Uzyskaj dostęp do ponad 250000 książek od 14,99 zł miesięcznie
Przewodnik po doszach – ajurwedyjskich typach osobowości
U podstaw ajurwedy leży zrozumienie, że wszyscy jesteśmy stworzeni z tych samych pięciu elementów przestrzeni, powietrza, ognia, wody i ziemi. Zaś unikalna proporcja tych elementów, która manifestuje się w tobie, czyli dosza decyduje o tym, jak wyglądasz, myślisz i co czujesz.
Twoja dosza to prawdziwa esencja tego, kim jesteś.
Znajomość dosz i ich kombinacji jest kluczem do samopoznania, łatwiejszych relacji i szczęśliwszego życia. Dzięki temu, między innymi:
Osiągnij równowagę w życiu, dzięki ajurwedyjskiej mądrości!
Sarah ukazuje ajurwedę zabawnie i szczerze. To naprawdę urocze! Z jej książki płynie do ciebie praktyczna wiedza o doszach w pracy, w miłości i w codziennym życiu. Dzięki niej zaczniesz stawiać pewne kroki w dbaniu o siebie i odkryjesz swoje asy w rękawie. Sięgnij po nią, jeśli chcesz poczuć siebie na nowo, znaleźć inspirację do lepszego poznania siebie i żyć autentycznie w zgodzie ze swoją naturą. Szczerze polecam!
Claire Ragozzino, autorka książki Ajurweda. Życie w zgodzie ze sobą.
Sarah Kucera promotorka zdrowego stylu życia – zawodowo od ponad 10 lat, a prywatnie – całe życie .Specjalistka ajurwedy, nauczycielka jogi, chiropraktyczka i terapeutka oraz przedsiębiorczyni. Założycielka Sage Center, centrum sztuk uzdrawiających i apteki ziołowej w Kansas City w Stanach Zjednoczonych, gdzie pomaga ludziom osiągnąć dobrostan. Autorka bestsellera Ajurweda. Podręcznik dbania o siebie.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 245
Ci, którzy mnie dziś znają, nigdy by nie uwierzyli, że jako dziecko byłam nieśmiała. Boleśnie nieśmiała. Pamiętam, jak w pierwszej klasie mama odwoziła mnie do szkoły naszym GMC Jimmym, rocznik 1983, a ja, wbita w fotel pasażera, usiłowałam ją przekonać, żeby pozwoliła mi zostać w domu, bo źle się czuję. Nie udawałam i nie chodziło mi o legalne wagary. To było prawdziwe uczucie płynące z głębi, tak dobrze mi znane. Pojawiało się na samą myśl, że za chwilę znajdę się pośród ludzi, a co gorsza, że mogę zostać wywołana do odpowiedzi. Miałam zaledwie siedem lat, ale to uczucie wciąż jest we mnie żywe.
Przez lata traktowałam moją nieśmiałość jako wadę. To ona powstrzymywała mnie przed poznawaniem nowych ludzi, proszeniem o pomoc i zniechęcała do tak prozaicznych czynności jak zamawianie jedzenia na wynos. Jednak dziś uważam, że nieśmiałość jest jedną z moich mocnych stron. Bez niej cechy, które kocham w sobie najbardziej, być może nigdy nie ujrzałyby światła dziennego. Dorastałam w tej nieśmiałości i dzięki niej przyglądałam się i słuchałam, zamiast tracić czas i energię, by zabierać głos. Choć wyłaniały się z tego przebłyski jakiejś świadomości, w ostatecznym rozrachunku moje dzieciństwo dało mi solidne podstawy do tego, by stać się świadomą własnego „ja”. Ta umiejętność oraz nauka ajurwedy wspierały mnie w poznawaniu samej siebie i dostrzeganiu w innych ich najprawdziwszej natury.
Pierwszego dnia zajęć z ajurwedy (medycyny alternatywnej zakorzenionej w naturze i pięciu żywiołach) nasz nauczyciel i poważany lekarz ajurwedyjski dr Vasant Lad, który w tym czasie był już dobrze po sześćdziesiątce, siadł w siadzie skrzyżnym na dywanie i analizował po kolei każdego studenta i każdą studentkę, czemu przyglądała się cała grupa. Byliśmy zupełnie początkujący, żądni ajurwedyjskiej wiedzy i ciekawi, jak w przyszłości ta holistyczna metoda leczenia stanie się częścią naszego życia. Jako pierwsza zgłosiła się studentka około czterdziestki, która na pierwszy rzut oka wyglądała na szczęśliwy okaz zdrowia. Doktor Lad spojrzał w jej oczy, zbadał język i puls, po czym zasugerował wyczerpanie. Zapytał, czy ma złamane serce. W oczach studentki natychmiast pojawiły się łzy, które jedna po drugiej spływały po policzkach, kiedy twierdząco kiwała głową. Jej mąż zginął w katastrofie helikoptera zaledwie kilka lat wcześniej, a ona wciąż nie mogła poradzić sobie z tą stratą. Umiejętności percepcyjne doktora Lada wzbudziły nasz podziw, który tylko rósł, w miarę jak rozmawiał po kolei z każdym z nas. Intuicja doktora Lada jest niekwestionowana. Jego wrodzone umiejętności percepcyjne wyrosły na żyznej glebie wiedzy ajurwedyjskiej, by ostatecznie rozkwitnąć w coś wykraczającego ponad. Czy byliśmy świadkami uwolnienia głęboko skrywanych emocji? A może oto dała o sobie znać nieuświadomiona jeszcze cecha? Tak czy inaczej, doktor Lad patrzył nie tylko na nasze ciała fizyczne, ale też widział, kim naprawdę jesteśmy. Bardzo zainspirowała mnie jego umiejętność naturalnego i zgrabnego odkrywania tego, co było w nas niepowtarzalne – byłam zdeterminowana, by nauczyć się tego samego. Weszłam w ajurwedę przekonana, że oto wyruszam w edukacyjną podróż ku medycynie w zgodzie z naturą, która będzie klamrą spinającą moją wiedzę w zakresie chiropraktyki i jogi. Oczyma wyobraźni widziałam, jak poszerzam moją praktykę o dolegliwości wykraczające poza dyskopatie czy sztywne barki i rozwijam umiejętności wynoszące jakość opieki, którą otaczam nie tylko moich pacjentów, ale także moich studentów, przyjaciół i rodzinę, na wyższy poziom. (Fantazjowałam też o przyrządzaniu odwarów z ziół zebranych za domem).
Choć rzecz jasna przygotowywałam w kuchni naprędce jakieś lecznicze herbatki i maści, to zdecydowanie największym darem płynącym z ajurwedy jest poczucie bycia rozumianą. Sedno ajurwedy stanowi zrozumienie, że wszyscy jesteśmy stworzeni z tych samych budulców – pięciu żywiołów: eteru (przestrzeni), powietrza, ognia, wody i ziemi. Nasz sposób patrzenia na świat, myślenia i odczuwania wywodzi się z wyjątkowej proporcji tych żywiołów w danym momencie naszego życia. Ten obraz namalowany żywiołami to kwintesencja naszej doszy, czyli naszej esencji. Wiedza na temat dosz, czy też sposobów, w jaki manifestują się te żywioły, pomaga nam zrozumieć, skąd biorą się nasze myśli, które są takie, a nie inne, nasze schematy mentalne i behawioralne, a także to, jak komunikujemy się ze światem.
Dzięki ajurwedzie zwykle wystarczy mi kilka chwil, by poprzez analizę cech fizycznych i typowych zachowań rozpoznać indywidualną paletę żywiołów każdego z mojego pacjentów. Mając pod ręką te informacje, mogę zajrzeć głębiej, aby skutecznie skomunikować się z daną osobą, wyobrazić sobie, skąd bierze się harmonia i konflikty w jej pracy i związkach, oraz silnie poczuć, gdzie znajduje spełnienie w życiu. A jeśli mam okazję z taką osobą porozmawiać dłużej, na przykład podczas konsultacji ajurwedyjskiej, dostrzegam połączenia między tymi cechami a jej ogólnym stanem zdrowia, co jest kluczowe w mojej roli terapeuty.
Wierzę, że zgłębianie wiedzy na temat dosz umożliwia nam zidentyfikowanie naszych mocnych stron i pokochanie siebie takimi, jacy jesteśmy. Znajomość dosz pomaga rozpoznać mocne strony innych i lepiej ich wspierać poprzez dawanie współczucia i spójną komunikację. Jeśli ja, znając moją doszę, mogę to robić dla siebie – i czerpać siłę z mojej nieśmiałości, zamiast wstydzić się jej – istnieje duże prawdopodobieństwo, że również przed tobą świat otworzy się w ten sam sposób. Ale pamiętaj – ta ścieżka wymaga cierpliwości. Świadomość własnego „ja” jest niekończącym się procesem, w którym chodzi o bycie lepszym, a nie bycie doskonałym.
Każda warstwa twojego jestestwa, niezależnie od tego, czy odkrywasz ją w sposób zamierzony, czy nie, sprzyja nauce i rozwojowi. Przekonasz się, że prawdziwe dobro nie płynie z osiągnięcia absolutnego stanu świadomości własnego „ja”, lecz procesu ściągania kolejnych warstw. Istocie tego procesu jest poświęcona ta książka.
Ajurweda to bardzo pojemne słowo. Mówi się o niej, że jest siostrą jogi, nauką o życiu. Wywodzi się od sanskryckich słów „ajus” (życie) i „weda” (nauka). Ajurweda to indyjski system leczenia, którego korzenie sięgają tysięcy lat wstecz. Choć istnieje ryzyko, że jeśli coś powstało tysiące lat temu, to w pewnym momencie traci na aktualności, ajurweda w swojej nieszablonowości udowadnia, że jej wiedza jest ponadczasowa. Fundament ajurwedy stanowi w głównej mierze natura, ponieważ rytm, w jakim funkcjonuje przyroda, jest niezmienny i spójny. Tak zakorzeniona ajurweda ma siłę, by przetrwać i poradzić sobie z niemal każdą zmianą, niezależnie od tego, w którym zakątku świata się ją praktykuje, czy tego, jak bardzo unowocześniło się społeczeństwo.
Na wyższym poziomie nie dziwi fakt, że system oparty na cykliczności, na zmianie w ogóle, potrafi się tak łatwo dopasować. Narzędzia, którymi posługuje się ajurweda, odzwierciedlają tę relację funkcji i formy. Mówiąc w skrócie: rytuały dnia, nocy i pór roku upraszczają złożone problemy. Praktyki takie jak dieta sezonowa, stałe pory snu i dbałość o prawidłowe trawienie, stanowiące podstawę rytmu naszego ciała i natury, mogą stać się punktem wyjścia w procesie powrotu do zdrowia. Te same koncepcje wysuwają się na pierwszy plan, gdy chcemy zapobiegać chorobom. Otrzymujemy na tacy zalecenia dietetyczne i te dotyczące stylu życia zgodnie z naszą indywidualną charakterystyką, czyli doszą. Pozwala na to powtarzalność cyklów, dzięki której potrafimy przewidzieć, jakie choroby mogą się wraz z nimi pojawić. Mówiąc wprost, ajurweda przypisuje cykliczną przyczynowość wszystkiemu: napadającej cię znienacka ochocie na popcorn, infekcjom zatok, na które cierpisz każdej wiosny, oraz temu, dlaczego w grupie pracuje ci się lepiej z konkretnymi osobami. Kiedy zaczynasz poznawać siebie z perspektywy ajurwedy, dajesz po prostu więcej uważności temu, jak podporządkowujesz swoje wybory cyklowi, w jakim obecnie się znajdujesz. Ten wgląd sprawia, że przestajesz wybierać dania z karty bez zastanowienia, że zaczynasz zauważać, jak pogoda i pory roku mogą przyciągać niektóre schorzenia, i wreszcie dostrzegasz współzależność między wahaniami nastroju a stylem życia, jaki prowadzisz. Ajurweda daje nam ogromne pole do rozważań i rozpościera przed nami niekończącą się ścieżkę rozwoju osobistego.
Dosze: ajurwedyjska stała
W części pierwszej tej książki wprowadzę cię w kilka zasadniczych konceptów, na których opiera się ajurwedyjskie rozumienie życia opartego na cykliczności. Jednak najwięcej uwagi poświęcimy doszom – kombinacjom elementów, które czynią nas takimi, jacy jesteśmy. Każda z trzech dosz składa się z dwóch elementów: vata (powietrze i eter), pitta (ogień i woda) oraz kapha (woda i ziemia). Mamy w sobie po trosze ze wszystkich dosz, które są powiązane z ludzką biologią i zarządzają funkcjami naszego ciała i umysłu. Jednak zawsze jedna albo dwie dosze przeważają. Takie połączenia jedno- lub dwudoszowe (są także osoby tridoszowe, ale o tym będzie mowa później) determinują to, jacy jesteśmy. (Dowiesz się także, że w ajurwedzie wcale nie chodzi o sztywne zasady i że wszystko można zakwestionować, nawet twoją doszę!)
Trzy dosze tworzą siedem możliwych kombinacji albo konstytucji ze względu na to, w jakich proporcjach się w tobie manifestują:
vata, pitta, kapha, vata-pitta, pitta-kapha, vata-kapha oraz tridosza (po równo vaty, pitty i kaphy).
W pierwszej części książki zaproszę cię do testu, który pomoże ustalić twoją indywidualną konstytucję. Pamiętaj jednak, że jego wyniki nie są przypieczętowaniem twojego losu. Test to pierwszy krok, ma on pomóc ci zastanowić się nad żywiołami, jakie w tobie dominują. To zaledwie początek twojej podróży w głąb swojego „ja”.
W części drugiej poznasz z bliska dosze i ich kombinacje. Rozpoznasz w sobie elementy wszystkich siedmiu kombinacji dosz kształtujących każdego z nas w różnych proporcjach. Pomogą ci w tym podpowiedzi rozsiane po całej książce. Oprócz tego pojawią się też fragmenty poświęcone równoważeniu dosz, czyli koncepcji, która także dotyczy nas wszystkich. Każda z tych siedmiu kombinacji kształtuje nasze indywidualne mentalne mocne strony i pięty achillesowe, to, jak się komunikujemy, czego się boimy, jak reagujemy na stres i co nas motywuje. Dzięki tej wiedzy nabierzesz więcej pewności na temat swojej doszy i będziesz potrafiła zidentyfikować dosze innych. Pamiętaj jednak, że nie oznacza to, że musisz znaleźć idealne dopasowanie. Chodzi raczej o najlepsze dopasowanie wynikające z połączenia wiedzy i intuicji. Dodatkowo, kiedy poznasz dosze, z którymi najmniej się identyfikujesz, zyskasz więcej jasności na temat tych, które manifestują się w tobie najbardziej.
Praktyczne zastosowanie supermocy, jaką jest znajomość dosz, znajdziesz w części trzeciej książki. Dowiesz się, jak poprawić swój ogólny stan zdrowia i samopoczucie, a także uzdrowić relacje w rodzinie, w pracy i w związku. Interakcja dosz może być nieco chaotycznym, ale jednocześnie fascynującym tańcem. Znajomość jakości wszystkich kombinacji ułatwi ci poruszanie się pośród możliwych scenariuszy z większą gracją. Dlatego w części czwartej znajdziesz wskazówki dla każdej doszy – jak dbać o siebie i wspierać osoby, które kochasz, po to, by móc patrzeć na drugiego człowieka takiego, jaki jest naprawdę.
W dodatku znajdziesz tabele przedstawiające dosze w pigułce: ich ogólną charakterystykę oraz najważniejsze informacje o ich wpływie na różne aspekty życia omówione w części trzeciej. Potraktuj je jako rodzaj podsumowania. Korzystaj z nich, aby nauczyć się dostrzegać podobieństwa w poszczególnych jakościach dosz, które będą dawać o sobie znać w różnych okolicznościach.
UWAGA NA TEMAT CECH FIZYCZNYCH
Należy zwrócić uwagę, że choć oczywiście fizyczne atrybuty stanowią ważny aspekt naszych dosz, książka omawia także szczegółowo znaczenie dosz z punktu widzenia psychologii. Nie dlatego, że cechy fizyczne są mniej istotne (w rzeczywistości istnieje silna współzależność między zdrowiem fizycznym a mentalnym), dzięki uwidocznieniu atrybutów mentalnych przekonasz się, że skupianie się wyłącznie na fizyczności nie wyczerpuje tematu. To powstrzyma cię przed próbą dopasowania się do cech mentalnych danej doszy tylko dlatego, że identyfikujesz się z jej fizyczną charakterystyką. Bycie w zgodzie z naszymi emocjami, myślami i zachowaniami otwiera wrota do świadomości własnego „ja” i pozwala na rozwój, zwłaszcza dlatego, że wielu z nas ma mniejsze doświadczenie albo nie lubi mówić o swoich uczuciach. Przejrzysz się w lustrze, które bez zakłamania ukaże strukturę twoich kości, skórę, włosy i to, co wypisane na twojej twarzy. Ale żeby zrozumieć swoje typowe reakcje na stres i właściwe tobie emocje, być może będziesz musiała naprawdę się nad nimi zastanowić.
Uświadomienie sobie tych zakamarków twojej konstytucji, twoich naturalnych reakcji mentalnych i emocjonalnych, daje nieograniczone możliwości do tego, by naprawić relacje ze sobą i z innymi. Kiedy poczujesz gotowość zagłębienia się w aspekty fizyczne doszy, zachęcam cię do lektury mojej pierwszej książki Ajurweda. Podręcznik dbania o siebie. Możesz też zerknąć na pozycje podane w źródłach (strona 275).
Tak jak każda inna dyscyplina wymagająca głębszego zrozumienia, ajurweda może przynosić radość, ale może też irytować. Jednak to właśnie ta nieoceniająca klarowność stanowi prawdziwy klucz do osiągnięcia sukcesu w każdej dziedzinie życia, o ile zechcesz uznać za dowód coś, co sprawdza się od pięciu tysięcy lat. Jeśli miałabyś wziąć dla siebie z tej książki tylko jedną rzecz, niech to będzie dążenie do przyglądania się i wsłuchiwania w siebie i innych bez żadnego osądu. Niektóre nasze zmagania są wdrukowane w nas tak samo silnie jak struktura kostna. Jaki jest więc sens marnować życie na marzenie o tym, by zniknęły? Z takich cech, jak na przykład bycie nieśmiałą dziewczynką z placu zabaw, która bywała wesoła i rozśmieszała innych, rodzą się nasze mocne strony i potencjał, by lśnić najjaśniejszym blaskiem.
CZĘŚĆ 1
ROZDZIAŁ 1
Nie trzeba być specjalistą od ajurwedy, aby posługiwać się doszami na co dzień. Konieczne jest jednak poznanie jej podstawowych założeń. Nie tylko, by lepiej zrozumieć temat, ale dla zachowania istoty ajurwedy. Choć bogactwo tego starożytnego systemu pozwala nam czerpać z niego niezależnie z poszczególnych jego zagadnień – na przykład można badać, jak dosze wpływają na nasze relacje w pracy, w miłości i w życiu bez zagłębiania się w aspekty diety czy rytmu dnia – to najlepiej podejść do niego całościowo. Jeżeli już wiesz co nieco o ajurwedzie, odświeżysz wiedzę. Jeżeli ajurweda to dla ciebie coś zupełnie nowego, nie spiesz się. Dokładne zrozumienie wielu z tych koncepcji wymaga czasu. Nie przejmuj się, gdy poczujesz się zagubiona, zanim wszystko zacznie się układać w logiczną całość. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o ajurwedzie, nie tylko o doszach, na stronie 275 znajdziesz pomocny spis źródeł do dalszej lektury.
Kontinuum mikro- i makrokosmosu
Najbardziej fundamentalna zasada ajurwedy osadza nasze istnienie w naturze, wraz z doszami, w kontekście kontinuum mikro- i makrokosmosu. Zasada ta mówi, że my (mikrokosmos) jesteśmy wszechświatem (makrokosmosem) w miniaturze, a wszystko, co zachodzi poza nami, dzieje się także w nas. Rytm dobowy, zmiana pór roku, fazy księżyca i wiele innych zjawisk wpływa na nasze samopoczucie, myśli i zachowanie. Nie chodzi tylko o to, że natura na nas oddziałuje – to my jesteśmy naturą. My, ludzie (jak i inne zwierzęta), składamy się z tych samych pięciu żywiołów, które tworzą powietrze, słońce, drzewa, skały i wodę.
Każda koncepcja ajurwedyjska opiera się na tej zasadzie, a jej znajomość pozwoli lepiej zrozumieć pozostałe. Zasada ta może również wprowadzić radykalne zmiany do świadomości naszego „ja” oraz naszego dobrostanu. Przede wszystkim uznanie, że stanowimy jedność z naturą, zaowocuje tym, że będziemy z większą uważnością obserwować, co dzieje się w naszym otoczeniu. Zaczniemy zwracać baczniejszą uwagę na pogodę, oświetlenie w biurze, poziom głośności muzyki w restauracjach i centrach handlowych. Może się to wydawać trywialne, ale to trening kluczowy, by móc podjąć pracę ze swoimi (i innych) doszami. Świadomość tego, co rozgrywa się wokół nas, przerodzi się w obserwację współzależności między mikro- a makrokosmosem. Być może ognista i pełna namiętności część twojej osobowości przypomina promienną energię słoneczną, a wahania umysłu są jak porywisty wiatr. A może zachodzi jakaś korelacja między mgłą umysłową a pochmurnymi, szarymi dniami? To połączenie nie zawsze jest zero-jedynkowe, ale warto od tego zacząć. W końcu im silniej czujemy się związani z naturą, tym większą mamy świadomość zarówno współistnienia z nią, jak i swojego „ja”.
Pięć żywiołów
Obserwując makrokosmos, być może zauważysz, że pokrywa się on w pewnym sensie ze wszystkimi mikrokosmosami, które stworzyła natura. Ajurweda wyjaśnia to na przykładzie pięciu żywiołów – eteru (przestrzeni), powietrza, ognia, wody i ziemi – obecnych w różnych proporcjach we wszystkim, co żyje. Te żywioły to budulce, z których korzysta natura i które odpowiadają za nasz obraz fizyczny i mentalny. W związku z tym są kluczowe dla pełnego zrozumienia koncepcji dosz.
Pięć żywiołów przeplata się w każdym i we wszystkim, ponieważ wszystkie są niezbędne do życia. Potrzebujemy przestrzeni, aby wzrastać i gromadzić, powietrza – by oddychać i poruszać się, ognia – by przetwarzać i logicznie myśleć, wody – by nawilżać i płynąć, ziemi – by odżywiać i stabilizować. Jednak u każdego człowieka proporcje i sposób wyrażania żywiołów przedstawia się inaczej. Dlatego o jednych mówimy, że są „wiatrem podszyci”, a o innych, że się „pieklą”. Są osoby, które podnoszą nas na duchu, a są takie, które dają poczucie uziemienia. Być może do tej pory nie zdawałaś sobie z tego sprawy albo nie znałaś dokładnej przyczyny, ale teraz już rozpoznasz, które żywioły są wyraźnie widoczne u różnych osób. Choć prawdopodobnie posługiwałaś się nazwami tych żywiołów do opisania ich cech charakteru oraz swoich relacji z nimi.
TWÓJ WEWNĘTRZNY KRAJOBRAZ
Jeśli trudno ci zrozumieć ideę manifestowania się żywiołów, przypomnij sobie różne krajobrazy: pustynię, góry, morze. Wszędzie znajdziesz słońce, wodę i ziemię, ale oczywiste jest, że proporcje tych żywiołów są różne. Aby określić, które żywioły są u ciebie dominujące, zastanów się, jak byś opisała swój wewnętrzny krajobraz. Czy jesteś gorącą, wysuszoną pustynią, chłodną i stabilną górą, a może rozgrzanym i podmokłym wybrzeżem? Które cechy krajobrazu najbardziej do ciebie pasują? Zapamiętaj swoje odpowiedzi, ponieważ przydadzą ci się, gdy poznasz dwadzieścia właściwości i dowiesz się, jak odnoszą się one do pięciu żywiołów oraz funkcjonowania twojego ciała i umysłu.
Dwadzieścia właściwości
Może się wydawać, że w opisaniu żywiołów nie ma nic trudnego. Towarzyszą nam one przecież na co dzień. Lecz ajurweda uwielbia precyzję, dlatego wyróżnia dwadzieścia właściwości służących scharakteryzowaniu żywiołów. Nie tylko dostarczają one informacji o samych żywiołach, z których przecież zbudowane są twoje ciało i umysł, ale także dokładnie opisują ciebie. Nazywają się one gunami i występują jako pary przeciwieństw (albo jako dziesięć rodzajów kontinuum): suchy/tłusty, lekki/ciężki, ruchliwy/statyczny, szorstki/gładki, zimny/gorący, przejrzysty/zamglony, twardy/miękki, płynny/gęsty, ostry/tępy, subtelny/pokaźny. Kiedy patrzymy na te cechy, widzimy, że nic nie jest jednym albo drugim (gorącym albo zimnym czy suchym albo oleistym). Wszystko jest i jednym, i drugim. Cynamon i papryczka jalapeño należą do ostrych przypraw, więc plasują się bliżej „gorącego” końca kontinuum. Ale ostrość cynamonu nie jest taka sama jak ostrość jalapeño. I choć cynamon jest łagodniejszy, to w obu przyprawach występuje jakość gorąca.
Przymiotniki oznaczające cechy stosujemy na co dzień. Szybko przekonasz się, że możesz nimi opisywać nie tylko to, jak się czujesz. Ułatwiają one powiązać żywioły z doszami. Na przykład ogień to jedyny żywioł opisywany jako ostry. Możesz wydedukować, ile masz w sobie ognia w porównaniu z innymi żywiołami, ale tylko dlatego, że znasz swoje ogniste cechy: przenikliwy (jak ciepło bijące od ogniska) umysł czy cięty (jak gryzące płomienie) język. Nawet jeśli ten konkretny przykład nie przemawia do ciebie, założę się, że metaforycznie doświadczyłaś twardego lądowania, pamiętasz dni, kiedy cieszyłaś się klarownością umysłu, i te, kiedy twój mózg bywał otępiały, zdarzyło ci się być w sytuacjach, kiedy było ci ciężko na sercu i kiedy czułaś ulgę, gładko rozwiązując problemy. Świadomość, jak te proste słowa odzwierciedlają twoje uczucia, nastroje, emocje i doświadczenia, sprawi, że będziesz sprawnie łączyć je, a przy okazji siebie, z żywiołami i doszami.
Zobaczmy teraz, jak guny przejawiają się w każdym z żywiołów i jak mogą dawać o sobie znać w tobie.
Eter
lekki, suchy, zimny, przejrzysty, subtelny
Eter to bezkres. Jest źródłem nieograniczonych właściwości twojego umysłu i emocji, kreatywności, swobody, możliwości i potencjału. To z niego bierze się twoja spontaniczność i głowa pełna pomysłów. Pomaga ci bez stresu przechodzić przez pierwsze etapy nowego projektu, broni twojej indywidualności, pozwala wymykać się schematom i harmonogramom, a także zachowywać się w kreatywny lub niekonwencjonalny sposób. Jednak cechy takie jak lekkość, zimno i suchość mogą przejawiać się także w tym, z czym walczymy: niepewności, strachu, niemożności bycia tu i teraz, nerwowości, samotności, zamartwianiu się i poczuciu braku stabilności.
Powietrze
ruchliwe, lekkie, suche, twarde, szorstkie, zimne, przejrzyste, subtelne
Powietrze odpowiada za aktywność umysłu, zachęca nas do zmian i wychodzenia ze strefy komfortu. Cechy powietrza i eteru są podobne. Jednak tym, co wyróżnia powietrze, jest ruchliwość. W naszym umyśle powietrze przypomina aktywny, ekscytujący i intensywny wiatr. Dzięki niemu potrafimy szybko przeanalizować sytuację, odpowiadamy bez zbędnej zwłoki, jesteśmy pełni energii, żądni nowych doświadczeń i unikamy monotonii. Tak samo jak w przypadku eteru na przeciwległym biegunie tych cech znajdują się te mniej pożądane: zamartwianie się, strach, niepewność czy samotność. Ruchliwość dodatkowo wzmacnia te cechy. Nie potrzeba wiele, aby powietrze zamieniło bezkres możliwości w niestabilność, bogactwo pomysłów – w ciągłe rozmyślanie, energię – w wyczerpanie, a pragnienie spontaniczności – w brak struktury. Przypomina to trochę włączony na maksymalne obroty wentylator, który rozdmuchuje stosy kartek papieru ułożonych na biurku, co jeszcze bardziej rozprasza twój umysł.
Ogień
gorący, ostry, lekki, suchy, subtelny
Ogień to transformacja. Roznieca nasze pasje, pomysł przekształca w działanie, a to, co jemy, zamienia w paliwo. Ogień odpowiada za motywację, zdolności przywódcze, wyostrza umysł i emocje. Kiedy twój umysł jest pełen ognia, skupiasz się na celach, twoja lista zadań do wykonania ciągnie się bez końca, a twoja determinacja jest tak samo silna jak promienie UV w słoneczny dzień. Te ogniste cechy sprawiają, że jesteś produktywna, kończysz rozpoczęte zadania, ale także złościsz się, frustrujesz, irytujesz, czujesz urazę, wypalenie i masz niezdrową potrzebę kontrolowania wszystkiego.
Woda
ciężka, gęsta, miękka, gładka, tępa, płynna
Woda to nie tylko nawilżenie. Woda pobudza płynność w tobie, ułatwia ci przystosowanie się do zmian (które są nieodłącznym elementem natury) i pozwala płynąć z prądem, bez większych dramatów czy dyskomfortu. Woda nie ma stałości ziemi, jest ciężka, więc nie porusza się z taką samą łatwością jak powietrze. Dzięki tej ciężkości jest stabilna i silna, a jednocześnie miękka i płynna. W umyśle i emocjach woda przejawia się w postaci cierpliwości, zrozumienia, lojalności, oddania, stabilności, wytrwałości i głębokiej opiekuńczości. Kiedy żywioł wody zakłóca nasze myśli, emocje i zachowanie, pojawia się smutek, uczucie ciężaru w sercu, ospałego umysłu, upór, brak motywacji i zastanie.
Ziemia
ciężka, tłusta, miękka, gładka, tępa, gęsta, zamglona, pokaźna, statyczna, zimna
Ziemia jest najcięższym i najbardziej statycznym ze wszystkich żywiołów, więc daje oparcie i koi w okresach życiowych turbulencji. Choć zależy nam, aby nasz umysł był mobilny, ten statyczny element jest kluczowy, ponieważ wprowadza stałość, wsparcie i strukturę. Im więcej w tobie żywiołu ziemi, tym czujesz się pewniej i stabilniej. Jednak jego nadmiar doprowadzi cię do depresji, wycofania, niechęci do zmian, utknięcia w martwym punkcie i przywiązania. Jeśli przeważają u ciebie cechy ziemi, być może powinnaś je trzymać w ryzach, ale gdy działają one na twoją korzyść, inni będą cię postrzegać jako przepełnioną współczuciem, szczerą, opiekuńczą i troskliwą oazę spokoju.
W kolejnej części dowiesz się, że w każdej z trzech dosz dominują pary poszczególnych żywiołów. Dosze określa się w sanskrycie jako vata, pitta i kapha, więc może łatwiej będzie rozpoznawać je po żywiołach. Kiedy mówimy o doszach, nie posługujemy się parami żywiołów, ale odnosimy się do głównego żywiołu. I tak vata to powietrze, pitta – ogień, a kapha – ziemia (o drugim żywiole w każdej parze mówi się jako o nośniku doszy, który podtrzymuje żywioł albo jest nośnikiem, dzięki któremu dana dosza może się wyrażać). Na pewno znasz koncepcję żywiołów i ich cech z obserwacji natury. Nie musisz wytężać umysłu, by wiedzieć, jak wygląda przestrzeń, powietrze, ogień, woda czy ziemia. Dzięki temu nić, która łączy je z twoją doszą i twoją jednością z naturą, nie jest splątana.
SAMOOBSERWACJA
WSZYSTKO JEST ŻYWIOŁAMI
Aby jeszcze lepiej doświadczyć, jak żywioły i dwadzieścia właściwości wpływają na ciebie, pomyśl, które z żywiołów są ci najbliższe i jaką pozycję w kontinuum zajmujesz najczęściej. Pomocne mogą być pytania:
1. Który z żywiołów najlepiej cię oddaje? Który najgorzej?
2. Kiedy czujesz się w szczytowej formie, jak byś to przedstawiła na skali kontinuum? Gdzie jesteś teraz?
3. Czy pewne emocje, nastroje czy uczucia są powtarzalne? Jak byś je opisała za pomocą tych dwudziestu cech?
4. Pomyśl o kimś, kogo znasz i u kogo przeważa eter. Jakie dostrzegasz podobieństwa między tobą a tą osobą? Jakie różnice? Postaraj się wykonać to ćwiczenie dla każdego z pięciu żywiołów i zobacz, jak przejawiają się one na różne sposoby u różnych ludzi.
Trzy dosze
Znamy już filary ajurwedy. Czas zabrać się do naszego głównego tematu: najważniejszą z teorii ajurwedy, czyli teorię dosz zwanych konstytucjami, za pomocą których ajurweda objaśnia, jak natura wyraża się w naszych ciałach i umysłach, jaką rolę w naszym życiu odgrywają żywioły oraz jak myślimy i komunikujemy się z innymi. Każda dosza składa się z dwóch elementów: vata (powietrze + eter), pitta (ogień + woda), kapha (woda + ziemia). A skoro dwadzieścia cech charakteryzuje żywioły, przekonasz się, że nić, która łączy je z doszami, wyszywa pełny obraz tego, jak dosze wpływają na całą naszą fizjologię, a zwłaszcza jak oddziałują na nasze emocje, myśli i zachowania. Omówimy dosze w dwóch różnych kontekstach:
1. Jak dosze determinują ludzką biologię (będzie o tym mowa w następnej części).
2. Siedem różnych kombinacji dosz: jak dają o sobie znać w pracy, miłości i w życiu. A co najważniejsze, którą z tych kombinacji jesteś ty (nasza podróż w te obszary rozpocznie się w rozdziale 2).
Wszystkie trzy dosze malują twój biologiczny obraz. To one decydują o funkcjonowaniu twojego ciała, pracy organów i tkanek w ciele i umyśle. Choć ajurweda obfituje w inne koncepcje, które tłumaczą wszelkie zawiłości ludzkiej psychologii, dosze odpowiadają na większość pytań (bo, jak pamiętasz, wszystko jest żywiołami!). Każda z dosz ma przypisaną jakąś zasadniczą funkcję, reguluje konkretny organ, a także odpowiada za tendencje emocjonalne, typowe zachowania i schematy myślowe, czyli nasze dobre i złe strony, blaski i cienie. Konstytucja to inaczej typ fizyczno-umysłowy. Mówi się też, że jest metodą klasyfikowania osobowości. Jednak to coś dużo bardziej złożonego, ponieważ dosze odpowiadają za sprawne działanie wszystkich układów w twoim ciele i twoje miejsce w świecie.
Powtórzmy: dosze, podobnie jak żywioły, są obecne w każdym człowieku. Nikt nie może powiedzieć, że nie ma w sobie żadnej doszy. Tak samo jak natura wyposażyła nas w oczy, krew i skórę, tak samo jesteśmy zdolni do tego, by być kreatywnymi, dobrze zorganizowanymi i współczującymi. Dlatego ważne jest, aby najpierw poznać dosze z biologicznego punktu widzenia. Dokładnie tak, jak w pierwszej kolejności trzeba nauczyć się nut (trzech dosz), zanim zacznie się grać gamy (siedem kombinacji dosz).
Vata
eter + powietrze
lekka, ruchliwa, przejrzysta, subtelna, sucha, szorstka, twarda, zimna
W doszy vata dominują żywioły eteru i powietrza. Dlatego jest ona najlżejszą, najbardziej suchą, najzimniejszą i jedyną ruchliwą ze wszystkich trzech dosz. To właśnie ruch jest jej najważniejszą cechą. Vata umożliwia wszelki ruch w ciele – krążenie krwi, ruchomość stawów, oddychanie i odruchy neurologiczne. (Ale choć vata odpowiada za mobilność, to struktury i cechy, które wprowadza w ruch, często podlegają innym doszom. Na przykład krążenie krwi to funkcja vaty, ale krew jest tkanką, którą rządzi pitta). Vata dyryguje także obwodowym układem nerwowym, wpływa na stan naszych uszu, kości i jelita grubego. W umyśle natomiast odpowiada za spontaniczność, umiejętność akceptowania zmian, kreatywność (nawet jeśli czujesz się tylko odrobinę kreatywna), ale z drugiej strony wprowadza zamartwianie się i niepokój.
Pitta
ogień + woda
lekka, ostra, tłusta lub sucha, gorąca, płynna
Pitta składa się z ognia i wody, choć najczęściej mówi się o niej, że jest ognista, ze względu na ten z żywiołów, który odpowiada za najważniejszą funkcję tej doszy, czyli transformację. Dzięki płomieniom pitty jesteśmy w stanie strawić obiad, ale też nasze myśli. To ona wpływa na zmiany hormonalne (takie jak dojrzewanie, menopauza i andropauza), przekształca to, co widzimy, w myśl, odczucie czy ruch (samym ruchem jest vata, ale to pitta transformuje myśl w ruch). Sprawia, że umysł włącza myśl w proces rozumowania. To od niej zależy kondycja naszej skóry, oczu, krwi, wątroby, śledziony oraz tak zwanego emocjonalnego serca i umysłu. Pitta jest odpowiedzialna za te cechy, których potrzebujemy do planowania i organizacji: wyostrza intelekt i daje pewność siebie oraz przekonanie, że trzeba podążać za swoimi marzeniami i bronić tego, w co wierzymy. Pitta odpowiada również za emocje takie jak złość, frustracja i ocenianie.
Kapha
woda + ziemia
ciężka, statyczna, gęsta, tłusta, gładka, miękka, tępa, zamglona, pokaźna, ciepła lub chłodna
Dosza kapha składa się z wody i ziemi, czyli tego, co niezbędne do wzrostu, nadawania struktury i ochrony. Dzięki ciężkości i stabilności wody i ziemi kapha z natury odpowiada za odporność, tkankę tłuszczową, błony śluzowe, które wyściełają wszystkie narządy wewnętrzne, maź w stawach oraz limfę. Zawiaduje trawieniem i jego poszczególnymi etapami, ponieważ jest obecna w jamie ustnej (w postaci śliny) oraz w żołądku (gdzie zarządza błonami śluzowymi tego organu). Kapha nadzoruje również funkcjonowanie całego układu oddechowego oraz serca i mózgu. W emocjach wyraża się jako miłość, współczucie i instynktowna potrzeba troski i dbania o innych. Na drugim biegunie zaś kapha to poczucie utknięcia w martwym punkcie i smutek.
Zajrzyj na stronę 261. Znajdziesz tam tabelę, a w niej zwięzły i przystępny opis rozmaitych aspektów poszczególnych dosz. Zwróć uwagę, jak bardzo różnią się w zależności od kategorii i jak odnoszą się do każdej doszy.
O wzajemnym przyciąganiu się podobieństw i równoważeniu przeciwieństw
Dosza, z którą przychodzimy na świat, czyli prakriti, to nasza przystań. To miejsce, w którym jesteśmy w pełni zdrowia i osiągamy najwyższy potencjał, by realizować cele. Czasem jednak odpływamy od tej przystani. Wtedy podupadamy na zdrowiu albo nie lubimy siebie takimi, jacy jesteśmy. Owe momenty wytrącenia z równowagi to vikriti. Te najbardziej powszechne biorą się z nagromadzenia którejś z dosz, jednego z żywiołów albo jednej z cech. Na tym polega teoria wzajemnego przyciągania się podobieństw. Jesteśmy w stanie tolerować drobne, codzienne pląsy poszczególnych cech, takie jak odczuwanie na zmianę zimna i gorąca, lekkości i ociężałości, oleistości i suchości. Są to diody na naszym radarze zdrowia. Regularne spożywanie konkretnych produktów, narażenie na działanie żywiołów albo bezustanne odczuwanie wciąż tych samych emocji, które generują te same jakości, doprowadzi nas ostatecznie do choroby. I zazwyczaj będzie to stan (w ciele lub umyśle) o tych właśnie jakościach. Może to dotyczyć każdej z nich, choć łatwiej obserwować albo zrozumieć tę koncepcję z perspektywy pewnych konkretnych cech.
Jeśli w ciągu dnia spożywasz produkty wysuszające, na przykład kawę, krakersy, precle i prażoną kukurydzę, możesz czuć się odwodniona albo spragniona. Jeśli w słoneczny dzień zamawiasz przyprawioną na ostro zupę, prawdopodobieństwo, że poczujesz się rozgrzana albo pojawią się potówki, jest duże. Gdy twoja dieta składa się głównie z ciężkich, smażonych posiłków, takich jak mięso czy ser, z czasem zauważysz, że czujesz się coraz bardziej zamulona i ociężała. A gdy te nawyki będą utrzymywać się przez dłuższy czas lub będą im towarzyszyły inne suche, gorące albo ciężkie jakości, efekt końcowy okaże się jeszcze bardziej ekstremalny. Ktoś, kto odczuwa pragnienie, będzie narzekał na suchość oczu i skóry, ktoś, kogo nękają nieustanne fale gorąca, naraża się na zgagę, a ktoś, kto jest otępiały i ociężały, zacznie przybierać na wadze. Jeśli taka sytuacja nie zostanie w porę przerwana, objawy będą tylko narastać. Proces ten nie ogranicza się wyłącznie do przyczyn czy uwarunkowań fizycznych, lecz obejmuje również umysł i emocje. Przyczyny fizyczne mogą prowadzić do zaburzenia równowagi fizycznej i psychicznej, a przyczyny niefizyczne do zaburzenia równowagi w ciele i w umyśle.
Każdy może doświadczyć dowolnego stanu nierównowagi, ale najczęściej wynika on z nagromadzenia przeważających dosz, żywiołów albo cech. Jakości, których jest więcej, zawężają margines błędu, podobnie jak dodanie kropli wody do pełnego lub prawie pełnego wiadra. Osoby typu vata są podatne na zaburzenia równowagi związane z zimnem, mobilnością i suchością. Pitty zauważą nadmiar gorąca i gwałtowności w życiu, a kaphy będą miały większą tendencję do dolegliwości o charakterze ciężkim i statycznym. Nie oznacza to, że osoba, u której dominuje powietrze czy ziemia, nie może doświadczyć nierównowagi żywiołu ognia, albo że typ ognisty nie będzie cierpiał z powodu zaburzeń żywiołu powietrza. Rolę odgrywa tutaj wiele czynników, takich jak cechy społeczeństwa, zmienność pór roku czy, ogólnie rzecz biorąc, współczesny styl życia.
SAMOOBSERWACJA
CO PRZYWRACA CI RÓWNOWAGĘ?
Skoro podobieństwa się przyciągają, a przeciwieństwa równoważą, możemy wykorzystać teorię gun, by szukać równowagi w codziennych aktywnościach, diecie i kontaktach towarzyskich, tak by łagodzić niekorzystne objawy.
1. Jakie praktyki stosujesz obecnie na co dzień, by utrzymać dobre samopoczucie (medytacja, pisanie dziennika, masaże, jedzenie sezonowe, ćwiczenia)?
2. Kiedy nie czujesz się dobrze albo zaczynasz zdawać sobie sprawę z powtarzających się myśli lub zachowań, które domagają się uwagi, jakie praktyki pomagają ci odzyskać balans?
3. Skoro wiesz już, jak przepuścić swoje obecne praktyki i schematy przez soczewkę ajurwedy, jakie zmiany mogłabyś wprowadzić w swojej codzienności? Zastanów się, których jakości (zajrzyj na stronę 26) oraz łączących się z nimi dosz i żywiołów przydałoby ci się więcej.
W przypadku choroby najwięcej uwagi poświęca się nagromadzeniu albo podniesieniu danej jakości, żywiołu lub doszy. Ale nie chodzi tylko o to, co się nawarstwia. Ważna jest przyczyna. Ajurweda wyróżnia trzy główne przyczyny chorób albo inaczej powody nadmiaru.
Po pierwsze, życie wbrew naturze lub czasowi, postępowanie niezgodnie z rytmem matki natury albo odejście od naszego prawdziwego, pierwotnego „ja”. Można to zilustrować całą gamą przykładów: od ubierania się nieadekwatnie do pory roku po dokonywanie wyborów nie w zgodzie ze sobą, jak choćby udział w pewnych zajęciach w dzieciństwie mimo braku zainteresowania, tylko po to, aby zadowolić rodziców, albo – w dorosłym życiu – podążanie ścieżką kariery wyłącznie dla statusu społecznego, który ona gwarantuje. To, jak się z tym czujesz, możesz odnieść do gun: zbyt przewiewna kurtka zimą oznacza wychłodzenie, a frustracja spowodowana tym, że robisz coś wbrew sobie, jeszcze bardziej roznieci twój wewnętrzny ogień. A im bardziej będziesz się temu opierać, tym szybciej będzie wzrastał nadmiar.
Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki