Szwecja - Praktyczny przewodnik - Grzegorz Micuła - ebook

Szwecja - Praktyczny przewodnik ebook

Grzegorz Micuła

4,7

Ebook dostępny jest w abonamencie za dodatkową opłatą ze względów licencyjnych. Uzyskujesz dostęp do książki wyłącznie na czas opłacania subskrypcji.

Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.

Dowiedz się więcej.
Opis

Szwecja to różnorodność przyrody i doznań – od stu tysięcy jezior, przez niezliczoną ilość szkierowych wysepek, niekończące się lasy, surowe góry północy do niesamowitych kolorów nieba podczas zorzy polarnych. Tu nowoczesność współgra z tradycją, a ludzie zawsze żyją w harmonii z naturą. Każdy znajdzie tu coś dla siebie i każdy poczuje się jak przy szwedzkim stole.

Oddajemy Ci w ręce nasz najpełniejszy przewodnik po Szwecji. Zapakowaliśmy do niego mnóstwo niezbędnych informacji, tak jak pakuje się plecak przed wielką wyprawą. Aby Twój bagaż był lżejszy, specjalnie wybraliśmy bardzo lekki papier, niemęczący oczu nawet w ostrym słońcu. Ten przewodnik pomoże Ci zaplanować podróż i zaprowadzi do wszystkich miejsc, które chciałbyś odwiedzić.
Szwecja nie będzie miała przed Tobą żadnych tajemnic.

To nasz najlepszy przewodnik, bo:
• znajdziesz w nim bardzo szczegółowe informacje,
• sam zaplanujesz ambitną wyprawę,
• odkryjesz miejsca, do których nie trafią zwykli turyści.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)

Liczba stron: 783

Oceny
4,7 (6 ocen)
4
2
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.
Sortuj według:
AugustRusch

Nie oderwiesz się od lektury

Warto wiedzieć, wydaje się tak blisko a dla mnie tak nieznana była ciekawa i warta uwagi.
00

Popularność




PRAKTYCZNY PRZEWODNIK

Szwecja

Grzegorz Micuła

Copyright © Wydawnictwo Pascal

Autorzy i wydawcy tego przewodnika starali się, by jego tekst był rzetelny, nie mogą wziąć jednak odpowiedzialności za jakiekolwiek skutki wynikające z wykorzystania podanych w nim informacji.

Tytuł serii: Praktyczny Przewodnik

Autor: Grzegorz Micuła

Redakcja: Urszula Czerwińska

Aktualizacja: Piotr Thier

Korekta: Urszula Czerwińska

Mapy i plany: Wydawnictwo Gauss, Jacek Majerczak(aktualizacja)

Kolorowa mapa Szwecjii: Radosław Przebitkowski

Redakcja techniczna: Maciej Łysoń

Projekt graficzny okładki: Jacek Dyga

Redaktor techniczny serii: Jarosław Jabłoński

Redaktor prowadząca: Agnieszka Marekwica

Zdjęcia na okładce: Dreamstime.com

Wydawnictwo Pascal sp. z o.o.

ul. Zapora 25

43-382 Bielsko-Biała

www.pascal.pl

Bielsko-Biała 2015

ISBN 978-83-7642-583-2

eBook maîtrisé par Atelier Du Châteaux

Przewodniki dla firm i agencji reklamowych

[email protected]

www.pascalcreative.pl

Praktyczne przewodniki

Albania • Anglia i Walia • Austria • Azja Południowo-Wschodnia Belgia i Luksemburg • Bliski Wschód • Bułgaria Chiny • Chorwacja, Bośnia i Hercegowina • Cypr Czarnogóra, Serbia, Macedonia, Kosowo i Albania • Czechy Dania, Bornholm i Wyspy Owcze Dubaj, Zjednoczone Emiraty Arabskie i Oman Egipt • Finlandia • Francja Grecja • Gruzja, Armenia i Azerbejdżan Hiszpania • Holandia • Indie Irlandia i Irlandia Północna • Islandia • Izrael Japonia • Kanada • Kenia, Tanzania i Zanzibar Kijów • Karaiby • Kuba Litwa • Litwa, Łotwa, Estonia i obwód kaliningradzki Londyn i południowa Anglia • Maroko • Meksyk Niemcy • Norwegia • Paryż • Peru i Boliwia • Portugalia Rosja • RPA i Botswana • Rumunia i Mołdowa Słowacja • Słowenia • Szkocja Szwajcaria i Liechtenstein • Szwecja Tajlandia • Tunezja • Turcja • Ukraina • USA Węgry • Wilno i okolice • Włochy • Wyspy Kanaryjskie

Dro­gi Czy­tel­ni­ku obie­ży­świa­cie, pisz do nas, je­śli na­tra­fisz na ja­kie­kol­wiek nie­ści­sło­ści ([email protected]; Wydaw­ni­ctwo Pascal, ul. Zapora 25, 43-382 Bielsko-Biała). Wyko­rzys­tamy Two­je uwagi przy aktu­ali­za­cji książki. Na inter­ne­to­wych stronach www.pas­cal.pl prezen­tujemy peł­ną ofer­tę wydaw­nictwa – zobacz, prze­­czytaj opis, wy­bierz, zamów. Tutaj także infor­mujemy o su­per­ofer­tach i kon­kur­sach Pascala oraz wszelkich ak­tu­al­noś­ciach pod­róż­niczych.

Wy­daw­nic­two Pas­cal

Legenda

Spis planów i map

1.Szwecja

2.Sztokholm

3.Okolice Sztokholmu

4.Uppsala

5.Göteborg

6.Okolice Göteborga

7.Zachodnia Gotlandia

8.Kanał Gotyjski

9.Halland, Skania i Blekinge

10.Varberg

11.Falkenberg

12.Halmstad

13.Helsingborg

14.Malmö

15.Lund

16.Ystad

17.Kristianstad

18.Blekinge

19.Karlskrona

20.Ronneby

21.Karlshamn

22.Smalandia i Wschodni Gotland

23.Kalmar

24.Växjö

25.Jönköping

26.Vadstena

27.Linköping

28.Norrköping

29.Olandia

30.Gotlandia

31.Visby

32.Środkowa Szwecja

33.Örebro

34.Värmland

35.Karlstad

36.Dalarna

37.Falun

38.Jezioro Siljan

39.Jämtland

40.Östersund

41.Wybrzeże Zatoki Botnickiej

42.Gävle

43.Höga Kusten

44.Umeå

45.Luleå

46.Laponia szwedzka

47.Gällivare

48.Kiruna

A.INFORMACJE O KRAJU

B.INFORMACJE PRAKTYCZNE

1.SZTOKHOLM I OKOLICE

2.GÖTEBORG I OKOLICE

3.HALLAND, SKANIA I BLEKINGE

4.SMALANDIA I WSCHODNI GOTLAND

5.ŚRODKOWA SZWECJA

6.WYBRZEŻE ZATOKI BOTNICKIEJ

7.SZWEDZKA LAPONIA

A

Informacje o kraju

Szwe­cja, jed­no z więk­szych państw Eu­ro­py, ale o nie­wiel­kiej gę­sto­ści za­lud­nie­nia (przy po­wierzch­ni pra­wie pół­to­ra razy więk­szej od Pol­ski po­sia­da czte­ro­krot­nie mniej­szą po­pu­la­cję) jest po­dzie­lo­na na 25 ob­wo­dów ad­mi­ni­stra­cyj­nych, zwa­nych läna­mi. Każ­dy z nich ma swój wła­sny, spe­cy­ficz­ny cha­rak­ter, kul­tu­rę i tra­dy­cje. Rów­nież kra­jo­braz jest moc­no zróż­ni­co­wa­ny, co aku­rat nie dzi­wi, bo kraj ma po­nad 1800 km roz­cią­gło­ści z po­łu­dnia na pół­noc. Le­żą­ca na po­łu­dniu Ska­nia jest pła­ska i ży­zna, Sma­lan­dia to re­gion roz­le­głych la­sów i ryb­nych rzek, Bo­hu­slän na po­łu­dnio­wym za­cho­dzie ma ka­mie­ni­ste wy­brze­że, gdzie góry wdzie­ra­ją się do mo­rza, a koło Sztok­hol­mu i Karls­kro­ny leżą uni­kal­ne ar­chi­pe­la­gi szkie­ro­wych wy­se­pek. Nad brze­ga­mi trzech wiel­kich je­zior – We­ner (Vänern), Wet­ter (Vat­tern) i Me­lar (Mäla­ren) – kształ­to­wa­ła się szwedz­ka pań­stwo­wość, a Sztok­holm, Göte­borg i Mal­mö – trzy naj­więk­sze mia­sta, a za­ra­zem por­ty Szwe­cji – to bra­my tego kra­ju na świat. Od­ręb­ny cha­rak­ter mają wy­spy – no­stal­gicz­na Olan­dia i peł­na hi­sto­rycz­nych pa­mią­tek Go­tlan­dia. Po­ło­żo­ny bar­dziej na pół­noc re­gion Da­lar­ny, gdzie naj­le­piej za­cho­wał się szwedz­ki folk­lor, szczy­ci się wspa­nia­łym je­zio­rem Sil­jan wy­peł­nia­ją­cym naj­więk­szy w Eu­ro­pie kra­ter wy­bi­ty przed mi­lio­na­mi lat przez po­tęż­ny me­te­oryt, zaś w La­po­nii, oj­czyź­nie Sa­mów, ho­dow­ców re­ni­fe­rów, w gó­rach Jäm­land wy­ra­sta Keb­ne­ka­ise, naj­wyż­szy szczyt kra­ju (o mak­sy­mal­nej wy­so­ko­ści 2123 m n.p.m., któ­ra za­le­ży od wy­so­ko­ści cza­py lo­do­wej na jej wierz­choł­ku).

To tu, we­dług le­gen­dy, osie­dlił się przy­by­ły z dru­ży­ną z Azji Mniej­szej po­gań­ski bóg Odyn, znaj­du­jąc god­ną bo­gów sie­dzi­bę. Su­ro­we, po­kry­te śnie­giem bez­kre­sne fiel­dy, wy­szli­fo­wa­ne przez lą­do­lód roz­le­głe wy­ży­ny na pół­noc­nym za­cho­dzie, były w wie­rze­niach nor­dyc­kich kra­iną Hel – okrut­nej bo­gi­ni śmier­ci. Przez stu­le­cia ro­sły tu po­ko­le­nia dziel­nych że­gla­rzy, bu­dzą­cych gro­zę wo­jow­ni­ków i kup­ców, któ­rzy na swych dłu­gich ło­dziach prze­mie­rza­li mo­rza i rze­ki w po­szu­ki­wa­niu łu­pów i sła­wy. Nie­wiel­ki, po­ło­żo­ny gdzieś na pół­noc­nych pe­ry­fe­riach kraj w po­ło­wie XVII stu­le­cia stał się na­gle po­stra­chem Eu­ro­py. Szwedz­kie woj­ska prze­mie­rza­ły kon­ty­nent wzdłuż i wszerz, wy­gry­wa­jąc ko­lej­ne bi­twy, ra­bu­jąc i nisz­cząc. Do­pie­ro po klę­sce pod Po­łta­wą w 1709 r. Szwe­dzi wy­co­fa­li się na pół­wy­sep i utrzy­mu­jąc neu­tral­ność, na dwa stu­le­cia nie­mal znik­nę­li z kart hi­sto­rii.

Do­pie­ro re­wo­lu­cja prze­my­sło­wa w XIX w. wy­do­by­ła Szwe­cję z za­po­mnie­nia. W cią­gu kil­ku­dzie­się­ciu lat z bied­ne­go kra­ju rol­ni­cze­go prze­kształ­ci­ła się w uprze­my­sło­wio­ne, do­sko­na­le zor­ga­ni­zo­wa­ne pań­stwo do­bro­by­tu, z po­zio­mem ży­cia bu­dzą­cym za­zdrość są­sia­dów. Dziś do „szwedz­kie­go raju” przy­by­wa­ją ta­bu­ny imi­gran­tów, pań­stwo pro­wa­dzi po­li­ty­kę neu­tral­no­ści i czyn­nie dba o po­kój, wy­sy­ła­jąc dzie­siąt­ki ty­się­cy żoł­nie­rzy i ochot­ni­ków na mi­sje or­ga­ni­zo­wa­ne przez ONZ.

Kró­le­stwo Szwe­cji roz­cią­ga się sze­ro­kim pa­sem wzdłuż wschod­niej czę­ści Pół­wy­spu Skan­dy­naw­skie­go i gra­ni­czy na lą­dzie z Nor­we­gią i Fin­lan­dią. Od wscho­du i po­łu­dnia jego brze­gi ob­le­wa­ją fale Mo­rza Bał­tyc­kie­go. Środ­ko­wą i pół­noc­ną część kra­ju po­ra­sta­ją lasy, po­śród któ­rych lśnią ta­fle po­nad 100 tys. je­zior.

Jed­no­izbo­wy szwedz­ki par­la­ment, Riks­dag, two­rzy 349 po­słów wy­bie­ra­nych na mocy or­dy­na­cji pro­por­cjo­nal­nej, w wy­bo­rach od­by­wa­ją­cych się co czte­ry lata. Aż 43,6% izby to po­słan­ki, co sta­no­wi naj­wyż­szy od­se­tek na świe­cie.

Przed II woj­ną świa­to­wą je­dy­ną mniej­szo­ścią na­ro­do­wą byli La­poń­czy­cy z La­po­nii – obec­nie aż 16% lud­no­ści Szwe­cji po­cho­dzi z in­nych kra­jów.

Historia

Naj­daw­niej­sze dzie­je Skan­dy­na­wii więk­szość lu­dzi ko­ja­rzy z groź­ny­mi wi­kin­ga­mi, któ­rzy ok. 800 r. po­ja­wi­li się w swych pła­sko­den­nych ło­dziach, mor­du­jąc spo­koj­nych miesz­kań­ców Eu­ro­py i gra­biąc ich do­by­tek. Ale wszyst­ko za­czę­ło się o wie­le wcze­śniej.

Gi­gan­tycz­ny lą­do­lód jesz­cze 10 tys. lat temu po­kry­wał pół­noc­ną Eu­ro­pę gru­bą na po­nad ki­lo­metr war­stwą lodu. Po roz­to­pie­niu się lo­dów na te­re­ny Skan­dy­na­wii za­czę­ły do­cie­rać ko­czow­ni­cze ple­mio­na my­śli­wych. Wraz z ocie­pla­niem się kli­ma­tu ży­ją­cy tu lu­dzie za­czę­li się zaj­mo­wać ry­bo­łów­stwem i rol­nic­twem, zwłasz­cza na po­łu­dniu, gdzie zie­mie były ży­zne. W Nor­r­lan­dzie dłu­go jesz­cze do­mi­no­wa­ło my­śli­stwo i pa­ster­stwo. W IV ty­siąc­le­ciu p.n.e. na po­łu­dniu kra­ju wzno­szo­no oka­za­łe gro­bow­ce me­ga­li­tycz­ne, pierw­sze trwa­łe śla­dy po­by­tu czło­wie­ka na tych zie­miach.

Z epo­ki brą­zu po­cho­dzą wy­ro­by z me­ta­lu znaj­do­wa­ne w ka­mien­nych kop­cach i kur­ha­nach oraz ryty skal­ne w Ta­num w Bo­hu­slänie, przy gra­ni­cy z Nor­we­gią. W epo­ce że­la­za te­re­ny dzi­siej­szej Szwe­cji były za­sie­dlo­ne przez ple­mio­na ger­mań­skie, m.in. Swe­wów (nad je­zio­rem Me­lar/Mäla­ren) i Go­tów na po­łu­dniu, któ­re utrzy­my­wa­ły kon­tak­ty han­dlo­we z zie­mia­mi nad­du­naj­ski­mi i Rzy­mem. Pli­niusz Star­szy wspo­mi­na o le­żą­cej na pół­no­cy „wy­spie Sca­ti­na­vii”, a rzym­ski hi­sto­ryk Ta­cyt pi­sze o miesz­ka­ją­cych tu ple­mio­nach Swio­nów (Svio­nes), zna­nych tak­że pod na­zwą Swe­wów, ich po­tęż­nych męż­czy­znach, ło­dziach i bro­ni.

Po­cząt­ki szwedz­kiej pań­stwo­wo­ści za­czę­ły się kształ­to­wać w po­ło­wie pierw­sze­go ty­siąc­le­cia na­szej ery w oko­li­cach dzi­siej­szej Up­psa­li, gdzie za­cho­wa­ły się wiel­kie gro­bow­ce kró­lew­skie (kung­shögar) w kształ­cie tra­wia­stych kop­ców i gdzie zna­le­zio­no wie­le przed­mio­tów z tego okre­su. Była to ko­leb­ka pań­stwa Swe­wów (od nich wy­wo­dzi się na­zwa Szwe­cji – Sve­ri­ge, czy­li kró­le­stwo Swe­wów). Wła­da­li nim w VI–VIII w. le­gen­dar­ni kró­lo­wie z dy­na­stii Yn­glin­gów. Dzi­siej­szą Ska­nię za­miesz­ki­wa­li Goci.

Okres od VII do XI stu­le­cia wią­że się w Skan­dy­na­wii z dzia­łal­no­ścią wo­jow­ni­czych wi­kin­gów (nor­mań­skich dru­żyn roz­bój­ni­ków mor­skich), któ­rzy sta­no­wi­li wiel­kie za­gro­że­nie dla nad­mor­skich kra­jów eu­ro­pej­skich.

W VIII–X w. wi­kin­go­wie szwedz­cy, zwa­ni we wschod­niej Eu­ro­pie Wa­re­ga­mi, or­ga­ni­zo­wa­li wy­pra­wy do Bi­zan­cjum i Bag­da­du przez zie­mie ru­skie, gdzie za­ło­ży­li osa­dy wa­row­ne i pod­po­rząd­ko­wa­li so­bie miej­sco­wą lud­ność (ode­gra­li rów­nież waż­ną rolę w kształ­to­wa­niu się pań­stwo­wo­ści na Rusi).

Wikingowie

Wi­kin­ga­mi na­zy­wa­no po­cho­dzą­cych z te­re­nu dzi­siej­szej Skan­dy­na­wii roz­bój­ni­ków mor­skich, pu­sto­szą­cych w śre­dnio­wie­czu Eu­ro­pę. Po­cho­dze­nie tej na­zwy jest nie­zna­ne – w rzad­kich źró­dłach współ­cze­snych mówi się o lu­dziach, któ­rzy „po­szli na wi­king” czy­li po­rzu­ci­li swo­ją zie­mię na rzecz pi­rac­twa. Eu­ro­pej­scy kro­ni­ka­rze na­zy­wa­li ich Ludź­mi Pół­no­cy (Nor­se­man) – stąd na­zwa Nor­ma­no­wie. Byli to Ger­ma­nie pół­noc­ni, któ­rzy za­miesz­ki­wa­li Skan­dy­na­wię i Pół­wy­sep Ju­tlandz­ki. Od IX w. moż­na ich po­dzie­lić na czte­ry ple­mio­na: Nor­we­gów, Duń­czy­ków, Szwe­dów i Go­tów. Nor­we­go­wie, ży­ją­cy naj­bar­dziej na pół­no­cy, ze wzglę­du na nie­wiel­ką ilość zie­mi upraw­nej szu­ka­li no­wych miejsc do za­miesz­ka­nia. Za­ję­li Wy­spy Owcze, Sze­tlan­dy, Or­ka­dy, He­bry­dy, a póź­niej sko­lo­ni­zo­wa­li Is­lan­dię i Gren­lan­dię oraz wy­lą­do­wa­li na wy­brze­żach Ame­ry­ki Pół­noc­nej. Duń­czy­cy skie­ro­wa­li swo­ją eks­pan­sję na wy­brze­ża An­glii i Fran­cji, za­kła­da­jąc swo­je pań­stwa w pół­noc­nej i środ­ko­wej An­glii oraz u uj­ścia Se­kwa­ny. Szwe­dzi, bę­dą­cy głów­nie kup­ca­mi, po­przez za­to­ki Fiń­ską i Ry­ską oraz rze­ka­mi do­tar­li do Mo­rza Czar­ne­go i da­lej do Bi­zan­cjum (Kon­stan­ty­no­pol) i arab­skie­go Bag­da­du. Zbu­do­wa­li fak­to­rie han­dlo­we w No­wo­gro­dzie i Ki­jo­wie oraz, jak się przy­pusz­cza, dali po­czą­tek ru­skiej dy­na­stii Ru­ry­ko­wi­czów. Na­to­miast Goci, za­miesz­ku­ją­cy po­łu­dnio­wą Szwe­cję, opa­no­wa­li wy­brze­ża Bał­ty­ku. Za­leż­ność od han­dlu i trans­por­tu dro­ga­mi wod­ny­mi spra­wi­ły, że wi­kin­go­wie sta­li się zręcz­ny­mi szkut­ni­ka­mi i wspa­nia­ły­mi że­gla­rza­mi. Ich pod­sta­wo­wym środ­kiem trans­por­tu były dłu­gie i wą­skie pła­sko­den­ne ło­dzie, na­pę­dza­ne wio­sła­mi i ża­glem. Sta­tek miał dłu­gi i wy­so­ki kil. Po­nad nim sta­ła stęp­ka we­wnętrz­na, sta­no­wią­ca pod­sta­wę masz­tu. Rufa i dziób, czę­sto zwień­czo­ny gło­wą smo­ka, były ele­ganc­ko wy­gię­te. Ka­dłub wy­ko­ny­wa­no z za­cho­dzą­cych na sie­bie pa­sów de­sek, po­łą­czo­nych że­la­zny­mi ni­ta­mi i uszczel­nia­ny­mi smo­łą i sier­ścią. Ol­brzy­mim wio­słem ste­ro­wym ma­new­ro­wa­no za po­mo­cą rum­pla. Stat­ki wi­kin­gów za­bie­ra­ły od 30 do 60 osób, czę­sto wraz z koń­mi i za­pa­sa­mi. Ory­gi­nal­ne ło­dzie wi­kin­gów moż­na obej­rzeć m.in. w mu­zeum okrę­tów wi­kin­gów w Oslo (Nor­we­gia) oraz w Ro­skil­de (Da­nia), gdzie la­tem moż­na po­pły­wać po fior­dzie re­pli­ką stat­ku wi­kin­gów o wdzięcz­nej na­zwie „Ha­rald Si­no­zę­by”.

Era wi­kin­gów roz­po­czę­ła się w 793 r. od na­pa­du na bez­bron­ny klasz­tor Lin­dis­far­ne na wy­spie u wy­brze­ży pół­noc­nej An­glii, a za­koń­czy­ła się w XI stu­le­ciu po na­wró­ce­niu wszyst­kich kra­jów skan­dy­naw­skich na chrze­ści­jań­stwo. Pań­stwa nor­mań­skie po­wsta­ły w Ir­lan­dii, An­glii, Fran­cji i po­łu­dnio­wych Wło­szech. Ostat­nią wiel­ką wy­pra­wą nor­mań­ską jest I kru­cja­ta (1098–1102), w znacz­nej mie­rze zdo­mi­no­wa­na przez Nor­ma­nów z Nor­man­dii i po­łu­dnio­wych Włoch.

Wikingowie i chrześcijaństwo

Szwedz­cy wi­kin­go­wie spe­cja­li­zo­wa­li się ra­czej w wy­pra­wach han­dlo­wych na wschód, pod­czas któ­rych do­cie­ra­li aż do wy­brze­ży mórz Czar­ne­go i Ka­spij­skie­go. Nie gar­dzi­li rów­nież roz­bo­ja­mi – już od po­ło­wy IX stu­le­cia w bli­skow­schod­nich kro­ni­kach pi­sa­no o na­jaz­dach wi­kin­gów na Kon­stan­ty­no­pol i pół­noc­ny Iran. Od Ru­ry­ka, le­gen­dar­ne­go wo­dza Wa­re­gów, wy­wo­dzi­ła się dy­na­stia pa­nu­ją­ce­go na Rusi od IX do koń­ca XVI w. rodu Ru­ry­ko­wi­czów, a po­pu­lar­ne dziś ro­syj­skie imio­na Igor i Olga po­cho­dzą od szwedz­kich In­gvar i Hel­ga.

W IX/X w. cen­trum po­śred­nic­twa han­dlu mię­dzy za­chod­nią Eu­ro­pą a Ru­sią sta­ło się mia­sto Bir­ka, le­żą­ce na wy­spie Björ­kö na po­łą­czo­nym z Bał­ty­kiem je­zio­rze Me­lar (Mäla­ren). Od 800 do 975 r. ów ośro­dek han­dlo­wy ob­słu­gi­wał 40 tys. osób miesz­ka­ją­cych w oko­li­cy. Przy­by­wa­ło tu wie­lu kup­ców z Eu­ro­py, dzi­siej­szej Rusi, a na­wet Kon­stan­ty­no­po­la. W IX w. tra­fił tu nie­miec­ki be­ne­dyk­tyn – bi­skup Ham­bur­ga i Bre­my, św. Ans­gar (Oskar), któ­ry pró­bo­wał na­wra­cać miej­sco­wych na chrze­ści­jań­stwo, wy­gła­sza­jąc w Bir­ce ka­za­nia. Wo­kół je­zio­ra zna­le­zio­no licz­ne śla­dy z tego okre­su, sta­no­wi­ska ar­che­olo­gicz­ne, gro­by i ka­mie­nie z pi­smem ru­nicz­nym.

Pro­ces chry­stia­ni­za­cji kra­ju po­stę­po­wał po­wo­li. W 1008 r. Olaf Sköt­ko­nung z dy­na­stii Skjol­dun­gów, syn Ery­ka III Zwy­cię­skie­go i Świę­to­sła­wy, cór­ki pol­skie­go księ­cia Miesz­ka I, przy­jął wraz z sy­na­mi – Ja­ku­bem i Ed­mun­dem – chrzest w miej­sco­wo­ści Hu­sa­by w Väster­götlan­dzie. Po upad­ku Bir­ki Olaf Sköt­ko­nung za­ło­żył w po­bli­żu han­dlo­we mia­sto Sig­tu­na, sta­no­wią­ce w XI stu­le­ciu cen­trum po­li­tycz­ne, han­dlo­we i kul­tu­ral­ne Szwe­cji, obie­ra­jąc je na sto­li­cę bi­sku­pią. Chrze­ści­jań­stwo ro­sło w siłę tak­że za ko­lej­nych wład­ców z rodu Sten­ki­lów, ale ów­cze­śni miesz­kań­cy dzi­siej­szej Szwe­cji nie­chęt­nie re­zy­gno­wa­li z po­gań­skiej re­li­gii swo­ich przod­ków.

Święty Eryk

Eryk Je­dvards­son (ok. 1120–1160 r.) był spo­krew­nio­ny z kró­lew­ski­mi ro­da­mi Da­nii, Nor­we­gii i Szwe­cji. Od 1156 r. rzą­dził w czę­ści Szwe­cji, któ­ra dziś na­zy­wa się Väster­götlan­dem, jako Eryk IX, za­ło­ży­ciel dy­na­stii Ery­ki­dów. Zbu­do­wał wie­le świą­tyń, m.in. ko­ściół w Sta­rej Up­psa­li, pierw­szą wiel­ką bu­dow­lę sa­kral­ną w kró­le­stwie. Zor­ga­ni­zo­wał rów­nież kru­cja­tę prze­ciw­ko po­gań­skiej Fin­lan­dii, a gdy – jak gło­si le­gen­da – jego ar­mia po­ko­na­ła Fi­nów, za­pła­kał nad cia­ła­mi po­le­głych wro­gów, mar­twiąc się, że jako po­ga­nie nie do­stą­pią zba­wie­nia.

Eryk IX zo­stał za­mor­do­wa­ny 18 maja 1160 r. pod­czas mszy św. w Sta­rej Up­psa­li przez Ma­gnu­sa Hen­riks­so­na, pre­ten­den­ta do szwedz­kie­go tro­nu. Sto lat póź­niej wy­nie­sio­no go na oł­ta­rze, a póź­niej uzna­no za pa­tro­na Szwe­cji. Jego re­li­kwie spo­czy­wa­ją w zło­tym sar­ko­fa­gu w ka­te­drze w Up­psa­li.

Wpro­wa­dze­nie chrze­ści­jań­stwa wią­że się z kró­lem Inge pa­nu­ją­cym na prze­ło­mie XI i XII w., któ­ry zdo­był Sta­rą Up­psa­lę, waż­ne cen­trum re­li­gii po­gań­skiej. W la­tach 30. XII stu­le­cia prze­nie­sio­no tu bi­skup­stwo z Sig­tu­ny, a w 1164 r. w Up­psa­li po­wsta­ło ar­cy­bi­skup­stwo obej­mu­ją­ce te­ren ca­łej ów­cze­snej Szwe­cji. Wkrót­ce po­wsta­ły rów­nież bi­skup­stwa w Lin­köping, Ska­rze, Strän­gnäs, Väste­rås i Växö. W tym okre­sie wła­dza kró­lew­ska i ko­ściel­na ści­śle ze sobą współ­pra­co­wa­ły, do­pro­wa­dza­jąc w koń­cu do zjed­no­cze­nia kra­ju. Ko­ściół rósł w siłę dzię­ki nada­niom kró­lew­skim, w za­mian sank­cjo­nu­jąc wy­pra­wy or­ga­ni­zo­wa­ne przez szwedz­kich wład­ców do Fin­lan­dii i na Ruś.

Pro­ces jed­no­cze­nia się kró­le­stwa po­stę­po­wał po­wo­li. O wła­dzę do­cze­sną wal­czy­ły kró­lew­skie rody Eri­ka i Swer­ke­ra. W po­ło­wie XII w. Erik Je­dvards­son, póź­niej­szy król Eryk IX, ogło­szo­ny świę­tym i pa­tro­nem kró­le­stwa Szwe­cji, sło­wem i mie­czem na­wra­cał na chrze­ści­jań­stwo m.in. Fi­nów.

Chry­stia­ni­za­cja kra­ju przy­czy­nia­ła się do sta­bi­li­za­cji pań­stwa i wzmoc­nie­nia wła­dzy kró­lew­skiej, gdyż umac­nia­ła po­gląd, że wła­dza po­cho­dzi od Boga.

Święta Brygida

Bry­gi­da (Bir­git­ta Bir­gers­dot­ter, 1303–1373) po­cho­dzi­ła ze zna­ko­mi­tej ro­dzi­ny, sko­li­ga­co­nej z dy­na­stią kró­lew­ską, św. Ery­kiem, pa­tro­nem Szwe­cji, oraz bło­go­sła­wio­ną In­grid ze Sken­ni­ge. Z woli ojca, w wie­ku 13 lat wy­szła za mąż i uro­dzi­ła ośmio­ro dzie­ci. Jed­na z có­rek – Ka­ta­rzy­na – rów­nież zo­sta­ła wy­nie­sio­na na oł­ta­rze. Od­by­ła sze­reg piel­grzy­mek, m.in. do San­tia­go de Com­po­ste­la, Ni­da­ros i Rzy­mu. Po śmier­ci męża za­czę­ła spi­sy­wać swe wi­dze­nia in­spi­ro­wa­ne przez Boga, a tek­sty te we­szły do ka­no­nu śre­dnio­wiecz­nej li­te­ra­tu­ry.

Już za ży­cia była uwa­ża­na za świę­tą. Jej li­sty i wi­zje mia­ły wpływ na po­li­ty­kę pa­pie­ży i ce­sa­rza, a dzia­łal­ność pu­blicz­na i prze­po­wied­nie spra­wi­ły, że mia­ła ogrom­ny au­to­ry­tet wśród eu­ro­pej­skich wład­ców. Za­ło­ży­ła m.in. ka­to­lic­ki za­kon (sio­stry bry­gid­ki) i klasz­tor w Vad­ste­nie nad je­zio­rem Wet­ter. Jej mi­stycz­na Księ­ga ob­ja­wień i Skar­by nie­bie­skich ta­jem­nic to pierw­szy po­waż­ny wkład Szwe­cji w myśl eu­ro­pej­ską. Swo­ją ostat­nią piel­grzym­kę od­by­ła do Zie­mi Świę­tej i zmar­ła wkrót­ce po po­wro­cie do Rzy­mu. Zo­sta­ła ka­no­ni­zo­wa­na już w 1391 r.

W Pol­sce wiel­kie wra­że­nie wy­war­ło jej pro­roc­two o ry­chłym upad­ku za­ko­nu krzy­żac­kie­go. Król Wła­dy­sław Ja­gieł­ło ufun­do­wał w Lu­bli­nie klasz­tor Bry­gi­dek i ko­ściół Mat­ki Bo­żej Zwy­cię­skiej jako wo­tum za zwy­cię­stwo nad Krzy­ża­ka­mi, o któ­rym mó­wi­ła św. Bry­gi­da.

Pa­pież Jan Pa­weł II ogło­sił w 1999 r. św. Bry­gi­dę współ­pa­tron­ką Eu­ro­py, wraz ze św. Ka­ta­rzy­ną ze Sie­ny i św. Edy­tą Ste­in.

Wpływy Hanzy

Ro­sną­ce w siłę pań­stwo zwró­ci­ło się ku wschod­nie­mu wy­brze­żu Bał­ty­ku. Ma­so­wa ko­lo­ni­za­cja Fin­lan­dii do­pro­wa­dzi­ła w 1284 r. do przy­łą­cze­nia tego kra­ju do Szwe­cji na po­nad 500 lat. Duże wpły­wy w Szwe­cji mia­ła w tym cza­sie Han­za, kon­tro­lu­ją­ca han­del na te­re­nie pół­noc­nej Eu­ro­py. Eks­pan­sja han­ze­atyc­kich kup­ców do­pro­wa­dzi­ła do nie­mal cał­ko­wi­te­go prze­ję­cia szwedz­kie­go han­dlu przez Niem­ców, o czym przy­po­mi­na oka­za­ły nie­miec­ki ko­ściół sto­ją­cy po­środ­ku sztok­holm­skiej sta­rów­ki. Szwe­dzi prze­ję­li też od Niem­ców wie­le oby­cza­jów, a wpły­wy w ar­chi­tek­tu­rze i ję­zy­ku za­cho­wa­ły się do dziś.

Co­raz więk­sze zna­cze­nie po­li­tycz­ne zy­ski­wa­li w tym cza­sie kró­lew­scy urzęd­ni­cy zwa­ni rik­sjar­la­mi. Bir­ger Ma­gnus­son (jarl Bir­ger), któ­ry zo­stał fak­tycz­nym wład­cą kró­le­stwa w 1248 r., jest uzna­wa­ny za za­ło­ży­cie­la Sztok­hol­mu, a jego sym­bo­licz­ny grób znaj­du­je się przy wschod­niej ścia­nie sztok­holm­skie­go ra­tu­sza. Jego sy­no­wie, Wal­de­mar i Ma­gnus, wła­da­li kra­jem z róż­nym po­wo­dze­niem. Wal­de­ma­ra po­zba­wił wła­dzy bunt szlach­ty, a jego brat Ma­gnus La­du­lås (co ozna­cza „sto­do­ła z ry­glem”) sko­dy­fi­ko­wał pra­wo, za­pew­nia­jąc znacz­ne przy­wi­le­je szlach­cie i Ko­ścio­ło­wi. Już w koń­cu XIII w. Sztok­holm był naj­więk­szym szwedz­kim ośrod­kiem. W tym cza­sie do­ko­nał się rów­nież pod­bój wschod­niej Fin­lan­dii, a mar­sza­łek Szwe­cji Tor­gil Knuts­son zbu­do­wał twier­dzę w Wy­bor­gu, któ­ra przez kil­ka stu­le­ci strze­gła wschod­nich gra­nic kra­ju.

Ko­lej­ne dzie­się­cio­le­cia to okres wal­ki o wła­dzę sy­nów Ma­gnu­sa: Bir­ge­ra, Eri­ka i Wal­de­ma­ra – ciąg bun­tów i zdrad, któ­re za­owo­co­wa­ły po­dzia­łem kra­ju. W cza­sach pa­no­wa­nia Ma­gnu­sa II Eriks­so­na (1319– 1363) po­wstał pierw­szy w dzie­jach Szwe­cji par­la­ment (Riks­dag), zło­żo­ny z przed­sta­wi­cie­li ry­cer­stwa, du­cho­wień­stwa i miesz­czań­stwa, oraz zo­sta­ła znie­sio­na dzie­dzicz­ność tro­nu. W 1350 r. strasz­li­wa za­ra­za przy­nio­sła śmierć jed­nej trze­ciej lud­no­ści kra­ju.

Z nie­po­ko­jów w Szwe­cji sko­rzy­stał duń­ski król Wal­de­mar IV At­ter­dag (Od­no­wi­ciel), je­den z uczest­ni­ków słyn­nej kra­kow­skiej uczty u Wie­rzyn­ka, któ­ry na­je­chał na Go­tlan­dię i splą­dro­wał Vis­by.

Chcąc wy­pro­wa­dzić pań­stwo z kry­zy­su, moż­no­wład­cy za­pro­si­li do rzą­dze­nia Szwe­cją księ­cia me­klem­bur­skie­go Al­brech­ta (1364), ale kie­dy ten za­czął re­ali­zo­wać wła­sną po­li­ty­kę, ob­ró­ci­li się prze­ciw­ko nie­mu. Al­brecht zo­stał po­ko­na­ny w bi­twie pod Fal­köping w 1389 r., po któ­rej Da­nia, Szwe­cja i Nor­we­gia zna­la­zły się pod pano­wa­niem duń­skiej kró­lo­wej Mał­go­rza­ty I.

W tym trud­nym okre­sie na te­re­nie Szwe­cji po­wsta­wa­ły licz­ne klasz­to­ry i opac­twa, bę­dą­ce ośrod­ka­mi kul­tu­ry, go­spo­dar­ki i me­dy­cy­ny. W po­ło­wie XIV stu­le­cia świę­ta Bry­gi­da za­ło­ży­ła w Vad­ste­nie nad je­zio­rem Wet­ter ka­to­lic­ki za­kon (bry­gid­ki) i klasz­tor.

Eryk – król-pirat

Ksią­żę po­mor­ski Eryk (1382–1459) był sy­nem księ­cia War­ci­sła­wa VII oraz pra­wnu­kiem kró­la Ka­zi­mie­rza Wiel­kie­go. Dzię­ki ko­nek­sjom ro­dzin­nym (był wnu­kiem kró­la Da­nii Wal­de­ma­ra IV) zo­stał ko­lej­no kró­lem Da­nii, jako Eryk VII, a póź­niej Szwe­cji – jako Eryk XIII i Nor­we­gii – jako Eryk III.

Po zwy­cię­stwie grun­waldz­kim pla­no­wał w so­ju­szu z Pol­ską ode­bra­nie Krzy­ża­kom Es­to­nii, któ­rą sprze­dał im król duń­ski Wal­de­mar IV. Swo­im na­stęp­cą, czy­li wład­cą trzech państw skan­dy­naw­skich, chciał uczy­nić księ­cia Bo­gu­sła­wa IX Po­mor­skie­go. Ma­rzył o utwo­rze­niu wraz z Pol­ską po­tęż­nej unii obej­mu­ją­cej cały ba­sen Mo­rza Bał­tyc­kie­go, stąd od­wie­dzi­ny u kró­la Wła­dy­sła­wa Ja­gieł­ły. Pro­wa­dzo­ne przez nie­go woj­ny spu­sto­szy­ły skarb pań­stwa, a na­kła­da­ne po­dat­ki wy­wo­ła­ły bunt pod­da­nych i usu­nię­cie go z tro­nu. Ten wszech­stron­nie wy­kształ­co­ny wład­ca do hi­sto­rii prze­szedł jako awan­tur­nik i pi­rat, bo­wiem zde­tro­ni­zo­wa­ny, osiadł na zam­ku Vis­borg na bał­tyc­kiej wy­spie Go­tlan­dii i za­jął się... kor­sar­stwem. Na­zy­wa­no go na­wet „ostat­nim wi­kin­giem Bał­ty­ku”. Pod ko­niec ży­cia za­miesz­kał na zam­ku w Dar­ło­wie, skąd przez dzie­sięć lat wła­dał księ­stwem słup­skim, nie re­zy­gnu­jąc zresz­tą z kor­sar­stwa. We­dług le­gen­dy wła­śnie w Dar­ło­wie jest ukry­ty skarb Ery­ka, w tym na­tu­ral­nej wiel­ko­ści po­sąg Chry­stu­sa ze szcze­re­go zło­ta.

Unia kalmarska i jej następstwa

W 1397 r. duń­ska kró­lo­wa Mał­go­rza­ta (kró­lo­wa Szwe­cji w la­tach 1389–1412) na zjeź­dzie w Kal­ma­rze do­pro­wa­dzi­ła do zjed­no­cze­nia trzech kra­jów nor­dyc­kich w ra­mach unii kal­mar­skiej. W myśl jej po­sta­no­wień wład­cą po­łą­czo­nych kró­lestw Da­nii, Nor­we­gii i Szwe­cji zo­stał ksią­żę Eryk Po­mor­ski.

Uprzy­wi­le­jo­wa­ne sta­no­wi­sko Da­nii stwo­rzy­ło sil­ną opo­zy­cję w Szwe­cji i Nor­we­gii, w związ­ku z czym już w na­stęp­nym stu­le­ciu do­szło do otwar­te­go kon­flik­tu mię­dzy Da­nią a Szwe­cją. Za­po­cząt­ko­wał on lata wza­jem­nych wo­jen i ry­wa­li­za­cji, a za­koń­czo­ny zo­stał ze­rwa­niem unii przez Szwe­cję w 1523 r. Da­nia i Nor­we­gia były zjed­no­czo­ne aż do roku 1814.

W 1434 r. wy­bu­chło po­wsta­nie chłop­skie prze­ciw­ko Duń­czy­kom na­kła­da­ją­cym ruj­nu­ją­ce po­dat­ki. Na jego cze­le sta­nął szwedz­ki szlach­cic En­gel­brekt En­gel­brekts­son, pro­wa­dząc na Sztok­holm ar­mię chło­pów z ro­dzin­nej Da­lar­ny. W 1471 r. inny szwedz­ki przy­wód­ca, Sten Stu­re star­szy, po­ko­nał woj­ska duń­skie­go kró­la Chry­stia­na I w bi­twie na wzgó­rzu Brun­ke­berg na te­re­nie dzi­siej­sze­go Sztok­hol­mu. Wpraw­dzie unia kal­mar­ska funk­cjo­no­wa­ła jesz­cze przez pra­wie pół wie­ku, ale świet­ne zwy­cię­stwo i póź­niej­sza dzia­łal­ność Ste­na po­zwo­li­ły utrzy­mać nie­za­leż­ność Szwe­cji. W 1477 r. w Up­psa­li za­ło­żo­no pierw­szy szwedz­ki uni­wer­sy­tet.

Kul­mi­na­cją ko­lej­nej duń­skiej in­ter­wen­cji była krwa­wa łaź­nia sztok­holm­ska w 1520 r., kie­dy to duń­ski król Chry­stian II za­pro­sił na ucztę wie­lu wy­bit­nych Szwe­dów – szlach­tę i miesz­czan, po czym 82 z nich za­mor­do­wał na pla­cu Stor­tor­get.

Założyciel dynastii Wazów

Gu­staw I Waza (1496–1560) prze­by­wał jako za­kład­nik kró­la Chry­stia­na II w Da­nii, ale zdo­łał zbiec do Szwe­cji przed ma­sa­krą sztok­holm­ską. Wy­ka­zał się dużą spraw­no­ścią i spry­tem, kil­ka­krot­nie wy­my­kał się zbi­rom kró­la Chry­stia­na, oraz zdol­no­ścia­mi za­rów­no przy­wód­czy­mi – prze­pro­wa­dził ope­ra­cję wy­par­cia Duń­czy­ków ze Szwe­cji, jak i ad­mi­ni­stra­cyj­ny­mi – do­sko­na­le za­rzą­dzał pań­stwem, któ­re wkrót­ce sta­ło się eu­ro­pej­ską po­tę­gą. To jemu Szwe­cja za­wdzię­cza przy­ję­cie lu­te­ra­ni­zmu oraz szyb­ki roz­wój, dzię­ki cze­mu sta­ła się po­tę­gą bał­tyc­ką.

Był po­noć cza­ru­ją­cym i kul­tu­ral­nym czło­wie­kiem, zna­ko­mi­tym mów­cą, ko­chał mu­zy­kę i sam grał na kil­ku in­stru­men­tach. Do­sko­na­le ra­dził so­bie w in­te­re­sach, dzię­ki cze­mu zgro­ma­dził ogrom­ny ma­ją­tek oso­bi­sty. Za­nim zmarł w 1560 r., zjed­no­czył i umoc­nił kraj oraz za­pew­nił cią­głość dy­na­stii. Z trzech mał­żeństw miał je­de­na­ścio­ro dzie­ci: jego na­stęp­cy wła­da­li Szwe­cją przez po­nad sto lat.

Epoka Wazów

W sztok­holm­skiej ma­sa­krze zgi­nę­li oj­ciec, dwaj wu­jo­wie i szwa­gier Gu­sta­wa Eriks­so­na Wazy – mło­de­go szlach­ci­ca z Da­lar­ny, któ­ry po­de­rwał na­ród do wal­ki z Duń­czy­ka­mi. Po za­cię­tych po­tycz­kach Gu­staw po­ko­nał woj­ska kró­la Chry­stia­na w zwy­cię­skiej bi­twie pod Väste­ras i 6 czerw­ca 1523 r. za­siadł na szwedz­kim tro­nie jako Gu­staw I Waza. Dzień ów jest dziś świę­tem na­ro­do­wym Szwe­cji.

Gu­staw I, któ­ry pa­no­wał w la­tach 1523–1560, był wiel­ką po­sta­cią w hi­sto­rii Szwe­cji, do­sko­na­łym po­li­ty­kiem, ad­mi­ni­stra­to­rem i żoł­nie­rzem. Po­ło­żył osta­tecz­nie kres unii kal­mar­skiej, ogra­ni­czył po­tę­gę Han­zy, umoc­nił wła­dzę kró­lew­ską i ukształ­to­wał szwedz­ką toż­sa­mość na­ro­do­wą. Król przy­wró­cił za­sa­dę dzie­dzicz­no­ści tro­nu, wpro­wa­dził wy­zna­nie ewan­ge­lic­ko-au­gs­bur­skie (lu­te­rań­skie) jako pod­po­rząd­ko­wa­ną wła­dzy kró­lew­skiej re­li­gię pań­stwo­wą oraz prze­jął ogrom­ne do­bra i ma­ją­tek Ko­ścio­ła ka­to­lic­kie­go. Za jego pa­no­wa­nia wy­bu­do­wa­no sze­reg zam­ków, m.in. w Vad­ste­nie, Öre­bro oraz Grip­shol­mie nad je­zio­rem Me­lar. Riks­dag uchwa­lił utwo­rze­nie sta­łej ar­mii i Szwe­cja sta­ła się pierw­szym eu­ro­pej­skim kra­jem utrzy­mu­ją­cym od­dzia­ły woj­sko­we w cza­sie po­ko­ju.

W XVI w. kraj stał się jed­ną z naj­więk­szych po­tęg eu­ro­pej­skich i roz­po­czął eks­pan­sję na po­łu­dnie, zmie­rza­jąc do cał­ko­wi­te­go opa­no­wa­nia wy­brze­ży Mo­rza Bał­tyc­kie­go. Pre­kur­so­ra­mi tej po­li­ty­ki byli na­stęp­cy Gu­sta­wa I. Umie­ra­jąc w 1560 r., król Gu­staw I Waza po­zo­sta­wił Szwe­cję zjed­no­czo­ną i nie­za­leż­ną.

Eryk XIV, syn Gu­sta­wa I Wazy, pro­wa­dził woj­ny z Da­nią i Pol­ską. Kie­dy za­czął zdra­dzać ob­ja­wy sza­leń­stwa, zo­stał usu­nię­ty z tro­nu, uwię­zio­ny i otru­ty. Jego na­stęp­cą zo­stał brat, Jan III Waza (1537–1592), oże­nio­ny z Ka­ta­rzy­ną Ja­giel­lon­ką, sio­strą Zyg­mun­ta Au­gu­sta. Jego syn Zyg­munt, w 1587 r. wy­bra­ny kró­lem Pol­ski, dą­żył do stwo­rze­nia unii per­so­nal­nej mię­dzy Pol­ską i Szwe­cją. Zyg­munt III Waza był kró­lem Szwe­cji w la­tach 1592–1599. Król, któ­ry pró­bo­wał przy­wró­cić w Szwe­cji ka­to­li­cyzm, zo­stał po­zba­wio­ny tro­nu przez swe­go stry­ja, Ka­ro­la IX Su­der­mań­skie­go (pa­no­wał w la­tach 1604–1611).

Ka­rol IX pro­wa­dził woj­ny z Da­nią, Ro­sją i Pol­ską. W 1605 r. Po­la­cy pod do­wódz­twem Jana Ka­ro­la Chod­kie­wi­cza roz­bi­li pod Kir­chol­mem prze­wa­ża­ją­ce siły szwedz­kie, a ich wódz omal nie zgi­nął pod­czas szar­ży pol­skiej hu­sa­rii. Na­stęp­cy Zyg­mun­ta III Wazy na tro­nie pol­skim, kró­lo­wie Wła­dy­sław IV i Jan Ka­zi­mierz, nie zre­zy­gno­wa­li z praw do ko­ro­ny szwedz­kiej, co sta­ło się przy­czy­ną wo­jen.

Na­stęp­cą Ka­ro­la IX był jego syn, Gu­staw II Adolf (pa­no­wał w la­tach 1611–1632), któ­ry za­ło­żył Göte­borg oraz mia­sta Lu­leå i Umeå na pół­no­cy kra­ju. Wal­czył z po­wo­dze­niem z Da­nią, Ro­sją i Pol­ską. Pod­czas woj­ny z Pol­ską (1626–1629) sto­czył sze­reg bi­tew, zo­stał m.in. cięż­ko ran­ny pod Trzcia­ną. Prze­szedł do hi­sto­rii jako woj­sko­wy ge­niusz. Zgi­nął w bi­twie pod Lüt­zen w 1632 r. w wie­ku 38 lat.

Kie­dy król wo­jo­wał, w kra­ju rzą­dził jego przy­ja­ciel, kanc­lerz Axel Oxen­stier­na. Usta­no­wio­ny zo­stał wów­czas Sąd Naj­wyż­szy w kró­le­stwie i pro­win­cjach, zre­for­mo­wa­no rów­nież Zgro­ma­dze­nie Na­ro­do­we, w któ­rym za­sia­da­ły czte­ry sta­ny: szla­chec­ki, du­chow­ny, miesz­czań­ski i chłop­ski. Wła­dze wspie­ra­ły uni­wer­sy­tet w Up­psa­li, za­ło­żo­no też nowy, w Åbo (obec­nie Tur­ku w Fin­lan­dii). Za pa­no­wa­nia Gu­sta­wa II Adol­fa i rzą­dów kanc­le­rza Oxen­stier­ny Szwe­cja zy­ska­ła po­zy­cję eu­ro­pej­skie­go mo­car­stwa.

Po śmier­ci Gu­sta­wa II Adol­fa na tro­nie szwedz­kim za­sia­dła jego je­dy­na cór­ka, 6-let­nia Kry­sty­na, któ­rą opie­ko­wał się kanc­lerz, peł­niąc przy niej funk­cję re­gen­ta.

Na mocy koń­czą­ce­go woj­nę trzy­dzie­sto­let­nią trak­ta­tu west­fal­skie­go Szwe­cja otrzy­ma­ła Po­mo­rze, Ru­gię i księ­stwo Bre­my. Kie­dy kró­lo­wa Kry­sty­na osią­gnę­ła peł­no­let­ność, stwo­rzy­ła wspa­nia­ły ba­ro­ko­wy dwór, gro­ma­dząc naj­wy­bit­niej­sze umy­sły epo­ki, uczo­nych i ar­ty­stów. Jej nie­chęć do mał­żeń­stwa spra­wi­ła, że na na­stęp­cę tro­nu wy­zna­czo­no jej ku­zy­na, Ka­ro­la X Gu­sta­wa. Wiel­kim za­sko­cze­niem była ab­dy­ka­cja kró­lo­wej (1654), po któ­rej wy­ru­szy­ła w po­dróż po Eu­ro­pie i w Rzy­mie ogło­si­ła, że prze­cho­dzi na ka­to­li­cyzm.

Ostatnie lata potęgi

W 1655 r. Szwe­dzi, pod wo­dzą Ka­ro­la X Gu­sta­wa (pa­no­wał w la­tach 1654–1660) za­ata­ko­wa­li Pol­skę, zaj­mu­jąc nie­mal całe jej te­ry­to­rium.

Woj­na ta, opi­sa­na w Sien­kie­wi­czow­skim Po­to­pie, do­pro­wa­dzi­ła do nie­sły­cha­ne­go spu­sto­sze­nia kra­ju, któ­re­go kon­se­kwen­cje były od­czu­wa­ne przez wie­le lat.

Na po­cząt­ku 1658 r. woj­ska szwedz­kie prze­szły po lo­dzie za­mar­z­nię­te­go Bał­ty­ku, za­ska­ku­jąc Duń­czy­ków. Mi­li­tar­na klę­ska wy­mu­si­ła na Duń­czy­kach od­da­nie na mocy trak­ta­tu z Ro­skil­de wszyst­kich pro­win­cji w po­łu­dnio­wej czę­ści Pół­wy­spu Skan­dy­naw­skie­go, od wie­ków na­le­żą­cych do Da­nii.

Po­kój w Oli­wie (1660 r.), koń­czą­cy II woj­nę pół­noc­ną, po­twier­dził pa­no­wa­nie Szwe­cji nad znacz­ną czę­ścią Inf­lant i zrze­cze­nie się pre­ten­sji kró­lów pol­skich do szwedz­kie­go tro­nu.

Ko­lej­ny wład­ca, Ka­rol XI (1660–1697), wpro­wa­dził rzą­dy ab­so­lut­ne, zre­for­mo­wał fi­nan­se i zre­or­ga­ni­zo­wał ar­mię. Na jego roz­kaz zbu­do­wa­no nową bazę ma­ry­nar­ki wo­jen­nej (port wo­jen­ny i stocz­nie) oraz mia­sto Karls­kro­na. W tym okre­sie po­wstał rów­nież uni­wer­sy­tet w Lund na po­łu­dniu Ska­nii, Ni­co­de­mus Tes­sin star­szy roz­po­czął bu­do­wę wspa­nia­łej kró­lew­skiej re­zy­den­cji Drot­tin­gholm oraz ka­te­dry w Kal­ma­rze, a Ni­co­de­mus Tes­sin młod­szy za­pro­jek­to­wał nowy pa­łac kró­lew­ski w Sztok­hol­mie.

Ka­rol XII odzie­dzi­czył w 1697 r. sil­ne pań­stwo, ale wkrót­ce sta­nął w ob­li­czu an­tysz­wedz­kie­go so­ju­szu. Mło­dy wład­ca pro­wa­dził dłu­gą i uciąż­li­wą woj­nę z ko­ali­cją Duń­czy­ków, Sa­sów, Po­la­ków i Ro­sjan. Pod­czas III woj­ny pół­noc­nej wie­lo­krot­nie roz­bi­jał prze­wa­ża­ją­ce woj­ska sił ko­ali­cji. W 1700 r. za­ata­ko­wał i zmu­sił do ka­pi­tu­la­cji Da­nię, na­stęp­nie pod Na­rwą roz­gro­mił ar­mię ro­syj­ską. W 1702 r. po­ko­nał pod Kli­szo­wem sa­sko-pol­skie woj­ska Au­gu­sta II Moc­ne­go, a w 1704 r. wy­parł je do Sak­so­nii. W Pol­sce jego in­te­re­sów bro­nił król Sta­ni­sław Lesz­czyń­ski. W 1706 r. Ka­rol XII zmu­sił do ab­dy­ka­cji Au­gu­sta II Moc­ne­go, a na­stęp­nie ude­rzył na Ro­sję. Po klę­sce pod Po­łta­wą w 1709 r., za­da­ną mu przez ro­syj­ską ar­mię Pio­tra I Wiel­kie­go, uciekł do Tur­cji, gdzie na­mó­wił suł­ta­na do ata­ku na Ro­sję (1710). Przedarł się w prze­bra­niu do Szwe­cji i nie zra­ża­jąc po­raż­ka­mi, kon­ty­nu­ował wo­jow­ni­czą dzia­łal­ność. W 1718 r. za­ata­ko­wał Nor­we­gię na­le­żą­cą do Da­nii. Zgi­nął pod­czas ob­lę­że­nia twier­dzy Fre­drik­shald.

Klę­ska w woj­nie pół­noc­nej i śmierć Ka­ro­la XII za­mknę­ły okres, w któ­rym Szwe­cja li­czy­ła się jako mo­car­stwo eu­ro­pej­skie.

Ojciec szwedzkiej reformacji

Olaus Pe­tri (właśc. Olof Pet­ter­son, 1493­­–1552) po­cho­dził z gmi­nu, ale dzię­ki przy­mio­tom umy­słu i cięż­kiej pra­cy mia­no­wa­no go do­rad­cą i kanc­le­rzem na dwo­rze kró­la Gu­sta­wa I Wazy. Mimo oskar­że­nia o zdra­dę sta­nu i ska­za­nia na śmierć, zo­stał przez kró­la uła­ska­wio­ny. Pro­pa­go­wał na­uki Lu­tra i prze­ło­żył Nowy Te­sta­ment na ję­zyk szwedz­ki, czym zy­skał so­bie mia­no ojca szwedz­kiej re­for­ma­cji. Olaus Pe­tri jest też au­to­rem słyn­ne­go dzie­ła Dzie­je Szwe­cji.

Epoka wolności

Śmierć Ka­ro­la XII za­koń­czy­ła okres wy­czer­pu­ją­cych wo­jen, z któ­rych Szwe­cja wy­szła okro­jo­na te­ry­to­rial­nie i osła­bio­na. Szwe­dzi mie­li już do­syć wo­jen­nych awan­tur i w no­wej kon­sty­tu­cji z 1719 r. uchwa­li­li ogra­ni­cze­nie upraw­nień kró­la. Wła­dza prze­szła w ręce par­la­men­tu – Riks­da­gu. Roz­wi­jał się prze­mysł hut­ni­czy, han­del, na­uka, kwi­tły sztu­ki pięk­ne. Pro­fe­sor uni­wer­sy­te­tu w Up­psa­li, Carl von Lin­né (Ka­rol Lin­ne­usz), opra­co­wał sys­tem kla­sy­fi­ka­cji ro­ślin i za­ło­żył słyn­ny ogród bo­ta­nicz­ny; An­ders Cel­sius (1701–1744) zbu­do­wał w Up­psa­li ob­ser­wa­to­rium astro­no­micz­ne, a tak­że skon­stru­ował ter­mo­metr i opra­co­wał uży­wa­ną do dziś ska­lę. Che­mik Carl Sche­ele (1742–1778) jako pierw­szy zba­dał skład po­wie­trza i od­krył sze­reg no­wych pier­wiast­ków. Sła­wę zdo­był też fi­lo­zof i pi­sarz Ema­nu­el Swe­den­borg. W 1739 r. po­wsta­ła Kró­lew­ska Szwedz­ka Aka­de­mia Nauk, któ­rej pierw­szym pre­ze­sem zo­stał Lin­ne­usz.

Król Gu­staw III, któ­ry wstą­pił na tron w 1771 r. po bez­kr­wa­wym za­ma­chu sta­nu, przy­wró­cił sys­tem rzą­dów au­to­kra­tycz­nych. Ten uta­len­to­wa­ny pi­sarz i dra­ma­turg, mi­ło­śnik sztu­ki, zro­bił bar­dzo wie­le dla szwedz­kiej kul­tu­ry. Na­ka­zał m.in. bu­do­wę Ope­ry Kró­lew­skiej i Kró­lew­skie­go Te­atru Dra­ma­tycz­ne­go, a w 1786 r. utwo­rzył Szwedz­ką Aka­de­mię Li­te­ra­tu­ry, któ­ra mia­ła się trosz­czyć o czy­stość ję­zy­ka. Król za­mó­wił pierw­szą ope­rę w ję­zy­ku szwedz­kim, sam też był au­to­rem przed­sta­wie­nia Te­ty­da i Pe­leus. Pro­mo­wał kla­sy­cyzm, któ­re­go szwedz­ka od­mia­na nosi na­zwę sty­lu gu­sta­wiań­skie­go.

W 1790 r. kró­lew­ska flo­ta po­ko­na­ła Ro­sjan w bi­twie pod Sven­sk­sund na wo­dach Za­to­ki Fiń­skiej. W tej naj­więk­szej bi­twie mor­skiej Skan­dy­na­wii po obu stro­nach bra­ło udział 346 okrę­tów wo­jen­nych. Kosz­tow­na woj­na jesz­cze po­gor­szy­ła trud­ną sy­tu­ację go­spo­dar­czą. W koń­cu za­nie­po­ko­je­ni au­to­ry­tar­ną wła­dzą kró­lew­ską ary­sto­kra­ci za­wią­za­li spi­sek i Gu­staw III zo­stał śmier­tel­nie po­strze­lo­ny pod­czas balu. Za­in­spi­ro­wa­ło to wło­skie­go kom­po­zy­to­ra Giu­sep­pe Ver­die­go do na­pi­sa­nia ope­ry Bal ma­sko­wy.

Król z napoleońskiego marszałka

Król Gu­staw IV Adolf (pa­no­wał w la­tach 1792–1809) prze­pro­wa­dził re­for­mę rol­ną, któ­ra po­przez sca­le­nie grun­tów i za­kaz dzie­le­nia go­spo­darstw po­pra­wi­ła wa­run­ki go­spo­da­ro­wa­nia. Swo­ją nie­roz­trop­ną po­li­ty­ką spro­wo­ko­wał jed­nak woj­nę z Ro­sją, w wy­ni­ku któ­rej Szwe­cja utra­ci­ła Fin­lan­dię (od XIII w. pro­win­cję szwedz­ką) i Wy­spy Alandz­kie, w su­mie 1/3 po­wierzch­ni kra­ju. Nie­udol­ność Gu­sta­wa do­pro­wa­dzi­ła w koń­cu w 1809 r. do jego de­tro­ni­za­cji. Tym­cza­sem szwedz­ki par­la­ment uchwa­lił kon­sty­tu­cję, któ­ra stwo­rzy­ła pod­wa­li­ny współ­cze­sne­go pań­stwa; wpro­wa­dzo­no m.in. za­sa­dę, że mi­ni­stro­wie – cho­ciaż mia­no­wa­ni przez kró­la – są od­po­wie­dzial­ni przed par­la­men­tem.

W 1812 r. Szwe­dzi wy­bra­li na na­stęp­cę tro­nu na­po­le­oń­skie­go mar­szał­ka Je­ana-Bap­ti­ste Ber­na­dot­te’a, któ­ry przy­jął imię Ka­ro­la XIV Jana (jak na iro­nię, miał na pier­siach wy­ta­tu­owa­ny na­pis „Śmierć kró­lom”). Rzą­dził od 1818 do 1844 r., da­jąc po­czą­tek obec­nie pa­nu­ją­cej dy­na­stii. Pier­wot­nie my­śla­no, że na­po­le­oń­ski mar­sza­łek bę­dzie ma­rio­net­ką w rę­kach ce­sa­rza, ale nowy wład­ca wy­po­wie­dział Fran­cji układ so­jusz­ni­czy, a w 1813 r. wziął udział w an­ty­na­po­le­oń­skiej kam­pa­nii w so­ju­szu z Ro­sją i Pru­sa­mi. Po po­raż­ce Na­po­le­ona pod Lip­skiem Da­nia mu­sia­ła prze­ka­zać Szwe­cji Nor­we­gię – ów wy­mu­szo­ny zwią­zek prze­trwał do 1905 r.

Królowa Krystyna

Słyn­na kró­lo­wa Szwe­cji Kry­sty­na Wa­zów­na (1626–1689), bo­ha­ter­ka licz­nych dzieł li­te­rac­kich i fil­mo­wych, była me­ce­na­sem na­uki i sztu­ki. Jej de­wi­za brzmia­ła: „Co­lum­na re­gni sa­pien­tia” („Pod­po­rą wła­dzy kró­lew­skiej jest mą­drość”). Je­dy­na cór­ka kró­la-żoł­nie­rza Gu­sta­wa II Adol­fa, była wszech­stron­nie wy­kształ­co­na; stu­dio­wa­ła ję­zy­ki i li­te­ra­tu­rę kla­sycz­ną, teo­lo­gię, po­li­ty­kę i ję­zy­ki współ­cze­sne. Mó­wi­ła o so­bie: „Mia­łam nie­po­ha­mo­wa­ne pra­gnie­nie, żeby wszyst­ko wie­dzieć”. Na swym sztok­holm­skim dwo­rze zgro­ma­dzi­ła wie­lu uczo­nych i ar­ty­stów, ko­re­spon­do­wa­ła rów­nież z wie­lo­ma naj­wy­bit­niej­szy­mi umy­sła­mi epo­ki, m.in. Kar­te­zju­szem.

Kry­sty­na usil­nie dą­ży­ła do za­war­cia po­ko­ju w od dzie­się­cio­le­ci wy­nisz­cza­ją­cej Eu­ro­pę woj­nie trzy­dzie­sto­let­niej – uda­ło się to w 1648 r. Sześć lat póź­niej Kry­sty­na ab­dy­ko­wa­ła na Riks­da­gu w Up­psa­li na rzecz swe­go ku­zy­na Ka­ro­la Gu­sta­wa i wy­je­cha­ła na po­łu­dnie Eu­ro­py, wy­wo­żąc ze sobą licz­ne dzie­ła sztu­ki. Przej­ście w 1654 r. cór­ki orę­dow­ni­ka re­li­gii lu­te­rań­skiej na ka­to­li­cyzm było szo­kiem dla szwedz­kie­go spo­łe­czeń­stwa. Po ab­dy­ka­cji Jana Ka­zi­mie­rza była szwedz­ka kró­lo­wa za­mie­rza­ła po­noć sta­rać się o wy­bór na kró­lo­wą Pol­ski. Po­dob­no była za­an­ga­żo­wa­na w zwią­zek uczu­cio­wy z wła­sną damą dwo­ru (Ebbą Spar­re), do któ­rej pi­sa­ła li­sty mi­ło­sne. Ko­niec ży­cia spę­dzi­ła w Rzy­mie. Zo­sta­ła po­cho­wa­na w Ba­zy­li­ce św. Pio­tra.

Dobrodziejstwo pokoju

Po za­koń­cze­niu wo­jen na­po­le­oń­skich Szwe­cja pro­kla­mo­wa­ła neu­tral­ność i zdo­ła­ła utrzy­mać ten sta­tus przez cały XIX w. oraz pod­czas obu wo­jen świa­to­wych. To, że od 1814 r. nie bra­ła już udzia­łu w żad­nej woj­nie, w du­żym stop­niu przy­czy­ni­ło się do jej obec­ne­go do­bro­by­tu. Dru­ga po­ło­wa XIX stu­le­cia to wpro­wa­dza­nie głę­bo­kich re­form: po­wszech­ne­go obo­wiąz­ku szkol­ne­go oraz wol­no­ści pra­sy i wy­zna­nia, a tak­że roz­wój sa­mo­rzą­du te­ry­to­rial­ne­go i zrów­na­nie upraw­nień obu izb par­la­men­tu.

W dru­giej po­ło­wie XIX w. kraj wszedł na dro­gę in­du­stria­li­za­cji. Szyb­ki przy­rost na­tu­ral­ny i na­ra­sta­ją­cy kry­zys w rol­nic­twie spo­wo­do­wa­ły ma­so­wą emi­gra­cję, zwłasz­cza do Ame­ry­ki – Szwe­cję opu­ści­ło wów­czas po­nad mi­lion osób (w wie­lu oko­li­cach w sta­nach Min­ne­so­ta i Wi­scon­sin przez dzie­się­cio­le­cia mó­wi­ło się pra­wie wy­łącz­nie po szwedz­ku). Wa­run­kiem uprze­my­sło­wie­nia był roz­wój trans­por­tu. Już w 1832 r. zo­stał otwar­ty zbu­do­wa­ny przez Bal­ta­za­ra von Pla­te­na Ka­nał Go­tyj­ski, łą­czą­cy Mo­rze Pół­noc­ne po­przez je­zio­ra We­ner i Wet­ter z Bał­ty­kiem. W po­ło­wie XIX w. roz­po­czę­to bu­do­wę sie­ci ko­le­jo­wej, co umoż­li­wi­ło roz­wój gór­nic­twa i prze­my­słu drzew­ne­go oraz tani trans­port lu­dzi i to­wa­rów. Szwe­dzi za­sły­nę­li jako wy­na­laz­cy: Al­fred No­bel wy­my­ślił m.in. dy­na­mit, Gu­staw Pasch – za­pał­ki, a Ma­gnus Eriks­son ka­bel te­le­fo­nicz­ny.

Ko­niec stu­le­cia był rów­nież szczę­śli­wy dla szwedz­kiej kul­tu­ry na­ro­do­wej. Za­rów­no w kra­ju, jak i za gra­ni­cą, za­chwy­ca­no się dra­ma­ta­mi Au­gu­sta Strind­ber­ga i twór­czo­ścią ma­la­rza i gra­fi­ka An­der­sa Zor­na. Ar­tur Ha­ze­lius za­ło­żył w Sztok­hol­mie Mu­zeum Nor­dyc­kie oraz Skan­sen – pierw­szy na świe­cie park et­no­gra­ficz­ny, zaś Al­fred No­bel swój ogrom­ny ma­ją­tek prze­zna­czył na fi­nan­so­wa­nie na­gród swe­go imie­nia.

Mimo sto­sun­ko­wo póź­nych po­cząt­ków ru­chu ro­bot­ni­cze­go w Szwe­cji, szyb­ko prze­kształ­cił się on w po­waż­ną siłę po­li­tycz­ną. Pierw­szy zwią­zek za­wo­do­wy po­wstał w 1874 r. w za­kła­dach ty­to­nio­wych w Mal­mö. W 1889 r. po­wsta­ła Szwedz­ka So­cjal­de­mo­kra­tycz­na Par­tia Ro­bot­ni­cza (SAP), któ­ra w XX stu­le­ciu zbu­do­wa­ła pań­stwo do­bro­by­tu. Wraz z wal­ką o pra­wa dla ro­bot­ni­ków roz­wi­nął się ruch abs­ty­nenc­ki, bo­wiem w owym cza­sie al­ko­ho­lizm przy­brał za­trwa­ża­ją­ce roz­mia­ry.

Szalony wiek XX

Mimo znacz­ne­go po­stę­pu tech­nicz­ne­go i spo­łecz­ne­go, Szwe­cja we­szła w nowe stu­le­cie jako bied­ny kraj rol­ni­czy. Sy­tu­acja zmie­ni­ła się nie­co pod­czas I woj­ny świa­to­wej, kie­dy ro­sną­ce za­po­trze­bo­wa­nie na szwedz­kie pro­duk­ty i su­row­ce po­pra­wi­ło sy­tu­ację go­spo­dar­czą kra­ju. Po re­wo­lu­cji paź­dzier­ni­ko­wej Fin­lan­dia ogło­si­ła nie­pod­le­głość i wal­czy­ła z bol­sze­wi­ka­mi, wspie­ra­na przez szwedz­kich ochot­ni­ków. Jed­no­cze­śnie wy­buchł spór o przy­na­leż­ność Wysp Alandz­kich, któ­rych szwedz­ko­ję­zycz­na lud­ność chcia­ła wró­cić do ma­cie­rzy; Liga Na­ro­dów pod­ję­ła de­cy­zję o po­zo­sta­wie­niu Alan­dów w gra­ni­cach Fin­lan­dii.

Geniusz botaniki

Ka­rol Lin­ne­usz (1707–1778) to słyn­ny szwedz­ki przy­rod­nik, któ­ry opra­co­wał uży­wa­ny do dziś sys­tem kla­sy­fi­ka­cji ro­ślin. Stu­dio­wał me­dy­cy­nę i bo­ta­ni­kę na uni­wer­sy­te­tach w Lund i Up­psa­li oraz w ho­len­der­skim Har­de­wijk, gdzie uzy­skał ty­tuł dok­to­ra. Wie­le cza­su spę­dził na wę­drów­kach po Eu­ro­pie i La­po­nii. Jest au­to­rem fun­da­men­tal­nych dzieł: Sys­te­ma Na­tu­rae, Phi­lo­so­phia Bo­ta­ni­ca i Hor­tus Clif­for­tia­nus. Po­zo­sta­wił po so­bie ogród bo­ta­nicz­ny i dom w Up­psa­li, w któ­rym obec­nie mie­ści się jego mu­zeum. Zo­stał po­cho­wa­ny w ka­te­drze w Up­psa­li. Wi­ze­ru­nek bo­ta­ni­ka wid­nie­je na bank­no­cie o no­mi­na­le 100 ko­ron szwedz­kich.

Na po­cząt­ku XX w. so­cjal­de­mo­kra­ci we­szli po raz pierw­szy do szwedz­kie­go rzą­du, a pierw­szy cał­ko­wi­cie so­cjal­de­mo­kra­tycz­ny ga­bi­net, z pre­mie­rem Kar­lem Hjal­ma­rem Bran­tin­giem na cze­le, zo­stał utwo­rzo­ny w 1920 r. Wy­stą­pił on z ra­dy­kal­nym, jak na tam­te cza­sy, pro­gra­mem re­form – włącz­nie z pro­jek­tem ma­so­wej na­cjo­na­li­za­cji – któ­ry jed­nak za­ła­mał się w wy­ni­ku za­cie­kłej kam­pa­nii pra­wi­cy.

Po 1921 r., kie­dy wpro­wa­dzo­no po­wszech­ne pra­wo gło­su, wy­kształ­cił się nowy, de­mo­kra­tycz­ny sys­tem wy­bor­czy. Lata 20. za­po­cząt­ko­wa­ły pro­ces istot­nej zmia­ny wa­run­ków ży­cia Szwe­dów. Wszyst­ko szło do­brze do wiel­kie­go kry­zy­su, któ­ry do­tarł tak­że do Szwe­cji, przy­no­sząc bez­ro­bo­cie i za­ostrze­nie kon­flik­tów spo­łecz­nych. Za­czę­ły wy­bu­chać licz­ne straj­ki, z któ­rych je­den do­pro­wa­dził w 1931 r. do tra­gicz­ne­go in­cy­den­tu, kie­dy w miej­sco­wo­ści Åda­len w Ån­ger­man­lan­dzie w pół­noc­nej Szwe­cji woj­sko otwo­rzy­ło ogień do de­mon­stran­tów, za­bi­ja­jąc pięć osób. Fala nie­za­do­wo­le­nia spo­łecz­ne­go oraz skan­da­le po­li­tycz­ne i go­spo­dar­cze znów wy­nio­sły do wła­dzy so­cjal­de­mo­kra­tów (1932), któ­rzy rzą­dzi­li przez 44 lata. Ko­lej­ne rzą­dy sku­pi­ły się na kwe­stiach so­cjal­nych. Był to po­czą­tek słyn­ne­go już pań­stwa opie­kuń­cze­go – wpro­wa­dzo­no do­dat­ki ro­dzin­ne, wyż­sze eme­ry­tu­ry, płat­ne urlo­py i za­sił­ki dla bez­ro­bot­nych. W 1938 r. pań­stwo do­pro­wa­dzi­ło do pod­pi­sa­nia mię­dzy pra­co­daw­ca­mi i związ­ka­mi za­wo­do­wy­mi tzw. po­ro­zu­mie­nia z Salt­sjöba­den, do­ty­czą­ce­go roz­wią­zy­wa­nia spo­rów bez straj­ków.

Pod­czas II woj­ny świa­to­wej Szwe­cja po­zo­sta­ła neu­tral­na. W cza­sie agre­sji Związ­ku Ra­dziec­kie­go na Fin­lan­dię na prze­ło­mie 1939 i 1940 r. Szwe­cja do­star­cza­ła Fi­nom broń. Po za­ję­ciu Da­nii i Nor­we­gii Niem­cy zmu­si­li szwedz­ki rząd do wy­ra­że­nia zgo­dy na tran­zyt za­opa­trze­nia i wojsk do Nor­we­gii i Fin­lan­dii oraz sprze­daż rudy że­la­za. Pod­czas woj­ny Szwe­cja udzie­la­ła schro­nie­nia licz­nym uchodź­com wo­jen­nym, w tym Po­la­kom. Szwedz­ki Czer­wo­ny Krzyż pro­wa­dził oży­wio­ną dzia­łal­ność na rzecz ofiar woj­ny. W wy­ni­ku ak­cji me­dia­cyj­nej jego prze­wod­ni­czą­ce­go, Fol­ke Ber­na­dot­te­go, bra­tan­ka ów­cze­sne­go kró­la Gu­sta­wa V, ewa­ku­owa­no do Szwe­cji pew­ną licz­bę więź­niów hi­tle­row­skich obo­zów kon­cen­tra­cyj­nych, w tym ok. 4 tys. Po­lek. Ra­oul Wal­len­berg ura­to­wał ty­sią­ce wę­gier­skich Ży­dów, udzie­la­jąc im dy­plo­ma­tycz­nej ochro­ny w tzw. „neu­tral­nych do­mach”. Szwe­cja udzie­la­ła rów­nież znacz­nej po­mo­cy kra­jom do­tknię­tym przez woj­nę. Nie­ste­ty, pod ko­niec lat 40. rząd szwedz­ki wy­dał w ręce Sta­li­na wie­lu uchodź­ców, zwłasz­cza z kra­jów nad­bał­tyc­kich, któ­rzy wal­czy­li lub dzia­ła­li prze­ciw­ko ZSRR, co było rów­no­znacz­ne ze ska­za­niem ich na śmierć lub ła­gry.

Szwecja po II wojnie światowej

Po woj­nie Szwe­cja kon­ty­nu­owa­ła po­li­ty­kę neu­tral­no­ści, pro­wa­dząc przy tym ak­tyw­ną po­li­ty­kę za­gra­nicz­ną. Od 1946 r. kraj jest człon­kiem Or­ga­ni­za­cji Na­ro­dów Zjed­no­czo­nych, za­zna­cza­jąc swą obec­ność w struk­tu­rach m.in. po­przez udział w ak­cjach me­dia­cyj­nych i do­star­cza­nie per­so­ne­lu dla mi­sji ONZ.

Pod rzą­da­mi so­cjal­de­mo­kra­tów kraj wpro­wa­dził licz­ne re­for­my so­cjal­ne, któ­re do­pro­wa­dzi­ły do po­wsta­nia wzor­co­we­go pań­stwa opie­kuń­cze­go. W 1959 r. wziął udział w utwo­rze­niu Eu­ro­pej­skie­go Sto­wa­rzy­sze­nia Wol­ne­go Han­dlu (EFTA).

W 1974 r. nowa kon­sty­tu­cja ode­bra­ła kró­lo­wi resz­tę re­al­nej wła­dzy.

Szo­kiem dla opi­nii pu­blicz­nej, za­rów­no szwedz­kiej, jak i świa­to­wej, było nie­wy­ja­śnio­ne do dziś za­bój­stwo po­pu­lar­ne­go pre­mie­ra Olo­fa Pal­me­go w 1986 r.

Na po­cząt­ku lat 90. XX w. po­raż­kę w wy­bo­rach po­nio­sła Szwedz­ka So­cjal­de­mo­kra­tycz­na Par­tia Ro­bot­ni­cza, a zwy­cię­ży­ła ko­ali­cja cen­tro­pra­wi­co­wa. W 1994 r. Szwe­cja przy­ję­ła pro­gram Part­ner­stwo dla Po­ko­ju. Po re­fe­ren­dum prze­pro­wa­dzo­nym w li­sto­pa­dzie 1994 r., wy­gra­nym z nie­wiel­ką prze­wa­gą przez zwo­len­ni­ków Unii Eu­ro­pej­skiej, 1 stycz­nia 1995 r. kraj przy­stą­pił do struk­tur Unii Eu­ro­pej­skiej, ale w 2003 r. od­rzu­cił wspól­ną wa­lu­tę w ogól­no­kra­jo­wym re­fe­ren­dum, po­zo­sta­jąc przy do­tych­cza­so­wej ko­ro­nie szwedz­kiej. W wy­bo­rach par­la­men­tar­nych we wrze­śniu 2006 r. spek­ta­ku­lar­ny suk­ces od­nio­sła cen­tro­pra­wi­ca.

Olof Palme

Olof Pal­me (1927–1986) po­cho­dził z bo­ga­tej ro­dzi­ny. Był prze­wod­ni­czą­cym Szwedz­kiej So­cjal­de­mo­kra­tycz­nej Par­tii Ro­bot­ni­czej, wi­ce­prze­wod­ni­czą­cym Mię­dzy­na­ro­dów­ki So­cja­li­stycz­nej, pre­mie­rem rzą­du Szwe­cji oraz dzia­łał ak­tyw­nie w po­li­ty­ce mię­dzy­na­ro­do­wej, w ru­chu państw nie­za­an­ga­żo­wa­nych, i udzie­lał po­par­cia kra­jom roz­wi­ja­ją­cym się. Za­mach na Pal­me­go na sztok­holm­skiej uli­cy, gdy wra­cał do domu po se­an­sie ki­no­wym, wy­wo­łał szok za­rów­no w Szwe­cji, jak i za gra­ni­cą. Jego mor­der­cy nie zna­le­zio­no do dzi­siaj.

Obec­nie Szwe­cja jest bo­ga­tym kra­jem z roz­wi­nię­tym prze­my­słem drzew­nym, hut­nic­twem, prze­my­słem ma­szy­no­wym, elek­tro­ni­ką, elek­tro­tech­ni­ką i te­le­ko­mu­ni­ka­cją, w któ­rej do­mi­nu­ją­cą rolę od­gry­wa fir­ma Erics­son. Obok in­nych kra­jów skan­dy­naw­skich na­le­ży do Rady Nor­dyc­kiej. Utrzy­mu­je rów­nież kon­tak­ty z ru­chem państw nie­za­an­ga­żo­wa­nych i udzie­la znacz­nej po­mo­cy kra­jom roz­wi­ja­ją­cym się.

Szwedzka demokracja

Szwe­cja jest par­la­men­tar­ną, dzie­dzicz­ną mo­nar­chią kon­sty­tu­cyj­ną. Gło­wa pań­stwa – król Ka­rol XVI Gu­staw – peł­ni je­dy­nie funk­cje re­pre­zen­ta­cyj­ne. W jed­no­izbo­wym par­la­men­cie za­sia­da 349 de­pu­to­wa­nych, wy­bie­ra­nych na 4 lata. Czyn­ne i bier­ne pra­wo wy­bor­cze mają wszy­scy, któ­rzy ukoń­czy­li 18 lat. Fre­kwen­cja jest zwy­kle bar­dzo wy­so­ka i wy­no­si 85–90%. 12 mi­ni­sterstw kon­cen­tru­je się głów­nie na przy­go­to­wy­wa­niu pro­jek­tów ustaw. Wpro­wa­dza­niem ich w ży­cie zaj­mu­je się 100 nie­za­leż­nych cen­tral­nych urzę­dów ad­mi­ni­stra­cyj­nych i urzę­dy wo­je­wódz­kie.

Rzecz­ni­cy par­la­men­tar­ni ba­da­ją ewen­tu­al­ne nad­uży­cia wła­dzy po­peł­nia­ne przez jej urzęd­ni­ków. Inni rzecz­ni­cy czu­wa­ją nad prze­strze­ga­niem za­sad ety­ki dzien­ni­kar­skiej, praw kon­su­men­ta, praw dzie­ci, mło­dzie­ży, osób nie­peł­no­spraw­nych, mniej­szo­ści et­nicz­nych i sek­su­al­nych.

Geografia

Szwe­cja zaj­mu­je środ­ko­wą część Pół­wy­spu Skan­dy­naw­skie­go. Na za­cho­dzie, wzdłuż gra­ni­cy z Nor­we­gią, cią­gnie się pa­smo po­kry­tych ską­pą ro­ślin­no­ścią Gór Skan­dy­naw­skich o ła­god­nych, wy­szli­fo­wa­nych przez lą­do­lód grzbie­tach. Na pół­noc­nym wscho­dzie kraj gra­ni­czy z Fin­lan­dią po­przez rze­ki Tor­nio i Mu­onio. Wschod­nie i po­łu­dnio­we wy­brze­ża ob­le­wa­ją wody Bał­ty­ku, a na za­cho­dzie, po­przez cie­śni­nę Kat­te­gat, Szwe­cja są­sia­du­je z Mo­rzem Pół­noc­nym. Na­le­żą do niej rów­nież dwie duże bał­tyc­kie wy­spy – Olan­dia i Go­tlan­dia.

Pół­wy­sep Skan­dy­naw­ski, czy­li Szwe­cja, Nor­we­gia i pół­noc­na Fin­lan­dia, jest czę­ścią tar­czy fen­no­skandz­kiej, zbu­do­wa­nej z kry­sta­licz­nych skał mag­mo­wych, głów­nie gra­ni­to­idów i gnej­sów. Pod wzglę­dem geo­lo­gicz­nym jest to naj­star­sza część Eu­ro­py. Je­dy­nie na obrze­żach tego ob­sza­ru, na Olan­dii i Go­tlan­dii, wy­stę­pu­ją znacz­nie młod­sze twar­de wa­pien­ne ska­ły osa­do­we, a w Ska­nii wa­pie­nie i mięk­kie łup­ki.

Wschod­nie wy­brze­ża są bar­dzo uroz­ma­ico­ne. W głąb lądu wci­ska­ją się wą­skie i płyt­kie za­to­ki, zwa­ne fjär­da­mi, któ­re są za­to­pio­ny­mi do­li­na­mi lo­dow­co­wy­mi. Na za­cho­dzie, zwłasz­cza w Bo­hu­slänie, gdzie do mo­rza do­cho­dzą wy­so­kie góry, moż­na oglą­dać – po­dob­nie jak w Nor­we­gii – fjör­dy, któ­re róż­nią się od fjär­dów dużą głę­bo­ko­ścią i stro­my­mi brze­ga­mi, są to bo­wiem czę­ścio­wo za­to­pio­ne w mo­rzu głę­bo­kie do­li­ny wy­żło­bio­ne przez lód.

Oko­li­ce Za­to­ki Bot­nic­kiej były nie­gdyś dnem mo­rza. Kie­dy lo­do­wiec stop­niał, od­cią­żo­ny te­ren za­czął się wy­pię­trzać; pro­ces ten trwa po dziś dzień. Nad­brzeż­ne mia­sta bu­do­wa­ne kil­ka­set lat temu, zna­la­zły się na­wet kil­ka ki­lo­me­trów od brze­gu mo­rza, jak na przy­kład Lu­leå, gdzie w koń­cu XIX w. trze­ba było zbu­do­wać nowy port.

Na­tu­ral­ną gra­ni­cą mię­dzy Szwe­cją i Nor­we­gią jest pa­smo Gór Skan­dy­naw­skich, z naj­wyż­szym szczy­tem Keb­ne­ka­ise (2123 m n.p.m.). Wy­stę­pu­ją tu cha­rak­te­ry­stycz­ne dla gór Skan­dy­na­wii fiel­dy – wy­gła­dzo­ne przez lo­do­wiec gór­skie pła­sko­wy­że, któ­re po­kry­wa ubo­ga ro­ślin­ność tun­dro­wa. W wie­lu miej­scach pa­smo prze­ci­na­ją głę­bo­kie do­li­ny po­lo­dow­co­we, uła­twia­ją­ce ko­mu­ni­ka­cję. Przez jed­ną z nich, zwa­ną Bra­mą do La­po­nii, zo­sta­ła po­pro­wa­dzo­na li­nia ko­le­jo­wa łą­czą­ca Ki­ru­nę, gdzie są bo­ga­te zło­ża rudy że­la­za, z nie­za­ma­rza­ją­cym por­tem w nor­we­skim Na­rwi­ku. W pół­noc­nej czę­ści, zwa­nej Kjölen, sku­pia się kil­ka­dzie­siąt nie­wiel­kich lo­dow­ców – naj­więk­szy, Pår­te­fjäl, ma ok. 14 km².

Na wschód od Gór Skan­dy­naw­skich te­ren ob­ni­ża się, prze­cho­dząc w Wy­ży­nę Nor­r­landz­ką, gdzie licz­ne rze­ki pły­ną­ce wart­ko do Za­to­ki Bot­nic­kiej przez sła­bo za­lud­nio­ne te­re­ny gra­ni­to­we­go pła­sko­wy­żu umoż­li­wia­ją bu­do­wę elek­trow­ni wod­nych. Te­re­ny te po­ra­sta­ją wspa­nia­łe lasy o cha­rak­te­rze taj­gi. Dzia­łal­ność go­spo­dar­cza opie­ra się na od­kry­tych w XIX w. bo­ga­tych zło­żach rudy że­la­za w re­jo­nie Ki­ru­na-Gäl­li­va­re, wy­do­by­wa­nej w wiel­kich ko­pal­niach. Więk­szość miast i osad zbu­do­wa­no wzdłuż wy­brze­ża Za­to­ki Bot­nic­kiej lub w do­li­nach rzecz­nych.

Re­gio­nem przej­ścio­wym mię­dzy Nor­r­lan­dem a środ­ko­wą Szwe­cją jest Da­lar­na, gdzie w czę­ści za­chod­niej do­mi­nu­ją sła­bo za­lud­nio­ne fiel­dy Gór Skan­dy­naw­skich, po­kry­te tun­dro­wą ro­ślin­no­ścią i ba­gna­mi. Na po­łu­dnie i wschód od je­zio­ra Sil­jan roz­cią­ga się re­jon prze­my­sło­wy Berg­sla­gen – w śre­dnio­wie­czu w oko­li­cy Fa­lun były naj­więk­sze na świe­cie ko­pal­nie mie­dzi.

Środ­ko­wa Szwe­cja sta­no­wi ob­ni­że­nie po­mię­dzy wy­ży­na­mi Nor­r­lan­du i Sma­lan­dii, w prze­szło­ści za­le­wa­ne przez mo­rze, po któ­rym po­zo­sta­ły je­zio­ra. Wy­two­rzy­ły się tu do­bre gle­by i dziś jest to naj­bar­dziej roz­wi­nię­ty re­jon kra­ju. W kra­jo­bra­zie środ­ko­wej czę­ści Szwe­cji do­mi­nu­ją ład­ne akwe­ny, m.in. je­zio­ra We­ner (Vänern), Wet­ter (Vat­tern) i Me­lar (Mäla­ren). Ty­po­we są rów­nież po­ro­śnię­te la­sa­mi mo­re­no­we wzgó­rza oraz po­zo­sta­łe po ustą­pie­niu lo­dow­ca kemy, drum­li­ny i ozy (naj­dłuż­szy w Szwe­cji oz, koło Up­psa­li, ma 160 km dłu­go­ści).

Wy­ży­nę Sma­lan­dii two­rzą sła­be, ka­mie­ni­ste i piasz­czy­ste gle­by, czę­sto po­ro­słe wrzo­so­wi­ska­mi. W do­li­nach wy­stę­pu­ją mo­kra­dła i tor­fo­wi­ska.

Zu­peł­nie od­mien­na jest rów­nin­na Ska­nia, wy­ko­rzy­sty­wa­na rol­ni­czo dzię­ki ży­znym gle­bom i ła­god­niej­sze­mu kli­ma­to­wi.

Klimat

Pod wzglę­dem kli­ma­tycz­nym ob­szar Szwe­cji ce­chu­je się du­żym zróż­ni­co­wa­niem, co wią­że się z po­łu­dni­ko­wą roz­cią­gło­ścią te­ry­to­rial­ną kra­ju, któ­re­go aż 15% po­wierzch­ni leży poza ko­łem pod­bie­gu­no­wym. Kli­mat kształ­tu­ją na­pły­wa­ją­ce z za­cho­du cie­płe i wil­got­ne masy po­wie­trza ogrza­ne­go prą­dem za­to­ko­wym, ście­ra­ją­ce się z chłod­nym lub mroź­nym po­wie­trzem znad Mo­rza Ark­tycz­ne­go i su­chy­mi ma­sa­mi kon­ty­nen­tal­ne­go po­wie­trza ze wscho­du. Wię­cej opa­dów jest na po­łu­dniu kra­ju, otwar­tym na wia­try znad Atlan­ty­ku, niż na osło­nię­tej przez Góry Skan­dy­naw­skie pół­no­cy.

Cie­pły Prąd Pół­noc­no­atlan­tyc­ki za­pew­nia Szwe­cji kli­mat umiar­ko­wa­ny. Pod­czas gdy śred­nia tem­pe­ra­tu­ra w lip­cu w Sztok­hol­mie osią­ga 18°C, a przy gra­ni­cy z Fin­lan­dią upra­wia się wa­rzy­wa, po­ło­żo­na na tej sa­mej sze­ro­ko­ści geo­gra­ficz­nej Gren­lan­dia jest sku­ta lo­dem.

Ze wzglę­du na roz­pię­tość rów­no­leż­ni­ko­wą Szwe­cji tem­pe­ra­tu­ry na jej po­łu­dnio­wym i pół­noc­nym krań­cu mogą się róż­nić o kil­ka­na­ście stop­ni Cel­sju­sza. Na po­łu­dniu po­kry­wa śnież­na utrzy­mu­je się od dwóch do trzech mie­się­cy, w La­po­nii za­le­ga na­wet przez osiem mie­się­cy. Na pół­no­cy zimy są dłu­gie i chłod­ne, czę­sto z ob­fi­ty­mi opa­da­mi śnie­gu, co w czerw­cu i lip­cu re­kom­pen­su­ją bia­łe noce i umiar­ko­wa­ne tem­pe­ra­tu­ry. Re­kord zim­na na pół­no­cy kra­ju wy­no­si –53°C, na­to­miast la­tem w re­jo­nie Up­psa­li od­no­to­wa­no 38°C.

Fauna i flora

Szwe­cja, roz­le­gły i sła­bo za­lud­nio­ny kraj, z la­sa­mi zaj­mu­ją­cy­mi po­nad 50% po­wierzch­ni kra­ju, stwa­rza do­bre wa­run­ki do ży­cia dla wie­lu zwie­rząt.

Ssaki

Ze Szwe­cją po­wszech­nie są ko­ja­rzo­ne ło­sie i re­ni­fe­ry, po­spo­li­cie wy­stę­pu­ją­ce zwłasz­cza w środ­ko­wej i pół­noc­nej Szwe­cji, po­dob­nie jak za­ją­ce, bor­su­ki, jeże, lisy, dzi­ki, bo­bry, je­le­nie i sar­ny oraz ry­sie. Ło­sie, a tak­że je­le­nie i sar­ny, naj­ła­twiej spo­tkać na pła­sko­wy­żu Hal­le­berg w pro­win­cji Väster­götland, któ­ry od XIX w. sta­no­wił kró­lew­skie te­re­ny ło­wiec­kie. Sta­da da­nie­li moż­na oglą­dać na sa­mym po­łu­dniu Olan­dii, gdzie żyją za ka­mien­nym mu­rem wznie­sio­nym z roz­ka­zu kró­la Ka­ro­la X Gu­sta­wa. Naj­lep­sza pora do ob­ser­wa­cji tych zwie­rząt to wcze­sny po­ra­nek i wie­czór, kie­dy wy­cho­dzą na otwar­tą prze­strzeń w po­szu­ki­wa­niu po­ży­wie­nia. Inne, rzad­sze ga­tun­ki ssa­ków, ta­kie jak niedź­wie­dzie, wil­ki czy ro­so­ma­ki, wy­stę­pu­ją głów­nie na pół­no­cy kra­ju.

Wil­ki zo­sta­ły pra­wie cał­ko­wi­cie wy­trze­bio­ne – zo­sta­ło za­le­d­wie kil­ka­set osob­ni­ków. Rów­nież ro­so­ma­ki, mimo ob­ję­cia ich cał­ko­wi­tą ochro­ną, są bli­skie wy­gi­nię­cia, po­dob­nie jak po­pu­la­cja bar­dzo po­pu­lar­nych nie­gdyś fok, któ­ra na sku­tek in­ten­syw­nych po­lo­wań i za­nie­czysz­cze­nia śro­do­wi­ska znacz­nie się zmniej­szy­ła. Łoś jest naj­więk­szym zwie­rzę­ciem ży­ją­cym w szwedz­kich la­sach: po­szcze­gól­ne osob­ni­ki do­cho­dzą do 2 m w kłę­bie i ważą na­wet pół tony. Każ­de­go roku w se­zo­nie ło­wiec­kim za­bi­ja się kil­ka­dzie­siąt ty­się­cy łosi. Mimo zna­ków ostrze­ga­ją­cych przed tymi zwie­rzę­ta­mi, wie­le z nich gi­nie tak­że w wy­pad­kach dro­go­wych, nie­zwy­kle groź­nych rów­nież dla kie­row­ców.

W la­sach pół­noc­nej Szwe­cji żyje wie­le niedź­wie­dzi bru­nat­nych. Dra­pież­ni­ki zda­ją się być po­wol­ne, ale po­tra­fią po­ru­szać się bar­dzo szyb­ko, a roz­draż­nio­ne, mogą być nie­bez­piecz­ne. Park niedź­wie­dzi za­pra­sza koło miej­sco­wo­ści Mora w Da­lar­nie. Za­gro­żo­ne ga­tun­ki szwedz­kiej fau­ny – wil­ki, ry­sie i ro­so­ma­ki – moż­na zo­ba­czyć w Nor­dens Ark w po­bli­żu Ly­se­kil na wy­brze­żu pro­win­cji Bo­hu­slän. Żyją tam tak­że ko­ni­ki Prze­wal­skie­go, pan­dy i hi­ma­laj­skie lam­par­ty.

Allemansrätten – przyroda dla każdego

Al­le­man­srät­ten to sta­ra skan­dy­naw­ska za­sa­da, gwa­ran­tu­ją­ca wszyst­kim pra­wo kon­tak­tu z na­tu­rą i ko­rzy­sta­nia z za­so­bów przy­ro­dy – la­sów pań­stwo­wych i pry­wat­nych. Pra­wo umoż­li­wia każ­de­mu przej­ście przez pry­wat­ny te­ren oraz roz­bi­cie na­mio­tu i spę­dze­nie nocy w do­wol­nym miej­scu, ale pod wa­run­kiem, że nie wkra­cza się na ob­szar za­ję­ty pod upra­wę oraz nie za­kłó­ca się spo­ko­ju wła­ści­cie­li. Wy­jąt­kiem są re­zer­wa­ty przy­ro­dy i inne chro­nio­ne miej­sca oraz te­re­ny woj­sko­we.

Za­sa­dy Al­le­man­srät­ten są po­wszech­nie pu­bli­ko­wa­ne, moż­na je do­stać np. w punk­tach in­for­ma­cji tu­ry­stycz­nej. Za­ka­zu­ją wy­rę­bu i nisz­cze­nia drzew, roz­pa­la­nia ognia w su­chych miej­scach i na ska­łach oraz po­ru­sza­nia się sa­mo­cho­dem poza dro­ga­mi. Ryby wol­no ło­wić wzdłuż brze­gów pię­ciu naj­więk­szych je­zior w kra­ju, w in­nych miej­scach jest wy­ma­ga­ne spe­cjal­ne ze­zwo­le­nie. Po­dob­ne pra­wo sto­su­je się w Nor­we­gii i Fin­lan­dii.

Ptaki

Naj­więk­sze szwedz­kie pta­ki dra­pież­ne to bie­li­ki i orły przed­nie, o roz­pię­to­ści skrzy­deł do­cho­dzą­cej do 2,40 m, któ­re żyją na wschod­nich wy­brze­żach i nad la­poń­ski­mi je­zio­ra­mi. W gó­rach moż­na tak­że spo­tkać sowy śnież­ne. Po­wy­żej gór­nej gra­ni­cy lasu żyją par­dwy, zmie­nia­ją­ce upie­rze­nie czte­ry razy do roku.

Na wy­brze­żach do­mi­nu­ją mewy i ry­bi­twy, a tak­że kacz­ki, cza­ple i duże sta­da gęsi. Mnó­stwo wod­ne­go ptac­twa że­ru­je na licz­nych szwedz­kich ba­gnach, rze­kach, roz­le­wi­skach i akwe­nach. Je­zio­ro Tåkern to jed­no z naj­wspa­nial­szych pta­sich sie­dlisk w tej czę­ści Eu­ro­py, gdzie żyje ok. 250 ga­tun­ków pta­ków. W Kvi­sma­ren koło Öre­bro są mo­cza­ry za­miesz­ka­łe przez ty­sią­ce ka­czek i gęsi.

Mi­ło­śni­cy pta­ków po­win­ni się wy­brać do re­zer­wa­tu Get­te­rön w po­bli­żu Var­ber­gu, na wy­brze­żu pro­win­cji Hal­land, gdzie na mo­kra­dłach żyją i gniaz­du­ją m.in. pia­skow­ce i szla­mi­ki ry­cy­ki. Zo­ba­czyć tu moż­na tak­że brodź­ce krzy­wo­dzio­be, plisz­ki żół­te i cza­ple oraz mnó­stwo ka­czek i prze­lot­nych gęsi.

Póź­ną wio­sną i je­sie­nią przez Szwe­cję prze­la­tu­ją sta­da mi­gru­ją­cych pta­ków. Jed­nym z naj­lep­szych miejsc do ich ob­ser­wa­cji są: je­zio­ro Horn­bor­ga­sjön na po­łu­dnio­wy wschód od Lid­köping oraz je­zio­ro Åsnen na po­łu­dniu Sma­lan­dii. W kwiet­niu od­po­czy­wa­ją tu ty­sią­ce żu­ra­wi le­cą­cych na pół­noc.

W Szwe­cji ga­tun­ki chro­nio­ne to m.in. bie­lik, dzię­cioł bia­ło­grz­bie­ty, bia­ło­zór i so­kół wę­drow­ny.

Ryby

W po­nad 100 tys. je­zior żyje mnó­stwo ryb, zwłasz­cza pstrą­gów i ło­so­si. Na ska­li­stym wy­brze­żu na za­cho­dzie kra­ju do­mi­nu­ją śle­dzie, dor­sze, łu­pa­cze, ma­kre­le i pla­mia­ki. W stycz­niu w cie­śni­nie Sund jest or­ga­ni­zo­wa­ny Fe­sti­wal Dor­sza, naj­więk­sze na świe­cie za­wo­dy w węd­kar­stwie mor­skim. Szwe­dzi odła­wia­ją też ży­ją­ce w przy­brzeż­nych wo­dach Bał­ty­ku kra­by, lan­gu­sty i ostry­gi. W pół­noc­nych za­to­kach i ar­chi­pe­la­gach po­ja­wia­ją się słod­ko­wod­ne sie­je i szczu­pa­ki. W rze­kach i je­zio­rach wy­stę­pu­ją ma­so­wo pstrą­gi, oko­nie i lesz­cze. W Mor­rum jest La­xens hus (Dom Ło­so­si), gdzie moż­na zo­ba­czyć me­da­lo­we oka­zy, ku­pić sprzęt i spró­bo­wać sa­me­mu zło­wić tę pięk­ną rybę.

Z wędką do Szwecji

Przed węd­kar­ską wy­pra­wą do Szwe­cji war­to się skon­tak­to­wać ze Szwedz­kim Związ­kiem Węd­kar­skim (Spor­t­fi­ske­för­bun­det; Svar­tviks­slin­gan 28, 167 39 Brom­ma, Swe­den; tel.08/41080600, info@spor­t­fi­skar­na.se, www.spor­t­fi­skar­na.se).

War­to za­opa­trzyć się w ka­ta­log (jęz. ang.) wy­daw­nic­twa Top 10 Fi­shing z mnó­stwem cen­nych in­for­ma­cji dla węd­ka­rzy (kon­takt: P.O. Box 31, 43521 Möl­ny­lyc­ke, Swe­den; tel.031/3384485, info@to­p10fi­shing.com, www.to­p10fi­shing.com).

Flora

Ro­ślin­ność Szwe­cji jest nie­zwy­kle bo­ga­ta: sa­mych kwia­tów na­li­czo­no tu po­nad 2 tys. ga­tun­ków. Na wa­pien­nych wy­spach – Olan­dii i Go­tlan­dii – wio­sną kwit­ną całe łąki za­wil­ców i stor­czy­ków. Jed­nym z naj­bar­dziej zróż­ni­co­wa­nych przy­rod­ni­czo miejsc w Szwe­cji jest Kin­ne­kul­le, wul­ka­nicz­ny ma­syw na pół­noc­ny wschód od Lid­köping. Ro­sną tu m.in. dzi­kie wi­śnie, pier­wiosn­ki oraz stor­czy­ki. Dla da­le­kiej pół­no­cy są cha­rak­te­ry­stycz­ne góry po­ro­śnię­te ro­ślin­no­ścią tun­dro­wą i roz­le­głe wrzo­so­wi­ska.

Parki narodowe

Na te­re­nie Szwe­cji utwo­rzo­no 29 par­ków na­ro­do­wych chro­nią­cych te­re­ny o szcze­gól­nych wa­lo­rach przy­rod­ni­czych i kra­jo­bra­zo­wych. Pa­dje­lan­ta jest naj­więk­szym par­kiem na­ro­do­wym w Eu­ro­pie i obej­mu­je pięk­ne te­re­ny gór­skie i wy­żyn­ne szwedz­kiej La­po­nii, z wiel­ki­mi je­zio­ra­mi Va­sten­jau­re i ma­low­ni­czym Vi­ri­hau­re.

Cie­ka­wym par­kiem jest Nor­ra Kvill, chro­nią­cy wspa­nia­ły dzie­wi­czy las w Sma­lan­dzie, z bo­ga­tą sza­tą ro­ślin­ną. W ostat­nim cza­sie utwo­rzo­no kil­ka no­wych par­ków na­ro­do­wych: gór­ski Fu­lu­fjäl­let w Da­lar­nie, z naj­więk­szym szwedz­kim wo­do­spa­dem Nju­pe­skär, Söde­råsen w Ska­nii, gdzie są chro­nio­ne cen­ne przy­rod­ni­czo lasy li­ścia­ste oraz po­ło­żo­ny 200 km na pół­noc od Sztok­hol­mu Fär­ne­bo­fjär­den. Na po­nad 200 wy­spach i ska­li­stych wy­sep­kach miesz­ka tu po­nad sto ga­tun­ków pta­ków i zwie­rząt.

Ludność

Na po­cząt­ku ubie­głe­go wie­ku Szwe­cja była kra­jem nie­mal jed­no­li­tym pod wzglę­dem lud­no­ścio­wym. Dziś Szwe­dzi są na­dal naj­licz­niej­szą gru­pą et­nicz­ną, lecz pro­wa­dzo­na od wie­lu lat li­be­ral­na po­li­ty­ka imi­gra­cyj­na spo­wo­do­wa­ła znacz­ny na­pływ ro­bot­ni­ków i uchodź­ców z Fin­lan­dii, państw bał­tyc­kich, Gre­cji, Włoch, by­łej Ju­go­sła­wii, Tur­cji (Kur­dy­sta­nu) i in­nych kra­jów arab­skich. Licz­ba imi­gran­tów prze­kra­cza już 15% lud­no­ści, co wi­dać zwłasz­cza na uli­cach Sztok­hol­mu, Göte­bor­ga i Mal­mö. Spe­cy­ficz­ną mniej­szość na­ro­do­wą sta­no­wią La­poń­czy­cy (ok. 20 tys. osób), któ­rzy są naj­praw­do­po­dob­niej naj­star­szy­mi miesz­kań­ca­mi pół­noc­nych re­jo­nów Skan­dy­na­wii.

Roz­miesz­cze­nie lud­no­ści jest nie­rów­no­mier­ne: naj­więk­szą gę­stość za­lud­nie­nia mają mia­sta na po­łu­dniu: Sztok­holm (330 os./km²), Göte­borg (260 os./km²) i Mal­mö (264 os./km²), bar­dzo sła­bo są na­to­miast za­lud­nio­ne te­re­ny Nor­r­lan­du: za­le­d­wie 3–5 osób na km². Szwe­cja ma nie­wiel­ki do­dat­ni przy­rost na­tu­ral­ny (0,79‰), co jest wy­ni­kiem ni­skie­go po­zio­mu uro­dzeń (11,92‰), i to mimo zna­ko­mi­tej opie­ki pań­stwa nad mat­ką i dziec­kiem oraz utrzy­mu­ją­cej się na po­dob­nym po­zio­mie licz­by zgo­nów (9,45‰).

W mia­stach żyje po­nad 85% spo­łe­czeń­stwa – sto­li­ca, Sztok­holm, sku­pia ok. 15% miesz­kań­ców kra­ju. Ośrod­ków li­czą­cych po­wy­żej 100 tys. jest 7. W ich za­bu­do­wie do­mi­nu­ją blo­ki miesz­kal­ne – tyl­ko na przed­mie­ściach moż­na spo­tkać domy z ogród­ka­mi.

Lud­ność wiej­ska żyje naj­czę­ściej w roz­pro­szo­nych osie­dlach, tyl­ko na po­łu­dniu kra­ju – w Ska­nii, Hal­lan­dzie, na Olan­dii i Go­tlan­dii – wy­stę­pu­je sku­pio­ne osad­nic­two wiej­skie. W rol­nic­twie jest za­trud­nio­nych za­le­d­wie 2% po­pu­la­cji.

Szwe­dzi pła­cą bar­dzo wy­so­kie po­dat­ki, ale mają za­pew­nio­ną dar­mo­wą na­ukę, a w znacz­nym stop­niu tak­że opie­kę zdro­wot­ną, wy­cho­wy­wa­nie dzie­ci oraz opie­kę dla se­nio­rów. Rząd wspie­ra rol­ni­ków i ro­bot­ni­ków, a tak­że licz­nych imi­gran­tów, stwa­rza­jąc im do­sko­na­łe wa­run­ki za spra­wą po­mo­cy so­cjal­nej.

Gospodarka

Jesz­cze na po­cząt­ku ubie­głe­go wie­ku Szwe­cja była bied­nym kra­jem rol­ni­czym, jed­nym z naj­uboż­szych w Eu­ro­pie. Pro­ces szyb­kie­go uprze­my­sło­wie­nia w dru­giej po­ło­wie XX stu­le­cia za­wdzię­cza bo­ga­tym zło­żom rudy że­la­za, la­som i ogrom­nym za­so­bom ener­gii wod­nej, a tak­że lu­dziom: kre­atyw­nym, pra­co­wi­tym i wy­trwa­łym. Dziś Szwe­cja jest kra­jem uprze­my­sło­wio­nym, no­wo­cze­snym i za­ra­zem jed­nym z naj­bo­gat­szych na świe­cie.

Po­nad po­ło­wę po­wierzch­ni kra­ju zaj­mu­ją te­re­ny le­śne. Lasy świer­ko­we i so­sno­we do­star­cza­ją su­row­ca prze­my­sło­wi drzew­ne­mu i pa­pier­ni­cze­mu, dzię­ki cze­mu Szwe­cja jest jed­ną ze świa­to­wych po­tęg go­spo­dar­czych w pro­duk­cji me­bli i wy­ro­bów pa­pier­ni­czych. Stąd wy­wo­dzi się m.in. fir­ma me­blar­ska Ikea, pro­wa­dzą­ca skle­py na ca­łym świe­cie, rów­nież w Pol­sce. Inne zna­ne wiel­kie szwedz­kie fir­my to Erics­son, Vo­lvo i Sca­nia.

O roz­wo­ju prze­my­słu szwedz­kie­go de­cy­du­je przede wszyst­kim ta­nia ener­gia wod­na, któ­rej udział w kra­jo­wym bi­lan­sie ener­ge­tycz­nym wy­no­si 15%. Więk­szość hy­dro­elek­trow­ni mie­ści się na rze­kach na pół­no­cy. Po­nad 40% za­po­trze­bo­wa­nia ener­ge­tycz­ne­go Szwe­cji po­cho­dzi z im­por­tu ropy, 7% z wę­gla ka­mien­ne­go i kok­su, a 15% z in­nych źró­deł (w tym bli­sko 50% ener­gii elek­trycz­nej do­star­cza 12 re­ak­to­rów nu­kle­ar­nych). Resz­ta to pa­li­wa bio­lo­gicz­ne, torf, od­pa­dy itp. Po re­fe­ren­dum w 1980 r. par­la­ment zde­cy­do­wał, że do 2010 r. na­le­ży za­prze­stać ko­rzy­sta­nia z ener­gii ją­dro­wej. W 2009 r. rząd po­sta­no­wił zmo­der­ni­zo­wać prze­sta­rza­łe re­ak­to­ry, któ­re funk­cjo­nu­ją do dnia dzi­siej­sze­go.

Wo­bec bra­ku złóż ropy naf­to­wej i wę­gla ka­mien­ne­go, znacz­nie roz­wi­nię­to sys­tem elek­trow­ni wod­nych. Duża licz­ba wart­kich rzek, zwłasz­cza na pół­no­cy, spra­wia, że Szwe­cja ma do­sko­na­łe wa­run­ki do pro­duk­cji „bia­łej ener­gii”, dzię­ki cze­mu jest kra­jem bar­dzo eko­lo­gicz­nym.

12 elek­trow­ni ato­mo­wych po­kry­wa ok. 50% ca­łe­go za­po­trze­bo­wa­nia kra­ju na ener­gię elek­trycz­ną. Po­nad 40% łącz­ne­go za­po­trze­bo­wa­nia ener­ge­tycz­ne­go po­cho­dzi z im­por­tu ropy, a 7% z im­por­tu wę­gla ka­mien­ne­go i kok­su. Po­zo­sta­łe źró­dła to ener­gia od­na­wial­na, si­łow­nie wia­tro­we i pa­li­wa bio­lo­gicz­ne, a tak­że torf, od­pa­dy drzew­ne itp.

W szwedz­kiej go­spo­dar­ce do­mi­nu­je sek­tor pań­stwo­wy: pań­stwo za­cho­wu­je pa­kiet kon­tro­l­ny w bar­dzo wie­lu ga­łę­ziach, jak choć­by ener­ge­ty­ka, prze­mysł wy­do­byw­czy i zbro­je­nio­wy. W wie­lu bran­żach ma mo­no­pol, np. na han­del al­ko­ho­lem, le­ka­mi czy gry ha­zar­do­we. W szwedz­kim eks­por­cie do­mi­nu­ją tra­dy­cyj­ne wy­ro­by prze­my­słu pa­pier­ni­cze­go, me­ta­lur­gicz­ne­go i ma­szy­no­we­go, ale co­raz wię­cej jest za­awan­so­wa­nych tech­no­lo­gicz­nie urzą­dzeń te­le­ko­mu­ni­ka­cyj­nych i far­ma­ceu­ty­ków.

Po­dziw bu­dzi kre­atyw­ność szwedz­kich in­ży­nie­rów, któ­rym świat za­wdzię­cza wie­le nie­zbęd­nych dziś urzą­dzeń. Przy­kła­do­wo Sven Win­gqu­ist wy­na­lazł ło­ży­sko kul­ko­we, John Erics­son – śru­bę na­pę­do­wą stat­ku, Al­fred No­bel – dy­na­mit, Carl Gu­stav Pa­trick de La­val – tur­bi­nę pa­ro­wą, wi­rów­kę do mle­ka i do­jar­kę, Balt­zar von Pla­ten – lo­dów­kę, a Jo­han Pet­ter Jo­hans­son klucz, na­zy­wa­ny w Pol­sce fran­cu­skim. Nils Boh­lin wy­my­ślił trzy­punk­to­wy pas bez­pie­czeń­stwa, Håkan Lans – sa­te­li­tar­ny sys­tem na­wi­ga­cyj­ny, Lars Lek­sell – nóż chi­rur­gicz­ny Gam­ma, a Rune El­mqvist jako pierw­szy wsz­cze­pił roz­rusz­nik ser­ca pa­cjen­to­wi z wadą ser­ca.

Religia

Co praw­da już w 1008 r. król Olaf Sköt­ko­nung, wnuk księ­cia Po­lan Miesz­ka I, dał się ochrzcić w źró­dle w Hu­sa­by, ale po­gań­skie zwy­cza­je wi­kin­gów nie­chęt­nie ustę­po­wa­ły przed nową re­li­gią.

Chrze­ści­jań­stwo w ca­łej ów­cze­snej Szwe­cji za­pro­wa­dził król Inge I star­szy, pa­nu­ją­cy na prze­ło­mie XI i XII w. W tym okre­sie wła­dza kró­lew­ska i ko­ściel­na ści­śle ze sobą współ­pra­co­wa­ły, po­wo­li do­pro­wa­dza­jąc do zjed­no­cze­nia kra­ju.

W XVI w., za pa­no­wa­nia Gu­sta­wa I Wazy, Szwe­cja ze­rwa­ła wię­zy z Ko­ścio­łem ka­to­lic­kim i przez czte­ry­sta lat prym wiódł tu­taj Ko­ściół ewan­ge­lic­ko-lu­te­rań­ski. 1 stycz­nia 2000 r. szwedz­ki Ko­ściół zy­skał nie­za­leż­ność od pań­stwa i zo­stał zrów­na­ny w pra­wach z in­ny­mi wy­zna­nia­mi. Po lu­te­ra­nach (65% oby­wa­te­li) naj­więk­szą gru­pą re­li­gij­ną są mu­zuł­ma­nie, po­tem ka­to­li­cy (200 tys.), pra­wo­sław­ni (ok. 100 tys.), zie­lo­no­świąt­kow­cy (85 tys.) oraz mniej­szość ży­dow­ska (ok. 10 tys.).

We­dług ra­por­tu Eu­ro­ba­ro­me­ter Poll z 2010 r., tyl­ko 18% Szwe­dów wie­rzy, że Bóg ist­nie­je. Co­raz wię­cej osób wy­stę­pu­je ze struk­tur Ko­ścio­ła – głów­nie z po­wo­dów eko­no­micz­nych, gdyż for­mal­na przy­na­leż­ność do związ­ku wy­zna­nio­we­go wy­ma­ga prze­ka­zy­wa­nia nań po­dat­ku w wy­so­ko­ści 1,19% do­cho­dów.

Lek­cje re­li­gii są w szwedz­kich szko­łach obo­wiąz­ko­we, ale obec­nie mają cha­rak­ter wie­dzy o re­li­gii i są po­zba­wio­ne wszel­kich ele­men­tów wy­zna­nio­wych (przed­tem do­ty­czy­ły tyl­ko chrze­ści­jań­stwa).

Ad­re­sy ko­ścio­łów i ter­mi­ny ka­to­lic­kich mszy świę­tych w ję­zy­ku pol­skim moż­na zna­leźć w por­ta­lu Pol­skiej Mi­sji Ka­to­lic­kiej w Sztok­hol­mie: www.pmk-stoc­kholm.com.

Obyczaje i tradycje

Po­mi­mo po­stę­pu­ją­cej glo­ba­li­za­cji i stop­nio­we­go za­ni­ku lo­kal­nej toż­sa­mo­ści, co jest wi­docz­ne rów­nież w Szwe­cji, za­cho­wa­ło się spo­ro daw­nych tra­dy­cji i ob­rzę­dów.

Adwent

Pierw­szą ozna­ką zbli­ża­ją­cych się świąt Bo­że­go Na­ro­dze­nia jest ad­wen­to­wy świecz­nik, szwedz­ki zwy­czaj roz­po­wszech­nio­ny w la­tach 20. XX w. W pierw­szą nie­dzie­lę ad­wen­tu za­pa­la się pierw­szą świe­cę, w dru­gą – na­stęp­ną, i tak aż do ostat­niej, czwar­tej nie­dzie­li. Gdy za­czy­na pło­nąć czwar­ta świe­ca, do­pa­la się pierw­sza. W wie­lu oknach po­ja­wia­ją się wów­czas ad­wen­to­we gwiaz­dy z pa­pie­ru, sło­my lub me­ta­lu.

Co­raz więk­szą po­pu­lar­no­ścią cie­szą się świą­tecz­ne jar­mar­ki, zwa­ne ad­wen­to­wy­mi lub bo­żo­na­ro­dze­nio­wy­mi. Na roz­sta­wio­nych stra­ga­nach moż­na ku­pić ozdo­by, bo­żo­na­ro­dze­nio­we świn­ki z mar­ce­pa­na, świą­tecz­ne wian­ki z bo­ró­wek oraz oczy­wi­ście pre­zen­ty.

Święta Łucja

Dziw­ny­mi dro­ga­mi cha­dza­ją eu­ro­pej­skie tra­dy­cje. Gosz­czą­cych 13 grud­nia w Szwe­cji Wło­chów zdu­mie­wa gor­li­wość lu­te­rań­skich Szwe­dów w czcze­niu po­cho­dzą­cej z Sy­ra­kuz sy­cy­lij­skiej świę­tej Łu­cji, któ­ra nie jest tak fe­to­wa­na na­wet w swo­jej oj­czyź­nie. Jed­nak szwedz­ką Łu­cję łą­czy z wło­ską tyl­ko imię.

Na­zwa świę­ta po­cho­dzi od ła­ciń­skiej na­zwy świa­tła (lux), a ob­cho­dzo­no je 13 grud­nia, w noc uwa­ża­ną za naj­dłuż­szą w roku, wy­ra­ża­jąc w ten spo­sób ra­dość, że noce sta­ją się co­raz krót­sze i za­czy­na wra­cać świa­tło. Tego dnia po zmierz­chu głów­ną uli­cą nie­mal każ­de­go szwedz­kie­go mia­sta prze­cho­dzi roz­świe­tlo­na pro­ce­sja. Pro­wa­dzi ją ubra­na na bia­ło i prze­pa­sa­na czer­wo­ną szar­fą dziew­czyn­ka z wian­kiem z bo­rów­ko­wych ga­łą­zek na gło­wie, ozdo­bio­nym krę­giem pło­ną­cych świec (co­raz czę­ściej, dla bez­pie­czeń­stwa, są to nie­wiel­kie lamp­ki). Za nią po­stę­pu­ją druh­ny ze świe­ca­mi w rę­kach, rów­nież ubra­ne na bia­ło. Czę­sto to­wa­rzy­szą im chłop­cy prze­bra­ni za gwiaz­do­rów. Ra­zem tań­czą i śpie­wa­ją ko­lę­dy oraz tra­dy­cyj­ną pio­sen­kę o Łu­cji: Sank­ta Lu­cia, liu­skla­ra hägring... (Świę­ta Łu­cja przy­cho­dzi i roz­świe­tla ciem­ność zi­mo­wej nocy...). Wcze­śniej lo­kal­na pra­sa or­ga­ni­zu­je spe­cjal­ny kon­kurs, pu­bli­ku­jąc zdję­cia naj­ład­niej­szych dziew­cząt (pre­fe­ru­je się dłu­gie blond wło­sy); zwy­cięż­czy­ni sta­je na cze­le pro­ce­sji.

Oby­czaj ten jest kul­ty­wo­wa­ny tak­że w wie­lu szwedz­kich do­mach. Mama i dzie­ci wsta­ją wcze­śniej, a prze­bra­na za św. Łu­cję naj­młod­sza dziew­czyn­ka w ro­dzi­nie bu­dzi ojca, któ­ry jest za­zwy­czaj je­dy­ną oso­bą w domu, któ­ra jesz­cze śpi, pio­sen­ką o świę­tej Łu­cji.

Uro­czy­sto­ści od­by­wa­ją się tak­że w szko­łach, klu­bach i do­mach pa­ra­fial­nych. Tego dnia pija się tra­dy­cyj­ną kawę i jada lus­se­kat­ter, pie­czo­ne spe­cjal­nie na tę oka­zję pszen­ne bu­łecz­ki z sza­fra­nem, o po­my­sło­wych kształ­tach, wzo­ro­wa­nych na tra­dy­cyj­nych szwedz­kich chleb­kach bo­żo­na­ro­dze­nio­wych.

Od dnia św. Łu­cji za­czy­na­ją się w Szwe­cji wła­ści­we przy­go­to­wa­nia do świąt Bo­że­go Na­ro­dze­nia. Każ­de mia­stecz­ko i dziel­ni­ca za­bie­ra­ją się do de­ko­ro­wa­nia świą­tecz­nej cho­in­ki.

Lutfisk

Tra­dy­cyj­ną bo­żo­na­ro­dze­nio­wą po­tra­wą jest lut­fisk, czy­li mo­czo­na przez parę ty­go­dni w wo­dzie su­szo­na ryba, co jest pa­miąt­ką po śre­dnio­wiecz­nym po­ście, kie­dy to przez kil­ka ty­go­dni po­prze­dza­ją­cych Boże Na­ro­dze­nie obo­wią­zy­wa­ła ryb­na die­ta, a zimą trud­no było o świe­że ryby.

Lut­fisk mo­gła odejść w za­po­mnie­nie wraz z re­for­ma­cją, ale zbyt sil­ne ko­ja­rzo­no ją ze świę­ta­mi Bo­że­go Na­ro­dze­nia, więc jada się ją i dzi­siaj. Do lut­fisk po­da­je się be­sza­mel i roz­to­pio­ne ma­sło oraz przy­pra­wy.

Boże Narodzenie

Tuż przed Bo­żym Na­ro­dze­niem przy­stra­ja się miesz­ka­nia wszel­kie­go ro­dza­ju świą­tecz­ny­mi ozdo­ba­mi. Na drzwiach wej­ścio­wych wie­sza się zie­lo­ne wia­nusz­ki z bo­rów­ko­wych lub so­sno­wych ga­łą­zek i kwia­tów. Sym­bo­la­mi szwedz­kie­go Bo­że­go Na­ro­dze­nia są: cho­in­ka, żłó­bek i Jul­tom­ten – od­po­wied­nik św. Mi­ko­ła­ja.

Tra­dy­cyj­ny obiad wi­gi­lij­ny to głów­nie po­tra­wy z wie­przo­wi­ny. Za­czy­na się od za­ką­sek w po­sta­ci kil­ku ro­dza­jów ma­ry­no­wa­nych śle­dzi, pasz­te­tu z wą­trób­ki, kieł­ba­sy wę­dzo­nej i go­to­wa­nej, sal­ce­so­nu, pie­czo­nych że­be­rek na zim­no, klop­si­ków i nó­żek w ga­la­re­cie. Głów­ną po­tra­wą jest go­to­wa­na (lub pie­czo­na) bo­żo­na­ro­dze­nio­wa szyn­ka, po­da­wa­na na stół w ca­ło­ści, z ka­pu­stą. Póź­niej prze­cho­dzi się do go­rą­cych dań, ta­kich jak klop­si­ki czy go­rą­ca za­pie­kan­ka z an­cho­is, zwa­na „po­ku­są Jans­so­na”.

Świą­tecz­na uczta, zwłasz­cza na wsi, obej­mu­je rów­nież „za­nu­rza­nie w ko­tle” (dopp i gry­tan): ro­dzi­na i go­ście za­nu­rza­ją ka­wał­ki ciem­ne­go chle­ba w garn­ku wy­peł­nio­nym so­sem po go­to­wa­nej szyn­ce.

De­se­rem jest naj­czę­ściej pud­ding ry­żo­wy po­da­wa­ny z cie­płym mle­kiem i cy­na­mo­nem. Na­le­ży jeść z ca­łym ce­re­mo­nia­łem, wy­gła­sza­jąc krót­kie, dow­cip­ne wier­szy­ki pod­czas na­kła­da­nia da­nia na ta­lerz lub też gdy tra­fi się na wrzu­co­ny do po­tra­wy mig­dał. Do tra­dy­cyj­ne­go świą­tecz­ne­go re­per­tu­aru ku­li­nar­ne­go na­le­żą rów­nież cy­na­mo­no­we pier­nicz­ki (pep­par­ka­kor), wy­pie­ka­ne na ogół w kształ­cie ser­ca lub in­nych świą­tecz­nych atry­bu­tów, ta­kich jak cho­in­ka, świn­ka czy ko­zio­łek.

Bożonarodzeniowy koziołek i Jultomten

Bo­żo­na­ro­dze­nio­wy ko­zio­łek to ty­po­wo szwedz­ka ozdo­ba świą­tecz­na, wy­ko­ny­wa­na naj­czę­ściej ze sło­my. To naj­star­szy w Szwe­cji sym­bol bo­żo­na­ro­dze­nio­wy, wy­wo­dzą­cy się praw­do­po­dob­nie od śre­dnio­wiecz­ne­go dia­bła. W XVIII stu­le­ciu ko­zio­łek roz­da­wał pre­zen­ty w wi­gi­lij­ny wie­czór, a od prze­szło stu lat, od­kąd za­czął się tym zaj­mo­wać Jul­tom­ten, jest już tyl­ko świą­tecz­ną ozdo­bą.

Jul­tom­ten to szwedz­ka od­mia­na świę­te­go Mi­ko­ła­ja, któ­ry – po­dob­nie jak w in­nych kra­jach eu­ro­pej­skich – roz­da­je dzie­ciom pre­zen­ty. Pod ko­niec XIX w. za­do­mo­wił się w Szwe­cji, za­pew­ne pod wpły­wem nie­miec­kich ozdób cho­in­ko­wych, i za­stą­pił ko­zioł­ka, otrzy­mu­jąc imię wzię­te z wie­rzeń i prze­są­dów lu­do­wych – Tom­te, czy­li skrza­ty miesz­ka­ją­ce pod obo­rą i opie­ku­ją­ce się do­mo­wy­mi zwie­rzę­ta­mi (w wi­gi­lij­ną noc go­spo­da­rze wy­sta­wia­li dla kra­sna­li mi­secz­kę ka­szy). Ran­gę naj­waż­niej­sze­go sym­bo­lu świąt zy­ska­ły dzię­ki Jen­ny Ny­ström, któ­ra w la­tach 80. XIX w. uwiecz­ni­ła je na set­kach ob­ra­zów.

Nowy Rok

W noc syl­we­stro­wą uli­ce za­lud­nia­ją się grup­ka­mi przy­ja­ciół i zna­jo­mych, od­wie­dza­ją­cych re­stau­ra­cje i bary. O ile pod­czas Bo­że­go Na­ro­dze­nia obo­wią­zu­ją tra­dy­cyj­ne po­tra­wy i na­po­je, to Nowy Rok wita się szam­pa­nem lub mu­su­ją­cym wi­nem. O pół­no­cy wszy­scy rzu­ca­ją ser­pen­ty­ny, trą­bią, pusz­cza­ją fa­jer­wer­ki lub strze­la­ją z pe­tard.

Gdzie­nie­gdzie na­dal moż­na się ze­tknąć z bar­dziej tra­dy­cyj­ny­mi for­ma­mi wi­ta­nia No­we­go Roku, ta­ki­mi jak la­nie roz­to­pio­ne­go oło­wiu na wodę, aby z po­wsta­łych fi­gur wy­czy­tać przy­szłość.

Święto Trzech Króli i św. Kanuta

Świę­tu Trzech Kró­li nie to­wa­rzy­szą już w Szwe­cji żad­ne szcze­gól­ne oby­cza­je – jest to po pro­stu ko­lej­ny dzień wol­ny, ale jesz­cze w XIX w. po­ja­wia­li się wów­czas ko­lęd­ni­cy. Prze­bra­ni w kró­lew­skie sza­ty, cho­dzi­li od za­gro­dy do za­gro­dy z He­ro­dem i Ju­da­szem, gra­jąc krót­ką sztu­kę o na­ro­dze­niu Je­zu­sa, rze­zi nie­wi­nią­tek i uciecz­ce do Egip­tu.

W wie­lu kra­jach świę­to ozna­cza de­fi­ni­tyw­ny ko­niec okre­su bo­żo­na­ro­dze­nio­we­go, jed­nak Skan­dy­na­wo­wie prze­dłu­ża­ją ten czas o ko­lej­ny ty­dzień, koń­cząc świę­to­wa­nie 13 stycz­nia, w dniu św. Ka­nu­ta, któ­ry w szwedz­kich ka­len­da­rzach bywa na­zy­wa­ny tju­gon­dag („dwu­dzie­sty dzień”). Ge­ne­za tego świę­ta nie jest cał­ko­wi­cie ja­sna: może wła­śnie 13 stycz­nia, w po­rze zi­mo­we­go prze­si­le­nia, wi­kin­go­wie skła­da­li ofia­ry z lu­dzi i urzą­dza­li wiel­kie uczty? Tak czy ina­czej, w tju­gon­dag Szwe­dzi roz­bie­ra­ją cho­in­ki.

Post

Zi­mo­we dni to tra­dy­cyj­ny czas wiel­kie­go po­stu. Mimo że bli­sko 500 lat temu re­for­ma­cja znio­sła ob­rzą­dek ka­to­lic­ki, wie­lu Szwe­dów kul­ty­wu­je daw­ne tra­dy­cje, zwłasz­cza ostat­ko­we ob­ja­da­nie się. W wi­try­nach skle­po­wych po­ja­wia­ją się wów­czas szwedz­kie spe­cja­ły: ciast­ka wiel­ko­post­ne (albo za­pust­ne), na­zy­wa­ne sem­lor.

Pod­czas po­stu tar­go­wi­ska lśnią wszyst­ki­mi ko­lo­ra­mi tę­czy dzię­ki wiel­ka­noc­nym bu­kie­tom, czy­li bar­wio­nym na róż­ne ko­lo­ry brzo­zo­wym ga­łąz­kom, któ­re pusz­cza­ją pierw­sze zie­lo­ne list­ki: ma to za­chę­cić wio­snę do szyb­sze­go przyj­ścia.

Wielkanoc

Wiel­ka­noc dla więk­szo­ści Szwe­dów ozna­cza czte­ry dni wol­ne od pra­cy, pod­czas któ­rych moż­na zro­bić wio­sen­ne po­rząd­ki w ogro­dzie, prze­gląd ło­dzi lub wy­brać się na nar­ty w gó­rach na pół­no­cy kra­ju. Ogrod­ni­cy mu­szą wy­ho­do­wać mnó­stwo żół­tych żon­ki­li, któ­re – obok brzo­zo­wych ga­łą­zek – są sym­bo­lem tego świę­ta.

Wiel­ka­noc­ne po­tra­wy wią­żą się z tra­dy­cją re­li­gij­ną, a da­nia z ło­so­sia na­wią­zu­ją do cza­sów sprzed re­for­ma­cji, kie­dy miesz­kań­cy Szwe­cji po­ści­li, ogra­ni­cza­jąc się do je­dze­nia ryb.

W ob­cho­dach wy­stę­pu­ją ele­men­ty daw­nych wie­rzeń: w Wiel­ki Czwar­tek wiedź­my i cza­row­ni­ce le­cia­ły na czar­cią górę, zwa­ną Blåkul­la, któ­rą dziś lo­ka­li­zu­je się na wy­spie Blå Jung­frun w Cie­śni­nie Kal­mar­skiej, po­mię­dzy Olan­dią a sta­łym lą­dem, aby tań­czyć z dia­bła­mi. Ten pra­daw­ny aspekt świąt kul­ty­wu­ją obec­nie dzie­ci po­prze­bie­ra­ne za cza­row­ni­ce, któ­re cho­dzą od domu do domu, zbie­ra­jąc drob­ne pie­nią­dze i sło­dy­cze. Mówi się o nich „wiel­ka­noc­ne baby” albo „wiedź­my”. W za­chod­niej Szwe­cji do dziś za­cho­wał zwy­czaj pa­le­nia wiel­kich ognisk i strze­la­nia z pe­tard, aby od­pę­dzić złe moce.

Noc Walpurgii

W Noc Wal­pur­gii – 30 kwiet­nia – pło­szy się zimę ogni­ska­mi, gło­śnym śpie­wem i prze­mo­wa­mi na cześć wio­sny. Śpie­wy chó­ral­ne przy ogni­sku w wi­gi­lię 1 maja mają praw­do­po­dob­nie swo­je źró­dło w świę­to­wa­niu na­dej­ścia wio­sny przez stu­den­tów z Up­psa­li i Lun­du, ale roz­pa­la­nie wio­sen­nych ognisk jest o wie­le star­szą tra­dy­cją. Nie wia­do­mo, czy ogni­ska mia­ły od­stra­szać dra­pież­ni­ki przed roz­po­czy­na­ją­cą się porą wy­pa­su zwie­rząt ho­dow­la­nych, czy też peł­ni­ły funk­cję ma­gicz­ną, jak w Niem­czech, gdzie w ten spo­sób bro­nio­no się przed cza­row­ni­ca­mi, któ­re w Noc Wal­pur­gii gro­mad­nie czci­ły sza­ta­na.

Noc Walpurgii

Noc z 30 kwiet­nia na 1 maja to w mi­to­lo­gii nor­dyc­kiej noc zmar­łych i złych du­chów. Na­zwa po­cho­dzi od św. Wal­pur­gii, za­kon­ni­cy, któ­ra po­ma­ga­ła na­wra­ca­ją­ce­mu Niem­ców na chrze­ści­jań­stwo św. Bo­ni­fa­ce­mu i zgi­nę­ła w 777 r. W Niem­czech Noc Wal­pur­gii ko­ja­rzo­no z cza­row­ni­ca­mi, któ­re la­ta­ły na mio­tłach na or­gie z dia­bła­mi.

Tra­dy­cja na­ka­zy­wa­ła pa­le­nie wiel­kich ognisk dla od­stra­sza­nia cza­row­nic i złych du­chów. W cza­sach chrze­ści­jań­skich na do­mach ry­so­wa­no kre­dą krzy­że, a na pod­ło­gach ukła­da­no skrzy­żo­wa­ne mio­tły. Sta­ra­no się ro­bić moż­li­wie dużo ha­ła­su, co mia­ło od­stra­szać złe du­chy.

Święto Pracy

W Sztok­hol­mie, po­cząw­szy od po­ło­wy XIX w., 1 maja od­by­wał się wiel­ki fe­styn w par­ku na wy­spie Djur­går­den, któ­ry za­szczy­cał swo­ją obec­no­ścią sam król. Od roku 1890 w więk­szo­ści szwedz­kich ośrod­ków prze­my­sło­wych są or­ga­ni­zo­wa­ne po­cho­dy ro­bot­ni­ków, ze sztan­da­ra­mi, trans­pa­ren­ta­mi i or­kie­stra­mi.

Midsommar

Tra­dy­cja ob­cho­dów prze­si­le­nia let­nie­go po­cho­dzi jesz­cze z cza­sów pre­hi­sto­rycz­nych. To naj­waż­niej­sze szwedz­kie świę­to, się­ga­ją­ce ko­rze­nia­mi cza­sów po­gań­skich, jest ob­cho­dzo­ne w week­end naj­bliż­szy 24 czerw­ca, czy­li dnia św. Jana. W przed­dzień świąt Szwe­dzi de­ko­ru­ją swo­je domy oraz ko­ścio­ły gir­lan­da­mi. W ca­łym kra­ju w ogro­dach są sta­wia­ne ga­iki, sym­bo­le ży­zno­ści, a w cen­trum miej­sco­wo­ści wy­ra­sta­ją tra­dy­cyj­ne słu­py ma­jo­we, na­zy­wa­ne maj­stång lub mid­som­mar­stång, przy­bra­ne wcze­śniej zie­lo­ny­mi ga­łę­zia­mi i kwia­ta­mi.

Po po­łu­dniu od­by­wa­ją się wspól­ne tań­ce wo­kół słu­pa ma­jo­we­go i tra­dy­cyj­ne za­ba­wy, a tak­że gry i kon­kur­sy dla dzie­ci. Póź­niej przy­cho­dzi ko­lej na roz­ryw­ki do­ro­słych, któ­rzy zbie­ra­ją się przy suto za­sta­wio­nych sto­łach. Tań­ce i za­ba­wy przy dźwię­kach akor­de­onów trwa­ją do bia­łe­go rana. Pod­czas tej krót­kiej ja­snej nocy trze­ba obej­rzeć za­rów­no za­chód, jak i wschód słoń­ca.

Mid­som­mar jest ma­gicz­nym świę­tem – nie­gdyś w noc świę­to­jań­ską pan­ny w mil­cze­niu zbie­ra­ły bu­kiet z nie­pa­rzy­stej ilo­ści kwia­tów i wkła­da­ły go pod po­dusz­kę, żeby we śnie zo­ba­czyć, ja­kie­go ka­wa­le­ra prze­zna­czył im los. Dzi­siaj cho­dzą na świą­tecz­ne tań­ce i same o tym de­cy­du­ją.

Szwedzkie kulinarne przyjemności

Uczta ra­ko­wa W sierp­niu w Szwe­cji za­czy­na się ra­ko­we sza­leń­stwo. Skle­py ofe­ru­ją spe­cjal­ne noże do ra­ków, pa­pie­ro­we ta­le­rze, ser­wet­ki, wy­ma­lo­wa­ne w raki pół­mi­ski, czar­ki, kie­lisz­ki i ka­raf­ki, no i oczy­wi­ście mro­żo­ne raki po oka­zyj­nych ce­nach.

Nie­gdyś je­zio­ra środ­ko­wej Szwe­cji ob­fi­to­wa­ły w te sko­ru­pia­ki, któ­re – ma­so­wo odła­wia­ne – tra­fia­ły na sto­ły zna­nych re­stau­ra­cji Pa­ry­ża, Ber­li­na czy Lon­dy­nu. Za­ja­da­li się nimi rów­nież miesz­kań­cy Sztok­hol­mu, bo­wiem miej­sco­wy rak szla­chet­ny (Asta­cus asta­cus) był dużo smacz­niej­szy od swo­ich za­gra­nicz­nych krew­nia­ków. Ze wzglę­du na okres ochron­ny raki moż­na było ło­wić w koń­cu lata, co sta­ło się oka­zją do or­ga­ni­zo­wa­nia przy­jęć ra­ko­wych, zwa­nych kräft­ski­va. Mimo za­ra­zy, któ­ra na po­cząt­ku ubie­głe­go wie­ku zdzie­siąt­ko­wa­ła po­pu­la­cję sko­ru­pia­ka, tra­dy­cja uczt ra­ko­wych prze­trwa­ła dzię­ki im­por­to­wi – po­cząt­ko­wo z Tur­cji i Hisz­pa­nii, a obec­nie z Ame­ry­ki. Dzi­siaj Szwe­cja jest naj­więk­szym im­por­te­rem ra­ków na świe­cie.

Ki­szo­ny śledź i wę­go­rze Na po­cząt­ku je­sie­ni w pół­noc­nej Szwe­cji kró­lu­je sfer­men­to­wa­ny śledź –sur­ström­ming, a w po­łu­dnio­wej od­by­wa­ją się wę­go­rzo­we uczty. Sur­ström­ming wią­że się z daw­ny­mi spo­so­ba­mi prze­cho­wy­wa­nia ryb: sól była dro­ga, więc za­miast je mo­czyć w so­lan­ce, do­da­wa­no za­le­d­wie tyle soli, żeby ryby nie zgni­ły. Obec­nie śle­dzie wkła­da się do pu­szek, w któ­rych po­stę­pu­je dal­szy pro­ces fer­men­ta­cji, wsku­tek cze­go rok póź­niej kon­ser­wy upo­dab­nia­ją się do kul. W sierp­niu, za­nim doj­dzie do de­gu­sta­cji, otwie­ra je spe­cja­li­sta. Ten spe­cy­ficz­ny sma­ko­łyk spo­ży­wa się z ma­ły­mi żół­ty­mi kar­to­fel­ka­mi i po­pi­ja pi­wem, wód­ką lub... mle­kiem.

W po­łu­dnio­wej Szwe­cji na ciem­ne je­sien­ne noce mówi się „wę­go­rzo­we ciem­no­ści”, bo­wiem ryby te, nie wi­dząc sie­ci, dają się ła­two zło­wić. Za­czy­na się wów­czas se­zon uczt, któ­rych uczest­ni­cy za­ja­da­ją się wę­go­rza­mi przy­go­to­wy­wa­ny­mi na kil­ka­na­ście spo­so­bów – wę­dzo­ne, pie­czo­ne, go­to­wa­ne, z rusz­tu oraz fa­sze­ro­wa­ne. I o ile sur­ström­ming jest szo­kiem dla nosa, to tłu­sty wę­gorz jest cięż­kim wy­zwa­niem dla żo­łąd­ka, dla­te­go trze­ba go za­pić wód­ką. Kul­mi­na­cją bie­sia­dy jest wy­bór wę­go­rzo­we­go kró­la: zwy­kle ty­tuł ów jest przy­zna­wa­ny bie­siad­ni­ko­wi, któ­ry wła­sny­mi rę­ka­mi wyj­mie z becz­ki naj­wię­cej ży­wych, śli­skich, wi­ją­cych się ryb.

Gęś św. Mar­ci­na 10 li­sto­pa­da, w dzień św. Mar­ci­na, miesz­kań­cy Ska­nii, po­łu­dnio­wej pro­win­cji Szwe­cji, wy­bie­ra­ją się do re­stau­ra­cji, by zjeść gęś. Świę­ty Mar­cin z gę­sią ma ten zwią­zek, że na po­cząt­ku li­sto­pa­da pta­ki te są naj­tłust­sze i jest to wła­ści­wy mo­ment na ich kon­sump­cję. We Fran­cji, oj­czyź­nie św. Mar­ci­na, de­gu­stu­je się tak­że rocz­ne wina, stąd tak­że w Szwe­cji po­tra­wy z mię­sa tego pta­ka po­pi­ja się wi­nem. Zwy­kle na pierw­sze da­nie jest po­da­wa­na czer­ni­na z ka­czej krwi, chy­ba że ktoś woli na przy­kład bu­lion. Da­niem głów­nym jest pie­czo­na gęś, a de­ser to szar­lot­ka lub sę­kacz.

(Opra­co­wa­no na pod­sta­wie ma­te­ria­łów otrzy­ma­nych z Am­ba­sa­dy Szwe­cji).

Kuchnia

Pod­sta­wą szwedz­kiej kuch­ni są świe­że ryby, so­czy­ste mię­so, ziem­nia­ki i le­śne ja­go­dy. Atrak­cją dla Po­la­ków będą na pew­no da­nia z mię­sa ło­sia i re­ni­fe­ra, po­da­wa­ne z piu­re ziem­nia­cza­nym i żu­ra­wi­ną. Wszyst­ko to moż­na po­pić ja­snym pi­wem typu la­ger, im­por­to­wa­nym wi­nem albo lo­kal­nym wy­so­ko­pro­cen­to­wym al­ko­ho­lem, zwa­nym akva­vit, o róż­nych, cza­sem dość za­ska­ku­ją­cych sma­kach – od grusz­ko­we­go do kmin­ko­wo-ko­per­ko­we­go.

Słowniczek kulinarny

bröd – chleb

bulle – słodka bułka

glass – lody

grade – śmietanka

gröt – owsianka

kaka – ciastko

knäcke-bröd – chrupkie pieczywo

olja – olej

omelett – omlet

ost – ser

pastej – pasztet

peppar – pieprz

pommes – frytki

ris – ryż

senap – musztarda

småkakor – kruche ciastka, herbatniki

smör – masło

smorgås – kanapka

syly – dżem

te – herbata

tårta – tort

vinäger – ocet

våffla – wafel

ägg – jajko

Mięso (kött)

biff – wołowina

fläsk – wieprzowina

kalvkött – cielęcina

korv – kiełbasa

köttbullar – kulki mięsne

kyckling – kurczak

lammkött – baranina

lever – wątroba

oxstek – rostbef

renstek – pieczeń z renifera

rådjurrstek – stek z sarny

skinka – szynka

älg – łoś

Ryby (fisk)

ansjovis – anchois

blåmusslor – małże

fiskbullar – kulki rybne

forell – pstrąg

hummer – homar

kaviar – kawior

kräftor – rak rzeczny

lax – łosoś

makrill – makrela

räkor – krewetki

rödspätta – flądra

sik – sieja

sill – śledź

sjötunga – sola

strömming – śledź bałtycki

torsk – dorsz

ål – węgorz

Warzywa (grönsaker)

blomkål – kalafior

bönor – fasola

gurka – ogórek

lök – cebula

morötter – marchew

potatis – ziemniaki

rödkål – czerwona kapusta

svamp – grzyby

tomater – pomidory

vitkål – biała kapusta

vitlök – czosnek

ärtor – groszek

Owoce (frukt)

apelsin – pomarańcza

aprikos – morela

hallon – malina

hjortron – malina moroszka

jordgubbar – truskawki

lingon – borówka brusznica

persika – brzoskwinia

päron – gruszka

vindruvor – winogrona

äpple – jabłko

Napoje

apelsinjujce – sok pomarańczowy

chocklad – czekolada na gorąco

läsk – lemoniada

fruktjuice – sok owocowy

kaffe – kawa

lättöl – piwo lekkie

mineral-vatten – woda mineralna

mjölk – mleko

rödvin – czerwone wino

saft – sok

starköl – piwo mocne

vatten – woda

vitt vin – białe wino

öl – piwo

skål – Na zdrowie!

Szwedzki stół

Naj­bar­dziej zna­nym ku­li­nar­nym osią­gnię­ciem Szwe­dów jest szwedz­ki stół – smör­gås­bord (smör­gås zna­czy po szwedz­ku „krom­ka chle­ba”, a bord to „stół”). Pier­wot­nie sto­ły były za­sta­wia­ne przy­staw­ka­mi, ta­ki­mi jak chleb, ma­sło, sery, śle­dzie i kieł­ba­ski, do tego wino i owo­co­we na­lew­ki. An­giel­ski pi­sarz, Na­tha­niel Wil­liam Wra­xall, po po­by­cie w Szwe­cji w 1723 r. tak pi­sał: „Licz­ba po­traw jest ogrom­na, ale wy­sta­wia się je bez gu­stu i ładu, wszyst­ko od razu, co po­wo­du­je, że po­tra­wy w cią­gu dwu­go­dzin­ne­go ce­re­mo­nia­łu je­dze­nia sty­gną. Przy­szło nam obia­do­wać na sto­ją­co, do­bie­ra­jąc przy­sma­ków oso­bi­ście, a wszyst­ko to w to­wa­rzy­stwie wy­kwint­nych ko­biet, pi­ją­cych – o zgro­zo! – al­ko­hol. A kie­dy czło­wiek, syty do gra­nic, ma­rzył już tyl­ko o chwi­li od­po­czyn­ku, za­pro­wa­dzo­no nas, ku na­sze­mu prze­ra­że­niu, do sali ja­dal­nej na dru­gie da­nie”.

Dziś znacz­nie zmniej­szo­no licz­bę po­traw, uży­wa się rów­nież mniej ma­sła i śmie­ta­ny. W dal­szym cią­gu jest wie­le z dań ze śle­dzia, a tak­że szyn­ki, że­ber­ka i klop­si­ki oraz sa­łat­ki i wa­rzy­wa. Dla za­gra­nicz­nych go­ści eg­zo­tycz­ne mogą być cien­kie pła­ty ma­ry­no­wa­ne­go na su­ro­wo ło­so­sia, zwa­ne gra­vad lax. Tra­dy­cyj­nym de­se­rem są sa­łat­ki owo­co­we, grusz­ki w sy­ro­pie, cia­sta i tor­ty.

Potrawy kuchni szwedzkiej

bruna bönor – opieczona, marynowana w occie fasola, serwowana zwykle z pieczenią wieprzową

filmjölk – kwaśne mleko

fisksoppa – zupa rybna, zazwyczaj z kilku rodzajów krewetek, z koperkiem

getost – ser kozi

glögg – wino grzane z korzeniami, zwykle wzmocnione spirytusem

gravad lax – marynowany łosoś w marynacie koperkowej, podawany z sosem musztardowym i cytryną

hjortron – malina moroszka podawana z lodami lub świeżą śmietaną

Janssons frestelse – „pokusa Janssona”: zapiekanka z ziemniaków i anchois ze śmietaną

köttbullar – kulki mięsne w brunatnym śmietanowym sosie

kräftor – raki, często serwowane z serem kryddost

kryddost – twardy ser z dodatkiem ziaren kminku

lingon – powidła z brusznic, dodatek do mięsnych dań i naleśników

lövbiff – smażone plastry wołowiny z cebulą

långfil – specjalny rodzaj kwaśnego mleka z północnej Szwecji

matjessil – śledź marynowany na słodko

mesost – słodki, brunatny wodnisty ser, przysmak śniadaniowy

ostakaka – sernik ze świeżego twarogu i jajek, podawany z serem i jagodami

pepparkakor – cienkie herbatniki korzenne wyrabiane zwykle na Boże Narodzenie

plättar – cienkie naleśniki podawane najczęściej z zupą z groszku

potattisalad – sałatka ziemniaczana przyprawiona najczęściej koperkiem lub szczypiorkiem

pytt i panna – kawałki mięsa i ziemniaków z jajkiem sadzonym

semla – wielkopostna słodka bułeczka z nadzieniem migdałowym

sillbricka – solone i marynowane śledzie podawane jako przystawki

sjömansbiff – marynarska potrawa; cienkie plastry wołowiny duszone z ziemniakami i cebulą

smultron – aromatyczne poziomki

surströmming – śledź bałtycki poddawany fermentacji, aż nabierze zgniłego zapachu i zdeformuje denko puszki, tylko dla odważnych

ärtsoppa – zupa z żółtego grochu z wieprzowiną, przyprawiona majerankiem i tymiankiem; potrawa zimowa jadana zwykle w czwartki

ål – wędzony węgorz serwowany z ziemniakami i śmietaną lub jajecznicą (äggröra)