Uzyskaj dostęp do ponad 250000 książek od 14,99 zł miesięcznie
Czy kiedykolwiek zastanawiałaś się, dlaczego czasem reagujesz w sposób, którego sama nie rozumiesz? Jak to się dzieje, że twoje emocje biorą górę nad racjonalnością, wpływając na zachowanie i podejmowane decyzje? Czy istnieje sposób, aby lepiej zrozumieć siebie i odnaleźć równowagę w szalonym tańcu życia?
Wybierz się wraz z autorką tej książki w niezapomnianą podróż, dzięki której:
• poznasz niezdrowe tendencje w myśleniu i częste błędy poznawcze, by móc je przezwyciężyć,
• zrozumiesz, czym są myśli automatyczne i ruminacje, by móc ograniczyć ich wpływ na własne życie,
• pokonasz bariery, które często niepotrzebnie same sobie narzucamy, i zaczniesz podejmować bardziej świadome decyzje,
• wykształcisz u siebie odporność psychiczną,
• odkryjesz uzdrawiającą moc wdzięczności,
• dowiesz się, jak dbać o swój dobrostan i skąd czerpać siłę.
Twoje emocje, myśli i pragnienia są ważne. Gdy dobrze je poznasz i zrozumiesz, osiągniesz równowagę psychiczną, zdobędziesz siłę do mierzenia się z przeciwnościami losu i odnajdziesz swoje miejsce w świecie. Najpierw jednak rozpoznaj kłamstwa, które podsuwa ci twój własny mózg, by nie dać mu się zwieść na manowce.
Iza Maliszewska – psycholożka i psychoterapeutka poznawczo-behawioralna, członkini Polskiego Towarzystwa Psychoterapii Poznawczej i Behawioralnej. Pracuje z osobami zmagającymi się z depresją, zaburzeniami lękowymi, zaburzeniami osobowości, traumą, żałobą i kryzysami życiowymi.
Autorka bloga i profilu na Instagramie @psyche_et_soma, gdzie zamieszcza wartościowe materiały psychoedukacyjne i promuje zdrowie psychiczne.
Wierzy, że potencjał do pozytywnej zmiany drzemie w każdym z nas. Aby go wykorzystać, trzeba przede wszystkim zrozumieć swoje myśli i przekonania oraz świadomie kierować swoim życiem.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 272
Na początek
Uważaj na swoje myśli, stają się słowami.Uważaj na swoje słowa, stają się czynami.Uważaj na swoje czyny, stają się nawykami.Uważaj na swoje nawyki, stają się charakterem.Uważaj na swój charakter, staje się twoim przeznaczeniem.
– Frank Outlaw
Czy kiedykolwiek zastanawiałaś się, dlaczego czasem reagujesz w sposób, którego sama nie rozumiesz? Jak to się dzieje, że twoje emocje biorą górę nad racjonalnością, wpływając na zachowanie i podejmowane decyzje? Czy istnieje sposób, aby lepiej zrozumieć siebie i odnaleźć równowagę w szalonym tańcu życia?
Ta książka zabierze cię w podróż do wnętrza twojego umysłu i serca. Pomoże ci odkryć fascynujący świat twoich myśli i emocjonalności. Przekroczysz progi swojej percepcji i zyskasz narzędzia do lepszego zrozumienia siebie oraz tego, w jaki sposób reagujesz. Dowiesz się, jak działają twoje emocjonalne okulary, oraz odkryjesz, jak błędy poznawcze, czyli błędne schematy myślenia i oceny sytuacji, wpływają na twoje życie i relacje z innymi, prowadząc do nieprawidłowych wniosków lub decyzji. Zgłębisz tajemnice wyznaczania celów, odnajdziesz siłę wynikającą z podążania w kierunku bliskich ci wartości i zapoznasz się z niezwykłą zdolnością rezyliencji, czyli umiejętnością dostosowywania się do zmieniających się warunków, która pozwoli ci wytrwać w obliczu trudnych sytuacji życiowych. Przekonasz się też, dlaczego natrętne, obsesyjne myśli i przewlekły stres mogą stać na drodze do twojego dobrostanu. Dowiesz się, jak terapia staje się narzędziem, które pomaga odblokować indywidualny potencjał.
Ta podróż nie będzie łatwa, ale nie wyruszysz w nią sama. Będę ci towarzyszyć, dzieląc się z tobą po drodze swoją wiedzą oraz doświadczeniem i wspierając cię na każdym etapie. Zaopatrzę cię też w pakiet osobistych historii, ponieważ dzięki nim uświadomisz sobie w pełni, że nie jesteś samotnym wędrowcem. Wszyscy zmagamy się z jakimiś trudnościami, a ze spotkania z różnorodnością ludzkich doświadczeń i emocji można czerpać siłę i inspirację do pokonywania własnych barier. Jeśli jesteś gotowa na to odkrycie, przygotuj się na głębokie zanurzenie we własnym wnętrzu i wyjątkowe spotkanie z samą sobą.
Ta książka zrodziła się z towarzyszącej mi od dawna głębokiej potrzeby dzielenia się doświadczeniem i wiedzą, aby pomóc innym na ich drodze do zdrowia emocjonalnego. Wierzę, że jej przekaz ma moc dotknięcia i poruszenia czyjegoś życia. Oddaję ją w twoje ręce z nadzieją, że znajdziesz w niej inspirację, wsparcie i narzędzia do budowania swojego dobrostanu. Przyjmij ją z otwartym umysłem i czułym sercem. Cieszę się, że zaufałaś mi na tyle, by wraz ze mną tworzyć przestrzeń swojej transformacji i rozwoju.
Myśli stają się słowami, czynami, nawykami, charakterem i… przeznaczeniem. Wszystko zaczyna się od jednej, pozornie niewinnej myśli. Potem sprawy dzieją się niejako samoistnie. Jedna myśl pociąga za sobą następne, a te z kolei przekładają się na działanie. Jeśli masz poczucie, że jesteś niegodna sukcesu lub niezdolna do osiągania wyznaczonych celów, będziesz podejmować działania prowadzące do autosabotażu. Będziesz unikać ryzyka, wyzwań, a także okazji do rozwoju. Jeśli uważasz, że jesteś nieatrakcyjna, będziesz wybierać izolację i wycofywać się z interakcji społecznych, co tylko pogłębi poczucie samotności. Jeśli myślisz, że nikt nie jest godny twojego zaufania, jeśli przewidujesz, że ludzie cię odrzucą i opuszczą, to twoje zachowanie będzie prowadzić do konfliktów i niszczenia relacji z innymi. Myśli mają ogromny wpływ na twoje życie! Jednocześnie, choć mogłoby się to wydawać nierealne, myślenie można zmienić. Da się je przeprogramować! Czy to nie cudowna wiadomość?
Kiedy zaczniesz uważniej słuchać swoich myśli i świadomie je kształtować, z czasem naturalnie przejdziesz w nowy tryb. Zaczniesz podejmować działania, które są zgodne z pozytywnymi przekonaniami. Twoja świadomość i aktywny wpływ na myśli pojawiające w głowie zaprowadzą cię do:
• Samoakceptacji i wzrostu pewności siebie – zamiast krytykować siebie i skupiać się na swoich niedoskonałościach, zaczniesz praktykować akceptację. Będziesz doceniać swoje mocne strony, celebrować małe sukcesy i budować zdrową samoocenę. Zyskasz ogromną siłę do dokonywania w swoim życiu pozytywnych zmian. Zauważysz, że wraz z upływem czasu stajesz się bardziej pewna swojej wartości i własnego potencjału.
• Świadomych wyborów i działania zgodnego z wartościami – zamiast automatycznie reagować na impulsy i biernie poddawać się negatywnym nawykom, zaczniesz dokonywać świadomych wyborów. Będziesz w stanie decydować o swojej reakcji, tak aby przybliżać się do konstruktywnego rozwiązania sprawy. Zyskasz decyzyjność, a więc i możliwość takiego pokierowania swoim życiem, aby stało się zgodne z twoimi marzeniami i wartościami. Będziesz konsekwentnie dążyć do realizacji swoich celów, podejmując kroki, które przybliżają cię do spełnienia marzeń.
• Lepszego radzenia sobie z trudnościami – gdy zaczniesz świadomie kształtować swoje myśli i podejmować działania zgodne z pozytywnymi przekonaniami, nabierzesz większej elastyczności i umiejętności radzenia sobie z trudnościami. Zwiększy się twoja odporność na stres i łatwiej będzie ci znaleźć rozwiązania różnych problemów.
• Empatii i współczucia – twoje świadomie kształtowane myśli będą skłaniać cię do wykazywania empatii i współczucia wobec innych ludzi. Będziesz bardziej gotowa do niesienia pomocy i wsparcia. Ale! Wszystko w zdrowych dla siebie granicach, bez destrukcyjnego samopoświęcenia. Zdrowe granice wprowadzają zdrową atmosferę w relacjach.
• Spełnionego życia – staniesz się bardziej obecna w swoim życiu i otwarta na to, co dzieje się wokół. Zaczniesz dostrzegać piękno w codziennych chwilach, doświadczysz głębszego połączenia z samą sobą, z innymi ludźmi i otaczającym cię światem.
Książka, którą trzymasz w rękach, jest kompleksowym wsparciem na twojej drodze do przeprogramowania myślenia i osiągnięcia pozytywnego efektu domina w życiu. Z jednej strony jest to prawdziwa esencja wiedzy, która pomoże ci zrozumieć siebie na głębszym poziomie. Z drugiej zaś to praktyczny narzędziownik, który dostarczy ci konkretnych metod i technik, pozwalając samodzielnie dokonywać zmian. Jest to również przewodnik dla każdego, kto rozważa podjęcie terapii, ale nie wie, od czego zacząć. Jeśli zastanawiasz się, czy terapia może być dla ciebie pomocna, jakie są różnice między poszczególnymi nurtami terapeutycznymi i jaki nurt ewentualnie wybrać, to dobrze trafiłaś. W trzeciej części znajdziesz opis różnych podejść terapeutycznych, wyjaśnienie zasad ich działania i skuteczności. Dzięki tym informacjom będziesz mogła podjąć świadomą decyzję.
Czas przejść do działania.
Ruszajmy w drogę!
Część I
O świecie, na który wpływasz, i tym, który wpływa na ciebie
Rozdział 1
Kiedy życie nie gra fair – jak uniknąć pielęgnowania goryczy
Nie mogę zmienić kierunku wiatru, ale mogę dostosować swoje żagle, aby zawsze dotrzeć do celu.
– Jimmy Dean
Życie jest nie fair… Czy zdarza ci się tak mówić? Jeśli tak, nie jesteś sama. Nikt z nas nie wybiera sobie domu, w którym się rodzi, ani puli genetycznej, z którą wchodzi w życie. Nie mamy wpływu na to, w jakich czasach i w jakim kraju przyszło nam żyć. Spora część chorób pozostaje od nas niezależna. Krzywdzące nas decyzje innych ludzi także są poza naszą kontrolą. Wbrew naszej woli spotyka nas w życiu cała masa sytuacji, które przysparzają nam cierpienia. Na usta ciśnie się wówczas pytanie „dlaczego?”. Dlaczego mnie to spotkało? Dlaczego on czy ona ma, a ja nie mam? Dlaczego to ja zmagam się z tragedią? Dlaczego życie dla innych już na starcie było przychylne, a ja od samego początku mam pod górkę? W sferze osobistej nie istnieje jednak coś takiego jak sprawiedliwość absolutna. Pogodzenie się z tym faktem bywa bolesne, ale jednocześnie uwalniające.
Na pewne sprawy w życiu nie masz wpływu, są poza twoją sprawczością. Ale masz pełen wpływ na to, co zrobisz, kiedy się pojawią. Masz pełen wpływ na to, jak dane wydarzenia czy fakty zinterpretujesz, i czy świadomie przekształcisz je w coś, co niesie ze sobą wartość. Możesz obwiniać rodziców, partnera czy partnerkę, środowisko, życie albo los o to, gdzie jesteś i w jakim jesteś stanie, ale niczego w ten sposób nie osiągniesz. Chodzi o to, żeby uzmysłowić sobie, że szukanie winnego i ciągłe skupianie się na cudzej winie nie pomaga. Bardzo ważne jest, żeby poczuć złość za krzywdy, poczuć bunt i niezgodę, może nawet nienawiść. Masz całkowite prawo do tego, żeby poczuć te emocje wobec osób, które cię skrzywdziły. Emocje natomiast mają to do siebie, że mijają. Dobrze będzie, jeśli emocjom związanym z poczuciem winy wobec siebie czy poczuciem żalu do kogoś innego pozwolisz powoli osłabnąć, przeminąć i zrobisz miejsce na nowe. Dobrze, jeśli dasz sobie szansę na zdrowienie.
Wybaczenie drugiemu człowiekowi nie oznacza, że masz zapomnieć o tym, co się wydarzyło. Nie chodzi o to, żeby udawać, że nic się nie stało. Bo stało się! Krzywda została wyrządzona. To niepodważalny fakt. Ważne, żeby to odczuć i pójść dalej. Brak wybaczenia jest bowiem więzieniem nie dla sprawcy, tylko dla tego, kto padł jego ofiarą. Żal i skupianie się na winie okrada nas z sił witalnych. Nawet jeśli nienawiść potrafi być napędzająca i podobnie jak miłość pozwala przenosić góry, to sprawia jednocześnie, że bardzo szybko się spalamy. Twoja nienawiść nie doprowadzi do tego, że ktoś będzie miał za swoje. Spowoduje jedynie, że sama będziesz stała w miejscu. Twoje złorzeczenie nie sprawi, że komuś powinie się noga i skończy marnie. Spowoduje za to, że będziesz żyła w świecie, który ma jedynie marne odcienie szarości. W więzieniu nienawiści gorzknieje ten, kto ową nienawiść pielęgnuje. Poniosłaś konsekwencje toksycznego zachowania drugiej osoby. Dlaczego dalej masz je ponosić, przykuwając do swojej nogi ogromną ciężką kulę?
Za chwilę zaproszę cię do ciekawego eksperymentu myślowego. Zanim to jednak zrobię, pragnę zachęcić cię do założenia dziennika, w którym będziesz zapisywać swoje przemyślenia. Notowanie refleksji pomaga w utrwaleniu ważnych wniosków, zrozumieniu siebie oraz śledzeniu swojego rozwoju. W podróży, w którą wyruszasz z tą książką, spotkasz wiele wartościowych momentów. Warto się wtedy zatrzymać i poddać budującej kontemplacji. Warto zapisać płynące z niej wnioski. Niech w tobie rezonują i pomagają osiągnąć pozytywną zmianę.
A teraz eksperyment!
Usiądź wygodnie, weź kilka głębokich wdechów i rozluźnij ciało. Teraz pomyśl o osobie, która miała toksyczny wpływ na twoje życie. Przypomnij sobie, co ci wyrządziła. Co się dzieje, kiedy skupiasz się na obwinianiu tej osoby? Jakich emocji doświadczasz, jak reaguje twoje ciało? Być może rośnie w tobie gniew, poczucie żalu, może chęć zemsty czy poczucie beznadziei. Być może twój oddech staje się płytszy, serce przyspiesza, napinasz mięśnie, zaciskasz dłonie, łzy napływają ci do oczu.
Jeśli chcesz, zapisz w dzienniku odczucia, jakie towarzyszyły ci podczas wykonywania tego ćwiczenia.
Teraz pomyśl o tym, co dzieje się z twoim życiem, kiedy tkwisz w danym stanie emocjonalnym przez dłuższy czas. Co dzieje się z twoimi siłami, poczuciem sprawczości, samooceną? Co dzieje się z poczuciem zadowolenia z życia?
Jeśli chcesz, zapisz w dzienniku swoje przemyślenia.
Wróć do tu i teraz, do miejsca, w którym czytasz tę książkę. Odetchnij głęboko, niech powstałe napięcie puści. Łagodnie przypomnij sobie, że to tylko wyobrażenie, które nie może cię skrzywdzić. Jesteś w bezpiecznym miejscu. Możesz strzepnąć napięcie z dłoni, nóg, kręgosłupa. Niech odejdzie. Zostań jeszcze na chwilę w tym eksperymencie myślowym, ale tym razem zmienimy scenariusz.
Pomyśl teraz o osobie, która cię zraniła, i wyobraź sobie, że potrafisz nabrać dystansu do dawnych doświadczeń. Wyobraź sobie, że ta osoba nie może cię zranić, bo trzymasz w swojej dłoni tarczę ochronną. Tą tarczą jest elastyczność psychologiczna, którą możesz odeprzeć wszelkie ataki. Z trudnych doświadczeń z tą osobą umiesz wyciągnąć wnioski, rozumiesz swoje dawne reakcje. Widzisz, że część z nich była niszcząca, i uczysz się nowego sposobu reagowania. Umiesz też odejść, jeśli trzeba. Być może ta osoba nadal będzie próbowała cię zranić, ale ty nie będziesz już podlegać jej wpływom. Być może nawet jesteś w stanie dostrzec rany zadane tej właśnie osobie, które sprawiły, że jest, jaka jest. Niezależnie od tego, co się dzieje, masz pełną sprawczość i kontrolę nad swoim życiem. Możesz świadomie zdecydować, żeby iść dalej, niezależnie od tego, co cię spotkało. Możesz porzucić skupianie się na winie i poczuciu niesprawiedliwości i przekierować energię na definiowanie swoich celów oraz wartości i podążanie za nimi.
Jakie emocje pojawiają się w tobie, kiedy myślisz w ten sposób? Co dzieje się w twoim ciele? Jak wygląda twoje życie, kiedy przez dłuższy czas podążasz za tą wizją? Jeśli chcesz, zapisz w dzienniku swoje odczucia.
Niekiedy jesteśmy uwikłani w niszczące schematy ciągnące się od pokoleń. To nasza „normalność”, więc nie widzimy w tym dysfunkcji. Myślimy, że świat właśnie tak wygląda. Nie każdy człowiek ma w sobie na tyle sił i świadomości, żeby zatrzymać zakorzenione w rodzinie wzorce i zakończyć cykl życiowych tragedii. Nie każdy, kto doznał zranienia i zaniedbania, jest gotowy przerwać ciąg zranień. Ten, komu takiej gotowości brakuje, wnosi potem swoje cierpienie w życie innych ludzi. Ten jednak, kto dostrzega dysfunkcje i podejmuje pracę nad nimi, ma szansę na prowadzenie satysfakcjonującego życia.
Monika (39 lat) pochodzi z rodziny, w której panowała chroniczna niedostępność emocjonalna. W jej domu nie okazywano sobie czułości ani wsparcia. Wszystko było ukierunkowane na osiągnięcia, sukcesy i wydajność.
Ojciec Moniki, Adam, był pracoholikiem. Miłość okazywał jedynie w formie materialnej. Uważał, że dzieci powinny być najlepsze we wszystkim i że nie powinny się smucić, bo smutek to przejaw słabości. Kiedy Monika osiągała sukcesy, nie chwalił jej, za to kiedy coś jej nie wyszło, ostro ją krytykował. Postawa ojca nie wzięła się znikąd. Adam dorastał w biedzie. Jego rodzice mimo ciężkiej pracy na roli nie byli w stanie zaspokoić podstawowych potrzeb swoich dzieci. Adam od najmłodszych lat marzył o wyrwaniu się z ubóstwa. Dzięki ciężkiej pracy osiągnął sukces, ale pamięć o tym, jak trudne były jego początki i ile musiał przejść, aby osiągnąć swoje cele, ciągle mu towarzyszyła. Z jednej strony pragnął zapewnić dzieciom wszystko, czego sam nie miał w młodości, z drugiej zaś był dla nich bardzo surowy, ponieważ w głębi serca bał się, że jeśli będzie wrażliwy i pobłażliwy, to on i jego rodzina znów znajdą się na dnie.
Matka Moniki, Helena, była pochłonięta dbaniem o pozory. Brak kurzu na szafkach, czyste okna i dwudaniowy obiad z deserem były priorytetem. Wszelkie próby Moniki, aby nawiązać z mamą głębszą relację, kończyły się niepowodzeniem. Także podejście Heleny miało swoje podłoże. Wychowała się ona w patriarchalnej rodzinie, w której panowało przekonanie, że kobieta powinna być uległa, zależna i podporządkowana mężczyźnie, a bierność to jedyny sposób na życie. Taką postawę Helena przyjęła w dorosłości.
Wychowanej przez Helenę i Adama Monice brakowało pewności siebie i zdolności do tworzenia zdrowych związków. Bez reszty poświęcała się innym, aby tylko zyskać odrobinę aprobaty. Wchodziła w toksyczne relacje romantyczne, w których była wykorzystywana i na koniec porzucana. Brała na siebie dodatkowe zadania w pracy, wykańczając się fizycznie i emocjonalnie. Żaden sukces jej nie cieszył. Żaden nie zasługiwał na uznanie. Czuła się jak życiowy przegryw. Trzydzieści dziewięć lat, średnie zarobki, brak prestiżowej posady, męża, dzieci, pięknego domu z ogrodem… i brak perspektyw na zmianę. W końcu kompletnie się załamała. Właśnie wtedy podjęła decyzję o rozpoczęciu terapii. Dzięki niej odkryła swoją wartość i zaczęła traktować siebie z szacunkiem i miłością. Przestała spełniać cudze oczekiwania i skoncentrowała się na podążaniu w kierunku własnych wartości. Zaczęła świadomie stawiać granice, akceptować i wyrażać emocje, co pozwoliło jej na budowanie zdrowszych relacji. Zaczęła żyć i doświadczać życia, zamiast jedynie egzystować.
Bardzo łatwo jest zasiać ziarno goryczy. Nie ma nic złego w stwierdzeniu FAKTU, że twój dom rodzinny miał wpływ na twoje życie albo że zmagasz się z samotnością i bólem, bo twój partner odszedł od ciebie w mało delikatny sposób. Problem zaczyna się w momencie, w którym wychodzisz poza samo stwierdzenie faktu i poddajesz się wierze, że nic nie możesz zrobić z negatywnym oddziaływaniem przeszłości na twoje życie albo że musisz dokonać zemsty, żeby poczuć ulgę. Twoje życie zaczyna wtedy definiować WINA czynników zewnętrznych. Problem zaczyna się również w momencie, w którym siebie uznajesz za istotę wadliwą i poczucie winy za całe zło tego świata umieszczasz w sobie. Masz wielki żal do siebie, do innych i wszystkiego wokół. Wtedy ziano goryczy zapuszcza korzenie.
Gorycz to emocje i myśli, które wpływają na to, jak się czujesz. Z czasem zaczynają one przenikać każdy skrawek twojego życia. Jedna destrukcyjna myśl jest w stanie pociągnąć za sobą kolejne i siać prawdziwe spustoszenie. Myśl jest energią, za którą możesz podążyć, której możesz się przeciwstawić lub pozwolić istnieć, nie przywiązując się jednak do tego, co mówi. Wybór należy do ciebie. To obszar twojej sprawczości. Podobnie jest z etykietami, które się do ciebie odnoszą. Każdego człowieka w przeszłości określano w jakiś uproszczony sposób i potem to krzywdzące określenie do niego przylegało. Pamiętaj jednak, że etykiety cię nie definiują! Nie definiuje cię wychowywanie się w rodzinie alkoholowej, nie definiuje cię depresja, nie definiuje cię sytuacja, która jest ponad twoje siły. Nie definiuje cię macierzyństwo w młodym wieku, tak samo jak nie definiuje cię brak dziecka. Nie definiuje cię opinia innych ani to, co ktoś o tobie sądzi lub czego od ciebie wymaga. Definiuje cię to, co ty sama o sobie sądzisz.
Nie masz wpływu na minione wydarzenia, ale możesz zacząć tu i teraz budować siebie świadomie i w zgodzie ze swoimi wartościami. Jesteś taką osobą, jaką zdecydujesz się świadomie być. MASZ PRAWO I MOŻLIWOŚĆ PRZERWAĆ DESTRUKCYJNY CIĄG, POSTAWIĆ KROPKĘ I ZACZĄĆ ŻYĆ INACZEJ – tym razem na twoich zasadach. To jest twoja siła. Nosisz w sobie umiejętność przekształcania się i wznoszenia ponad trudności. Niezależnie od wszystkiego. To ty wytyczasz swoją drogę, decydujesz o reakcjach i podejmujesz wysiłek, aby przekuć trudności w zasoby.
Pierwszym, niesamowicie ważnym krokiem jest wewnętrzna zgoda na dokonanie wyboru. Daj sobie prawo, by pisać scenariusz swojego życia. Możesz, niezależnie od tego, co cię spotyka, zdecydować, jak zareagujesz na daną sytuację i co zrobisz z jej konsekwencjami. Możesz wpłynąć na swoje życie albo postanowić, że nie będziesz na nie wpływać. Decydujesz nie tylko o tym, co robisz, ale też o tym, czego nie robisz. Brak reakcji też jest wyborem.
Przeciwstawienie się swojej biernej postawie, wzięcie odpowiedzialności za własne myśli, emocje i życie stawia cię przed pasjonującym, a jednocześnie trudnym wyzwaniem. Podążając tą drogą, wiele razy upadniesz, i to jest w porządku. Przecież upadki są elementem życia i z całą pewnością będą nam się przydarzały, dopóki będziemy iść. A będziemy iść, dopóki żyjemy. Życie to ruch. Nigdy nie zapominaj, że jest zmienne. Motywacja do działania również jest falą. Nie da się wiecznie być na fali. To technicznie niemożliwe, bo układ nerwowy człowieka nie byłby w stanie tego wytrzymać. Wiecznie na najwyższych obrotach – wyobrażasz to sobie? Istny koszmar. Jeżeli zaczniesz podążać drogą zmiany, drogą swoich wartości i napotkasz na tej drodze przeszkody, przypomnij sobie, że to normalne. Jeśli twoja motywacja osłabnie, to odpocznij od samorozwoju, złap oddech. Praca nad sobą wymaga wysiłku i zwyczajnie męczy. Zamiast karcić się za to, że znów niedostatecznie się starasz i znów ci nie wychodzi, daj sobie chwilę spokoju i wyciszenia. Czasem w danym momencie coś jest po prostu niemożliwe do osiągnięcia. Może sytuacja jeszcze się zmieni? Powiedz sobie: „Cóż, tym razem nie wyszło mi tak, jak sobie wymarzyłam, ale życie toczy się dalej. Niedługo wrócę na ścieżkę, która da mi więcej spełnienia i satysfakcji”. Powoli zmierzaj do swoich celów.
Niezależnie od tego, co spotyka cię w życiu, metoda małych kroków jest dużo skuteczniejsza niż oczekiwanie od siebie wielkich sukcesów i nieomylności w działaniu. Daj sobie zgodę nawet na zrobienie kroku w tył. Czasem trzeba się cofnąć, aby móc ruszyć na nowo. Czasem trzeba też zatrzymać się na chwilę, żeby złapać oddech, rozejrzeć się i dopiero wtedy podjąć dalszą wędrówkę.
Podsumowanie
W życiu spotykają nas różne sytuacje, które są nie fair i których nie możemy kontrolować. Nie znamy odpowiedzi na pytanie, dlaczego tak jest.
Mamy za to wpływ na to, jak interpretujemy wydarzenia i na nie reagujemy.
Przebaczenie nie jest udawaniem, że nic się nie stało. To danie sobie zgody na kontynuowanie życia ze świadomością, co się wydarzyło. Brak wybaczenia nie więzi oprawcy, więzi tego, kto nie wybacza innym.
Masz potencjał do kształtowania swojej przyszłości. Możesz z zaangażowaniem i pełną świadomością dzień po dniu przerywać destrukcyjne cykle, odrzucać ograniczenia i tworzyć nowe rozdziały życia zgodnie z tym, czego pragniesz.
Wybór jest w tobie. Bardzo ważnym krokiem w życiu każdej osoby jest danie sobie prawa do dokonywania wyborów.
Brak decyzji czy brak działania też jest wyborem.
Motywacja jest falą, nie możemy działać zawsze na najwyższych obrotach, czasem potrzebujemy odpoczynku. Jeśli czujesz się przemęczona ciągłą walką, daj sobie chwilę na złapanie oddechu. Jeśli czujesz się przemęczona ciągłym samorozwojem, zrób sobie przerwę.
Rozdział 2
Kto tu rządzi – gdzie umiejscowiona jest kontrola
Życie nie toczy się tak, jak powinno, ale jest takie, jakie jest. Sposób, w jaki sobie z tym radzisz, stanowi całą różnicę.
– Wirginia Satir
Pojęcie sprawczości ściśle wiąże się poczuciem umiejscowienia kontroli. Jak się to poczucie ujawnia? W interpretacji doświadczeń. To samo doświadczenie może być całkiem inaczej interpretowane przez różne osoby. Weźmy taki przykład: pewien człowiek zostaje potrącony przez samochód podczas przechodzenia przez ruchliwą jezdnię w niedozwolonym miejscu. Tę sytuację można wytłumaczyć na dwa sposoby.
Jedna osoba, wcielając się w ofiarę wypadku, powie: „Mogłam przejść przez jezdnię 20 metrów dalej, na przejściu dla pieszych, ale podjęłam inną decyzję, wzięłam na siebie ryzyko i potrącił mnie samochód”.
Druga osoba stwierdzi: „Znowu mnie to spotyka! Wiedziałam, że mam pecha, przez niego mogłam zginąć! Jakaś klątwa nade mną wisi!”.
Pierwsza osoba ma wewnętrznie umiejscowione poczucie kontroli, czyli jest internalistą. Taki ktoś uważa, że największy wpływ na jego życie ma to, co sam robi lub czego nie robi, ponieważ – jak już wiesz – brak decyzji również jest decyzją. Internaliści mają ambitne cele życiowe, potrafią szybko adaptować się do zmieniających się warunków i dobrze radzą sobie ze stresem. Co więcej, badania dowodzą, że wewnętrzne umiejscowienie kontroli wpływa pozytywnie na zdrowie psychiczne i fizyczne oraz wspomaga podejmowanie odpowiedzialnych decyzji. Cecha ta bywa też jednak niekorzystna. Internaliści wykazują tendencję do brania nadmiernej odpowiedzialności za przykre wydarzenia, jakby mieli wpływ na wszystko, co się wokół nich dzieje. Osoby te częściej obwiniają siebie za rozpad ważnej dla nich relacji. Szukają winy w sobie, zapominając, że relacja działa dwustronnie, a odpowiedzialność za jej jakość rozkłada się po równo. Osobom z wewnętrznym umiejscowieniem poczucia kontroli może być trudniej zaakceptować, że poniosły porażkę, nawet jeśli wyzwanie było ponad ich siły. W takich sytuacjach potrafią bardzo boleśnie się krytykować.
Druga z opisanych wyżej osób ma poczucie kontroli umiejscowione zewnątrznie, czyli jest eksternalistą. Taki człowiek winy za niepowodzenia szuka na zewnątrz, ignorując własny wpływ na sytuację. Obwinia o wszystko ciążące nad nim fatum, innych ludzi, Boga czy niezależne od niego trudności życiowe. Eksternaliści łatwo wpadają w pułapkę rezygnacji. Uważają, że ich życiem rządzą siły zewnętrzne, a oni sami nie mają wpływu na to, co się dzieje, dochodzą więc do wniosku, że nie ma sensu się starać. Skoro niezależnie od tego, ile energii włożą w daną sprawę, i tak poniosą porażkę, to po co w ogóle próbować? Ponadto łatwo przychodzi im porównywanie się z innymi. Szczególnie bolesne w ich wypadku jest porównywanie się z osobami, które w ich mniemaniu są w czymś lepsze. A takich jest zwykle sporo… Co ciekawe, jeśli inni mają lepiej – stwierdzają eksternaliści – to najczęściej nie dzięki sobie. Czyjąś korzystną sytuację tłumaczą przychylnością losu, fartem, koneksjami lub zamożnością rodziców. Zewnętrzne umiejscowienie kontroli sprzyja zależności od innych osób ujawniającemu się w stwierdzeniu: „Moje szczęście zależy od tego, czy będę związana z tym właśnie mężczyzną, bez niego nigdy nie doświadczę szczęścia”. Eksternaliści są podatni na depresję, trudniej im się wydobyć nałogów i częściej ulegają frustracji.
Doświadczywszy porażki, internalista będzie miał poczucie winy, a eksternalista poczucie krzywdy.
Poczucie umiejscowienia kontroli można przedstawić na skali, której jeden kraniec zajmuje lokalizacja wewnętrzna, a drugi – zewnątrzna. Nie dość, że poszczególni ludzie mają poczucie kontroli umiejscowione bliżej jednego lub drugiego bieguna, to jeszcze każdy z nas znajduje się raz bliżej, raz dalej od danego wzorca. To znaczy, że w różnych sytuacjach możesz wykazywać postawę nieco różniącą się od tej, która u ciebie dominuje. Jeżeli odczuwasz przemęczenie, łatwiej ci będzie zrzucić odpowiedzialność na los. Jeżeli jesteś wypoczęta i zmotywowana, chętniej weźmiesz sprawy w swoje ręce. Ludzie, którymi się otaczasz, również mają wpływ na to, jak umiejscawiasz kontrolę. Jeżeli podkreślają oni rolę fartu lub jego braku w swoim życiu i sporo narzekają, to z czasem zarażą cię taką postawą. Na marginesie: ludzie, którymi się otaczasz, to też aspekt, na który masz wpływ.
Twoje poczucie wpływu ma charakter wyuczony. Uczysz się go na podstawie własnych doświadczeń i obserwacji otoczenia. Najbliższym otoczeniem dziecka są jego rodzice lub opiekunowie. Jeśli twoi rodzice zachowywali się biernie, poddawali się przy najmniejszym wyzwaniu i nawet nie próbowali się nauczyć tego, co sprawiało im trudność, to taki wzorzec zachowania przekazali tobie. Jeśli w dzieciństwie słyszałaś, że nie warto próbować, bo i tak się nie uda, albo jeśli matka lub ojciec podejmowali decyzje za ciebie, to z większym prawdopodobieństwem mogło wykształcić się u ciebie poczucie kontroli umiejscowione zewnątrznie i zewnątrzną decyzyjność. Jeżeli natomiast twoi rodzice zachowywali się aktywnie, podejmowali rozmaite wyzwania, a jednocześnie zachęcali cię do aktywności, to zapewne wierzysz, że sprawczość jest w człowieku, czyli również w tobie.
Poczucie umiejscowienia kontroli jest cechą względnie trwałą. Stanowi wyuczony wzorzec, za którym łatwo podążyć, zwłaszcza w sytuacjach stresujących. Każda cecha względnie trwała może jednak podlegać pewnym modyfikacjom. Wynika z tego, że możemy uczyć się wewnętrznego umiejscowienia kontroli i stopniowo je wzmacniać, wygaszając reakcje przeciwne. Co ciekawe, czytając tę książkę, właśnie to robisz! Wzmacniasz swoją sprawczość. Uczysz swój umysł, że ma prawo podejmować decyzje i za nie odpowiadać. To pierwszy, bardzo ważny krok.
I jeszcze jedna ważna sprawa: istnieje ogromna różnica między kontrolą zdrową a toksyczną. Ta pierwsza jest związana ze sprawczością i polega na świadomym zarządzaniu własnymi wyborami oraz działaniami, pozostawiając przestrzeń na akceptację tego, na co nie ma się wpływu. U podłoża tej drugiej leży natomiast obsesyjna potrzeba sprawowania władzy nad wszystkim w życiu. To prowadzi do poczucia silnego lęku, zagrożenia, nadmiernego stresu i trudności w akceptowaniu nieprzewidywalności życia.
Zastanów się, jakie sytuacje wzmacniają twoje wewnętrzne poczucie kontroli, a jakie wpływają na ciebie destrukcyjnie. Jakie osoby wzmacniają twoje wewnętrzne poczucie kontroli, a jakie wmawiają ci, że wszystko zależy od czynników zewnętrznych?
Jeśli chcesz, zapisz w dzienniku swoje przemyślenia.
Mamy niezaprzeczalny wpływ na nasze spojrzenie na świat, otaczające nas środowisko, relacje, a także podejmowane decyzje. Poczucie sprawczości w życiu znajduje się w naszym zasięgu. Niemniej jednak często tkwimy w ograniczających schematach, które nas przytłaczają i niszczą. Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego tak trudno jest się od nich uwolnić?
Wyobraź sobie, że jesteś ptakiem żyjącym w klatce. Od lat przesiadujesz w ciasnej przestrzeni, a kraty uniemożliwiają ci rozwinięcie skrzydeł. Wewnątrz klatki masz jednak stały dostęp do jedzenia i wody, a metalowe pręty chronią cię przed drapieżnikami. Jest bezpiecznie, znajomo. W twoim wnętrzu jednak tli się pragnienie swobodnego latania, odkrywania nowych miejsc i doświadczania pełni życia. Możesz otworzyć drzwiczki klatki i wyruszyć w nieznane. A jednak lękasz się tego. Nie wiesz, co znajduje się za kratami. Czujesz obawę przed tym, jak poradzisz sobie z nieznaną przestrzenią i zagrożeniami, jakie czyhają na wolności. Niby fajnie byłoby sobie swobodnie polatać, ale nie ma przecież pewności, że latanie ci się spodoba. Z powodu obaw trwasz w bezpiecznej, choć niewygodnej przestrzeni. My też, podobnie jak ptak w klatce, często trzymamy się sytuacji, które są niewygodne, ale znane. Obawiamy się opuszczenia znajomej, bezpiecznej przestrzeni i zmierzenia się z nieznanym. Dopiero wewnętrzna zgoda na wyjście ze strefy bezpieczeństwa stwarza możliwość doświadczenia prawdziwego wzrostu, rozwoju i spełnienia.
Jeśli przez całe życie słyszałaś od najważniejszych dla siebie osób, że nie jesteś wystarczająca, ani godna lepszego życia i nie poradzisz sobie z wyzwaniami, to istnieje spore ryzyko, że będziesz chciała pozostać w klatce. To nie twoja wina. Być może czujesz się wyczerpana psychicznie lub fizycznie, jesteś przytłoczona rzeczywistością, a wokół ciebie dzieje się zbyt wiele – to naturalne, że w takiej sytuacji trzymasz się utartych ścieżek. Niekiedy walka o siebie wcale nie jest prosta. Czasem nie wystarczy przeczytać mądrą książkę (lub nawet 10 supermądrych poradników) i potrzebna jest pomoc przyjaciół, psychologa czy terapeuty. Są sytuacje, w których niezbędne jest wsparcie farmakologiczne i naprawdę nie trzeba się go bać. Masz prawo do wsparcia! Nie musisz stawiać czoła przeszkodom sama. Nie musisz walczyć sama. Ale niezależnie od tego, czy zdecydujesz się skorzystać ze wsparcia osób z zewnątrz, czy postanowisz samodzielnie się zmierzyć z wyzwaniami, pamiętaj: jeden mały krok każdego dnia jest dużo cenniejszy niż wielki sus.
A oto kilka patentów na wzmocnienie wewnętrznego umiejscowienia kontroli. Pamiętaj, że jest to stopniowy proces, który wymaga świadomego wysiłku i praktyki.
Zwiększ świadomość swoich myśli i przekonań. Zastanów się i zapisz w dzienniku, jakie masz przekonania dotyczące kontroli nad własnym życiem. Sprawdź, czy masz tendencję do przypisywania wpływu na zdarzenia czynnikom wewnętrznym czy też zewnętrznym.
Podejmuj świadome decyzje. Przyjmij aktywną postawę w podejmowaniu działań i decyzji. Rozważaj różne opcje, zbieraj dostępne informacje, a następnie decyduj się na działanie w zgodzie ze swoimi wartościami i celami. Jednocześnie ćwicz przyjmowanie odpowiedzialności za wyniki własnych wyborów, choćby były nieprzyjemne.
Wyciągaj lekcje z porażek i ciesz się z sukcesów. Zarówno porażki, jak i sukcesy są cennym doświadczeniem. Jeśli coś poszło nie tak, skoncentruj się na tym, co możesz zrobić inaczej następnym razem, żeby osiągnąć pożądany rezultat. Pamiętaj przy tym o swoich sukcesach – niech staną się one potwierdzeniem twojej sprawczości.
Kształtuj pozytywne przekonania o sobie. Zawsze miej w pamięci swoje mocne strony. Jeśli wykazujesz tendencję do zapominania o nich, zapisz je na kartce i umieść listę w widocznym miejscu.
Rozwijaj swoje umiejętności. Zacznij od wyznaczenia konkretnego celu – może nim być na przykład nauka nowego języka lub zdobycie nowej umiejętności zawodowej. Następnie stwórz plan działania, który pomoże ci regularnie pracować nad osiągnięciem tego celu. Działając systematycznie i mierząc postępy, będziesz rozwijała poczucie kompetencji i sprawczości w swoim życiu.
Buduj swoje środowisko i wsparcie społeczne. Otaczaj się osobami, które mają pozytywne podejście do życia i zachęcają cię do dobrych zmian. Bądź aktywną słuchaczką i okazuj empatię w kontaktach z innymi, starając się zrozumieć ich perspektywę i uczucia.
Zwróć uwagę na swój język i narrację. Przyjrzyj się temu, w jaki sposób opisujesz swoje doświadczenia. To, jak przedstawiamy doświadczenia, wpływa na przyjmowana przez nas perspektywę. Jeśli będziesz stosowała narrację porażki, jeśli skoncentrujesz się na przeszkodach i niepowodzeniach, wzmocnisz u siebie poczucie bezsilności i braku kontroli. Dlatego świadomie wybieraj sposób opisywania swoich doświadczeń uwzględniający rozwiązania oraz możliwości.
Podsumowanie
Wewnętrzne umiejscowienie kontroli (internalizm) oznacza, że dana osoba przyjmuje odpowiedzialność za swoje życie i decyzje, co sprzyja zdrowiu fizycznemu i psychicznemu.
Osoby z wewnętrznym umiejscowieniem kontroli mogą mieć tendencję do brania nadmiernej odpowiedzialności za przykre wydarzenia.
Zewnętrzne umiejscowienie kontroli (eksternalizm) oznacza, że dana osoba przypisuje wpływ na swoje życie czynnikom zewnętrznym, co może prowadzić do depresji, poczucia rezygnacji i frustracji.
Umiejscowienie kontroli obejmuje szerokie spektrum przypadków – rozciąga się od całkiem wewnętrznego do całkowicie zewnętrznego, przy czym każdy z nas może wykazywać różne reakcje w różnych sytuacjach.
Poczucie umiejscowienia kontroli ma charakter nabyty, a jego rodzaj zależy od doświadczeń danego człowieka i obserwacji otoczenia.
Rodzice i opiekunowie mają duży wpływ na rozwój umiejscowienia kontroli u dzieci za sprawą swoich postaw i zachowań.
Możemy wzmacniać wewnętrzne poczucie umiejscowienia kontroli, ucząc się brania odpowiedzialności za swoje życie i ćwicząc samodzielne podejmowanie decyzji i działań.
Rozdział 3
Tykająca bomba czy oaza spokoju – o temperamencie i jego skutkach
Twój temperament nie określa twojej przyszłości. To, jak go wykorzystasz, tak.
– anonim
Temperament to swoista paleta cech uwarunkowanych genetycznie, które uwidoczniają się już we wczesnym dzieciństwie. Wpływa on znacząco na nasze doświadczenia w młodym wieku, choć jego rola maleje wraz z upływem lat. Niemniej jednak temperament kształtuje jedną z kluczowych składowych naszej dorosłej osobowości. Może ułatwiać lub utrudniać nasze funkcjonowanie społeczne. Może stać się źródłem naszej elastyczności lub być podłożem usztywnienia. Może wreszcie sprzyjać naszej samodzielności i poleganiu na własnych umiejętnościach lub im przeciwdziałać, przyczyniając się do powstawania w naszej głowie kłamstw na własny temat.
Jedną z najbardziej znanych typologii temperamentu jest ta zaproponowana w starożytności przez Hipokratesa, a później rozwinięta przez żyjącego w drugim stuleciu naszej ery Galena. Hipokrates twierdził, że w każdym z nas istnieje specyficzna proporcja czterech soków czy humorów: czarnej żółci, żółtej żółci, flegmy i krwi. Galen natomiast do każdego z tych soków dopasował rodzaj temperamentu. Tak powstał melancholik, sangwinik, choleryk i flegmatyk. Pewnie myślisz, że wiesz dobrze, co się za tymi typami kryje i który z nich reprezentujesz, ale sprawdź, czy rzeczywiście tak jest, bo właściwe rozpoznanie swojego temperamentu i zdobycie wiedzy na temat narzędzi, które są w danym przypadku pomocne, może ci ułatwić pracę nad sobą i prowadzenie spełnionego życia.
Melancholik (gr. melas chole – czarna żółć) to jednostka o wyjątkowej wrażliwości, cechująca się dużą empatią i mająca niewielkie grono starannie dobranych przyjaciół. Taki ktoś intensywnie przeżywa swoje własne problemy, a także angażuje się emocjonalnie w trudności innych ludzi. Melancholikowi łatwo udzielają się emocje innych osób czy panująca wokół atmosfera, a ponieważ jest wyczulony na otaczającą go niesprawiedliwość, jej przejawy mogą go zasmucać lub prowokować do działań naprawczych. Stres, konflikty czy napięcia w grupie wpływają negatywnie na jego samopoczucie, nawet jeśli nie jest bezpośrednio zaangażowany w sytuacje. Jednocześnie melancholik jest dość zamknięty w sobie. W rezultacie jest obciążony sporym ryzykiem zapadnięcia na depresję czy zaburzenia lękowe. Otoczenie, zwłaszcza twórcze, może jednak oddziaływać na melancholika pozytywnie. Spotkania z kreatywnymi ludźmi, czytanie inspirujących książek, oglądanie artystycznych dzieł czy uczestnictwo w inspirujących wydarzeniach mogą pobudzać go do rozwoju swoich zainteresowań i wykorzystania swojej wrażliwości i refleksyjności w pozytywny sposób.
Jeśli jesteś typem melancholika, pamiętaj, że masz w sobie ogromny potencjał inspirowania innych do głębszych refleksji. Dbaj o siebie, wykazując troskę o równowagę emocjonalną, rozwijanie pozytywnego myślenia i umiejętności radzenia sobie z krytycznymi myślami, a także szukanie wsparcia społecznego w trudnych momentach.
Sangwinik (łac. sanguis – krew) to osoba pogodna, emocjonalna, lubiąca towarzystwo i aktywna. Ludzie o tym typie temperamentu zazwyczaj są lubiani, ponieważ łatwo wchodzą w interakcje. Czasem bywają odbierani jako narzucający i władczy, szczególnie przez osoby o spokojniejszym usposobieniu. Naturalna potrzeba działania sprawia, że sangwinicy dobrze radzą sobie w sytuacjach stresujących. Jednocześnie mogą mieć kłopoty z systematycznością i konsekwencją, a także z utrzymaniem uwagi, gdy zajmują się zadaniem, które wydaje im się nudne i pracochłonne. Typowe dla sangwinika pozytywne podejście do życia może udzielać się otoczeniu.
Jeśli jesteś sangwinikiem, to masz w sobie potencjał, aby zarażać innych swoim entuzjazmem i motywować ich do działania. Twoja chęć do eksploracji może inspirować innych do dokonywania odkryć i wzbogacania swojego życia. Aby w pełni korzystać ze swojego potencjału, zadbaj o utrzymanie równowagi emocjonalnej i trwałej motywacji oraz o konsekwencję w dążeniu do celów.
Choleryk (gr. chole – żółć) ma skłonność do porywczych zachowań. Osoby o tym typie temperamentu potrzebują działania, są energiczne i niecierpliwe. Potrafią bez reszty oddać się powierzonemu zadaniu i swoim pasjom. Trudno im jednak zdobyć się na wyrozumiałość wobec innych, szczególnie gdy ci nie nadążają za nimi lub nie angażują się w daną sprawę tak samo jak oni. Choleryka najczęściej można poznać po głośnej i zdecydowanej mowie, żywej gestykulacji oraz pewnej siebie postawie ciała. To urodzony przywódca. Choleryk bardzo słabo toleruje sytuacje, w których należy spokojnie poczekać na wynik, lub takie, których w danej chwili rozwiązać się w ogóle nie da. Nie lubi też dostosowywać się do otoczenia, a kiedy jest do tego zmuszony, czuje silną złość. Może przejawiać agresję słowną, a nawet fizyczną.
Jeśli jesteś cholerykiem, to zapewne bardzo często towarzyszy ci uczucie frustracji. Dobrym sposobem na zadbanie o swoje zdrowie psychiczne może być nauka rezygnowania z odpowiedzialności w sprawach, które nie należą do twoich obowiązków, oraz godzenia się z tym, że nie wszystko jesteś w stanie zrobić. Dbaj też o siebie w kontekście konstruktywnego wyrażania złości. Masz w sobie ogromny potencjał, aby być motorem napędowym w grupie lub społeczności, wpływając na jej rozwój.
Flegmatyk(gr. phlegma – flegma) to osoba wyjątkowo dokładna i skrupulatna. Zanim podejmie decyzję w dowolnej sprawie, przeanalizuje wszystkie plusy i minusy. Flegmatyk ma szczególny zmysł analityczny i zdolność do zauważania spraw czy też łączenia faktów, które umykają innym. Osoby o tym typie temperamentu cechują się cierpliwością i wyrozumiałością względem innych, potrafią uważnie słuchać i skutecznie pomagać. Flegmatyk, podobnie jak melancholik, potrzebuje w relacji czasu. Bliskość buduje stopniowo, a tworzone przez niego związki są głębokie i trwałe. Flegmatycy nie lubią zmian. Potrzebują spokoju i planu działania. Zmienne warunki czy nieoczekiwane obroty spraw są dla nich bardzo stresujące i często powstrzymują ich przed działaniem. Flegmatyk może być narażony na presję społeczną, szczególnie jeśli otaczają go ludzie o bardziej ekspresyjnych temperamentach. Może też czuć się niezrozumiany lub nieakceptowany ze względu na swoją powściągliwą naturę. Jeśli jesteś flegmatykiem, masz w sobie potencjał do tworzenia harmonijnych relacji i łagodzenia konfliktów w grupie lub społeczności. Twoja wrażliwość i zdolność empatii może przyczyniać się do powstawania uzdrawiającej atmosfery spokoju i zrozumienia. Zadbaj o siebie w kontekście rozwijania umiejętności inicjowania kontaktów czy aktywności oraz wyrażania swoich potrzeb i opinii.
···
Kiedy czytasz o poszczególnych typach temperamentu, to któryś z nich zapewne wydaje ci się bliski i się w nim odnajdujesz. Być może nawet utożsamiasz się na przykład z dwoma typami. Jeśli chciałabyś zyskać pewność, czy rzeczywiście reprezentujesz ten typ lub typy temperamentu, które wstępnie u siebie rozpoznałaś, wypełnij kwestionariusz znajdujący się na końcu książki.
Pamiętaj przy tym, że każdy typ temperamentu ma w sobie ogromny potencjał, który można wykorzystać oraz że temperament nie jest jedynym czynnikiem decydującym o twoim zachowaniu. To tylko jedna z wielu składowych twojej osobowości. Masz wpływ na to, jakie cechy rozwijasz i jakie zachowania wybierasz. Skup się na odkrywaniu i wzmacnianiu swoich mocnych stron, które idą w parze z twoim temperamentem. Pracuj świadomie nad tym, aby zmienić szkodliwe zachowania, które mogą wynikać z twojego temperamentu. Niech temperament stanie się dla ciebie przewodnikiem, a nie ograniczeniem. Wykorzystaj go jako narzędzie do lepszego zrozumienia siebie i innych.
To proste ćwiczenie pomoże ci zdefiniować swoje mocne strony, obszary do rozwoju oraz potencjał do wykorzystania, zapewniając ci punkt wyjścia do bardziej świadomego kierowania swoim życiem.
Na tym etapie posiadasz już sporą wiedzę, która jest niezbędna do budowania świadomego życia. Zdajesz sobie sprawę, że na pewne sprawy nie masz wpływu i nie ma sensu tracić energii na ich negowanie czy rozpaczanie nad nimi. Jednocześnie wiesz, że masz wpływ na wiele kwestii i możesz podejmować działania, które pozwalają ci podążać najlepszą dla ciebie ścieżką. Znasz swój temperament i masz świadomość, co może sprawiać ci trudności. Rozumiesz, że motywacja może wzrastać i spadać, że osiągamy sukcesy i doznajemy porażek, że życie stawia przed nami przeszkody, ale również nam sprzyja. To wszystko jest normalne i w porządku. Teraz czas przejść do sedna sprawy – do tego, co decyduje o tym, jak postrzegasz świat wokół siebie. Przyszedł czas, aby poznać swojego największego wroga lub najlepszego przyjaciela. Twoje myśli!
Podsumowanie
Temperament to zespół cech uwarunkowanych genetycznie. Choć jego rola maleje wraz z wiekiem, to wciąż ma on wpływ na osobowość dorosłego człowieka.
Temperament nie jest tożsamy z osobowością, ale jest jednym z jej elementów. Może on utrudniać lub ułatwiać funkcjonowanie w społeczeństwie.
Istnieje typologia temperamentu zaproponowana przez Hipokratesa i rozwinięta przez Galena, która obejmuje cztery typy: melancholik, sangwinik, choleryk i flegmatyk.
Melancholik charakteryzuje się wrażliwością oraz skłonnością do zamartwiania się o przyszłość; może doświadczać lęków lub depresji.
Sangwinik jest pogodny, emocjonalny i lubi towarzystwo, ale może mieć trudności z systematycznością.
Choleryk jest energiczny, ale może być niecierpliwy i porywczy, co utrudnia mu relacje z innymi.
Flegmatyk jest dokładny, skrupulatny i ma skłonność do analizowania, ale może mu być trudno dostosować się do zmian.
Część II
Myśli – źródło twórczej inspiracji lub… destrukcyjnej goryczy
Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki
Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki