Menopauza. Instrukcja obsługi - Kopańczyk Anna - ebook
NOWOŚĆ

Menopauza. Instrukcja obsługi ebook

Kopańczyk Anna

4,3

30 osób interesuje się tą książką

Opis

Kompendium wiedzy o menopauzie i jej konsekwencjach dla zdrowia dojrzałych kobiet – z perspektywy dietetyczki. 

 

Jesteś po czterdziestce? Zdarzają ci się uderzenia gorąca i nocne poty?Miewasz wahania nastroju i nie możesz spać? Zaczynasz przybierać na wadze, chociaż niczego nie zmieniłaś w swoim stylu odżywiania? A może czujesz się ciągle zmęczona, trudno ci się skupić i zapominasz słów? Albo masz inne niż dotychczas niepokojące objawy? 

W książce Anny Kopańczyk znajdziesz wiele wskazówek i odpowiedzi na nurtujące cię pytania dotyczące menopauzy. 

 

Z poradnika dowiesz się m.in.: 

 

- jakie mogą być objawy menopauzy i sposoby ich łagodzenia, 

- jak można się do niej przygotować,  

- co jest bardziej skuteczne – hormonalna terapia menopauzalna czy preparaty roślinne, 

- czy da się uniknąć menopauzalnej oponki, 

- jaki sposób odżywiania najlepiej wspiera kobiece zdrowie w czasie menopauzy,  

- jak dbać o zdrowie po czterdziestce i zapobiegać m.in. chorobom serca, demencji i osteoporozie, 

- dlaczego ważne jest, aby zmiany w diecie i stylu życia wprowadzić na długo, zanim przyjdzie menopauza.  

 

Autorka wskazuje wiele sposobów dbania o siebie, tak aby przez ten naturalny okres przejść z pozytywnym nastawieniem, bez strachu i wstydu, za to z pełnym zrozumieniem całego procesu zmian hormonalnych. 

 

Anna Kopańczyk – dietetyczka specjalizująca się w zdrowiu kobiet dojrzałych, dietetycznie wspiera kobiety w dostrojeniu stylu życia do menopauzy. Przekonuje, że narracja wokół procesu menopauzalnego powinna wyjść daleko poza uderzenia gorąca i przybieranie na wadze. Edukuje w zakresie wpływu zmian hormonalnych w menopauzie na dobrostan kobiet i zdrową długowieczność. 

Ukończyła z wyróżnieniem magisterskie studia na Wydziale „Food, Nutrition and Health” na University College Dublin. Członkini International Menopause Society. Wiedzę o menopauzie propaguje na Instagramie @dietapo40.menopauza oraz na swoim blogu www.dietapo40.pl.  

QR code – link do strony internetowej i/lub Ig 

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 368

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
4,3 (7 ocen)
4
1
2
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.
Sortuj według:
makalonka2000

Nie oderwiesz się od lektury

warto. Wszystko w 1 miejscu.
00

Popularność




Ty­tuł ory­gi­nału: Me­no­pauza. In­struk­cja ob­sługi
© Co­py­ri­ght by Anna Ko­pań­czyk, 2024 © Co­py­ri­ght for the Po­lish edi­tion by Wy­daw­nic­two Zwier­cia­dło sp. z o.o., War­szawa 2024
W książce zo­stały wy­ko­rzy­stane ma­te­riały z bloga www.die­ta­po40.pl.
Re­dak­cja: Kinga Sza­fruga
Ko­rekta: Bar­bara Fi­li­pek
Skład, ła­ma­nie i ilu­stra­cje: Eliza Luty
Ry­ciny: raw­pi­xel.com
Pro­jekt okładki: Eliza Luty
Re­dak­tor ini­cju­jąca: Blanka Woś­ko­wiak
Dy­rek­tor pro­duk­cji: Ro­bert Je­żew­ski
Wy­daw­nic­two nie po­nosi żad­nej od­po­wie­dzial­no­ści wo­bec osób lub pod­mio­tów za ja­kie­kol­wiek ewen­tu­alne szkody wy­ni­kłe bez­po­śred­nio lub po­śred­nio z wy­ko­rzy­sta­nia, za­sto­so­wa­nia lub in­ter­pre­ta­cji in­for­ma­cji za­war­tych w książce.
ZA­STRZE­ŻE­NIE Treść książki służy wy­łącz­nie ce­lom in­for­ma­cyj­nym i edu­ka­cyj­nym. Nie do­star­cza ona żad­nych po­rad me­dycz­nych ani nie ma na celu za­stą­pie­nia pro­fe­sjo­nal­nej opi­nii le­kar­skiej na te­mat le­cze­nia, dia­gno­zo­wa­nia, za­po­bie­ga­nia lub ła­go­dze­nia ob­ja­wów me­no­pauzy lub ja­kiej­kol­wiek cho­roby, za­bu­rze­nia czy nie­peł­no­spraw­no­ści. Za­wsze skon­sul­tuj się z le­ka­rzem lub wy­kwa­li­fi­ko­wa­nym pra­cow­ni­kiem służby zdro­wia, by uzy­skać in­for­ma­cje o swoim sta­nie zdro­wia i/lub roz­wiać wąt­pli­wo­ści przed roz­po­czę­ciem no­wego sche­matu le­cze­nia, w tym wpro­wa­dze­niem ja­kich­kol­wiek zmian w die­cie lub stylu ży­cia.
Wy­da­nie I, 2024
ISBN: 978-83-8132-613-1
Wy­daw­nic­two Zwier­cia­dło Sp. z o.o. ul. Wi­dok 8, 00-023 War­szawa tel. 603 798 616
Dział han­dlowy:han­dlowy@gru­pa­zwier­cia­dlo.pl
Wszel­kie prawa za­strze­żone. Re­pro­du­ko­wa­nie, ko­pio­wa­nie w urzą­dze­niach prze­twa­rza­nia da­nych, od­twa­rza­nie, w ja­kiej­kol­wiek for­mie oraz wy­ko­rzy­sty­wa­nie w wy­stą­pie­niach pu­blicz­nych tylko za wy­łącz­nym ze­zwo­le­niem wła­ści­ciela praw au­tor­skich.
Kon­wer­sja: eLi­tera s.c.

WSTĘP

W me­no­pau­zie po­lu­bi­łam wła­śnie „pauzę”. Wiele ko­biet od­biera tę „pauzę” ne­ga­tyw­nie, jak nie­for­tunne za­trzy­ma­nie, utkwie­nie w miej­scu.

Z mo­jej per­spek­tywy pauza jest nam, doj­rza­łym ko­bie­tom, bar­dzo po­trzebna. To czas, w któ­rym or­ga­nizm wy­syła sy­gnały, że wresz­cie warto po­my­śleć o SO­BIE. Za­du­mać się nad swoją ko­bie­co­ścią, do­wie­dzieć się wię­cej o skut­kach zmian hor­mo­nal­nych za­cho­dzą­cych w tym cza­sie w or­ga­ni­zmie, za­pla­no­wać ko­lejne kroki, prze­gru­po­wać ży­ciowe prio­ry­tety, a w przy­padku spo­rej grupy ko­biet bę­dzie to oka­zja, by po raz pierw­szy od wielu lat wy­brać się do le­ka­rza i zro­bić kom­plek­sowe ba­da­nia.

Me­no­pauza w du­żej mie­rze bę­dzie dla ko­biety tym, czym ona ze­chce ją dla sie­bie uczy­nić. Może być koń­cem lub ko­lej­nym eta­pem, prze­rwą w po­dróży, bo prze­cież w „pau­zie” jest obiet­nica dal­szego ciągu.

Trans­for­ma­cja me­no­pau­zalna wpływa na zdro­wie każ­dej ko­biety nie­za­leż­nie od tego, czy z po­wodu mę­czą­cych ob­ja­wów nie wy­pusz­cza wa­chla­rza z ręki, czy w za­sa­dzie nie za­uważa jej na­dej­ścia.

Na te­mat wszyst­kiego, co się dzieje w or­ga­ni­zmie ko­biety w tym okre­sie, warto wie­dzieć jak naj­wię­cej. Je­śli mamy świa­do­mość, czego się spo­dzie­wać, można za­dzia­łać. W tej książce po­ka­zuję, ja­kie są opcje i moż­li­wo­ści.

Dieta i styl ży­cia, na jaki zde­cy­du­jesz się po czter­dzie­stce, będą miały duży wpływ na twoją trans­for­ma­cję me­no­pau­zalną. Czy to uchroni cię przed ude­rze­niami go­rąca i zlew­nymi po­tami? Nikt ci nie da ta­kiej gwa­ran­cji. Ale mogę cię za­pew­nić, że je­śli świa­do­mie za­dbasz o sie­bie w tym cza­sie, to po­pra­wisz kon­dy­cję układu krą­że­nia, ko­ści, mó­zgu, układu mo­czowo-płcio­wego i spo­wol­nisz pro­cesy sta­rze­nia się or­ga­ni­zmu.

Ce­lem tej książki jest wska­za­nie ko­bie­tom spo­so­bów dba­nia o sie­bie tak, aby przez me­no­pauzę przejść po­zy­tyw­nie, bez stra­chu i wstydu za to z peł­nym zro­zu­mie­niem ca­łego pro­cesu za­cho­dzą­cych zmian hor­mo­nal­nych.

Wcho­dzę w me­no­pauzę, to nor­malny etap ży­cia ko­biety. Ro­zu­miem ten pro­ces i wiem, co mogę zro­bić, żeby zmi­ni­ma­li­zo­wać jego ne­ga­tywny wpływ na moje zdro­wie. Dbam o sie­bie, bo chcę być zdrowa i silna. Mam na­dzieję, że po prze­czy­ta­niu tej książki bę­dziesz mo­gła wy­po­wie­dzieć wła­śnie te słowa.

Trzeba skoń­czyć ze spro­wa­dza­niem dba­nia o sie­bie w doj­rza­ło­ści do wy­ścigu z cza­sem. Udo­wad­nia­niem, że wy­gląda się mło­dziej niż wska­zuje me­tryka. Uda­wa­niem, że pięć­dzie­się­cio­latka jest pra­wie jak trzy­dzie­sto­latka. Nar­ra­cja pro-aging za­miast anti-aging po­zwoli do­ce­nić war­tość by­cia doj­rzałą ko­bietą.

Wiele z nas wsty­dzi się me­no­pauzy, bo jest utoż­sa­miana ze sta­ro­ścią. W na­szym pa­triar­chal­nym świe­cie przy wszech­obec­nym kul­cie mło­do­ści i anti-aging ko­bieta, która się sta­rzeje, przed­sta­wia mniej­szą war­tość. Okre­ślamy swoją war­tość przez pry­zmat mło­do­ści, dla­tego wciąż za od­po­wiedni kom­ple­ment dla ko­biety w śred­nim wieku uważa się zda­nie: „Nie wy­glą­dasz na swoje lata”.

Je­śli masz me­no­pauzę to zna­czy, że się sta­rze­jesz, więc nie chcesz się do tego przy­zna­wać. Znam wiele doj­rza­łych ko­biet, które ner­wowo re­agują na me­no­pau­zalną nar­ra­cję, wy­pie­ra­jąc ją ze świa­do­mo­ści.

Praw­dzi­wej doj­rza­ło­ści, me­no­pauzy i sta­ro­ści nie wi­dać w me­diach, dla­tego nie je­ste­śmy do niej przy­zwy­cza­jeni. Wo­kół wi­dzimy mło­dość i piękno, które są sy­no­ni­mami szczę­ścia i suk­cesu. A prze­cież to nie­prawda.

Sta­rze­nie się to na­tu­ralna ko­lej rze­czy. Prze­cho­dze­nie przez me­no­pauzę to nie ko­niec świata, ale na­stępny etap. To nie jest po­wód do wstydu, to nor­mal­ność.

Ta książka do­star­czy ci spo­rej dawki po­par­tej ba­da­niami na­uko­wymi wie­dzy o me­no­pau­zie i jej kon­se­kwen­cjach dla zdro­wia ko­biet doj­rza­łych. Na za­koń­cze­nie każ­dego roz­działu umie­ści­łam plan dzia­ła­nia. To li­sta kon­kret­nych czyn­no­ści, które mo­żesz pod­jąć, je­śli chcesz za­dbać o sie­bie i przy­go­to­wać do­bry grunt pod prze­mianę me­no­pau­zalną.

Doj­rza­ło­ściowe dba­nie o sie­bie to stra­te­gia, a nie ga­sze­nie po­ża­rów. Stra­te­gia me­no­pau­zalna po czter­dzie­stce po­lega na tym, aby po­dej­mo­wać dzia­ła­nia, które po­zwolą za­cho­wać sprawne ciało i ja­sny umysł, za­pew­nią dłu­gie ży­cie w zdro­wiu i ener­gię ko­nieczną do tego, by z ży­cia ko­rzy­stać. I tego nie da się zro­bić, dzia­ła­jąc zry­wami – to musi być sys­te­ma­tyczna praca.

Ważne, aby nie od­kła­dać dba­nia o sie­bie na póź­niej. Nie obie­cuj so­bie, że za­czniesz zdrowo żyć i ćwi­czyć, kiedy pój­dziesz na eme­ry­turę. Dużo stra­cisz, cze­ka­jąc tak długo.

Wielu za­nie­dbań, na które po­zwa­lasz so­bie po czter­dzie­stce, nie bę­dziesz miała szansy póź­niej na­pra­wić. Wy­nika to z czy­stej bio­lo­gii. Efek­tyw­ność wielu pro­ce­sów w na­szym or­ga­ni­zmie wraz z upły­wem czasu ma­leje.

Dietą i sty­lem ży­cia tu i te­raz pro­jek­tu­jesz swoją zdro­wotną przy­szłość. To, co spraw­dzało się, kiedy mia­łaś 20, 30 lat, już się nie spraw­dzi, bo twój or­ga­nizm prze­straja się na inną czę­sto­tli­wość.

„Pro­blem jest w tym, że my­ślisz, iż masz czas” – Budda.

„Zła wia­do­mość jest taka, że czas leci. Do­bra wia­do­mość jest taka, że je­steś pi­lo­tem” – nie wiem, kto jest au­to­rem tych słów.

Bądź pi­lo­tem swo­jej me­no­pauzy. Za­pla­nuj ko­lejne trasy, sprawdź, czy masz wy­star­cza­jące za­soby i wresz­cie uru­chom sil­nik. Mo­żesz do­trzeć w nie­sa­mo­wite miej­sca, je­śli zde­cy­du­jesz, że le­cisz. Wciąż za­sta­na­wiasz się, czy warto ku­pić bi­let? Lep­szej oka­zji nie bę­dzie!

Pe­ri­me­no­pauza to nie czas, aby zwol­nić i cze­kać, aż się ze­sta­rze­jesz. Pauza w tym okre­sie ży­cia ko­biety jest po­trzebna, żeby spo­koj­nie prze­gru­po­wać siły, po­znać opcje i moż­li­wo­ści, po­my­śleć o tym, jaką ko­bietą chcesz być, jaką sie­bie lu­bisz naj­bar­dziej. To ide­alna oka­zja, aby prze­jąć kon­trolę nad tra­jek­to­rią zmian.

Na świe­cie ist­nieje pięć miejsc, gdzie żyje naj­wię­cej stu­lat­ków, tak zwane blue zo­nes. To Sar­dy­nia we Wło­szech, Ika­ria w Gre­cji, Oki­nawa w Ja­po­nii, Ni­coya na Ko­sta­ryce i Loma Linda w Ka­li­for­nii.

Mnie fa­scy­nuje Oki­nawa. Czy wiesz, że po­nad 80% stu­lat­ków z Oki­nawy sta­no­wią ko­biety? To świa­towy ewe­ne­ment. Ozna­cza to, że miesz­kanki Oki­nawy żyją naj­dłu­żej w sta­nie po­me­no­pau­zal­nym – dla­tego tak mnie to eks­cy­tuje. Co wię­cej, są w bar­dzo do­brej kon­dy­cji fi­zycz­nej i psy­chicz­nej. Jak one to ro­bią?

W książce znaj­dziesz wiele od­nie­sień do stylu ży­cia Oki­na­wia­nek, szcze­gól­nie w związku z me­no­pauzą. Ko­biety z Oki­nawy pre­zen­tują mo­del do­brego, zdro­wego, war­to­ścio­wego przej­ścia me­no­pau­zal­nego, można się od nich wiele na­uczyć.

I nie, nie cho­dzi o ad­ap­ta­cję diety. Oki­na­wianki mają bar­dzo eg­zo­tyczny styl od­ży­wia­nia, różny od pol­skiego, choćby w sfe­rze do­stęp­no­ści pro­duk­tów. W tym przy­padku na­śla­dow­nic­two nie jest do­brym spo­so­bem na zdrową dłu­go­wiecz­ność.

To, na co zwrócę uwagę, to bio­mar­kery zdro­wotne cha­rak­te­ry­styczne dla Oki­na­wia­nek i spo­soby na ich osią­gnię­cie w na­szym kli­ma­cie – mimo róż­nic, o któ­rych wspo­mnia­łam. Li­czę, że bę­dzie to dla cie­bie in­spi­ru­jące.

Doj­rzała ko­bieto, która trzy­masz w ręku tę książkę – mam na­dzieję, że dzięki tej lek­tu­rze bę­dzie ci ła­twiej od­na­leźć się w me­no­pau­zal­nej po­dróży.

1

Z tego roz­działu do­wiesz się, co mo­żesz zy­skać, przy­go­to­wu­jąc się na na­dej­ście me­no­pauzy już po czter­dzie­stce. Czy w ogóle można się na nią przy­go­to­wać? Czy me­no­pauza ma ja­kieś za­lety?

Me­no­pauza jest pro­ce­sem zmian hor­mo­nal­nych. Nie na­dej­dzie w ciągu jed­nej nocy, nie jest jed­no­ra­zo­wym wy­da­rze­niem. To me­ta­mor­foza two­jego zdro­wia fi­zycz­nego i psy­chicz­nego, która bę­dzie roz­cią­gnięta w cza­sie.

Nie ma po­wodu, aby bać się me­no­pauzy, cho­ciażby dla­tego że nie wiesz, czy trans­for­ma­cja me­no­pau­zalna bę­dzie dla cie­bie mę­cząca. Jak ma­wiał Sta­ni­sław Lem: „Bądź do­brej my­śli, bo po co być złej”. Bar­dzo lu­bię ta­kie po­dej­ście. Mar­twie­nie się na za­pas nie wpły­nie ani po­zy­tyw­nie, ani ne­ga­tyw­nie na twoją prze­mianę me­no­pau­zalną, co naj­wy­żej wprawi cię w gor­szy na­strój.

Me­no­pauza bę­dzie bu­dziła mniej obaw, je­śli do­brze się do niej przy­go­tu­jesz i bę­dziesz na jej te­mat miała wie­dzę.

Z me­no­pauzą jest po­dob­nie jak z mie­siączką, ciążą i po­ro­dem – wiemy, jak te pro­cesy po­winny prze­bie­gać, ale i tak każda ko­bieta prze­cho­dzi i prze­żywa je w inny spo­sób. Od jed­nych ko­biet usły­szysz, że me­no­pauzy nie trzeba się bać, inne będą opo­wia­dać o niej jak o ży­cio­wym dra­ma­cie.

Pa­mię­tasz, kiedy by­łaś doj­rze­wa­jącą na­sto­latką i ob­ser­wo­wa­łaś, jak za­okrą­glają ci się bio­dra, a ro­snący biust po­rów­ny­wa­łaś ze zmia­nami za­cho­dzą­cymi u ko­le­ża­nek? Cze­ka­łaś na pierw­szą men­stru­ację, wsłu­chu­jąc się we wszyst­kie sy­gnały, które mo­głyby wska­zy­wać, że to już. To wszystko było dla nas tym bar­dziej ta­jem­ni­cze, że my, ko­biety uro­dzone w la­tach 60., 70., 80. nie mia­ły­śmy do dys­po­zy­cji in­ter­netu i nie mo­gły­śmy wy­gu­glo­wać in­te­re­su­ją­cych nas in­for­ma­cji. W ocze­ki­wa­niu na mie­siączkę była ja­kaś ma­gia i eks­cy­ta­cja – cie­ka­wość, jak to bę­dzie. Dziś już wiesz, że nie było się czym eks­cy­to­wać.

Po­dob­nie jest z me­no­pauzą – tylko bez ma­gii i pod­nie­ce­nia. Ra­czej na nią nie cze­kasz, bo me­no­pauza to nie pre­zent. Me­no­pauza nie jest za­sko­cze­niem, prze­ciw­nie – spo­dzie­wasz się, że na­dej­dzie. Kiedy o niej po­my­ślisz, przy­jem­ność nie jest twoim pierw­szym sko­ja­rze­niem, zga­dza się?

Nie róbmy z me­no­pauzy na siłę tego, czym ona nie jest. To po pro­stu na­tu­ralny ko­lejny etap w ży­ciu ko­biety. Do tej pory nie­wiele było o nim wia­domo, ale mamy to szczę­ście, że na na­szych oczach me­no­pauza prze­staje być te­ma­tem tabu i wy­łącz­nie obiek­tem kiep­skich żar­tów.

Zna­kiem fir­mo­wym me­no­pauzy są zmiany hor­mo­nalne ma­ni­fe­stu­jące się ob­ja­wami, które utrud­niają nam ży­cie. Wielu in­ter­ne­to­wych ce­le­bry­tów bę­dzie ku­sić po­my­słami na „har­mo­nię hor­mo­nalną” czy „ba­lans hor­mo­nów” i po­da­wać spo­soby na wyj­ście z „braku rów­no­wagi hor­mo­nal­nej”. Nie daj się wcią­gnąć w ten prze­kaz. Me­no­pauza jest zwią­zana z hor­mo­nami, taka jest jej na­tura. Co to w ogóle zna­czy: „rów­no­waga hor­mo­nalna”? Każda z nas ma swoją uni­kalną or­kie­strę hor­mo­nalną, róż­nimy się mię­dzy sobą wraż­li­wo­ścią hor­mo­nalną.

PANI ANIA> Przy­go­to­wa­łam się do tego czasu za przy­kła­dem mamy. Kiedy ona była w pe­ri­me­no­pau­zie, le­karz wrę­czył ulotkę i jej, i mnie, po­nie­waż to­wa­rzy­szy­łam jej pod­czas wi­zyty w ga­bi­ne­cie. Było tam kilka in­for­ma­cji i pa­mię­tam je­den za­pis: „Ważne jest wspar­cie two­ich bli­skich, to może być trudny czas dla ko­biety”. Mama miała re­ceptę na swoją me­no­pauzę, bar­dzo do­brze prze­szła ten czas, pra­wie bez ob­ja­wów. U mnie była ko­nieczna hi­ste­rek­to­mia cał­ko­wita[1] w związku z en­do­me­triozą, przy­go­to­wy­wa­łam się na dra­styczne ob­jawy. Po ope­ra­cji głów­nie do­ku­czały mi bez­sen­ność, za­bu­rze­nia na­stroju, nad­ci­śnie­nie, bóle sta­wów, na­pię­ciowe bóle głowy. Mam na to swój spo­sób, łą­czę dietę z ak­tyw­no­ścią fi­zyczną i sto­suję zioła oraz aro­ma­te­ra­pię, re­gu­larne się ba­dam. Koń­czę 55 lat i czuję, że żyję, to piękny czas, bo w końcu nie za­po­mi­nam o so­bie, zwol­ni­łam, uko­chuję sie­bie. To ważne, bo to jest ta me­no­pauza. Czas dla sie­bie.

Pe­ri­me­no­pauza to okres, który bez­po­śred­nio po­prze­dza osta­teczne usta­nie mie­siącz­ko­wa­nia. Uwa­żam, że ten roz­dział w ży­ciu jest po­trzebny ko­bie­tom po to, aby po­świę­ciły tro­chę czasu na re­flek­sję o zmia­nach, które będą się wią­zać z me­no­pauzą. Pe­ri­me­no­pauza mówi ci: „Hej, bę­dzie się działo! Zaj­mij się sobą, zwol­nij, zrób ba­da­nia, od­pocz­nij, od­puść, skup się na so­bie”.

Me­no­pauza to nie tylko wy­ga­śnię­cie płod­no­ści, ale przede wszyst­kim zwięk­szone ry­zyko wielu cho­rób zwią­za­nych mię­dzy in­nymi z usta­niem na­tu­ral­nej ochrony es­tro­ge­no­wej. Warto w ten etap wkro­czyć świa­do­mie z wie­dzą, która sprawi, że druga po­łowa ży­cia bę­dzie wspa­nia­łym, dy­na­micz­nym okre­sem wy­peł­nio­nym ak­tyw­no­ściami, na które być może wcze­śniej nie mia­łaś czasu.

Hor­mo­nalna te­ra­pia me­no­pau­zalna (HTM) na­zy­wana rów­nież hor­mo­nalną te­ra­pią za­stęp­czą (HTZ), na­wet w naj­niż­szej dawce jest sku­tecz­nym spo­so­bem, aby czę­ściowo ogra­ni­czyć ne­ga­tywne skutki nie­do­boru hor­mo­nów płcio­wych zwią­za­nych z me­no­pauzą. Ale błę­dem jest po­strze­ga­nie HTM jako pi­gułki na to, „żeby było jak kie­dyś”. HTM przede wszyst­kim ła­go­dzi uciąż­liwe ob­jawy me­no­pau­zalne, a dzięki temu może znacz­nie po­lep­szyć ja­kość ży­cia. Wspiera też wiele pro­ce­sów es­tro­ge­no­za­leż­nych, ale nie za­stąpi zdro­wego stylu ży­cia. HTM – je­śli nie masz prze­ciw­wska­zań do jej sto­so­wa­nia – może być wspar­ciem me­no­pau­zal­nego i post­me­no­pau­zal­nego zdro­wia, ale tylko w po­łą­cze­niu z tro­ską i dba­niem o sie­bie.

Zdrowe na­wyki i od­po­wied­nia dieta po­mogą ci le­piej przejść przez ten etap. Czy to uchroni cię przed uciąż­li­wymi ob­ja­wami me­no­pauzy? Nikt ci tego nie za­gwa­ran­tuje i tak na­prawdę nie o to cho­dzi. Stawką jest zmi­ni­ma­li­zo­wa­nie ry­zyka po­gor­sze­nia się stanu zdro­wia w trak­cie me­no­pauzy i po niej.

Wie­dza o tym, jaki styl ży­cia może wpły­nąć na prze­bieg me­no­pauzy, jest ukryta w ba­da­niach na­uko­wych. Oto kilka wnio­sków:

> W ba­da­niu opu­bli­ko­wa­nym w 2012 roku wzięło udział po­nad 3000 ko­biet w wieku od 42 do 52 lat. Na­ukowcy prze­ana­li­zo­wali próbki krwi ko­biet, po­bie­rane raz do roku w ciągu ośmiu lat, spraw­dza­jąc po­ziom glu­kozy, in­su­liny i es­tro­ge­nów. Ude­rze­nia go­rąca i nocne poty znacz­nie czę­ściej wy­stę­po­wały u ko­biet z in­su­li­no­opor­no­ścią.

> W in­nym ba­da­niu z 2017 roku na­ukowcy przyj­rzeli się na­si­le­niu ude­rzeń go­rąca u ko­biet w wieku od 45 do 60 lat. Oka­zało się, że te, które zgła­szały naj­in­ten­syw­niej­sze ude­rze­nia go­rąca, miały naj­wyż­szy po­ziom glu­kozy i in­su­liny na czczo w po­rów­na­niu z tymi, które do­świad­czały umiar­ko­wa­nych lub ła­god­nych ude­rzeń go­rąca.

> Ko­biety, które sto­so­wały dietę opartą na do­mi­na­cji wa­rzyw i owo­ców lub dietę śród­ziem­no­mor­ską, rza­dziej do­świad­czały do­kucz­li­wych ob­ja­wów wa­zo­mo­to­rycz­nych (ude­rzeń go­rąca, zlew­nych po­tów, za­bu­rzeń snu).

> Dieta o wy­so­kiej za­war­to­ści tłusz­czu i cu­kru przy sto­sun­kowo ni­skim spo­ży­ciu błon­nika zwięk­sza ry­zyko wy­stą­pie­nia symp­to­mów wa­zo­mo­to­rycz­nych.

> Re­gu­larny tre­ning opo­rowy[2] może znacz­nie zwięk­szyć gę­stość mi­ne­ralną ko­ści, w tym bio­der i krę­go­słupa. Więk­sza gę­stość ko­ści to mniej­sze ry­zyko oste­opo­rozy.

> U ko­biet, które re­gu­lar­nie wy­ko­ny­wały ćwi­cze­nia opo­rowe w cza­sie pe­ri­me­no­pauzy, od­no­to­wano śred­nio trzy razy mniej­szą ilość tkanki tłusz­czo­wej brzusz­nej w po­rów­na­niu do ko­biet nie­tre­nu­ją­cych.

> Ak­tywne ko­biety wcho­dzące w okres me­no­pauzy mają niż­szą masę ciała, niż­szą za­war­tość tkanki tłusz­czo­wej, więk­szą ilość bez­tłusz­czo­wej masy ciała i mniej­szą oty­łość brzuszną. To spra­wia, że spa­dek hor­mo­nów płcio­wych pod­czas me­no­pauzy ma mniej­szy wpływ na ich zdro­wie me­ta­bo­liczne.

Po czter­dzie­stce twoje wy­bory od­no­śnie diety i spę­dza­nia wol­nego czasu będą w du­żym stop­niu de­cy­do­wały o tym, jaki bę­dzie twój do­bro­stan przez ko­lejne 30–40 lat. To fan­ta­styczna oka­zja, aby drugą po­łowę ży­cia spę­dzić przy­jem­nie i na wła­snych wa­run­kach, za­miast być czę­stym go­ściem w ga­bi­ne­cie le­kar­skim.

Dziś dzięki zmia­nie diety, stylu ży­cia i moż­li­wo­ściami me­dy­cyny mo­żemy prze­cho­dzić trans­for­ma­cję me­no­pau­zalną zu­peł­nie ina­czej niż na­sze matki czy babki.

Warto roz­ma­wiać

Nie trak­tuj me­no­pauzy jak te­matu tabu. Po­roz­ma­wiaj o tym z ro­dziną i bli­skimi oso­bami. Po­wiedz, co się z tobą dzieje, co czu­jesz, co cię mar­twi. Nie ukry­waj, że jest ci trudno i czu­jesz się źle, że się bo­isz. Po­wiedz, że li­czysz na ich wy­ro­zu­mia­łość i wspar­cie.

Zdaję so­bie sprawę, że mo­żesz nie do końca wie­dzieć, czego się spo­dzie­wać po swo­jej trans­for­ma­cji me­no­pau­zal­nej, dla­tego trudno ci o tym mó­wić, ale warto. Kiedy za­czniesz się zma­gać z jej ob­ja­wami, twoi bli­scy będą jesz­cze bar­dziej zdez­o­rien­to­wani niż ty. Za­pewne za­uważą, że nie je­steś sobą, ale nie do­my­ślą się, skąd wy­ni­kają zmiany w twoim za­cho­wa­niu. Po szcze­rej roz­mo­wie ulży i to­bie, i in­nym.

Je­śli po­trze­bu­jesz po­mocy, po­wiedz o tym wprost. Je­śli ocze­ku­jesz wspar­cia, po­wiedz in­nym, w jaki spo­sób mogą cię wes­przeć.

Ży­cie ero­tyczne w pe­ri­me­no­pau­zie może oka­zać się wy­zwa­niem. Przede wszyst­kim bez­na­dziejne li­bido, do tego pro­blemy z su­cho­ścią po­chwy, co może ozna­czać bo­le­sny seks. Na­strój rów­nież nie­szcze­gól­nie sprzyja łóż­ko­wym har­com. Po­roz­ma­wiaj o tym szcze­rze ze swoim part­ne­rem. Za­osz­czę­dzisz so­bie nie­po­ro­zu­mień.

Nie­za­leż­nie od tego, czy bę­dziesz roz­ma­wiała z sy­nem, córką, mę­żem, part­ne­rem, ko­le­żanką lub ko­legą z pracy, nie prze­pra­szaj ni­kogo za swoją me­no­pauzę. To nie twoja wina. Nar­ra­cja me­no­pau­zalna jest ważna przede wszyst­kim dla two­jego sa­mo­po­czu­cia, ale też służy nor­ma­li­za­cji od­bioru trans­for­ma­cji me­no­pau­zal­nej w spo­łe­czeń­stwie. Po­in­for­muj in­nych o tym, czego do­świad­czasz i z ja­kiego po­wodu, aby twoje za­cho­wa­nie nie bu­dziło zdzi­wie­nia i spo­tkało się ze zro­zu­mie­niem. Me­no­pauza to nie jest stan, któ­rego po­win­naś się wsty­dzić. Nie ma po­wodu, by wsty­dzić się swo­jej pierw­szej mie­siączki. Po­dob­nie jest z ostat­nią.

By­cie ko­bietą to wspa­niałe do­świad­cze­nie i po­wód do dumy. Ko­biety są nie­sa­mo­wite. Men­stru­acja, ciąża, po­ród, po­tem me­no­pauza, a i tak ży­jemy dłu­żej niż męż­czyźni. Mamy tę moc! Nie na­leży się wsty­dzić żad­nego etapu na­szego ży­cia!

Ko­rzy­ści z me­no­pauzy

PANI EMI­LIA> U mnie le­kar­stwem na me­no­pauzę jest bar­dzo ak­tywny styl ży­cia, sport każ­dego dnia, dieta bo­gata w wa­rzywa, białko i owoce. To wszystko w po­łą­cze­niu z HTM spra­wia, że nie mam żad­nych do­le­gli­wo­ści i czuję się o dzie­sięć lat młod­sza.

W roz­wa­ża­niach o me­no­pau­zie zwy­cza­jowo za­trzy­mu­jemy się przy pe­ri­me­no­pau­zie, czyli okre­sie naj­bar­dziej uciąż­li­wych symp­to­mów, które dla wielu ko­biet są trudne do znie­sie­nia i od­bie­rają im ra­dość ży­cia. Ale to mija.

Kie­dyś usły­sza­łam py­ta­nie: „Czy po me­no­pau­zie czeka mnie jesz­cze coś do­brego?”. Ten roz­dział jest wła­śnie od­po­wie­dzią na to py­ta­nie. Tak, po me­no­pau­zie masz jesz­cze przed sobą ka­wał do­brego ży­cia.

Ko­rzy­ści me­no­pauzy:

> Roz­sta­nie z mie­siącz­kami raz na za­wsze. To uwal­nia­jące do­świad­cze­nie. Dla wielu ko­biet to ko­niec dys­kom­fortu i bólu.

> Me­no­pauza zmniej­sza mię­śniaki ma­cicy. Mię­śniaki czę­sto roz­wi­jają się i ro­sną pod wpły­wem es­tro­genu i pro­ge­ste­ronu, ale kiedy ich po­ziomy się ob­ni­żają, zwy­kle pro­wa­dzi to do zmniej­sze­nia się mię­śnia­ków lub przy­naj­mniej za­ha­mo­wa­nia ich wzro­stu. Mię­śniaki są główną przy­czyną ob­fi­tych krwa­wień.

> Eli­mi­na­cja Ze­społu Na­pię­cia Mie­siącz­ko­wego (PMS ang. pre­men­strual syn­drome), co dla wielu ko­biet ozna­cza ko­niec przy­krych ob­ja­wów po­cząw­szy od tkli­wo­ści piersi i draż­li­wo­ści, po mi­greny.

> Brak stra­chu o nie­pla­no­waną ciążę. To za­leta nie do prze­ce­nie­nia, szcze­gól­nie po czter­dzie­stce. Ra­dość z seksu bez obaw o ciążę jest czę­sto wy­mie­niana przez ko­biety jako jedna z istot­nych za­let me­no­pauzy.

> Za­czy­nasz wresz­cie być po swo­jej stro­nie. Pod­czas me­no­pauzy mózg ko­biety pod­lega zmia­nom. Dzięki temu sta­jemy się bar­dziej sta­now­cze, po­tra­fimy mocno sta­wiać gra­nice, mniej przej­mu­jemy się opi­nią in­nych. Za sprawą zmian hor­mo­nal­nych oraz na­tu­ral­nej ko­lei rze­czy (brak ma­łych dzieci, któ­rymi trzeba się opie­ko­wać) in­stynkty opie­kuń­czo­ści i tro­skli­wo­ści scho­dzą na drugi plan. Za­czyna cię uwie­rać fakt, że w swoim oto­cze­niu ro­dzin­nym, ko­le­żeń­skim i za­wo­do­wym cią­gle mu­sisz prze­pra­szać, ustę­po­wać i iść na kom­pro­misy. Ten etap wraz z me­no­pauzą prze­cho­dzi do hi­sto­rii.

> Czy wiesz, że około 60% roz­wo­dów jest ini­cjo­wa­nych przez ko­biety w wieku 50–60 lat? Oczy­wi­ście, że ma to zwią­zek z trans­for­ma­cją me­no­pau­zalną, przy­naj­mniej czę­ściowo. Me­no­pau­zalne prze­gru­po­wa­nie hor­mo­nalne spra­wia, że wiele ko­biet zy­skuje siłę i od­wagę, aby dłu­żej nie to­le­ro­wać by­le­ja­ko­ści swo­jego związku, nie są w sta­nie na­dal zno­sić prze­mocy, lek­ce­wa­że­nia czy po­ni­ża­nia „dla do­bra dzieci, ro­dziny”. Nie boją się, że bez part­nera so­bie nie po­ra­dzą. Pra­gną się czuć ważne i war­to­ściowe.

> Me­no­pauza wzmac­nia. Ko­biety po me­no­pau­zie są szczę­śliw­sze niż ich młod­sze wer­sje. To wspa­niałe! Nie mu­sisz się oba­wiać, że po me­no­pau­zie bę­dziesz bez końca wspo­mi­nać, że „kie­dyś było faj­niej”. Ważne są tylko te dni, któ­rych jesz­cze nie znamy.

Ko­biety naj­ni­żej oce­niają za­do­wo­le­nie z ży­cia w pe­ri­me­no­pau­zie, co nie jest za­sko­cze­niem, bo wtedy naj­bar­dziej in­ten­syw­nie od­czu­wają symp­tomy me­no­pau­zalne. Za­do­wo­le­nie z ży­cia zwy­kle po­zo­staje na ni­skim po­zio­mie przez dwa, trzy lata, li­cząc od ostat­niej mie­siączki, a po­tem za­czyna wzra­stać znacz­nie po­wy­żej po­ziomu wyj­ścio­wego i ta ten­den­cja ro­śnie z każ­dym upły­wa­ją­cym ro­kiem.

Wiele ba­dań po­twier­dza, że ko­biety bar­dzo po­zy­tyw­nie od­bie­rają czas post­me­no­pau­zalny. Wzra­sta po­ziom za­do­wo­le­nia i cier­pli­wo­ści, znika skłon­ność do nad­mier­nego przej­mo­wa­nia się opi­niami in­nych. Ko­biety czują się bar­dziej nie­za­leżne, są bar­dziej skłonne do po­dej­mo­wa­nia wy­zwań i ży­cia na swo­ich wa­run­kach, ich re­la­cje stają głęb­sze i dają wię­cej sa­tys­fak­cji niż daw­niej. To jest piękne.

Post­me­no­pau­zalny wzlot. Ten ter­min sfor­mu­ło­wany zo­stał przez ame­ry­kań­ską an­tro­po­lożkę Mar­ga­ret Mead, która już w la­tach 50. XX wieku zwró­ciła uwagę, że gdy or­ga­nizm po me­no­pau­zie na­uczy się funk­cjo­no­wać na ni­skich, ale sta­bil­nych po­zio­mach hor­mo­nów płcio­wych, ko­biety od­czu­wają przy­pływ mocy za­równo psy­chicz­nych, jak fi­zycz­nych. Dla wielu ko­biet to wła­śnie ten czas jest punk­tem zwrot­nym zmie­nia­ją­cym w po­zy­tywny spo­sób ich plany, za­in­te­re­so­wa­nia i na­sta­wie­nie do świata.

Post­me­no­pauza daje ko­bie­tom wol­ność, po­zwala sku­pić się na wła­snych za­in­te­re­so­wa­niach i pra­gnie­niach bez wy­rzu­tów su­mie­nia. Zmiany hor­mo­nalne w me­no­pau­zie wspie­rają ten pro­ces. In­stynkt opie­kuń­czy i tak zwana ko­bieca emo­cjo­nal­ność zo­stają czę­ściowo wy­ci­szone. Do głosu do­cho­dzi te­sto­ste­ron daw­niej tłu­miony przez es­tro­gen. Ko­biety wresz­cie mają od­wagę i prze­strzeń, aby po­my­śleć o so­bie, zde­fi­nio­wać na nowo swoje war­to­ści, za­miast cią­gle sku­piać się na po­trze­bach wszyst­kich wo­kół. Wy­ko­rzy­staj tę moc.

POD­SU­MO­WA­NIE

1. Me­no­pauza to na­tu­ralny etap w ży­ciu ko­biety, warto wie­dzieć o tym pro­ce­sie jak naj­wię­cej.

2. W trans­for­ma­cję me­no­pau­zalną warto wejść w jak naj­lep­szej kon­dy­cji zdro­wot­nej. W ten spo­sób mi­ni­ma­li­zu­jesz ne­ga­tywny wpływ spadku hor­mo­nów płcio­wych na twoje zdro­wie.

3. Ży­cie nie koń­czy się wraz z na­dej­ściem me­no­pauzy. Prze­ciw­nie, dla wielu ko­biet po me­no­pau­zie to czas na­pływu ener­gii, chęci do ży­cia i od­kry­wa­nia no­wych rze­czy, prze­gru­po­wa­nia prio­ry­te­tów.

4. By­cie w pew­nym wieku daje moc do dzia­ła­nia na wła­snych wa­run­kach.

Za­pra­szamy do za­kupu peł­nej wer­sji książki

PRZY­PISY

[1] Hi­ste­rek­to­mia cał­ko­wita – za­bieg obej­mu­jący usu­nię­cie trzonu ma­cicy wraz z ja­jo­wo­dami i szyjką ma­cicy.
[2] Tre­ning opo­rowy – ro­dzaj ćwi­czeń, w któ­rych mię­śnie mu­szą po­ko­ny­wać opór ze­wnętrzny, na przy­kład opór wła­snego ciała (na przy­kład wy­ko­ny­wa­nie pom­pek) lub z do­dat­ko­wym cię­ża­rem (na przy­kład z han­tlami).