Uzyskaj dostęp do ponad 250000 książek od 14,99 zł miesięcznie
Bez znajomości siebie trudno jest prawdziwie być z drugim człowiekiem.
Dlaczego trwam w relacji, w której nie jestem szczęśliwa? Czy wszystko jest ze mną w porządku? Dlaczego mój kolejny związek się rozpadł? Czy ty też zadajesz sobie te pytania?
Bycie w trudnych relacjach to doświadczenie wielu z nas. Cierpimy, a mimo to trwamy w nich dalej. Spełniamy potrzeby i oczekiwania partnera, rezygnując ze swoich pragnień. Często nie potrafimy się ze sobą komunikować i słuchać nawzajem. Jak możemy to zmienić i zbudować dobry związek?
Książka Olgi Daligi, psycholożki, psychoedukatorki i twórczyni internetowej (instagramowy profil psycho.inspiracje), porusza tematy, które pozwolą ci obrać właściwy kierunek.
Dlaczego stawianie granic w relacji jest ważne i jak to zrobić?
Na czym polega balans między Ja, Ty i My?
Jak rozpoznać swoje potrzeby i jak je komunikować partnerowi?
O czym warto rozmawiać na początku relacji i czy możliwe jest stworzenie związku idealnego?
Dlaczego niektóre związki się udają, a inne nie?
Jak poradzić sobie po rozstaniu?
To tylko nieliczne pytania, na które odpowiedzi znajdziesz w tej książce. Czytaj ją niczym drogowskaz do lepszego poznania siebie.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 277
Ilustracje oraz projekt okładki: Patrycja Niewiadomska
Redaktor inicjujący: Barbara Czechowska
Redaktor prowadzący: Grażyna Muszyńska
Redakcja techniczna: Sylwia Rogowska-Kusz
Skład wersji elektronicznej: Robert Fritzkowski
Redakcja: Barbara Milanowska
Korekta: Katarzyna Szajowska, Aleksandra Zok-Smoła (Lingventa)
Znak graficzny na okładce: Anna Furtak
© for the text by Olga Daliga
© for the Polish edition by MUZA SA, Warszawa 2024
ISBN 978-83-287-3239-1
MUZA SA
Wydanie I
Warszawa 2024
–fragment–
Moim pacjentom – bez Was ani ta, ani poprzednia książka po prostu by nie powstały.
Adrianowi – za cierpliwość, wyrozumiałość, wiarę i uśmiech.
Moim rodzicom – bez Waszego wsparcia i zaangażowania napisanie tej książki nie byłoby możliwe.
Moim małym Promyczkom – Matyldzie i Heniowi – codziennie uczycie mnie, czym jest miłość, i pokazujecie, jak budować relacje pełne ciepła i bliskości.
Uwaga! Na wstępie chciałabym ci przekazać ważną informację, która, mam nadzieję, ułatwi ci lekturę tej książki. Ponieważ osoby, które zapoznają się z publikowanymi przeze mnie treściami, to w zdecydowanej większości kobiety, zdecydowałam, że zwroty do ciebie, drogi Czytelniku, będą w rodzaju żeńskim. Mimo to ta książka jest skierowana do wszystkich. Wierzę, że zarówno Ty, kobieto, jak i Ty, mężczyzno, znajdziesz w niej pomocne i wspierające informacje. Relacje to temat, który dotyczy wszystkich, niezależnie od płci. Język polski jest jednak tak skonstruowany, że po prostu musiałam zdecydować się na którąś z form.
Opisałam w książce kilkadziesiąt różnych historii. Choć mogą wydawać ci się prawdziwe, zostały przeze mnie w stu procentach wymyślone (co oczywiście nie oznacza, że któraś z nich nie może być podobna do twojego doświadczenia).
W kilku miejscach tej publikacji sygnalizuję, że jeśli poczujesz smutek, przytłoczenie czy żal, warto, żebyś skonsultowała się z psychologiem, psychoterapeutą lub psychiatrą. To normalne, że w różnych okresach swojego życia potrzebujemy różnego rodzaju wsparcia: czasami jest to książka, czasami audycja radiowa czy podcast, a czasami konsultacja u specjalisty, który zajmuje się zdrowiem psychicznym.
Jeśli więc w trakcie czytania doświadczysz poruszenia o dużej intensywności i zauważysz, że negatywnie wpływa ono na twoje codzienne funkcjonowanie: zaburza twój sen, odpoczynek, odżywianie, pracę czy relacje z innymi ludźmi, może to oznaczać, że w tym momencie potrzebujesz większego i bardziej specjalistycznego wsparcia niż to, jakie może zapewnić ci ta książka. Nie wahaj się więc i poszukaj odpowiedniego specjalisty.
Relacje. Temat, który wzrusza, porusza, spędza sen z powiek, powoduje kołatanie serca i wypieki na twarzy. Momentami nie pozwala jeść, spać i skoncentrować się na pracy czy domowych obowiązkach. Wzbudza wahanie, przynosi wątpliwości i daje dużo niepewności.
„Dlaczego on mi to robi?”
„Dlaczego ona zachowuje się w ten sposób?”
„Dlaczego on nie angażuje się w naszą relację tak mocno jak ja?”
„O co jej chodzi?”
„Co oznaczają jego słowa?”
„Dlaczego ona wysyła mi sprzeczne sygnały?”
„Dlaczego moje randki za każdym razem kończą się na pierwszym spotkaniu?”
„Dlaczego relacje są takie skomplikowane?”
„Czy na pewno potrafię je budować?”
„Czy wszystko jest ze mną w porządku?”
„Co mogę zrobić, by stać się lepszym partnerem?”
„Jak mogę się zmienić, żeby zrobić przyjemność partnerowi?”
„Dlaczego mój kolejny związek się rozpadł?”
To jedne z częściej pojawiających się pytań na konsultacjach psychologicznych, które prowadzę.
Z mojego punktu widzenia nie zawsze są one precyzyjnie sformułowane. Zamiast zadawać pytanie „Dlaczego on mi to robi?”, na które może być naprawdę bardzo dużo odpowiedzi, a i tak prawdopodobnie nie uda nam się pomyśleć o wszystkich, warto byłoby zapytać:
„Dlaczego JA się na to godzę?”
„Czy chcę, żeby w ten sposób wyglądała moja codzienność?”
„Czy chcę inwestować swój czas, uwagę i zaangażowanie w tę relację?”
„Dlaczego trwam albo próbuję podtrzymać relację, w której nie jestem szczęśliwa?”
„Co mnie w niej trzyma?”
„Co czuję do tej osoby?”
„Czy ta relacja jest tym, czego potrzebuję?”
„Jaki związek chcę zbudować?”
„Czy ta osoba może mi dać to, co sprawi, że będę szczęśliwa?”
„Czy w czasie spotkań z nią jestem sobą, czy staram się wykreować kogoś, kim nie jestem?”
„Ile w tych relacjach jest prawdziwej mnie?”
Domyślam się, że pytań tych jest naprawdę dużo. To normalne, że możesz czuć zmieszanie i mieć mętlik w głowie. Relacje to dla wielu z nas trudne zagadnienie. Cieszę się, że zauważasz swoje trudności i szukasz wsparcia. Myślę, że to ważny pierwszy krok do budowania coraz bardziej satysfakcjonujących związków.
Czy wiesz, że to ważne, żebyś od początku każdej relacji mówiła o swoich potrzebach i oczekiwaniach? Miej jednak świadomość, że ktoś może potrzebować tego samego, co ty (albo i nie). Może dać ci to, czego najbardziej pragniesz (albo i nie). Może chcieć tego samego, co ty (albo i nie). I to zupełnie w porządku. Jesteśmy różni i mamy naprawdę odmienne oczekiwania. Potraktuj to jako swój zasób, nie wadę.
Nazwanie tego, co jest dla ciebie kluczowe w relacji, pozwoli wam sprecyzować, czy jesteście w stanie to wspólnie osiągnąć (i znowu może okazać się, że tak albo i nie). Ta wiedza (choćby okazała się najbardziej bolesna) pozwoli ci jednak podjąć decyzję i ruszyć dalej.
Czasami chęci jednej osoby to za mało, by zbudować zdrowy, wspierający i rozwijający się związek. Jedna osoba nie jest w stanie pracować za dwoje. I chociaż zdaję sobie sprawę, że nie zabrzmi to zbyt romantycznie i optymistycznie, relacja to wysiłek, który wspólnie podejmujemy każdego dnia.
Wiesz, choć może wydawać ci się to smutne, mam nadzieję, że przyniesie ci nieco nadziei i ukojenia: bycie w trudnych lub niesatysfakcjonujących relacjach to doświadczenie wielu z nas.
Cierpimy, a mimo to trwamy w nich dalej. Co więcej, zdarza się, że całą energię wkładamy w to, by spełnić potrzeby i oczekiwania partnera czy innej osoby, podczas gdy bardzo często nie znamy swoich dążeń i pragnień.
Trudno jest nam zatrzymać się i odpowiedzieć na fundamentalne pytania: „Co lubię?”, „Co sprawia mi radość?”, „Co w tej relacji jest w zgodzie ze mną, a co kompletnie nie?”. Nie zawsze jest to związane z tym, że boimy się usłyszeć odpowiedzi. Częściej się zdarza, że nie potrafimy zadać pytania. Wielu z nas przez większość życia słyszała, że myślenie o sobie to egoizm albo samolubstwo. Co jednak kryje się pod tymi słowami? Co tak naprawdę, w naszej definicji, znaczą te określenia?
Wiem, że czasami to naprawdę trudne, by wygospodarować przestrzeń na refleksję. Możemy czuć, że to głupie, śmieszne czy żenujące, jeśli zaczniemy skupiać się na tym, co JA.
„Przecież nikt nie będzie mnie lubił, jeśli zacznę mówić o sobie. Przecież to niegrzeczne, żeby skupiać się na tym, czego potrzebuję. Przecież nikogo to nie interesuje. Przecież nikt tak nie robi”.
Wyobrażam sobie, jak bezradnie wzdychasz. W porządku, rozumiem, co czujesz. Wiem, że może budzić to w tobie różne, pewnie sprzeczne emocje. Daj sobie (i mnie) szansę i przeczytaj tę książkę do końca.
JA, JA, JA – pewnie po chwili powtórzysz z przekąsem kilkanaście razy (a mnie bynajmniej nie chodzi o bardzo zgodnego Niemca, kiedy podkreślam to słowo tak wiele razy), to jednak superważna informacja, która naprawdę pozwoli ci budować bardziej wspierające, bardziej satysfakcjonujące i zwyczajnie lepsze relacje.
Agnieszka Kozak (2023) napisała, że: „Kiedy wiesz, kim jesteś, łatwiej ci być”. Czy jesteś więc gotowa na tę pracę? Nie obiecam ci, że będzie łatwo. Niektóre z poruszanych tu zagadnień mogą przywołać trudne wspomnienia. Wiem jednak, że warto przejść tę drogę niezależnie od tego, jak wyboista będzie. Czy działamy?
Chcę na początku mocno podkreślić, że relacja, którą masz z samą sobą, ma ogromny wpływ na relacje, które tworzysz z innymi ludźmi, dlatego tak ważne jest, by się na niej skupić i obejrzeć ją ze wszystkich możliwych stron. W mediach społecznościowych pojawiło się jednak ostatnio dużo głosów podkreślających, że tylko „uleczenie siebie”, „zauważenie i przytulenie swojego wewnętrznego dziecka” czy „zaopiekowanie się traumami z poprzednich relacji” może przynieść ukojenie. Tak, zgodzę się z tym, że niewątpliwie może to podnieść komfort życia, jednak nie jest to tak proste, jak mogłoby się wydawać. Nie musimy być idealni i naprawieni w każdym obszarze życia, by wejść w zdrowy i szczęśliwy związek. Pokochanie siebie nie jest warunkiem miłości innego człowieka. Jeśli nasze dotychczasowe doświadczenie pozbawione było akceptacji, bezwarunkowości i patrzenia na siebie w pozytywnym świetle, zwyczajnie może być nam trudno odnaleźć to w pojedynkę. Bycie prawdziwie pokochanym przez drugą osobę może więc stać się dla nas doświadczeniem korygującym, które będzie pięknym początkiem miłości do samej siebie. Warto otworzyć się na tę perspektywę zamiast stale wmawiać sobie, że „jeszcze nie jestem gotowa na związek, ponieważ muszę w sobie naprawić to i tamto”. Chcę mocno podkreślić, że zasługujesz na miłość taka, jaka jesteś, z całą dotychczasową historią i z tym, co masz teraz. Nie wyklucza to oczywiście tego, że możesz chcieć lepiej siebie poznać. Ważne jednak, żebyś zaczynała nie z poziomu deficytu („tego mi brakuje”, „tego mam za mało”), a z poziomu ciekawości („co mogę dla siebie zrobić, żeby żyło mi się lepiej?”). I mam nadzieję, że ci w tym pomogę. Zaczynamy?
* * *
koniec darmowego fragmentuzapraszamy do zakupu pełnej wersji
Warszawskie Wydawnictwo Literackie
MUZA SA
ul. Sienna 73
00-833 Warszawa
tel. +4822 6211775
e-mail: [email protected]
Księgarnia internetowa: www.muza.com.pl
Wersja elektroniczna: MAGRAF sp.j., Bydgoszcz