Uzyskaj dostęp do tej i ponad 250000 książek od 14,99 zł miesięcznie
Sześć kroków, które pozwolą ci zyskać kontrolę, lepiej zrozumieć siebie i uwolnić się z pułapki zależności od drugiej osoby!
Czy masz wrażenie, że nieustannie odgrywasz ten sam scenariusz w nieudanych związkach? Czy wciąż trafiasz na toksycznych partnerów, którzy cię wykorzystują? Czy pustka i samotność cię przerażają i przez to wolisz pozostawać w trudnych do zniesienia relacjach? Jeśli w twojej głowie pojawia się zwątpienie i zaczynasz się zastanawiać, kto jest problemem: ty czy ta druga osoba, ta książka jest dla Ciebie!
Dzięki wyjaśnieniom i radom autorki zrozumiesz, czym jest zależność emocjonalna, jak działa jej mechanizm i na czym polega wychodzenie z tego stanu. Nauczysz się rozumieć siebie i swoje potrzeby, uwierzysz w swoją wartość oraz siłę. Książka oprócz części teoretycznej zawiera ćwiczenia, które krok po kroku poprowadzą cię drogą do pokochania siebie.
Geneviève Krebs – psychoterapeutka z trzydziestoletnim stażem, specjalizująca się w zagadnieniach związanych z uzależnieniem emocjonalnym i terapii behawioralnej. Autorka ponad 20 książek oraz licznych artykułów.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 160
Rok wydania: 2025
Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:
Dla osób, którym życie wciąż pisze te same scenariusze relacji.
Dla tych, którzy zawsze spotykają na swojej drodze te same typy osób.
Dla tych, których pustka i samotność przerażają tak, że wolą tkwić w nieznośnej sytuacji.
Dla każdego, kto zwątpił i nie wie już, co stanowi źródło jego trosk: on sam czy inni ludzie?
Dla wszystkich osób, które czują gotowość do zmian, ale nie wiedzą, od czego zacząć.
Dla tych, którzy stracili wiarę w siebie, w ludzi i we wszystko inne.
Dla tych, którzy stracili szacunek do siebie samych.
Dla tych, którzy nieświadomie wpadli w pułapkę zaprzeczenia, poświęcenia, manipulacji, szukając uwagi, obecności albo miłości.
Dla tych, których nie przekonają ani nie ukoją żadne dowody miłości.
Dla tych, którzy ciągle wpadają w te same pułapki, wciąż zachowują się w ten sam sposób mimo negatywnych konsekwencji i bez przerwy popełniają te same błędy, jakby to było silniejsze od nich, choć doskonale wiedzą, jak to się zwykle kończy.
Dla wszystkich rodzin rozdartych przez manipulacje i rozgrywki o władzę.
Dla wszystkich par, które potrafią porozumiewać się jedynie za pomocą pociągu fizycznego, pożądania, zadawania sobie bólu, nacisków, chorobliwej zazdrości i wszelkich innych form przemocy.
Dla wszystkich, którzy błędnie nazywają pożądanie, pociąg seksualny, bezpieczeństwo emocjonalne i przyjaźń opartą na relacjach seksualnych – miłością.
Dla wszystkich kobiet i mężczyzn żyjących w strachu przed przemocą domową, dla tych leczących rany, dla tych, którym brakuje odwagi, aby powiedzieć „dość” i odejść.
Dla wszystkich, którzy dominują albo dają się zdominować.
Dla zmagających się z uzależnieniem emocjonalnym, którzy wybierają albo są wybierani przez osoby toksyczne: manipulatorów albo narcyzów.
Dla wszystkich, którzy dokonują autosabotażu, karząc się i usprawiedliwiając w ten sposób swoje poczucie winy, zły nastrój, poczucie bycia nielubianym.
Dla wszystkich, którzy zrozumieli, że tkwią w błędnym kole i pozostają ograniczani przez swoje blokady uniemożliwiające im zmianę.
Dla tych, którzy mają tak silne poczucie braku, że nie są w stanie niczym go wypełnić.
Dla tych, którym trudno kwestionować i widzieć sytuację taką, jaka jest… Ta książka jest właśnie dla was!
U źródeł uzależnienia emocjonalnego leży brak miłości, poczucia bezpieczeństwa, uznania, wsparcia i towarzyszenia w budowaniu podstaw autonomii oraz dojrzałości emocjonalnej w dzieciństwie albo w okresie dojrzewania. Wtedy, kiedy dziecko pragnie czuć się ważne dla swoich rodziców, bezpieczne i obdarzone stabilnym uczuciem. Osoba doświadczająca nieobecności i pustki w tym newralgicznym okresie życia może później wątpić we własne siły i obwiniać się za wszystko. Pojawia się przekonanie, że nie jest wystarczająco dobra, aby zasłużyć na miłość. Niezależnie od liczby dowodów temu przeczących właśnie to przekonanie staje się dla takiej osoby JEJ prawdą, czyli prawdą, w którą wierzy, choć nie pokrywa się ona z rzeczywistością.
Osoba z zależnością żyje w poczuciu braku i pustki, co nieustannie budzi w niej lęk. Taki człowiek jest niezdolny do spokojnego i szczęśliwego życia w pojedynkę. Na poziom zależności wpływa umiejętność radzenia sobie z samotnością. Jeżeli paraliżuje cię strach za każdym razem, kiedy doświadczasz uczucia pustki (samotność, przeprowadzka z dala od bliskich, czasowa rozłąka z partnerem), zadaj sobie następujące pytanie: Jakie inne oznaki uzależnienia emocjonalnego dostrzegasz w sobie?
Osoba z zależnością upatruje powodów swojego złego samopoczucia na zewnątrz, zamiast szukać w sobie tego, co wypełni pustkę i odmieni los. Życiowy partner, znajomy, kolega z pracy, dziecko albo nałóg mogą stać się celem jej wampiryzmu emocjonalnego. Dochodzą do tego potrzeba miłości, uwagi, obecności, zajadanie pustki, wypełnianie jej alkoholem, seksem, papierosami, narkotykami, nadmierną aktywnością sportową. Wszystko idzie dobrze pod warunkiem, że w momencie paniki wywołanej przez uczucie pustki i braku druga strona (świat zewnętrzny) szybko wypełni, poskleja i dosztukuje to, co trzeba.
Od tego momentu wpadamy w błędne koło. Manipulacja, kontrola, poświęcenie, urok osobisty i inne strategie uruchamiają się, aby położyć kres strachom, lękom i panice wywołanym pustką. Jednak trudno zaspokoić potrzebę, której sami nie potrafimy dostrzec i rozpoznać. Innymi słowy, otoczenie może na próżno uznawać, doceniać, kochać, zachęcać albo pocieszać. Poprawa nastroju będzie tylko chwilowa, ponieważ mimo zapewnień z zewnątrz w głębi serca osoba z zależnością nieustannie zagłusza w sobie i kwestionuje szacunek do siebie, poczucie własnej wartości, miłość własną i wiarę w swoje możliwości.
Uzależnienie emocjonalne to stan, który sięga o wiele dalej i głębiej niż strach przed pustką i samotnością. Zachowania z nim związane są liczne i szkodliwe zarówno dla osoby uzależnionej, jak i dla jej otoczenia.
Pierwsza część niniejszej książki pomoże ci lepiej zrozumieć zawiłości związane z uzależnieniem emocjonalnym i odnieść się do tej cechy osobowości. W drugiej części dowiesz się, jak zacząć pracę indywidualną, aby uwolnić się od uzależnienia emocjonalnego.
Jeżeli miałabym wymienić jeden obszar, w którym nikt i nic nie jest w stanie cię wyręczyć, to właśnie indywidualna praca nad uzależnieniem emocjonalnym. Aby przełamać schemat, trzeba eksperymentować, sprawdzać, co działa, a co nie, zaobserwować, nad czym warto popracować, aby poczuć zmianę. Jedynie stopniowe pokonywanie kolejnych barier w swoim własnym tempie pomoże osobie z zależnością odzyskać moc samostanowienia, odciąć się od szkodliwych zdarzeń i ludzi oraz pokochać siebie na nowo.
Miłość własna to pełne i wzmacniające uczucie, które pozwala wieść szczęśliwe życie nawet w pojedynkę. To baza, dzięki której możemy budować relację z innymi i przyczyniać się do rozwoju związku, nie tracąc przy tym poczucia wolności oraz dając przestrzeń na wolność i rozwój indywidualny drugiej stronie.
Mam świadomość, że dla większości z was czytanie o takich rzeczach na samym początku książki oznacza konfrontację z waszymi największym lękami. Na tym etapie słowa takie jak „oddzielenie” i „wolność” mogą być dla was jeszcze tożsame z „niebezpieczeństwem”, „porzuceniem” i „separacją”. Wolność to otwarcie na świat. A otwarcie na świat stanowi bogactwo czerpane ze spotkań i doświadczeń. Dla was może to oznaczać „niebezpieczeństwo”, podczas gdy w zdrowej relacji miłość i zaufanie zwykle idą w parze z wiernością i uczciwością. Pomyśl tylko, jak wyzwalające jest myślenie i życie w ten właśnie sposób. Powiesz mi teraz, że jeszcze tak nie potrafisz? Że zbyt dużo doświadczeń i zdarzeń w twoim życiu sprawiło, iż podobny sposób myślenia wydaje ci się wręcz utopijny? Kogo się boisz? Siebie samego czy kogoś innego? Obawiasz się siebie samego czy tego wewnętrznego głosu, który nakazuje ci kontrolę i panowanie nad strachem przed utratą, przed byciem nie dość wystarczającym, przed oceną innych, przed porównaniem? Teraz obiecaj mi, proszę, że czytając tę książkę, podejdziesz z determinacją do systematycznej pracy nad samym sobą, wspomagając się ćwiczeniami, które proponuję w drugiej części. Obiecaj mi, proszę, że spojrzysz w głąb siebie i odpowiesz szczerze na zadane ci pytania. Nadszedł bowiem czas na porzucenie trosk wywołanych przez uzależnienie emocjonalne i dokładne przeanalizowanie myśli, schematów, obaw i wszystkiego, co ciąży w twoim ciele i umyśle.
Może się okazać, że nie chodzi tylko o ciebie. Może twoje złe samopoczucie spowodowało, że pozwoliłeś zbliżyć się do siebie toksycznemu manipulatorowi, którego schemat działania jest szkodliwy i przysparza ci wiele cierpienia. Od tego właśnie momentu przyznaj przed sobą, że ten toksyczny manipulator wybrał właśnie ciebie dlatego, że dostał na to przyzwolenie. Gdzieś głęboko w twojej podświadomości jest bowiem przestrzeń, rodzaj słabości, pewnej delikatności, która przyciąga toksyczny typ osobowości do twojego życia i tym samym podcina ci skrzydła. Czas z tym skończyć raz na zawsze.
To jak? Gotowy na uwolnienie się od schematów uzależnienia emocjonalnego? Twoja podróż rozpoczyna się właśnie tu i teraz. Jeżeli tak, to proponuję zacząć tę niesamowitą przygodę od przeczytania mojej książki. Trzymaj ją blisko siebie. Wracaj do niej w razie potrzeby, przekartkuj, jeżeli masz ochotę. Przed tobą trudna droga pełna wyzwań. Niezależnie od tego, ile czasu zajmie ci jej pokonanie, prędzej czy później zobaczysz rezultaty. Przyjdzie dzień, być może za kilka miesięcy albo za kilka lat, kiedy będziesz mógł powiedzieć sobie: „Tak, czuję się ze sobą lepiej. Doceniam siebie. Kocham osobę, którą jestem”. I poczujesz wtedy wszechogarniającą ulgę, którą przyniosą ci te słowa.
Jeżeli potrafisz być szczęśliwy sam ze sobą,odkryłeś klucz do szczęścia.
Osho
Część 1
Krok 1
Wszelka zależność powstaje z nieświadomej niezgody na zmierzenie się z własnym cierpieniem i przepracowanie go.
Eckhart Tolle
Zrozumienie, że uzależnienie emocjonalne nie jest dziełem przypadku, to pierwszy krok na drodze ku lepszemu. Uświadomienie sobie, że życie stawia na naszej drodze różne podobne do siebie doświadczenia, które powodują cierpienie i frustrację po to, abyśmy mogli zdać sobie sprawę ze schematów, w jakich działamy, to utwierdzenie się w przekonaniu, że nie jesteśmy z góry skazani na porażkę. Te same powtarzające się zachowania prowadzą przecież do tych samych powtarzających się rezultatów.
Zrozumienie przeszłości, sposobu postrzegania świata, wewnętrznych decyzji, interesów, lęków i przekonań oznacza wyraźniejsze dostrzeganie tego, co chcemy odtworzyć albo zakwestionować. Chodzi o uświadomienie sobie, że w toksycznych związkach nie ma podziału na dobrych i złych, że są w nich przede wszystkim osoby cierpiące, których zachowanie jest mniej lub bardziej zagrażające.
Trzeba zrozumieć, że uzależnienie emocjonalne to przede wszystkim silna potrzeba wypełnienia pustki, przy czym uczucie pustki nierzadko wypływa z wewnątrz (z nas samych), a jedynym lekiem na odczuwany przez osobę uzależnioną emocjonalnie brak jest ona sama. To, czego zwykle szukamy na zewnątrz, jest ukryte głęboko w nas. Nikt oprócz ciebie nie zna odpowiedzi, bo odpowiedź jest w tobie. Ty jesteś odpowiedzią. Nikt inny.
Na czym polega uzależnienie emocjonalne?
Uzależnienie emocjonalne jest cierpieniem spowodowanym przez zranienie wynikające z obezwładniającego strachu przed pustką, odrzuceniem i porzuceniem. To wyzwalacz poczucia bycia niekochanym, niewystarczającym, trzymający w stanie ciągłej niepewności i braku poczucia własnej wartości. Taki stan wzmocniony przez upływ czasu, kolejne doświadczenia i porażki ciągnie nas w dół oraz sprawia, że tracimy wiarę w siebie i w innych. W rezultacie osoba z zależnością rozwija zachowania obsesyjne oraz nadmiarowe, akceptuje to, co niedopuszczalne, i angażuje się w relację z drugą osobą, traktując ją jak zbawcę. Wszystko po to, aby uciec przed dojmującym uczuciem pustki.
Rozumiem, że rozwiązanie to ja
Dopóki uzależniony emocjonalnie nie zrozumie, że powodem jego złego samopoczucia jest on sam, dopóty będzie szukał rozwiązania na zewnątrz. Kiedy przekona sam siebie, że udało mu się je zidentyfikować w osobie partnera, przyjaciela czy też aktywności sportowej, jedzenia, seksu lub alkoholu, szybko dojdzie do wniosku, że ten ktoś albo to coś jest mu absolutnie niezbędne do życia, szczęścia i tym samym stanie się od tego całkowicie zależny. A stąd już niedaleko do uzależnienia.
W uzależnieniu emocjonalnym szukamy kogoś, kto będzie w stanie wypełnić przerażające nas braki. Uzależniony emocjonalnie jest w stanie zrobić dosłownie wszystko, aby poczuć się kochanym i docenionym. Wciąż zastanawia się, co zrobić albo jak się zachować, aby sprawić przyjemność drugiej stronie, aby zostać zauważonym, docenionym, a w zamian otrzymać uwagę, czułość, uznanie albo miłość. To bardzo czasochłonne zajęcie, którego rezultaty są krótkotrwałe. Nie pozostaje więc nic innego, jak zacząć od nowa i raz jeszcze, i tak w kółko.
Historie z życia wzięte
Mathilde przyszła do mnie na konsultację, skarżąc się na dojmujące poczucie samotności pomimo posiadania dzieci i męża. Odczuwana pustka sprawiała jej mnóstwo bólu i stawała się nie do wytrzymania. Aby zagłuszyć to, czego nie była już w stanie znieść, Mathilde skoncentrowała energię na poszukiwaniu nowych emocji w postaci kolejnych romansów. W ten sposób wypełniała czas i dostarczała sobie wrażeń, choć krótkotrwałych, to wciąż dających złudzenie, że przynajmniej przez chwilę jest w swoim życiu najważniejsza. Dopiero po pewnym czasie zdała sobie sprawę, że ani rozwód, ani imponująca liczba partnerów seksualnych nie zlikwidują bolesnej pustki i osamotnienia, które odczuwa.
Miłość i uzależnienie nie mają i nie powinny mieć ze sobą nic wspólnego. Jeżeli jesteś w relacji bez świadomości, że powodem jej rozpoczęcia było wypełnienie jakiegoś braku albo strach przed brakiem, istnieje spora szansa, że prędzej czy później i tak zdasz sobie sprawę, że twój partner albo partnerka nie jest w stanie wypełnić pustki, którą odczuwasz. Zastanów się nad tym i bądź wobec siebie szczery. Czy nie jest tak, że odczuwasz pustkę niezależnie od tego, jak bardzo twój partner się stara, aby spełnić wszystkie twoje potrzeby, i ile wysiłku wkłada w wasz związek? To bardzo ważne, aby osoba z zależnością zdała sobie sprawę z tego, że obarcza drugą stronę odpowiedzialnością za swoje własne szczęście. Oddaje tym samym komuś innemu ogromną sprawczość. I jednocześnie pozbawia jej siebie. W rezultacie, kiedy oddajesz tyle władzy nad swoim życiem drugiej osobie, czujesz się w obowiązku kurczowo trzymać się relacji, w którą tyle zainwestowałeś, aby przypadkiem nie stracić z oczu źródła swojej energii życiowej, koła ratunkowego, nadziei na lepsze jutro, steru i okrętu w jednym. Druga strona staje się w tym układzie obiektem twojego cierpienia. I gdzie tu miejsce na miłość?
Rozumiem, co wzmacnia uzależnienie emocjonalne
W przypadku relacji romantycznej uzależnienie emocjonalne napędza strach i lęk, a nie miłość, chociaż z definicji wynika, że jest z nią silnie powiązane. Zastanów się chwilę nad swoimi intencjami i przypomnij sobie, jaka była twoja motywacja do rozpoczęcia danej relacji. Czy była to szczera miłość, czy też szczęśliwy zbieg okoliczności, który pomógł ci uniknąć samotności i wypełnić niewygodne uczucie pustki?
Może się zdarzyć, że w relacji pojawi się cierpienie spowodowane pewnymi okolicznościami lub wydarzeniami. Możesz łatwo sprawdzić, czy cierpienie wynika z uzależnienia emocjonalnego, czy też nie. Jeżeli twój związek opiera się na miłości, przezwyciężycie wspólnie ten trudny moment, a wasza relacja będzie trwała dalej. Jeżeli jednak cierpienie wynika z faktu, że drugiej stronie nie udaje się wypełnić twojej pustki, wasz związek albo szybko się zakończy, albo wejdzie w fazę rozstań i powrotów. Koniec relacji będzie nieunikniony. A cena, którą przyjdzie za to zapłacić, może okazać się wysoka.
Jeśli czujesz się jak w pułapce wewnętrznych nakazów, które mówią ci: „Nie odchodź, ona cię potrzebuje”, „Co powiedzą ludzie, jeżeli odejdziesz” albo „Sam sobie nie poradzisz”, to zadaj sobie podstawowe pytanie: czy to jest miłość, czy zależność?
Kilka słów o miłości…
Wiesz, jaka jest różnica między miłością, pasją, przyjaźnią romantyczną, pociągiem fizycznym, czułością a zależnością? Spróbuj zapisać na kartce swoje własne definicje tych terminów. Masz jakieś przemyślenia? Wiesz mniej więcej, jakiego rodzaju miłości poszukujesz i czego możesz się spodziewać?
Patrzę świadomie w przeszłość
Cierpienie jest psychiczną i fizyczną oznaką stanu podświadomości. Kiedy decydujesz się podjąć pracę nad zrozumieniem, z czego wynika doświadczane przez ciebie poczucie braku i pustki, świadomość wzrasta, a ból słabnie. Mówimy wtedy o dysocjacji.
Transformacja opiera się przede wszystkim na zrozumieniu. Jest ono bowiem niezbędnym etapem na drodze do zmiany zachowania. Jeżeli chcesz rozwiązać jakiś problem, musisz najpierw zidentyfikować jego źródło.
Skończ z obarczaniem innych odpowiedzialnością za twoje życie i samodzielnie rozszyfruj system myśli i schematów zachowania, którym się posługujesz.
Wiedza, że sam stworzyłeś daną sytuację, da ci świadomość, że sam możesz ją też zmienić, a więc stworzyć coś na jej miejsce, coś, co przyniesie inne efekty. Nic nie będzie już takie samo, kiedy wreszcie to zrozumiesz. W razie potrzeby poszukaj profesjonalnej pomocy.
Wierzę, że zmiana jest możliwa
Nigdy nie jest tak źle, jakby się mogło wydawać. Możesz zmienić swoje życie i uwolnić się od uzależnienia emocjonalnego. Dziesiątki razy słyszałam od osób z wielokrotnym doświadczeniem porażki, że ich sytuacja jest beznadziejna, że bezpowrotnie straciły swoją szansę, że muszą pogodzić się z faktem, iż już nigdy nie zaznają szczęścia. Były przekonane, że dobre czasy już minęły, że nie umiały wykorzystać okazji i doświadczeń, kiedy miały ku temu sposobność i już im się to nie uda. Cóż, tym gorzej dla nich, bo czasu nie cofną! I wcale nie mówię tu wyłącznie o osobach starszych! Można być przecież zdemotywowanym 20-latkiem, przybitym 30-latkem i zupełnie zrezygnowanym człowiekiem niezależnie od wieku.
Jednak osoba, która w przeszłości cierpiała na zależność emocjonalną, nadal może stworzyć bezpieczną i wartościową relację. Partner nie jest bowiem wyłącznym środkiem do wypełnienia braku i zapewnienia szczęścia. Szczęście jest już obecne, bo wypływa z wnętrza. Druga strona może się do niego przyczynić, dokładając od siebie swoją porcję szczęścia, wolności bycia oraz działania.
W kolejnych rozdziałach dowiesz się, w jaki sposób zainicjować wymagający proces zmiany. Ćwiczenia oparte na introspekcji zamieszczone w drugiej części tej książki pozwolą ci pogłębić tę pracę i zbliżyć się do osiągnięcia stanu wyzwolenia dzięki autorefleksji i zakwestionowaniu dotychczasowych wyborów.
Krok 2
Krok 3
Krok 4
Krok 5
Krok 6
Podsumowanie
Część 2
Krok 1
Krok 2
Kroki 3 i 4
Krok 5
Krok 6
Geneviève Krebs ma ponad 20 lat doświadczenia w coachingu i terapii krótkotrwałej zarówno indywidualnej, jak i dla firm. Jej ekspertyza obejmuje naukę nad strukturami emocjonalnymi pozwalającą lepiej zrozumieć różne zachowania i ich wpływ na codzienne zdarzenia. Towarzyszy organizacjom i osobom prywatnym w poszerzaniu świadomości i odblokowywaniu blokad, pomaga w procesie zmiany i sukcesu. Jej badania i bogate doświadczenie znalazły odzwierciedlenie w licznych publikacjach. Geneviève Krebs popularyzuje także wiedzę na temat dobrego samopoczucia poprzez kanały internetowe: filmiki, podkasty i artykuły opisujące rozwój osobisty, ryzyka psychospołeczne i jakość życia w pracy.
Podziękowania
Jak pokonać uzależnienie emocjonalne
Geneviève Krebs
Tłumaczenie: Marta Szostek-Radomska
Original French title: Dépendance affective © 2018 Éditions Eyrolles, Paris, France
Copyright © for the Polish edition: Wydawnictwo RM, 2025 All rights reserved.
Wydawnictwo RM, 03-808 Warszawa, ul. Mińska 25 [email protected] www.rm.com.pl
Żadna część tej pracy nie może być powielana i rozpowszechniana, w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (elektroniczny, mechaniczny) włącznie z fotokopiowaniem, nagrywaniem na taśmy lub przy użyciu innych systemów, bez pisemnej zgody wydawcy. Wszystkie nazwy handlowe i towarów występujące w niniejszej publikacji są znakami towarowymi zastrzeżonymi lub nazwami zastrzeżonymi odpowiednich firm odnośnych właścicieli. Wydawnictwo RM dołożyło wszelkich starań, aby zapewnić najwyższą jakość tej książki, jednakże nikomu nie udziela żadnej rękojmi ani gwarancji. Wydawnictwo RM nie jest w żadnym przypadku odpowiedzialne za jakąkolwiek szkodę będącą następstwem korzystania z informacji zawartych w niniejszej publikacji, nawet jeśli Wydawnictwo RM zostało zawiadomione o możliwości wystąpienia szkód.
ISBN 978-83-8151-664-8 ISBN 978-83-7147-171-1 (ePub) ISBN 978-83-7147-172-8 (mobi)
Redaktor prowadząca: Barbara Ramza-KołodziejczykRedakcja: Aneta BożedajekKorekta: Małgorzata RóżyckaEdytor wersji elektronicznej: Tomasz ZajbtOpracowanie wersji elektronicznej: Marcin FabijańskiWeryfikacja wersji elektronicznej: Justyna Mrowiec
W razie trudności z zakupem tej książki prosimy o kontakt z wydawnictwem: [email protected]