Uzyskaj dostęp do tej i ponad 250000 książek od 14,99 zł miesięcznie
Kiedy Elżbieta jest jeszcze małym dzieckiem, jej życie diametralnie się zmienia. Na tron imperium brytyjskiego wstępuje Jerzy VI – ojciec dziewczynki. Młoda księżniczka czeka następna w kolejce do objęcia władzy nad rozległym państwem.
Ku zaskoczeniu wszystkich Jerzy VI umiera przedwcześnie i Elżbieta już w wieku 25 lat musi wziąć na swoje barki wielką odpowiedzialność. Nieoczekiwana królowa mierzy się z ogromnym ciężarem obowiązków: od teraz nie ma ona wyboru i stawia dobro Korony ponad osobiste szczęście.
Siedemdziesiąt lat później cały świat płacze, gdy Elżbieta umiera jako najdłużej panujący brytyjski monarcha.
W serii „Brytyjska rodzina królewska” zabieramy Was w podróż przez ostatnie 100 lat historii. To 10 odcinków, w których odkrywamy skandale i tajemnice członków najsławniejszej familii na świecie.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 41
Audiobooka posłuchasz w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:
Czas: 1 godz. 16 min
Tytuł oryginału: Dronning Elizabeth II, del 1 – Den uventede dronning
Przekład z języka duńskiego: Joanna Gwizdalska-Mentel
Copyright © The English Royal Family, 2022
This edition: © Word Audio Publishing International/Gyldendal A/S, Copenhagen 2022
Projekt graficzny okładki: Rikke Ella Andrup
Redakcja: Witold Kowalczyk
Korekta: Joanna Kłos
ISBN 978-91-8054-558-7
Wszelkie podobieństwo do osób i zdarzeń jest przypadkowe.
Word Audio Publishing International/Gyldendal A/S | Klareboderne 3 | DK-1115 Copenhagen K
www.gyldendal.dk
www.wordaudio.se
Chwyta go za rękę i szepcze. Boi się spłoszyć zgromadzone przy wodopoju stado słoni.
– Filipie, spójrz! One są różowe.
Słonie tarzały się wcześniej w pyle sawanny i teraz, oświetlone pomarańczowymi i fioletowymi promieniami zachodzącego słońca, przybrały melancholijną, różową barwę. Podnosi swoją wąskotaśmową kamerę i zaczyna filmować ten porażająco piękny widok dzikich afrykańskich zwierząt, które przyszły tutaj, żeby ugasić pragnienie. Kiedy spogląda na Filipa obserwującego słonie w poświacie zachodzącego słońca, czuje, jak po całym jej ciele rozlewa się ciepłe uczucie zakochania.
***
Znajdujemy się w czasach sprzed ery internetu i telefonów komórkowych. Afrykańska fauna stanowi widok, który większość ludzi miała okazję ujrzeć jedynie jako krótkie migawki w ciemnościach kinowej sali lub w czarno-białym telewizorze. Afryka jest dużo bardziej odległa niż dzisiaj, a większość nadal postrzega ją jako dziki i niebezpieczny ląd. Druga wojna światowa zakończyła się zaledwie kilka lat temu i Europa nie otrząsnęła się jeszcze z jej potworności i wojennych zniszczeń. To właśnie tutaj, tysiące kilometrów od domu, spotykamy młodziutką księżniczkę Wielkiej Brytanii Elżbietę i jej męża księcia Filipa. Odwiedzają Park Narodowy Aberdare. Nie wiemy, czy zdarzenia rozegrały się dokładnie w taki sposób, w jaki je opisujemy. Istnieje jednak duże prawdopodobieństwo, że nasza opowieść nie odbiega daleko od prawdy.
Park znajduje się w odległości ponad czterech godzin jazdy ze stolicy Kenii Nairobi i zajmuje obszar, który rozciąga się tak daleko, jak sięga wzrok. Wyobraź sobie niemal nieskończone złote, skaliste przestrzenie, a także cieki wodne, które wiją się przez bujne doliny i przeobrażają w rzeki i lasy deszczowe – pośród tego wszystkiego żyją zwierzęta, które mogą się wydawać absolutnie magiczne. Sawannę przemierzają lwy, lamparty, nosorożce i słonie, a w powietrzu szybują orły i sępy. Oprócz barwnej fauny park to również dom dla różnych plemion i wiosek zamieszkałych przez rdzennych Afrykanów.
Ze zbudowanego na szczycie drzewa szałasu, w którym stoją księżniczka Elżbieta i książę Filip, można dostrzec w oddali masyw wulkaniczny Kenia. Zapach suchego, ciepłego powietrza i tropikalny pył osadzają się w nozdrzach. Kilka metrów od szałasu znajduje się oaza. Grupa bujnych drzew, czerpiących pożywienie z tego samego zbiornika – z wodopoju, przy którym zgromadziły się teraz słonie.
Elżbieta prawdopodobnie czuje się wolna. Jest zachwycona tym, że ona i Filip mają wreszcie chwilę dla siebie. Są tu sami i bez dzieci. A przede wszystkim bez tych wszystkich wymagających głów państw, z którymi trzeba prowadzić pogawędki i których dłonie trzeba ściskać, nie ma też żadnych innych obowiązków należących do monarchy. Ten jeden raz mogą po prostu być – w dodatku bez fleszy paparazzich i ciężaru, jaki niesie ze sobą obowiązek nieustannego reprezentowania dynastii, w której się urodziła.
W pewnym sensie jest to też szczęście w nieszczęściu. Ponieważ początkowo to nie Elżbieta i Filip mieli pojechać na tę wyprawę.
***
Czytasz serię „Brytyjska rodzina królewska”. Przybliża ona sylwetki członków rodziny, która od 1917 roku należy do dynastii Windsorów. Udamy się w podróż przez ostatnie stulecie, podczas której spędzimy czas między innymi z księżną Dianą, księciem Harrym i księżną Meghan, królową Elżbietą oraz pozostałymi członkami tej rozległej i fascynującej rodziny.
Czytasz pierwszą część. Opowiada ona o Elżbiecie i nosi tytuł Nieoczekiwana królowa.
***
Król Jerzy VI, pięćdziesięciosześcioletni ojciec Elżbiety, od miesięcy planował tę podróż z najmniejszymi detalami. Wraz z matką Elżbiety – znaną jako królowa matka – planowali odwiedzić wreszcie kraje Wspólnoty Narodów, czyli państwa stanowiące w większości byłe kolonie brytyjskie, które nadal uznają brytyjskiego monarchę za oficjalną głowę swojego kraju. Wyprawa miała trwać długo. Planowali objechać Kenię, a następnie wyruszyć do zupełnie innej części świata, żeby odwiedzić Australię i Nową Zelandię w ramach kilkutygodniowej oficjalnej podróży.
Król i królowa od dawna bardzo się cieszą na ten wyjazd. Zwłaszcza że musieli odwołać dwie poprzednie podróże po imperium. Niestety, zasada „do trzech razy sztuka” w tym przypadku się nie sprawdziła i nie udało im się zrealizować również trzeciej wyprawy.
W domu w Londynie sprawy przybierają zły obrót – ojciec Elżbiety podupada na zdrowiu. Król Jerzy VI już od dłuższego czasu przypomina ducha. Jego skóra jest matowa i mimo że głowa funkcjonuje jak należy, to ciało jest ciężkie i zmęczone. Ten stan ulega stopniowemu pogorszeniu. Kilka miesięcy temu lekarze wykryli u niego guza na lewym płucu. Sądzą, że to rak, i obawiają się przerzutów. Żeby do tego nie dopuścić, usunęli całe lewe płuco podczas skomplikowanej i niebezpiecznej operacji. Dlatego teraz wygląda jak duch i od miesięcy próbuje odzyskać siły, a ponieważ zbliża się termin wyjazdu, medycy monarchy zdecydowanie odradzają tę ważną wyprawę po imperium. Jerzy VI zgadza się więc wysłać w swoim zastępstwie księżniczkę Elżbietę, żeby w ten sposób zyskać czas na zatroszczenie się o własne zdrowie.
Właśnie dlatego dwudziestopięcioletnia Elżbieta i jej o dwa lata starszy mąż Filip wsiadają na pokład królewskiego samolotu startującego ze spustoszonej wojną Anglii, w asyście tłumu fotografów zgromadzonych wokół króla Jerzego i królowej Elżbiety, którzy machają na pożegnanie załodze wyruszającej w kierunku Kenii.
***
Kiedy na kenijskiej sawannie zapada ciemność, młoda para chowa się w swojej luksusowej chacie. Układają się wygodnie na łóżkach polowych. Elżbieta gasi lampę oliwną. Przez krótką chwilę jest tak ciemno, że kompletnie nic nie widać.