Uzyskaj dostęp do tej i ponad 250000 książek od 14,99 zł miesięcznie
Sułtanki, księżniczki, nałożnice, faworyty…
Tajemnice haremu to nie tylko opowieści o przepychu i klejnotach, ale też o intrygach pałacowych i chęci zaistnienia u boku władcy, co niejednokrotnie oznaczało okrucieństwo wobec innych nałożnic. Kobiety były przede wszystkim matkami i kochankami, ale grywały także pierwsze skrzypce w polityce, dlatego bywały takie okresy w dziejach imperium, które nosiły miano „rządów sułtanek".
Przyjrzyjmy się życiu Roksolany, Safije, Anastazji i innych sułtanek. W pewnym okresie swojego życia miały władzę, klejnoty i służbę na każde zawołanie. Czy jednak były szczęśliwe?
Poznaj tajemnice haremu i fascynujące historie kobiet czasów Imperium Osmańskiego. Sięgnij po książkę autorstwa pióra znanej autorki bestsellerów biograficznych Iwony Kienzler, ilustrowaną kolorowymi zdjęciami!
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 127
Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:
Konsultacja: Sylwia Łapka-Gołębiowska
Redaktor prowadzący: Ewa Kubiak
Redakcja: Monika Simińska/Kuka Editors
Korekta: Emilia Zwoniarska/Biobooks
Skład: Igor Nowaczyk
Projekt okładki: Magdalena Wójcik
Retusz zdjęcia okładkowego: Katarzyna Stachacz
Redakcja techniczna: Kaja Mikoszewska
Zdjęcia na okładce i źródła ilustracji: © Studio Trebuchet/AdobeStock, © kchung/123rf, Muzeum Pałacu Topkapi w Stambule,
Muzeum Archeologiczne w Stambule,
Biblioteka Narodowa w Warszawie, polona.pl, Wikimedia Commons oraz zbiory własne autorki
Zdjęcie autorki: © Maciej Zienkiewicz Photography
Producenci wydawniczy: Anna Laskowska, Magdalena Wójcik, Wojciech Jannasz
Wydawca: Marek Jannasz
© Copyright by Lira Publishing Sp. z o.o., Warszawa 2021
Lira Publishing Sp. z o.o.
Wydanie pierwsze
Warszawa 2021
ISBN: 978-83-66966-25-3 (EPUB); 978-83-66966-26-0 (MOBI)
www.wydawnictwolira.pl
Wydawnictwa Lira szukaj też na:
Konwersja publikacji do wersji elektronicznej
Księżniczka królewskiego rodu
Historia Imperium Osmańskiego i kobiet, które szczególnie zaznaczyły się w jego dziejach, jest niezmiernie interesująca, kusi tajemnicami haremów, okrucieństwem oraz intrygami i przepychem pałacu. W kulturze islamu i Wschodu liczyli się przede wszystkim mężczyźni. Jeśli kobiecie udało się zaistnieć na dworze sułtana, to głównie jako żonie i matce, czasem babce nieletniego władcy. Rolą kobiety było dostarczanie przyjemności w łożu i rodzenie dzieci. Czasem jednak wpływ kobiet na mężczyzn, rządy i kraj był znaczący. Valide sultan, czyli matka sułtanów, była najważniejszą i najpotężniejszą kobietą w haremie, w pałacu, w całym kraju.
W pewnym okresie dziejów mówiono nawet o „rządach sułtanek”. Tak naprawdę zaczęły się one za czasów Sulejmana Wspaniałego. Do historii przeszły szczególnie Roksolana, która przybrała imię Hürrem, Safije oraz Anastazja, która przyjęła imię Kösem. Ich losy są fascynujące, chociaż ich życie nie było usłane różami, pomimo przepychu i klejnotów, którymi je w pewnym okresie życia otaczano.
W społeczeństwie osmańskim kobieta przynależała do rodziny, zamkniętego klanu, na czele którego stała głowa rodziny – ojciec. Domownicy byli mu winni posłuszeństwo i szacunek, rządził on domem i domownikami, ale przede wszystkim w męskiej części domu. Cała rodzina – ojciec, matka, synowie żonaci i nieżonaci, córki, wnuki, konkubiny, niewolnicy i służący żyli pod jednym dachem, chociaż z podziałem na płeć – mężczyźni mieszkali w męskiej części, czyli w selamliku, a kobiety w kobiecej zwanej harem. Były to dwie oddzielone od siebie części domu. W haremie rządziła żona pana domu, mężczyzna na ogół tam nie wchodził, chyba że z jakiegoś ważnego powodu. Ponieważ kobiety z zasady przebywały głównie w domu, ich rola społeczna była ograniczona. Jednak o ile bogaci mieli haremy pełne kobiet, o tyle biedniejsi mieszkańcy imperium mieli w zasadzie kontakt z kilkoma kobietami ze swojego najbliższego otoczenia. Nie widywali kobiet z domów innych mężczyzn, o ile nie były Europejkami, Greczynkami czy Ormiankami. Sułtanowie mieli wiele kobiet, a ich córki – księżniczki ze znamienitych rodów panujących – mogły poślubić nawet niewolników, chociaż z zasady ich małżonkami byli mężczyźni zajmujący wysoką pozycję w hierarchii społecznej imperium. W przypadku zamążpójścia księżniczki mogły wymagać od swoich mężów monogamicznego związku.
Turecka dama
Pozycja kobiety była odpowiednio silna dopiero wtedy, gdy urodziła dziecko, najlepiej syna, córki były mniej cenione. Biada tej, która dzieci mieć nie mogła, ponieważ bezpłodność była przekleństwem. Pozycja matki była bardzo mocna, gdyż kobiety posiadające potomstwo rządziły córkami, synowymi, służącymi i synami, chociaż synami tylko do pewnego wieku. Chłopcy co prawda uczyli się poza haremem czy kobiecą częścią domu, ale mieszkali z matkami w żeńskiej części, dopóki nie zostali uznani za zbyt dojrzałych, by nadal tam przebywać. To matka wybierała synowi narzeczoną. Po śmierci ojca rola matki kończyła się – syn zostawał głową rodziny, a jego żona – panią domu.
Pozycja mężczyzny w domu i społeczeństwie była uprzywilejowana od dnia jego narodzin. Chłopcy byli rozpieszczani, wręcz psuci przez matki, nianie i opiekunki, a także przez ojców. Edukowano ich, a jeśli pochodzili z zamożnej rodziny, byli przygotowywani do pracy w administracji; jeśli chłopiec pochodził z rodziny kupieckiej – przygotowywano go, aby w przyszłości prowadził rodzinny interes.
Niania z dzieckiem
Dziewczynki kształcono w o wiele mniejszym stopniu, starano się raczej wychować je na dobre żony i matki, by w przyszłości stanowiły podporę rodziny, męża i synów. Uczyły się więc gotowania, haftowania, gry na instrumentach, innych zajęć domowych, również zarządzania służbą. Kobiety znały się na ziołach i na leczeniu oraz pielęgnacji ciała. Położnictwo na obszarze Imperium Osmańskiego i na całym Wschodzie było na o wiele wyższym poziomie niż w Europie, a śmiertelność kobiet przy porodzie była niższa, podobnie jak śmiertelność niemowląt. W przypadku płci pięknej, wiedza medyczna, w tym ta dotycząca położnictwa, przekazywana była z pokolenia na pokolenie. Celem wszelkiej edukacji dziewcząt było przygotowanie ich do jak najlepszego wyjścia za mąż. Właściwie dzieci płci żeńskiej przygotowywano do tego od urodzenia. Wyborem narzeczonego dla dziewczyny, podobnie jak wyborem przyszłej synowej, zajmowała się jej matka. To ona negocjowała warunki ślubu i tego, co córka zastanie w domu u nowej rodziny. Rolę salonu, w którym oglądano pannę młodą i prowadzono ślubne pertraktacje, odgrywał hammam, turecka łaźnia. Potem spotykano się w haremie, na koniec rodziny uzgadniały końcowe warunki i narzeczony mógł wręczyć przyszłej pannie młodej prezent oraz wpłacić ojcu narzeczonej kwotę stanowiącą część kosztów przyszłego wesela. Małżeństwo dodawało prestiżu nie tylko mężczyźnie, ale również kobiecie.
Łaźnia turecka. Miniatura z XVI wieku
Kobiety w społeczeństwie tureckim mogły dysponować swoimi dobrami. Jeśli posiadały środki finansowe, mogły kupować i sprzedawać rozmaite towary.
Czarnoskóra niewolnica pielęgnująca kobietę w łaźni
Stroje tureckich kobiet
Gdy kobieta przebywała w miejscu publicznym, na ulicy, była ubrana od stóp do głów tak, że nawet najbliższa rodzina nie była w stanie jej rozpoznać. Mężczyźni nie mogli rozmawiać z kobietami w miejscach publicznych, nie mówiąc o zaczepianiu ich. Jeśli mężczyzna zakochał się w kobiecie, nie mógł jej tego powiedzieć, ale zakochani panowie i na to znaleźli sposób: pisali poemat lub wiersz miłosny, by przesłać go swojej wybrance potajemnie. W jaki sposób się zakochiwali? Czasem mieli okazję przez przypadek zobaczyć pannę w ogrodzie lub na balkonie, a czasem wystarczyło, że wyobrażali sobie, jak wygląda ubrana od stóp do głów panna, którą czasem spotykali na ulicy, gdy wchodziła do bramy z ojcem lub z bratem.
Nie było mowy o podejmowaniu pracy przez dobrze urodzone kobiety. Pracowały niewolnice i służące. Kobiety z bogatych sfer, zwłaszcza matki sułtana, były w stanie zarabiać pieniądze, ponieważ kupcy i dostawcy „wkupywali” się w ich łaski. Matka Mehmeda III, Safije, w pewnym okresie panowania swojego syna zarabiała nawet trzy tysiące akçe dziennie. Akçe było srebrną monetą będącą w obiegu w Imperium Osmańskim, waga monety w srebrze wynosiła około 0,85 g.
Wśród plemion arabskich wielożeństwo było powszechne jeszcze w okresie przedislamskim, a poligamia była praktykowana we wszystkich kulturach, począwszy od starożytnych Egipcjan, Persów, poprzez Japonię, Chiny, po Indie. Powszechne było także na terenach Rosji i ziemiach germańskich.
Po rozprzestrzenieniu się islamu wielożeństwo zostało zalegalizowane prawem szariatu. Sułtan mógł posiadać harem, a kobiety tam przebywające były do jego wyłącznej dyspozycji. Tak naprawdę wielożeństwo występuje we wszystkich kulturach świata, tyle że w Europie średniowiecznej i późniejszej nie istniały haremy, w których kobiety były do dyspozycji władców, ale istniały kochanki, konkubiny, faworyty funkcjonujące obok formalnej żony. W Europie w rodzinach królewskich i książęcych małżeństwa zazwyczaj zawierano, kierując się interesem politycznym – związki małżeńskie z reguły cementowały sojusze polityczne, a unieważnienie małżeństw lub niedotrzymywanie obietnicy wcześniej uzgodnionego ślubu wynikało często ze zmiany celów politycznych. Co prawda związki poligamiczne w kulturze europejskiej nie miały faktycznie podstaw prawnych, ale zdarzało się, że faworyty królewskie zawierały umowy z władcami, tak jak to miało miejsce chociażby w przypadku hrabiny Cosel, którą z Augustem Mocnym wiązała umowa, na mocy której miała zostać poślubiona po śmierci jego prawowitej żony. Kontrakt zapewniał jej wiele innych przywilejów, ale ostatecznie władca nie zrealizował jego postanowień, a gdy kochanka mu się znudziła, wtrącił ją do więzienia.
Faworyta sułtana w stroju europejskim. Kobiety tureckie były wierne tradycji i tradycyjnym strojom, ale z czasem nowinki modowe z Europy przyjęły się także nad Bosforem
Mieszkanki haremu ogrzewające się przy mangale – metalowym pojemniku na nóżkach, wypełnionym żarzącym się węglem drzewnym
Inaczej ta kwestia wyglądała w Imperium Osmańskim po zdobyciu Konstantynopola, bo przedtem również poszerzano terytorium państwa za pomocą mariaży. W sułtanatach możliwe były małżeństwa nawet z niewolnicami, a związki poligamiczne były na porządku dziennym.
Na mocy prawa ustanowionego przez proroka Mahometa muzułmanie mogli posiadać również kobiety innej wiary – chrześcijanki czy Żydówki. W ten sposób dzieci zrodzone z takich związków stawały się muzułmanami, zazwyczaj jednak żony i konkubiny również przechodziły na wiarę muzułmańską. Prowadziło to do szerzenia religii poprzez zawieranie małżeństw i przechodzenie innowierców na islam.
Jak wiadomo, muzułmanie do dziś w przeważającej większości praktykują wielożeństwo, a zwyczaj poligamii zapoczątkował sam prorok Mahomet. On sam początkowo miał jedną żonę, starszą od niego o szesnaście lat Khahiję, której – jeśli wierzyć przekazom – był wierny przez dwadzieścia pięć lat, doczekawszy się sześciorga dzieci. Po jej śmierci pięćdziesięcioletni już prorok poślubił znacznie młodszą Aiszę, a oprócz niej w jego łożu towarzystwa dotrzymywało mu aż dwanaście konkubin. Po bitwie pod Uhud w 625 roku, w której poległo wielu wyznawców Allaha, Mahomet nakazał tym, którzy pozostali przy życiu, by zawierali małżeństwa z wdowami po poległych, nawet jeżeli wcześniej byli już żonaci. Co więcej, zgodnie z jego nakazem każdy miał poślubić tak wiele kobiet, ile zdoła utrzymać... Później prorok ogłosił, iż każdy prawowierny muzułmanin może mieć najwyżej cztery żony, jeżeli oczywiście pozwala na to jego stan majątkowy. Stąd wniosek późniejszych interpretatorów Koranu, że mężczyzna wyznający islam ma prawo mieć cztery żony i dowolną liczbę konkubin... Niezbyt zamożni muzułmanie mieli zazwyczaj dwie żony – starsza prowadziła dom, a młodsza umilała mu noce. Zamożniejsi miewali po cztery żony oraz wiele konkubin, co z czasem prowadziło do powstania tzw. poligamii haremowej, a duża liczba kobiet w haremie świadczyła nie tyle o wybujałych potrzebach erotycznych mężczyzny, ile o jego wysokim statusie społecznym i zasobności portfela. Zdarzało się bowiem, że liczne haremy miewali zamożni starcy, których stan zdrowia i kondycja fizyczna nie pozwalały na korzystanie z uciech łoża nawet z jedną kobietą...
W ten sposób dozwolono również w późniejszym okresie na zawieranie małżeństw z kilkoma kobietami, ale nie więcej niż z czterema, a konkubin można było utrzymać więcej, jeśli status materialny na to pozwalał. Zalety wielożeństwa były takie, że zapobiegano skutkom wynikającym ze wzrostu liczby kobiet w stosunku do liczby mężczyzn. W wojnach ginęło bowiem wielu mężczyzn, więc wiele kobiet zostawało bez mężów, ojców, braci czy opiekunów. Uważano również, że wielożeństwo ochrania społeczeństwo przed zepsuciem moralnym, prostytucją, zrywaniem więzów rodzinnych, zapobiega oddawaniu dzieci do sierocińców. Jednak zwykły śmiertelnik nie był w stanie utrzymać wielu kobiet. Tylko bogactwo i władza umożliwiały posiadanie żon, nałożnic, faworyt i innych kobiet. Z takiego założenia wychodzili również władcy sułtanatów.
Odurzona opium mieszkanka haremu z fajką wodną
Poligamia haremowa była możliwa tylko dzięki niezwykłemu bogactwu władcy, który mógł sobie na to pozwolić. Termin harem pochodzi od arabskiego słowa haram, które oznacza „niedozwolony” lub „zabroniony”. Arabowie nazywają swoje żony haram, natomiast termin harem w kulturze islamskiej oznacza niewolnice. Do części domu określonej jako harem nie mają wstępu obcy mężczyźni. Wbrew współczesnemu mniemaniu, samo słowo harem nie oznacza bynajmniej miejsca, w którym władca mógł do woli zaznawać rozkoszy łoża z jedną lub wieloma kobietami. Wręcz przeciwnie, harem znajdował się w każdym muzułmańskim domu, nawet jeżeli jego właściciel miał tylko jedną żonę. Goście przychodzący do takiego domu byli przyjmowani w jego części zwanej selamlikiem, czyli pokojem powitań, natomiast harem to po prostu prywatna część domu, przeznaczona wyłącznie dla gospodarza i jego rodziny. W europejskich rezydencjach odpowiednikiem haremu są więc prywatne apartamenty właściciela.
Kobiety z haremu jadące na wycieczkę w towarzystwie strzegącego ich eunucha
Czy kobiety mogły wychodzić na ulice poza harem? Było to trudne, ale nie niemożliwe. Jeśli mieszkance haremu udało się wydostać potajemnym przejściem, najlepiej w stroju ubogiej kobiety, kogoś ze służby, z zasłonięta twarzą, to była nie do rozpoznania na ulicy, ponieważ zasłonięta była cała jej postać, również twarz. Kobiety z nizin społecznych chodziły bowiem po ulicach – na bazar czy do hammamu. Oczywiście, je także obowiązywał nakaz zasłaniania twarzy. Jeśli kobieta z haremu sułtana wyszła za pozwoleniem swojego władcy, strzeżona była przez niewolników, z reguły będących eunuchami.
Czarnoskórzy eunuchowie strzegący haremu sułtana musieli być wyjątkowo szpetni, by swoim wyglądem wzbudzać strach nieproszonych gości
Posiadanie wielu kobiet przez sułtana oznaczało, że mógł on utrzymać nie tylko je same i ich dzieci, ale również niewolników, zwłaszcza eunuchów do ich pilnowania i prowadzenia domu w sposób zorganizowany. Zdarzało się, że niektóre z kobiet w haremie nigdy nie zagościły w łożu władcy, jedynie faworyty bywały częściej w łożnicy sułtana. Jako instytucja harem zaczął nabierać znaczenia wraz z rządami Mehmeda II Zdobywcy. Wcześniej sułtanowie woleli zawierać związki małżeńskie, które były korzystne politycznie, brali więc za żony córki władców sąsiadujących krajów, aby powiększyć terytorium lub umocnić bezpieczeństwo granic.
Sułtan Mehmed II Zdobywca
Dla przykładu w 1346 roku sułtan Orchan poślubił Teodorę, córkę cesarza bizantyńskiego Jana VI Kantakuzena, a w 1435 roku Murad II wziął za żonę Marę, córkę despoty serbskiego Jerzego Brankovicia. Takie małżeństwa oznaczały, tak jak w Europie, zawiązywanie sojuszy politycznych, ale też były wyrazem tureckiej dominacji. Mehmed II Zdobywca zmienił ten stan rzeczy. Wbrew pozorom nie był to jedynie kaprys władcy, ale posunięcie uzasadnione politycznie: sułtan, żeniąc się z córkami władców europejskich, jednocześnie brał na siebie obowiązek wspierania nowych krewnych w różnych niekorzystnych sytuacjach, często chodziło o wojny. Małżeństwo monarchy, wraz ze zobowiązaniami politycznymi, wiązało się również z kosztownymi prezentami. Po zdobyciu Konstantynopola takie mariaże i zobowiązania nie były już korzystne dla imperium. Traktowano zatem harem jako miejsce gromadzące kobiety, spośród których wybierano tę najlepiej nadającą się do wydania na świat potomstwa mogącego objąć tron.
Sarkofag sułtana Mehmeda II
Za czasów Imperium Osmańskiego zdarzało się, że w haremie przebywało nawet tysiąc kobiet, które pochodziły głównie z wypraw wojennych i były porywane z krajów ościennych – Grecji, Albanii, Serbii, a także z krajów słowiańskich. Po każdej wyprawie wojennej zakończonej zwycięstwem zrabowany majątek i zabrani niewolnicy stawali się łupami wojennymi wojska. Dzielono się nimi według starszeństwa, natomiast jedna trzecia majątku i niewolników posyłana była sułtanowi. Wśród niewolników za najcenniejszą zdobycz uważano piętnastoletnie panny, dziewice, ponoć były bardziej cenione przez sułtana niż kosztowności i złoto. Gdy nie prowadzono wojen, zdobywano dziewczęta, porywając je z domu lub z pola, gdy pracowały. Niewolnice, jeśli nie trafiły od razu do sułtana, wystawiane były na targach niewolników w Stambule. Taką dziewczynę czy kobietę mógł kupić każdy, kto posiadał odpowiednie środki. Sprzedawane kobiety dzielono na kilka klas w zależności od zdrowia, siły i urody. Dla nabywających je mężczyzn ważna nie tyle była ich uroda, ile zdolność do ciężkiej pracy w domu i w obejściu. Oglądano im zęby, które świadczyły o zdrowiu, oglądano całe ciało, by przekonać się, czy nie mają jakichś braków.
Dbałość o urodę odgrywała ważną rolę w życiu każdej faworyty zabiegającej o to, by podtrzymać zainteresowanie i namiętność sułtana
Droższe były młode dziewczęta, chociaż trzeba było je jeszcze przez pewien czas karmić, aby były zdolne do ciężkiej pracy. Za to nabywający je mężczyźni nie mieli oporów, by od razu stawały się ich nałożnicami. Najdroższe były niewolnice, które potrafiły tańczyć i miały zgrabną figurę, niewolnice z Azji i z Europy. Największym „popytem” cieszyły się Czerkieski, Gruzinki, Polki, Rosjanki, Ukrainki. Z Afryki przywożono czarnoskóre kobiety, były jednak tańsze, ponieważ transportowano je w bardzo złych warunkach i na rynek trafiały zmaltretowane, co obniżało ich wartość handlową, podobnie zresztą jak czarny kolor skóry. Każda niewolnica, niezależnie od wieku i rasy, musiała przejść obowiązkowe badania lekarskie. Zdarzało się, że na targu kupowano dziewczyny lub kobiety dla sułtana w prezencie.
Gdy kobieta znalazła się w haremie, mogło to być początkiem nowego życia, czasem lepszego, chociaż pierwsze dni w nieznanym miejscu zawsze były trudne – zanim ją nauczono, co ma robić, jak się zachowywać.
Nowicjuszka z haremu ucząca się tańca
Poza tym jako cudzoziemka często musiała nauczyć się także nowego języka. Z chwilą przyjęcia do pałacu dziewczęta kwaterowano w osobnych pawilonach jako tzw. adżemi – nowicjuszki. Opiekowała się nimi ochmistrzyni zwana kahja kadyn. W pałacu nowicjuszki uczyły się zasad islamu, haftowały, uczyły się śpiewu, jeśli miały ku temu zdolności, lub tańca, gry na instrumentach muzycznych. Uczyły się też języków perskiego, arabskiego, greckiego, dialektów tureckich. Niektóre z nich poznawały podstawy historii, geografii, matematyki. Mogły również doskonalić się w leczeniu lub położnictwie, a potem wykorzystać te umiejętności, lecząc niewolnice lub odbierając porody. Oczywiście, o ile same nie zostały sułtańskimi niewolnicami.
Niewolnica zabawiająca sułtana grą. Mężczyzna wyszedł bądź udaje się właśnie do łaźni, o czym świadczy obuwie na koturnach
Nie wszystkie dziewczęta trafiały potem do łoża władcy, natomiast wszystkie musiały ukończyć szkołę. Te, które nie awansowały na odaliski, opuszczały pałac, by mieszkać poza nim i utrzymywać się z pracy jako hafciarki, położne czy też nauczycielki dziewcząt z zamożnych domów. W życiu codziennym mieszkanki haremu prowadziły działalność dobroczynną. Najzdolniejsze w ramach awansu mogły być przeznaczane do osobistych posług sułtanowi. Jeśli władcy spodobała się któraś i wybrał ją do swojego łoża, nazywała się has odalik (odaliska) lub haseki (chaseki). Sułtan nigdy nie wybierał z haremu dziewczyny, która nie miała odpowiedniego przeszkolenia.
Kobiety palące nargile
Pierre-Auguste Renoir Odaliska (1870 r.), olej na płótnie
Dla wielu dziewcząt niewolnic ważna była nadzieja, że upomni się o nią rodzina i wykupi ją z rąk tureckich. Na terenie imperium działały zakony, które pertraktowały z Turkami i podejmowały się odnalezienia i wykupienia kobiety. W imieniu Rzeczypospolitej działał Zakon Trynitarzy, któremu udało się wykupić ponad pięćset osób.
Dom, w którym mieszkały faworyty sułtana. Po prawej: Brama wiodąca do haremu
Większość kobiet musiało przystosować się do nowych warunków. Harem sułtana mieścił się w seraju