Uzyskaj dostęp do ponad 250000 książek od 14,99 zł miesięcznie
Przewodnik po sztuce przyciągania tego, czego pragniemy, tworzenia takiego życia, jakiego chcemy, kreowania rzeczywistości poprzez myśli, uczucia, przekonania, zachowania i wypowiedzi. Dla każdego, kto chce poczuć się silniejszym i odnosić sukcesy. Niezależnie od tego, czy chce przyciągnąć bratnią duszę, znaleźć idealną pracę lub wymarzony dom, czy po prostu osiągnąć więcej wewnętrznego spokoju i pewności siebie.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 149
Tytuł oryginału: Manifest. 7 steps to living your best life
Projekt okładki: Katarzyna Grabowska/&visual.pl
Przekład: Anna Czajkowska
Redaktor prowadzący: Bożena Zasieczna
Redakcja techniczna: Andrzej Sobkowski
Skład wersji elektronicznej: Robert Fritzkowski
Korekta: Bogusława Jędrasik, Magdalena Osica
© Roxie Nafousi, 2022
© for the Polish edition by MUZA SA, Warszawa 2023
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Żadna część niniejszej publikacji nie może być reprodukowana, przechowywana jako źródło danych i przekazywana w jakiejkolwiek formie zapisu bez pisemnej zgody posiadacza praw.
ISBN 978-83-287-2932-2
MUZA SA
Wydanie I
Warszawa 2023
–fragment–
Dla mojego syna, Wolfe’a
Bądź, kimkolwiek chcesz
MANIFESTOWAĆ:
Sprawiać, że coś się wydarzy
Manifestowanie to zdolność tworzenia dla siebie takiego życia, jakiego chcesz. To zdolność przyciągania wszystkiego, czego pragniesz, aby stać się autorką własnej historii. To jest jak magia – i wszyscy jesteśmy magikami.
MOJA DROGA DO MANIFESTOWANIA
W maju 2018 roku moje życie wyglądało zupełnie inaczej niż obecnie. W wieku dwudziestu siedmiu lat nie miałam pojęcia, co chcę z nim zrobić; nie miałam pracy, ani poczucia kierunku czy celu. Od ponad dekady zmagałam się z depresją, a prawie tak samo długo – z uzależnieniami. Przez większość czasu czułam przytłaczający smutek, praktycznie nie miałam poczucia własnej wartości, a po serii nieudanych związków byłam też zupełnie sama.
Właśnie wróciłam z Tajlandii, gdzie pojechałam na miesiąc, aby ukończyć kurs instruktorski jogi. Wybrałam się tam w nadziei, że nie tylko zdobędę kwalifikacje, które potencjalnie mogłabym wykorzystać, aby stworzyć sobie ścieżkę zawodową, ale też, że daleko od pokus życia miejskiego zdołam uleczyć ból i zmienić swój hedonistyczny styl życia imprezowiczki. Ale wystarczyły dwadzieścia cztery godziny z powrotem w Londynie, a już wpadłam w ten sam cykl: papierosy, alkohol i inne używki. Wtedy właśnie – choć nie po raz pierwszy – spadłam na samo dno. Czułam, że nie ma dla mnie nadziei. Jeśli nawet cały miesiąc autorefleksji, codziennych medytacji, zdrowego jedzenia, a do tego dwieście godzin jogi nie zadziałały, to co mogło pomóc?
Zupełnie załamana zadzwoniłam do mojej przyjaciółki Sophii. „Kiedy wreszcie poczuję się szczęśliwa?” – jęknęłam. A ona odpowiedziała: „Wczoraj słuchałam podcastu o czymś, co się nazywa manifestowaniem rzeczywistości. Zaraz wyślę ci link; myślę, że to ci może naprawdę pomóc”. Wybierałam się właśnie na manicure, pomyślałam zatem, że siedząc sobie podczas malowania paznokci, mogę też nałożyć słuchawki i posłuchać. Kiedy teraz to wspominam, w mojej głowie pojawia się wyrazisty obraz; widzę siebie siedzącą na białym krześle, ubraną w czarne legginsy i obszerną dżinsową kurtkę. Moje paznokcie są malowane na różowo, a ja słucham z uwagą czegoś, co miało raz na zawsze odmienić mój świat.
Kiedy manicure był już zrobiony, poszłam prosto do domu i otworzyłam laptop. Wpisałam w Google: „Co to jest manifestowanie?”, a potem siedziałam, czytałam, szukałam informacji, słuchałam, uczyłam się i przyswajałam wszystko, co udało mi się znaleźć na ten temat. Sama już wiedziałam, że pierwszą rzeczą, jaką chciałabym manifestować, była bezwarunkowa miłość.
Zaledwie tydzień po wysłuchaniu tego podcastu i wykorzystaniu w praktyce niektórych rzeczy, których się nauczyłam, dostałam wiadomość w aplikacji randkowej Raya od australijskiego aktora Wade’a Briggsa. Nie mieliśmy wspólnych znajomych, ale uznałam, że niezłe z niego ciacho, więc mu odpowiedziałam – i szybko rozpoczęliśmy nieprzerwany maraton wymiany wiadomości.
Tak się akurat złożyło, że dwa tygodnie później Wade miał się zatrzymać w Londynie na cztery dni przed powrotem do Australii. Wracał po kilkumiesięcznej podróży samochodem przez Europę ze swoim najlepszym przyjacielem. Zdecydowaliśmy się zatem spotkać na drugi dzień po jego przyjeździe do miasta.
Nasza randka była tak udana, że Wade zdecydował, iż nie poleci do domu, tylko „zostanie trochę dłużej, żeby zobaczyć, co z tego wyjdzie”.
Trzy miesiące później stwierdziliśmy, że jestem w ciąży.
Siódmego czerwca 2019 roku, dokładnie – co do dnia – rok po tym, jak odebrałam wiadomość od Wade’a, urodził się nasz syn, Wolfe. I oto i ona: bezwarunkowa miłość.
Trzy lata później Wade i ja nadal jesteśmy sobie bliscy, i całkowicie zafascynowani naszym synkiem. Dodatkowo jestem wolna od uzależnień, mam udaną karierę pełną poczucia celu i pasji, czuję się szczęśliwsza i bardziej usatysfakcjonowana, niż zdołam wyrazić, i wreszcie mam coś, co, jak sądziłam, miało na zawsze pozostać poza moim zasięgiem: miłość do samej siebie.
Po odkryciu manifestowania zebrałam wszystko, czego się nauczyłam i niemal instynktownie zorganizowałam to w myślach w formie Siedmiu Kroków. Zaczęłam sama je stosować, a wtedy wszystko zaczęło się rozwijać z cudowną szybkością. Ta zmiana była wręcz magiczna, a jednocześnie tak sensowna, że również całkowicie logiczna. Moje życie uległo przekształceniu na wszystkie możliwe sposoby; nawet najmniejszy szczegół nie pozostał taki sam. A to wszystko wydarzyło się dzięki jednej rzeczy: prawdziwemu zrozumieniu sztuki manifestowania.
Zaczęłam opowiadać wszystkim przyjaciołom, i niewielkiej grupce obserwujących na Instagramie, o tej niesamowitej rzeczy, jaką jest manifestowanie. Większość ludzi nie miała pojęcia, o czym mówię, a ci, którzy coś tam wiedzieli, zawsze mówili to samo: „O, czy chodzi o to, że wyobrażasz sobie, co ma się wydarzyć i to się wydarza?”. Zdałam sobie sprawę, że większość ludzi nawet nie słyszała o manifestowaniu rzeczywistości, a ci, którzy słyszeli, zdawali się je rozumieć tylko powierzchownie; i dlatego właśnie tak niewiele osób stosuje je udanie.
Poczułam w sobie pragnienie, wręcz powołanie, aby nauczyć możliwie jak najwięcej osób, jak odkryć moc, która w nich drzemie. Poczułam, że nadszedł czas, aby napisać tę książkę, ponieważ wiedziałam, że mogę dotrzeć do znacznie większej liczby osób dzięki słowu drukowanemu.
Nadal korzystam z manifestowania codziennie, i żyję, robiąc kroki, których zamierzam was nauczyć. Służą mi one na wszelkie sposoby, pozwalają budzić się każdego dnia wdzięczną za to, co mam i podekscytowaną na myśl o tym, co wszechświat mi jeszcze zaoferuje.
Od czasu, gdy zaczęłam prowadzić warsztaty, widzę, jak zwiększa się zainteresowanie tematyką manifestowania rzeczywistości i ten trend bez wątpienia przybiera na sile. To takie ekscytujące widzieć, jak coraz więcej i więcej ludzi otwiera się mentalnie na koncepcję, że sami panują nad swoim losem; ale dla wielu ilość tych informacji może być przytłaczająca i trudno im ustalić, od czego zacząć. W tej książce sprowadziłam wszystko, co musicie wiedzieć – do siedmiu prostych kroków, abyście sami mogli obudzić tę magię i rozpocząć podróż ku manifestowaniu swojego wymarzonego życia.
Chcę jednak powiedzieć jasno i wyraźnie, że manifestowanie rzeczywistości to znacznie więcej niż moda. To spotkanie nauki i mądrości; to filozofia, zgodnie z którą można żyć, i praktyka samorozwoju, dzięki której życie może być możliwie najlepsze.
Nie jest to też nowa koncepcja. William Walker Atkinson przedstawił ją po raz pierwszy w swojej książce: Thought Vibration or the Law of Attraction in the Thought World już w 1906 roku. A jedna z moich ulubionych definicji manifestowania została sformułowana w 1937 roku, przez dziennikarza Napoleona Hilla, w książce Think and Grow Rich. Napisał on: „Jesteś panem swojego przeznaczenia. Możesz wpływać na swoje otoczenie, kierować nim i kontrolować je. Możesz sprawić, żeby twoje życie było takie, jak zechcesz”. Od tego czasu wielu wielkich filozofów i myślicieli pisało o mocy manifestowania: do moich ulubionych nauczycieli należą: Louise Hay, Abraham Hicks, Wayne Dye, Eckhart Tolle, Oprah Winfrey i doktor Joe Dispenza.
Wszyscy ci ludzie wiedzieli coś, co teraz wiem i ja, bez najmniejszych wątpliwości: manifestowanie działa.
NAUKA A MANIFESTOWANIE
Napisałam właśnie, że manifestowanie to spotkanie nauki i mądrości. Oto zatem uproszczone wyjaśnienie jego strony naukowej.
Fizyka kwantowa nauczyła nas, że wszystko we wszechświecie składa się z energii. My jesteśmy energią, krzesło, na którym siedzimy, jest energią i niebo nad nami to również energia. Innymi słowy, cała fizyczna materia to czysta energia. Tym, co odróżnia jedną rzecz od innej, są częstotliwość wibracji i gęstość atomów, z których się składa. Częstotliwość wibracji może być wysoka, niska albo gdzieś pośrodku.
Prawo przyciągania głosi, że podobne przyciąga podobne. To oznacza, że wibracje wysokiej częstotliwości przyciągają do siebie inne wysokie częstotliwości, a wibracje niskiej częstotliwości przyciągają do siebie inne niskie częstotliwości.
Nasze myśli, emocje i uczucia też są energią, a emocje mają różne częstotliwości. Kiedy nasze myśli się zmieniają, zmieniamy też to, jak się czujemy i jakich emocji doświadczamy, co z kolei zmienia ogólnie częstotliwość całych naszych wibracji. Następnie przyciągamy do siebie z powrotem częstotliwość, którą emanujemy. Jeśli więc zmienimy nasze myśli, a zatem i nasze emocje, możemy zmienić naszą wibrację, a w końcu i naszą rzeczywistość.
W całej tej książce będę używać terminów „wysokowibracyjne” i „niskowibracyjne” na określenie wysokich i niskich częstotliwości wibracji.
Nauka wyjaśnia manifestowanie również w inny sposób, tym razem nie opierając się na fizyce kwantowej, lecz neuronauce. Rzecz w tym, że możemy wykorzystać neuroplastyczność (zdolność naszego mózgu do zmiany i tworzenia nowych ścieżek neuronowych poprzez rozwój, naukę i doświadczenia), aby podnieść nasze podświadome poczucie własnej wartości i pokonać ograniczające nas przekonania, jednocześnie przygotowując mózg do tego, aby dostrzegał możliwości i dostosowywał twoje zachowanie do celów, których pragniesz. Czytając tę książkę, dowiesz się, dlaczego wszystkie te rzeczy mają kluczowe znaczenie dla opanowania sztuki manifestowania.
Jeśli chcesz się dowiedzieć więcej o naukowych podstawach manifestowania, sugeruję zapoznać się z książką autorstwa doktor Tary Swart pt. The Source. Tara jest neurobiolożką, ekspertką od manifestowania i moją przyjaciółką, a w swojej książce wyjaśnia moc manifestowania odkryciami naukowymi z dziedziny kognicji.
Mówiąc o manifestowaniu, będę też mówić o wszechświecie. Dla mnie to on zawiera w sobie moc i magię, które stoją za manifestowaniem; to on jest tym czymś wielkim, co wykracza poza naszą świadomość. To siła energetyczna, która zawiera w sobie nieskończone bogactwo tego świata.
Jeśli jednak dla ciebie ta moc energetyczna jest czymś innym, nie wahaj się zastąpić „wszechświata” w tej książce swoją własną interpretacją.
A teraz, czy jesteś już gotowa uwolnić swoją wewnętrzną moc, aby wieść najlepsze możliwe życie?
* * *
koniec darmowego fragmentuzapraszamy do zakupu pełnej wersji
MUZA SA
ul. Sienna 73
00-833 Warszawa
tel. +4822 6211775
e-mail: [email protected]
Księgarnia internetowa: www.muza.com.pl
Wersja elektroniczna: MAGRAF sp.j., Bydgoszcz