49,00 zł
Pijąc wodę, pamiętaj o źródle
„Książka ta jest przeglądem najpiękniejszych, moim zdaniem, i najbardziej znanych sentencji, cytatów, passusów oraz przysłów występujących w chińskiej literaturze. Ma ona pokazać bogactwo i obfitość zawartych w tej literaturze treści, znaczeń i odniesień, które tworzyły się, rozwijały oraz zmieniały kształt i znaczenie przez stulecia trwania cywilizacji Państwa Środka”.
(ze Wstępu autora)
Sentencje kultury Dalekiego Wschodu od stuleci stanowią źródło inspiracji i wiedzy dla ludzi odnoszących wielkie i małe sukcesy. Uczą, jak cieszyć się życiem, jak radzić sobie z trudnościami, i jak wyciągać wnioski z porażek. Piękne wydanie pełne sentencji wyznaczających drogę do szczęścia uzupełniają oryginalne kaligrafie oraz wyjątkowe materiały ilustracyjne. Ta książka będzie doskonałym przewodnikiem i prezentem dla pasjonatów Dalekiego Wschodu, a także tych, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę ze wschodnią filozofią.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:
Liczba stron: 155
Lapidarność sentencji, aforyzmów, przysłów wreszcie – służy ich mocy uogólnienia, sprawia, że dają się odnieść do powtarzalnych i przez to ważnych dla człowieka sytuacji, że pomagają w zrozumieniu świata, że wreszcie umożliwiają refleksję, która pozwala i na cieszenie się życiem, i na znoszenie przeciwności losu.
Sentencje i aforyzmy są jednocześnie nośnikami kultury, tej często bardzo specyficznej, związanej z głębokimi społecznymi identyfikacjami. Rozpoznawanie w ich lapidarnej formie całych procesów historycznych, postaci, zdarzeń, sytuacji, dzieł literackich także – daje poczucie tożsamości.
Jest wiele aforyzmów wspólnych wszystkim ludziom albo przynajmniej takich, które można odnieść swobodnie do całego naszego gatunku. Wiele z nich jednak może dość nieszczęśliwie przypominać banały. Nawet te najatrakcyjniejsze, bo paradoksalne, wydają się głębokie do pewnego czasu. Albo inaczej: wtedy, gdy potrafimy je wyposażyć w jakieś precyzujące odniesienia i wyobrażenia.
Aforyzmy i sentencje funkcjonujące w krajach dla nas odległych mogą być egzotyczne ze względu na dziwność myśli – tę jednak zazwyczaj umiemy opanować; albo ze względu na oryginalność formy. To, że kultury nie zawsze chętnie dzielą się swoimi metaforami, że nie zawsze odwołują się do tych samych toposów – jest ich przywilejem, a dla nas sposobnością do zyskania nowego sposobu postrzegania, a może nawet i myślenia.
Jerzy Bralczyk
Książka ta jest przeglądem najpiękniejszych, moim zdaniem, i najbardziej znanych sentencji, cytatów, passusów oraz przysłów występujących w chińskiej literaturze. Ma ona pokazać bogactwo i obfitość zawartych w tej literaturze treści, znaczeń i odniesień, które tworzyły się, rozwijały oraz zmieniały kształt i znaczenie przez stulecia trwania cywilizacji Państwa Środka.
Język chiński pełen jest przypowieści, przenośni, fraz i przysłów, które odnoszą się do dawnych wydarzeń, legend lub postaci – tych prawdziwych, tych osnutych legendą i tych zupełnie zmyślonych. Wiele powiedzeń wywodzi się wprost lub pośrednio z dzieł związanych ze sławnymi myślicielami, jak Konfucjusz czy Mencjusz.
W czasach antycznych znajomość klasycznych pism, w tym ksiąg kanonicznych, była powszechna wśród ludzi wykształconych, a z czasem stała się niezbędna do przejścia egzaminów urzędniczych. W epoce Wiosen i Jesieni poezje i cytaty z Księgi pieśni i innych dzieł były powszechnie używane w dyskusjach prowadzonych przez arystokratów. Sam Konfucjusz pouczał swojego syna, że nieznajomość Księgi pieśni uniemożliwi mu prowadzenie rozmów z wykształconymi ludźmi. Owa skłonność do uczenia się klasyków na pamięć stała się praprzyczyną tego, że język chiński jest tworem szczególnie bogatym w przeróżne odniesienia, cytaty i aluzje.
Przysłowia, anegdoty, opowieści i relacje początkowo przekazywano ustnie, później zamieszczano w rozmaitych kompilacjach bądź samodzielnych dziełach. Z czasem stawały się one nieodłączną częścią języka codziennego.
Wiele starożytnych tekstów znikało nawet na setki lat, aby potem pojawić się ponownie w obiegu. Niektóre dzieła przetrwały czasy chaosu, wojen lub cenzury ukryte w grobowcach i murach domów albo przechowane w ludzkiej, często zawodnej, pamięci. Stąd zdarza się, że księga, jak choćby słynne Intrygi Walczących Państw, istnieje współcześnie w kilku wariantach.
Sentencje i frazy wywodzące się z literatury wtapiały się w język, a z czasem zmieniały swoje znaczenie i gubiły odniesienie do wydarzeń, legend i opowieści, które pierwotnie ilustrowały. Dziś Chińczycy nierzadko nie są już w stanie podać ich oryginalnego znaczenia, a tym bardziej pochodzenia.
Sentencje, które czytelnik znajdzie w niniejszym tomie, można podzielić na:
1. chengyu成語, utarte czteroznakowe wyrażenia, zwane idiomami – w języku chińskim jest ich ponad trzydzieści tysięcy;
2. suyu俗語, powiedzenia i mądrości ludowe;
3. yanyu諺語, przysłowia;
4. powszechnie rozpoznawane passusy wierszy, opowiadań, powieści i innych form literackich;
5. morały, puenty lub zakończenia baśni, opowieści, przypowieści lub relacji historycznych.
Często częścią dłuższego przysłowia jest chengyu, czasem pierwotna forma przysłowia to właśnie fraza chengyu, wpleciona przez autora w tok narracji. Zdarza się też, że popularny fragment dzieła literackiego zostaje streszczony i tym samym przemieniony w takie czteroznakowe wyrażenie, które zaczyna samodzielnie funkcjonować w języku potocznym. Dlatego w przypadkach kiedy oprócz pełnej wersji przysłowia czy sentencji używana jest także ich forma skrócona do czterech znaków chengyu, będę ją tu wyróżniał poprzez podkreślenie transkrypcji pinyin.
Zastosowane tu kryterium podziału nie jest ścisłe i jednoznaczne. Na dodatek starożytne dzieła zapożyczały treści od siebie nawzajem, były też często przepisywane, skracane i modyfikowane przez kolejnych posiadaczy ksiąg.
Jednak rozważania językowe i próby klasyfikacji nie powinny odwracać uwagi czytelnika od piękna i głębokiej mądrości prezentowanych sentencji. Przekazują one tę cząstkę wiedzy i mądrości, która stanowi esencję sposobu myślenia Chińczyków.
Mówi się, że w języku można odnaleźć i zrozumieć ducha ludzi, którzy tego języka używają, że stanowi on klucz do poznawania ich natury i dążeń. Niech więc ta książka przyczyni się, choć w niewielkim stopniu, do poznania i zrozumienia chińskiego świata i zamieszkujących go ludzi.
Polacy, mówiąc o języku chińskim, z reguły myślą o jednym języku wspólnym dla wszystkich Chińczyków. W rzeczywistości jednak sprawa nie jest tak prosta. Języków chińskich jest wiele. Łączy je wspólne pochodzenie – posługiwali się nimi Chińczycy Han. Z punktu widzenia lingwistyki są to odrębne języki, jednak – głównie z powodów politycznych – nazywa się je dialektami. Języki te, choć czasem brzmią zupełnie różnie, zapisuje się wspólnymi dla nich wszystkich znakami pisma chińskiego.
Oficjalnym językiem w Chińskiej Republice Ludowej jest Putonghua (普通話), czyli mowa powszechna, po angielsku określana jako Mandarin Chinese. Nazwa Putonghua, podobnie jak używane do dziś na Tajwanie określenie język narodowy (Guoyu 國語), wykształciła się na początku XX wieku. Wraz z postępującym w owym okresie kształceniem mas język potoczny coraz bardziej wypierał dawny, zbliżony do klasycznego język literacki. Wtedy to, biorąc za podstawę wymowę pekińską, dokonano standaryzacji fonetyki języka potocznego.
Kolejną zagmatwaną kwestią w języku chińskim jest kierunek zapisu zdań. Tradycyjnie znaki stawia się od góry do dołu, w kolumnach czytanych od prawej do lewej strony. Konwencja ta wywodzi się ze starożytności, kiedy to księgi i dokumenty spisywano na bambusowych deszczułkach, spiętych w zwój, który trzymano w prawej ręce i odwijano lewą.
Gdy więc mamy do czynienia z książką drukowaną w tradycyjny sposób, przewracamy jej karty z lewej na prawą stronę, a początek książki znajduje się po stronie przeciwnej niż w książkach zachodnich. Właśnie w ten sposób wydaje się książki w Hongkongu i na Tajwanie. Dotyczy to literatury klasycznej, powieści i poezji. Podręczniki, książki związane z naukami ścisłymi oraz książki edukacyjne dla dzieci z reguły, w obu tych miejscach, wydawane są w układzie zachodnim. Dawne, uroczyste sentencje, maksymy i motta wyryte albo wyrzeźbione na budynkach mieszczących instytucje państwowe lub w miejscach kultu, jeśli tylko wypisane są w poziomie, zapisywane i odczytywane są od prawej strony do lewej. Konwencje te nie są stosowane konsekwentnie i, ku niepocieszeniu językowych purystów, często są ze sobą mieszane.
Na początku lat dwudziestych XX wieku rozpoczęto reformę pisma chińskiego. Była to pierwsza kompleksowa reforma pisma od czasów dynastii Han. Wtedy to, dekretem cesarskim, ujednolicono kształt znaków, wprowadzając między innymi tzw. pismo kancelaryjne, a następnie pismo regularne. To ostatnie, dostosowane już do zapisu pędzlem na papierze i jedwabiu, stało się pismem powszechnie używanym aż do czasów współczesnych.
Reforma przeprowadzona w XX wieku po raz pierwszy od niemal 2000 lat odmieniła wygląd znaków. Część z nich została uproszczona – zredukowano ilość kresek, zmieniono ich kształt i usunięto warianty pisowni. Tak zmieniono 30% spośród najczęściej używanych znaków.
Wprowadzane przez językoznawców zmiany postępowały wraz z kolejnymi dekretami Rządu Narodowego, a po roku 1949 administracji ChRL. Należy pamiętać, że reforma nie była pojedynczym wydarzeniem, ale procesem kolejnych reform, modyfikacji i dostosowań.
W Chinach kontynentalnych oraz w Singapurze używa się pisma uproszczonego, chociaż formy tradycyjne pojawiają się w literaturze dotyczącej tekstów antycznych. Na Tajwanie i w Hongkongu używa się znaków tradycyjnych. Nie uwzględnia się tam reform pisma wprowadzonych w Chinach po roku 1949, choć w życiu codziennym ludzie dość często posługują się nimi dla wygody.
W niniejszym tomie sentencje zapisane są za pomocą znaków tradycyjnych. Przede wszystkim dla zaprezentowania ich elegancji, ale też aby pokazać je w kształcie, w jakim zapisywane nimi myśli żyły w języku przez dwa tysiące lat.
Pinyin 拼音 to dosłownie ‘literowanie’. Jest to transkrypcja języka chińskiego opublikowana po raz pierwszy w roku 1956, a stosowana w ChRL od 1958 roku. Jej oficjalna nazwa to Hanyu Pinyin (漢語 拼音). Po otwarciu się Chin na świat pod koniec lat siedemdziesiątych XX wieku pinyin został uznany przez ONZ za oficjalną transkrypcję języka chińskiego. Polska przyjęła ją w 1981 roku. Rok później pinyin został zaadaptowany przez organizację ISO jako standardowa transkrypcja języka chińskiego. Inne transkrypcje, np. system Wade-Gilesa, stopniowo wychodzą z użycia, jednakże w procesie tym przeszkadza długoletnia tradycja stosowania ich w literaturze i mediach anglojęzycznych.
Na Tajwanie sprawa jest szczególnie zagmatwana, gdyż ma ona wymiar polityczny i dotyka arcyzawiłych kwestii wzajemnych relacji między Tajwanem a Chinami na kontynencie. W latach 2002–2008 na wyspie obowiązywała lokalna modyfkacja pinyinu, zwana Tongyong Pinyin. Dopiero od 1 stycznia 2009 roku Hanyu Pinyin został ustanowiony oficjalną transkrypcją. Nadal jednak administracja lokalna na Tajwanie ma prawo decydowania o tym, w jaki sposób zapisuje się nazwy na oznaczeniach ulicznych.
Obie te kwestie mogą spowodować niemałą konfuzję przy odnajdywaniu adresów przez obcokrajowców. Dochodzi do sytuacji, że nazwa tego samego miejsca widniejąca na znakach drogowych (znajdujących się nawet w odległości kilkunastu metrów) jest zapisywana na cztery różne sposoby, a jeszcze inaczej na oznaczeniach autostrad, będących w gestii administracji szczebla krajowego.
Dodatkowo na papierowych planach miast używa się pinyinu, całkowicie ignorując lokalne wariacje, zmieniane zresztą w zależności od zmiany układu sił politycznych w administracji lokalnej. Natomiast na mapie w witrynie Google Earth jeszcze w 2009 roku większość tajwańskich nazw była zapisywana fonetycznie, bez oglądania się na jakiekolwiek wersje pinyinu czy reguły zapisu występujące lokalnie. Co prawda w roku 2010 najdziwniejsze zniekształcenia zniknęły, ale w ich miejsce nie pojawił się ani prawidłowy pinyin, ani zapis lokalny.
Podobne problemy można napotkać przy zapisie imion i nazwisk. Ponieważ autorzy ilustracji i kaligrafii zamieszczonych w tej książce mieszkają na Tajwanie, ich nazwiska i imiona zapisuje się, także w paszporcie, za pomocą znaków tradycyjnych oraz transkrypcji Wade-Gilesa (zob. s. 15). W Chinach na kontynencie nazwisko i imię pana Ku należałoby zapisać tak: Gu Yaohua (古耀华), natomiast nazwisko i imię panny Tseng tak: Ceng Guanhua (曾冠桦). W rezultacie, jak widać, nawet zwykłe próby identyfikowania nazw stają się często nie lada wyzwaniem.
Dla wygody czytelników i aby jak najlepiej oddać sens oryginalnych sentencji postanowiłem odstąpić od pewnych konwencji i obowiązujących reguł posługiwania się pinyinem.
Klasyczny język chiński nie zawiera znaków interpunkcyjnych, choć w niektórych publikacjach praktykowano ich ręczne dodawanie. W czasach starożytnych zdania kończono wieloznacznymi często znakami, z których najczęściej stosowano ye也. W książce tej zapis znaków chińskich pozostawiam bez interpunkcji, jednak zapis fonetyczny pod sentencjami prezentuję, grupując sylaby zgodnie ze znaczeniem obowiązującym we współczesnym języku chińskim. Innymi słowy: transkrypcja pinyin pod sentencjami zawiera znaki interpunkcyjne, a wyrazy zostały pogrupowane w sposób, w jaki współcześnie tworzy się z nich syntaktyczną całość.
Przy zapisywaniu chengyu za pomocą transkrypcji pinyin wszystkie cztery znaki, które się na nie składają, należy pisać łącznie. Odstępuję od tej reguły i dzielę chengyu na sylaby, aby uczytelnić transkrypcję i tym samym ułatwić odczytanie sentencji w języku chińskim.
Osoby pragnące zapoznać się z prawidłowym stosowaniem pinyinu odsyłam do oficjalnych reguł zawartych choćby w książce Yin Binyong (尹斌庸) i Mary Felley, Chinese Romanization, Pronunciation and Orthography (Hanyu Pinyin he zhengcifa, 汉语拼音和正词法), Sinolingua, Beijing (1990).
W języku chińskim nie występuje opozycja dźwięczne–bezdźwięczne. Istnieje za to opozycja bezprzydechowe–przydechowe. Przydech to krótkie ch wymawiane równocześnie ze spółgłoską. Aby prawidłowo wymawiać chińskie przydechy, należy dobrze się osłuchać i ćwiczyć pod kontrolą osoby mówiącej poprawnie. Przy czym, ponieważ w Chinach występują często znaczne różnice wymowy i akcentu w zależności od regionu, nabywanie umiejętności mówienia w sposób zrozumiały dla Chińczyka może okazać się zadaniem niezwykle trudnym.
Jednak największą trudność sprawia prawidłowe wymawianie tonów. Język chiński jest językiem tonalnym. Oznacza to, że intonacja jest integralną częścią znaczenia każdej wypowiadanej sylaby. Język narodowy dysponuje czterema tonami.
Europejczycy przyzwyczaili się do tego, iż intonacja przynosi zazwyczaj dodatkowy przekaz emocjonalny. W językach chińskich jest inaczej. Intonacja, z jaką wypowiemy sylabę, może zasadniczo zmienić znaczenie słowa, prowadząc często do zupełnego niezrozumienia. Dla ilustracji:
mā 媽 – matka má 麻 – irytujący
mǎ 馬 – koń mà 罵 – łajać
Litery, którymi w języku polskim zapisujemy spółgłoski dźwięczne, w transkrypcji pinyin stosuje się do zapisywania spółgłosek bezprzydechowych:
b – wymawia się jak dźwięk pośredni między p oraz b
d – wymawia się jak dźwięk pośredni między t oraz d
g – wymawia się jak dźwięk pośredni między k oraz g
z – wymawia się jak polskie dz w wyrazie dzwonić
zh – wymawia się jak dźwięk pomiędzy polskim dż a cz
Litery reprezentujące spółgłoski z przydechem:
p – wymawia się jak pch
t – wymawia się jak tch
k – wymawia się jak kch
c – wymawia się jak cch
ch – wymawia się jak czch
Duży problem sprawić mogą dźwięki ü oraz ng, które w języku polskim nie występują:
ng – n tylnojęzykowe, przypomina nieco odgłos przełykania znany z filmów rysunkowych dla dzieci
ong – wymawia się jak ung
ü – wymawia się podobnie do niemieckiego ü
u – czyta się jak u
i – po spółgłoskach szczelinowych i zwartoszczelinowych czyta się jak krótkie y (shi, zhi, ri)
e – można wymawiać na dwa sposoby w zależności od kontekstu, jak e lub niemieckie ë
sh – wymawia się jak sz
ia – wymawia się jak ja, w zestawieniu ian także jak jen
w – wymawia się jak ł
y – wymawia się jak j
j – wymawia się jak dź
q – wymawia się jak ćch
r – wymawia się jak dźwięk pomiędzy ż oraz r, z reguły brzmi bardziej jak ż na początku, a jak niemal niesłyszalne r na końcu wyrazu
x – wymawia się jak ś
Dla ilustracji, sentencję ze strony 235 należy czytać następująco:
pinyin: Zhòng rén jiē zuì ér wǒ dú xǐng
wymowa polska: dżong żen dzie dzłej er ło du śing
Na stronie internetowej sentencje.chiny.pl można wysłuchać recytacji wszystkich sentencji zawartych w niniejszym tomie.
Sentencja zapisana za pomocą znaków tradycyjnych, pisana od strony lewej do prawej, znajduje się u góry strony. Pod sentencją – transkrypcja pinyin wraz z interpunkcją. Jeśli w sentencję wbudowane jest chengyu, zostało ono wyróżnione podkreśleniem. Poniżej – tłumaczenie sentencji. Często jego elegancja zależy od zdolności języka polskiego do oddania asocjacji i skojarzeń funkcjonujących w języku chińskim.
Pod tłumaczeniem zamieszczone jest zwięzłe wyjaśnienie pierwotnego i współczesnego znaczenia sentencji, a jeśli jest to istotne, wskazówki dotyczące użycia w mowie lub piśmie. Przy niektórych sentencjach, dla pełniejszego zrozumienia ich znaczenia, przedstawiana jest związana z nimi postać historyczna, legenda lub opowieść.
Klasyczny pisany język chiński jest tworem szalenie zwięzłym, pełnym skrótów i parabol. Wynika to m.in. z tego, że ewoluował z rytualnej natury inskrypcji rytych na brązach i kościach wróżebnych. Jednak bardziej pierwotną i prozaiczną przyczyną była oszczędność cennych materiałów piśmienniczych. Księgi pisano wtedy na bambusowych deszczułkach lub kosztownych zwojach jedwabiu. W rezultacie nałożenia się obu tych przyczyn można zaobserwować godną podziwu umiejętność obywania się bez zbędnych słów, która w późniejszych okresach rozwoju chińskiej literatury stała się wytrwale naśladowanym wyznacznikiem piękna i estetyki. Różne od zachodnich pola semantyczne słów chińskich, wieloznaczność znaków i złożonych z nich wyrazów dodatkowo sprawiają, że możliwości interpretacyjne są olbrzymie.
Sztuka kaligrafii ma w Chinach długą tradycję. Choć samo pismo chińskie powstawało już w trzecim tysiącleciu p.n.e., sztuka kaligrafii została ukształtowana i rozwinięta dopiero około III–IV wieku n.e., a więc już po wielkiej reformie pisma. Z biegiem czasu rozwijała się i nabierała charakteru elitarnego.
Chińczycy zawsze przykładali wielką wagę do eleganckiego wyglądu pisma, zawsze też uznawali kaligrafię za sztukę równą malarstwu. Zarówno w przeszłości, jak i obecnie Chińczycy dekorują kaligrafiami wnętrza domów, świątyń i instytucji. Mogą to być niewielkie obrazki z pojedynczym znakiem, albo zwoje o rozmaitych rozmiarach, z dłuższą sentencją, maksymą bądź modlitwą.
W niniejszej książce obok sentencji zamieszczone są reprodukcje chińskiego malarstwa klasycznego oraz współczesne kaligrafie i rysunki wykonane specjalnie jako ilustracje do tej książki. Autorzy kaligrafii i ilustracji udzielają niniejszym pozwolenia na ich reprodukcję do użytku prywatnego, pod warunkiem zachowania informacji autorskich.
PIOTR PLEBANIAK
Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki
W czasach antycznych odległe położenie i naturalne przeszkody geograficzne znacznie utrudniały lub wręcz uniemożliwiały kontakt między różnymi cywilizacjami. Ich wzajemny wpływ był słaby, a wymiany wynalazków i idei zachodziły rzadko i powoli. W rezultacie w odizolowanych od siebie obszarach globu rozwijające się w odosobnieniu cywilizacje wykształciły odmienne sposoby postrzegania świata i ludzi. I tak Chińczycy nauczyli się patrzeć na świat i siebie nawzajem w sposób dla nas nietypowy, czasem dziwny, a czasem nawet zupełnie niezrozumiały.
W cywilizacji chińskiej natura świata i przeznaczenie, a także zamysły bezosobowej siły sprawczej zwanej Wolą Niebios były przedmiotem rozważań wielkich mędrców. Ich nauki, ujęte w zwięzłą, przepełnioną mistycyzmem formę, rozprzestrzeniały się i z czasem na trwałe zakorzeniały zarówno w umysłach prostych ludzi, jak i osób wykształconych. Miłość, rozwój duchowy, wybieranie właściwej drogi życiowej, a przede wszystkim edukacja były w kręgu zainteresowania wszystkich: tych, którzy przekazywali dziedzictwo duchowe następnym pokoleniom, i tych będących tylko odbiorcami.
Gdy tylko ludzie mogli oderwać się od spraw życia codziennego, od wysiłków związanych z utrzymaniem się przy życiu, zaczynali zadawać pytania o naturę świata, przyczyny wydarzeń i naturę samego człowieka. Odpowiedzi szukali w opowieściach, poezji, podaniach, a także w istniejących systemach wartości i rytuałów. Na straży rozwoju duchowego i edukacji tych ludzi stali wielcy nauczyciele, mistrzowie duchowi, poeci i bajarze, którzy w swoich dziełach wyjaśniali skomplikowane relacje zachodzące w świecie oraz przekazywali podstawowe prawdy i porady życiowe.
Chińczycy mają zupełnie różną od naszej koncepcję człowieczeństwa i odmienne poglądy na naturę człowieka.
W kraju Konfucjusza istniało przekonanie, że człowiek w chwili narodzin w niewielkim stopniu różni się od zwierzęcia, posiada jedynie animalną duszę po 魄. Dopiero trening, wychowanie, staranna edukacja i kultywowanie cnót, a potem uczynki są w stanie wykształcić duszę moralno-intelektualną hun 魂, która czyni kogoś istotą ludzką czy też godną miana człowieka i która może przetrwać kilka pokoleń, a czasami posiąść zdolności nadprzyrodzone.
Trwanie duszy po śmierci zależało od regularnego składania ofiar przez męskiego potomka. Stąd nawet dziś bardzo pożądane jest w Chinach posiadanie syna.
Trwałość duszy zależała też od pozycji społecznej zmarłego. Dusza człowieka prostego, utrzymywana prostymi ofiarami, trwała stosunkowo krótko. Dusza cesarza, choć nie była wieczna, mogła trwać – karmiona właściwymi ofiarami – nawet do dziewięciu pokoleń.
Dodać należy, że jednostka w konfucjańskim kręgu filozoficzno-kulturowym jest uznawana nie jako byt izolowany, samodzielny i niezależny, ale jako centrum i pole sił działających (z różną siłą, zależną od siły charakteru!) na innych członków grupy, na obcych i otaczający świat. Konsekwencją tego jest znacznie głębsze uwikłanie w relacje społeczne od uwikłania, jakie my uważamy za naturalne.
Podobnie otoczenie oddziałuje na jednostkę, a w jego skład wchodzą nie tylko inni ludzie, ale też istoty nadprzyrodzone – demony, duchy zmarłych, nieśmiertelni mocarze oraz słynne postaci historyczne, a nawet postaci fikcyjne.
Wczesna wiosna (早春圖), fragment
W chińskim malarstwie pejzażowym przejawia się specyficzne chińskie pojmowanie świata człowieka i jego kultury jako drobnej ledwie części porządku natury. Dzieła człowieka nie są najważniejszym elementem obrazu.
江山易改本性難移
Jiāng shān yǐ gǎiběnxìng nán yí1
Łatwiej przesunąć górę i zmienić bieg rzeki, niż zmienić naturę człowieka
Bardzo trudno jest zmienić charakter człowieka. Można zmienić zachowanie, ale nie przyzwyczajenia nabyte w młodości i trwale uformowane cechy. Jest to odwołanie do konfucjańskiej koncepcji natury ludzkiej, propagowanej przez mędrca Mencjusza, ideowego następcę Konfucjusza.
Tak jak w wielu innych sentencjach zawartych w tej książce, tylko pewien fragment sentencji, w tym przypadku chengyu ben xing nan yi, jest powszechnie znany i zrozumiały dla niemal wszystkich Chińczyków. To chengyu często spotyka się w literaturze przeznaczonej dla osób młodszych.
Źródło: Feng Menglong 馮夢龍 (1574–1646): Xing shi heng yan 醒世恆言 [Słowa pozostawione dla przebudzenia świata]; epoka Qing.
Grób Konfucjusza w Qufu 曲阜, stolicy dawnego państwa Lu, ojczyzny Mistrza
Na zdjęciu: rytualne ukłony składane Wielkiemu Nauczycielowi przez tatę czujnie obserwuje i naśladuje syn (por. opowieść s. 52).
古之愚也直,今之愚也詐而已
Gǔ zhī yú yě zhí, jīn zhī yú yě zhà éryǐ
W dawnych czasach szaleńcy byli prostoduszni, dziś i oni są krętaczami2
Słowa te wypowiedział Konfucjusz ponad dwa tysiące lat temu. Wynika z nich, że charakter ludzi uległ dramatycznej zmianie. Czasy istnienia pierwszych chińskich dynastii były w powszechnym przekonaniu niedoścignionym ideałem, żyjącym ówcześnie ludziom przypisywano posiadanie cnót i przymiotów, których Konfucjusz na próżno szukał w ludziach sobie współczesnych.
Nauki starożytnych mędrców często stają się impulsem do ciekawych spostrzeżeń. Jeśli słowa Mistrza odniesiemy do naszych doświadczeń, okaże się, że to nie natura ludzka ulega zmianom, ale to my, wraz z wiekiem, zmieniamy nasze opinie o ludziach. Wiadomo bowiem, że choć sposób postrzegania ludzkich charakterów i zachowań zależy od powszechnie przyjętych norm obyczajowych, to dopiero doświadczenia życiowe, perspektywa czasu i dystans emocjonalny pozwalają na rozsądne i właściwe oceny3.
Źródło: Lunyu 論語 [Dialogi konfucjańskie]; nauki Konfucjusza spisane prawdopodobnie przez drugie pokolenie jego uczniów4; Epoka Wiosen i Jesieni.
O wszechobecnej w chińskiej kulturze tendencji do posługiwania się sentencjami
W języku chińskim, zarówno pisanym, jak i mówionym, funkcjonuje ogromna liczba zwrotów zaczerpniętych z dzieł klasycznych oraz innych, powszechnie znanych utworów. Bez znajomości źródła owych zapożyczeń i odniesień wiele tekstów może być niezrozumiałych lub niewłaściwie rozumianych.
Pełne rozumienie treści wymaga zarówno erudycji, jak i spostrzegawczości. Może się bowiem zdarzyć, że została użyta jedna część sentencji, podczas gdy istotna jest inna, niecytowana. Sąsiadujące wersy mogą być parafrazami bądź przeróbkami dwóch różnych dzieł, a cały utwór może roić się od aluzji i finezyjnie wplecionych cytatów.
Zwyczaj wypowiadania myśli w gotowych formułkach jest wszechobecny w Chinach tak w literaturze, jak i w języku potocznym. Są to frazy zrozumiałe, choć ich pierwotny sens często ulega wypaczeniu lub ewolucji. Współcześni Chińczycy wielu z tych fraz nie potrafią powiązać z epoką, z której one pochodzą. Niektóre są bardzo stare, a ich znaczenie mocno zakorzeniło się w ludzkich umysłach. W języku chińskim często przybierają one postać czteroznakowych chengyu.
Mnogość gotowych formuł ma swoje wady. Pisanie, zamiast być okazją do syntezy i poszukiwania nowych prawd, staje się dla autora okazją do popisów erudycji i znajomości klasycznych tekstów. Prawd głoszonych w starożytnych księgach, choćby utraciły już swoją aktualność, z reguły nikt nie waży się kwestionować, co w rezultacie ogranicza horyzonty myślowe i odwodzi od niezależnych sądów.
人之初性本善 性相近 習相遠
Rén zhī chūxìng běn shànxìng xiāng jìnxí xiāng yuǎn
Ludzie, rodząc się, są z natury dobrzy, z natury podobni do siebie. Nabywając przyzwyczajeń, stają się różni
Są to pierwsze słowa Księgi trzech znaków. Księga ta była rodzajem elementarza konfucjanizmu i nośnikiem jego idei możliwym do przyswojenia przez dzieci i ludzi mniej wykształconych. Współcześnie na Tajwanie, a od niedawna ponownie w Chinach na kontynencie, organizowane są konkursy dla dzieci, które starają się wyrecytować poprawnie jak największą część tego dzieła.
Pierwsze dwa wersy to znana niemal wszystkim Chińczykom teoria Mencjusza o naturze człowieka i decydującym wpływie środowiska na kształt jego osobowości. Gdy w odpowiedniej sytuacji wyrecytujemy Chińczykowi owe wersy Księgi trzech znaków, niemal automatycznie dopowie on kilka dalszych wersów, a następnie podzieli się wesołymi wspomnieniami ze swoich lat w szkole podstawowej, kiedy to wytrwale uczył się owych rymowanek na pamięć.
Źródło: Wang Yinglin 王應麟 (1223–1296) [autorstwo przypisywane]: Sanzijing 三字經 [Księga trzech znaków; także: Klasyk trzech znaków]; okres Południowej Dynastii Song.
Mencjusz (Mengzi 孟子)
żył w latach od 371 do ok. 289 p.n.e., czyli u schyłku Okresu Walczących Królestw. To najważniejszy propagator konfucjanizmu, a jednocześnie twórca konfucjanizmu idealistycznego.
Twierdził on, że natura człowieka jest dobra (xing ben shan性本善), ale należy ją pielęgnować i rozwijać. Ponieważ człowiek jest z natury dobry moralnie, a podstawy cnót moralnych mają charakter wrodzony, to decydujące znaczenie dla rozwoju człowieka i jego przyszłości mają odpowiednia edukacja dziecka oraz wpływ środowiska.
Mencjusz zajmował się też problemami rządzenia państwem i relacjami ludu z władcą. Rozwinął i propagował konfucjańską teorię o rządzeniu za pomocą de德 (cnoty) oraz ren仁 (dobroci, humanitaryzmu), która ponad stosowanie xing刑 (kar) dawała prymat wen (文), czyli odpowiedniej edukacji i wychowaniu5. Według tej teorii karanie powoduje utratę uległości poddanych wobec władcy, tzw. fuqi (服氣). A jeśli władca okaże się despotą i tyranem, lud ma prawo go usunąć lub wypowiedzieć mu lojalność. Wśród nauk Mencjusza można znaleźć wiele porad i przypowieści o tym, jak należy rządzić państwem, jak władca ma wzbudzić miłość poddanych i sprawić, by byli mu wierni.
以德服人者中心悅而誠服也
Yǐ dé fú rén zhě, zhōngxīn yuè ér chéng fú yě
Jeśli władca będzie dbał o lud zgodnie z cnotą de, lud będzie się radował i będzie mu szczerze posłuszny6
Mencjusz twierdził, że poprzez konsekwentne stosowanie ren i de władca jest w stanie sprawić, że lud będzie go miłował i zachowa wobec niego uległość, a mieszkańcy sąsiednich państw feudalnych, usłyszawszy o rządach oświeconego suwerena, osiedlą się w jego państwie.
Nauka ta dotyczy też życia zwykłych ludzi. Jeśli człowiek w swoim działaniu będzie się kierował prawością i dobrocią, zostanie to docenione przez innych.
Źródło: Mengzi 孟子: [Księga Mencjusza7], jej skompilowanie przypisuje się Mencjuszowi; Okres Walczących Królestw.
Po zwycięskiej kampanii Han Xin, markiz Huaiyinu, nakazał, by nie zabijano pokonanego księcia Guangwu, ale dostarczono go żywego. Gdy Guangwu został doprowadzony przed oblicze zwycięzcy, ten niezwłocznie uwolnił go i posadził twarzą ku wschodowi, sam usiadł twarzą ku zachodowi i traktował go tak jak nauczyciela8.
Han Xin poprosił księcia o poradę w związku z następną kampanią. Tamten odparł: „Słyszałem, że dowódca pokonanej armii nie powinien mówić o męstwie, a dostojnik pokonanego kraju nie powinien snuć planów zachowania życia. Jakże mógłbym rozprawiać o tych sprawach?”.
Han Xin odparł: „Słyszałem, że z tysiąca myśli mądrego człowieka jedna z pewnością okaże się błędna, z tysiąca zaś myśli głupca jedna na pewno okaże się słuszna. Dlatego też mówi się: «Nawet ze słów męża szalonego święty człowiek umie coś wybrać»”.
知者千慮必有一失愚者千慮必有一得
Zhìzhě qiān lǜ bì yǒu yì shī, yúzhě qiān lǜ bì yǒu yì dé
Na tysiąc spraw rozważanych przez mądrego przypadnie jedna pomyłka; na tysiąc spraw rozważanych przez głupca – przynajmniej w jednej będzie miał rację
Otaczający nas świat to gąszcz wzajemnie wpływających na siebie faktów, często opisywanych i postrzeganych poprzez kłamstwa, przeinaczenia, mniemania czy pobożne życzenia.
Wśród tak wielu faktów i ich interpretacji łatwo jest przeoczyć istotny szczegół, pominąć kluczowy fakt, dać się zwieść pozorom czy też szczęśliwy splot zdarzeń uznać za wynik działania własnej przemyślności. Ileż błądzenia czeka tego, którego celem jest zbliżenie się do prawdy – zwykle nieosiągalnej. Grecki filozof Ksenofanes pisał:
A co dotyczy pewności, nie było człowieka, ni będzie,
Co by ją posiadł o bogach lub o innej jakiej bądź sprawie.
A gdyby nawet przypadkiem najtrafniej sądził, to nigdy
Sam tego świadom nie będzie: bo złuda jest wszystkich udziałem9.
Tę samą mądrość niesie opowieść przytaczana przez Sima Qiana. Zwycięzca bezlitośnie pokazuje pokonanemu jego własne błędy, które niekoniecznie są dziełem głupca, ale często wynikiem splotu niesprzyjających zdarzeń. Czy pokonany wyciągnie z nich naukę, to już zależy od niego.
Źródło: Sima Qian 司馬遷 (135–90 p.n.e.): Shiji 史記 [Zapiski historyka]; epoka Han.
Rytuał li 禮
Jedną z naczelnych koncepcji konfucjanizmu jest rytuał li (dosł. obrzęd, ceremoniał, etykieta). Stanowił on spójny i szczegółowy wzorzec postępowania, obejmujący wszystkie aspekty życia społecznego i relacje między ludźmi. Wzorzec oczywiście zmieniał się z czasem, zawsze jednak sankcjonował role i praktyki społeczne, przez co przyczyniał się do ustanowienia społeczeństwa powszechnej harmonii. Jednym z elementów tej harmonii był merytokratyczny system awansu społecznego, zastępujący szlachectwo krwi szlachectwem pielęgnowanej nauką doskonałości moralnej, wyznaczanej stopniem osiągania cnót.
Zachowanie etykiety wymagało umiejętności postępowania właściwego do posiadanej rangi społecznej i do okoliczności.
Każdej z rang przysługiwał zarówno obowiązek, jak i wyłączność na wykonywanie pewnych rytuałów. Prowadziło to często do poważnych perturbacji. Za życia Konfucjusza w jego rodzinnym księstwie Lu trzy rody następców tronu pozbawiły księcia realnej władzy. Przedstawiciele owych trzech rodów wykonywali rytuały dozwolone tylko księciu, legitymizując w ten sposób swoją władzę. Z postępującym upadkiem dynastii Zhou takie zdarzenia miały miejsce coraz częściej, co jeszcze bardziej komplikowało kwestie rytuałów i etykiety, a według samego Konfucjusza świadczyło o upadku obyczajów jego epoki.
口蜜腹劍
kǒu mì fù jiàn
Na ustach miód, a z tyłu sztylet
Mówi się tak o człowieku, który jest dwulicowy i podstępny, przed którym należy mieć się na baczności. Osoba taka za zasłoną pięknych słów, przyjaźni i obietnic skrywa wrogie zamiary lub po prostu jest w stanie postąpić bez skrupułów.
Chińczycy to naród o bardzo wyrafinowanej i kształtowanej przez stulecia etykiecie. W swojej mentalności mają mocno zakorzenione tendencje do skrywania prawdziwych zamiarów i negatywnych uczuć, takich jak niechęć czy agresja. Od stuleci przyuczani są do tego, aby zawsze okazywać uprzejmość i życzliwość, nawet wrogom. Mówienie wprost nieprzyjemnych rzeczy zaburza ten konwenans, psuje stosunki społeczne oparte na rytuale li i dążeniu do zachowania międzyludzkiej harmonii.
Uprzejmość i życzliwość stanowią rodzaj wszechobecnego decorum. Towarzyszą one wszelkim interakcjom społecznym – także między śmiertelnymi wrogami. Taką postawę ludzie Zachodu błędnie postrzegają jako fałsz i obłudę.
Dla zachowania korzystnego dla wszystkich harmonijnego współżycia tłumi się otwartą agresję, która mogłaby doprowadzić do dezintegracji więzi społecznych. Konfliktogenne demonstrowanie agresji jest zjawiskiem bardzo rzadkim. Życie w skupiskach zdecydowanie ludniejszych niż na Zachodzie wytworzyło potrzebę takiego właśnie regulowania zachowań ludzi.
Równocześnie między otwartym konfliktem a pokojową współegzystencją umysł chiński dostrzega cały wachlarz sytuacji pośrednich, dla człowieka Zachodu trudnych do zdefiniowania i zaszufladkowania.
Źródło: Sima Guang 司馬光 (1019–1086): Zizhi Tongjian 資治通鑑 [Zwierciadło światłych rządów]; epoka Song.
Droga pośród wzgórz, okolice Yongding w prowincji Fujian
養心莫善於寡欲
Yǎngxīn mó shànyú guǎyù
Chcąc doskonalić charakter, nie ma nic lepszego niż powściągać żądze i pokusy
Jest to jedna z myśli przewodnich przewijających się w naukach Mencjusza. Człowiek rodzi się z natury dobry, jednak cały czas winien dbać o swój rozwój moralny i nie ulegać negatywnym wpływom środowiska. Jednym ze sposobów kształowania charakteru jest kontrolowanie własnych pragnień i potrzeb. Dzięki temu można skoncentrować się nie na gromadzeniu dóbr materialnych, ale na rozwoju cnót i umiejętności.
Myśl ta kojarzy się ze znaną anegdotą z życia greckiego filozofa Sokratesa: przechadzał się on po targu i widząc olbrzymią różnorodność sprzedawanych towarów, wykrzyknął radośnie „Bez iluż to rzeczy mogę się obejść!”.
Źródło: Księga Mencjusza; Okres Walczących Królestw.
Co w sercu, a co w umyśle
Mieszkańcy współczesnych, zmodernizowanych Chin naśladują zachodnie wzorce obyczajowe i nie praktykują już skomplikowanych starożytnych obyczajów. Nadal jednak wpływ rytuału li widoczny jest w wielu aspektach życia codziennego Chińczyków, ale też sąsiednich nacji, do których w czasach historycznych przenikały idee i wzorce kulturowe z terenu Chin.
W Japonii etykieta kontaktów międzyludzkich przetrwała pełniej niż w Chinach, szczególnie skomplikowana i wyrafinowana. Całkowita kontrola nad wyrażaniem uczuć, zamiarów i postanowień jest dla Japończyków szczytem pielęgnowanego latami kunsztu.
要知心腹事但聽口中言
Yào zhī xīnfù shì dàn tīng kǒuzhōng yán
Aby poznać myśli skrywane w sercu, wystarczy słuchać słów, które z ust wypływają
Wiadomo, że ludzie nie mówią wszystkiego co myślą, nie mówią prawdy lub całej prawdy. Jak możemy odgadnąć, co naprawdę myśli druga osoba?
Przysłowie radzi nam, byśmy byli uważni i mieli baczenie na każde wypowiadane do nas słowo. Ludzie często nieświadomie lub przez nieostrożność zdradzają swoje plany i zamierzenia, ujawniają motywy i przyczyny swojego postępowania. Nawet najbardziej przebiegły kłamca nie jest w stanie bezustannie kontrolować tonu swojego głosu, wyrazu twarzy czy sposobu mówienia. Jeśli więc chcemy poznać zamiary i myśli drugiego człowieka, musimy słuchać uważnie co i jak mówi. Często drobiazg, jak choćby dobór przymiotnika lub chwila zawahania, może ujawnić wiele z zamysłów mówiącego.
Ale uwaga, sentencja działa w obie strony i sami też musimy się pilnować, mówiąc, jeśli nie chcemy ujawnić zbyt wiele.
Źródło: Słowa pozostawione dla przebudzenia świata; epoka Qing.
葉公好龍
Shè gōng hào lóng
Wspaniałe smoki księcia She10
Książę She11 znany był z tego, że kolekcjonował malowidła i wizerunki smoków, aby zachwycać się ich pięknem.
Pewnego razu prawdziwy smok przyleciał do jego domostwa, obejrzeć tę wspaniałą kolekcję. She, śmiertelnie przerażony zjawieniem się potwora, uciekł w panice.
Obecnie mówi się tak o osobie, która głośno się czymś zachwyca, a tak naprawdę nie rozumie znaczenia lub natury obiektu swojego zachwytu. Odczucia okazywane przez taką osobę są powierzchowne lub udawane. Jej upodobania są jedynie deklaratywne i odnoszą się raczej do wyobrażenia, a nie do realnego obiektu.
Źródło: Liu Xiang 劉向 (79–8 p.n.e.): Xin Xu 新序 [Nowe kompilacje]; epoka Han.
Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki
1 W powyższym przypadku chengyu znaczy dosłownie: pierwotna natura (benxing) – trudna (nan) – [do] zmiany (yi).
2 Tłumaczenie za: Dialogi konfucjańskie przeł. Krystyna Czyżewska-Madajewicz, Mieczysław Jerzy Kunstler, Zdzisław Tłumski, Ossolineum, Wrocław 1976.
3 Zob. sentencja „Uczestnik ulega złudzeniom…” (s. 91).
4 Wielu badaczy twierdzi, że znaczna część sentencji w Dialogach Konfucjańskich (najczęściej mówi się, że około połowy) jest apokryfem dopisanym przez późniejszych komentatorów. Niezależnie od tych wątpliwości bezdyskusyjny jest fakt, że kompilacja myśli Mistrza została spisana nie przez samego Konfucjusza (551–479), a przez jego uczniów, prawdopodobnie w drugim pokoleniu po jego śmierci. Księga zawiera wypowiedzi Mistrza, jego rozmowy z uczniami i opis zachowań. Przez to właśnie charakterystyczną cechą Dialogów jest sformułowanie „mistrz powiedział” (zob. s. 71), występujące przy większości sentencji zawartych w księdze. Więcej o Konfucjuszu i konfucjanizmie na s. 69.
5 Wzmiankowane pojęcia i koncepcje zostaną wyjaśnione w dalszej części książki: de (德) na s. 117, ren (仁) s. 92, wen (文) s. 73.
6Cheng (誠) to dosłownie szczerość, ale w rozumieniu chińskim. Nie jest to więc zachodnie mówienie prawdy, lecz postępowanie zgodne ze wzorcem, modelem prawidłowych relacji społecznych.
7 Zdarza się, że kompilacja nauk uznanego myśliciela z czasem przyjmuje nazwę tożsamą z imieniem tego mistrza. Stąd Mencjusz (dosł. mistrz Meng) i Księga Mencjusza po chińsku zapisuje się tymi samymi znakami.
8 Skomplikowany ceremoniał starożytnych Chińczyków uwzględniał kierunki świata. Udzielny władca siadał zwrócony twarzą na południe, jego lennicy siadali więc z twarzą zwróconą ku północy.
9 Tłumaczenie za I. Dąmbską, Zarys historii filozofii greckiej, Lublin 1993, s. 130.
10 Specyficzna nieostrość języka chińskiego sprawia, że tłumaczenie na język europejski jest często bardzo dowolne. Sentencję można też przetłumaczyć jako ‘upodobanie księcia She do smoków’, ‘zamiłowanie księcia She do smoków’ czy ‘książę She kocha smoki’.
11 Znak 葉 można czytać na dwa sposoby: ye (dosł. liść) lub She (powiat w prowincji Henan). Współcześnie najczęściej czyta się go jako ye. Jest także nazwiskiem klanowym, choć w powyższym chengyu odnosi się do lenna nadanego księciu.
Gong to tytuł arystokratyczny używany w dawnych Chinach. Tłumaczy się go na język polski jako ‘książę’. Chińskie tytuły władców oraz tytuły arystokratyczne to system nieprzekładalny na ten używany w Europie. W anglojęzycznych tłumaczeniach klasycznych tekstów języka chińskiego używa się arbitralnie wyznaczone anglosaskie odpowiedniki tytułów chińskich. Stąd gong najczęściej tłumaczony jest jako ‘lord’. Zdarza się jednak, że traktowany jest przez tłumaczy jako część imienia własnego.