Armia Nowego Wzoru - Jacek Bartosiak, Marek Budzisz, Albert Świdziński - ebook

Ebook dostępny jest w abonamencie za dodatkową opłatą ze względów licencyjnych. Uzyskujesz dostęp do książki wyłącznie na czas opłacania subskrypcji.

Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.

Dowiedz się więcej.
Opis

Długo oczekiwany raport przygotowany przez think tank geopolityczny Strategy&Future

Koniunktura geostrategiczna zmienia się wyraźnie na niekorzyść Polski. Rosja wzmocniła się w wyniku reformy sił zbrojnych i wraca do europejskiej polityki, a Europie Środkowo-Wschodniej chciałaby dyktować warunki. Nawet jeśli w dającej się przewidzieć przyszłości nie wybuchnie wojna na naszych granicach, będzie rosło znaczenie sił zbrojnych jako narzędzia polityki państwowej.

Strategy&Future ponad rok temu, nie czekając na przebudzenie opinii publicznej i elity strategicznej, rozpoczęło prace nad Armią Nowego Wzoru. To nowa formuła sił zbrojnych, diametralnie wzmacniająca ich skuteczność.

Bez wsparcia społecznego, dyskusji na temat głębokości i zakresu reform żadne zmiany się nie powiodą. Albo zmodernizujemy nasze siły zbrojne wspólnym wysiłkiem całego społeczeństwa, albo ich nie zreformujemy w ogóle. Autorzy traktują Raport jako głos w dyskusji, która rozpoczyna się w Polsce.

Wszystkie prace nad raportem zostały sfinansowane z wpłat darczyńców, którym zespół Strategy&Future bardzo dziękuje.

• Wojna nowej generacji: pokonać Rosję, czyli jak być podmiotem, a nie przedmiotem polityki międzynarodowej

• Realny potencjał NATO w perspektywie wojny z Rosją a sytuacja Polski, czy Stany Zjednoczone są przygotowane, aby bronić Europy?

• Przebieg ćwiczeń wojskowych prowadzonych przez Rosję od 1999 roku, zaawansowanie techniczne rosyjskiego arsenału niestrategicznej broni jądrowej

• Wnioski z symulacji, gier seminaryjnych i wojennych

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)

Liczba stron: 462

Oceny
4,8 (16 ocen)
13
3
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.
Sortuj według:
ASzulawski

Nie oderwiesz się od lektury

To powinna być obowiązkowa lektura dla wszystkich.
00
Bartwiel

Nie oderwiesz się od lektury

Lektura obowiązkowa dla każdego poważnie myślącego obywatela, a dla klasy politycznej w szczególności.
00
TBekierek

Nie oderwiesz się od lektury

Daje do myślenia
00

Popularność




Okładka i projekt graficzny Fahrenheit 451

Redakcja i korekta Barbara Manińska

Mapy i wykresy na podstawie danych dostarczonych przez Strategy&Future Piotr Karczewski

 

Zdjęcia pochodzą z archiwum Strategy&Future

 

Dyrektor wydawniczy Maciej Marchewicz

ISBN 9788366814370

© Copyright by Jacek Bartosiak Strategy&Future © Copyright for Zona Zero, Warszawa 2022

 

Wydawca Zona Zero, Sp. z o.o. ul. Łopuszańska 32 02-220 Warszawa Tel. 22 836 54 44, 877 37 35 Faks 22 877 37 34

https://www.zonazero.pl/

https://www.facebook.com/zonazerobooks/

https://www.facebook.com/zonageopolityki/

 

Przygotowanie wersji elektronicznejEpubeum

WSTĘP

Autorzy

Ponadto przy projekcie Armii Nowego Wzoru, a potem przy opracowywaniu niniejszego raportu, współpracowało ze Strategy&Future kilkadziesiąt osób, również spoza Polski, oraz przede wszystkim oficerów i żołnierzy Sił Zbrojnych RP w służbie czynnej, którzy pragną zachować anonimowość, obawiając się, że przedstawienie poglądów niezgodnych z oczekiwaniami MON może negatywnie wpłynąć na ich kariery wojskowe.

Mamy nadzieję, że z czasem zabiorą głos i przekażą społeczeństwu to, co mówili nam o stanie obecnym i co uważają, że należałoby zmienić. Polska debata publiczna na temat stanu odporności państwa, stanu Wojska Polskiego, a przede wszystkim na temat bardzo potrzebnej głębokiej reformy polskiej wojskowości ogromnie by na tym zyskały.

Raport powstał dzięki tysiącom obywateli Rzeczypospolitej, którzy kierując się troską o los ojczyzny, postanowili dobrowolnie sfinansować projekt Armii Nowego Wzoru. Im dedykujemy szczególne słowa wdzięczności.

Dzięki tym wszystkim ludziom mogliśmy się zmierzyć z wyzwaniem projektu Armii Nowego Wzoru.

Dlaczego?

Strategy&Future od momentu swego powstania w dziesiątkach wystąpień, artykułów, wywiadów, książek formułuje kluczowe naszym zdaniem, z punktu widzenia Polski, przesłanie. Uważamy, że zmienia się na naszą niekorzyść koniunktura geostrategiczna, rysujące się trendy oznaczają wzrost zagrożeń dla naszego bezpieczeństwa, Rosja wzmocniła się w wyniku reformy swych sił zbrojnych i chce wrócić do europejskiej polityki, a w Europie Środkowo-Wschodniej dyktować warunki. Jesteśmy też przekonani, że nawet jeśli w dającej się przewidzieć przyszłości nie wybuchnie wojna na naszych granicach, a taka perspektywa jest bliższa urzeczywistnienia dziś niż kiedykolwiek w ostatnich kilkudziesięciu latach, będzie rosło znaczenie sił zbrojnych jako narzędzia polityki państwowej. Apelowaliśmy o wzmożenie naszego wysiłku w zakresie obronności, zwiększenie nakładów, modernizację sprzętową. Przed ponad rokiem, nie czekając na przebudzenie opinii publicznej i elity strategicznej, rozpoczęliśmy prace, finansując je ze środków społecznych, nad Armią Nowego Wzoru, to jest taką formułą naszych sił zbrojnych, aby były one lepiej niźli obecnie w stanie odpowiedzieć na rysujące się zagrożenia. Nie jesteśmy już oskarżani, jak kilka miesięcy temu, że podnosząc konieczność zwiększenia naszych możliwości wojskowych i bardziej samodzielnej w tym zakresie polityki, naruszamy spoistość sojuszniczą NATO.

Teraz Jarosław Kaczyński, wicepremier odpowiedzialny za bezpieczeństwo i lider rządzącej partii, mówi nie tylko o konieczności znacznego zwiększenia wydatków na nasze bezpieczeństwo, ale zauważa, że w razie konfliktu zbrojnego możemy i musimy polegać przede wszystkim na własnych siłach i być w stanie walczyć z rosyjskim zagrożeniem samodzielnie przez długi, bardzo długi czas. Niczego innego nie mówimy od kilkunastu miesięcy.

Nasze wysiłki na rzecz zmiany kultury strategicznej Polski zaczynają, mamy taką nadzieję, przynosić pierwsze pozytywne rezultaty. Nie dyskutujemy już o tym, czy musimy sami zrobić więcej, nikt poważny w Polsce nie daje wiary uspokajającym tezom głoszonym na serio jeszcze kilka miesięcy temu. Cieszymy się ze zmiany, która zaczyna następować na naszych oczach, choć jednocześnie liczymy, że o kształcie naszej armii będziemy mogli dyskutować nie na konferencjach prasowych, ale w środowisku ekspertów, fachowców, którzy zastanawiać się będą nad tym, jakie zagrożenia są dla nas najpoważniejsze, jak w związku z nimi ukształtować nasze siły zbrojne, jak najlepiej wykorzystać ograniczone przecież zasoby i jaki jest punkt wyjścia, czyli obecny stan Sił Zbrojnych RP.

Naszym zdaniem stawianie nierealistycznych celów, nawet jeśli w przypływie patriotycznego uniesienia intuicyjnie wszyscy w Polsce są skłonni tego rodzaju ideę poprzeć, w istocie oznacza wystawienie na szwank koncepcji wzmocnienia wojskowego Polski. Przede wszystkim z tego względu, że brak realizmu w ocenie własnych możliwości jest nie mniejszym zagrożeniem niż bezczynność w tej kwestii. Wzywamy kierownictwo resortu obrony do rozpoczęcia publicznej debaty, do której gotowi jesteśmy stanąć. Przed upublicznieniem przygotowanej w Strategy&Future koncepcji Armii Nowego Wzoru proponowaliśmy odbycie zamkniętego seminarium w gronie specjalistów, w trakcie którego można byłoby przedyskutować zarówno podstawowe wyzwania stojące przed polskimi siłami zbrojnymi, jak i to, w jaki sposób możemy na nie odpowiedzieć. Proponowaliśmy, aby na wzór słynnej dyskusji strategicznej, jaka toczyła się w Stanach Zjednoczonych w latach 70., powołać Team A i Team B, dwa umowne zespoły analityczne, które mogłyby poddać ocenie koncepcje reformy sił zbrojnych. Nie uważamy, abyśmy we wszystkim mieli rację, ale jesteśmy pewni, że bez wsparcia społecznego, dyskusji na temat głębokości i zakresu reform żadne zmiany się nie powiodą. Albo zmodernizujemy nasze siły zbrojne wspólnym wysiłkiem całego społeczeństwa, albo ich nie zreformujemy. Decyduje o tym skala wyzwań, ale również niezbędnych wyrzeczeń i zakres koniecznego konsensu społecznego i politycznego. Materiał ten traktujemy jako głos w dyskusji, która, mamy nadzieję, rozpocznie się w Polsce.

Chmury na horyzoncie

Po 30 latach niepodległości przed państwem polskim znacznie trudniejsze czasy. Sytuacja międzynarodowa uległa pogorszeniu. Siły strukturalne, które powodują obecne napięcia, ulegną jeszcze wzmożeniu. Siła zbrojna, groźba użycia siły oraz samo użycie siły w rozlicznych zresztą domenach ludzkiej aktywności w trzeciej dekadzie XXI wieku znów stały się instrumentami polityki zagranicznej.

Dla Rzeczypospolitej Polskiej polityka zagraniczna tożsama jest z polityką bezpieczeństwa. Po 1989 roku wydawało się, że istnieje szansa na zmianę tego przeklętego równania. W roku 2022 nie powinniśmy mieć już więcej złudzeń: potrzebujemy sprawnego instrumentu polityki państwa, jakim są nowoczesne i sprawne siły zbrojne. Zważywszy na charakter relacji i wielopoziomowej współzależności między państwami w XXI wieku, właściwie należałoby ten instrument nazwać całościowym „systemem odporności państwa”, w którym tradycyjne siły zbrojne odgrywają istotną, ale nie wyłączną rolę.

Potrzebujemy tego instrumentu, by móc kształtować (podwyższać) koszty wpływania na naszą sprawczość i decyzyjność przez inne państwa, które w nadchodzących niespokojnych czasach mogą mieć ochotę na przesadne i niezgodne z naszym interesem oddziaływanie na nasze decyzje, plany i zamierzenia.

W całej nadchodzącej rozgrywce chodzi bowiem o nasz rozwój i kształtowanie jego reguł. Niebezpieczeństwo nadciąga w szczególności z Rosji, która używa siły zbrojnej, przemocy i groźby jej użycia do realizacji swojej strategii zmiany układu geopolitycznego w Europie na korzystny dla siebie, a z pokrzywdzeniem żywotnych interesów Rzeczypospolitej.

Warto od razu zaznaczyć, że XXI wiek jest inny niż wiek XX i inaczej wyglądają dziś wojny i konflikty. Armia Nowego Wzoru jest odpowiedzią na wyzwania charakterystyczne dla rywalizacji w XXI wieku. Jest tym samym wyrazem odpowiedzialności za losy istniejącego (choć z przerwami) tysiąc lat państwa polskiego i przejawem naszej wiary w ciągłość kultury strategicznej Rzeczypospolitej. Jest też wyrazem szacunku dla prób i reform państwa polskiego inicjowanych przez tych, którzy byli przed nami i którzy w trosce o ojczyznę starali się nawigować losem państwa. Istnienie, pomyślność i rozwój państwa uważali za jak najbardziej warte wysiłku i ciężkiej pracy.

Propozycja Armii Nowego Wzoru wynika właśnie z troski o los naszego państwa i jest próbą zbudowania instrumentu, dzięki któremu będziemy mieli lepsze szanse poradzić sobie z tym, co przed nami. Co bardzo ważne, Armia Nowego Wzoru ma działać na rzecz naszych interesów równie skutecznie w obu najbardziej prawdopodobnych geopolitycznych scenariuszach bazowych:

1. w scenariuszu pogłębionej federalizacji europejskiej, w której udział wzięłaby Polska, rozpoczynając zupełnie nową epokę w swojej tysiącletniej historii;

2. w scenariuszu neoatlantyckim, gdzie Polska oparłaby swoją niepodległość na nadziei skutecznej obrony przez Amerykanów kruszejącego ładu światowego, który co do zasady dobrze służył Polsce przez ostatnich 30 lat, trzymając fundamenty epoki, którą kiedyś historycy w podręcznikach dla polskich szkół nazwą „złotym okresem pauzy geopolitycznej”.

 

To oznacza, że Armia Nowego Wzoru poza swoją oczywistą warstwą modernizacyjną ma również potencjał pogodzić obie główne orientacje geopolityczne odpowiadające obu powyższym scenariuszom bazowym, których przedstawiciele prowadzą obecnie ostrą rywalizację polityczną w Polsce. W tym rywalizują o rząd dusz i poparcie społeczne w polskim społeczeństwie równie podzielonym co same stronnictwa polityczne. To dobrze rokuje Armii Nowego Wzoru, jej wsparciu przez społeczeństwo i główne siły polityczne, które łącznie mogą doprowadzić do przełamania spodziewanego oporu wobec tak szeroko zakrojonych reform, jakich wymaga Armia Nowego Wzoru.