Uzyskaj dostęp do ponad 250000 książek od 14,99 zł miesięcznie
Słowenia, choć niewielka, obfituje w przyrodnicze cuda. Ponad połowa jej terytorium jest pod ochroną w obrębie Triglavskiego Parku Narodowego i licznych rezerwatów. Winnic jest tu tak wiele, że jedna przypada na 70 mieszkańców kraju. Do tej układanki można dodać miasta pełne zabytków, gdzie czas się zatrzymał, oraz wiele nieograniczonych możliwości na aktywny wypoczynek na łonie natury.
Słowenia... mój mały raj na ziemi. Pomimo tego, że przy bliższym poznaniu na tym idealnym wizerunku pojawiają się drobne rysy, stanowi dla mnie jeden z ciekawszych kierunków podróżniczych w tej części Europy. Bez trudu można się zakochać nie tylko w słoweńskich krajobrazach, ale przede wszystkim w otwartości jej mieszkańców, pysznym winie i jeszcze lepszym jedzeniu.
Aleksandra Zagórska-Chabros
SŁOWEŃSKI ALFABET PODRÓŻNICZY
A jak Ajdovska Deklica
B jak Bohinjska Bistrica
C jak Celje
D jak droga pod Mangart
E jak Ecohotel Koroš
F jak Franja, Bolnica Franja
G jak Goriška Brda
H jak Hrib Straža nad Blejskim jezerom
I jak Idrija
J jak Jaskinie Szkocjańskie
K jak Kočevje
L jak Ljubljanski grad
M jak Mestni Park w Mariborze
N jak Nebotičnik
O jak Otok, Blejski Otok
P jak Panoramska Cesta Solčava
R jak Rezerwat Zelenci
S jak Socza
T jak Tolmin
U jak Uršlja gora
W jak Wodospad Peričnik
Z jak Zgornje Jezersko
Aleksandra „ruda” Zagórska-Chabros – góralka z Gór Świętokrzyskich. Autorka popularnego bloga Bałkany według Rudej, a także przewodników po Bałkanach (m.in. po Serbii, Bośni i Hercegowinie, Słowenii i Czarnogórze) oraz książki Bałkany. Podróż w mniej znane. Gdy nie pracuje lub nie pisze, to biega, jeździ na rowerze, spaceruje z psami i oczywiście podróżuje.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 272
Idylliczny kraj?
Siedzimy z Bojanem na kamienisto-trawiastym zboczu, w miejscu znanym pod nazwą Vzletišče Lijak. To jedno z bardziej popularnych i cenionych startowisk dla paralotniarzy w Słowenii. My jednak tego dnia nie uskuteczniamy paralotniarstwa. Pogoda, a dokładniej wiatr, ma dla nas inne plany.
– Widzisz Olu, to, czego teraz doświadczasz, nazywamy „parawaiting”. Czekanie to nieodzowny element tego sportu.
Czekanie mi nie przeszkadza. Zwłaszcza że kilka minut wcześniej podjęliśmy próbę wystartowania. Skończyła się ona dla nas upadkiem, na szczęście niezbyt groźnym. Głównie ucierpiała moja duma oraz... ucho, z którego wypadł złoty kolczyk. I to nie byle jaki kolczyk. Był to prezent na pierwszą komunię. Przez tyle lat udało mi się go nie zgubić. Aż do tego dnia. Mimo wszystko humory nas nie opuszczają. Ale jak możemy mieć zły nastrój, skoro jesteśmy w tak pięknym miejscu? W dole, niemal u naszych stóp Dolina Vipavy z rzeką przypominającą nitkę, zielonymi łąkami, miasteczkami. Na prawo Nowa Gorica, a za nią znajdują się już Włochy. Przed nami na horyzoncie skrzy się Adriatyk. Jest nieco za mgłą, ale bez trudu można go dostrzec. Natomiast na lewo ciągną się wyższe góry, które od północy odgradzają Dolinę Vipavy. Bojan kolejno opisuje mi co ciekawsze elementy tego sielankowego krajobrazu. Zna tę okolicę jak własną kieszeń, w końcu lata nad nią regularnie. Paralotniarstwo to nie tylko jego hobby, ale też prawdziwa pasja – coś, co jest mu niezbędne do funkcjonowania. Na moje pytanie, czy żyje z tego, że lata z klientami w tandemie, odpowiada:
– Nie, od czasu do czasu chętnie polecę z kimś komercyjnie, ale moja praca zarobkowa związana jest z czymś zupełnie innym. Bałem się, że gdy latanie stanie się moim obowiązkiem, to stracę do niego serce.
Rozmawiamy też o życiu w Polsce i w Słowenii. Bojan milknie i dłuższą chwilę patrzy w bezkresną zieleń przed nami, po czym stwierdza:
– Pracowałem w różnych krajach Europy, miałem też okazję mieszkać przez jakiś czas w Chinach. I wiesz, że wszędzie tam miałem poczucie, że się duszę? Po czym wracałem tu, do Słowenii i nagle czułem, że znów żyję, że mogę oddychać. Ta zieleń, ta czystość powietrza, te krajobrazy. To jest moje miejsce na ziemi. Nie chcę już mieszkać nigdzie indziej.
Z racji tego, że cały czas złączeni jesteśmy uprzężami i siedzimy bardzo blisko siebie, to emocje, którym na chwilę poddaje się Bojan, przechodzą też na mnie. I czuję to samo wzruszenie, które towarzyszy temu prawie dwumetrowemu mężczyźnie o twarzy smaganej słońcem i oczach, w których tlą się iskierki, gdy tylko wspomina o paralotniarstwie lub Słowenii. Nie była to ani pierwsza, ani ostatnia tego typu rozmowa, jaką przeprowadziłam ze Słoweńcami podczas moich licznych wizyt w tym kraju.
A czy w końcu udało nam się z Bojanem wystartować? Tak! Po ponad dwóch godzinach czekania wiatr staje się na tyle stabilny, że możemy wznieść się ponad Dolinę Vpiavy. A wraz z nami kilkunastu innych paralotniarzy. Niebo nad doliną oraz ponad Vzletišče Lijak wypełnia się różnokolorowymi glajtami[1]. Gdy znajdujemy się w powietrzu, Bojan od razu zaraża mnie swą radością do latania i szybko zapominam o moim lekkim strachu przed wysokością i ogromną, otwartą przestrzenią. Dzięki niemu i jego umiejętnościom czuję się beztrosko, a mój zachwyt nad Słowenią i jej mieszkańcami z każdą minutą lotu się umacniał. Bo tu naprawdę można być szczęśliwym.
Ale czy na pewno? Czy ten idylliczny obraz Słowenii nie jest tylko fasadą, za którą kryją się takie same problemy, jak wszędzie indziej? Unosząc się w powietrzu, oczywiście nie miałam ochoty odpowiadać na te pytania. Wtedy również te wątpliwości nie były w stanie przebić się przez wybuchową wręcz mieszankę emocji i adrenaliny jaka we mnie buzowała. Ale na wszystko jest czas i miejsce. Dlatego wkrótce powiedziałam: SPRAWDZAM! I ta książka jest tego namacalnym dowodem. A zatem, drodzy Czytelnicy, rozsiądźcie się wygodnie, bo zabieramy Was w podróż po Słowenii. W podróż, której przebieg zaskoczył nawet mnie.
SŁOWENIA W LICZBACH
• 2,1 mln – liczba ludności
• 20 273 km² – całkowita powierzchnia Słowenii
• 212 – liczba gmin
• 46,6 km – długość linii brzegowej
• 43,9 lat – średnia wieku
• 78/83 lat – średnia długość życia mężczyzn/kobiet
• 8,5% – procent cudzoziemców w populacji Słowenii
• 4% – poziom bezrobocia
• 2024,03 € – średnie, miesięczne zarobki brutto
• 24,64% – udział odnawialnych źródeł energii
• 1093 – liczba wszystkich słoweńskich muzeów i galerii
• 3,3% – udział turystyki w PKB
• 2864 m n.p.m. – wysokość Triglavu, czyli najwyższego słoweńskiego szczytu
• 556,8 m – średnia wysokość nad poziomem morza
Dane zebrane na podstawie: www.slovenia.info/en/plan-your-trip/facts-about-slovenia oraz www.stat.si.