Nagomi. Japoński sekret życia w harmonii - Ken Mogi - ebook + audiobook

Nagomi. Japoński sekret życia w harmonii ebook i audiobook

Ken Mogi

4,4

Ten tytuł dostępny jest jako synchrobook® (połączenie ebooka i audiobooka). Dzięki temu możesz naprzemiennie czytać i słuchać, kontynuując wciągającą lekturę niezależnie od okoliczności!
Opis

Nagomi – japoński sekret odnajdywania spokoju i równowagi w szybko zmieniającym się świecie.

 

Japończycy od zawsze wiedzieli, jak żyć dobrze. W świecie napędzanym pieniądzem i stresem najbardziej cenią pogodę ducha, harmonię serca i umysłu oraz równowagę. To właśnie NAGOMI. Stan świadomości, który wpływa na relacje z ludźmi i otoczeniem. Oraz sposób na to, jak dostosowywać się do ciągłych zmian w życiu bez utraty wewnętrznego spokoju.

Nagomi jest obecne od zawsze w japońskiej tradycji i kulturze i dotyczy wszystkich sfer życia – od przygotowywania jedzenia, przez dbanie o zdrowie i aktywność fizyczną, po utrzymanie kreatywności i sprawnego intelektu. Poczuj uzdrawiającą moc NAGOMI – w relacjach z innymi, w kontakcie z naturą, a przede wszystkim z własnym „ja”.

Japończycy słyną z tego, że się nie wychylają. Zwykle nie rzucają się w oczy, znoszą porażki z godnością, a zwyciężając, zachowują powściągliwość. Nie wyrażają głośno swoich opinii – do tego stopnia, że ich milczenie bywa dla niektórych krępujące. Japończycy doszli do wielu przełomowych osiągnięć bez konieczności podkreślania swoich atutów. Za powściągliwością i milczeniem Japończyków kryje się jednak od dawna skrywany sekret, który prowadzi do odnajdowania dobrostanu i harmonii we własnym życiu. Właśnie o tej ścieżce samospełnienia oraz spokoju ducha opowiada niniejsza książka.

 

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 136

Audiobooka posłuchasz w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS

Czas: 3 godz. 34 min

Lektor: Jakub Kamieński
Oceny
4,4 (51 ocen)
25
21
3
2
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.
Sortuj według:
aga30411

Nie oderwiesz się od lektury

Jestem zafascynowana Japonią i ich wiedzą o życiu, zdrowiu ❤️ warto przesłuchać i podejść do życia z innej perspektywy
10
Agnie86

Nie oderwiesz się od lektury

bardzo ciekawa
10

Popularność




Wstęp

Jak już do­wie­dzia­łeś się z okładki, ta książka do­ty­czy na­gomi. Będę wy­ja­śniał to po­ję­cie, się­ga­jąc głę­boko po przy­kłady z ja­poń­skiej kul­tury, hi­sto­rii oraz na­ro­do­wych tra­dy­cji, ale to wcale nie zna­czy, że na­gomi jest spo­so­bem my­śle­nia za­re­zer­wo­wa­nym tylko dla Ja­poń­czy­ków. Ja­po­nia, jako kraj wy­spiar­ski i sto­sun­kowo nie­wielki, z za­pa­łem i cie­ka­wo­ścią spro­wa­dzała z ze­wnątrz wiele prą­dów kul­tu­ro­wych i ma długą tra­dy­cję otwar­to­ści na wpływy z sze­ro­kiego świata. W naj­daw­niej­szych cza­sach pierw­szo­rzędne zna­cze­nie miały in­spi­ra­cje pły­nące z Chin, ale ogromną rolę we wzbo­ga­ce­niu i roz­woju ja­poń­skiej kul­tury ode­grał rów­nież Pół­wy­sep Ko­re­ań­ski. Od XIX wieku Ja­po­nia ocho­czo ab­sor­buje też zwy­czaje Za­chodu.

Prze­miany spo­łeczne to nie­usta­jący pro­ces, na który składa się wiele wza­jem­nie po­wią­za­nych ele­men­tów. Dla Ja­poń­czy­ków spo­łe­czeń­stwo to od za­wsze coś, co ulega wiecz­nym zmia­nom, cha­rak­te­ry­zuje się efe­me­rycz­no­ścią oraz ela­stycz­no­ścią. Mamy na to na­wet słowo – ukiyo (co zna­czy „świat płynny, ulotny”) – które pięk­nie ilu­struje tę fi­lo­zo­fię. Świat ulotny wska­zuje, jak ważne jest w ży­ciu Ja­poń­czy­ków to, co prze­mi­ja­jące – na przy­kład kwiaty wi­śni, które trwają w peł­nym roz­kwi­cie za­le­d­wie kilka dni pod­czas wio­sen­nego święta ha­nami. Po­ję­cie na­gomi wy­kształ­ciło się w Ja­po­nii pod wpły­wem wy­jąt­ko­wych czyn­ni­ków, ale ma od­po­wied­niki w in­nych ję­zy­kach, a jego ko­rze­nie i kon­se­kwen­cje nie są by­naj­mniej ogra­ni­czone do jed­nego miej­sca na na­szej pla­ne­cie. Sam pro­ces asy­mi­lo­wa­nia ze­wnętrz­nych wpły­wów, który po­le­gał na tym, że ja­poń­ska kul­tura pró­bo­wała har­mo­nij­nie po­go­dzić różne ele­menty rdzenne i za­im­por­to­wane, świet­nie po­ka­zuje, jak działa na­gomi.

Sami Ja­poń­czycy róż­nie in­ter­pre­tują na­gomi. Zro­bi­łem wszystko, co mo­głem, żeby przed­sta­wić pełny i zrów­no­wa­żony ob­raz tego, czym jest ta kon­cep­cja, ale oczy­wi­ście inni mogą mieć od­mienne opi­nie. W na­gomi cho­dzi przede wszyst­kim o łą­cze­nie i rów­no­wa­że­nie wielu czyn­ni­ków, więc pró­buję wdra­żać ta­kie po­dej­ście na­wet wtedy, kiedy opi­suję tę kon­cep­cję.

Po prze­czy­ta­niu tej książki, zo­ba­czysz, że dzięki na­gomi mo­żesz osią­gnąć pięć fi­la­rów:

1. Utrzy­mać szczę­śliwe re­la­cje z oso­bami, które ko­chasz, na­wet kiedy się z nimi nie zga­dzasz.

2. Na­uczyć się cze­goś no­wego, a jed­no­cze­śnie po­zo­stać wierny so­bie.

3. Od­na­leźć spo­kój we wszyst­kim, co ro­bisz.

4. Mie­szać i spla­tać ele­menty, które wy­dają się nie do po­go­dze­nia, tak aby zna­la­zły się w har­mo­nii i rów­no­wa­dze.

5. Le­piej zro­zu­mieć ja­poń­ską fi­lo­zo­fię ży­ciową.

Mam na­dzieję, że kiedy spę­dzisz tro­chę czasu na kon­tem­pla­cji na­gomi, wró­cisz do wła­snego ży­cia ze świe­żym spoj­rze­niem na to, czym jest szczę­śliwa i twór­cza eg­zy­sten­cja w har­mo­nii z in­nymi ludźmi, na­turą, a wresz­cie – co może naj­waż­niej­sze – ze sobą sa­mym. Je­śli do tej pory twoje ży­cie było da­le­kie od na­gomi, to nic nie szko­dzi. Mimo że kon­cep­cja ta po­wstała i była roz­wi­jana od wie­ków w Ja­po­nii, to po­zo­staje ważna we współ­cze­snym świe­cie, dla wszyst­kich. Mo­żesz zbu­do­wać na­gomi we wła­snym ży­ciu i wy­ru­szyć drogą na­gomi (na­go­midō) tu i te­raz, kiedy tylko skoń­czysz tę książkę.

Czas za­cząć. Za­pra­szam do na­gomi.

ROZ­DZIAŁ 1

Na­gomi dla po­cząt­ku­ją­cych

Do suk­ce­sów, kre­atyw­no­ści i szczę­ścia w ży­ciu pro­wa­dzi wiele dróg. Nie­któ­rzy ra­dzą so­bie w ży­ciu dzięki temu, że są aser­tywni, bu­dzą kon­tro­wer­sje, a cza­sem wcho­dzą in­nym w drogę lub roz­bi­jają za­stane układy. Inni są bar­dziej enig­ma­tyczni. Mogą być po­wścią­gliwi, ra­czej się nie po­pi­sują i rzadko kry­ty­kują po­zo­sta­łych. Mimo braku aser­tyw­no­ści oka­zują się jed­nak bar­dzo sku­teczni w osią­ga­niu za­ło­żo­nych ce­lów. Li­sta rze­czy, któ­rych do­ko­nali w ży­ciu, może wpra­wić w osłu­pie­nie, a mimo to są ostatni, by się tym chwa­lić.

W ja­poń­skim spo­so­bie by­cia jest pewna skłon­ność do uni­ka­nia bez­po­śred­niej kon­fron­ta­cji, na­wet wtedy, gdy pró­buje się zro­bić coś in­no­wa­cyj­nego. Oczy­wi­ście hi­sto­riami ja­poń­skich suk­ce­sów można sy­pać jak z rę­kawa, a przy­kła­dów nie trzeba szu­kać da­leko. Sony, To­yota, Honda i Nis­san – to za­le­d­wie kilka firm wy­wo­dzą­cych się z Kraju Kwit­ną­cej Wi­śni, które nadały kształt po­wo­jen­nej go­spo­darce. A jed­nak Ja­poń­czycy słyną z tego, że się nie wy­chy­lają. Zwy­kle nie rzu­cają się w oczy, zno­szą po­rażki z god­no­ścią, a zwy­cię­ża­jąc, za­cho­wują po­wścią­gli­wość. Nie wy­ra­żają gło­śno swo­ich opi­nii – do tego stop­nia, że ich mil­cze­nie bywa dla nie­któ­rych krę­pu­jące. Ja­poń­czycy do­szli do wielu prze­ło­mo­wych osią­gnięć bez ko­niecz­no­ści pod­kre­śla­nia swo­ich atu­tów.

Za po­wścią­gli­wo­ścią i mil­cze­niem Ja­poń­czy­ków kryje się jed­nak od dawna skry­wany se­kret, który pro­wa­dzi do od­naj­do­wa­nia do­bro­stanu i har­mo­nii we wła­snym ży­ciu. Wła­śnie o tej ścieżce sa­mo­speł­nie­nia oraz spo­koju du­cha opo­wiada ni­niej­sza książka.

Za­cznijmy od tego, co zwy­kle pi­sze się drob­nym drucz­kiem. Więk­szość pu­bli­ka­cji do­ty­czą­cych roz­woju oso­bi­stego obie­cuje ci, że bę­dziesz szczę­śliwy, bo­gaty lub od­nie­siesz suk­ces – albo wszystko to na­raz. Wła­ści­wie wiele z tych po­rad­ni­ków zrów­nuje szczę­ście z bo­gac­twem i suk­ce­sem. Ta książka jest jed­nak inna, bo nie cho­dzi w niej o zna­le­zie­nie drogi na skróty do szczę­ścia, bo­gac­twa czy suk­cesu albo o zro­zu­mie­nie i wzmoc­nie­nie po­zy­tyw­nych i do­brych aspek­tów swo­jego ży­cia, by stwo­rzyć prze­ciw­wagę dla prze­ciw­no­ści, które prę­dzej czy póź­niej nie­uchron­nie do­padną każ­dego. Cho­dzi o mak­sy­ma­li­zo­wa­nie po­zy­tyw­nych cech cha­rak­teru, szczę­śli­wych zbie­gów oko­licz­no­ści i suk­ce­sów w celu po­prawy na­szego sa­mo­po­czu­cia i wzmoc­nie­nia od­por­no­ści na ciosy. To ta od­por­ność po­zwala nam mie­rzyć się z roz­ma­itymi złymi rze­czami, które się nam przy­tra­fiają. Klu­czem jest zro­zu­mie­nie, że nie­przy­jem­no­ści są nie­od­łącz­nym ele­men­tem ży­cia, a rów­no­waga mię­dzy tym, co złe, do­bre i wszyst­kim po­mię­dzy wzbo­gaca nas oraz na­daje więk­szą wagę na­szemu ży­ciu. Tak jak kwa­śne lub gorz­kie skład­niki po­głę­biają smak nie­któ­rych po­traw, tak po­ko­ny­wa­nie prze­ciw­no­ści losu może po­zwo­lić nam do­ce­nić to, co już mamy do­brego.

Na czym po­lega se­kret Ja­poń­czy­ków? Od­po­wiedź można stre­ścić jed­nym sło­wem: na­gomi.

Je­śli ni­gdy nie sły­sza­łeś tego ter­minu, to nie rób so­bie wy­rzu­tów. Na­wet je­śli wiesz wiele na te­mat in­nych kul­tur, to bar­dzo praw­do­po­dobne, że nie ze­tkną­łeś się do­tąd z na­gomi. Cho­ciaż to ważne okre­śle­nie i sto­jąca za nim idea leżą u sedna tego, co re­pre­zen­tują sobą Ja­po­nia i Ja­poń­czycy, to jed­nak od bar­dzo dawna sta­no­wią naj­pil­niej strze­żoną ta­jem­nicę ja­poń­skiego po­dej­ścia do pracy i ży­cia.

To pierw­sza książka – przy­naj­mniej we­dle wie­dzy au­tora – pre­zen­tu­jąca na­gomi resz­cie świata. Po­zwala za­po­znać się z tą kon­cep­cją, do­wie­dzieć się, ja­kie ma ona zna­cze­nie dla współ­cze­sno­ści, a także po­znać jej hi­sto­ryczne i kul­tu­rowe tło, umiesz­cza­jąc je jed­no­cze­śnie w kon­tek­ście no­wo­cze­sno­ści.

Ale na po­czą­tek – czym jest na­gomi? Mó­wiąc naj­pro­ściej, po­ję­cie to ozna­cza rów­no­wagę, do­bre sa­mo­po­czu­cie oraz spo­kój serca i umy­słu. Na­gomi może do­ty­czyć czy­jejś re­la­cji z oto­cze­niem albo ja­ko­ści ko­mu­ni­ka­cji z in­nymi ludźmi. Może też od­no­sić się do ogól­nego stanu du­cha, tak jak wtedy, gdy po­zo­staje się w har­mo­nii ze sobą i ca­łym świa­tem. Wresz­cie na­gomi to stan ludz­kiej świa­do­mo­ści, który cha­rak­te­ry­zuje się po­czu­ciem swo­body, rów­no­wagą emo­cjo­nalną, do­brym sa­mo­po­czu­ciem i spo­ko­jem. Co bar­dzo istotne, na­gomi za­kłada stan wyj­ściowy, w któ­rym ist­nieją różne od sie­bie ele­menty, a nie ujed­no­li­cona i spójna ca­łość. W za­pi­sie tego słowa po­ja­wia się znak (kanji) (和 ) za­czerp­nięty z chiń­skiego pi­sma, który jest od­czy­ty­wany jako wa i ozna­cza har­mo­nię.

Z punktu wi­dze­nia na­uki o ję­zyku cza­sow­nik na­gomu jest nie­prze­chodni i od­nosi się do spon­ta­nicz­nego aktu wcho­dze­nia w stan na­gomi. Z ko­lei cza­sow­nik prze­chodni na­go­ma­seru opi­suje ak­tywny pro­ces skła­da­nia kilku ele­men­tów w har­mo­nijną ca­łość. Na co dzień obu słów używa się, mó­wiąc o do­świad­cza­niu ulgi od stresu, na­pię­cia, nie­zgody albo nie­po­koju, które nie­stety są zmo­rami współ­cze­snego ży­cia w Ja­po­nii i na ca­łym świe­cie. Słowo na­gomi jest też zwią­zane ety­mo­lo­gicz­nie ze sło­wem nagi, od­no­szą­cym się do spo­koju mo­rza. W nie­któ­rych kon­tek­stach nagi (spo­kojne mo­rze) może być sym­bo­lem wy­ci­sze­nia i po­koju.

Ze względu na te spe­cy­ficzne, sub­telne i głę­bo­kie niu­anse nie da się ła­two prze­ło­żyć słowa na­gomi na inne ję­zyki. Jego zna­cze­nie zmie­nia się odro­binę w każ­dym kon­tek­ście, więc w tej książce na­świe­tlę roz­ma­ite aspekty na­gomi, by po­ka­zać, jak sto­suje się to po­ję­cie we wszyst­kich ob­sza­rach ży­cia.

Po­zy­tywne ko­no­ta­cje spra­wiają, że na­gomi jest w Ja­po­nii po­pu­lar­nym okre­śle­niem. Po­ja­wia się w na­zwach re­stau­ra­cji, do­mów spo­koj­nej sta­ro­ści, zie­lo­nej her­baty, sma­ków lo­dów, go­rą­cych źró­deł, firm or­ga­ni­zu­ją­cych śluby albo shin­rin-yoku (ką­piele le­śne), spa w luk­su­so­wych ho­te­lach, or­kiestr, a na­wet czcio­nek kom­pu­te­ro­wych. Na­gomi to także na­zwa spe­cjal­nego, za­re­zer­wo­wa­nego wy­łącz­nie dla ce­sa­rza po­ciągu, który zo­stał zbu­do­wany z wy­ko­rzy­sta­niem naj­now­szych tech­no­lo­gii oraz z naj­wyż­szą sta­ran­no­ścią, cha­rak­te­ry­styczną dla Ja­poń­czy­ków. Z ze­wnątrz wy­ma­lo­wano go na ciem­no­pur­pu­rowy ko­lor tra­dy­cyj­nie przy­pi­sy­wany ary­sto­kra­tom oraz wy­po­le­ro­wano tak, by błysz­czał jak lu­stro. Szcze­góły kon­struk­cji nie są znane i zwy­kle nie można wejść do środka. Cza­sem jed­nak, pod­czas spe­cjal­nych oka­zji or­ga­ni­zo­wane są wy­cieczki dla sze­ro­kiej pu­blicz­no­ści, a wy­razy za­chwytu z po­dróży, ja­kimi dzielą się uczest­nicy prze­jażdżki, świad­czą o ja­ko­ści po­ciągu. Fakt, że taki po­jazd na­zwano sło­wem na­gomi, świad­czy o tym, jak ważna i ce­niona jest ta kon­cep­cja w ja­poń­skiej kul­tu­rze, tra­dy­cji i hi­sto­rii.

Nie cho­dzi jed­nak tylko o tra­dy­cję. Na­gomi ewo­lu­uje wraz z co­raz więk­szym otwie­ra­niem się Ja­po­nii na przy­jezd­nych i świat ze­wnętrzny. Przy­kła­dowo, sło­wem tym okre­śla się także pro­gram przyj­mo­wa­nia za­gra­nicz­nych tu­ry­stów w pry­wat­nych do­mach, po­le­ga­jący na tym, że za­re­je­stro­wani go­spo­da­rze gosz­czą osoby z ca­łego świata i go­tują im je­dze­nie, tak by wszy­scy mo­gli cie­szyć się wspól­nie spę­dzo­nym cza­sem.

Na­gomi uważa się za źró­dło waż­nych idei ta­kich jak wabi sabi, zen, kint­sugi, ichigo ichie oraz iki­gai. Nie bę­dzie na­wet prze­sadą stwier­dze­nie, że na­gomi to szczy­towe osią­gnię­cie ja­poń­skiej kul­tury oraz cen­tralny ele­ment ja­poń­skiej fi­lo­zo­fii ży­cio­wej. Nie­omal mo­nu­men­talne zna­cze­nie na­gomi można prze­śle­dzić w do­ku­men­tach hi­sto­rycz­nych, a jego ko­rze­nie się­gają pro­jektu ze­stawu sie­dem­na­stu ar­ty­ku­łów, po­cho­dzą­cego z 604 roku i przy­pi­sy­wa­nego księ­ciu Sho­toku. Ten zbiór jest uwa­żany za pierw­szą kon­sty­tu­cję Ja­po­nii jako na­rodu[1]. Pierw­szy ar­ty­kuł głosi, że „WA na­leży ce­nić”[2], a au­to­rzy użyli do za­pisu tego po­ję­cia bar­dziej for­mal­nego chiń­skiego okre­śle­nia, co może do­wo­dzić, że Ja­po­nia to kraj zbu­do­wany na idei na­gomi.

Na­gomi zwią­zane jest z po­zy­tyw­nym sta­nem umy­słu, ale mo­żesz je od­na­leźć, na­wet kiedy nie je­steś bar­dzo szczę­śliwy. Piękno tej kon­cep­cji po­lega na tym, że po­maga ona po­go­dzić się z po­czu­ciem braku szczę­ścia albo na­wet nie­kiedy z ka­ta­strofą. Na ra­zie może wy­wo­ły­wać to u cie­bie po­czu­cie dez­orien­ta­cji, ale wkrótce wy­ja­śnię, w jaki spo­sób na­gomi może przy­no­sić spo­kój, re­laks i więk­szą od­por­ność na ciosy za­da­wane przez ży­cie. A naj­lep­sza wia­do­mość jest taka, że po­zna­wa­nie taj­ni­ków na­gomi może po­móc każ­demu – nie­za­leż­nie od tego, kim jest i skąd po­cho­dzi.

Je­stem za­chwy­cony, że mogę przed­sta­wić ci po­ję­cie na­gomi, sedno każ­dego waż­nego aspektu ja­poń­skiej fi­lo­zo­fii ży­cia.

Roz­pocz­nijmy te­raz na­szą po­dróż z tym po­ję­ciem.

Za­pra­szamy do za­kupu peł­nej wer­sji książki

Przy­pisy

[1] Kon­sty­tu­cja ta nie okre­ślała jed­nak żad­nych pod­staw praw­nych pań­stwa, a za­miast tego za­wie­rała opis po­staw i war­to­ści mo­ral­nych, ja­kie po­winni re­pre­zen­to­wać urzęd­nicy i pod­dani. Por. Do­mi­nik Da­mian Mie­lew­czyk, Roz­wój prawa ja­poń­skiego od po­cząt­ków pań­stwo­wo­ści Ja­po­nii do roz­po­czę­cia okresu Edo w 1603 r. Za­rys za­gad­nień, „Gdań­skie Stu­dia Azji Wschod­niej” 2021/20, s. 124 [wszyst­kie przy­pisy po­cho­dzą od tłu­ma­cza].
[2] Prze­kład za: Ken Mogi, Iki­gai. Ja­poń­ska sztuka szczę­ścia, przeł. Mał­go­rzata Ma­rusz­kin, Wielka Li­tera, War­szawa 2021. Por. Har­mony sho­uld be va­lued, przeł. W.G. Aston [w:] Ja­pan: Se­lec­ted Re­adings, [ze­brał:] Hy­man Ku­blin, Ho­ugh­ton Mif­flin Com­pany, 1968, s. 31–34.
.

Za­in­spi­ro­wało Cię Na­gomi?

Po­znaj też Iki­gai. Ja­poń­ską sztukę szczę­ścia.

„Iki­gai to kró­le­stwo drob­nych rze­czy. Po­ranna bryza, fi­li­żanka kawy, pro­mień słońca... Tylko ci, któ­rzy wi­dzą całe bo­gac­two do­znań i do­ce­niają je, mogą się nimi cie­szyć”.

KEN MOGI

Ty­tuł ory­gi­nałuThe Way of Na­gomi. Live a Ba­lan­ced and Har­mo­nious Life the Ja­pa­nese Way
Pro­jekt okładkiLuke Bird
Przy­go­to­wa­nie okładki do drukuKa­ro­lina Że­la­ziń­ska-So­biech
Ilu­stra­cjeAm­ber An­der­son
Re­dak­tor pro­wa­dzącyBar­tło­miej Ka­ftan
Re­dak­cjaAgnieszka Radtke
Ko­rektaEdyta Do­mań­ska
Co­py­ri­ght © by Ken Mogi, 2022 Co­py­ri­ght © for the Po­lish trans­la­tion by Ma­ciej Do­ma­gała, 2024 Co­py­ri­ght © by Wielka Li­tera Sp. z o.o., War­szawa 2024
ISBN 978-83-8360-094-9
Wielka Li­tera Sp. z o.o. ul. Wiert­ni­cza 36 02-952 War­szawa
Kon­wer­sja: eLi­tera s.c.