Uzyskaj dostęp do ponad 250000 książek od 14,99 zł miesięcznie
Rynek suplementów diety rośnie w ekspresowym tempie. Producenci prześcigają się w opracowywaniu coraz to nowszych receptur, obiecując cudowne efekty działania kolejnych preparatów. Poradnik pomoże ci odnaleźć się w tym chaosie, dając praktyczną wiedzę popartą aktualnymi badaniami.
Dzięki lekturze tej książki dowiesz się:
• czym są suplementy diety i jak odróżnić je od leków,
• jakie właściwości mają najpopularniejsze suplementy,
• czy stosowanie takich preparatów może być niebezpieczne,
• jak mądrze wybierać suplementy diety i jak je przyjmować.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 363
PRZEDMOWA
Rynek suplementów diety rośnie w ekspresowym tempie. Producenci prześcigają się w opracowywaniu coraz to nowszych receptur, obiecując cudowne efekty działania kolejnych preparatów. Polacy wierzą w te zapewnienia, bo według statystyk z roku na rok kupują coraz więcej takich specyfików. W roku 2020 wydali na suplementy diety prawie 6 mld zł. Nieważne, czy ktoś cierpi z powodu stresu, nadwagi, ma zbyt wysoki cholesterol czy boryka się z wypadaniem włosów. Na wszystko zawsze znajdzie się pigułka.
Wiele osób uważa, że skoro suplementy mogą załatwić każdą sprawę, to po co zaprzątać sobie głowę zdrową dietą, aktywnością fizyczną, odpowiednią dawką snu czy regularnymi badaniami.
Tymczasem wystarczyłoby wprowadzenie niewielkich zmian w myśleniu o sobie i w codziennym trybie życia, by skutecznie zadbać o kondycję, zdrowie i sylwetkę. Jednak regularne kontrole u lekarza, wizyty w siłowni, u dietetyka, psychoterapeuty lub w punkcie badań wymagają nieco więcej zachodu niż kupienie tabletek w aptece. Modny suplement czy inny preparat dostępny w wolnej sprzedaży są łatwe w obsłudze.
Jeśli właśnie tak postępujesz, upewnij się, czy ten specyfik działa, a jego przyjmowanie ma sens. Według większości portali internetowych lub opinii celebrytów zapewne tak! Gdy zgłębisz temat, może się okazać, że nie jest tak kolorowo, a połowę zakupionych suplementów możesz w zasadzie wyrzucić do kosza.
Dzięki lekturze tej książki dowiesz się:
• czym są suplementy diety,
• czym różnią się od leków,
• jakie preparaty suplementujące są warte swojej ceny, a które mają skuteczność podobną do... placebo,
• czy stosowanie takich preparatów może być niebezpieczne,
• jak mądrze wybierać suplementy diety.
PODSTAWOWA WIEDZA O SUPLEMENTACH
Czym są suplementy diety?
Według ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia suplement diety to: „(...) środek spożywczy, którego celem jest uzupełnienie normalnej diety, będący skoncentrowanym źródłem witamin lub składników mineralnych lub innych substancji wykazujących efekt odżywczy lub inny fizjologiczny (...)”[1]. Celem stosowania suplementów jest uzupełnienie codziennej diety o brakujące (niedoborowe) składniki odżywcze, a nie leczenie czy zapobieganie chorobom, jak się nieraz myśli. Taką funkcję pełnią leki. Tyle definicje. Poza tym warto wiedzieć, że na opakowaniu „nieleków” powinny znaleźć się następujące informacje:
• określenie „suplement diety”,
• nazwy kategorii substancji odżywczych zawartych w produkcie i opis zastosowanej postaci chemicznej tych związków,
• zalecana dawka dobowa danego preparatu suplementującego,
• ostrzeżenie rekomendujące nieprzekraczanie wielkości zalecanej porcji,
• uwaga, że suplementy diety nie mogą być stosowane jako substytut (zamiennik) zróżnicowanej diety,
• ostrzeżenie o konieczności przechowywania suplementów diety w miejscach niedostępnych dla dzieci.
Jaka jest różnica między suplementami a lekami? Co wybrać?
Zdarza się nieraz, że ten sam składnik, np. witaminę D, możesz kupić zarówno w formie leku, jak i suplementu. Czym się różnią te preparaty?
Każdy lek, także wydawany bez recepty, jest – przed wprowadzeniem na rynek – szczegółowo sprawdzany pod kątem jakości, skuteczności i bezpieczeństwa stosowania. Musi wykazywać udowodnione naukowo działanie lecznicze i wywierać określony efekt po przyjęciu zalecanej dawki. Jeśli lek nie spełnia wymienionych kryteriów, urząd zajmujący się rejestracją produktów leczniczych w danym kraju może nie udzielić zezwolenia na dopuszczenie go do obrotu. W dodatku nad całym procesem obrotu oraz sprzedaży leków czuwają zarówno Główny Inspektor Farmaceutyczny (GIF), jak i producent. W razie niezgodności z procedurami całe partie leków są natychmiast wycofywane z aptek. Leki są także lepiej niż suplementy monitorowane pod kątem działań niepożądanych. Istnieje specjalny rejestr prowadzony przez Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych, do którego można zgłaszać skutki uboczne nie tylko preparatów nowych (wprowadzanych na rynek), ale także wpisanych już do bazy Charakterystyki Produktów Leczniczych (ChPL). Wszystkie opinie mogą mieć znaczenie przy ocenie częstotliwości występowania danego działania niepożądanego.
Suplementy diety nie przechodzą tak szczegółowej i długiej drogi kwalifikacyjnej przed wprowadzeniem do obrotu jak leki. Obecnie prawie każdy może stworzyć preparat suplementujący. Wystarczy zgłosić ten zamiar Głównemu Inspektorowi Sanitarnemu (GIS) wraz ze wzorem opakowania i informacją o składzie produktu. Nie potrzeba badań jakości, skuteczności czy bezpieczeństwa. Po wprowadzeniu do sprzedaży są natomiast przeprowadzane różne kontrole. Organem, który się nimi zajmuje jest GIS, gdyż suplementy są zaliczane do żywności. Procedury kontrolne wykonuje się losowo lub ze względu na zgłoszenia użytkowników. Według dostępnych danych weryfikacje przeprowadza się średnio po upływie 455 dni od wprowadzenia preparatu na rynek. Trochę to przerażające, prawda? Jeśli chodzi o działania niepożądane produktów suplementujących, niestety nie istnieje taki rejestr, jak w przypadku leków. Gdy zachodzi podejrzenie kupna niebezpiecznego, sfałszowanego lub nielegalnego suplementu diety, można kontaktować się z Departamentem Bezpieczeństwa Żywności i Żywienia lub Wojewódzką Stacją Sanitarno-Epidemiologiczną.
Suplementy są tańsze w produkcji. Nie wymagają wnoszenia wysokich opłat rejestracyjnych, chociaż możliwe, że niebawem to się zmieni (stan na listopad 2021 r.). Zanim jednak to nastąpi, wiele firm w celu obniżenia kosztów nadal będzie decydować się na obrót preparatami w formie suplementów diety. Z perspektywy klienta opłaca się wybierać suplementy sygnowane znaną marką, która zajmuje się także produkcją leków. Dodatkowym wyznacznikiem wysokiej jakości mogą być specjalne certyfikaty przyznawane producentom, np. przez Klaster Roślinnych Produktów Leczniczych i Suplementów Diety, który bada parametry jakościowe i czystość mikrobiologiczną preparatów suplementujących (nie weryfikuje ich skuteczności). Organizacja ta powstała z inicjatywy Narodowego Instytutu Leków. Certyfikat Klastra gwarantuje, że dany preparat pozytywnie przeszedł badania pod kątem jakości i bezpieczeństwa. Warto szukać na opakowaniach suplementów znaków przyznawanych przez rzetelne organizacje certyfikujące.
Znakiem charakterystycznym leków jest widoczny na opakowaniu numer pozwolenia na dopuszczenie do obrotu. Z kolei na opakowaniu suplementu powinien znajdować się wyraźny napis „suplement diety”, co pozwala szybko i jednoznacznie odróżnić preparaty suplementujące od produktów leczniczych. W wielu przypadkach określenie to jest napisane na opakowaniu bardzo drobnym drukiem, co może wprowadzać w błąd, zwłaszcza osoby starsze i słabiej widzące. Coraz częściej mówi się o konieczności wprowadzenia zmian w zakresie elementów obowiązkowych projektów graficznych opakowań sprzedawanych w Polsce suplementów. Mam nadzieję, że nie będzie trzeba długo na nie czekać.
W nawiązaniu do przytoczonych argumentów lepiej sięgnąć po lek, nawet jeśli nie różni się on po względem składu od suplementu. Zapewne zauważysz różnice cenowe, np. na korzyść suplementu, i wtedy możesz zdecydować, co będzie ważniejsze – bezpieczeństwo czy oszczędność.
Bezpieczeństwo suplementów diety
W związku z tym, że procedura dopuszczenia suplementów do obrotu handlowego nie jest zbyt skomplikowana, a kontrole przeprowadza się wyrywkowo, zdarza się, że wśród preparatów trafią się takie, które zawierają niepożądane substancje. W świetle raportów NIK okazuje się, że wiele specyfików może nie wykazywać właściwości deklarowanych przez producentów. Chodzi m.in. o różnicę między rzeczywistą zawartością substancji aktywnej w suplemencie a deklarowaną w specyfikacji producenta i na opakowaniu. Zdarzają się również preparaty szkodliwe dla zdrowia, zawierające np. zanieczyszczenia chemiczne, bakterie czy silnie działające substancje lecznicze.
Na sfałszowane suplementy możesz trafić nie tylko w sprzedaży internetowej, ale także w sklepach stacjonarnych. W przypadku aptek stacjonarnych i wirtualnych możesz mieć pewność, że preparaty te są chociaż zarejestrowane w spisie GIS. Biorąc pod uwagę liczbę suplementów wprowadzanych corocznie na rynek, organizacyjnie niemożliwe jest przebadanie choćby 50% z nich. Stwarza to spore zagrożenie dla życia i zdrowia konsumentów. W dodatku GIS nie jest w stanie natychmiast i w 100% wycofać z rynku zakwestionowane produkty, więc zdarza się, że wycofana zostaje tylko część opakowań. Zwróć na to uwagę.
W zakresie bezpieczeństwa pamiętaj, że stosowanie niektórych suplementów diety może wywoływać (często groźne dla zdrowia) skutki uboczne, zwłaszcza gdy połączysz je z różnymi lekami. Istnieje też problem przedawkowania, nawet w przypadku witamin, minerałów czy ekstraktów z ziół. Wszystkie te zagadnienia zostaną omówione w książce, którą trzymasz w rękach, w opisach poszczególnych suplementów.
Co jest największym problemem związanym z suplementacją diety?
Suplementy są reklamowane i postrzegane jako panacea na całe zło i środki niezbędne do zachowania zdrowia. Polacy skupiają się na tym, jakie preparaty stosować, zapominając często o podstawach, tj. zbilansowanej diecie, sporcie czy odpoczynku. To są fundamenty, o które powinien zadbać każdy, kto chce prowadzić zdrowy styl życia. Jednak z braku czasu i wielu zwykłych wymówek, nierzadko zamiast zająć się tymi kwestiami, łatwiej i wygodniej jest szukać szybkich rozwiązań w postaci suplementujących pigułek. Często wykazują one pozytywne działanie, np. jako placebo, ale mogą też wyrządzić sporą szkodę, nie tylko pustosząc twoje konto bankowe. Takie preparaty powinny być stosowane głównie w celu ograniczania ryzyka niedoboru niezbędnych składników odżywczych, gdy niemożliwe jest dostarczenie ich odpowiedniej ilości w ramach codziennej diety (odżywiania).
Każdą suplementację powinna poprzedzać szczegółowa analiza dotycząca stanu odżywienia, zdrowia i ogólnej kondycji danej osoby, przyjmowanych przez nią leków, jak również przebytych chorób. Warto przed sięgnięciem po dany preparat skonsultować się z lekarzem lub farmaceutą, zamiast kierować się wyłącznie reklamowymi obietnicami. Przed zakupem kolejnych proszków i pastylek zastanów się, czy będzie to dla ciebie korzystne na dłuższą metę.
Myślę, że oprócz zmian prawnych dotyczących rejestracji nowych suplementów czy ich kontroli konieczna jest edukacja społeczna w zakresie suplementacji. Możesz się natknąć na wielu współczesnych szarlatanów, którzy podając się za ekspertów w tych kwestiach, wciskają zbędne (często niewiadomego pochodzenia) produkty, do tego za niemałe pieniądze. A że czas to pieniądz, wiele osób nie znajduje chwili na szczegółowe sprawdzenie danego preparatu, wierząc w zapewnienia sprzedawców – w realu oraz w sieci. Liczę na to, że ten poradnik zwiększy świadomość czytelników w zakresie suplementacji diety i pozwoli im uniknąć niepotrzebnych wydatków. Jednak obawiam się, że to może być kropla w morzu potrzeb, dlatego uważam, że konieczne są szybkie zmiany systemowe. Wiedza o suplementach diety i zdrowym odżywianiu powinna być wszechobecna, przekazywana w rzetelny sposób i dostępna dla wszystkich, począwszy od uczniów szkół podstawowych.
Jak wybrać dobry suplement? 10 ważnych zasad
Warto mieć na uwadze, że wybieranie suplementu bez wcześniejszego przygotowania (starannego wywiadu) jest jak chodzenie po polu minowym, a szansa na znalezienie dobrego preparatu ma prawdopodobieństwo równe głównej wygranej w loterii. Przedstawiam zatem kilka zasad, które ułatwią ci to zadanie.
1. Nie kupuj suplementu, w którego opisie lub reklamie zauważysz zwroty: odkwaszanie, odgrzybianie, oczyszczanie, detoksykacja, jonizowanie itp.
Do oczyszczania i detoksykacji wystarczą człowiekowi wątroba i nerki. Jeśli one nie działają, to żadne cudowne tabletki nie pomogą. Z kolei zakwaszenie organizmu nie jest aż tak powszechne oraz ma ściśle określone podłoże i objawy. Bardziej precyzyjnym określeniem jest w tym przypadku kwasica (oddechowa czy metaboliczna), czyli poważny stan chorobowy, który wymaga profesjonalnej diagnostyki i leczenia.
Teoretycznie wg przepisów z 1 stycznia 2020 r., reklama suplementów nie może odnosić się do nazw chorób, które nie istnieją, jak np. zakwaszenie organizmu. Miej się jednak na baczności, bo nie wszyscy się do tego stosują, zwłaszcza w Internecie.
2. Nie kupuj suplementu, który działa na rozpowszechnione objawy lub pomaga praktycznie na wszystko. Najprawdopodobniej trafisz na bubel.
Wspomniane ogólne zakwaszenie organizmu ma się podobno objawiać m.in. bólem głowy, zmęczeniem czy spadkiem koncentracji. Hmm, to dość niespecyficzne objawy, które często występują u każdego, nie uważasz? W takim momencie powinna ci się zapalić czerwona lampka.
3. Nie kupuj suplementu, który jest dostępny wyłącznie w Internecie lub sieciach MLM (jak kosmetyki z katalogów), a nie ma go w żadnej aptece. Istnieje spore prawdopodobieństwo, że ten specyfik nie jest wart swojej ceny.
4. Nie kupuj suplementu, którego nie znajdziesz w wykazie na stronie GIS.
Jak już wiesz, każdy może obecnie wyprodukować i sprzedawać suplement diety. Oczywiście wcześniej należy zgłosić sprawę do GIS-u. Przepis ten nie zawsze jest przestrzegany ze względu na niezbyt dotkliwe kary, zwłaszcza w porównaniu z możliwością szybkiego zarobku z powodu dużego popytu na tego typu specyfiki. Proces weryfikacji danych zawartych w wymaganym zgłoszeniu może trwać dość długo, a producenci nie muszą czekać na potwierdzenie, żeby ruszyć z biznesem. Zanim kupisz suplement poza apteką, sprawdź jego status na stronie: powiadomienia.gis.gov.pl. Pamiętaj, że apteki zaopatrują się w hurtowniach farmaceutycznych oraz u zweryfikowanych dostawców. Ryzyko znalezienia w aptece produktu niezgłoszonego do GIS jest niemal zerowe. Choć niestety nadal nie można mieć pewności, że preparat ten będzie zawierał dokładnie to, co producent deklaruje na opakowaniu.
PRZYPISY