Oddech - Grzegorz Pawłowski - ebook + książka

Oddech ebook

Grzegorz Pawłowski

3,3

Opis

Poczuj moc oddechu i zmień swoje życie na lepsze 

 

Poszukujemy dróg samorozwoju, praktykując jogę, mindfulness czy też medytując. Tymczasem jedno z najbardziej skutecznych narzędzi, które możemy wykorzystać do poprawy jakości naszego życia mamy zawsze ze sobą, w dodatku za darmo. Jest to nasz oddech. 

Oddech to naturalny proces, który pomaga zintegrować 4 sfery – ciało, uczucia, umysł i ducha. 

 

I to właśnie dzięki właściwemu oddechowi możesz: 

·       zniwelować stres 

·       zwiększyć koncentrację i kreatywność 

·       poprawić zdrowie, kondycję i nastrój 

·       zwiększyć poziom zadowolenia z życia seksualnego 

·       znacząco poprawić relacje z innymi ludźmi 

·       odzyskać równowagę i wewnętrzny spokój 

 

 

Dzięki praktycznym poradom i ćwiczeniom zawartym w książce nauczysz się w prosty sposób wykorzystywać oddech do poprawienia jakości swojego życia. Poznasz wartościowe narzędzia i przyswoisz cenne umiejętności. I co najważniejsze – szybko zaczniesz widzieć i czuć efekty w codziennym życiu. 

 

Nowe, zaktualizowane wydanie popularnego poradnika.  

 

*** 

 

Grzegorz Pawłowski 

 

Z wykształcenia fizyk, coach ICC, life coach, trener oddechu. Związany z formą rozwoju poprzez powrót do naturalnego oddechu jako głównego życiowego paliwa i niezwykle użytecznego narzędzia coachingowego. Twórca środowiska pracy z oddechem w Polsce i założyciel Szkoły CUUD Coachingu Oddechem. Wykładowca w WSB i w Collegium Civitas 

Autor książek, m.in. Oddech w związkach (Wydawnictwo Zwierciadło). 

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 325

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
3,3 (4 oceny)
0
1
3
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




© Co­py­ri­ght by Wy­daw­nic­two Zwier­cia­dło Sp. z o.o., War­szawa 2024 Text © co­py­ri­ght by Grze­gorz Paw­łow­ski
Re­dak­cja: Do­rota Ro­żek, Mał­go­rzata Su­char­ska
Ko­rekta: Do­rota Ro­żek, Me­lanż
Pro­jekt okładki, pro­jekt gra­ficzny i ty­po­gra­ficzny, ry­sunki:Ad­riana Dzie­wul­ska
Skład i ła­ma­nie: Piotr Szczer­ski
Re­dak­tor ini­cju­jący: Mag­da­lena Cho­rę­bała
Dy­rek­tor pro­duk­cji: Ro­bert Je­żew­ski
Wy­da­nie II, po­pra­wione i uzu­peł­nione
ISBN: 978-83-8132-566-0
Wy­daw­nic­two Zwier­cia­dło Sp. z o.o. ul. Wi­dok 8, 00-023 War­szawa tel. 22 312 37 12
Dział han­dlowy:han­dlowy@gru­pa­zwier­cia­dlo.pl
Wszel­kie prawa za­strze­żone. Re­pro­du­ko­wa­nie, ko­pio­wa­nie w urzą­dze­niach prze­twa­rza­nia da­nych, od­twa­rza­nie, w ja­kiej­kol­wiek for­mie oraz wy­ko­rzy­sty­wa­nie w wy­stą­pie­niach pu­blicz­nych tylko za wy­łącz­nym ze­zwo­le­niem wła­ści­ciela praw au­tor­skich.
Kon­wer­sja: eLi­tera s.c.

Książkę de­dy­kuję wszyst­kim ro­man­ty­kom roz­woju oso­bi­stego.

Niech od­dech nas pro­wa­dzi.

WIE­CZÓR, W KTÓ­RYM WSZYSTKO SIĘ ZMIE­NIŁO

Są w ży­ciu ta­kie dni, po któ­rych wiesz, że już nic nie bę­dzie ta­kie samo. To był wła­śnie taki dzień.

Był późny wie­czór, ale jakże inny niż wszyst­kie do tej pory. Choć nic nie za­po­wia­dało tej zmiany, tego dnia na­stą­pił długo ocze­ki­wany i ma­giczny zwrot. Zmie­ni­łem kie­ru­nek mo­jego ży­cia i nada­łem mu tempo i dy­na­mikę. Rów­no­le­gle za­częły dziać się długo ocze­ki­wane rze­czy.

Czu­łem, jak­bym za­wisł w „tu i te­raz” i przy­glą­dał się z za­dzi­wie­niem temu, co się działo.

Stu­dio­wa­łem na ostat­nim roku, do­ra­bia­jąc ko­re­pe­ty­cjami z ma­te­ma­tyki i fi­zyki. Wśród mo­ich pod­opiecz­nych było kilka atrak­cyj­nych dziew­czyn, które przy­go­to­wy­wa­łem do ma­tury z ma­te­ma­tyki. Na­sze re­la­cje były czy­sto pro­fe­sjo­nalne. Li­czył się tylko ma­te­riał do opa­no­wa­nia. Ja by­łem na­uczy­cie­lem, a one pra­co­wi­cie, w in­ten­syw­nym tem­pie przy­swa­jały ma­te­ma­tyczną wie­dzę i umie­jęt­no­ści.

Spo­tka­li­śmy się tego wie­czoru w czte­ro­oso­bo­wym skła­dzie, w miesz­ka­niu jed­nej z nich. Tak jak po­wie­dzia­łem wcze­śniej – tym ra­zem było ina­czej. Sporo czasu za­jęło, za­nim za­czę­li­śmy, ale i tak na­uka się nie kle­iła, coś in­nego było w prze­strzeni mię­dzy nami. Mię­dzy in­nymi przez mowę ciała za­uwa­ży­łem wy­raźne zmniej­sza­nie dy­stansu. Zo­sta­wi­li­śmy za­da­nia i za­czę­li­śmy roz­ma­wiać o ży­ciu, o róż­nych oso­bi­stych spra­wach, rów­nież in­tym­nych, a czas jakby się za­trzy­mał. Pod ko­niec spo­tka­nia ko­niecz­nie chciały się ze mną przejść. Mało tego – po­wie­działy, że chcą mnie od­pro­wa­dzić do domu, po­tem było do­syć dłu­gie przy­tu­la­nie na „do wi­dze­nia”.

Wła­śnie wtedy zmie­niły się moje re­la­cje z ko­bie­tami – zu­peł­nie jak­bym wy­pił ja­kiś ma­giczny śro­dek, scho­wał gdzieś swoje psy­chiczne kolce, prze­łą­czył w so­bie tryb nie­świa­do­mego trzy­ma­nia dy­stansu wo­bec lu­dzi na pe­wien ro­dzaj ma­gne­ty­zmu. W ciągu na­stęp­nych dni także w in­nych re­la­cjach coś się zmie­niło. Po­ja­wił się aspekt wy­raź­nie więk­szej bli­sko­ści.

Pi­szę o tym, dla­tego że do tej pory mia­łem zdy­stan­so­wane re­la­cje z dziew­czy­nami. By­łem do­syć sa­mot­nym czło­wie­kiem, sa­mot­nym wil­kiem. Choć nie­źle funk­cjo­no­wa­łem w to­wa­rzy­stwie, ży­łem w swoim świe­cie, tro­chę jak ktoś z in­nej pla­nety. Nie mia­łem in­tym­nego związku ani sta­łej dziew­czyny. Sporo przy­jaźni, ale nie tak bli­skich, ja­kich pra­gną­łem. I co­raz czę­ściej czu­łem, że przy­czyną je­stem ja sam. Do­świad­cza­łem sa­mot­no­ści du­cho­wej i fi­zycz­nej. Gdy te­raz z per­spek­tywy pa­trzę na ten czas, wi­dzę, że by­łem mocno od­dzie­lony od sa­mego sie­bie. A psy­chicz­nie czu­łem się jak cień sa­mego sie­bie.

Od tego dnia cała prze­strzeń mo­ich re­la­cji z ko­bie­tami płyn­nie i miękko zmie­niała się w taką, o ja­kiej ma­rzy­łem, a na­wet w jesz­cze bo­gat­szą niż w mo­ich ma­rze­niach. By­łem pod­eks­cy­to­wany, oszo­ło­miony. Na­gle, z dnia na dzień, dziew­czyny za­częły do mnie świa­do­mie i nie­świa­do­mie lgnąć. Kilka bar­dzo atrak­cyj­nych dziew­czyn za­de­kla­ro­wało chęć by­cia ze mną w związku. Po sa­mot­nej du­chowo i fi­zycz­nie na­sto­let­nio­ści mo­głem te­raz wy­brać jedną z nich i w ogóle wejść w re­la­cje z oso­bami, które po­strze­ga­łem do tej pory jako nie­do­stępne dla mnie...

SE­SJA OD­DE­CHOWA

Cie­kawe, że wszystko, czego do­świad­cza­łem i czemu w za­dzi­wie­niu się przy­glą­da­łem, miało kon­kretną przy­czynę. Ten ro­dzaj ma­gne­ty­zmu, który od­blo­ko­wał się tam­tego dnia, na­ro­dził się pod wpły­wem fa­scy­nu­ją­cego spo­tka­nia sprzed kilku go­dzin.

Uczest­ni­czy­łem wtedy w warsz­ta­cie trans­for­mu­ją­cego od­de­chu, na któ­rego ko­niec od­by­łem swoją pierw­szą se­sję od­de­chową. To było nie­sa­mo­wite, ener­ge­tyczne do­świad­cze­nie o przede wszyst­kim fi­zycz­nym cha­rak­te­rze. Pod­czas niego od­czu­wa­łem w ciele wi­bra­cje, dresz­cze, ob­ser­wo­wa­łem, jak ulat­nia się ze mnie stres, a to­wa­rzy­szyło temu wiele mi­łych uczuć i emo­cji. Pod ko­niec se­sji czu­łem kule płyn­nej sub­stan­cji, jakby prze­le­wa­ją­cej się w mo­ich otwar­tych dło­niach. Przy­nio­sło to duży spo­kój, któ­rego nie zna­łem wcze­śniej, i głę­boki re­laks. Cały czas by­łem świa­domy.

Nie ocze­ki­wa­łem tego i nie spo­dzie­wa­łem się kon­se­kwen­cji tego do­świad­cze­nia w in­nych sfe­rach mo­jego ży­cia, a już na pewno nie ta­kich zmian. Wcze­śniej po­woli po­pa­da­łem w zwąt­pie­nie, prze­sta­jąc wie­rzyć, że grun­towna ży­ciowa zmiana jest moż­liwa.

Tam­tego dnia stało się coś, czego bar­dzo pra­gną­łem, ale o czym na­wet nie śmia­łem ma­rzyć. Nie­malże po­go­dzi­łem się z tym, że pewne po­ziomy speł­nie­nia, szczę­ścia, re­la­cji per­so­nal­nych nie są dla mnie do­stępne. Przy­ją­łem, że są jed­nostki bar­dziej pre­dys­po­no­wane do ko­rzy­sta­nia z hoj­no­ści tego świata, ale ja do nich nie na­leżę.

Wy­raź­nie zmie­niło się to, co nie­świa­do­mie wy­sy­ła­łem w prze­strzeń, czym „nie­chcący” za­czą­łem ema­no­wać. Te­raz za­czą­łem za­pra­szać do sie­bie coś zu­peł­nie in­nego. Zmie­niało się wszystko.

Jak­bym wszedł do świata, w któ­rym są inne re­guły. Co cie­kawe, zro­zu­mia­łem, że te re­guły mogę w znacz­nym stop­niu na­gi­nać.

Tego dnia od­dech stał się moim prze­wod­ni­kiem w dal­szym ży­ciu. Słu­cha­nie go jest bar­dzo waż­nym pa­ra­me­trem mo­ich de­cy­zji i dzia­łań. Mam po­czu­cie bo­gac­twa, któ­rego do­świad­czam pry­wat­nie i za­wo­dowo, ży­jąc w nie­usta­ją­cym ru­chu.

POD­SU­MO­WA­NIE

W ten oto spo­sób od­dech mnie uwiódł i za­wład­nął mną bez­pow­rot­nie. Sprze­da­łem du­szę od­de­chowi.

Wio­sna była nie­zwy­kle bo­gata...

Kon­ty­nu­owa­łem se­sje od­de­chowe, „od­pro­gra­mo­wa­łem” za ich po­mocą swoje uwa­run­ko­wa­nia, oczysz­cza­łem się z ogra­ni­czeń, roz­pu­ści­łem mnó­stwo za­mro­żo­nego lęku. Ale o tym w dal­szej czę­ści.

Cie­kawe, że do­piero po 20 la­tach pracy z od­de­chem w ra­mach wła­snego roz­woju, jako za­wo­dowy prak­tyk in­te­gro­wa­nia od­de­chem, tre­ner, po­tem co­ach ze spe­cja­li­za­cją w pracy z trans­for­mu­ją­cym od­de­chem, zda­łem so­bie sprawę, jak ważne było to pierw­sze do­świad­cze­nie mocy. Świa­do­mość, że rze­czy za­czy­nają się dziać, kiedy od­pusz­czę i po­lu­zuję krę­pu­jące mnie nie­uświa­do­mione więzy. Dziś, po dzie­siąt­kach ty­sięcy po­pro­wa­dzo­nych se­sji i set­kach lu­dzi, z któ­rymi pra­co­wa­łem, wiele spraw jest dla mnie ja­snych i na­ukowo wy­tłu­ma­czal­nych. Wtedy nie było to jesz­cze oczy­wi­ste. Wtedy była to ma­gia. Ona wciąż się dzieje. Do­świad­czam jej każ­dego ty­go­dnia, to­wa­rzy­sząc lu­dziom w ich prze­mia­nach. Co­raz wię­cej osób otwiera oczy i usta ze zdu­mie­nia, pa­trząc na fa­scy­nu­jący świat, który jest w za­sięgu ręki, a wła­ści­wie w za­sięgu od­de­chu.

Dziś, jako eks­pert od pracy z trans­for­mu­ją­cym od­de­chem, uczę efek­tyw­nej me­tody, która jest do­sko­nale do­pa­so­wana do po­trzeb współ­cze­snego czło­wieka. Ra­zem z przy­ja­ciółmi wy­szko­li­li­śmy już kil­ku­set pro­fe­sjo­nal­nych co­achów, a wśród nich po­nad setkę co­achów in­te­gro­wa­nia od­de­chem.

Książka ta jest so­lid­nym wpro­wa­dze­niem w samą me­todę, w spe­cy­ficzne re­jony po­zna­nia, w za­gad­nie­nia roz­woju oso­bi­stego, a w szcze­gól­no­ści w pracę z od­de­chem na wiele róż­nych spo­so­bów. Dzięki niej mo­żesz zna­leźć drzwi do wła­snego świata, do­stęp do swo­jego peł­nego od­de­chu i dużo, dużo peł­niej­szego ży­cia. Z góry dzię­kuję za za­ufa­nie. Obie­cuję, że bę­dzie me­ry­to­rycz­nie, cie­ka­wie i pa­sjo­nu­jąco.

Grze­gorz Paw­łow­ski

CZYM JEST PRACA Z OD­DE­CHEM

Wielu oso­bom praca z od­de­chem ko­ja­rzy się z wy­ko­ny­wa­niem ćwi­czeń od­de­cho­wych. Jest to do­syć mylne, gdyż praca z od­de­chem esen­cjo­nal­nie jest czymś głęb­szym, czymś, co wy­myka się tech­ni­kom, po­nie­waż pro­wa­dzi do od­de­chu naj­bar­dziej na­tu­ral­nego, ta­kiego, z ja­kim się ro­dzimy. Po­przez pracę z od­de­chem wra­camy do jego pełni, a tym sa­mym – pełni ży­cio­wych moż­li­wo­ści.

Praca z od­de­chem nie jest wy­ko­ny­wa­niem ćwi­czeń re­lak­sa­cyj­nych. Wręcz prze­ciw­nie – po­przez od­dech wcho­dzimy jesz­cze bar­dziej rów­nież w to, co dla nas nie­wy­godne, co w efek­cie przy­nosi re­laks, ja­kiego ni­gdy nie osią­gnie się ćwi­cze­niami re­lak­sa­cyj­nymi. Praca z od­de­chem roz­pusz­cza we­wnętrzne po­kłady stresu i roz­wią­zuje pro­blemy, pod­czas gdy re­lak­sa­cja jest ni­czym ła­go­dząca ta­bletka, która czę­sto tylko znie­czula, nie przy­no­sząc re­al­nej ulgi.

Praca z od­de­chem za­sad­ni­czo nie jest wy­ko­ny­wa­niem ćwi­czeń jogi – tech­niki od­de­chowe po­cho­dzące z jogi mogą być ele­men­tem wspo­ma­ga­ją­cym, świet­nym do­dat­kiem, ale nie są jej istotą. Do­brze do­brane pod ką­tem in­dy­wi­du­al­nych po­trzeb mogą być bar­dzo po­mocne, dla­tego warto je znać i z nich rów­nież umieć ko­rzy­stać.

CO ZNAJ­DZIESZ W TEJ KSIĄŻCE

Za­pra­szam cię do za­głę­bie­nia się w tę książkę. Zo­stała ona po­my­ślana jako prze­wod­nik po róż­nych sfe­rach i re­jo­nach roz­woju oso­bi­stego. Wszystko w niej ma aspekt prak­tyczny i efek­tyw­nie prze­kłada się na tak zwane ży­cie co­dzienne.

Książka ma kilka wy­mia­rów, które po ko­lei zgłę­bisz. Rów­no­le­gle z prze­wod­ni­kiem po pracy z od­de­chem znaj­dziesz w niej prze­wod­nik po roz­woju oso­bi­stym. Sta­nie się dla cie­bie so­lid­nym wpro­wa­dze­niem i zy­skasz rze­telną wie­dzę, głęb­sze zro­zu­mie­nie sie­bie i pod­sta­wowe umie­jęt­no­ści pracy z od­de­chem.

Książkę tę na­pi­sa­łem, by po­móc ci uczy­nić ży­cie bar­dziej peł­nym, jak stało się to z moim. By tchnąć wię­cej du­cha w co­dzien­ność, przy­go­to­wać grunt pod zmiany, któ­rych praw­do­po­dob­nie po­trze­bu­jesz. Nic tak efek­tyw­nie cię nie prze­pro­wa­dzi przez nie jak twój od­dech.

Opo­wia­dam w niej, jaką rolę od­dech pełni w co­dzien­no­ści i w roz­woju oso­bi­stym. Pod­po­wia­dam, jak z niego naj­efek­tyw­niej sko­rzy­stać. Tech­niki od­de­chowe są do­dat­kiem do głów­nego prze­kazu książki.

Nie jest to kla­syczna książka z ze­sta­wem ćwi­czeń do wy­ko­na­nia. Książka za­pra­sza cię do głęb­szej po­dróży, do zmiany, któ­rej praw­do­po­dob­nie pra­gniesz.

Ta książka cię od­mieni. Twój od­dech sta­nie się inny. Czy­ta­nie jej może być formą me­dy­ta­cji. Bę­dzie ona po­sze­rzać twą świa­do­mość, bu­dzić cię. Cza­sami może to być nie­wy­godne, ale za­wsze war­to­ściowe. Już po­przez świa­dome czy­ta­nie książka po­głębi twój od­dech. A wy­ko­na­nie na­wet czę­ści ćwi­czeń uczyni twoje ży­cie dużo bar­dziej wie­lo­wy­mia­ro­wym. Po­przez tę książkę po­pra­wisz re­la­cję z cia­łem, z uczu­ciami. Po­zy­tyw­nie wpły­nie na twe kon­takty z in­nymi, a może na­wet wzbo­gaci twe ży­cie sek­su­alne. Ufam też, że przy­go­tuje cię do głęb­szego spo­tka­nia z sobą, je­żeli tego ze­chcesz.

Pa­mię­taj – ta książka jest tylko na­rzę­dziem. To twoja in­tu­icja, sa­mo­świa­do­mość będą cię przez nią pro­wa­dzić, da­jąc ci tylko wła­sny wgląd, zro­zu­mie­nie, olśnie­nia, prze­bły­ski, prze­bu­dze­nia.

Ży­czę po­wo­dze­nia i miło mi, że mogę ci w tym to­wa­rzy­szyć. Dzię­kuję za za­ufa­nie i wie­rzę, że dzięki tej książce od­kry­jesz sie­bie i ważne dla sie­bie, prak­tyczne aspekty swego ży­cia.

TA WŁA­ŚNIE KSIĄŻKA:

Po­każe ci, jak się po­ru­szać w roz­woju oso­bi­stym. Da ci cenne mapy po­trzebne, by uczy­nić twe ży­cie peł­niej­szym. Po­może roz­po­znać miej­sca szcze­gól­nej uwagi – trudne re­jony, naj­ciem­niej­sze za­ułki i twoje miej­sca mocy, w któ­rych od­zy­skasz ważne ka­wałki sie­bie.

Ofe­ruje cenne wska­zówki, z któ­rych mo­żesz sko­rzy­stać.

Da ci też mnó­stwo róż­no­rod­nych, uży­tecz­nych na­rzę­dzi.

PO CO PRACA Z OD­DE­CHEM? – KO­RZY­ŚCI

Ta książka i sama praca z od­de­chem po­mogą ci w od­na­le­zie­niu wła­ści­wego kie­runku w ży­ciu. Od­kry­jesz swój nad­rzędny cel i bę­dziesz mógł kre­ować sie­bie ta­kiego, ja­kim chcesz być.

Od­zy­skasz swój od­dech i nadasz ży­ciu roz­mach.

Książka po­może ci osią­gnąć głęb­szy stan do­świad­cza­nia co­dzien­no­ści.

Po­mnoży przy­jem­no­ści do­świad­czane w ży­ciu.

Może po­móc ci stać się bar­dziej or­ga­zmiczną istotą, nie­za­leż­nie od tego, kim je­steś, ile masz lat i w któ­rym miej­scu je­steś.

Uzy­skasz sze­ro­kie ro­ze­zna­nie, co od­dech może wnieść w twoje ży­cie. Mo­żesz na­prawdę wiele i są to naj­waż­niej­sze rze­czy, esen­cjo­nal­nie zwią­zane z twoją mi­sją ży­ciową, sen­sem ży­cia, od­kry­wa­nia tego, kim je­steś i kim już nie je­steś.

Przy­zwy­cza­isz się do ra­do­ści pły­ną­cej z by­cia. Prze­sta­niesz ucie­kać od sie­bie, od chwili obec­nej, od tego, kim na­prawdę je­steś, za­czniesz ro­bić w ży­ciu to, co na­prawdę ko­chasz, co bę­dzie czy­nić cię szczę­śli­wym.

Po­może za­dbać ci o swoje zdro­wie, kon­dy­cję, za­rzą­dzać po­zio­mem stresu, le­piej przy­swa­jać po­karm.

OD­DECH JEST DRZWIAMI DO CIE­BIE SA­MEGO

Kiedy wcho­dzimy w stan har­mo­nii, a umysł jest zgodny z du­chem, dzieją się fan­ta­styczne rze­czy. Tak się stało w ży­ciu moim i wielu in­nych lu­dzi. Prze­wod­ni­kiem i spo­iwem jest od­dech – wspa­niałe na­rzę­dzie dla za­awan­so­wa­nych i no­wi­cju­szy, twoje ważne ży­ciowe pa­liwo, które ma kon­kretny wpływ na wiele po­zio­mów za­do­wo­le­nia i speł­nie­nia.

By sko­rzy­stać z książki jesz­cze peł­niej, po­le­cam uczest­nic­two w se­sjach in­dy­wi­du­al­nych z pro­fe­sjo­nal­nym co­achem in­te­gro­wa­nia od­de­chem. Li­stę re­ko­men­do­wa­nych do tego osób znaj­dziesz z tyłu książki lub na stro­nie:

www.in­te­gro­wa­nie­od­de­chem.pl,

www.co­achin­god­de­chem.pl

ROZ­DZIAŁY:

Wstęp oraz roz­dział 1 prze­czy­taj przed pierw­szą se­sją.

Roz­dział 2 prze­czy­taj przed drugą se­sją.

Roz­dział 3 prze­czy­taj przed trze­cią se­sją.

Roz­dział 4 prze­czy­taj przed czwartą se­sją.

Roz­dział 5 prze­czy­taj przed piątą se­sją.

Roz­dział 6–7 prze­czy­taj przed szó­stą se­sją.

Roz­dział 8 prze­czy­taj przed siódmą se­sją

Roz­dział 9 prze­czy­taj przed ósmą se­sją.

Roz­dział 10 prze­czy­taj przed dzie­wiątą se­sją.

Roz­dział 11–12 prze­czy­taj przed dzie­siątą se­sją.

Za­pra­szamy do za­kupu peł­nej wer­sji książki