwestiami pod przewodnictwem terapeuty. Gwałtowne reakcje są znakiem, że doświadczamy czegoś głębszego, a terapia pomoże ci przyjrzeć się poważniejszym z nich. Mówię tu o problemach ze snem, ruminacjach, gonitwie myśli lub silnym smutku. Terapia jest wspierającym procesem, który może ci pomóc w pracy nad tematami zawartymi w tej książce, szczególnie gdy samodzielne przetwarzanie tych treści stanie się zbyt trudne. Ta książka jest narzędziem terapeutycznym oraz edukacyjnym. Pamiętaj jednak, że w żaden sposób nie zastąpi ci relacji z terapeutą, jeśli jej potrzebujesz. Jeżeli nie masz akurat dostępu do specjalisty, a przeżywasz podczas lektury silną reakcję emocjonalną, przerwij czytanie i wróć do tego materiału, gdy już poczujesz się na siłach z nim zmierzyć.
Każdy rozdział zaczyna się cytatem oraz wyimkiem z interakcji z klientem lub z członkiem mojej społeczności na Instagramie. Następnie przechodzimy do pojęć oraz scenariuszy używanych w praktyce klinicznej, by zakończyć rozdział ćwiczeniem z pytaniami, które pomogą ci zastosować przyswojony właśnie materiał w codziennym życiu. Słowo o terminie „rodzic”. Używam go w odniesieniu do biologicznego rodzica, głównego opiekuna, rodzica adopcyjnego lub dowolnej osoby dorosłej, która była najbardziej odpowiedzialna za opiekę nad dzieckiem. Imiona i szczegóły z życia moich klientów zostały zmienione, by chronić ich prywatność. Wiele z tych historii łączy w sobie szczegóły losów kilku różnych osób, a także przeredagowane niuanse z mojego życia osobistego i zawodowego.
Kultura wpływa na nasze poglądy na temat rodziny. W niektórych kulturach sprzeciw wobec niezdrowych praktyk rodzinnych lub niechęć do powielania wpajanych nam wartości mogą wydawać się złamaniem tabu. Dorośli mają jednak prawo do własnej tożsamości, nawet w kontekście relacji rodzinnych. Masz prawo zmieniać aspekty obowiązującej w twojej rodzinie kultury. Nie musisz się zgadzać na niezapowiedziane odwiedziny, opiekę nad starzejącymi się rodzicami równoległą do wychowywania własnych dzieci lub na powierzanie niewykwalifikowanym krewnym funkcji w swojej firmie. Masz moc tworzenia swojej własnej historii, jednocześnie pozwalając rodzinie na zachowanie jej kultury. Nie robisz tym samym nic złego; po prostu próbujesz stworzyć sobie życie zgodne z własnymi pragnieniami.
To stosunki z rodziną mają na nas największy wpływ. Rany są głębokie, a relacje nabrzmiałe od oczekiwań. Niezależnie od tego, czy uważasz swoją rodzinę za naprawdę dysfunkcyjną, czy po prostu chcesz rozwiązać jakiś konkretny problem – mam nadzieję, że lektura tej książki pokaże ci, iż nie jesteś w tym osamotniona. Masz moc decydowania o tym, czego chcesz w swoich relacjach z innymi. Możesz wybrać, jak chcesz żyć. Uwierz, że masz w sobie wszystko, co ci potrzebne, aby podejmować trudne, ale dobroczynne dla siebie decyzje. Wiem, że tak jest, ponieważ byłam świadkiem, jak wiele innych osób – w tym ja – stworzyło zdrowe relacje.
Carmen dorastała w domu z obojgiem rodziców. Jej ojciec Bruce miał w zwyczaju pracować całymi dniami, po czym wracał do domu, upijał się i wpadał w szał. Mama Carmen, April, spędzała większość czasu w swoim pokoju, ignorując córkę i jej dwoje rodzeństwa. April „piła trochę za dużo”, ale nie było z nią tak źle jak z mężem.
Kiedy April i Bruce się kłócili, Carmen i jej rodzeństwo zagłuszali krzyki dźwiękami z telewizora. Carmen spędzała dużo czasu z przyjaciółmi, starając się jak najmniej przebywać w domu. Przyglądając się rodzinom swoich koleżanek, odkryła, że inni rodzice nie bywają ciągle pijani, nie kłócą się bezustannie ani nie zaniedbują potrzeb emocjonalnych swoich dzieci.
W miarę jak Carmen dorastała, nauczyła się szukać wsparcia u członków dalszej rodziny. Kiedy potrzebowała podwózki, by spotkać się z koleżankami, dzwoniła do babci. Nie mogła ryzykować, że odbiorą ją skądś pijani rodzice. Ilekroć potrzebowała ubrań do szkoły, dzwoniła do ciotki, która chętnie zabierała ją na zakupy. Carmen nie miała jednak kogoś, z kim mogłaby porozmawiać o problemach w swojej rodzinie. Jej przyjaciółki nie miały pojęcia, jak to jest być zaniedbywaną przez rodziców, a dalsi krewni milcząco przejmowali ich obowiązki, unikając nazywania sytuacji po imieniu.
Carmen czuła się samotna i bezustannie towarzyszył jej wstyd. Przez wiele lat myślała, że to z nią jest jakiś problem, ponieważ nikt inny nie przejmował się wybrykami April i Bruce’a. Jej rodzeństwo bagatelizowało ich zachowania, a reszta rodziny mówiła rzeczy w rodzaju: „Po prostu tacy już są. To twoi rodzice, więc musisz ich kochać choćby nie wiem co”. Carmen, owszem, kochała swoich rodziców, ale ich zachowanie było dla niej udręką. Nawet kiedy już dorosła, April i Bruce nadal przysparzali jej zmartwień.
Zazwyczaj Carmen pokornie znosiła ich wyskoki, a jeśli akurat postawiła na swoim, rodzina przerzucała winę na nią. Bliscy oskarżali Carmen o „wydziwianie” i złośliwość. Chciała, żeby ktoś dostrzegł jej problemy, uprawomocnił jej doświadczenia oraz przyznał, że to w porządku pragnąć, żeby jej bliscy się zmienili.
Co to znaczy mieć dysfunkcyjną rodzinę
W przypadku Carmen oznaczało to, że jej rodzice byli uzależnieni, zaniedbywali ją emocjonalnie, a czasami stosowali wobec niej przemoc słowną. Rodzina dysfunkcyjna to taka, w której nadużycia, chaos i zaniedbanie stanowią akceptowaną normę. W rodzinach dysfunkcyjnych toksyczne zachowania pomija się milczeniem, bagatelizuje lub wręcz akceptuje. Tak jak stało się to w przypadku Carmen – trudno dostrzec otaczającą nas dysfunkcję, dopóki nie możemy jej porównać z innymi, zdrowszymi układami rodzinnymi. Ale nawet gdy już zyskamy perspektywę, nadal może nam być ciężko oderwać się od dysfunkcyjnych wzorców.
Jeśli dorastałaś w dysfunkcyjnej rodzinie, prawdopodobnie wydawały ci się normą następujące rzeczy:
• wybaczanie i zapominanie (podczas gdy sprawca nie zmienił swoich zachowań);
• udawanie, że nic się nie stało;
• ukrywanie problemów przed innymi;
• zaprzeczanie istnieniu problemu;
• ukrywanie spraw, które powinny wyjść na światło dzienne;
• udawanie dobrego nastroju;
• ukrywanie swoich emocji;
• przebywanie w otoczeniu ludzi, którzy ci szkodzą;
• posługiwanie się agresją w celu dostania tego, na czym komuś zależy.
Kiedy mówią ci, że problem istnieje, uwierz im
Niestety, ludzie mają tendencję do przyjmowania postawy obronnej i opierania się zmianom, zamiast uznać problem i popracować nad jego rozwiązaniem. Tak było w przypadku Carmen. Ilekroć próbowała porozmawiać z rodzicami o ich toksycznych zachowaniach, reagowali defensywnie lub obwiniali ją o to, że domaga się zmian. Nikt z jej bliskich nie chciał jej wysłuchać, prawdopodobnie dlatego, że sami nie byli gotowi zająć się problemem.
Carmen nie była sama, a jednak nikt się nie spieszył stanąć po jej stronie. Wszyscy krewni współdzielili jej doświadczenia, ale tylko ona znalazła w sobie dość odwagi, by ująć problem w słowa. Chciała się nauczyć, jak stawić czoła kwestiom, które wszyscy inni zdawali się bez trudu akceptować lub wręcz ignorować.
Kwestionariusz niekorzystnych doświadczeń z dzieciństwa (ACE – adverse childhood experiences)
Kwestionariusz ten jest stosowany przy badaniu skali traumy z dzieciństwa. Bierze się w nim pod uwagę następujące doświadczenia pacjentów:
Bycie świadkiem przemocy
Wykorzystywanie seksualne
Bycie świadkiem nadużywania substancji zmieniających świadomość
Przemoc fizyczna
Przemoc słowna
Zaniedbania emocjonalne
Chory psychicznie rodzic
Rodzic w więzieniu
Dziecięca trauma wypacza naszą zdolność do przetwarzania i wyrażania emocji, a także zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia nieprzystosowawczych (szkodliwych) strategii regulacji tychże emocji (np. ich tłumienia). Dzieci wystawione na przemoc mają szczególną trudność z rozróżnianiem sygnałów zagrożenia od oznak bezpieczeństwa.
Powszechnie wiadomo, że takie zjawiska jak znęcanie się i zaniedbywanie to dysfunkcyjne aspekty rodzinnej dynamiki. Ale na relacje w rodzinie wpływają również inne kwestie. Związaną z nimi traumę ocenia się w skali od 0 do 10, lecz przeżyte w dzieciństwie traumatyczne doświadczenia mogą mieć na nas trwały wpływ już przy wyniku tak niskim jak 2. Kwestionariusz ACE nie uwzględnia również takich czynników jak niestabilna sytuacja finansowa rodziny, wielokrotne przeprowadzki czy trauma będąca spadkiem poprzednich pokoleń. Wszystko to są kwestie, o których wiemy, że mają wpływ na nasze zdrowie psychiczne. Wierzę, że wynik ACE (mój to 7) lub doświadczenie traumy w dzieciństwie nie determinuje naszej przyszłości. Człowiek jest istotą sprawczą. Mamy moc dokonywania wyborów, które w danym momencie przysporzą nam przykrości, ale w dłuższej perspektywie okażą się korzystne.
To, czego doświadczyliśmy w dzieciństwie, rzutuje na naszą dorosłość, ponieważ gdy trauma zostanie aktywowana, cykl nadużyć często się utrwala. Dzieci, które doświadczyły bezdomności, mają zwykle wyższe wyniki ACE i prawdopodobieństwo bezdomności w wieku dorosłym w ich przypadku jest większe.
Inne czynniki przyczyniające się do dysfunkcyjnego dzieciństwa to:
• rodzice zaabsorbowani sobą;
• rodzice niedojrzali emocjonalnie;
• władczy, apodyktyczni rodzice;
• relacje rodzinne o charakterze uwikłania (enmeshment);
• rywalizacja pomiędzy członkami rodziny;
• parentyfikacja (dzieci obarczone opieką nad rodzicami).
Wciągający film dokumentalny Boys of Baraka opowiada o programie społecznym z udziałem czarnoskórych chłopców z miasta Baltimore w stanie Maryland. Dwudziestu młodych ludzi ze środowisk zagrożonych dysfunkcją zapisało się do szkoły z internatem w Kenii, aby poznać swoje korzenie kulturowe, nawiązać więzi z miejscową społecznością, przyzwyczaić się do szkoły oraz do sztywnej struktury dnia. Dopóki program trwał, wielu chłopców wykazywało poprawę pod względem wyników w nauce, a także w funkcjonowaniu emocjonalnym i społecznym. Niestety, program stracił finansowanie i chłopcy wrócili do domu. Po powrocie do swojego środowiska – które pozostało bez zmian – wielu z nich poniosło konsekwencje dorastania w takim, a nie innym otoczeniu. Mam tu na myśli nadużywanie narkotyków, więzienie i powielanie cyklu niezdrowych zachowań. Atmosfera, w której żyli, ograniczała ich zdolność do rozwoju. Ci młodzi ludzie nie mieli nadziei na to, że spotka ich w życiu coś lepszego, zatem łatwo przyszło im wrócić do znanych wzorców.
Niemniej jednak – dzięki odpowiednim narzędziom możemy wyleczyć się z traum dzieciństwa i ran zadanych nam przez dysfunkcyjną rodzinę.
* * *
koniec darmowego fragmentuzapraszamy do zakupu pełnej wersji
MUZA SA
ul. Sienna 73
00-833 Warszawa
tel. +4822 6211775
e-mail: [email protected]
Księgarnia internetowa: www.muza.com.pl
Wersja elektroniczna: MAGRAF sp.j., Bydgoszcz