Rozpoznaj idealną kochankę - Andrzej Kraczla - ebook

Rozpoznaj idealną kochankę ebook

Andrzej Kraczla

0,0

Ebook dostępny jest w abonamencie za dodatkową opłatą ze względów licencyjnych. Uzyskujesz dostęp do książki wyłącznie na czas opłacania subskrypcji.

Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.

Dowiedz się więcej.
Opis

Jak to się dzieje, że jednych mężczyzn widzisz ciągle w towarzystwie pięknych kobiet, gdy inni mogą o tym tylko pomarzyć? Być może tacy się urodzili, tego nie wiem…

Jestem najlepszym przykładem na to, że z pozycji totalnego pantofla można dojść do miejsca, w którym masz takie relacje z kobietami, jakie chcesz, a seksu tyle, ile zapragniesz.

Można się więc tego nauczyć! Już dawno opisano, jakie zachowania i styl bycia mężczyzny działają na kobiety jak magnes. Możesz stać się takim mężczyzną.

Odkryj mechanizmy, które zmienią niewinne rozmowy w ognisty flirt, a stąd już prosta droga do łóżka. W każdej kobiecie drzemie demon seksu. Dzięki tej książce odkryjesz sprawdzone sposoby, jak go uwolnić.

Tomasz Markowski psycholog, ekspert komunikacji

Andrzej Kraczla

Kiedyś był pantoflem, co zrujnowało jego życie zarówno prywatne, jak i biznesowe. Wtedy podjął decyzję, że nie ustanie, dopóki nie zrozumie zasad, na jakich opierają się relacje damsko-męskie.

Po latach zdobywania wiedzy, ponad tysiącu szczerych rozmów oraz poprzez liczne relacje z kobietami odkrył powtarzające się schematy zachowań, które definiują związek kobiety i mężczyzny. Kiedyś totalnie nie radził sobie w relacjach z kobietami, a po gruntownej zmianie swojego podejścia i zachowania przestał mieć jakiekolwiek problemy w tej kwestii.

Dzieli się wyłącznie wiedzą, którą przetestował na sobie i stosuje z powodzeniem od lat. Jednocześnie osiągnięcie spokoju na tym polu pozwoliło mu rozwinąć skrzydła w biznesie. Jest współwłaścicielem kilku firm, a to nie koniec jego ambicji. Pracuje z pasji, nie z obowiązku, czego życzy każdemu bez wyjątku. Wierzy, że związek to gra zespołowa o ustalonych zasadach i rolach do odegrania przez każdego z partnerów.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)

Liczba stron: 142

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




Tytuł oryginału:

Rozpoznaj idealną kochankę

Redakcja i korekta:

Tomasz Powyszyński

Dominika Bajger

Zdjęcie na okładce:

Szymon Nawrat

www.toinspire.pl

Projekt graficzny, skład:

CHRIS KY

[email protected]

www.chrisky.pl

Druk:

PRINT GROUP Sp. z o.o.

ul. Cukrowa 22

71-004 Szczecin

ISBN: 978-83-964430-3-8

© 2022, Andrzej Kraczla. Wszelkie prawa zastrzeżone.

www.andrzejkraczla.pl

Drogi Czytelniku:

Oceń książkę pod adresem: www.andrzejkraczla.pl

Podziel się swoimi uwagami, spostrzeżeniami, recenzją.

Dołącz do grupy relacje damsko-męskie:

https://www.facebook.com/groups/relacjedamskomeskie

Kroniki uwodziciela

Rozpoznaj idealną kochankę

Wszelkie prawa zastrzeżone. Nieautoryzowane rozpowszechnianie całości lub fragmentu niniejszej publikacji w jakiejkolwiek postaci jest zabronione. Wykonywanie kopii metodą kserograficzną, a także kopiowanie książki na nośniku filmowym, magnetycznym lub innym powoduje naruszenie praw autorskich niniejszej publikacji.

Wszystkie znaki występujące w tekście są zastrzeżonymi znakami firmowymi bądź towarowymi ich właścicieli.

Autor dołożył wszelkich starań, by zawarte w tej książce informacje były kompletne i rzetelne. Nie bierze jednak żadnej odpowiedzialności ani za ich wykorzystanie, ani za ewentualne szkody wynikłe z wykorzystania informacji zawartych w książce.

Wydarzenia w książce zostały oparte na prawdziwych wydarzeniach, przy czym kluczowe informacje, takie jak imiona i inne zdarzenia, które mogłyby pomóc zidentyfikować tożsamość konkretnych osób, zostały zmienione, aby chronić ich prywatność.

Patroni Projektu

Patron odzieżowy

Podziękowania

Kroniki uwodziciela nie powstałyby w takiej formie, gdyby nie zaangażowanie zespołu ludzi.

W tego miejsca ogromne podziękowania kieruję do:

Dominiki Bajger i Tomka Powyszyńskiego za redakcję i doprowadzenie tekstu do czegoś, co da się przeczytać :-)

Christophera KY za wspaniałe projekty okładek i skład książek.

Zespołu fotografów: Szymona Nawrata, Jakuba Hazego i Kewina Masłowskiego za wykonanie przepięknych zdjęć.

Modelek: Katarzyny Mukosy, Klaudii Fugiel, Angeliki Kopcińskiej, Marty Rataj, Anny Czaickiej, Magdaleny Łukasik, Mileny Bilskiej za profesjonalne podejście podczas sesji zdjęciowej.

Moniki Beli i Kasi Cholewy za zadbanie o to, aby modelki wyglądały oszałamiająco.

Na końcu ogromne podziękowania wysyłam w kierunku:

Ewy Świetlik, Marcina Trojana, Krystyny Polc, Sebastiana Horonia, Pauliny Gotowt, Michała Dobrosia i Danuty Kozłowskiej-Makóś

za uwierzenie i wsparcie projektu, zanim Kroniki uwodziciela zostały wydane.

Wstęp

Wiele razy widziałem, jak niektórzy znajomi, czy to w liceum, na studiach, czy w dorosłym życiu, otaczali się kobietami. Widać było, że bez problemu potrafią nawiązać z nimi relację, ku zdumieniu większości pozostałych. Od czasu do czasu na imprezach opowiadali pikantne historie i zastanawiałem się wtedy, co jest ze mną nie tak, że ja nie mam takich doświadczeń. Być może sam miałeś podobnie. Mogłeś się zastanawiać, co takiego oni w sobie mają, że kobiety chętnie przebywają w ich towarzystwie, gdy trochę inaczej to wyglądało w Twoim przypadku. Odpowiedź jest prosta. Posiadali właściwy zestaw przekonań i umiejętności oraz godzili się podejmować ryzyko. To odróżniało ich od całej reszty. Na szczęście nie jest to wiedza tajemna i każdy przy odpowiedniej determinacji jest w stanie ją posiąść. W związku z tym jeżeli interesuje Cię to, jak sprawić, aby bez miesięcy chodzenia za dziewczyną, bez wydawania pieniędzy oraz bez stresu być na tyle atrakcyjnym mężczyzną, aby mieć tyle kochanek i seksu, ile zapragniesz, to jesteś w dobrym miejscu.

Dlaczego napisałem Kroniki uwodziciela. Rozpoznaj idealną kochankę

Doskonale pamiętam czasy, gdy nie wiedziałem, jak rozmawiać z kobietami. Co ciekawsze, po przeanalizowaniu wielu różnych sytuacji doszedłem do wniosku, że kobiety dawały mi mnóstwo sygnałów, że są mną zainteresowane, jednak przez brak odwagi, skłonności do podejmowania ryzyka, brak wiedzy, jak z nimi rozmawiać, oraz brak świadomości, co powoduje, że mają ochotę iść z mężczyzną do łóżka… traciły bardzo szybko zainteresowanie. Szufladkowały mnie jako kolegę, przyjaciela lub też całkowicie urywały kontakt, a ja totalnie nie rozumiałem dlaczego. Wydawało mi się, że tylko ja mam ten problem, bo z jakiegoś powodu nie zostałem obdarowany umiejętnościami flirtu czy polotem, który budziłby zainteresowanie. Do tego dochodziły brak wiary w siebie oraz przekonanie, że nie zasługuję na cudowną kobietę. Oczywiście, to przekonanie było jak samospełniająca się przepowiednia, moje myśli i czyny skutecznie sabotowały próby zmiany sytuacji. Po latach błądzenia jak we mgle wreszcie odsunąłem honor, dumę oraz przekonanie, że wiem lepiej, na bok i zacząłem szukać wiedzy u mężczyzn, którzy nie mieli problemów z uwodzeniem kobiet. To od nich usłyszałem wiele kontrowersyjnych tez lub rad, jak postępować. Pomimo zdumienia wziąłem tę wiedzę za dobrą monetę i zacząłem ją wprowadzać w życie. Przyjąłem założenie, że sprawdzę, jakie zachowania działają, a jakie nie. W ten sposób metodą prób i błędów doszedłem do momentu, w którym zagadnienie poznawania kobiet przestało być problemem, a stało się przyjemnością. Jednocześnie mogłem mieć tyle seksu, ile zapragnąłem.

Moją intencją jest, żeby ta książka była wskazówką, kompasem oraz inspiracją, jak rozpoczynać rozmowę z kobietą, jak układać zdania i o czym rozmawiać. Poruszamy też niesamowicie ważny obszar, jakim jest dotyk. Rozkładamy na czynniki pierwsze, co w danym momencie jest istotne. Przykładowo jeżeli chcesz doprowadzić do umówienia spotkania, to skupiasz się na tym, a nie rozmawiasz o wszystkim i o niczym, nudząc tym samym rozmówczynię. Poruszymy również niesamowicie ważny obszar, jakim jest analiza słów i zachowań kobiety, jak rozpoznawać sygnały zainteresowania, nawet te najbardziej bierne i subtelne, oraz jak interpretować jej słowa, a następnie co odpowiedzieć. Dowiesz się, jak postępować, aby być wyzwaniem. Jeżeli jest to dla Ciebie nowość, to wiedz, że kobiety uwielbiają zdobywać mężczyzn, i tylko mężczyzna, o którego musiały się postarać, będzie miał wartość. Taki, który zrobi wszystko, zgodzi się na wszystko, zakocha się od pierwszego wejrzenia i straci rozum… szybko straci w jej oczach. Ostatecznie zapoznasz się z zestawem przekonań, które warto wyrobić, aby ułatwić sobie relacje z płcią przeciwną. Zadziałają one w każdym przypadku, niezależnie od tego, czy chcesz mieć kochankę, mnóstwo kochanek, czy cudowny związek.

Kiedyś usłyszałem, że ludzie uczą się poprzez opowiadanie historii, dlatego w niniejszej książce znajdziesz historie oparte na prawdziwych wydarzeniach, w tym rzeczywiste zdania i dialogi. Dzięki temu zyskujesz dostęp do wiedzy z pierwszej ręki, bez zakłóceń i zniekształceń tak dobrze nam znanych z zabawy w głuchy telefon. Zapraszam Cię do fascynującej podróży w głąb relacji damsko-męskich.

Dział I - Podstawy

Wiesz już, jak zmienić kanał w telewizorze.

Teraz dowiesz się, jak zmienić go w swojej głowie.

Dawn Huebner

Jakiego mężczyzny szuka kobieta?

Bo kobiety najczęściej wiedzą dokładnie, czego chcą,

po pierwszym seksie. Wszystko albo nic.

A tak naprawdę wiedzą to już po pierwszym pocałunku.

Janusz Leon Wiśniewski

Strategie doboru partnerów przez kobiety i mężczyzn różnią się drastycznie. Mężczyzna może mieć mnóstwo dzieci z wieloma kobietami na raz przy relatywnie niskiej inwestycji. Wystarczy, że w odpowiednim momencie pójdzie z nimi do łóżka bez zabezpieczenia. Między innymi z tego powodu mężczyźni przede wszystkim zainteresowani są tym, aby partnerka była młoda i płodna, bo to zwiększa szanse na zdrowe dzieci.

Kobieta natomiast może mieć maksymalnie kilkoro, w skrajnych przypadkach kilkanaścioro dzieci, przy o wiele większym nakładzie środków, a nawet ryzyku śmierci. Dlatego jest dużo bardziej wymagająca w wyborze partnera, zwracając uwagę na zasoby, jakie może dostarczyć. Stąd często mężczyźni o wyższym statusie i większych możliwościach finansowych są postrzegani jako atrakcyjniejsi i są bardziej faworyzowani w społeczeństwie. Zjawisko to potocznie nazywamy hipergamią. Poparciem tej tezy mogą być wnioski z przeprowadzonego badania: „Odkryliśmy, że kobiety były tysiąc razy wrażliwsze na status ekonomiczny mężczyzny niż w drugą stronę”. W związku z tym, jeżeli chcesz ułatwić sobie zadanie i być atrakcyjniejszy, to „sława i pieniądze” zdecydowanie pomogą. To oczywiście jest truizm i Ameryki nie odkryliśmy, przy czym warto mieć to w świadomości. Być może jednak zaskoczę Cię, że nie potrzebujesz ani statusu, ani pieniędzy, by mieć tyle kochanek i seksu, ile zapragniesz. Jedyne, czego potrzebujesz, to zostać samcem alfa…

Jednak od początku. W tradycyjnym społeczeństwie, o naturalnym podziale ról, istniała silna presja rodziny i społeczeństwa, aby kobiety w młodym wieku wchodziły w długoterminowe związki. Nie istniał też wtedy internet, więc wybór był często ograniczony do mężczyzn z danej wioski, miasteczka czy dzielnicy. Najczęściej też kobieta nie pracowała lub tylko dorabiała pomiędzy zajmowaniem się dziećmi. W takim otoczeniu mężczyźnie nietrudno było się wykazać i zbudować wartość w kobiecych oczach.

Wraz z rewolucją seksualną oraz postępującym „wyzwoleniem” kobiet i promowaniem równouprawnienia w społeczeństwie model ten uległ drastycznej zmianie.

Z jednej strony kobiety zaczęły naturalnie podążać za instynktem skłaniającym ich do szukania mężczyzny wartościowszego niż one same, a internet i powszechnie dostępne portale randkowe dodatkowo podkręciły wymagania stawiane przed mężczyznami. Z drugiej strony same zaczęły się kształcić (już dawno wyższe wykształcenie odbiera więcej kobiet niż mężczyzn) i zarabiać coraz więcej, tym samym zawężając grupę mężczyzn, którzy mogą spełnić ich oczekiwania, jednocześnie ignorując większość mężczyzn. Przykładowo to nic nadzwyczajnego, gdy mężczyzna zarabiający dziesięć tysięcy złotych miesięcznie jest w związku z dużo młodszą kobietą zarabiającą trzy tysiące złotych lub mniej. Jednak sytuacja, w której kobieta z wyższym wykształceniem i zarabiająca dziesięć tysięcy złotych jest w związku z pracownikiem fizycznym zarabiającym trzy tysiące złotych jest nie do pomyślenia lub… wielce nieprawdopodobna.

Opisane zjawisko prezentuje powyższa rycina. Życie jest oczywiście bardziej skomplikowane niż liczby od 1 do 10, dlatego należy traktować rycinę jako bardzo uproszczoną interpretację rzeczywistości. Aby zobrazować, jak ten efekt wygląda naprawdę, posłużmy się rzeczywistymi statystykami aplikacji Tinder. Wystarczy wpisać dane swojego profilu i aplikacja pokaże dokładną historię. Wpisując na Reddicie:@tinderinsights, możesz sam sprawdzić wyniki osób, które z własnej woli umieściły tam swoje statystyki. W żaden sposób nie są one danymi statystycznymi i raczej powinno się je analizować jako wskazanie trendu. Do momentu rozpoczęcia konwersacji w aplikacji dane są dokładne. Potem zapewne wykorzystywany jest jakiś algorytm, więc tę część pozostawię bez komentarza.

Przykłady mężczyzn:

a) Dwudziestoletni mężczyzna będący na portalu ponad rok zgodził się na nawiązanie znajomości 8426 razy, czyli 47,15% wszystkich zaproponowanych kobiet, a więc wybierał co drugą. W odpowiedzi otrzymał zgodę od 193 kobiet, czyli od 2,2% kobiet, które on wybrał. Z tego 80 razy wymienił wiadomości. Podsumowując: zainteresował się co drugą kobietą, jednak tylko 2 na 100 z nich zainteresowały się nim.
b) Dwudziestosześcioletni mężczyzna będący na portalu prawie cztery lata zgodził się na nawiązanie znajomości 32 628 razy, czyli 19,53% wszystkich zaproponowanych kobiet. W odpowiedzi otrzymał zgodę od 152 kobiet, czyli od 0,004% kobiet, które on wybrał. Jego wybredność została „nagrodzona” praktycznie zerowym zainteresowaniem w stosunku do zainwestowanego czasu. Z tego 114 razy wymienił wiadomości. Podsumowując: wybierał co piątą kobietę, jednak tylko 4 na 1000 wybranych zainteresowały się nim.
c) Dwudziestodwuletni mężczyzna będący na portalu rok z kawałkiem zgodził się na nawiązanie znajomości 6565 razy, czyli 92,85% wszystkich zaproponowanych kobiet. Praktycznie wszystkie – to dopiero desperacja. W odpowiedzi otrzymał zgodę od 147 kobiet, czyli od 0,02% kobiet, które on wybrał. Z tego 103 razy wymienił wiadomości. Podsumowując: dżentelmen zgadzał się praktycznie za każdym razem, mimo to tylko 2 kobiety na 100 się nim zainteresowały.

Przykłady kobiet:

a) Dwudziestotrzyletnia kobieta będąca na portalu ponad cztery lata zgodziła się na nawiązanie znajomości 812 razy, czyli 2,64% wszystkich zaproponowanych mężczyzn, więc celowała w samych najatrakcyjniejszych mężczyzn. W odpowiedzi otrzymała zgodę od 161 mężczyzn, czyli od 19,82% mężczyzn, których ona wybrała. Z tego 59 razy wymieniła wiadomości. Podsumowując: wybrała tylko najatrakcyjniejszych mężczyzn, a z nich aż co piąty się nią zainteresował.
b) Dwudziestodwuletnia kobieta będąca na portalu cztery lata zgodziła się na nawiązanie znajomości 625 razy, czyli 0,6% wszystkich zaproponowanych mężczyzn, a więc celowała jeszcze wyżej niż poprzedniczka. W odpowiedzi otrzymała zgodę od 496 mężczyzn, czyli od 79,36% mężczyzn, których ona wybrała. Z tego 140 razy wymieniła wiadomości. Podsumowując: zaznaczyła najlepszych z najlepszych, a spośród nich prawie wszyscy się nią zainteresowali.
c) Czterdziestodwuletnia kobieta będąca na portalu ponad pięćdziesiąt dni, czyli dopiero co się na nim pojawiła, zgodziła się na nawiązanie znajomości 304 razy, czyli 7,89% wszystkich zaproponowanych mężczyzn. Również celowała w najatrakcyjniejszych mężczyzn. Warto dodać, że sama wspomniała, że jest „stara i gruba”. W odpowiedzi otrzymała zgodę od 123 mężczyzn, czyli od 40,46% mężczyzn (!), których ona wybrała. Z tego 89 razy wymieniła wiadomości. Podsumowując: nawet starsze i mało atrakcyjne kobiety celują w najatrakcyjniejszych mężczyzn i co ciekawe, spotykają się z ich zainteresowaniem.

W efekcie otrzymujemy społeczeństwo, w którym większość mężczyzn jest ignorowana przez większość kobiet, które z kolei rywalizują o uwagę z innymi kobietami o najatrakcyjniejszych mężczyzn. Mężczyźni ci w związku z tym nie widzą potrzeby wchodzenia w długoterminowe związki, skoro co chwilę mogą wymieniać partnerki. Mają też tyle seksu, ile zapragną, często z wieloma kobietami w tygodniu lub nawet tego samego dnia. Kobiety zaś narzekają i wpadają w depresję, głowiąc się, dlaczego mężczyźni, z którymi się spotykają, chcą od nich tylko seksu i uciekają przy pierwszych aluzjach dotyczących związku. Podsumowując, na kobiecej hipergamii korzystają najatrakcyjniejsi mężczyźni, a tracą kobiety i większość mężczyzn.

Wyznaczamy wartość płci przeciwnej na podstawie odmiennych czynników. Mężczyźni najbardziej zainteresowani są młodymi i atrakcyjnymi fizycznie kobietami. To powoduje, że dwudziestokilkuletnie kobiety mają największą wartość i w tym wieku spotykają się z ogromem zainteresowania. W tym wieku mają więc największą szansę na znalezienie wartościowego partnera. Jednak trudno się im dziwić, że wstrzymują się z założeniem rodziny, skoro niemal toną w adoracji mężczyzn. I tak lata mijają, pojawia się trójka z przodu i kobieta stwierdza, że czas się ustatkować. Problem w tym, że atrakcyjny mężczyzna niekoniecznie będzie chciał wiązać się z trzydziestką z dużą ilością partnerów seksualnych. I tak pojawiają się desperacja, narzekanie i wylewanie żalów, jacy to faceci są źli. Fakt, że w tym czasie zrobiła karierę i potrafi się sama utrzymać, jest mniej istotny dla dużej części mężczyzn, przyzwyczajonych, że to ich rola.

Mężczyzna natomiast zyskuje na wartości z czasem. Ponieważ jest on potrzebny do zgromadzenia zasobów oraz doświadczenia życiowego, a oba te elementy sygnalizują możliwość zapewnienia poczucia bezpieczeństwa, tak pożądanego przez kobiety. Dlatego często dopiero po trzydziestce ich wartość zaczyna być zauważalna przez sporą grupę kobiet, o ile udało im się dojść do wspomnianego majątku i ogarnięcia życiowego. Jednocześnie odkrywają, że stosunkowo łatwo, bez znacznych nakładów sił i środków, mogą mieć seks, więc po co wchodzić w długoterminowy związek, który kiedyś był właśnie jedyną szansą na dostęp do seksu.

I tak dochodzimy do dylematu wielu kobiet, w którym nie ma dostatecznie dużo najatrakcyjniejszych mężczyzn, którzy chcieliby stworzyć związek, a czas leci. Obniżają więc zawyżone wymagania i decydują się na związanie z facetem, który nie ma wszystkich pożądanych cech (atrakcyjność fizyczna, status, majątek, poczucie humoru itd.), ale tylko część z nich. Jednak pamięć o tym, że były z „najlepszymi”, pozostaje, a to wpływa na gorsze postrzeganie aktualnego partnera. Mogłoby się więc wydawać, że „wystarczy” mieć pieniądze i status, a kobiety same zaczną zapraszać na randki. Nic bardziej mylnego! Poza tym przy takim postawieniu sprawy to bardziej interesowałyby się męskim portfelem niż samym mężczyzną.

Co jednak zrobić, gdy nie masz ani pieniędzy, ani statusu, albo też jesteś młody? Ewentualnie masz pieniądze, jednak nie chcesz ich stracić w relacji z kobietą. Jest jedna rzecz, która sprawia, że kwestie materialne i status schodzą na dalszy plan. Jest to umiejętność rozpalania kobiecych emocji, przy jednoczesnym zachowaniu zimnej krwi! Jeżeli swoim podejściem i zachowaniem zaczniesz sprawiać, że kobieta nie będzie potrafiła przestać o Tobie myśleć, to wygrałeś. Na potwierdzenie tych słów dodam, że mnóstwo kobiet miałem wtedy, gdy nie miałem ani pieniędzy, ani statusu, a średnio na randce wydawałem 10 złotych, czyli równowartość trzech słodzonych napojów lub dwóch piw, zanim wylądowaliśmy w łóżku. Żadnych randek w kinie czy restauracji oraz żadnych wyjazdów, tylko spotkania na mieście, w parku lub bezpośrednio u mnie lub u niej. Co więcej, przemiana z totalnego samca beta do osoby mającej wyżej opisane doświadczenia zajęła mi mniej niż sześć miesięcy. Skoro więc ja to ogarnąłem, to każdy potrafi przy odpowiedniej determinacji i wypracowaniu właściwych nawyków i przekonań.

Alfa ma kobiety, beta ma rachunki

Oni się boją pierwszego razu, ten pierwszy wydaje

im się zobowiązujący. Właściwie dlaczego?

Dorota Terakowska

Andrzej Kraczla

PRZEDSIĘBIORCA • INWESTOR • FILANTROP

Kiedyś był pantoflem, co zrujnowało jego życie zarówno prywatne, jak i biznesowe. Wtedy podjął decyzję, że nie ustanie, dopóki nie zrozumie zasad, na jakich opierają się relacje damsko-męskie. Po latach zdobywania wiedzy, ponad tysiącu szczerych rozmów oraz poprzez liczne relacje z kobietami odkrył powtarzające się schematy zachowań, które definiują związek kobiety i mężczyzny.

Kiedyś totalnie nie radził sobie w relacjach z kobietami, a po gruntownej zmianie swojego podejścia i zachowania przestał mieć jakiekolwiek problemy w tej kwestii. Dzieli się wyłącznie wiedzą, którą przetestował na sobie i stosuje z powodzeniem od lat.

Jednocześnie osiągnięcie spokoju na tym polu pozwoliło mu rozwinąć skrzydła w biznesie. Jest współwłaścicielem kilku firm, a to nie koniec jego ambicji. Pracuje z pasji, nie z obowiązku, czego życzy każdemu bez wyjątku.

Wierzy, że związek to gra zespołowa o ustalonych zasadach i rolach do odegrania przez każdego z partnerów.

Jeżeli czujesz, że ta książka wniosła wartość do Twojego

życia, to oceń ją, proszę, na www.andrzejkraczla.pl.

Kto z nas nie słyszał o seksualnych przygodach swoich kolegów czy koleżanek? Co innego jest o nich słuchać, a co innego ich doświadczać! Jeżeli zastanawiałeś się, jak to jest przeżyć przygodę na wakacjach, to teraz otrzymujesz wgląd w historie z moich wakacyjnych

podróży. Rozpoczęły się od niewinnego „cześć”, a zakończyły w łóżku.

Po lekturze tej książki Twoje wakacje już nigdy nie będą takie same.

Zaczniesz świadomie przyciągać atrakcyjne kobiety, które wcześniej nie zwracały na Ciebie uwagi. To kompletny przewodnik, od A do Z, co robić, a czego nie robić, aby przeżyć wakacyjną przygodę.

Dlaczego większość mężczyzn nigdy nie przeżyje

wakacyjnej przygody? Bo brakuje im wiedzy,

która jest zawarta w tej książce.

Tomasz Markowski

psycholog, ekspert komunikacji

Być może znasz mężczyznę, który uwiódł dużo młodszą od siebie kobietę. Może sam byś tak chciał i zastanawiasz się, co takiego zrobił. Jakiej mocy użył, że ją zdobył? Co on takiego ma, czego nie masz Ty? Albo się z tym urodził, albo się tego nauczył. To nie przypadek, że zwróciła na niego uwagę.

Zdradzę Ci sekret! Nauczył się, więc i Ty możesz. Z właściwą wiedzą to nic nadzwyczajnego. Dlatego powstała ta książka, abyś na podstawie historii zdobył niezbędną wiedzę i inspirację, a następnie przystąpił do działania. I Ty możesz mieć piękną młodą kobietę u swego boku!

Jeżeli kiedykolwiek czułeś strach przed rozmową z młodą,

atrakcyjną kobietą, to znajdziesz tu historie, które

zainspirują Cię do jego przełamania.

Zdobądź ją i odmień swoje życie!

Tomasz Markowski

psycholog, ekspert komunikacji

Spodobała Ci się niezwykła kobieta. Podczas flirtu powiedziała: „Mam męża”.

Zaskoczyło Cię to! Wciąż jednak pragniesz ją uwieść, tylko nie wiesz jak.

Próbowałeś już wszystkiego, ale nadaremno.

Wiesz, że byłbyś wspaniałym kochankiem. Problem w tym, że ona jeszcze tego nie wie…

Odkryjesz sekrety romansów z zajętymi kobietami.

Dowiesz się, dlaczego zdradzają, czego szukają i jak im to dać.

Paradoksalnie wiedza zawarta w środku to również najlepsza recepta na uniknięcie zdrady.

To prawdopodobnie najbardziej kontrowersyjna książka ostatniej dekady!

Żadna zdrada nie jest przypadkowa.

Jest efektem braku zaspokojenia potrzeb w związku.

Andrzej w drastyczny sposób pokazuje, jak doprowadzić do zdrady lub jej uniknąć.

Tomasz Markowski

Psycholog, ekspert komunikacji

Wpadła Ci w oko intrygująca kobieta. Po czasie odkryłeś, że ma już potomstwo.

Jej związek się rozpadł i czujesz, że moglibyście być parą.

Trzyma Cię jednak na dystans i nie wiesz, jak to zmienić.

Bezskutecznie próbowałeś już na wiele sposobów, bo wiesz, że może być Twoja…

Dlatego zapraszam Cię do poznania historii, w których seksowne mamy pokazały,

że wciąż mają ogromny apetyt na seks.

Jednak zanim do niego doszło, przetestowały mnie na dziesiątki sposobów.

Dowiesz się, jak sobie z tym poradziłem i co zmieniłem, że mi uległy.

Coraz więcej związków się rozpada,

więc coraz częściej będziesz spotykać kobiety mające potomstwo.

Ta książka nauczy Cię, jak sobie radzić w takich sytuacjach.

Tomasz Markowski

psycholog, ekspert komunikacji

Dlaczego tak wiele związków kończy się tragicznie

pośród wzajemnych oskarżeń i okropnych emocji?

Może przytrafiło się to także Tobie?

Bo mnie tak! Dlatego odbyłem podróż, aby zrozumieć, o co chodzi,

i tak dotarłem do sekretnego mechanizmu niszczącego związki!

Dowiesz się, jakich zasad przestrzegać, aby związek kwitł,

a których złamanie może skończyć się tragicznie.

Oddałbym majątek, aby mieć tę wiedzę, gdy byłem młodszy.

Moje życie wyglądałoby teraz zupełnie inaczej.

Zaoszczędziłbym mnóstwo stresu, pieniędzy i zdrowia.

Tomasz Markowski

• PSYCHOLOG • CERTYFIKOWANY TRENER • COACH I MÓWCA

w John Maxwell Team

Jego maksyma mówi, że „nastawienie to mała rzecz, która robi wielką różnicę”.

Z tym przekonaniem przeszedł ścieżki sprzedawcy, menedżera i trenera w korporacji,

aby z powodzeniem zostać freelancerem na rynku rozwoju osobistego.

Poszedł za głosem swojego mentora – Johna C. Maxwella, który twierdzi, że:

„wszyscy się komunikują, a niewielu potrafi się porozumieć”.

Postanowił wykorzystać swój talent i potencjał do tego, by wpływać w relacji jeden do wielu na takich ludzi, do jakich on sam się wcześniej zaliczał – błądzących w świecie komunikacji interpersonalnej i sprzedaży.

Jest autorem oryginalnej koncepcji myślenia pytaniami, która służy każdemu z nas

w budowaniu uważności na drugiego człowieka, prowadzeniu dialogu bez założeń

i poszukiwaniu porozumienia na różnych płaszczyznach. Jest klasycznym przykładem

osoby, która uczyła się na własnych błędach, wyciągała wnioski i dzieli się z innymi wartością.