Uzyskaj dostęp do ponad 250000 książek od 14,99 zł miesięcznie
Joseph Murphy, autor „Potęgi podświadomości”, bestsellerowego poradnika sprzedanego w Polsce w ponad dwóch milionach egzemplarzy, powraca z książką o niezwykłych umiejętnościach związanych z percepcją pozazmysłową.
Każdy z nas dysponuje wyjątkową wewnętrzną mocą, która pozwala mu na postrzeganie wydarzeń i doświadczeń nie tylko za pomocą pięciu zmysłów. Ty też bez większego trudu nauczysz się nią posługiwać. Korzyści, jakie ci to przyniesie, wprawią cię w zdumienie.
Wykorzystaj w codziennym życiu takie metody, jak jasnowidzenie, przepowiadanie przyszłości, pozazmysłową komunikację zakochanych czy telepatię. Nie wszyscy zdajemy sobie sprawę, że każdy może obudzić w sobie talenty do nich. Leżą one uśpione w każdym z nas, a dzięki tej książce zrozumiesz, jak się nimi posługiwać i sprawić, by twoje życie stało się pełniejsze.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 243
W czym pomoże ci ta książka
Każdy z nas dysponuje wyjątkową wewnętrzną mocą, która pozwala mu na postrzeganie wydarzeń i doświadczeń inaczej niż za pomocą pięciu zmysłów. Ty też bez większego trudu możesz nauczyć się nią posługiwać. Korzyści, jakie ci to przyniesie, wprawią cię w zdumienie.
Bardzo wielu ludzi związanych z różnymi dziedzinami aktywności w codziennym życiu używa takich metod jak jasnowidzenie (sytuacja, w której człowiek widzi przedmioty i zdarzenia z odległych miejsc), przepowiadanie przyszłości (postrzeganie wydarzeń przyszłych tak, jakby odbywały się w teraźniejszości), telepatii (mentalne porozumiewanie się z innymi bez barier w postaci czasu i przestrzeni) oraz retrokognicji (widzenie wydarzeń przeszłych). Wszystkie te dary tkwią uśpione w każdym z nas.
Książka ta opowie ci o ludziach, którzy dzięki percepcji pozazmysłowej, czyli inaczej psychicznej, uratowali życie swoim bliskim, sami zapobiegli wypadkom tudzież zapaściom finansowym albo uniknęli zdarzeń, które wywarłyby zgubny wpływ na ich codzienność.
Książka ta nauczy cię stawiać czoło wyzwaniom, trudnościom, próbom i wszelkim problemom życia codziennego, a następnie z powodzeniem je pokonywać. Wyjaśni, jak nawiązać kontakt z Nieskończonym Bytem Uzdrawiającym, który masz w sobie, i wskaże ci konkretne techniki służące natychmiastowemu uruchomieniu mocy pozazmysłowej działającej dla twojego dobra.
Napisałem ją, by pokazać czytelnikowi, jak sprzymierzyć się z wyjątkową mocą percepcji psychicznej i jak korzystać z niej w codzienności. Na każdej stronie starałem się ile możności wyjaśnić, na czym polegają percepcja i uzdrawianie pozazmysłowe, jak sny mogą odwrócić bieg wydarzeń i zapobiec tragediom, co to jest jasnowidzenie, w jaki sposób marzyciele stają się milionerami, na czym polega projektowanie przyszłości, jakimi technikami usunąć z głowy negatywne wizje, czym jest podróż astralna, percepcja psychiczna, na czym polega prawo wszelkiego dostatku, również finansowego.
Od trzydziestu lat zarówno w kraju, jak i za granicą głoszę wykłady i piszę o marzeniach, jasnowidzeniu, doświadczeniach pozacielesnych i innych zdawałoby się cudownych mocach. Przez całe życie doświadczałem mocy percepcji psychicznej i poznawałem wydarzenia na długo przed tym, kiedy rzeczywiście miały miejsce – nawet dwadzieścia lat wcześniej. Byłem świadkiem, pośrednim i bezpośrednim, ogromnych zmian, jakie zaszły w życiu wielkiej rzeszy ludzi, którzy poważnie potraktowali sprawę wykorzystania własnych sił pozazmysłowych. Oto niektóre z nich:
• bogactwo napływające lawinami obfitości,
• odkrycie ukrytego skarbu,
• uzdrowienie z chorób uznanych za nieuleczalne,
• odnalezienie utraconych przyjaciół i krewnych,
• korzyści płynące z podróży astralnych i doświadczeń pozacielesnych,
• ocalenie życia dzięki wrażeniom psychicznym,
• powszechne uznanie, honory i zaszczyty,
• rozwiązanie codziennych problemów dzięki snom,
• szczęście małżeńskie i pomnożenie codziennych radości,
• pomysły na zwiększenie sprzedaży, zdrowy rozwój zawodowy,
• zapobieżenie wielu niepotrzebnym tragediom,
• a przede wszystkim radosna satysfakcja ze spełnienia pragnień i z tego, że w sposób świadomy można rozwiązywać problemy swojej codzienności wraz ze wszystkimi ich komplikacjami.
Z moich obserwacji i doświadczeń wynika, że mężczyźni, kobiety i nastolatki, którzy na co dzień korzystają z daru percepcji pozazmysłowej, pochodzą ze wszystkich środowisk i warstw społecznych. Są wśród nich kierowcy taksówek, gospodynie domowe, sekretarki, lekarze, studenci, wykładowcy wyższych uczelni, gwiazdy filmowe, kręgarze, farmaceuci, badacze przestrzeni kosmicznej i kierowcy ciężarówek. To tylko niewielka część tych, którzy odkryli, że świadomość własnych zdolności psychicznych przynosi realne, wymierne korzyści w codziennym życiu. To ci, którzy poznali cuda zdyscyplinowanej wyobraźni, odrzucili poczucie samotności i złe nawyki, zakorzenili sobie w podświadomości ekwiwalent miliona dolarów. To ci, którzy dzięki wizjom nadchodzących katastrof zdołali sami ich uniknąć i ostrzec przed nimi innych; ci, którzy zdołali rozwiązać problemy prawne, uwolnić się od tak zwanych klątw voodoo, „złego oka” czy niewoli psychicznej, w zamian zaś zdobyć pokój wewnętrzny i pewność, że każdą sytuację da się przemienić w piękne, nowe życie.
O wyjątkowości tej książki przesądza jej walor praktyczny i możliwość skorzystania z niej na co dzień. Dzięki niej nauczysz się używać wrodzonej niezwykłej umiejętności postrzegania tego, co niesie przyszłość, i jeśli będą to wydarzenia negatywne, zmieniać je za pomocą modlitwy naukowej. Rozwiniesz intuicję i inne zdolności psychiczne, które sprawią, że ruszysz autostradą do szczęścia, spokoju wewnętrznego i wolności od ograniczeń.
Przeczytasz tu o fascynujących doświadczeniach opuszczania własnego ciała, zwanych też podróżami astralnymi czy pozazmysłowymi; o jasnowidzeniu i jasnosłyszeniu oraz o tym, co zrobić, by percepcja pozazmysłowa służyła twoim interesom. Dowiesz się, w jaki sposób osoby o wysokim rozwoju duchowym mogą na żądanie ukazywać się innym; jak komunikować się z bliskimi w świecie duchowym; poznasz argumenty za i przeciw reinkarnacji i zrozumiesz powody, dla których autor demaskuje popularne mity dotyczące karmy i kolejnych wcieleń życiowych, cudownych dzieci, wspomnień z poprzednich wcieleń, nierówności dotykającej ludzi od urodzenia, a także wrodzonych schorzeń i upośledzeń. Rozdział o reinkarnacji przyniesie ci ulgę, zdejmując z twoich barków ciężar dawnych tabu, które prowadzą prostą drogą do frustracji i ciągłych niepowodzeń.
Największe prawdy o życiu to prawdy najprostsze. W tej książce naświetliłem nowe spojrzenie na reinkarnację i komunikację z tak zwanymi zmarłymi. Wyłożyłem to ile możności z jak największą prostotą i jasnością, a wszystko po to, by wspomóc rozwój twojej mocy percepcji psychicznej.
Książka ta prostą drogą poprowadzi cię ku rozwiązaniu problemów dnia powszedniego, ku błogosławieństwom płynącym z prawdziwej życiowej świadomości. Zacznij już dziś. Nie czekaj. Niech w twoim życiu zadzieją się cuda. Korzystaj z tego tekstu aż do dnia, który przyniesie ci brzask percepcji psychicznej, da pełną kontrolę nad swoim życiem i moc, by przeżyć je tak, jak tego pragniesz.
Autor
Rozdział 1
Świadomość
mocy psychicznej umysłu
Piszę pierwszy rozdział tej książki, siedząc przy oknie z widokiem na ocean w hotelu na hawajskiej wyspie Kona. Na morzu kołyszą się setki jachtów i żaglówek. Sam też wczoraj wybrałem się na rejs łodzią rybacką. Poznałem wtedy chłopca, który miał około dwunastu lat i uczył się sterować. Opowiedziałem mu, co planuję robić podczas pobytu na wyspie – mianowicie pisać książkę o zdolnościach psychicznych człowieka – a on mi na to wyznał, że miesiąc wcześniej, kiedy jego ojciec zmarł na wyspie O‘ahu, oddalonej o kilkaset mil od miejsca, w którym się znajdowaliśmy, od razu wiedział, co się stało, i pobiegł powiedzieć o tym mamie. „Mamo, tata nie żyje – wołał. – Widziałem go, rozmawialiśmy”. Śmierć ojca została później potwierdzona w czasie rozmowy telefonicznej.
Dla pierwiastka umysłu czas ani przestrzeń nie istnieją. Kiedy ojciec przechodził do następnego wymiaru życia, pragnął, by dowiedziała się o tym rodzina. Syn zaś, który miał silnie rozwinięte zdolności psychiczne, odebrał telepatyczną wiadomość od ojca. Miał też jego wizję – ojciec ukazał mu się i powiedział: „Do widzenia”.
Trzeba wam wiedzieć, że takie zdolności ma każdy człowiek. Są one mniej lub bardziej rozwinięte, bywają uśpione, a często się zdarza, że są tłamszone i wyśmiewane przez członków rodziny.
Ile razy zdarzyło ci się o kimś pomyśleć i nagle zadzwonił telefon, a ty od razu wiedziałeś, kogo usłyszysz na linii? A może wyczułeś, że ktoś bliski cię potrzebuje, a gdy do niego zadzwoniłeś, okazało się, że intuicja cię nie zawiodła?
Dziś rano przy śniadaniu w jednej z tutejszych japońskich restauracji wdałem się w pogawędkę z urodzonym na wyspie mężczyzną o japońskich korzeniach. Wyjawiłem, że jestem w trakcie pisania książki o zjawiskach psychicznych. Zapytał mnie, czy mógłbym pomóc dziewczynie, która umiera, bo jest przekonana, że ktoś z Tahiti nałożył na nią klątwę. Poszliśmy do jej domu. W czasie kilkugodzinnej rozmowy wyjaśniłem jej, że sugestie innych nie mają żadnej mocy, chyba że sami nadamy im moc, wtedy jednak nie mówimy już o sugestii, lecz o autosugestii. Dziewczyna zrozumiała, że w ten właśnie sposób niszczy samą siebie, że padła ofiarą cudzej sugestii, a jedynym jej prawdziwym wrogiem jest jej własny strach. Hiob powiedział przecież: „bo spotkało mnie, czegom się lękał” [Hi 3, 25]1.
Dziewczyna wychowywała się w klasztorze i miała solidną podbudowę religijną. Zapisałem dla niej następujące prawdy: „Jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam?” [Rz 8, 31], „bo Ja jestem z tobą i nikt nie targnie się na ciebie, aby cię skrzywdzić” [Dz 18, 10]. „(…) nic wam nie zaszkodzi” [Łk 10, 19]. „Nie spotka zło żyjących uczciwie” [Prz 12, 21]. „Niedola nie przystąpi do ciebie, a cios nie spotka twojego namiotu” [Ps 91, 10]. „Na rękach będą cię nosili, abyś nie uraził swej stopy o kamień” [Ps 91, 12]. „Choć tysiąc padnie u twego boku, a dziesięć tysięcy po twojej prawicy: ciebie to nie spotka” [Ps 91, 7].
Wspólnie odczytaliśmy te zdania na głos, a ja zaproponowałem, żeby zawsze, kiedy ogarnie ją strach, afirmowała: „Żyję życiem Bożym”. Wyjaśnienie sytuacji przyniosło dziewczynie pełne uzdrowienie. Ku zdumieniu mojego znajomego Japończyka tego samego dnia, a było to Święto Dziękczynienia, wśród żartów i śmiechów zjadła z nami kolację. Przy pożegnaniu powiedziała:
– Już nigdy nie zwątpię, że istnieje Jedyna Moc, która zawsze dąży ku dobru.
Dziś dziewczyna wręcz kipi radością życia. Psychiczne wyjaśnienie problemu pozwoliło jej rozpocząć nowe życie.
W Święto Dziękczynienia planowałem zjeść śniadanie w hotelu Kona Inn, gdzie się zatrzymałem, ale ogarnęła mnie niezrozumiała, nieodparta chęć, by przejść się ulicą. W ten sposób trafiłem do japońskiej restauracji, przed którą wystawiono tablicę „Serwujemy śniadanie”. Tam właśnie napotkałem mężczyznę szukającego pomocy dla wspomnianej dziewczyny. Wszystkie metody, zarówno medyczne, jak religijne, których wcześniej próbował, zawodziły. Jego przyjaciółka nie słuchała psychologów ani lekarzy, była przekonana, że czeka ją śmierć. Japończyk bardzo się tym przejmował, bo planował się z nią ożenić.
Tego dnia zadziałała u mnie percepcja psychiczna: Nieskończona Inteligencja mojej podświadomości zmusiła mnie do pójścia akurat do tej restauracji na spotkanie z tą właśnie niespokojną, zgnębioną duszą, by pomóc jej uporać się z problemem. Inteligencja Stwórcza doprowadziła do naszego spotkania zgodnie z Porządkiem Bożym. Człowiek nigdy nie wie, co stoi za jego czynami.
Tego samego popołudnia przystąpiłem do dalszej pracy nad książką. Przerwał mi ją telefon z wyspy Maui. Dawna znajoma, którą parę dni wcześniej odwiedziłem (udałem się z Kona na Maui samolotem), dzwoniła ze wspaniałą wiadomością: lekarz, za którego się wspólnie modliliśmy, a który od dłuższego czasu był chory i przykuty do łóżka, skontaktował się z nią i powiedział: „We wtorek coś się ze mną stało. Doznałem dziwnego uczucia: jakby przepłynęła przeze mnie uzdrawiająca siła”. A dziś, jak mi doniosła, w doskonałym zdrowiu i w pełni sił wybierał się na obiad i kolację z okazji Święta Dziękczynienia.
Oto przykład działania percepcji psychicznej. W pięknym domu w Maui, gdzie byłem z wizytą, moja gospodyni powiedziała: „Pomódlmy się za mojego znajomego, lekarza, który miał kontuzję kręgosłupa i leży przykuty do łóżka”. Pomodliliśmy się wspólnie tymi słowami: „Ten człowiek jest znany Boskiemu Umysłowi, który wie wszystko. Nieskończony Byt Uzdrawiający, który go stworzył, wie, jak go wyleczyć. Ożywiająca, uzdrawiająca, energetyzująca moc Nieskończonego Bytu i miłości przepełnia jego jestestwo, a cudowna moc Nieskończonego Życia ożywia go i podtrzymuje, tak by w tej chwili każdy atom jego ciała tańczył w rytm Wiecznej Obecności Bożej, która w nim trwa”.
Medytowaliśmy o tych prawdach przez cztery, pięć minut ze świadomością, że Moc Uzdrawiająca budzi się w tym człowieku. Telefon był zaś odpowiedzią na uruchomienie przez nas Nieskończonego Bytu Uzdrawiającego. „(…) powiedz słowo, a mój sługa będzie uzdrowiony” [Łk 7, 7]. Te biblijne słowa nie oznaczają wysyłania nikomu „dobrej energii” czy „dobrych myśli”, lecz raczej głębokie wewnętrzne uczucie, świadomość, a może przekonanie, że Uzdrawiająca Miłość Boża budzi się w podświadomości tej osoby. Jeśli masz takie przekonanie, to uzdrowienie rzeczywiście nastąpi, pod warunkiem, rzecz jasna, że osoba, za którą się modlisz, będzie chłonna i otwarta. Percepcja psychiczna wymaga bowiem przyzwolenia na działanie. Psyche to znaczy dusza, umysł czy duch, percepcja to świadomość prawdy o danej osobie czy sytuacji, wewnętrzne postrzeganie prawdy o problemie, niezależnie od tego, czego on dotyczy: matematyki, nawigacji czy innej dziedziny.
Odbyłem arcyciekawą rozmowę z kierowcą taksówki, którego ojciec jest Chińczykiem, a matka pochodzi z Hawajów. Opowiedział mi, jak to pięć lat wcześniej sam złapał się na tym, że często powtarza: „Muszę mieć więcej pieniędzy, potrzebuję domu dla rodziny”. Pewnej nocy miał bardzo wyrazisty sen, w którym ukazał mu się chiński mędrzec, zaprowadził go na pewną działkę na wybrzeżu Kona i nakazał mu ją kupić. Taksówkarz go posłuchał i okazało się, że od tego czasu wartość tej ziemi wzrosła piętnastokrotnie.
Dzięki snowi mężczyzna zyskał niezależność finansową i majątek. Wykazał czujność i gotowość podążenia za wskazówką otrzymaną z głębin podświadomości. Nie miał pojęcia o działaniu podświadomości, ale w jego przypadku prawo zadziałało, ponieważ często i spokojnie powtarzał: „Muszę mieć więcej pieniędzy, potrzebuję nowego domu, nie wiem, jak to się stanie, ale na pewno coś się wydarzy”. Nie orientował się w sprawach działania umysłu, podświadomość jednakże odpowiedziała mu w formie snu. On zaś trafnie go zinterpretował i bez wahania posłuchał. W Biblii czytamy: „(…) objawię mu się przez widzenia, w snach będę mówił do niego” [Lb 12, 6].
Pewnego razu zwróciła się do mnie młoda kobieta, sekretarka, która modliła się w sprawie operacji stopy. Nie wiedziała, czy powinna się na nią zdecydować. Przez pięć kolejnych nocy powracał do niej ten sam sen, a w nim mężczyzna, który mówił: „Spotkaj się z człowiekiem od I Ching”. Kobieta podeszła do stolika, przy którym pisałem, i powiedziała:
– Zauważyłam, że czyta pan książkę o I Ching2. Nigdy o niej nie słyszałam, ale to niemożliwe, by mój sen nic nie znaczył.
Pobieżnie wyjaśniłem jej matematyczne zasady stojące za I Ching, na co ona spytała:
– Czy wyleczę stopę fizykoterapią i ultradźwiękami?
Moja odpowiedź brzmiała:
– Oto wybawienie – czyli bardzo pozytywne potwierdzenie.
– To najpiękniejsza odpowiedź! – wykrzyknęła zachwycona kobieta. – W głębi serca czuję, że jest prawdziwa. Wczoraj byłam u fizykoterapeuty, który stwierdził, że da się mnie wyleczyć.
Kobieta poszukiwała odpowiedzi, a jej podświadomość odpowiedziała w sposób plastyczny – snem o I Ching. Dlaczego? Tego nie wie nikt. Jak czytamy w Biblii: „Bo jak niebiosa górują nad ziemią, tak drogi moje – nad waszymi drogami i myśli moje – nad myślami waszymi” [Iz 55, 9].
Kiedy około trzech lat temu odwiedziłem jedną z hawajskich wysp, pewna kelnerka opowiedziała mi o swojej trosce. Nie mogła poznać właściwego mężczyzny. Wyłożyłem jej starą jak świat, prostą technikę utrwalania idei w podświadomości. Ona zaś, w myśl tego, co jej zaleciłem, codziennie przed zaśnięciem wyobrażała sobie dotyk i ciężar obrączki na palcu. Ciągle to powtarzała, tak by cudowna rzeczywistość pragnienia jako faktu dokonanego kołysała ją do snu. Uczucie posiadania obrączki oznaczało bowiem, że już jest żoną idealnego mężczyzny, z którym stanowią doskonale dobraną parę.
Tego popołudnia przy hotelowym basenie Kona Inn owa młoda dama przedstawiła mnie swemu mężowi. Są małżeństwem idealnym. Wyjawiła mi, że poleciła technikę, którą wyjaśniłem wyżej, swoim dwóm siostrom i one również przyciągnęły już do siebie wspaniałych mężów. Wielokrotne przywoływanie prostego obrazu myślowego przekazuje daną ideę do twojej podświadomości3, a mądrość podświadomości odpowiada w sobie tylko znany sposób – tu, łącząc tę młodą kobietę z przyszłym mężem zgodnie z porządkiem Bożym. Oto działanie percepcji psychicznej, innymi słowy Czynnego Prawa Przyciągania.
Wielu ludzi, którzy zwracają się do mnie o radę w związku z problemami finansowymi i wynikającego z nich poczucia zagrożenia, powtarza to samo zdanie: „Niczego, na co się skarżę, nie dałoby się uleczyć pięćdziesięcioma tysiącami dolarów”. Podsuwam im rozwiązanie, które nazywam „jednowyrazowym zaklęciem”. Jest to mianowicie słowo „bogactwo”. Pytam każdego z nich: „Wierzysz w bogactwo?”, a każdy z nich niezmiennie odpowiada: „Ależ tak, oczywiście. Bogactwo jest wszędzie”.
Mówię dalej: „Wyjdź na dwór i rozejrzyj się wokoło. Zobaczysz świątynie, kościoły, banki, sklepy pełne wszelkiego rodzaju towarów, miliony samochodów, ciężarówek, niezliczone maszyny i urządzenia. To wszystko owoce ludzkich umysłów. Każdy wynalazek: radio, telewizja, samochód, maszyna do pisania, maszyna do szycia, dom czy wieżowiec był kiedyś niewidoczny, ale w pewnym momencie ktoś wpadł na pomysł, by go stworzyć lub zobaczył w wyobraźni jego obraz i pod wpływem działania podświadomości udzielił mu mentalnej i emocjonalnej uwagi. Co więcej, przyciągnął do siebie wszystko, co było konieczne do realizacji tej idei. Na świecie jest dość tkanin, by każdego mężczyznę ubrać jak króla, a każdą kobietę – jak królową. Natura jest hojna, ekstrawagancka, obfita i marnotrawna. Wystarczy spojrzeć na nieopisane skarby we wnętrzu Ziemi, w głębinach mórz i w powietrzu, z których ludzie jeszcze nie zaczęli korzystać”.
Po takim wstępie na temat bogactwa moi słuchacze zaczynają dostrzegać bogactwo własnego umysłu – w postaci idei lub myśli – i to, że kiedy ideę tę ożywimy lub nadamy jej energię, podświadomość uruchomi świadomość, a prawo przyciągania zbliży do nas bogactwo duchowe, mentalne i materialne. Modus operandi jest niezwykle prosty: trzeba codziennie, zasypiając, powtarzać jedno słowo: „bogactwo”, tak by ukołysać się nim do snu. Trzeba przy tym, rzecz jasna, wiedzieć, co to oznacza i po co się to robi.
Powtarzając wielokrotnie, powoli, cicho i z uczuciem słowo „bogactwo”, najlepiej przed zaśnięciem, przekazujemy podświadomości ideę bogactwa. Podświadomość reaguje. Odsłania przed nami talenty, które często są ukryte, a które otwierają przed nami nowe drzwi i przedstawiają nam nowe idee, pomysły oraz wynalazki lub prowadzą do skarbów Ziemi, ale również do duchowych i mentalnych zasobów tkwiących w nas samych.
Efekty takiego działania, oczywiście u osób, które postępują ściśle wedle instrukcji, bywają zdumiewające. Zdarza się, że technikę należy skorygować, gdyż na jawie ludzie niekiedy negują bogactwo – czyli zaprzeczają temu, co przed chwilą afirmowali, neutralizując tym samym dobro. Wystarczy jednak, że wyeliminują ten błąd, a zaczynają się cieszyć cudownymi efektami. Kiedy tylko dopadnie ich myśl: „Nie spłacę tej raty” czy „Nie mogę sobie pozwolić na nowy samochód”, natychmiast wielokrotnie powtarzają: „Jestem bogaty”. Po jakimś czasie idea bogactwa wchodzi im w nawyk. Tu koniecznie należy podkreślić, że modlitwa jest nawykiem, a podświadomość to źródło wszelkich nawyków. Bogactwo jest jednak nawykiem dobrym, a ubóstwo – bardzo złym, i na tym właśnie polega różnica między bogactwem a ubóstwem.
Mój znajomy, który jest geologiem, wyjechał kiedyś do Australii, by zbadać pewne rejony na zachodzie tego kraju pod kątem występowania złóż. Określono dokładny teren, na którym ma ich szukać, ale nie uprzedzono go, że dwóch znanych geologów wyposażonych w odpowiedni sprzęt też niedawno prowadziło tam poszukiwania i powróciło z niczym. Mój znajomy drugiego dnia pobytu na wytyczonym terenie natrafił zaś na żyłę srebra i złoża uranu.
Każdego wieczoru przed wyjazdem do Australii kołysał się do snu jednym słowem: „bogactwo”. Podświadomość odkryła przed nim miejsce, w którym znajdzie złoża, a kiedy tylko wylądował w Australii, poprowadziła go wprost do miejsca, w którym później miała powstać kopalnia. Ten sam geolog odkrył również ropę i inne skarby ukryte we wnętrzu Ziemi. Wiedział, że bogactwo spoczywa w jego umyśle4, a znalazłszy je tam, ruszył dokładnie do miejsca, gdzie spoczywało ono pod ziemią. Poprzedni geolodzy nie znali swego wewnętrznego bogactwa, dlatego wymknęły im się bogactwa naturalne.
Z zadowoleniem przyjąłem słowa pewnej sekretarki, która bywa na moich niedzielnych prelekcjach w Wilshire Ebell Theatre w Los Angeles.
– Gdyby rok temu ktoś mi powiedział, że będę jeździła lincolnem – oznajmiła – nosiła płaszcz z norek i klejnoty, mieszkała we własnym domu jako żona cudownego mężczyzny, wyśmiałabym tego kogoś w głos.
Ta młoda kobieta poważnie potraktowała moje wskazówki. Uznała, że widzi w nich sens i postanawia z nich skorzystać. Trzymała się tego, mimo że koleżanki w biurze ją wyśmiewały. Po trzech miesiącach konsekwentnego nasycania podświadomości ideami bogactwa i szczęścia łaski te spłynęły na nią lawinami obfitości.
Każdego dnia przed zaśnięciem odpręż się i cicho powtarzaj: „Moje palce są swobodne, stopy swobodne, kostki swobodne, łydki rozluźnione, uda rozluźnione, mięśnie brzucha luźne, płuca i serce rozluźnione, szyja swobodna, ręce i ramiona swobodne, głowa swobodna, umysł swobodny, całe moje ciało jest rozluźnione, a ja odczuwam spokój”. Dzięki temu w cudowny sposób rozluźnisz ciało.
W stanie odprężenia masz większą zdolność odciskania idei w podświadomości. Powtarzaj:
Nieskończona Inteligencja mojej podświadomości odsłania przede mną wszystko, co potrzebuję wiedzieć w tym momencie i w tym miejscu. We wszystkim, co robię, otrzymuję Boże natchnienie. Stale jestem pod Bożą opieką. Wskazówki, które dostaję, rozpoznaję dzięki świadomemu, trzeźwemu umysłowi. Intuicyjnie widzę prawdę o każdej sytuacji. Słyszę prawdę, widzę prawdę, znam prawdę. Motywację innych widzę jak na dłoni, a jeżeli ich pobudki są przede mną ukryte, przemieniam je świadomością, że Boża miłość, pokój i harmonia są tam, gdzie panują chaos i niezgoda. Korzystam teraz z Bożej harmonii, z Bożego sukcesu, z Bożego właściwego działania, z Bożego porządku i prawa. Pokój Boży wypełnia moją duszę. Boża miłość nasyca moje jestestwo. Oświeca mnie mądrość Boża, mam zdolność duchowego jasnowidzenia i jasnosłyszenia. Jedynym głosem, który teraz słyszę, jest wewnętrzny głos Boga. Bije z niego pokój, a zdolność jasnowidzenia pozwala mi widzieć pokój tam, gdzie panuje chaos; miłość, gdzie rządzi nienawiść; radość w miejsce smutku; pokój w miejsce bólu; a życie – w miejscu tak zwanej śmierci.
To nieuniknione, że staniesz się tym, co sobie wyobrażasz: Bogiem, jeśli będziesz miał przed oczami Boga, a pyłem, jeśli będziesz widzieć pył.
1. Dwunastoletni chłopiec, którego ojciec zmarł setki mil od domu, pobiegł do matki i powiedział: „Mamo, tata nie żyje. Widziałem go i rozmawiałem z nim”. Śmierć ojca została później potwierdzona telefonicznie. Takie zdolności psychiczne posiada każdy człowiek. Chłopak doświadczył wizji ojca, który ukazał mu się, żeby się z nim pożegnać.
2. Masz zdolności psychiczne. Ile razy się zdarzało, że o kimś pomyślałeś i ta osoba właśnie do ciebie zadzwoniła? A ty od razu wiedziałeś, kogo usłyszysz w słuchawce? A może wyczułeś, że ktoś cię potrzebuje, zadzwoniłeś do tej osoby i przekonałeś się, że miałeś rację?
3. Kobieta, która powoli umierała z powodu przekonania, że ktoś nałożył na nią klątwę, wyleczyła się ze strachu, przepełniając umysł wielką prawdą: „Żyję życiem Bożym”.
4. Kiedy się za kogoś modlisz, nie wysyłasz tej osobie żadnych dobrych myśli ani dobrej energii. Musisz nabrać głębokiego, wewnętrznego przekonania, świadomości, że Uzdrawiająca Miłość Boża uruchamia się w podświadomości tej osoby. Wtedy nastąpią efekty.
5. Kierowca taksówki, który modlił się o majątek, miał bardzo realistyczny sen, w którym mędrzec pokazał mu działkę na wybrzeżu wyspy Kona na Hawajach i polecił mu ją kupić. Taksówkarz posłuchał, a z czasem wartość ziemi wzrosła piętnastokrotnie. Sen może ci przynieść niezależność finansową.
6. Sekretarce, która modliła się o radę w sprawie zdrowia, wielokrotnie przyśnił się ten sam człowiek, który kazał jej się spotkać „z człowiekiem od I Ching”. Podeszła do mnie i spytała: „Czy moja stopa może zostać wyleczona fizykoterapią?”. Padła odpowiedź: „Oto wybawienie”, co oznacza stanowcze „tak”. Podświadomość przygotowała dla niej odpowiedź w postaci snu z poleceniem książki Sekrety I Ching.
7. Bogactwo pochodzi z umysłu tak jak każda inna idea. Kiedy będziesz wielokrotnie powtarzać jednowyrazowe zaklęcie: „bogactwo”, twoja podświadomość uruchomi prawo przyciągania, a ty otrzymasz bogactwa w sferze ducha, umysłu i finansów.
8. Nie zaprzeczaj tego, co afirmujesz, ponieważ w ten sposób zneutralizujesz dobro. Kiedy przyjdzie ci do głowy negatywna myśl, na przykład: „Nie stać mnie na nowy samochód”, natychmiast pomyśl: „Jestem bogaty” i nieustannie powtarzaj to sobie w głowie. Po jakimś czasie idea bogactwa zostanie utrwalona w twojej podświadomości.
9. Pewien geolog codziennie zasypiał ze słowem „bogactwo” na ustach. Podświadomość pokazała mu, gdzie leży bogactwo, i zaprowadziła wprost do miejsca, gdzie skrywały się złoża mineralne.
10. Sekretarka często afirmowała: „Jeżdżę luksusowym samochodem, noszę płaszcz z norek i drogie klejnoty, mieszkam we własnym domu i jestem szczęśliwą żoną”. Po trzech miesiącach wszystko się urzeczywistniło dzięki trwałemu nasyceniu podświadomości.
11. Percepcji psychicznej możesz się nauczyć, afirmując spokojnie: „Moje palce są swobodne, stopy swobodne, kostki swobodne, łydki rozluźnione, uda rozluźnione, mięśnie brzucha luźne, płuca i serce rozluźnione, szyja swobodna, ręce i ramiona swobodne, głowa swobodna, umysł spokojny, całe moje ciało jest rozluźnione, a ja odczuwam spokój”. Dzięki temu osiągniesz spokój i w cudowny sposób wykształcisz umiejętność percepcji psychicznej.
Rozdział 2
Moce, które masz w sobie
Każdy człowiek posiada moce psychiczne. Wszyscy mamy świadomość wydarzeń i doświadczeń wykraczających poza pięć zmysłów. Kiedy pisałem ten rozdział, otrzymałem list od siostry, która jest zakonnicą i mieszka w Anglii. Napisała mi, że wyraźnie widziała grupę ludzi modlących się w ciszy w wigilię Bożego Narodzenia w moim domu. We śnie zerknęła na zegar, była godzina dwunasta, a nad zegarem zobaczyła napis „Beverly Hills”.
Od dwudziestu jeden lat goszczę u siebie przyjaciół, z którymi wspólnie obchodzę pradawną tajemnicę świąt, a o północy w ciszy medytujemy nad prawdami wiecznymi. Moja siostra, chociaż spała w Anglii, była świadkiem wydarzeń u mnie w domu i słyszała, jak wydaję grupie polecenia, a potem zapada cisza. Istnieje tylko jeden umysł, wspólny dla nas wszystkich, dlatego przed zaśnięciem, kiedy myślała o mnie i o dzielącej nas różnicy czasu, dostroiła się do naszego spotkania o północy, w związku z czym widziała i słyszała to, co robimy.
Takie moce tkwią w każdym człowieku, czasem są jednak lekceważone, wzgardzane i wyśmiewane. Zapamiętaj prostą rzecz: posiądziesz je, jeśli wzrośniesz duchowo w modlitwie, nauce, medytacji i mistycznych wizjach.
Ze szczególną starannością dbaj o to, by wszelkie moce psychiczne, jakimi dysponujesz, służyły wyłącznie dobrym celom: błogosławieniu, uzdrawianiu, pomaganiu i inspirowaniu ludzkości. Nigdy nie używaj ich w złych zamiarach: by kogoś wykorzystać lub w jakikolwiek sposób ingerować w jego prawo do życia, wolności i zdobywania szczęścia. Niewłaściwe użycie mocy umysłu wywoła straszliwą reakcję w tobie samym, a to z tego prostego powodu, że w twoim świecie jedyną istotą myślącą jesteś ty sam, a twoje myśli, które mają moc stwórczą, sprowadzą do twojego życia wszystko to, co sądzisz o drugiej osobie.
Rozmawiałem z pewną młodą kobietą, która była w kiepskim stanie psychicznym z powodu niekończącej się sprawy rozwodowej. Pod koniec naszego spotkania, gdy nadszedł czas na krótką medytację, wprowadziłem swój umysł w stan biernej chłonności i nagle zobaczyłem scenę, w której moja klientka z towarzyszką jadą samochodem. Na skrzyżowaniu samochód zderza się z ciężarówką, zostaje zniszczony, a obie kobiety giną. Odwróciłem ten obraz w głowie, przywołując świadomość, że Obecność Boża jest w tej kobiecie, przenika ją i otacza, wiedząc i czując, że korzysta ona z Bożego przewodnictwa i nieustannej ochrony Bożej Miłości.
– Planuje pani jechać na święta do domu samochodem? – spytałem ją.
– Coś mi mówi, żeby nie jechać – odpowiedziała – ale koleżanka nalega, żebym jej towarzyszyła. Może mnie wysadzić pod moim domem po drodze do swoich rodziców, którzy mieszkają parę mil dalej.
Przestrzegłem ją, żeby pod żadnym pozorem nie wybierała się w podróż samochodem, i poradziłem, by zawsze słuchała wewnętrznego głosu, bo głos ten niezmiennie chce ją chronić. Kobieta odwołała podróż i poleciała do domu samolotem. Jej znajoma wybrała się samochodem i w wyniku zderzenia z ciężarówką została śmiertelnie ranna.
Kiedy pojawia się negatywny obraz psychiczny, odwróć go poprzez wzniesienie się na wyżyny świadomości. Jeśli to możliwe, ostrzeż osobę, której ten obraz dotyczy, tłumacząc jej, że wszyscy musimy słuchać wewnętrznego głosu, który nas prowadzi.
Profesor J.B. Rhine z Uniwersytetu Duke, Brytyjskie Towarzystwo Badań Psychicznych i wiele placówek akademickich na całym świecie zebrali imponująco dużo potwierdzonych danych dotyczących tysięcy przypadków jasnowidzenia, czyli sytuacji, kiedy człowiek postrzega rzeczy i sytuacje na odległość, prekognicji, czyli zdolności do widzenia wydarzeń przyszłych jako teraźniejszych, telepatii, czyli mentalnej komunikacji z innymi niezależnej od czasu i przestrzeni; a także retrokognicji, czyli zdolności do widzenia wydarzeń przeszłych, o których człowiek nie miałby prawa wiedzieć. Wszystkie te zdolności są w nas i są utajone.
Podczas ostatniego pobytu w Kona, miejscowości na zachodnim wybrzeżu hawajskiej Wielkiej Wyspy, rozmawiałem z pewną kelnerką, która wspomniała, że często jej się zdarza informować rodzinę o śmierci któregoś ze starszych krewnych na podstawie nekrologu przeczytanego w lokalnej gazecie. Po przejrzeniu danego wydania gazety okazywało się jednak, że taki nekrolog wcale się w nim nie ukazał. Informacja o śmierci tej osoby była zazwyczaj zamieszczana w gazecie tydzień lub dziesięć dni po tym, kiedy kobieta wspominała, że ją widziała. Na tym polega zjawisko prekognicji.
Kelnerka, o której mowa, w dzieciństwie dowiedziała się od matki, Hawajki, że tak samo jak ona będzie miała wiedzę o tym, co stanie się w przyszłości. Z pewnością wyryło to trwały ślad w jej podświadomości, a ta odpowiednio zareagowała. Później, pozostając w telepatycznej więzi z krewnymi, niczym doskonale dostrojony odbiornik wyłapywała wysyłany przez ich podświadomość sygnał o zbliżającym się przejściu do innego wymiaru.
Jakieś pół roku temu otrzymałem list od jednego z moich radiosłuchaczy. Opisał w nim, jak pewnego dnia podczas jazdy samochodem do San Francisco usłyszał głos swego ojca, który mówił: „Synu, módl się za mnie. Mam rozległy zawał”. Mężczyzna czym prędzej zjechał na pobocze, zatrzymał samochód i zaczął modlić się słowami: „Pokój Boży rządzi w sercu mego ojca. Bóg uzdrawia go i chroni”. Opowiadał, że modlił się tak w ciszy przez mniej więcej pół godziny. Potem doświadczył uczucia ogromnego spokoju.
Dotarłszy do następnego miasteczka, zadzwonił do domu i dowiedział się od matki, że ojciec rzeczywiście trafił do szpitala z powodu zawału, którego dostał w drodze samochodem do pracy. Na szczęście zdołał zatrzymać swój pojazd na środku ulicy. Kierowca, jadący bezpośrednio za nim, okazał się być lekarzem. Wysiadł, zrobił choremu zastrzyk z adrenaliny i natychmiast odwiózł go do najbliższego szpitala. W tej chwili niebezpieczeństwo było już zażegnane, a ojciec wyznał matce, że „wysłał do syna wiadomość i wie, że jego modlitwy ocaliły mu życie”.
To przykład jasnosłyszenia – sytuacji, kiedy wyraźnie słyszysz wewnętrzny głos intuicji lub bliskiej osoby, która może się znajdować w odległości tysięcy mil od ciebie, bo gdy korzystamy z wyższych funkcji umysłu, zarówno czas, jak i przestrzeń tracą znaczenie. Ojciec nagle zapragnął porozumieć się z synem, który jest osobą o głęboko rozwiniętej duchowości, więc jego podświadomość przekazała synowi wiadomość w formie głosu ojca szepczącego synowi wprost do ucha. Czas, w którym syn usłyszał ów głos, idealnie nałożył się na czas, kiedy nastąpił zawał. Szybka reakcja syna z całą pewnością ocaliła ojcu życie.
Ty również masz podobną moc i możesz przenosić się w różne miejsca świata, nie zważając na takie przeszkody jak czas i przestrzeń.
Na moje niedzielne poranne wykłady przychodzą ludzie szukający odpowiedzi na konkretne pytania czy problemy. Często podczas prelekcji, kiedy stoję na podium, słuchacze wysyłają do mnie wiadomość, a ja nagle zbaczam z tematu, aby im odpowiedzieć, ale później zawsze powracam do głównego wątku. Po pierwszej części wykładu wielu z nich podchodzi do mnie, mówiąc: „Miałem nadzieję, że odpowie pan na pytanie, które dosłownie cisnęło mi się na usta, i odpowiedział pan”.
Zjawisko to polega na tym, że słuchacze wysyłają do mnie swoje myśli, a ja na nie reaguję. Nazywa się zaś telepatią.
Ostatnio zadzwoniła do mnie pewna dziewięćdziesięciodwulatka i poprosiła, abym ją odwiedził w domu opieki, gdzie przebywała. Kiedy się zjawiłem, oświadczyła, że za tydzień wybiera się do kolejnego wymiaru życia. Podała mi dokładną datę i godzinę. Nie pomyliła się. Wszystko nastąpiło zgodnie z jej przewidywaniami. Dzień i czas przejścia podpowiedziała jej intuicja. Kobieta wyznała mi, że bliscy, którzy już przebywają w następnym wymiarze, odwiedzili ją i mówili, że na nią czekają. Następny wymiar życia przenika płaszczyznę, w której żyjemy obecnie, a nasi najbliżsi ciągle krążą wśród nas. Dzieli nas jedynie częstotliwość, w której funkcjonujemy. Kobieta, o której opowiadam, twierdziła, że otaczała ją grupa świadków, a samo przejście było jak przekroczenie drzwi do domu Ojca, w którym jest mieszkań wiele. Żegnając się ze mną, powiedziała:
Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki
Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki
1. Ten i dalsze cytaty biblijne pochodzą z Biblii Tysiąclecia, Poznań–Warszawa 1980 (chyba że zaznaczono inaczej). [wróć]
2. Joseph Murphy, Sekrety I Ching, przeł. Alina Siewior-Kuś, Warszawa 2020. [wróć]
3. Joseph Murphy, Potęga podświadomości, przeł. Ewa Westwalewicz-Mogilska, Warszawa 2020. [wróć]
4. Joseph Murphy, Moc przyciągania pieniądza, przeł. Elżbieta Kowalewska, Warszawa 2020. [wróć]