Uzyskaj dostęp do ponad 250000 książek od 14,99 zł miesięcznie
Nikt dotychczas tak nie opowiadał o Wiśle!
Pionierskie, fascynujące dzieło, które zachwyci nie tylko fanów historii
Wisła jest królową polskich rzek, a polska sztuka, literatura i mitologia każą w niej widzieć kobietę. Najnowsza książka Andrzeja Chwalby jest więc... biografią kobiety. Autor wielu historycznych bestsellerów opowiada o jej wdziękach i kaprysach, o charakterystycznych cechach oraz roli, jaką odgrywa w całych dziejach Polski. Przyjrzymy się Wiśle z perspektywy przyrodniczej, historycznej i kulturowej. Poznamy jej gniew, emocje i uczucia, jakie wzbudzał wiślany krajobraz, posłuchamy związanych z nią legend. Będzie też o tym, co i jak rzeka daje i odbiera, jak nagradza i karze.
– Kiedy i w jakich okolicznościach Wisła zaczęła być postrzegana jako królowa polskich rzek?
– Jak wpływała na kształtowanie się polskiej tożsamości, na charakter państwowości i na symbolikę narodową?
– Jak przebiegała i czym się zakończyła rywalizacja na tym polu z innymi wielkimi rzekami Europy?
Oto – dosłownie! – porywająca i wciągająca biografia rzeki, która była i jest dla nas źródłem siły i życia, arterią komunikacyjną, inspiracją dla artystów, twórców i patriotów oraz wielkim narodowym symbolem – czasami nieokiełznanym i gniewnym, a kiedy indziej łagodnym i szczodrym.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 461
Wisło, rzeko płynąca w przeszłość.
Jak to dawno, barbarzyńsko rudy,
Kwitłem na wodzie twojej, po wierzchu
kreślonej w gwiazdy, rośliny i runy.
[...]
Tylko dotknąć: sypnie się próchno.
Tylko spojrzeć: nawisłe miasto.
Tylko żółty promień został
między tobą a wieczną gwiazdą.
Rzeka snów o zielonym wodniku,
płyną tratwy, kry i przyszłość.
Taki długi żal jak żal skrzypiec,
Wisło.
KRZYSZTOF KAMIL BACZYŃSKI, Wisła,30 marca 1941 rok
Łodzie z makietą kościoła Mariackiego podczas święta na Wiśle, Kraków 1934.
WSTĘP
LITERATURA HISTORYCZNA na temat dziejów rzeki Wisły jest bogata. Ale przeważają teksty specjalistyczne, publikowane w czasopismach i biuletynach naukowych, niskonakładowych i trudno dostępnych. Stosunkowo niewiele jest monografii. Brakuje pracy o charakterze syntezującym, prezentującej różnorodne wątki związane z jej trwaniem. Stąd konieczność podjęcia takiej próby. Uznaliśmy, że najpełniej dzieje Wisły i jej dziedzictwa będzie można zaprezentować za pośrednictwem konwencji biograficznej. Biografia „to opis życia postaci autentycznej, który może mieć charakter naukowy, literacki lub popularyzatorski” – jak czytamy w jednej z typowych definicji. Wisła jest postacią w wymiarze symbolicznym i mitologicznym. Przez wieki była królową polskich rzek. Kobietą.
Nasza biograficzna opowieść nie jest literacka. Jest naukowa, oparta na przekazach źródłowych rozmaitej proweniencji, a została napisana zgodnie z rygorami warsztatu badawczego historyka, aczkolwiek w formie lżejszej. Dlatego aby nie obciążać nadmiernie czytelnika, który z reguły nie jest historykiem akademickim, książka nie zawiera przypisów, natomiast została zaopatrzona w podstawową literaturę przedmiotu, pozwalającą na zapoznanie się z kwestiami szczegółowymi, specjalistycznymi, z dyskusjami naukowymi i stawianymi hipotezami. Nie umieściliśmy w niej autorów monografii miast nadwiślańskich, gdyż „wiślana” tematyka stanowiła tam tylko jeden z wielu wątków.
Obchodzony w roku 2017 Rok Rzeki Wisły stanowił dodatkową zachętę, aby zmierzyć się z jej historią. Z taką inicjatywą wystąpił do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej Społeczny Komitet Obchodu Roku Wisły. Zbiegło się to z 550. rocznicą wolnego flisu rzeką do Gdańska. Jednocześnie Sejmik Województwa Mazowieckiego podjął uchwałę o ustanowieniu Roku Rzeki Wisły na Mazowszu w 2017. Rok Wisły przyniósł wzrost zainteresowania rzeką, co pozwoliło na zwrócenie się do niej jak do partnerki i przyjaciółki, z ofertą służby w ochronie wartości, którą niosła. Pojawił się nawet pomysł złożenia wniosku o wpisanie rzeki na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Ta ostatnia inicjatywa nie zakończyła się sukcesem, ale w 2022 roku kultura flisacka została wyróżniona wpisem na listę niematerialnego dziedzictwa ludzkości UNESCO. Inicjatorami wpisu byli żeglarze z Ulanowa, miasta na Sanem, gdzie do dzisiaj są kultywowane tradycje flisackie, w tym spław drewna. Decyzja ta uradowała miłośników flisackiej tradycji nie tylko w Polsce, ale także w pięciu innych krajach europejskich.
Książka jest dedykowana miłośnikom i entuzjastom Wisły, których są tysiące, animatorom turystyki wiślanej, przyjaciołom starodawnych technik szkutniczych, strażnikom dziedzictwa flisów i rybactwa, miłośnikom młynów odtwarzających pieczołowicie dawne techniki młynarskie. Jest adresowana do wszystkich zainteresowanych plażowaniem i kąpielami, do wioślarzy, kajakarzy, żeglarzy, do osób uwielbiających żeglugę statkami wycieczkowymi, strażników przyrody, przyrodników troszczących się o miejsca lęgowe dzikiego ptactwa, do wszystkich zatroskanych teraźniejszością i przyszłością Wisły, do entuzjastek programu „Wisła naszą przyjaciółką”, do obrońców jej naturalnego wdzięku i piękna, działaczy samorządowych i członków stowarzyszeń kultywujących najlepsze i najwspanialsze tradycje wiślackie oraz do wszystkich zakochanych w Wiśle, których jest coraz więcej.
Klasyczna biografia zaczyna się od urodzin, a kończy zazwyczaj na dacie odejścia. W wypadku Wisły oczywiście nie da się ich wskazać. Określenie daty jej urodzin jest, co prawda, możliwe, ale z dokładnością do kilku tysięcy lat. Natomiast co do daty śmierci, nie możemy jej podać, gdyż bohaterka naszej opowieści dalej żyje i nic nie wskazuje na to, aby miało się to rychło zmienić, aczkolwiek w XX wieku zaczęła obumierać, zatracając cechy, które miała przez tysiąclecia. Fragmentami i momentami stawała się martwa. Lecz obumierając, nigdy nie umarła. Stale wypływa w tym samym miejscu, ze zbocza beskidzkiej Baraniej Góry, i od wieków wpływa do tego samego akwenu morskiego.
Historia Wisły jest zbieżna z dziejami polskiego państwa i społeczeństwa. Dlatego w naszej książce staramy się śledzić przebieg interakcji między rzeką a instytucjami państwa oraz jego mieszkańcami. Jak się okazało, szereg ważnych cezur w jej biografii pokrywa się z polskimi dziejami politycznymi. Rok 1410, 1466, 1573, lata 1773–1795 oraz 1813–1815, rok 1848, 1918, 1945 i 1989 są ważnymi datami w historii Polski i nie mniej istotnymi w dziejach Wisły. Naszą opowieść kończymy na współczesności, a rozpoczynamy od roku 966, daty dla polskiego narodu symbolicznej, choć źródła historyczne nie przynoszą nam żadnych informacji, że wówczas wydarzyło się coś szczególnego w historii rzeki. Częścią dziejów państwowości są wojny i historia wojskowości w odniesieniu do rzeki Wisły, ale ten fascynujący temat nie został podjęty ze względu na jego rozległość i specyfikę. Zasługuje na odrębną pracę.
W niniejszej książce szukamy zatem odpowiedzi na fundamentalne pytanie o rolę Wisły w dziejach. Jak na nie wpływała i jak dzieje ją kształtowały? Interesują nas też zmieniające się w czasie jej funkcje, a także badamy konsekwencje ingerencji człowieka w jej bieg i naturę. W jaki sposób i z jakim skutkiem Wisła broniła się przed ludzką zaborczością? Jakie były następstwa aktywności człowieka dla życia biologicznego rzeki?
Nie byłoby tej pracy, gdyby nie życzliwość i pomoc profesorów Jacka Wijaczki z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, Edmunda Kizika z Uniwersytetu Gdańskiego, Marka Ferenca z Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz doktora Rafała Szmytki z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Wszystkim Panom wyrażam swoją ogromną wdzięczność za zapoznanie się z wersją roboczą tekstu i późniejszą dyskusję. Dzięki temu poprawiłem nieścisłości i wzbogaciłem faktografię. Serdecznie dziękuję też redaktorowi Janowi Strzałce za wszelkie uwagi merytoryczne i redakcyjne, a doktorowi Robertowi Domżałowi, dyrektorowi Muzeum Morskiego w Gdańsku, za recenzję ogólną ostatecznej wersji pracy.
Dobra k. Limanowej – Kraków 2023
1
WISŁA JEST KOBIETĄ
PERSONIFIKACJA WISŁY ma długą tradycję, sięgającą odległych stuleci. Rzeka, tak jak kobieta, dawała życie i gwarantowała przetrwanie. Była królową polskich rzek, gdyż wszystkie do niej zmierzały. Ten motyw przez wieki był i jest obecny w kulturze, szczególnie w literaturze pięknej oraz w sztukach plastycznych.
Kraj opasujesz swą wstęgą płową,
Wszystkich rzek polskich będąc królową!
– pisał neoromantyczny poeta Władysław Bełza w wierszu Wisła.
W literackich obrazach Wisłę przedstawiano jako matkę, osobę ciepłą i opiekuńczą, troszczącą się o los rodziny. A rodziną był dla niej kraj, którego mieszkańcy dzięki jej bogactwu i potędze mieli zapewnione godne życie. Dziećmi Wisły były jej dopływy. Wraz z nimi stanowiła silny rodzinny związek. Jako matka stała się symbolem narodzin i życia. W tym ujęciu musiała też być kojarzona z płodnością. Dzięki kobiecie – Wiśle powstała Polska, narodziły się ludne miasta, rosła pomyślność kraju. Dzięki jej pracy – przekonywano – uformowały się żyzne ziemie uprawne i wydajne pastwiska. Rzeczywiście ziemia w okolicach Proszowic, Połańca, Sandomierza, Puław, Torunia i Żuław była wybitnie urodzajna. „Toteż Wisła jest tą historyczną osią, matką rodzicielką i płodną matką dziejów na tym obszarze” – pisał Wincenty Pol w dziele Historyczny obszar Polski. Była również znakiem odrodzenia się natury i witalności. Według przekonań ludu kąpiel w Wiśle w wigilię św. Jana, 23 czerwca, miała niezwykłą moc sprawczą. Dawała siłę i energię, a także przywracała nadzieję tym, którzy ją utracili.
Inspiracją dla literatów były też źródła rzeki. Warto tu wspomnieć choćby o Stefanie Żeromskim, który tak o tym pisał w Wiśle: „Poczęcie Wisły dokonuje się wśród świstu – półświstu wiatrów zachodu, przypadających na jasne mgły w kwiecistych tatrzańskich dolinach sosnowych w szerokiej puszczy Beskidu”. Natomiast poeta Napoleon Ekielski w wierszu ze zbioru Wawel: krakowiak wydanym w 1890 roku podkreślał, że Wisła jest córką gór zdążającą do morza w towarzystwie beskidzkich górali.
Wisłę jako kobietę ukazywali również rzeźbiarze i malarze, co zresztą nie było odkrywcze czy oryginalne w dziejach sztuki, pozostawało bowiem w zgodzie z tradycją antyczną. W 1793 roku na tarasie przed Pałacem na Wodzie w warszawskich Łazienkach stanęły dwie rzeźby przedstawiające alegorię Wisły i Bugu, autorstwa Tommasa Righiego, włoskiego rzeźbiarza, którego zaprosił król Stanisław August Poniatowski. Dzieła Righiego nawiązuje do rzymskiej rzeźby, alegorii rzeki Tybr. Obecnie obie rzeźby znajdują się przed Starą Oranżerią. W nawiązaniu do jego prac w ich pierwotnym miejscu w 1855 roku zostały ustawione dwie rzeźby wykonane w piaskowcu, a powstałe w pracowni austriackiego rzeźbiarza Ludwika Kauffmanna, od lat mieszkającego w Warszawie, ucznia Antonia Canovy. Jedna z rzeźb przedstawia rzekę Bug, a jej symbolem jest półnagi krzepki starzec. Natomiast symbolem Wisły jest półleżąca i półnaga, wspierająca się na wiośle kobieta, której towarzyszy nagi chłopiec trzymający snop zboża. Było to oczywiste nawiązanie do dziejów handlu wiślanego.
W Święto Gór w 1937 roku w Wiśle – mieście Śląska Cieszyńskiego – odsłonięto pomnik wykonany w brązie, przedstawiający rzekę w postaci młodej kobiety, która w sposób symboliczny łączyła wszystkie ziemie polskie od gór do morza. Autorem dzieła był wybitny rzeźbiarz, profesor Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie Konstanty Laszczka. Uroczystości nadano wymiar ogólnonarodowy i państwowy, a samego aktu odsłonięcia dokonał prezydent Ignacy Mościcki. Po napaści III Rzeszy na Polskę patriotyczna symbolika pomnika nie uszła uwadze niemieckiego okupanta, który go zniszczył i przetopił. W 1975 roku na jego miejscu stanął nowy, autorstwa Artura Cienciały, nazwany Wiślanka. W rolę Wisły wcieliła się kobieta – Ślązaczka, z naręczem kwiatów, ubrana w strój ludowy. Pomysł ten nie zaskakuje, gdyż ludowość stanowiła silny fundament gierkowskiej Polski. Wisła Cienciały była kobietą krzepką, aczkolwiek ze względu na tandetny materiał, z którego została wykonana – czyli lastriko – nie mogła dawać wrażenia potęgi i witalności. W 2014 roku w miejsce Wiślanki stanął pomnik Źródeł Wisły, który nawiązywał do pracy Laszczki.
W drugiej połowie wieku XIX Polacy za ważny symbol polskiego dziedzictwa zaczęli uważać Wawel. Postrzegano go jako „polską Mekkę”, „polski Akropol”, „polskie Ateny”. Ponieważ wówczas na „świętym wzgórzu” znajdowały się austriackie koszary i wojskowy szpital, polskie elity postawiły sobie za zadanie odzyskanie Wawelu dla narodu, co nastąpiło w 1905 roku, a w 1911 ostatni żołnierz austriacki opuścił wawelskie wzgórze. W walkę polityków o polski Wawel włączyli się także literaci, w tym między innymi Stanisław Wyspiański. Ich dzieła zachęcały do intensyfikacji wysiłków na rzecz powrotu Wawelu do polskiej historii. Chętnie posługiwali się atrakcyjną i sugestywną metaforą zamku królewskiego jako starca. Swoją rolę do odegrania miała również Wisła opływająca wawelskie wzgórze, która kojarzyła się z kobiecością, z kobiecymi warkoczami, tak jak w utworze Michała Bałuckiego Bez chaty z 1863 roku:
Znów będę klęcząc patrzał ze wzgórza
Na Wisłę jasną, co u podnóża
Wawelu niby córka narodu,
Z rozpuszczonymi rzek warkoczami
Leży, ubrana w blaski zachodu,
I tuli Wawel i coś wargami
Szepta mokrymi na pocieszenie.
Pocztówka z widokiem Wawelu, ok. 1895.
Przykładów tego rodzaju antropomorfizacji znajdujemy znacznie więcej. Wisła w oczach twórców jest pełną wigoru, młodą i atrakcyjną kobietą, która ożywia zmurszały, zachowawczy i przywiązany do tradycji Kraków. Śląski poeta z XIX wieku Konstanty Damrot w wierszu Wisła pod Krakowem tak to ujął:
Cóż się, Wisło wiecznie młoda,
Tak umizgasz do starego,
Na twą piękność nieczułego
Bolesławów groda?
Niegdyś był on, jak ty, młody,
Wtedy znał się na piękności,
Umiał cieszyć się z miłości
Twojej i urody.
Wracając do prac rzeźbiarskich o tematyce związanej z Wisłą, najcenniejszym dokonaniem w tej dziedzinie jest dzieło krakowskiego artysty Antoniego Kurzawy z 1878 roku przedstawiające w alegorycznej wizji Wawel i Wisłę. Symbolem Wawelu Kurzawa uczynił króla w starczym wieku. Na głowni jego miecza rękę trzyma młoda dziewczyna w krakowskim stroju, może jego córka, może wnuczka. Jej atrybutem jest wiosło. Nadzieją na odmianę narodowego losu jest ona – kobieta, Wisła, której młodość, uroda, witalność są symbolem odradzającej się Polski.
Dzieło Kurzawy stanowiło inspirację dla Stanisława Wyspiańskiego, który w swojej pracowni przechowywał nawet jego odlew. Odwołanie się do wizji artystycznej Kurzawy znajdujemy w Legendzie Wyspiańskiego. Bohaterami tego dramatu są Krak i Wanda, a ważną dla dzieła sekwencję stanowią zaślubiny Wawelu z Wisłą. W 1898 roku w krakowskim „Życiu” Wyspiański zamieścił rysunek rzeźby Kurzawy wraz z komentarzem:
Wisła tuli się doń, chroni trochę gestem przychylnych, szczupłych, lubych rączek; gibką postacią ciała dziewczęcego fantazyjnie kontrastuje ze starcem, w stalową zbroję zakutym. Dziewczyna ma [...] ubiór półchłopki, półszlachcianki, włosów falę wzburzoną, długich włosów blondynki, oczy wielkie, jasne, rusalne, buzię śpiewną.
Kobieta Wisła, aczkolwiek w towarzystwie kobiety – Wołgi, miała swój marmurowy pomnik w stolicy. Został on posadowiony w pobliżu ówczesnego placu Dzierżyńskiego (obecnie plac Bankowy) i ulicy Marszałkowskiej, przed siedzibą Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Radzieckiej. Odsłonięto go w 1985 roku. Obecnie należy już do historii. Jego autorką była Teresa Brzóskiewicz, ceniona artystka. Obie rzeki symbolizują kobiety otulone tkaniną, z której wyłaniają się rzeczne fale. Dzięki temu nie możemy mieć wątpliwości, co artystka chciała przedstawić publiczności.
Kompozycja rzeźbiarska zatytułowana Wisła i Wołga była alegorią przyjaznych relacji dwóch najważniejszych rzek PRL i ZSRR, co zapewne miało symbolizować dwa braterskie państwa i narody. Było to oryginalne i niekonwencjonalne rozwiązanie, gdyż dotychczas przyjaźń polsko-radziecką symbolizowali robotnicy i robotnice, górnicy, hutnicy, żołnierze. Co istotne, obie postacie kobiece były tej samej wielkości, choć Wołga jest znacznie dłuższą rzeką niż Wisła. Można się domyślać, że gdyby Wołgę przedstawiono jako większą, okazalszą, z pewnością pojawiłyby się komentarze, że oto mamy plastyczne świadectwo politycznej podległości PRL Wielkiemu Bratu.
W sztuce malarskiej jednym z ciekawszych i wartościowszych artystycznie dzieł jest malowany na desce obraz olejny z 1920 roku autorstwa Wlastimila Hofmana. Wisła tego artysty przedstawia akt młodej kobiety.
SPIS ŹRÓDEŁ ILUSTRACJI I MAP
Narodowe Archiwum Cyfrowe: s. 6
POLONA: s. 16
ŹRÓDŁO MAP
Wszystkie mapy zamieszczone w książce pochodzą z Atlasu historycznego Polski, wydanego przez Państwowe Przedsiębiorstwo Wydawnictw Kartograficznych im. Eugeniusza Romera, Warszawa 1970.