Uzyskaj dostęp do tej i ponad 250000 książek od 14,99 zł miesięcznie
Dzięki Pozytywnej Dyscyplinie nie musisz wybierać między skrajnymi modelami rodzicielstwa, między stosowaniem kar, a „bezstresowym wychowaniem”. Zamiast tego podążysz ścieżką jednoczesnej życzliwości i stanowczości, opierając się na budowaniu relacji ze swoimi dziećmi i na wzmacnianiu ich.
Poznasz narzędzia, które pomogą Twoim dzieciom rozwinąć kompetencje życiowe
i społeczne, takie jak:
szacunek dla siebie i innych,
umiejętność rozwiązywania problemów oraz
samoregulacja.
Pomogą Ci współpracować z dziećmi, zamiast z nimi walczyć.
Oto kolejna książka z serii Pozytywnej Dyscypliny. Najnowsza publikacja omawia 49 podejść wychowawczych znanych z bestsellerowych „Kart 52 Narzędzi Pozytywnej Dyscypliny”. Jednak w tej pozycji książkowej zostały one szczegółowo opisane, zaktualizowane o wyniki badań i zilustrowane przykładami z życia rodziców z różnych kręgów kulturowych.
Opinie
Pozytywna Dyscyplina oferuje pełne szacunku podejście wychowawcze, wspierające dzieci w każdym wieku – od trzylatka do zbuntowanego nastolatka – w nauce współpracy, budowaniu zdrowej samooceny i wzmacnianiu samodyscypliny.
PD w praktyce - rekomendacje:
Brakowało na polskim rynku pozycji, która łączy podstawy teoretyczne z codziennym zastosowaniem narzędzi Pozytywnej Dyscypliny. Tę lukę zapełnia Pozytywna Dyscyplina w praktyce. Zawiera krótki, jasny opis metody we wstępie, a następnie prezentuje szereg konkretnych, życiowych sytuacji, gdzie zostały zastosowane narzędzia PD. Wszystko uporządkowane i spójne z Kartami Narzędzi PD, pokazujące, że każdy rodzic boryka się z trudnościami i każdy może sobie z nimi poradzić. Gorąco polecam zakup książki w komplecie z Kartami Narzędzi PD. To doskonała pozycja dla rodziców, którzy już znają narzędzia PD, oraz dla tych, którzy dopiero chcą zapoznać się z tą pełną szacunku i miłości metodą wychowawczą.
Katarzyna Malinowska, edukatorka PD dla rodziców www.rodzinanawarsztat.pl
Zanim sięgnęłam po książkę, działałam chaotycznie. Książka szybko zapaliła światełko i rozproszyła wątpliwości. Dzięki konkretnym narzędziom i przykładom z życia, wypracowałam nowe nawyki. Teraz moja komunikacja z dziećmi jest nie tylko skuteczna, ale też pełna szacunku i empatyczna dla obu stron. Polecam Pozytywną Dyscyplinę nie tylko rodzicom, ale wszystkim, którzy pracują z dziećmi. To niesamowite uczucie być „najfajniejszą nauczycielką i ciocią”!
Paulina Augustynowicz, edukatorka PD dla rodziców, właścicielka szkoły językowej Stacja Język Kids w Bydgoszczy
O Autorce
Jane Nelsen, to doktor psychologii i pełen pokory praktyk. Od ponad 30 lat tworzy Pozytywną Dyscyplinę i szkoli jej trenerów. Ma siódemkę dzieci, dwadzieścia dwoje wnucząt i siedmioro prawnucząt. Wie, czym są poranne trudności z wyjściem z domu, obrażanie się i problemy z obowiązkami. Dzieli się nie tylko swoim doświadczeniem, ale przede wszystkim wiedzą oraz sprawdzonymi metodami, które sprawią, że twoja codzienność będzie pełna frajdy.
O wiele lepiej zrozumiesz siebie i swoje dziecko i chyba już nigdy nie zadasz sobie pytania: „i co ja jeszcze mogę zrobić?”. Już w trakcie lektury pierwszego rozdziału przekonasz się, że zawarte w książce podejście jest intuicyjne i jednocześnie racjonalne.
Czego więcej chcieć od książki o wychowywaniu dzieci?
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 438
Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:
„Mary i Bradowi. To wielka przyjemność, kiedy do pisania książki dołącza dwoje moich dzieci”
Jane
„Markowi, mojemu mężowi, który daje mi nieskończenie wiele miłości i wsparcia; moim trzem chłopcom: Greysonowi, Reidowi i Parkerowi, którzy codziennie przypominają mi, jak wymagające i jednocześnie wynagradzające jest rodzicielstwo”
Mary
„Mojej trójce dzieci, Kelsie, Gibsonowi i Emmie, o których piszę więcej w podziękowaniach”
Brad
WPROWADZENIE
CO WYRÓŻNIA POZYTYWNĄ DYSCYPLINĘ?
Badania nad stylami rodzicielstwa od kilku dekad koncentrują się na określeniu tego, które z praktyk są najbardziej efektywne. Alfred Adler, wiedeński lekarz medycyny i jedna z osób, które tworzyły w końcowych latach dziewiętnastego wieku wraz z Freudem dziedzinę psychiatrii, wierzył, że główną motywacją wszystkich ludzi jest poczucie przynależności i znaczenia. Uważał, że ludzie stosują różne błędne strategie zmierzające do przezwyciężenia poczucia niższości (uczucia, że nie jest się wystarczająco dobrym).
Te „błędy” często są określane jako niewłaściwe zachowania. Adler był zdania, że owa błędna strategia opiera się na przekonaniach, takich jak: „będę czuć się wystarczająco dobrze tylko wtedy, gdy otrzymam dużo uwagi” lub „tylko jeśli będę szefem” lub „jeśli będę ranić innych, gdy czuję się zraniony” lub „jeśli poddam się i założę, że jestem niewystarczająco dobry”. Te przekonania tworzą coś, co Adler określił „prywatną logiką”. Nauczał, że jedyną drogą do zmiany zachowania jest udzielenie osobie pomocy w transformacji tych przekonań.
W przeciwieństwie do B.F. Skinnera, który uważał, że najlepszym sposobem na zmianę zachowania jest oddziaływanie z zewnątrz do środka (poprzez zewnętrzne motywatory), poprzez karę i nagrody (podejście współcześnie nazywane behawioryzmem), Adler uważał, że najlepszym sposobem zmiany zachowania jest działanie od środka na zewnątrz (poprzez wewnętrzne motywatory), poprzez zachętę, która pomaga osobie doświadczyć głębokiej potrzeby przynależności jako istocie społecznej. Wyznawał filozofię traktowania wszystkich z godnością i szacunkiem. Nie kazał pacjentom kłaść się na kozetce (jak robił to Freud) i nie stawiał siebie w pozycji wyższości, ale rozmawiał z nimi twarzą w twarz.
Rudolf Dreikurs, protegowany i współpracownik Adlera, który kontynuował naukę filozofii adlerowskiej po jego śmierci w 1937 r., rozszerzył tę filozofię równości, godności i szacunku dla wszystkich ludzi na obszar pracy z rodzicami i nauczycielami, nie ograniczając jej do gabinetu psychiatrycznego psychoanalityka. Dreikurs określił tę filozofię jako „demokratyczną” (wolność wraz z ładem), odróżniając ją od „autorytarnej” (ład bez wolności) i „anarchistycznej” (wolność bez ładu). Użył tego trójwymiarowego modelu do zbadania, jak rodzice wpływają na swoje dzieci.
Diana Baumrind, psycholog pracująca na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley, użyła terminu „autorytatywny”, który będziemy częściej stosować w tej książce, aby opisać to, co Dreikurs nazwał „demokratycznym” modelem. Dreikurs zidentyfikował „demokratyczny” styl rodzicielstwa jako najbardziej korzystny i opowiadał się za tym responsywnym i jednocześnie stanowczym podejściem do przywództwa w domu oraz w szkołach. Zarówno Adler, jak i Dreikurs dostrzegli potrzebę istnienia dyscypliny powiązanej z szacunkiem, której celem było nauczanie rozwiązywania problemów oraz innych ważnych życiowych kompetencji.
Podłużne badanie Diany Baumrind nad stylem rodzicielskim jest prowadzone od kilku dziesięcioleci [1, 2, 3, 4]. Jej praca także wspiera rodzicielski model oparty na Pozytywnej Dyscyplinie, który koncentruje się na praktycznym zastosowaniu tych samych metod, które Baumrind i inni określają jako znaczące w rozwoju dziecka i młodzieży. Baumrind w sposób systematyczny badała, jak wychowywanie dzieci wpływa na dostosowanie społeczne i psychologiczne, sukcesy w nauce i ogólny dobrostan dzieci i młodzieży. Baumrind odkryła, że dorośli, których rodzice byli demokratyczni lub autorytatywni, osiągali lepsze wyniki w nauce, byli bardziej stabilni emocjonalnie i społecznie oraz znacznie rzadziej sięgali po alkohol i narkotyki niż nastolatki wywodzące się z permisywnych lub autorytarnych środowisk rodzinnych. Baumrind podsumowała swoje badania stwierdzeniem: „Młodzież z rodzin autorytatywnych i demokratycznych wykazała zdecydowanie największe kompetencje społeczne, dojrzałość i optymizm”. Ponadto, osoby te miały najwyższe wyniki w testach sprawdzających umiejętności werbalne i matematyczne [5].
Większość modeli dyscypliny stosowanych obecnie w domach i szkołach opiera się na karach i nagrodach, zaś Pozytywna Dyscyplina na modelu adlerowskim, który eliminuje wszelkie kary i nagrody, która zaspokaja podstawowe potrzeby dzieci – czyli potrzebę przynależności i znaczenia. Naszym zadaniem jest pomóc dzieciom odnaleźć przynależność i znaczenie w sposób użyteczny społecznie. Zaczynamy od zrozumienia i rozwiązania błędnych przekonań na temat tego, jak osiągnąć przynależność i znaczenie, a następnie uczymy umiejętności osiągania przynależności i znaczenia w społecznie użyteczny sposób.
Zachowanie dziecka jest tym, co widzisz, tak jak wierzchołek góry lodowej. Jednak ukryta podstawa góry lodowej (znacznie większa niż jej wierzchołek) reprezentuje przekonanie stojące za zachowaniem oraz najgłębszą potrzebę przynależności i znaczenia dziecka. Większość programów wychowawczych zajmuje się tylko zachowaniem. Pozytywna Dyscyplina odnosi się zarówno do zachowań, jak i przekonań stojących za zachowaniem.
Kiedy dzieci źle się zachowują, zazwyczaj mają błędne przekonanie o tym, jak uzyskać poczucie przynależności. Przekonanie takie generuje to, co rodzice nazywają niewłaściwym zachowaniem. Większość rodziców reaguje na takie zachowanie jakąś karą, która w efekcie jest źródłem winy, wstydu lub bólu. Potwierdza to jedynie przekonanie dziecka o tym, że nie przynależy, w efekcie napędza tylko mechanizm „błędnego koła”.
Alfred Adler i Rudolf Dreikurs nauczali, że dziecko, które się źle zachowuje, jest dzieckiem zniechęconym. Zniechęcenie pochodzi z przekonania: „Nie przynależę”. W większości przypadków jest to szokujące dla rodziców. Zastanawiają się: „Jak moje dziecko może wierzyć w to, że nie przynależy? Jak mogło nie wiedzieć, że bardzo je kocham? To nie ma sensu”.
Bingo! Wkroczyliście właśnie do królestwa jednej z największych życiowych tajemnic: jak i dlaczego dzieci tworzą swoje przekonania, które według nas, dorosłych nie mają sensu. Dlatego tak ważne jest, aby dostać się do świata dziecka i zrozumieć jego „prywatną logikę”. Wszyscy mamy niepowtarzalny sposób postrzegania świata, ale czasami rodzice zapominają, że ich dzieci widzą świat inaczej niż oni. Czytając tę książkę, nauczysz się rozumieć przekonania, które twoje dzieci tworzą podczas interakcji ze światem, oraz poznasz praktyczne narzędzia, aby wzmacniać swoje dzieci w tworzeniu przekonań bardziej motywujących. Najpierw chcielibyśmy rzucić wyzwanie niektórym błędnym przekonaniom, które bronią osoby dorosłe.
Niektórzy rodzice sądzą, że Pozytywna Dyscyplina zakłada pozytywny sposób stosowania kary. Tak naprawdę w ogóle nie wierzymy w karę. Co więcej, nie wierzymy w pochwałę, karę czasową, zabieranie przywilejów czy nagród. W tej książce znajduje się czterdzieści dziewięć narzędzi Pozytywnej Dyscypliny, które pokazują, jak wiele istniejących metod dyscyplinujących nie zawiera nagród ani kar. Badania przekonują, że kary i nagrody nie są efektywne w perspektywie długoterminowej oraz negatywnie wpływają na takie aspekty, jak samoregulacja, motywacja wewnętrzna i jakość relacji rodzinnych [6]. Odradzamy nawet stosowanie logicznych konsekwencji – przynajmniej w większości wypadków, ponieważ wielu rodziców próbuje ukryć karę, nazywając ją „logiczną konsekwencją”. Poniżej znajduje się lista przekonań, które prawdopodobnie powstaną, jeśli będziemy stosować kary.
4 „R” KARY:
1. Rozżalenie: „To jest niesprawiedliwe. Nie mogę ufać dorosłym”.
2. Rebelia: „Zrobię coś zupełnie przeciwnego, aby udowodnić, że nie muszę tego robić tak, jak oni chcą”.
3. Rewanż: „Teraz oni wygrywają, ale wyrównam rachunki”.
4. Rejterada:
• Przebiegłość: „Nie dam się złapać następnym razem”.
• Obniżona samoocena: „Jestem złą osobą”.
Niektórzy myślą, że pozostawia to tylko jedną alternatywę – permisywność, która może być równie szkodliwa jak kara. Permisywność zachęca dzieci do rozwijania wiary, że: „Miłość oznacza, że powinienem móc robić, cokolwiek chcę” lub „Potrzebuję ciebie, abyś zaopiekował się mną, ponieważ nie jestem zdolny do odpowiedzialności” lub nawet „Jestem przygnębiony, ponieważ nie spełniasz moich wszystkich żądań”.
Odkrycia Baumrind ilustrują także to, w jaki sposób permisywny styl rodzicielski może być szkodliwy, ponieważ dzieciom stawia się niewiele wymagań. Dodatkowo brak struktury i rutyny w połączeniu ze zbytnią pobłażliwością jest bardzo nieefektywny. Co więcej, jej odkrycia pokazują, że autorytarni rodzice, którzy są autokratyczni i wysoce dyrektywni, ponieważ cenią sobie natychmiastowe posłuszeństwo, są również nieskuteczni w dłuższej perspektywie. Badania potwierdzają, że ani permisywne, ani autorytarne rodzicielstwo nie zapewniają tego, czego dzieci potrzebują w dłuższej perspektywie: rozwoju społecznego i emocjonalnego oraz sukcesu w nauce.
W takim razie możesz zapytać – „Jeśli nie kara ani nie permisywność, to co w zamian?”.
Odpowiedzią jest zachęta. Pozytywna Dyscyplina jest modelem zachęty. W związku z tym, że źle zachowujące się dziecko jest także zniechęconym dzieckiem, Dreikurs naucza, że dziecko potrzebuje zachęty tak jak roślina wody. Wszystkie narzędzia, którymi się w tej książce dzielimy, są zachęcające dla dzieci oraz rodziców. Zostały zaprojektowane w celu zwiększenia poczucia przynależności i znaczenia, a tym samym skupiają się na przekonaniu stojącym za zachowaniem. Mówiąc bardziej precyzyjnie, spełniają wszystkie pięć kryteriów, które wymieniamy jako istotne dla Pozytywnej Dyscypliny.
PIĘĆ KRYTERIÓW POZYTYWNEJ DYSCYPLINY:
1. Pomaga dzieciom mieć poczucie więzi, przynależności i znaczenia.
2. Opiera się na byciu życzliwym i stanowczym jednocześnie.
3. Jest skuteczna długofalowo.
4. Uczy ważnych kompetencji społecznych i życiowych dla rozwoju dobrego charakteru, wzmacniając szacunek, troskę o innych, rozwiązywanie problemów i współpracę.
5. Zachęca dzieci, aby odkryły, jak są zdolne i jak w konstruktywny sposób mogą wykorzystać swoje umiejętności.
Mimo tego że narzędzia Pozytywnej Dyscypliny zostały zaprojektowane tak, by spełniały te kryteria, konieczne jest zrozumienie, że są one oparte na omówionych powyżej zasadach adlerowskich. Nie są skuteczne, jeśli są używane jedynie jako skrypt. Dopiero, gdy zrozumiesz zasady, na których opiera się narzędzie, i podejdziesz do niego z sercem i mądrością, nie będziesz brzmieć tak, jak byś czytał scenariusz. Zamiast tego znajdziesz własny sposób zastosowania opisanych narzędzi i swoją formę komunikacji.
Pomaga to bardzo jasno określić, co masz nadzieję osiągnąć wraz z dziećmi. Rodzice odgrywają kluczową rolę w rozwoju osobowości dziecka i mają duży wpływ na jego ogólny dobrostan [7]. Różne style wychowawcze łączą się z wieloma konkretnymi rezultatami rozwojowymi powiązanymi z dobrostanem społecznym i emocjonalnym, a także osiągnięciami w nauce. Liczne badania wskazują na bezpośredni związek pomiędzy stylem wychowawczym a poziomem samoregulacji, ogólną satysfakcją z życia, stopniami, używaniem alkoholu, agresją i zachowaniami buntowniczymi [2, 8, 9, 10, 11, 12]. Każde z narzędzi Pozytywnej Dyscypliny opisane w tej książce ma na celu pomóc rodzicom w praktycznym zastosowaniu tego, na co wskazują badania jako najbardziej korzystne dla relacji rodzinnych i rozwoju dziecka. Takie podejście wspiera koncepcję adlerowską w ten sposób, że styl wychowawczy jest zmienną dotyczącą przywództwa rodzinnego, wpływającą na dynamikę rodziny, która z kolei oddziałuje na postrzeganie, poziom dostosowania i wyniki rozwojowe dzieci w perspektywie czasu.
CZEGO CHCESZ DLA TWOICH DZIECI?
Kiedy rozpoczynasz podróż w kierunku Pozytywnej Dyscypliny, pomocne jest określenie celu podróży i mapy drogowej, która pomoże ci do niego dotrzeć. Tworzenie listy cech i kompetencji życiowych, co do których masz nadzieję, że twoje dzieci będą je rozwijać, może służyć jako drogowskaz.
Wyobraź sobie swoje dziecko jako dorosłego, który przyszedł do domu w odwiedziny. Z jaką osobą chciałbyś spędzić czas? Jakie cechy i kompetencje życiowe to te, co do których masz nadzieję, że on lub ona posiada? Poświęć czas, aby utworzyć swoją własną listę. Czy wygląda podobnie do tej poniżej?
• Umiejętność rozwiązywania problemów
• Odporność w obliczu niepowodzenia
• Odpowiedzialność
• Pewność siebie
• Współpraca
• Odwaga
• Samodyscyplina, samokontrola
• Uprzejmość, cierpliwość
• Umiejętności komunikacyjne
• Otwartość umysłu
• Poczucie humoru
• Zainteresowanie uczeniem się
• Współczucie
• Uczciwość
• Szacunek dla siebie i innych
• Wiara w zdolności osobiste
• Empatia
• Świadomość społeczna
• Prawość, uczciwość
• Automotywacja
• Entuzjazm dla życia
Dodaj do listy te cechy, które twoim zdaniem zostały pominięte. Zachowaj swoją listę i odnoś się do niej często, aby sprawdzić, czy narzędzia Pozytywnej Dyscypliny z tej książki pomagają ci dotrzeć do celu. Teraz stwórz listę wyzwań, które stoją przed tobą na co dzień w relacji z twoim dzieckiem lub dziećmi. W tej książce poznasz narzędzia do radzenia sobie z każdym z nich.
Oto zestawienie wyzwań stworzonych w wyniku burzy mózgów przez setki rodziców. Być może świadomość, że nie jesteś sam, będzie dla ciebie pocieszająca.
WYZWANIA
• Brak posłuszeństwa/niesłuchanie
• Oszukiwanie
• Pyskowanie
• Kłócenie się
• Brak motywacji
• Gryzienie
• Postawa roszczeniowa
• Agresja
• Materializm
• Kłamanie
• Upartość
• Kradzieże
• Lekceważenie
• Problemy z pracą domową
• Zaniedbanie obowiązków domowych/pracy
• Kłopoty z przygotowaniem się rano/kłopoty ze snem
• Uzależnienia od mediów, ciągłe wysyłanie wiadomości
• Wulgarny język
• Napady złości, marudzenie
• Przerywanie rozmowy
Uzupełnij listę tymi zachowaniami, które stanowią dla ciebie wyzwanie. Otuchy niech doda ci fakt, że narzędzia Pozytywnej Dyscypliny, których będziesz się uczyć, nie tylko zmieniają negatywne zachowania, ale także zachęcają do rozwoju cech i umiejętności życiowych, które chcesz dla swoich dzieci.
WCHODZENIE W ŚWIAT TWOJEGO DZIECKA
Podczas naszych warsztatów i zajęć Pozytywnej Dyscypliny uczymy poprzez ćwiczenia polegające na doświadczaniu, w których rodzice mają możliwość odgrywania ról rodziców i dzieci. Umożliwia to spojrzenie w świat dziecka, aby uzyskać wgląd w to, co jest skuteczne, a co nie.
Po każdym ćwiczeniu osoba dorosła, która odgrywała rolę dziecka, widząc obie listy, które są zaprezentowane na ścianie, jest proszona o odpowiedź na pytanie: „Czy jako dziecko nauczyłeś się czegoś z tej listy cech i kompetencji życiowych?”. Po doświadczeniu nieefektywnej metody wychowawczej „dziecko” zawsze mówi: „Nie”.
Następnie wskazujemy listę wyzwań i pytamy, czy on lub ona czuje się zmotywowana do zaangażowania w zmianę jakiegokolwiek z tych zachowań. „Dziecko” zwykle wskazuje kilka niewłaściwych zachowań. Pomaga to zrozumieć rodzicom, w jaki sposób mogą przyczyniać się do powstawania niewłaściwych zachowań, na które narzekają. Doświadczają tego, jak to jest być dzieckiem, które reaguje swoim złym zachowaniem na metody wychowawcze charakteryzujące się brakiem szacunku, i zaczynają rozumieć, dlaczego dziecko zachowuje się w ten sposób.
Gdy „dziecko” doświadczy narzędzia Pozytywnej Dyscypliny podczas odgrywania ról, potem już zawsze jest w stanie zidentyfikować kilka cech i kompetencji życiowych, których się uczy. Tego rodzaju empiryczne uczenie się ma większy wpływ na rodziców niż jakikolwiek inny sposób nauki.
Po wprowadzeniu ćwiczenia „Dwie listy” bardzo lubimy zaczynać od ćwiczenia „Pytanie pełne ciekawości (motywujące)”, aby poradzić sobie z wyzwaniem „niesłuchania”. W części „Pytania pełne ciekawości (motywujące)” w rozdziale 5, wy także możecie doświadczyć głębokiej świadomości, która wynika z wejścia w świat dziecka poprzez odgrywanie ról.
Czy te wszystkie ćwiczenia i narzędzia zmienią cię w idealnego rodzica? Nie! Bo nie ma kogoś takiego jak „doskonały rodzic” (w rozdziale 3. dowiesz się więcej na temat błędów).
Czy twoje dzieci będą mieć poczucie przynależności, znaczenia i silnej wiary w swoje osobiste zdolności? Tak.
Czy to oznacza, że będą idealne i nigdy się źle nie zachowają? Nie! Częścią ich procesu rozwojowego jest indywiduacja – testowanie granic, gdy odkrywają, kim są i jak mogą wykorzystać swoją osobistą moc. Tak naprawdę, gdy zapewnisz im bezpieczne miejsce do indywiduacji, mogą czuć, że bezpieczniej jest się zbuntować (co jest po prostu innym słowem oznaczającym „indywiduację”). Tym bardziej jest to powód, by sięgnąć po rodzicielskie narzędzia wychowawcze, które koncentrują się na umiejętnościach rozwiązywania problemów, a nie na metodach wzmacniających walkę o władzę i cykle zemsty.
CZY POZYTYWNA DYSCYPLINA JEST MANIPULACYJNA?
Uczestniczka jednego z naszych warsztatów skomentowała, że jej zdaniem jedno z narzędzi Pozytywnej Dyscypliny wyglądało manipulacyjnie. W rzeczywistości wszystkie narzędzia Pozytywnej Dyscypliny są takie. Być może słowo „przewodnictwo” brzmi lepiej niż „manipulacja”. Czy nie chcemy wszyscy, aby nasze dzieci rozwijały cechy i umiejętności życiowe, co do których mamy nadzieję, że będą je posiadać?
Kluczem we właściwym zastosowaniu manipulacji jest odpowiednia postawa wobec dziecka. Czy jest powiązana z szacunkiem i wzmacnianiem, czy zaproponowane techniki uderzają w poczucie godności i zniechęcają? Narzędzia Pozytywnej Dyscypliny są zaprojektowane tak, aby wzmacniać i zachęcać. Istnieje bardzo ważny klucz pozwalający upewnić się, że takie są. Otóż, jak wspomniano powyżej, każde narzędzie musi być oparte na podstawowych regułach.
Reguła może być używana na wiele sposobów. Gdy używasz reguł matematyki, istnieje wiele możliwości, aby uzyskać 4 : 2 + 2, 3 + 1, 8 - 2 - 2. Kiedy narzędzie Pozytywnej Dyscypliny opiera się na jednej lub więcej zasadach, a ty zaangażujesz w to serce i kierować się będziesz mądrością, zachowasz kreatywność w wyborze różnych opcji. Gdy opierasz pytania pełne ciekawości na kilku podstawowych regułach (takich jak nawiązanie relacji przed naprawieniem sytuacji, zrozumienie przekonania stojącego za zachowaniem, życzliwość i stanowczość) i podejdziesz z sercem i mądrością, wtedy pytania pełne ciekawości zaczną być adekwatne do sytuacji, zachęcające i wzmacniające. Jednakże jeśli użyjesz pytań pełnych ciekawości, tak jak skryptu czy scenariusza, zabrzmią fałszywie i będą manipulacyjne w negatywny sposób. Jeśli spróbujesz użyć dowolnego narzędzia Dyscypliny Pozytywnej bez zrozumienia reguły stojącej za nim, twoje dzieci będą często reagować negatywnie.
Kiedy twoje dzieci będą testować granice, będziesz wyposażony w narzędzia Pozytywnej Dyscypliny, które pomogą im nauczyć się społecznie akceptowanych zachowań wzmacniających ich poczucie posiadanych zdolności, przynależności i znaczenia. Czasami nasiona, które siejesz, potrzebują czasu, by zakwitnąć. Wiesz, że wykonujesz świetną robotę, kiedy twoi przyjaciele i sąsiedzi mówią ci, jak wspaniałe są twoje dzieci, i zastanawiasz się, czy mają na myśli dzieci kogoś innego. Jest tak dlatego, że dzieci czują się z tobą bezpiecznie, aby „przechodzić proces indywiduacji”, a następnie wykorzystują umiejętności, których się od ciebie uczą, gdy są same.
W tej książce usłyszysz o skuteczności narzędzi Pozytywnej Dyscypliny od wielu rodziców z całego świata, którzy dzielą się swoimi historiami sukcesu. Zaczniemy od naszych własnych.
HISTORIA SUKCESU DR JANE NELSEN
Pierwszą książkę o Pozytywnej Dyscyplinie napisałam w 1981 roku. W tym czasie uczyłam się metod wychowawczych opartych na pracach Alfreda Adlera i Rudolfa Dreikursa. Chociaż godziłam się z ich podstawową filozofią rezygnacji z wszelkich kar i traktowania dzieci z godnością i szacunkiem, zmiana starych nawyków nie była łatwa. Niemniej jednak, kiedy używałam tych narzędzi, uczyłam się i robiłam postępy (zarówno na podstawie błędów, jak i sukcesów), a moja radość z rodzicielstwa wzrosła dziesięciokrotnie. Chciałam podzielić się tym, czego się dowiedziałam z każdym, kto chciał słuchać.
Nie wiedziałam, że któregoś dnia będę podróżować po całym świecie! Pozytywna Dyscyplina rozwinęła się tak bardzo w ciągu ostatnich trzydziestu pięciu lat i serce mi rośnie, gdy słyszę tak wiele osobistych świadectw i historii sukcesu.
Jednak nic nie może się równać z uczuciem, które doświadczam, gdy moje własne dzieci odnoszą sukcesy i stosują skutecznie Pozytywną Dyscyplinę z moimi wnukami. Potrafisz pewnie sobie wyobrazić radość, którą czuję, pisząc tę książkę z dwojgiem moich dzieci, Bradem (moim piątym dzieckiem) i Mary (moim siódmym dzieckiem). Od kilku lat piszemy blogi na temat omawianych narzędzi i odkrywamy, że rodzice lubią poznawać prawdziwe historie wdrażania Pozytywnej Dyscypliny, chcą przeczytać o sukcesach, jak i porażkach. Rodzice czują ulgę, gdy dowiadują się, że doskonałość nie jest częścią tego procesu.
HISTORIA SUKCESU MARY NELSEN TAMBORSKI
Pamiętam, jak siedziałam jako młoda dziewczyna z tyłu pokoju i sprzedawałam książki na wykładach mojej mamy na temat Pozytywnej Dyscypliny. Słuchałam, jak rodzice komplementują ją za jej prezentację. Wielu dziękowało jej za zmianę ich życia. Nigdy tak naprawdę nie rozumiałam, jaki wpływ miała na tych rodziców, dopóki sama nim nie zostałam.
Mama niedawno zapytała mnie: „Powiedz, jak często wykorzystujesz Pozytywną Dyscyplinę?”.
Powiedziałam: „Przynajmniej przez osiemdziesiąt procent czasu”.
Roześmiała się i powiedziała: „Wow, to naprawdę nieźle. Ja potrafiłam tylko przez około siedemdziesiąt procent, a napisałam książki”.
Doszłam do kilku możliwych konkluzji: (1) może nie jestem realistką w tych osiemdziesięciu procentach, (2) być może bycie córką autorki dało mi dziesięcioprocentową przewagę, (3) być może prawdziwie i głęboko rozumiem zalety praktykowania modelu rodzicielskiego Pozytywnej Dyscypliny, ponieważ byłam w nim wychowana.
Zawsze wiedziałam, jakie miałam szczęście, że byłam wychowywana przez autora serii o Pozytywnej Dyscyplinie, ale dopiero gdy korzystałam ze spotkań rodzinnych z kolegami ze studiów, zdałam sobie sprawę, jak pomogło to moim rodzicom i rodzeństwu żyć harmonijnie i pozostać przyjaciółmi na całe życie.
Uczę Pozytywnej Dyscypliny, odkąd urodził się mój drugi syn, od ponad siedmiu lat. Dzielenie się moją wiedzą i osobistymi doświadczeniami poprzez warsztaty dla rodziców i coaching uczy mnie pokory. Mogę sobie tylko wyobrazić, jak dumna jest moja mama i mogę bez wątpienia powiedzieć, że jest ona moim największym fanem. Nam obu wiele radości daje wspólna praca, niezależnie, czy jest to facylitacja, prezentowanie, czy pisanie książki. Jestem zaszczycona i pobłogosławiona, że współpracuję z moją mamą – moim najlepszym przyjacielem.
HISTORIA SUKCESU SAMOTNEGO TATY, BRADA
Stawanie się pełnoetatowym samotnym ojcem było dla mnie początkowo szokiem! Jak większość ojców byłem znacznie lepszy w roli zmiennika. Wracałem do domu z pracy, bawiłem się z dziećmi i może czytałem im książkę przed snem. Podobało mi się również trenowanie drużyn Małej Ligi i pomoc w innych zajęciach pozalekcyjnych. Ale tak jak większość znanych mi ojców, zaczynałbym się sypać, gdybym został sam w domu z dziećmi przez ponad godzinę.
Kiedy więc rozpocząłem samotne rodzicielstwo, byłem całkowicie przytłoczony! Telewizja stała się przeszłością. Moja gra w golfa istotnie ucierpiała na tym, a składanie prania stało się moim nowym hobby. Po miesiącu od rozpoczęcia tej nowej drogi przeszedłem przez coś, co nazywam obozem przetrwania dla samotnych rodziców – kiedy grypa z zaciekłością zaatakowała nasz dom. Moje dzieci oczywiście nie zaraziły się grypą w tym samym czasie, ale każde z osobna w odstępie tygodnia. W związku z tym przez bite trzy tygodnie opiekowałam się dziećmi, by wróciły do zdrowia, zmieniałem im prześcieradła i sprzątałem wymioty. A kiedy myślałem, że koszmar się skończył, zachorowałem sam!
Nagle zyskałem nowe spojrzenie na samotne rodzicielstwo. Bycie samotnym rodzicem w pełnym wymiarze godzin jest trudne, ale kiedy próbujesz poradzić sobie z tą pracą, mając grypę, zdajesz sobie sprawę, że może być znacznie, znacznie gorzej. Tak więc po tym doświadczeniu starałem się przyjąć postawę wdzięczności.
Rodzicielstwo jest najbardziej wynagradzającą pracą na świecie i może być także tą najtrudniejszą z ról. Dlatego rozpocząłem całoroczną przygodę wdrażania jednego narzędzia Pozytywnej Dyscypliny tygodniowo. Ten eksperyment dał mi nowe spojrzenie na moją relację z dziećmi i na to, w jaki sposób mogłem poprawić swoje umiejętności rodzicielskie.
Nie bądź dla siebie zbyt surowy. Niebezpieczeństwo rozpoczynania czegoś nowego polega na tym, że czasami podnosimy nasze oczekiwania zbyt wysoko i stajemy się sfrustrowani, gdy nie wszystko jest idealne. Kilka razy, gdy zacząłem używać tych narzędzi, spodziewałem się, że moje dzieci osiągną doskonałość, a moja frustracja nimi powodowała, że sytuacja się pogarszała. Jednak gdy zmieniłem swoje nastawienie i skupiłem się na poprawie, a nie na osiągnięciu doskonałości, atmosfera w naszym domu znacznie się zmieniła. Każda rodzina jest inna i również każde dziecko. Ważne jest, aby znaleźć to, co działa u ciebie i co dla ciebie jest odpowiednie. Wykorzystaj swoją intuicję i baw się dobrze!
ŹRÓDŁA I BIBLIOGRAFIA