Uzyskaj dostęp do ponad 250000 książek od 14,99 zł miesięcznie
Ekspertka ds. zdrowia psychicznego rzuca światło na gaslighting – manipulacyjną technikę stosowaną przez socjopatów, ludzi o osobowości narcystycznej i nie tylko – oferując praktyczne strategie radzenia sobie z nią.
To może być uroczy, dowcipny, pewny siebie, ale nadmiernie kontrolujący partner. Koleżanka z pracy, która zawsze przypisuje sobie twoje zasługi. To sąsiad, który zarzeka się, że wrzucasz swoje śmieci do jego kosza, polityk, który nigdy nie przyzna się do błędu. Gaslighterzy są mistrzami kontroli i manipulacji, często kwestionującymi twoje poczucie rzeczywistości.
Dr Stephanie Sarkis zagłębia się w tę ukrytą technikę manipulacji oraz daje narzędzia do wyzwolenia się spod manipulacji gaslightera i odzyskania równowagi psychicznej.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 309
Znasz ich. Dowcipny, pewny siebie czaruś, z którym się umawiasz i któremu coraz bardziej ulegasz. Koleżanka zbierająca pochwały i profity za twoją pracę. Sąsiad, który wmawia ci, że wrzucasz śmieci do jego kubła. Polityk niezdolny przyznać się do błędu. Sadysta, który twierdzi, że sama się o to prosiłaś. To mistrzowie dominacji i manipulacji, zdolni zachwiać twoim poczuciem rzeczywistości. Znajdziesz ich wszędzie. Osobistość ze świata międzynarodowej polityki, celebryta, twój szef, rodzic, ktoś z rodzeństwa, przyjaciel, współpracownik, sąsiad, życiowy partner – każda z tych osób ma warunki, żeby cię zmanipulować.
Przekonają nas, że popadamy w obłęd, że nadużywamy swojej pozycji, że stwarzamy masę problemów i nikt inny by z nami nie wytrzymał, że nie sprawdzamy się w pracy i tylko cudem nie trafiliśmy jeszcze na zieloną trawkę, że jesteśmy złymi rodzicami, którzy w ogóle nie powinni mieć dzieci, że nie mamy pojęcia, jak pokierować własnym życiem, że jesteśmy ciężarem dla innych…
Ci ludzie są toksyczni.
Przy okazji wyborów prezydenckich w 2016 roku i wrzawy dotyczącej „alternatywnych faktów” oraz „fake newsów” do masowej świadomości trafiło słowo „gaslighting”. Oznacza ono manipulację w jej klasycznym wydaniu (jeśli w dostatecznym stopniu podważy się zaufanie do wiarygodnych dotąd źródeł informacji, łatwiej zamącić nam w głowach, a co za tym idzie – zyskać władzę i autorytet). A jednak żadna poważna instytucja nie zajęła się jeszcze badaniem tego zjawiska. Gaslighting nie ma nawet definicji w publikowanym przez Amerykańskie Stowarzyszenie Psychiatryczne Diagnostic and Statistic Manual of Mental Disorders (DSM). Przypomina kilka innych zaburzeń osobowości, na przykład osobowość narcystyczną, ale w swojej praktyce terapeutycznej odkryłam, że gaslighterzy prezentują odrębny zestaw zachowań. Wypada więc, abyśmy je poznali. Niektórych gaslighterów łatwo namierzyć; inni trzymają się poza zasięgiem radaru. To mistrzowie manipulacji; musimy się nauczyć ich rozpoznawać i unikać. Musimy też wiedzieć, co robić, jeśli nasze losy splotły się z jednym z nich.
Co właściwie oznacza słowo „gaslighting” i skąd się wzięło? Termin gaslight w znaczeniu swoistej manipulacji psychologicznej trafił do oksfordzkiego słownika języka angielskiego w grudniu 2003 roku, chociaż udokumentowane użycie tego wyrazu i jego odmian możemy cofnąć aż do roku 19521. W istocie ukuł je Patrick Hamilton w swojej sztuce Gas Light z 1938 roku, spopularyzowanej przez film George’a Cukora z udziałem Charlesa Boyera i Ingrid Bergman, który wszedł na ekrany w roku 1944. Bohater – Gregory, mąż Pauli – usiłuje jej wmówić, że popada w chorobę psychiczną: gubi cenne dla niej przedmioty, widzi i słyszy rzeczy, które nie miały miejsca, wydaje jej się, że światło migocze, podczas gdy mąż twierdzi, że tak nie jest. Jak się okazuje, wszystko to jest zręczną intrygą mającą na celu podważenie jej wiary w siebie. Resztę odkryjcie sami, jeśli nie znacie filmu.
Gaslighterzy używają twoich własnych słów przeciw tobie, spiskują przeciw tobie, kłamią ci prosto w oczy, lekceważą twoje potrzeby, popisują się władzą, próbują cię przekonać o prawdziwości „alternatywnych faktów”, zwracają przeciw tobie rodzinę i przyjaciół. Robią to, żeby widzieć, jak cierpisz, zyskać nad tobą władzę i pogłębić twoją zależność od nich.
Co ciekawe, gaslighting praktykowany jest w równej mierze przez obie płcie. Częściej zapewne słyszy się o mężczyznach, bo przemoc emocjonalna stosowana przez kobiety czasami nie jest traktowana tak poważnie, jak powinna. W tej książce będę się starała używać naprzemiennie zaimków „on” i „ona”, a także stosować liczbę mnogą, dla podkreślenia, że zjawisko to odnosi się do obu płci2.
Dla gaslighterów manipulacja to po prostu sposób życia. Oczywiście trzeba zaznaczyć, że wpływanie na innych samo w sobie nie jest czymś złym. Ludzie stosują manipulację dla dobrych celów i potrafią wywierać potężny wpływ3. Dla przykładu: można kogoś namówić do poparcia jakiejś ważnej sprawy albo zadbania o własne zdrowie. Jednakże ludzie, o których będzie tu mowa, stosują manipulację, żeby zyskać władzę nad innymi ludźmi. Nie da się temu przypisać żadnego szlachetnego motywu.
Manipulacja taka jest zwykle powolna i uporczywa; nie zdajesz sobie nawet sprawy z rozmiaru szkód, dopóki nie nastąpi moment przełomowy: wielka rodzinna awantura albo zwolnienie z pracy, w którym manipulator odegrał kluczową rolę. Celem gaslightera jest zamącenie ci w głowie do tego stopnia, że zaczynasz kwestionować swoją rzeczywistość. A im głębiej wierzysz w tę rzekomo „poprawną” wersję rzeczywistości, jaką ci serwuje, tym silniejszą ma nad tobą władzę. Ludzie tego pokroju ponad wszystko łakną bowiem kontroli nad otoczeniem. Łakną władzy.
Jak wspomniałam, gaslighterzy wykazują cechy obserwowane także w innych zaburzeniach osobowości. Niektóre z nich spełniają kryteria zaburzeń określonych w poradniku DSM jako zaburzenia osobowości grupy B:
• osobowość histrioniczna;
• osobowość narcystyczna;
• osobowość antyspołeczna;
• osobowość borderline (z pogranicza).
Wszystkie osobowości grupy B charakteryzują zachowania impulsywne. Uważa się, że zaburzenia osobowości są silnie związane z zachowaniem chorego, przez co bardzo trudno je leczyć. Ludzie, o których tu będzie mowa, wykazują z reguły zaburzenia egosyntoniczne – uważają, że to inni mają nierówno pod sufitem, nie oni. Pomoc (lub uzyskanie pomocy) dla osoby z długotrwałą, zaawansowaną skłonnością do przemocy emocjonalnej jest prawie niemożliwa. Zwykle najlepsze, co możesz zrobić, to trzymać się od niej tak daleko, jak tylko się da. Jeśli to niemożliwe, będziesz musiał postawić bardzo solidne granice, których nie pozwolisz naruszyć. Wyjaśnię wam, jak to się robi, dokonując przeglądu różnych typów manipulatorów i sytuacji, w których mogą was dopaść.
Jeśli jesteś związany z gaslighterem – lub gaslighterką – czy to w domu, czy w pracy, czy gdziekolwiek indziej, mam nadzieję, że znajdziesz otuchę w świadomości, że nie jesteś w tym sam – a poczucie wspólnoty da ci odwagę, żeby zdystansować się od manipulatora w twoim otoczeniu. Zasługujesz na coś lepszego.
Jako terapeutka z własną praktyką widywałam efekty manipulacji z bliska, przez co było to dla mnie osobiste doświadczenie. Specjalizuję się w ADHD, stanach lękowych i przewlekłym bólu, gaslighterzy zaś bardzo często biorą na cel osoby z takimi właśnie dolegliwościami. W wyniku ich działań spora część moich pacjentów cierpi na depresję, stany lękowe, a nawet wykazuje skłonności samobójcze.
Jestem certyfikowanym mediatorem rodzinnym przy Sądzie Najwyższym Florydy oraz mediatorem okręgowym. Prowadząc mediacje, widziałam gaslighterów w akcji, zwłaszcza podczas batalii o opiekę nad dziećmi. Ludzie ci częściej niż inni angażują się w zaciekłe batalie o opiekę, wolą również przeciągać i zaogniać sądowe spory, niż starać się je rozwiązać. Doświadczeni sędziowie i adwokaci na ogół potrafią od razu rozpoznać zachowania manipulacyjne, niektórzy gaslighterzy osiągnęli jednak takie mistrzostwo, że ich oczywiste intencje umykają nawet specjalistom z zakresu chorób psychicznych.
Naoglądałam się szkód wyrządzonych przez manipulatorów; nauczyłam się także rozpoznawać wzorce ich postępowania. Odkąd zaczęłam zamieszczać wpisy poświęcone tego rodzaju zachowaniom na moim blogu Psychology Today, otrzymuję wiele e-maili i telefonów z całego świata. Moi rozmówcy byli wdzięczni za możliwość skorzystania ze swego rodzaju forum, na którym mogli opowiedzieć o piekle, w jakim żyją z gaslighterem. Chcieli podzielić się swoimi historiami. Pytali też, jak się bronić przed takimi ludźmi albo zerwać z nimi relację.
Zwłaszcza jeden z moich wpisów, zamieszczony w styczniu 2017 roku, a zatytułowany: 11 Warning Signs of Gaslighting (11 sygnałów ostrzegawczych, że mamy do czynienia z manipulatorem), stał się viralem. Do czasu ukazania się tej książki miał już kilka milionów wyświetleń. Po jego zamieszczeniu runął grad telefonów i e-maili. Kontaktowali się ze mną nawet ludzie, którzy rozpoznawali zachowania manipulacyjne u siebie i desperacko szukali pomocy. Reakcje czytelników bloga, ludzi tak rozpaczliwie żądnych informacji, stały się główną przyczyną, dla której napisałam tę książkę.
Im więcej wiesz o gaslightingu, tym lepiej możesz się przeciw niemu uzbroić. W tej książce znajdziecie obszerny materiał, który może okazać się cenny nie tylko dla ofiar gaslighterów, lecz także dla terapeutów, którzy chcą im pomóc, i osób dostrzegających u siebie skłonność do zachowań manipulacyjnych. Wiedza ta przyda się osobom wchodzącym lub wracającym na rynek matrymonialny, a także pracodawcom, którzy chcą być proaktywni i zawczasu dostrzegać potencjalne sygnały alarmowe.
Najpierw uwaga: jak się zaraz przekonacie, rozdziały są ułożone tematycznie. Wiedząc o tym, ulegniecie być może pokusie, żeby sięgnąć od razu do tego fragmentu, który zdaje się szczególnie przystawać do waszej sytuacji. Z całego serca zachęcam jednak, abyście zaczęli od początku i przeczytali całą książkę do końca. Gaslighting bywa bardzo złożony i może się zdarzyć, że znajdziecie pomocne wskazówki w najmniej oczekiwanych miejscach. W miarę czytania o relacjach damsko-męskich, rodzicielstwie, pracy i innych relacjach, w których gaslighterzy rozwijają swe umiejętności, odsłoni się przed wami pełny obraz zjawiska, z niego zaś wypłynie nauka, co możecie zrobić.
W rozdziale 1 przyjrzymy się przebiegłym mechanizmom manipulacji stosowanym przez gaslighterów. Celem tych zachowań jest zasadniczo władza, zdobycie kontroli nad innymi, czy to w miejscu pracy, czy w domu, czy na większą, nawet globalną skalę. Dowiecie się, jak gaslighterzy posługują się technikami perswazji, żeby podważyć wasz szacunek do samych siebie. Wdrażają je powoli, subtelnie, dając wam czas na akceptację lekko tylko zaburzonych zachowań. Jeśli jednak się z nimi pogodzicie, gaslighter będzie wiedzieć, że już ma was na haczyku. Będzie odtąd nasilać działania w celu zmanipulowania ofiary, wychodząc z założenia, że tak szybko nie zerwie ona relacji. Skoro ofiara raz poszła na ustępstwo, najprawdopodobniej będzie tak czynić dalej, stając się coraz bardziej uległa.
Każda relacja partnerska potrafi być czasami trudna, ale z gaslighterem jest ona torturą. Nawet ludzie o silnym poczuciu własnej tożsamości grzęzną w relacjach z manipulatorami i nie potrafią się z nich uwolnić. Rozdział 2 pomoże ci określić, czy pozostajesz w związku z manipulatorem. Odkryjesz zarówno oczywiste symptomy, jak i te zręczniej ukryte. Da ci to szansę jasnej oceny zagrożenia, jakie stwarza dla ciebie dalsze trwanie w tym związku.
W rozdziale 3 uczulę was na sygnały alarmowe, które mogą się pojawić już na pierwszej randce. Omówię, dlaczego intensywne zaloty są korzystne dla manipulatora. Pokażę, jakie działania można podjąć w procesie wzajemnego poznawania się, żeby z punktu spławić gaslightera. Dowiecie się też, jak wyzwolić się z bliskiego związku z gaslighterem, jeśli już w nim tkwicie, i jak uchronić się przed podobnym w przyszłości.
W rozdziale 4 zobaczymy, jak manipulator potrafi zniszczyć zespół w miejscu pracy. Będzie rozpowszechniał wyssane z palca historie, żeby doprowadzić do zwolnienia kolegi, będzie prześladował i upokarzał współpracowników i podwładnych, szczuł ludzi na siebie nawzajem, by odwrócić ich uwagę od własnych nieetycznych zachowań w miejscu pracy. Gaslighterów znajdziesz na każdym stanowisku: twojego podwładnego, współpracownika lub pracodawcy – od zarządu korporacji do kanciapy gońców. Zobaczymy, jak przez ich działania upadła niejedna dobrze funkcjonująca firma, pracownicy porzucili na pozór wymarzone miejsca pracy, a do sądów trafiły liczne pozwy o molestowanie i szykany.
Gaslighterzy nie cofną się przed niczym, żeby zdyskredytować swoich współpracowników. Z uśmiechem na ustach wepchną cię w bagno. Przypiszą sobie zasługi za wykonaną przez ciebie pracę, zaniżą twoją ocenę, żeby cię sobie podporządkować, zagrożą pozwem, żeby dostać to, czego chcą. Może ci się to wydać mobbingiem, i nim właśnie jest. W Stanach Zjednoczonych mamy jednak skuteczne normy prawne, które mogą cię ochronić przed prześladowaniem przez gaslightera w miejscu pracy. Przedstawię wam listę taktyk, z których możecie skorzystać, by się bronić – choćby tę, aby każde twoje spotkanie z gaslighterem przebiegało w obecności świadków.
Żyjemy w epoce #MeToo. Ludzie zaczęli mówić o przemocy – również seksualnej – której nieraz doświadczali przez lata. Przemilczane i lekceważone dramaty dziś wychodzą na światło dzienne. Gaslighterzy często mobbują innych, żeby ich zmanipulować i zyskać nad nimi władzę. Żerują na ludziach słabszych i mniej ustosunkowanych, zastraszając tych, którzy mogliby ujawnić ich postępki. Stosując przemoc słowną, ekonomiczną, fizyczną, seksualną i/lub emocjonalną, utrzymują swe ofiary w stanie permanentnego lęku. W rozdziale 5 omówię typowe cechy różnych rodzajów molestowania – sprawdźcie, czy któryś z nich pojawia się w waszym związku. Dowiecie się, dlaczego dalsze utrzymywanie takiej relacji jest bardzo groźne i jak się z niej wyrwać na dobre.
Gaslighterzy nie działają wyłącznie w relacjach jednostkowych. Techniki manipulacji stosowane są także przez ludzi u władzy. Mają one na celu zamącenie w głowach opozycji i wyborcom. Zdezorientowani i ogłupieni, łatwiej poddają się kontroli; krótko mówiąc – łatwiej nimi rządzić. W rozdziale 6 skupimy się na scenie politycznej i zobaczymy, jak niektórzy politycy i dyktatorzy dosłownie zahipnotyzowali swoich rodaków wzorem Svengalego ze znanej powieści George’a du Mauriera. Oto gaslighting na wielką skalę!
Manipulatorzy polityczni odwracają naszą uwagę ekstrawaganckim i nieraz szokującym zachowaniem, niszcząc jednocześnie utrwalone od dawna instytucje i wzorce kulturowe. Co mogą zrobić ludzie, kiedy głowa państwa masowo ogłupia wyborców? Omówimy tu sposoby, dzięki którym obywatele mogą doprowadzić do pozytywnej zmiany społecznej, broniąc się zarazem przed gaslighterami stojącymi na świeczniku – zarówno prawnie, jak i w kategoriach bezpieczeństwa osobistego. Organizowanie się jest jednym z najefektywniejszych środków, dzięki którym ludzie mogą walczyć z manipulacją. Tak, proszę państwa: w kupie siła.
Rozdział 7 został poświęcony innym formom masowej manipulacji – sektom i grupom ekstremistycznym. Jakkolwiek możecie sądzić, że sekty to zjawisko stworzone na potrzeby niskobudżetowych filmów telewizyjnych, powinniście przeczytać ten rozdział, odnosi się on bowiem do wszystkich zamkniętych społeczności. Przywódcy sekt i grup ekstremistycznych idealnie wpasowują się w opracowany przez nas profil gaslightera. Z reguły odznaczają się dużą charyzmą i nie przebierają w środkach, aby zyskać rząd dusz. Często odrywają ludzi od rodzin, przejmują kontrolę nad ich majątkiem, narzucają wybór partnera, pracy i pogląd na rzeczywistość. Sekty religijne są tu najbardziej znanym przykładem, ale przyjrzymy się również innym formom kultu i organizacjom politycznym o skrajnym światopoglądzie. Poznamy klasyczne sygnały świadczące, że ty lub ktoś z twoich bliskich znaleźliście się pod wpływem takiej grupy. Nauczymy się też, jak się bronić i uwolnić.
Niektórzy z nas zetknęli się z gaslightingiem już w dzieciństwie. Stosowali go rodzice, traktując manipulację jako środek wychowawczy. Z rozdziału 8 dowiemy się, jak radzić sobie z rodzicem, który był albo jest gaslighterem. Osoba taka potrafi nadal wywierać przemożny wpływ na dzieci już po osiągnięciu przez nie dorosłości. Przekonamy się również, że wzorce takich zachowań często przekazywane są z pokolenia na pokolenie. Dzieci wychowane przez gaslighterów stosują te same taktyki w relacjach partnerskich i przyjacielskich. W środowisku anglosaskim funkcjonuje przysłowie: „Jeśli kładziesz się z psami, oblezą cię pchły”, często przytaczane w tym kontekście.
Powielanie stosowanych w codziennym życiu technik manipulacyjnych, przyswojonych od rodziców, skutkuje z reguły napiętymi lub podatnymi na zerwanie relacjami w późniejszym życiu, jeśli nie wręcz niezdolnością do nawiązania trwałych związków. Mechanizm ten ma jeszcze jeden skutek uboczny: u dzieci gaslighterów nieraz błędnie diagnozuje się zaburzenia osobowości, na które w rzeczywistości cierpią ich rodzice4.
Część dzieci gaslighterów wyrasta na gaslighterów. Część nie – u niektórych ludzi poddanych w dzieciństwie manipulacji wykształca się przeciwieństwo osobowości gaslightera – swoiste współuzależnienie, w którym przejmują oni role rodzicielskie w stosunku do własnych rodziców. Z tego powodu musimy się zastanowić również nad tym, jak radzić sobie w sytuacji, kiedy opiekujesz się rodzicem gaslighterem, i w ogóle jak radzić sobie z gaslighterami, kiedy nie można ich kompletnie wykluczyć z naszego życia. Dowiecie się też, co robić, jeśli usiłuje cię zmanipulować siostra, brat lub dorosłe dziecko. Nie zawsze możesz zerwać z nimi kontakt, jak w przypadku współpracowników lub znajomych. Nauczysz się więc radzić sobie w sytuacjach, gdy taktyki gaslightingu stosuje rodzeństwo. Dowiesz się więcej o „pieszczoszkach” i „kozłach ofiarnych” oraz o tym, jak role te rzutują na twoje relacje z rodzeństwem po osiągnięciu dojrzałości.
Słowo frenemy (przyjaciel-wróg; dosłownie „wrogaciel”) zostało przypuszczalnie ukute właśnie na gaslighterów. To ludzie, z którymi na pozór łączy cię przyjaźń, ale zawsze jest ona podszyta współzawodnictwem i rywalizacją. W rozdziale 9 przeczytasz o tych emocjonalnych wampirach, które potrafią wyssać z człowieka całą energię. Po przyjacielsku wyciągną od ciebie pełny arsenał informacji, których później użyją przeciwko tobie. Twoją otwartość – naturalną w zdrowej przyjaźni – potraktują jak słabość, którą można wykorzystać. Są również mistrzami w dzieleniu ludzi. Szczują przeciw sobie przyjaciół, tak że w końcu jedyną osobą, na której możesz się oprzeć, pozostaje gaslighter. Zamieszczam podpowiedzi, co robić, kiedy gaslighter rozpowiada o tobie krzywdzące plotki. (To ich zwykła taktyka, kiedy czują, że zaczynasz się od nich dystansować).
Z rozdziału 10 dowiecie się, jak postępować z byłą „drugą połówką” lub jej nową połówką, jeśli nie możecie skutecznie się od nich odciąć. Mając dzieci z gaslighterem, nie tylko nie możesz rozstać się z nim raz na zawsze, lecz także widzisz, że w rezultacie cierpią właśnie one. Kreowanie obcości, nastawianie dzieci przeciwko jednemu z rodziców to standardowy cel gaslighterów5. Jedną z taktyk manipulacyjnych stosowanych, by zerwać więzy dziecka z jednym z rodziców, jest zmuszanie go, aby zwracało się do tego rodzica po imieniu, albo zmanipulowanie drugiego rodzica, by nazywał dziecko nowym imieniem lub zdrobnieniem, co tworzy emocjonalny dystans między drugim rodzicem a jego dzieckiem6.
Gaslighterzy często posuwają się nawet do fałszywych oskarżeń o molestowanie, by wywalczyć opiekę nad nieletnim. Nie interesuje ich dobro dziecka, tylko władza nad nim oraz „ukaranie” drugiego rodzica. Widziałam ciągnące się w nieskończoność sądowe batalie, po których były partner gaslightera zostawał finansowym i emocjonalnym bankrutem. Rozdział ten uczy, jak chronić swoje dzieci, walczyć o ich prawa i zdrowie psychiczne.
Do tej chwili być może zdaliście sobie sprawę, że sami stosujecie manipulację – albo podejrzewaliście to od początku i właśnie dlatego sięgnęliście po tę książkę. Jeśli podejrzewacie gaslighterskie zapędy u siebie, rozdział 11 zapewni wam trzeźwy ogląd i poradę. Pomoc w tego rodzaju zaburzeniach wymaga udziału psychologa, ale przede wszystkim uświadomienia sobie, że okłamywałeś i krzywdziłeś otoczenie. Dowiesz się, że krótsze lub dłuższe relacje z gaslighterami mogą w tobie wyzwolić zachowania tego samego typu, traktowane jako odruch obronny. Dotyczy to zwłaszcza przypadków, gdy gaslighterem był twój rodzic albo stały partner.
Wreszcie w rozdziale 12 podejmiemy temat terapii psychologicznej, która pozwoli ci się obronić i zaleczyć rany zadane przez gaslightera. Doradzę wam, jak znaleźć najlepszego w waszej sytuacji specjalistę z zakresu zdrowia psychicznego i jakie pytania powinniście zadać, umawiając się na wizytę. Poznacie różne szkoły terapii przez rozmowę, by zadecydować, która byłaby dla was najlepsza. Znajdziecie tu drobiazgowe informacje o różnych typach psychoterapii – psychoterapii zorientowanej na osobę pacjenta (rogersowskiej), poznawczo-behawioralnej, dialektycznej terapii behawioralnej, terapii akceptacji i zaangażowania oraz terapii skoncentrowanej na rozwiązaniach. Poznacie też techniki zwalczania lęku, które możecie stosować samodzielnie, bez potrzeby konsultacji z klinicystą. Odkryjecie ponadto, czy w waszym przypadku lepiej zadziała terapia indywidualna, czy grupowa. Zamieszczam również garść danych o medytacji, która może ci pomóc uleczyć się z traumy gaslightingu. To tani i łatwo dostępny sposób obniżenia poziomu stresu i zwiększenia zdolności radzenia sobie w trudnych sytuacjach.
Na samym końcu książki zamieszczam pożyteczne odnośniki – do książek, stron internetowych oraz miejsc, w których możesz szukać pomocy jako ofiara gaslightingu.
Wszystkie zamieszczone tu relacje pochodzą z pierwszej ręki od ludzi, którzy na własnej skórze doświadczyli manipulacji. W celu zapewnienia im dyskrecji i bezpieczeństwa usunięto wszystkie dane, które mogłyby umożliwić ich identyfikację. Imiona zostały zmienione, a w niektórych wypadkach dwie lub więcej relacji połączono w jedną.
Dość ogólników. Pora przejść do rzeczy.
Rozdział 1
TO NAPRAWDĘ JA CZY TYLKO TAK MÓWISZ?
Portret gaslightera
Gaslighterów wyróżnia pewna liczba cech, które warto poznać. Ich spis, ujęty w tej książce, może się wam wydać nazbyt długi lub szczegółowy. Celem, jaki mi przyświecał, kiedy układałam tę listę, nie było sformułowanie definicji klinicznej, lecz raczej nakreślenie wyraźniejszego obrazu tego, czym jest gaslighting, jak działa i jak można go wykryć.
Być może ktoś z was stwierdzi w duchu: „dynamika moich relacji z siostrą pasuje czasami do tego opisu, a przecież ona nie jest gaslighterką”. Szukamy tu jednak wzorców. Jeśli dostateczna liczba wyszczególnionych cech da się przypisać danej osobie w sposób trwały, istnieje prawdopodobieństwo, że mamy do czynienia z gaslighterem.
Zacznijmy więc malować jego portret.
Jedną z pierwszych rzeczy, które ludzie często dostrzegają u gaslighterów, jest to, że są oni mistrzami „warunkowych przeprosin”. Co to znaczy? Ano, jeśli ktoś mówi na przykład: „Przykro mi, że tak to odbierasz”, to nie są to przeprosiny: rozmówca nie poczuwa się do odpowiedzialności za swoje zachowanie, a zwyczajnie kwituje otrzymanie od ciebie emocjonalnego przekazu, któremu nadaje subiektywny wydźwięk.
Usłyszałam: „No sorry, że cię zdradziłem, ale gdybyś była lepszą żoną, nie szukałbym uczucia gdzie indziej”.
Toni, 56 lat
To jest manipulacja. Gaslighter przeprosi cię tylko wtedy, gdy chce w ten sposób coś od ciebie uzyskać. Ale nawet kiedy zdoła wydusić z siebie kilka pojednawczych słów, to jeśli dobrze się w nie wsłuchasz, dostrzeżesz, że brakuje w nich skruchy. Zostały wygłoszone wyłącznie dlatego, że ich zażądałeś albo wymusił je sędzia lub mediator.
Kolega z pracy przekazał mi, że szef ma zamiar mnie zwolnić. No świetnie, tylko byłoby miło, gdyby szef sam raczył mnie o tym powiadomić.
James, 35 lat
Gaslighterzy dysponują sporym arsenałem sztuczek, za pomocą których manipulują ludźmi, ale do ich ulubionych należą triangulacja i sianie niezgody, ponieważ wbicie klina pomiędzy ciebie a innych służy ich potrzebie dominacji i kontroli. Przyjrzyjmy się tym dwóm taktykom. Gaslighterzy stosują je z następujących powodów:
• żeby skłócić innych;
• żeby przeciągnąć kogoś na swoją stronę;
• żeby uniknąć bezpośredniej konfrontacji;
• żeby uniknąć odpowiedzialności za swoje działania;
• żeby cię oczernić;
• żeby puścić w obieg takie czy inne kłamstwa;
• żeby wywołać zamieszanie.
Triangulacja to termin stosowany w psychologii na określenie przekazywania informacji za pośrednictwem osoby trzeciej. Zamiast porozmawiać z osobą, której kwestia dotyczy, gaslighter idzie do wspólnego znajomego, kolegi, siostry, brata lub rodzica, żeby przekazać wiadomość.
Mąż powiedział mi, że moja teściowa ma zastrzeżenia do sposobu, w jaki wychowuję dzieci. Odparłam, że jeśli tak, niech sama mi to powie, i odmówiłam jakichkolwiek przyszłych rozmów z mężem na ten temat. Takie zagrania to sposób teściowej, żeby nim manipulować.
Joanie, 30 lat
Zachowania triangulacyjne wahają się od aluzyjnego: „Naprawdę bym wolał, żeby Sally przestała do mnie dzwonić”, rzucanego w nadziei, że rozmówca powtórzy to Sally, do obcesowego: „Powiedzże tej Sally, żeby przestała do mnie wydzwaniać!”. Obie formy omijają drogę bezpośredniej komunikacji i są manipulacją.
Gaslighterzy uwielbiają szczuć ludzi na siebie nawzajem. Takie działania dają im poczucie, że mają władzę. Potrafią zręcznie wbijać klin między przyjaciół, kłamiąc im w zaufaniu, że wspólny znajomy wyraził się o nich niepochlebnie.
Mój eks oznajmił, że mój syn uważa, że powinnam przestać się wtrącać; powiedział mu to jakoby w zaufaniu. Zadzwoniłam do syna. Spytałam, czy ma jakieś problemy i czy chciałby ze mną o czymś pomówić. Odpowiedział, że nie, wszystko jest OK, i miło sobie pogawędziliśmy. Wiem, co by było, gdybym komunikowała się z nim za pośrednictwem byłego męża – płacz i zgrzytanie zębów.
Maggie, 55 lat
Gaslighterzy to mistrzowie podżegania i mącenia. Udana intryga, w efekcie której zdołają poróżnić i skłócić innych, daje im rozkoszny zastrzyk energii. Z zadowoleniem przyglądają się zza kulis awanturze, którą wywołali.
Pamiętaj, by przestrzegać jednej prostej zasady: jeśli jakiejś opinii na swój temat nie usłyszałeś bezpośrednio od danej osoby, zawsze zakładaj, że to, co ci „powtórzono”, nie jest prawdą.
Gaslighter wie, że stosując te dwie metody, przyciągnie cię do siebie, a odizoluje od innych osób, z którymi próbuje cię skłócić.
Gaslighterzy są również mistrzami pochlebstwa. Zasypią cię fałszywymi komplementami, żeby dostać od ciebie to, czego chcą. Kiedy tylko spełnisz ich żądania, sympatyczna maska opada. Zaufaj swojej intuicji. Jeśli przyjacielskie gesty wydają ci się wymuszone lub nieszczere, miej się na baczności.
Gaslighterzy uważają, że standardowe normy społeczne, takie jak grzeczność, szacunek i cierpliwość, nie stosują się do nich. Oni są ponad to. Dla przykładu: gaslighter oczekuje, że jego partner/partnerka wróci do domu punktualnie o danej godzinie i będzie czekać z obiadem. Jeśli partner nie spełnia tego wymagania, gaslighter wpada w irracjonalną złość i mści się przy najbliższej okazji.
Wiele da się powiedzieć o ludziach na podstawie sposobu, w jaki traktują ludzi dysponujących mniejszą niż oni władzą i ogólnie stojących na niższej pozycji. Przyjrzyjcie się na przykład, jak ktoś zwraca się do kelnerów w restauracji. Wyszczekuje zamówienie czy składa je grzecznie? Co się dzieje, jeśli podane danie różni się od zamówionego?
Mój były chłopak nieraz docinał mojemu młodszemu bratu, ale nie w poufały, przyjacielski sposób. Miało się wręcz wrażenie, że szuka jego czułych miejsc, żeby w nie uderzyć.
Heidi, 29 lat
Czy twoja towarzyszka spokojnie prosi o jego wymianę, czy też robi scenę i wrzeszczy na kelnera? Poniżanie obsługi może być jednym z objawów gaslightingu.
Kolejnym wskaźnikiem jest stosunek do dzieci lub zwierząt. Zwróćcie, proszę, uwagę na istotną różnicę między obojętnością a pogardą. Gaslighterzy lubią dokuczać istotom postrzeganym przez nich jako „niższe”.
Podczas kolacji w lokalu moja była dziewczyna wydarła się na kelnera, który przyniósł niewłaściwe danie.
Daniel, 28 lat
Warto też obserwować zachowanie tych osób w ruchu drogowym. Jeśli ktoś zajeżdża gaslighterowi drogę lub nie włącza kierunkowskazu, ten traktuje to jako osobistą obrazę. Jest gotowy się „odkuć”, powetować rzekome krzywdy, których doznał. Takie zachowanie zagraża zarówno jego pasażerom, jak i innym użytkownikom drogi.
Wchodząc w związek z gaslighterem, z reguły czujesz się bezpiecznie. Postępujesz tak jak każdy ufny człowiek związany zdrową więzią z drugą osobą – dzielisz z nią najskrytsze myśli i uczucia. To normalny, naturalny, zdrowy aspekt rozwijania bliskiej osobistej relacji. Zauważ jednak, że gaslighter rzadko ujawnia równie wiele o sobie.
Kiedy w czasie kłótni się rozpłakałam, potraktował to jako okazję, żeby jeszcze bardziej mi dokopać. Wyczuwał każdą słabość tak, jak drapieżnik czuje świeżą krew.
Dominique, 30 lat
Tymczasem informacje dostarczone przez ciebie wkrótce zostaną przekute w psychologiczną amunicję i użyte przeciw tobie przy pierwszej lepszej sprzeczce. Na przykład wyznanie o trudnej relacji z siostrą wróci jako: „Nic dziwnego, że nie możemy się dogadać. Twoja siostra też cię nie znosi. Traktujesz ją tak samo jak mnie”.
Dla gaslighterów porównania są środkiem, żeby dystansować do siebie ludzi, przez co zyskują nad nimi kontrolę. Rodzice manipulatorzy często porównują jedne ze swych latorośli z innymi, stosując kryteria jawnie wyssane z palca.
Taki rodzic ma zwykle swego ulubieńca, inne z dzieci pełni zaś funkcję kozła ofiarnego. To pierwsze nigdy nie usłyszy ani słowa krytyki, drugie nie ma szans na pochwałę. Rodzic szczuje w ten sposób dzieci przeciwko sobie, a zrodzona w tej sytuacji konkurencja z reguły rozciąga się na wiek dojrzały.
Twój szef mówi do ciebie na przykład: „Czemu nie starasz się tak jak Jane? Ona co dzień jest w pracy punktualnie o ósmej. Skoro ona może, to ty też”. W takich porównaniach zawsze wypadasz kiepsko, chyba że gaslighter chce tym razem dopiec Jane lub innym twoim „konkurentom”. Będzie wówczas wygłaszał peany na twoją cześć – tylko po to, by dokuczyć tamtym. Absolutna perfekcja jest nieosiągalna, choćbyś nie wiem jak się starał spełnić nierealne oczekiwania szefa.
Ilekroć zaczynam się kłócić z dziewczyną, wypomina mi, że była klasową prymuską, jakby chciała w ten sposób dowieść, że jest inteligentniejsza ode mnie. Hello, mówię, to było dwadzieścia lat temu, i ile was było w tej klasie? Piętnaścioro?
Victor, 37 lat
Gaslighter często chełpi się swoimi osiągnięciami, ot, na przykład, że został „pracownikiem miesiąca”. Nieważne, że było to piętnaście lat temu! I srodze mu podpadniesz, jeśli natychmiast nie zaczniesz się rozpływać w pochwałach, słysząc po raz enty, jak to „komuś pokazał”.
Przykłada bowiem wielką wagę do własnych sukcesów i zalet, jakkolwiek mogą być urojone.
Dla tych, którzy ośmielą się wytknąć gaslighterowi niestosowne zachowanie, nie ma miejsca w jego życiu. Gaslighter będzie się wiązać wyłącznie z osobami, które postawią go na piedestale – bo tak we własnym mniemaniu powinien być traktowany. W chwili, w której poczuje, że twój bezbrzeżny podziw dla niego osłabł i nie masz zamiaru dłużej być jego pokornym sługą, rzuci cię bez wahania.
To sytuacje, w których zostajesz zmuszony do wyboru między dwiema niepożądanymi opcjami albo otrzymujesz sprzeczne sygnały. Dla przykładu: żona mówi ci, że powinieneś schudnąć, i serwuje tuczące desery do obiadów. Jakkolwiek się zachowasz, będzie źle. Gaslighterzy lubią stawiać ludzi przed emocjonalnymi dylematami; twoje wahanie jest dla nich sygnałem, że to oni tu rządzą.
Jak śmiałeś zakwestionować wizerunek gaslightera! Bądź pewien, że ci za to odpłaci. Gaslighterzy przywiązują obsesyjną wagę do tego, jak ich widzą inni. Poświęcają mnóstwo pieniędzy na kosmetyki i mnóstwo czasu na oglądanie się w lustrze. Wkurzą się, jeśli dotkniesz ich włosów albo użyjesz ich kremu. Ich (nieosiągalnym wszak) celem jest perfekcja. Niektórzy posuwają się nawet do kosztownej chirurgii plastycznej i innych zabiegów uatrakcyjniających wygląd.
Przywiązują nadmierną wagę nie tylko do własnej powierzchowności; taką samą idée fixe może dla nich stanowić twój wygląd. Ulubionym celem gaslighterów jest tusza. Ośmieszają partnerów, krytykując ich figurę i dobór strojów. Sami kupują im ubrania, które uważają za odpowiednie. Niewypowiedziane na głos przesłanie komunikuje ci: nie jesteś wystarczająco dobry.
Dla manipulatora wszystko jest grą, nieodzownym zaś elementem prowadzonej przez niego gry jest oszustwo.
Brat poprosił o pożyczkę tysiąca dolarów na opłacenie czynszu, bo – jak stwierdził – miał za sobą ciężki okres. Żalił się, że ostatnio nic mu się nie układa. Wyskrobałam te pieniądze i dałam mu. Później się dowiedziałam, że przepuścił wszystko na hazard.
Shawna, 35 lat
Gaslighter jest ciekaw, do jakiego stopnia może cię okantować – emocjonalnie albo finansowo. Z reguły nie jest przy tym taki sprytny, jak mu się wydaje. Wielu otwarcie chwali się swoimi szwindlami; właściwie tylko to prowadzi ich do wpadki.
Zdarza się nieraz, że rodzina i przyjaciele bronią manipulatora w oczach ludzi, którzy mieli odwagę wytknąć mu jego zachowanie. Sami też nie decydują się na konfrontację. Istnieją dwie przyczyny takiego stanu rzeczy:
Byłem na wycieczce z moją klasą. Jedna z matek, które pojechały jako opiekunki, zaczęła wrzeszczeć na chłopca, który na nią wpadł. Nie zrobił tego umyślnie, po prostu rozrabiał z kolegami. Syn tej kobiety, też szóstoklasista, powiedział do chłopaka: „O rany, teraz to ją wkurzyłeś!”.
Alex, 30 lat
1. Rodzina i przyjaciele przywykli do zachowań gaslightera i uważają je za normalne.
2. Robią wszystko, żeby gaslighter nie pomyślał, iż są wobec niego nielojalni. Taki odruch obronny jest powszechny zwłaszcza u dzieci gaslighterów. (Więcej o parentyfikacji, czyli odwróceniu ról dziecko–rodzic w rodzinach gaslighterów, dowiecie się z rozdziału 5). Doświadczywszy zemsty gaslightera, krewni i znajomi zaczynają się go bać i za wszelką cenę unikają konfrontacji.
Ponieważ gaslighterzy są przekonani, że „należy im się” lojalność innych osób, i ponieważ mają kruche ego, każdy nie dość czołobitny gest traktowany jest przez nich w kategoriach osobistej obrazy – z fatalnymi skutkami dla ich ofiar.
Powiedział mojej córce, że jest zerem i będzie mogła się uważać za szczęściarę, jeśli znajdzie idiotę, który się z nią ożeni. Co zrobiła, że wpadł w taką wściekłość? Poprosiła, żeby na nią nie wrzeszczał.
Nora, 45 lat
Przy ich niezrównoważeniu znacznie wzrasta ryzyko przemocy z użyciem broni palnej. W Stanach Zjednoczonych 8,9% populacji ma zarówno choleryczny temperament, jak i własną broń palną7.
Początkowo gniew gaslighterów uwidacznia się dyskretnie – zależy im na perfekcyjnym wizerunku. To pozorne opanowanie trwa jednak dość krótko. Kiedy maska opadnie, możecie się zdziwić.
Ludzie z zaburzeniami osobowości grupy B, ci, u których bardziej uwidaczniają się zachowania manipulacyjne, wykazują z reguły odmienny od przeciętnego wzorzec wyładowań neuronalnych w sytuacji kary lub sankcji. Nie cenią też sobie nagrody tak jak inni ludzie8. Oznacza to, że zarówno kara, jak i nagroda mają na nich mniejszy wpływ, w wyniku czego gaslighterzy najczęściej „robią swoje”, nie dbając o reakcję otoczenia.
Może nam się wydawać, że gaslighter rozumie, co czujemy, ale kiedy przyjrzymy mu się bliżej, dostrzeżemy w tym współczuciu pewien automatyzm. Reakcje wydają się suche albo wyuczone – za słowami nie stoją prawdziwe emocje. Gaslighterzy to eksperci w posługiwaniu się empatią poznawczą – udają ją, choć jej nie czują.
Zawinił zawsze ktoś inny. To mantra gaslighterów. Jak wspomniałam, w niektórych zaburzeniach osobowości występuje tak zwane zachowanie egosyntoniczne.
Pewna rodzina przychodziła do mnie na terapię. W którymś momencie matka stwierdziła, że nie ma ochoty brać udziału w sesjach – będzie przysyłać syna, żebym „doprowadził go do porządku”. Nie przeszkadzało jej to jednak dzwonić do mnie o każdej porze doby i godzinami rozwodzić się, jak okropne ma dziecko. Kiedy oznajmiłem, że jej obecność podczas sesji jest warunkiem dalszej terapii syna, uznała, że jestem kiepskim terapeutą.
Jason, 50 lat
Człowiek cierpiący na zaburzenie uważa, iż to on jest normalny, a cała reszta to wariaci. Jest przekonany, że zachowuje się w najwyższym stopniu stosownie – tak podpowiada mu ego. To jedna z przyczyn, dla których zaburzenia osobowości tak trudno leczyć. Chory odrzuca myśl, że cokolwiek jest nie tak z nim lub jego zachowaniem.
Gaslighterzy opierają się na koncepcji stopniowego zmiękczania twojej odporności. Czują, że jeśli będą eskalować swoje manipulacyjne zachowania subtelnie, podzielisz los żaby na patelni. Podkręcają gaz tak powolutku, że w istocie nie zdajesz sobie sprawy, że jesteś psychologicznie smażony żywcem.
Na początku waszej relacji wszystko jest cacy – może nawet zbyt pięknie, aby było to prawdziwe. Gaslighter prawi ci nawet czasami komplementy! Później, kropla po kropli, wsącza się krytycyzm. Jaki jest powód tej wolty od pochwały do wzgardy? Gaslighter wie, że dezorientacja osłabia psychikę. Niepewność czyni cię bezbronnym. W końcu gotów jesteś uwierzyć w bezczelne łgarstwa, jakich nigdy byś nie „łyknął” na początku znajomości.
Jeśli złapiesz gaslightera z ręką w słoju z łakociami, spojrzy ci prosto w oczy i oznajmi, że nic takiego nie miało miejsca. W ten sposób każe ci wątpić w twoje zdrowie zmysły. Zaczynasz się wahać: „Może wcale tego nie widziałem?”.
Mój eks oznajmił, że nie widziałam w jego telefonie żadnych nieprzyzwoitych esemesów. Wyraził obawę, że tracę rozum. Zaczęłam myśleć, że może ma rację i tak jest naprawdę.
Audra, 29 lat
Do tego właśnie dąży: żebyś zaczął polegać na jego wersji rzeczywistości. Może nawet pójść o krok dalej, wmawiając ci, że popadasz w obłęd. To, co mówi gaslighter, jest w istocie bez znaczenia – kłamie równie łatwo, jak oddycha. Dlatego zwracaj uwagę na to, co robi, a nie na to, co mówi.
Gaslighterzy uwielbiają kpić z innych. Na początku to tylko drobne przycinki, kiedy jesteście sami. Jaki masz śmieszny akcent albo że włosy ci sterczą.
Brat nazywa mnie łamagą. Gdyby to się zdarzyło kilka razy, w porządku. Ale zaczął to robić przy dziewczynach, na których mi zależało, i w jego głosie brzmiało wtedy coś naprawdę paskudnego. Powiedziałem mu, że to nie w porządku, ale on tylko wzruszył ramionami i mruknął: „To twój problem”.
Javier, 25 lat
Kończy się na tym, że gaslighter bez pardonu ośmiesza cię w obecności innych. Kiedy mówisz mu, że złośliwe uwagi lub przedrzeźnianie cię ranią, słyszysz, że jesteś przewrażliwiony.
To coś innego niż zwykłe przepychanki między rodzeństwem albo żarty z przyjaciółmi. Kiedy robi to gaslighter, robi to nieustannie, celowo i podle, a co gorsza, puszcza mimo uszu twoje prośby, by przestał.
Powiedział, że przygotowany przeze mnie obiad był przepyszny… i cieszy się, że wreszcie nauczył mnie gotować. W ciągu paru sekund moja radość zmieniła się w przykre upokorzenie.
Mila, 23 lat
Gaslighterzy nie mają sobie równych w prawieniu komplementów podszytych zniewagą. W wykonaniu manipulatora – podobnie jak człowieka o osobowości narcystycznej – nie ma czegoś takiego jak szczera pochwała. Zawsze jest ona pasywno-agresywna lub co najmniej dwuznaczna (zob. rozdział 11).
Gaslighter może mieć tak słabą świadomość własnych emocji lub działań, że nawet nie zauważa, iż przypisuje swoje zachowanie drugiej osobie. Na przykład powie ci, żebyś zrobił sobie test na obecność narkotyków, podczas gdy to on sam je zażywa.
Gaslighter będzie ci powtarzał, że twoi krewni i znajomi mają na ciebie zły wpływ albo że nie wydajesz się szczęśliwy w obecności osób, które są ci bliskie. Często odmawia udziału w uroczystościach rodzinnych, bo „źle się czuje w tym towarzystwie”. Może też wymyślić inny, jeszcze bardziej mglisty i pozbawiony znaczenia pretekst. Stawia na to, że zamiast tłumaczyć rodzinie, dlaczego przyszłaś sama na świąteczny obiad, zdecydujesz się nie iść i zostać z nim w domu. Im skuteczniej zdoła cię izolować, tym bardziej poddasz się jego władzy.
Gaslighter będzie usiłował kontaktować się z tobą za pośrednictwem innych ludzi, zwłaszcza jeśli zrobiłeś ten odważny krok i zerwałeś z nim kontakt. Nieraz zdarza się, że taki pośrednik całkiem nieświadomie przekazuje komunikat gaslightera. O „latających małpach” przeczytacie więcej w rozdziale 2.
Gaslighterzy potrafią izolować cię od otoczenia na wiele sprytnych sposobów. Weźmy za przykład taki scenariusz: rzuciłeś posadę. Być może dowiesz się później od kolegów (lub nie), że się o ciebie martwią. A dlaczego? Bo szef radził, żeby postępowali z tobą ostrożnie i nie wyprowadzali cię z równowagi. Nie ma skuteczniejszego sposobu, by cię zdyskredytować, niż sugerowanie, że jesteś wariatem. Cokolwiek zrobisz, będziesz postrzegany jako osoba niestabilna.
Mój były chłopak zapewniał, że ma obiecane przeniesienie do oddziału jego firmy w mieście, w którym miałam dostać pracę. Kiedy jednak podpisałam umowę, stwierdził, że jego szef wycofał zgodę. Nie pierwszy raz zmieniał wersję wydarzeń, kiedy od ogólników przechodziliśmy do konkretów.
Jerusha, 28 lat
Dla gaslightera obietnice są po to, żeby je łamać. Jeśli taka osoba cokolwiek ci obieca, załóż z góry, że nie dotrzyma słowa. Jeśli obietnicę składa szef, zażądaj jej na piśmie. O manipulacji w miejscu pracy dowiesz się więcej z rozdziału 4.
Gaslighter żąda od ciebie absolutnej, nadludzkiej zgoła lojalności – ale nie oczekuj, że będzie to działać w dwie strony. Z rozdziału 2 dowiecie się, że kompulsywna wręcz niewierność to u nich norma. Gaslighter robi, co chce, ale biada ci, jeśli zacznie podejrzewać, że go zdradziłeś. Zmieni twoje życie w piekło.
Gaslighterowi nie wystarczy do szczęścia to, że zrobił komuś krzywdę. Mało mu, że rzucił kogoś na kolana, skoro można mu jeszcze dokopać. Czerpie chorą przyjemność z patrzenia, jak ktoś cierpi. Podnieca go zwłaszcza, gdy ten ktoś cierpi przez niego.
Gaslighter będzie twierdził, że to ty lub inni ludzie z jego otoczenia postępujecie irracjonalnie i popełniacie błędy. W rzeczywistości robi wszystko, by uniknąć wytłumaczenia się z własnych błędów i wzięcia odpowiedzialności za swoje działania. Dla przykładu: gaslighterzy narażają życie i zdrowie współpracowników, lekceważąc zasady bezpieczeństwa pracy. Wywołani do tablicy przez zwierzchników, argumentują, że nikomu nic się nie stało, a w ogóle to są niesłusznie szykanowani. Albo: nauczycielka prosi rodziców, żeby poświęcili więcej czasu na czytanie z dzieckiem. Gaslighter natychmiast zrzuca winę za problemy dziecka na drugiego rodzica lub nauczycielkę, która śmiała poruszyć temat.
Szef, przechodząc obok twego biurka, pyta, czy masz wolną chwilę, chce bowiem z tobą porozmawiać o nowym zakresie obowiązków. Jesteś podniecony, głównie dlatego, że nowe zadania mogą skłonić szefa, żeby dał ci podwyżkę. W czasie spotkania dowiadujesz się, że twój zakres obowiązków rzeczywiście się zwiększy, przejmiesz bowiem działkę zwolnionego kolegi. Będziesz miał teraz znacznie więcej pracy za te same pieniądze, bo o podwyżce nie ma mowy. Zanim zdążysz zadać jakiekolwiek pytanie, szef mówi, że jest zajęty, i wypycha cię za drzwi. To klasyczny gaslighting: skusić kogoś, podsuwając mu pod nos marchewkę – i zabrać ją, gdy tylko manipulacja osiągnie cel.
Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki
Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki
1. B. Yagoda, How Old Is ‘Gaslighting’?, „Chronicle of Higher Education” 12.01.2017, https://www.chronicle.com/blogs/linguafranca/2017/01/12/how-old-is-gaslight/. Dostęp: 12.01.2018. [wróć]
2. W przekładzie dominuje rodzaj męski, jest on bowiem intuicyjnym wyborem, gdy mówimy o ogólnikach. Na równi z Autorką przestrzegamy jednak Czytelników przed uleganiem stereotypom: to nie jest tak, że tylko mężowie biją żony (przyp. tłum.). [wróć]
3. R. Cialdini, Influence: Science and Practice, wyd. 5., Allyn and Bacon, Boston 2009. [wróć]
4. B. Donatone, The Coraline Effect: The Misdiagnosis of Personality Disorders in College Students Who Grew Up with a Personality Disordered Parent, „Journal of College Student Psychotherapy” 30, nr 3 (2016): 187–196. [wróć]
5. A. Kraus, Parental Alienation: The Case for Parentification and Mental Health, praca doktorska, Colorado State University 2016. [wróć]
6. R.A. Warshak, Poisoning Parent-Child Relationships Through the Manipulation of Names, „American Journal of Family Therapy” 43, nr 1 (2015): 4–15. [wróć]
7. J.W. Swanson et al., Guns, Impulsive Angry Behavior, and Mental Disorders: Results from the National Comorbidity Survey Replication (NCS-R), „Behavioral Sciences & the Law” 33, nr 2–3 (2015): 99–212. [wróć]
8. S. Gregory et al., Punishment and Psychopathy: A Case-Control Functional MRI Investigation of Reinforcement Learning in Violent Antisocial Personality Disordered Men, „Lancet Psychiatry” 2, nr 2 (2015): 153–160. [wróć]