Uzyskaj dostęp do ponad 250000 książek od 14,99 zł miesięcznie
To proste, nowoczesne pomysły na potrawy z warzyw, owoców, kasz i makaronów. Idealne dla osób, dla których liczy się smak, ale też łatwość przygotowania, i dla tych, którzy chcą jeść mniej mięsa.
W drugiej połowie 2020 roku w księgarniach pojawi się "Zielona uczta: jesień, zima".
" /> Coś wspaniałego! – Nigella Lawson
"Zielona uczta: wiosna, lato" to nowy zbiór apetycznych przepisów w duchu bestsellerowej książki "Jedz. Mała księga szybkich dań" Nigela Slatera. Ponad 110 pomysłów na wiosenne i letnie warzywne dania we wszelkich odmianach. Prawie każde przygotujesz w 30 minut.
To proste, nowoczesne pomysły na potrawy z warzyw, owoców, kasz i makaronów. Idealne dla osób, dla których liczy się smak, ale też łatwość przygotowania, i dla tych, którzy chcą jeść mniej mięsa.
W drugiej połowie 2020 roku w księgarniach pojawi się "Zielona uczta: jesień, zima".
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 149
Originally published in the English language by HarperCollins Publishers Ltd. under the title
Greenfeast Spring, Summer © Nigel Slater 2019 Text copyright © Nigel Slater 2019 All Recipe Photographs © Jonathan Lovekin 2019 Except p. 295 © Nigel Slater 2019 Brushstrokes copyright © Tom Kemp 2019 Jacket design by Jack Smyth © HarperCollinsPublishers Ltd 2019 Author photograph by Jenny Zarins
All rights reserved. No part of this publication may be reproduced, stored in a retrieval system, or transmitted in any form or by any means, electronic, mechanical, photocopying, recording or otherwise, without the prior permission of the copyright owner.
Copyright © for Polish Edition by Wydawnictwo FILO, Warszawa 2020
Tytuł oryginału: Greenfeast Spring, Summer Wydawca: Katarzyna Drewnowska Przekład: Katarzyna Skarżyńska Redakcja: Weronika Skarżyńska Korekta: Magdalena Torczyńska / tekstem.pl Skład: studiotypek
ISBN: 978-83-62903-59-7
Wyłączna dystrybucja: Dressler Dublin sp. z o.o. ul. Poznańska 91, 05-850 Ożarów Mazowiecki tel. (+ 48 22) 733 50 31/32 e-mail: [email protected] www.dressler.com.pl
Informacje o książkach Wydawnictwa Filo znajdziesz na stronie internetowej: www.filo.com.pl
Nigel Slater jest autorem książek, artykułów prasowych i programów telewizyjnych. Od 25 lat prowadzi rubrykę kulinarną w „Observerze”. Pośród bestsellerowych wydawnictw prym wiodą należące już do klasyki gatunku: Jedz. Mała księga szybkich dań, Appetite, trzy części Kitchen Diaries oraz dwutomowe dzieło Tender, wysoko ocenione zarówno przez czytelników, jak i krytyków. Nigel Slater prowadzi i współtworzy programy i filmy dokumentalne dla BBC1, BBC2 oraz BBC4. Autobiograficzna powieść Tost – historia chłopięcego głodu otrzymała sześć ważnych nagród, a na jej podstawie nakręcono pełnometrażowy film i wyreżyserowano sztukę teatralną. Autor odebrał sporo nagród za twórczość literacką – zdobył James Beard Award, National Book Award, Glenfiddich Trophy, André Simon Memorial Prize oraz British Biography of the Year. Mieszka w Londynie.
nigelslater.com Twitter @nigelslater Instagram @nigelslater
Tom Kemp ćwiczył kaligrafię, studiując zachodnioeuropejskie manuskrypty pisane gęsim piórem. Dopiero później poznał technikę pisania szerokim kwadratowym pędzlem, z której obecnie korzysta. Zgłębił kontrowersyjną teorię głoszącą, że klasyczne romańskie inskrypcje zapisywano odręcznie bezpośrednio na marmurowych tablicach; żłobienia miały się pojawić później, by pismo było trwalsze. Na poparcie tej teorii odkrywał na nowo dawne techniki, a swoje wnioski spisał w książce Formal Brush Writing, wydanej w 1999 roku. Od tamtego czasu uczył romańskiej kaligrafii, podróżując po świecie. W tym samym czasie zaczął się zaznajamiać z ideą samego pisma, a następnie abstrahować od liter i słów, co doprowadziło go do „pisma pozajęzykowego”. W 2012 roku zaczął się uczyć rzemiosła artystycznego. Tworzy skomplikowane ceramiczne powierzchnie, na których pisze.
tomkemp.com Instagram @tom_kemp_
Na kuchennym stole leży mały czarny notes. Staranne notatki przeplatają się ze skrobniętymi naprędce, prawie nieczytelnymi zapiskami. To najnowszy z dużej kolekcji notatników, w których odręcznie notuję wszystko, co jem. Nie kuchenna kronika, gdzie gromadzę przepisy, nad którymi pracuję, notuję listy zakupów, pomysły i zamiary. Raczej podręczny diariusz wszystkiego, co trafia na mój talerz. Gdy jem na śniadanie jogurt z duszonymi czarnymi porzeczkami i pestkami dyni, zapisuję to w notesie. Zielona soczewica z grillowaną czerwoną papryką na lunch i pieczony kalafior z zupą miso też tu trafiają. Każdy talerz zupy, makaron, a nawet tost z grzybami zostaje pieczołowicie odnotowany. Właściwie nie pamiętam, kiedy i dlaczego zacząłem zapisywać, co jem na obiad, ale odruchowo zapełniam kolejne strony niewielkich notesów. Często robię to wieczorem, tuż przed pójściem spać. Podejrzewam, że te notesy pójdą ze mną do grobu.
Czasami zaglądam do dawniejszych zapisków, szczególnie gdy kończy się miejsce w notesie i sięgam po nowy. Ciekawa rzecz – i być może powód, dla którego tak długo utrzymuję ten codzienny rytuał – w ten sposób mogę śledzić, jak przez lata, stopniowo, zmienia się mój sposób jedzenia. Oczywiście pewne zasady pozostają niewzruszone (od kiedy pamiętam, zaczynam i kończę dzień miseczką jogurtu), ale zauważam też chwile przełomowe, gdy zaczynam gotować i jeść inaczej. Najłatwiej stwierdzić zmianę ilościową, jem teraz znacznie mniej niż dawniej. Mam też skłonność do lżejszych dań, szczególnie wiosną i latem.
Jednak jest coś jeszcze. Będąc zdeklarowanym wszystkożercą, bez trudu dostrzegam, że moja dieta opiera się teraz na warzywach. Nie jestem wegetarianinem (najważniejsze, żeby jedzenie było pyszne, nie trzymam się kurczowo żadnych dietetycznych reguł), a mimo to przez większość tygodnia na moim talerzu nie gości mięso ani ryba. Nie wydaje mi się, żeby to była świadoma decyzja. Po prostu tak się w ostatnich latach układa. Wiem też, że nie jestem w tym osamotniony.
Zielona uczta, podobnie jak moja wcześniejsza książka Jedz, to zbiór przepisów na dania, które jem po pracy: codzienne ulubione potrawy, którymi się posilam i karmię każdego, kto się akurat zjawi. I tu znów przepisy stanowią jedynie inspirację, a nie sztywne wytyczne, których trzeba niewolniczo przestrzegać. Nie ma tu jednak mięsa ani ryb. Zebrałem przepisy dla tych, którzy jak ja lubią zjeść na kolację coś, co zawdzięcza smak roślinom, a nie zwierzętom.
JAK JEM
Rzadko wręczam komuś gotową porcję. O wiele przyjemniej nałożyć sobie różności z misek i półmisków, by każdy mógł się częstować. To może być kameralna kolacja we dwójkę lub obiad z rodziną czy przyjaciółmi. Stół od razu nabiera życia, potrawy wędrują z rąk do rąk, naczynia krążą, a wspólny posiłek staje się przyjemniejszy.
Latem można podać dwa lekkie, proste dania główne. Do tego jakieś dodatki. Grzanki z chleba na zakwasie, połyskujące oliwą i płatkami soli. Makaron przygotowany na dalekowschodnią modłę, zalany wrzątkiem, a potem zmieszany z odrobiną oleju z prażonego sezamu, listkami kolendry i ostrą koreańską pastą chili, od której kubki smakowe aż dzwonią.
Garnek zupy kremu z czerwonej papryki może stanąć obok półmiska smażonych bakłażanów z fetą. Chrupiące groszkowe krokieciki obok sałatki z pomidorów i zielonej fasolki szparagowej. Południowo-wschodnioazjatycki makaron można zjeść z pieczonymi wiosennymi warzywami i sosem fistaszkowym, a łagodny grillowany kalafior w śmietanie z dobrze doprawionym pomidorowym kuskusem. Dwie–trzy potrawy to norma na moim stole. Stanowczo przedkładam próbowanie kilku różnych potraw nad jeden kopiasty talerz.
Wiosną i latem gotuję wyjątkowo lekko, unikając sycących potraw opartych na węglowodanach i nabiale. Kilka rzeczy pojawia się regularnie: miska jogurtu zmieszanego z posiekaną miętą i kolendrą, kroplą octu winnego i szczypiorkiem. Często zdarzają się lekko marynowane warzywa: marchewki, buraki albo czerwona cebula. Kłębek kiszonej kapusty w równych proporcjach z siekanymi ziołami i sałatka pomidorowa z bazylią powracają jak wędrowne ptaki na mój letni stół. I nie tylko to. Bywa i ryż ze smażoną cebulką i kolendrą albo makaron z gniecionymi pomidorami, solą morską i czerwonym octem winnym. Może być kuskus z miętą, złotymi rodzynkami i zielonym groszkiem albo młode ziemniaki z oliwą, estragonem i skórką otartą z cytryny.
Nie ukrywam głębokich uczuć, które żywię dla chłodnych miesięcy, ale uwielbiam też swobodne letnie gotowanie. Są atrakcje, które goszczą na moim stole od maja do września, a czasami dłużej. Kilka kawałków melona z miąższem marakui na śniadanie. Kubek zupy miso z poszatkowaną zieleniną i sokiem z cytryny na lunch. Same szczyty czerwcowych szparagów z mielonym sezamem i odrobiną oleju z prażonych ziaren, a do tego sałatka z kiełków i zielonego groszku. Krzywa kula burraty ze szmaragdową kreską oliwy bazyliowej albo zmiażdżony świeży ogórek z okruchami zimnej ricotty i liśćmi mięty czy miska awokado z zieloną pszenicą. Pomysłów jest mnóstwo.
W książce podaję przepisy na lekkie dania. Można je dowolnie łączyć. Na stole pojawi się kilka misek smakowitego, niekłopotliwego jedzenia, które subtelnie nas pożywi.
SŁOWO O PRZEPISACH
Rośliny to podstawa, ale przepisy nie są wyłącznie warzywne. Można je jednak łatwo dostosować do potrzeb diety wegańskiej lub wegetariańskiej.
Kolekcjonuję miski. Jem z nich zupę i owsiankę, dania z ryżem i makaronem oraz desery. Z przyjemnością dobieram odpowiednią miskę do obiadu: głębsza czy płytsza, z rantem czy bez, z surowej gliny, szkliwiona czy drewniana. Nie ma w nich nic wyszukanego, po prostu jedzenie smakuje lepiej z naczynia, które do niego pasuje.
Gdy przed czterdziestu laty sprowadziłem się do Londynu, kupiłem dwie grube, ciężkie miski do zupy firmy Pillivuyt. Mam je do tej pory. Wiele razy stawiałem je na stole, na długo zanim kupiłem płaskie i głębokie talerze. Używam ich codziennie – już nie do jedzenia, ale na przykład do rozkłócania jaj czy dressingu. Zawsze któraś skrywa w lodówce pyszne resztki na następny dzień.
Mam dwie miski do owsianki z jesionowego drewna. To taki miły początek dnia. Błogi stukot drewnianej łyżki o drewnianą miskę. Czuję się jak Złotowłosa z bajki, nawet gdy jem tylko musli z suszonymi truskawkami. Rzadko podaję w nich zupę lub ryż, zwykle są przeznaczone na poranne godziny.
Bulion miso to moje panaceum na wszelkie boleści. Rozwiązuje problemy, łagodzi przeziębienia, rozgrzewa, syci i koi podniebienie. Początkowo był to poranny rytuał, ale zupę miso można wzbogacić cieniutkimi plasterkami warzyw i grzybów, wiórkami wodorostów i kłębkiem makaronu. Gdy nie wiem, na co mam ochotę, piję kubeczek miso i po pięciu minutach wszystko jest jasne. Im ciemniejszy bulion, tym bardziej zaostrza apetyt i zachęca do gotowania.
Podanie risotta w misce zamiast na talerzu bywa powodem towarzyskiego linczu. Nie dbam o to. Lubię jeść risotto z miski, tak by ostatnia łyżka (tak, tak, łyżka!) była równie gorąca, jak pierwsza. A może po prostu tym sposobem pozbywam się towarzystwa osób, którym tradycja przesłania radość z jedzenia. Tak naprawdę nie jestem wielkim miłośnikiem ryżu. Lubię zjeść miskę białego basmati albo klejącego japońskiego ryżu z lśniącymi tsukemono, warzywnymi kiszonkami w kolorach szmaragdu, szafranu i fuksji, które znam z Kioto. Czasem posypuję ryż albo warzywa drobniutko pokruszonymi zielonymi wodorostami nori lub togarashi, czyli mieszanką suszonych nori, chili i mielonego prażonego sezamu.
Trzymając miskę w dłoniach – jak w kołysce – czujemy, że ktoś się o nas zatroszczył. Dotyk naczynia jest niezwykle istotny. Zbyt chropowate drażni nerwy jak zgrzyt paznokci po tablicy. Zbyt gładkie sprawia, że zupa zdaje się wyrafinowana i bezduszna. Najbardziej lubię ascetyczne naczynia i skromne dania. Nawet wyszukany przepis schodzi nieco na ziemię, gdy poda się potrawę w glinianej misce. Głębokie naczynie utrzymuje aromat bezpretensjonalnie połączonych składników, wzmagając przyjemność z każdego kęsa.
Częściej jem z miski niż z talerza. Trochę dlatego, że mogę ją podnieść do ust, dzięki czemu czynność staje się bardziej intymna, a trochę z szacunku, jakim darzę ceramików i pracę, którą wkładają w swoją sztukę i rzemiosło. Myśl, że ktoś własnymi dłońmi nadał kształt naczyniu na ubrudzonym gliną kole i osobiście oznakował, przydaje wagi doznaniu. Nie mam serca jedynie dla kwadratowych misek, kanciastych, nieforemnych, które źle leżą w dłoni, równie nieatrakcyjnych jak kwadratowe talerze. Kolorowy wzór może pasować lub nie, zależnie od nastroju.
To książka z wiosennymi i letnimi przepisami, więc mamy tu mniej potraw na dania z miski niż w drugim, jesienno-zimowym tomie, ale jest i chrupiąca wietnamska sałatka, i chłodne gazpacho z melonem, i korma z paneerem, i miska zielonego groszku z kiełkami. Jest miska ryżu i miska zupy, sałatka z freekeh, zielone curry i makaron w śmietanowym sosie. Oczywiście takie dania będą się pojawiać i w innych rozdziałach, szczególnie tam, gdzie mowa o potrawach gotowanych na kuchence. To ogromna przyjemność zjeść coś pysznego z pięknej miski.
Chyba nie będziemy trawić więcej czasu na dobieraniu właściwych naczyń do potraw, tak jak nie będziemy zbyt długo rozprawiać o odpowiednim winie. Choć bardzo lubię przebierać w mojej kolekcji codziennych, użytkowych misek po prostu po to, by jadło się ładnie i wygodnie. (Każdy, kto wlał zupę pomidorową do niebieskiego naczynia wie, jak to źle wygląda.) Sałatki wymagają więcej miejsca, więc sięgam po szersze miski. Duże porcje zupy najlepiej wlewać do pokaźnych, głębokich misek, które dłużej trzymają temperaturę, a do płytszych nakładać estetyczne dania, które chcemy podziwiać. Po zjedzeniu porcji zupy przyjemnie jest odkryć pierożek, smakowicie zerkający z dna głębokiej miski.
Mam szczególne nabożeństwo do jedzenia z miski, które nie towarzyszy posiłkom podanym na talerzu. Właściwie nie wiem, dlaczego. Tak po prostu jest. Uwielbiam wyjadać pyszne dressingi, sosy i soki spływające na dno i dlatego wiele dań w tej książce prezentowanych jest właśnie w ten sposób. To mój ulubiony sposób jedzenia.
Puszka ciecierzycy z półki. Mrożony zielony groszek. Posiłek ze spiżarni na wiosenny wieczór.
4 porcje
ciecierzyca 2 puszki po 400 g
mrożony lub świeży groszek 400 g (po wyłuskaniu)
kiełki fasoli mung 100 g
inne kiełki (np. rzodkiewki) 80 g
oliwa 4 łyżki
mielony kmin 2 łyżeczki
mielona kolendra 2 łyżeczki
Dressing:
tahini 1 łyżka
sok z cytryny
oliwa 4 łyżki
W garnku zagotuj wodę. Odcedź i przepłucz ciecierzycę. Zielony groszek ugotuj we wrzątku, aż zmięknie. Odcedź i przepłucz w misce z lodowatą wodą. Kiełki przepłucz w zimnej wodzie i otrząśnij.
Zrób dressing: utrzyj tahini z sokiem z cytryny i oliwą.
Oliwę rozgrzej na patelni ustawionej na średnim ogniu, dodaj ciecierzycę oraz mielone przyprawy i smaż, aż zaczną skwierczeć i pachnieć. Przemieszaj ciecierzycę, gdy zacznie się rumienić.
Groszek odcedź i przełóż do półmiska, dodaj kiełki, wmieszaj dressing, a na koniec ciecierzycę.
To jeden z użytecznych przepisów na „kolację w pięć minut”. Kup w delikatesach mrożony lub świeży łuskany groszek. Jeśli łuskasz go własnoręcznie, potrzebny będzie ponad kilogram strączków.Użyj dowolnych kiełków, może być gotowa mieszanka z fasolką mung ze sklepu ze zdrową żywnością. Ważne, by konsystencja była jak najbardziej urozmaicona.Treść dostępna w pełnej wersji eBooka.
A
arbuz:
arbuz, prosecco
halloumi, melon, chili
salsa
awokado
freekeh, awokado, szczypiorek
guacamole z gorczycą, mozzarella, bajgiel
B
bajgle:
guacamole z gorczycą, mozzarella, bajgiel
bakłażany:
bakłażan, chili, sos sojowy
bakłażan, ciasto francuskie
bakłażan, feta, jogurt
bakłażan, miód, owczy ser
bakłażan, orzechy laskowe, cebula
halloumi, mięta, bakłażan
paneer, bakłażan, orzechy nerkowce
bataty, pomidory
bazylia:
ogórek, bazylia, twaróg
pomidory, bazylia, bułka tarta
sos z bazylii
beza, morele, czarne porzeczki
biała fasolka:
pieczona papryka, fasola, sos ziołowy
biszkopty, czereśnie, słodki sos
boćwina:
bób, zielenina, lazanie
borówki amerykańskie:
owoce, kruche ciasto
bób:
bób, fasolka szparagowa, cukinia
bób, kiełki grochu, solona ricotta
bób, kuskus, piniole
bób, młode ziemniaki, pomidory
bób, zielenina, lazanie
pomidory, cukinia, groszek
ryż, bób, szparagi
szparagi, bób, jajka
zielony falafel, arbuz, jogurt
brokuły:
burrata, brokuły, soczewica
brzoskwinie:
brzoskwinia, jeżyny, lody
brzoskwinie, herbatniki, mascarpone
freekeh, brzoskwinia, feta
bucatini, cukinia, szpinak
bulgur, nektarynki, natka pietruszki
bułka tarta:
kalafior, pestki dyni, bułka tarta
pomidory, bazylia, bułka tarta
zielony groszek, bułka tarta
bułki:
feta, burak, bułka
marchewki, pomidory, bułki
burak:
burak, liście curry, chrupiąca cebulka
burak, marchewka, groszek cukrowy
feta, burak, bułka
pieczone warzywa, sos fistaszkowy
burrata:
burrata, brokuły, soczewica
fenkuł, rzodkiewka, jogurt
C
cebule:
bakłażan, orzechy laskowe, cebula
burak, liście curry, chrupiąca cebulka
fenkuł, cebula, jajka
kabaczek, pomidory, szpinak
pomidory, ciecierzyca, nerkowce
(patrz także szalotki; dymka)
chili:
bakłażan, chili, sos sojowy
burrata, brokuły, soczewica
fasolka szparagowa, orzechy nerkowca, pomidory
halloumi, melon, chili
jajka, ziemniaki
pieczone warzywa, sos fistaszkowy
pomidory, ciecierzyca, orzechy nerkowca
pomidory, cukinia, groszek
chleb:
grzyby, groszek, tost
halloumi, melon, chili
pieczona papryka, pomidor, focaccia
pomidor, fasolka, chleb
porzeczki, gin, chleb
(patrz także kanapki)
chlebek ryżowy:
brzoskwinia, jeżyny, lody
chrzan:
trofie, natka pietruszki, pecorino
ciasto
kruche ciasto, wiśnie
ciecierzyca:
ciecierzyca, groszek, kiełki
cukinia, koperek, ciecierzyca
freekeh, awokado, szczypiorek
granat, ogórek, dmuchany ryż
kabaczek, pomidory, szpinak
papryka, ciecierzyca, czosnek
pomidory, ciecierzyca, nerkowce
zielony falafel, arbuz, jogurt
crème fraîche:
fettuccine, szparagi morskie, cytryna
cukinia:
bób, fasolka szparagowa, cukinia
bucatini, cukinia, szpinak
cukinia (lub kabaczek), za’atar, ziołowy jogurt
cukinia, grzyby
cukinia, koperek, ciecierzyca
cukinia, ricotta, piniole
kabaczek, pomidory, szpinak
pomidory, cukinia, groszek
ryż, cukinia, marynowane warzywa
curry:
granat, ogórek, dmuchany ryż
wiosenne curry kokosowe
ziemniaki, szpinak, granat
cytryna:
cytrynowy ryż, mango, lody
fettuccine, szparagi morskie, cytryna
czarne porzeczki:
beza, morele, czarne porzeczki
czarne porzeczki, jogurt
porzeczki, gin, chleb
ricotta, woda z kwiatów pomarańczy, czereśnie
czereśnie:
paluszki biszkoptowe, czereśnie, słodki sos
owoce, kruche ciasto
ricotta, woda z kwiatów pomarańczy, czereśnie
czerwone porzeczki:
porzeczki, gin, chleb
czosnek:
bakłażan, orzechy laskowe, cebula
halloumi, mięta, bakłażan
kalafior, czosnek, przyprawy
młode ziemniaki, czosnek, papryka
papryka, ciecierzyca, czosnek
pieczona papryka, pomidor, focaccia
(patrz także czosnek niedźwiedzi)
D
deser z bitą śmietaną:
paluszki biszkoptowe, czereśnie, słodki sos
desery
dipy:
papryka, ciecierzyca, czosnek
dymki:
bób, fasolka szparagowa, cukinia
młoda kapusta, dymka, ziemniaki
orzo, papryka
dziki czosnek:
ziemniaki, czosnek niedźwiedzi
F
falafel:
zielony falafel, arbuz, jogurt
fasola (patrz bób; fasolka szparagowa; kiełki itp.)
fasola mung:
ciecierzyca, groszek, kiełki
makaron, kiełki fasoli, fistaszki
fasola szparagowa:
pieczona papryka, pomidor, focaccia
pomidor, fasolka, chleb
fasola flażoletka:
bób, fasolka, cukinia
fasolka szparagowa, orzechy nerkowca, pomidory
fenkuł:
fenkuł, cebula, jajka
fenkuł, rzodkiewka, jogurt,
feta:
bakłażan, feta, jogurt
feta, burak, bułka
freekeh, brzoskwinia, feta
papryka, pesto, feta
pomidor, groszek, feta
fettuccine, szparagi morskie, cytryna
figi, kozi ser, miód
fistaszki:
makaron, kiełki fasoli, fistaszki
pieczone warzywa, sos fistaszkowy
focaccia:
pieczona papryka, pomidor, focaccia
freekeh:
freekeh, awokado, szczypiorek
freekeh, brzoskwinia, feta
G
gin tarninowy:
porzeczki, gin, chleb
gnocchi, pomidor, rzodkiewka
gorgonzola:
soczewica, papryka, gorgonzola
goździki:
śliwki, goździki, liść laurowy
granat:
granat, ogórek, dmuchany ryż
ziemniaki, szpinak, granat
Grand Marnier:
biszkopty, czereśnie, słodki sos
granita:
arbuz, prosecco
grill
groszek cukrowy:
bucatini, cukinia, szpinak
burak, marchewka, groszek cukrowy
miso, grzyby, pak choi
pomidory, cukinia, groszek
groszek, bób, ciecierzyca:
bób, fasolka flażoletka, cukinia
ciecierzyca, groszek, kiełki
groszek, natka pietruszki, bulion warzywny
groszek, pappardelle, parmezan
grzyby, groszek, tost
komosa ryżowa, groszek, kiełki
pomidor, groszek, feta
pomidory, cukinia, groszek
zielony falafel, arbuz, jogurt
zielony groszek, bułka tarta
(patrz także groszek cukrowy)
grzyby,
bób, zielenina, lazanie
cukinia, grzyby
grzyby, groszek, tost
miso, grzyby, pak choi
shitake, kokos, makaron soba
guacamole:
guacamole z gorczycą, mozzarella, bajgiel
H
halloumi:
halloumi, melon, chili
halloumi, mięta, bakłażan
halloumi, pomidory
harissa:
pomidory, kuskus, harissa
Henderson Margot
herbatniki:
brzoskwinie, herbatniki, mascarpone
hummus
I
imbir:
miso, kalafior, imbir
J
jabłka:
jeżyny, jabłko, marcepan
jajka:
fenkuł, cebula, jajka
jajka, ziemniaki
szparagi, bób, jajka
zapiekana ricotta, szparagi
jarmuż, ser pleśniowy, orecchiette
jedzenie z talerza
jeżyny:
brzoskwinia, jeżyny, lody
jeżyny, jabłko, marcepan
jogurt
bakłażan, feta, jogurt
burak, liście curry, chrupiąca cebulka
czarne porzeczki, jogurt
fenkuł, rzodkiewka, jogurt
jogurt ziołowy
truskawki, płatki owsiane, jogurt
zielony falafel, arbuz, jogurt
jogurt ziołowy
K
kabaczek:
kabaczek, pomidor, kuskus
kabaczek, pomidory, szpinak
kabaczek, za’atar, ziołowy jogurt
kalafior:
kalafior, czosnek, przyprawy
kalafior, pestki dyni, bułka tarta
miso, kalafior, imbir
kapusta:
bób, zielenina, lazanie
młoda kapusta, dymka, ziemniaki
karczoch, tagliatelle
kiełki:
bób, kiełki grochu, solona ricotta
bób, młode ziemniaki, pomidory
ciecierzyca, groszek, kiełki
komosa ryżowa, groszek, kiełki
makaron, kiełki fasoli, fistaszki
koktajle
komosa ryżowa, groszek, kiełki
koperek:
cukinia, koperek, ciecierzyca
kotleciki/placuszki:
bataty, pomidory
marchewki, pomidory, bułki
młoda kapusta, dymka, ziemniaki
zielony falafel, arbuz, jogurt
kozi ser:
figi, kozi ser, miód
szparagi, ciasto francuskie
kruche ciasto:
owoce, kruche ciasto
(patrz także wypieki; tarty)
kruszonka:
jeżyny, jabłko, marcepan
kuskus:
bób, kuskus, piniole
kabaczek, pomidor, kuskus
pomidory, kuskus, harissa
kwaśna śmietana:
fenkuł, rzodkiewka, jogurt
ziemniaki, szpinak, granat
L
lazanie:
bób, zielenina, lazanie
letni deser na ciepło
likier z kwiatu czarnego bzu:
arbuz, prosecco
liście curry:
burak, liście curry, chrupiąca cebulka
liście laurowe:
śliwki, goździki, liść laurowy
lody:
brzoskwinia, jeżyny, lody
cytrynowy ryż, mango, lody
M
makaron soba:
shitake, kokos, makaron soba
makaron:
bucatini, cukinia, szpinak
fettuccine, szparagi morskie, cytryna
groszek, pappardelle, parmezan
jarmuż, ser pleśniowy, orecchiette
karczoch, tagliatelle
makaron, kiełki fasoli, fistaszki
makaron, pomidory
orzo, papryka
shitake, kokos, makaron soba
trofie, natka pietruszki, pecorino
maliny:
czarne porzeczki, jogurt
porzeczki, gin, chleb
mango:
cytrynowy ryż, mango, lody
marakuja:
truskawki, marakuja, ocet balsamiczny
marcepan:
jeżyny, jabłko, marcepan
marchewki:
burak, marchewki, groszek cukrowy
fenkuł, cebula, jajka
grillowana sałata, krem z marchwi
makaron, kiełki fasoli, fistaszki
marchewki, pomidory, bułki
papaja, marchew, rzodkiewka
pieczone warzywa, sos fistaszkowy
marynowane warzywa:
ryż, cukinia, marynowane warzywa
ryż, pikle, nori
mascarpone:
brzoskwinie, herbatniki, mascarpone
ricotta, woda z kwiatu pomarańczy, czereśnie
masło ziołowe
melon:
arbuz, prosecco
halloumi, melon, chili
melon, papryka, ogórek
mięta:
halloumi, mięta, bakłażan
masło ziołowe
migdały:
jeżyny, jabłko, marcepan
pieczone młode ziemniaki, sos szpinakowy
miód:
bakłażan, miód, owczy ser
figi, kozi ser, miód
śliwki, francuskie rogaliki
miski
miso,
miso, grzyby, pak choi
miso, kalafior, imbir
szparagi, miso, musztarda
mleczko kokosowe:
shitake, kokos, makaron soba
wiosenne curry kokosowe
mleko:
cytrynowy ryż, mango, lody
młoda kapusta, dymka, ziemniaki
morele:
beza, morele, czarne porzeczki
mozzarella:
guacamole z gorczycą, mozzarella, bajgiel
mrożone desery:
arbuz, prosecco
brzoskwinia, jeżyny, lody
czarne porzeczki, jogurt
musli,
musztarda:
szparagi, miso, musztarda
N
natka pietruszki:
bulgur, nektarynki, natka pietruszki
groszek, natka pietruszki, bulion warzywny
jogurt ziołowy
kalafior, pestki dyni, bułka tarta
trofie, natka pietruszki, pecorino
nektarynki:
bulgur, nektarynki, natka pietruszki
nerkowce:
fasolka szparagowa, orzechy nerkowca, pomidory
paneer, bakłażan, orzechy nerkowca
pomidory, ciecierzyca, orzechy nerkowca
nori:
ryż, pikle, nori
O
ocet balsamiczny:
truskawki, marakuja, ocet balsamiczny
truskawki, płatki owsiane, jogurt
ogórek:
freekeh, awokado, szczypiorek
granat, ogórek, dmuchany ryż
makaron, kiełki fasoli, fistaszki
melon, papryka, ogórek
ogórek, bazylia, twaróg
oliwki:
pomidor, fasolka, chleb
omlety:
szparagi, bób, jajka
orecchiette:
jarmuż, ser pleśniowy, orecchiette
orzechy laskowe:
bakłażan, orzechy laskowe, cebula
śliwki, cukier trzcinowy, orzechy laskowe
orzo, papryka
owczy ser:
bakłażan, miód, owczy ser
owoce
P
pak choi:
makaron, kiełki fasoli, fistaszki
miso, grzyby, pak choi
palniki
paneer, bakłażan, orzechy nerkowca
papaja, marchew, rzodkiewka
pappardelle:
groszek, pappardelle, parmezan
papryka:
melon, papryka, ogórek
młode ziemniaki, czosnek, papryka
orzo, papryka
papryka, ciecierzyca, czosnek
papryka, pesto, feta
pieczona papryka, fasola, sos ziołowy
pieczona papryka, pomidor, focaccia
pieczone papryki
soczewica, papryka, gorgonzola
parfait:
brzoskwinia, jeżyny, lody
parmesan:
groszek, pappardelle, parmezan
polenta, szpinak, parmezan
patelnie
patelnie grillowe
patelnie płytkie
pecorino:
trofie, natka pietruszki, pecorino
pestki dyni:
kalafior, pestki dyni, bułka tarta
pesto:
papryka, pesto, feta
pieczone młode ziemniaki, sos szpinakowy
pieczone młode warzywa, sos fistaszkowy
piekarniki
pilaw:
ryż, bób, szparagi
piniole:
bób, kuskus, piniole
cukinia, ricotta, piniole
figi, kozi ser, miód
sos z bazylii
pistacje:
brzoskwinia, jeżyny, lody
płatki owsiane:
truskawki, płatki owsiane, jogurt
płytkie patelnie
polenta, szpinak, parmezan
pomarańcze:
biszkopty, czereśnie, słodki sos
bób, kuskus, piniole
ricotta, woda z kwiatu pomarańczy, czereśnie
pomidory:
bataty, pomidory
bób, kiełki grochu, solona ricotta
bób, młode ziemniaki, pomidory
fasolka szparagowa, orzechy nerkowca, pomidory
gnocchi, pomidory, rzodkiewki
halloumi, pomidory
jajka, ziemniaki
kabaczek, pomidor, kuskus
kabaczek, pomidory, szpinak
makaron, pomidory
marchewki, pomidory, bułki
papryki, pesto, feta
pieczona papryka, pomidor, focaccia
pomidor, fasolka, chleb
pomidor, groszek, feta
pomidory, bazylia, bułka tarta
pomidory, ciecierzyca, orzechy nerkowca
pomidory, cukinia, groszek
pomidory, kuskus, harissa
salsa
por:
bób, fasolka flażoletka, cukinia
porzeczki, gin, chleb
prosecco:
arbuz, prosecco
R
racuchy:
cukinia (lub kabaczek), za’atar, ziołowy jogurt
cukinia, koperek, ciecierzyca
zielony groszek, bułka tarta
ras el hanout:
freekeh, awokado, szczypiorek
ricotta
bób, kiełki grochu, solona ricotta
cukinia, ricotta, piniole
ogórek, bazylia, twaróg
zapiekana ricotta, szparagi
ricotta, woda z kwiatu pomarańczy, czereśnie
risotto
rodzynki:
kabaczek, pomidor, kuskus
pomidory, kuskus, harissa
rogaliki:
śliwki, francuskie rogaliki
rukola:
grzyby, groszek, tost
ryż dmuchany:
granat, ogórek, dmuchany ryż
ryż:
buraki, liście curry, chrupiąca cebulka
cytrynowy ryż, mango, lody
risotto
ryż, bób, szparagi
ryż, cukinia, marynowane warzywa
ryż, pikle, nori
(patrz także ryż dmuchany)
rzepa:
burak, marchewki, groszek cukrowy
rzodkiewki:
bób, kuskus, piniole
bulgur, nektarynki, natka pietruszki
fenkuł, rzodkiewka, jogurt
gnocchi, pomidory, rzodkiewki
papaja, marchew, rzodkiewka
pomidor, groszek, feta
salsa
S
sałata:
grillowana sałata, krem z marchwi
sałatki:
bób, kiełki grochu, solona ricotta
bób, kuskus, piniole
bulgur, nektarynki, natka pietruszki
fasolka szparagowa, orzechy nerkowca, pomidory
fenkuł, rzodkiewka, jogurt
freekeh, awokado, szczypiorek
freekeh, brzoskwinia, feta
granat, ogórek, dmuchany ryż
komosa ryżowa, groszek, kiełki
makaron, kiełki fasoli, fistaszki
makaron, pomidory
papaja, marchew, rzodkiewka
pomidor, fasolka, chleb
pomidor, groszek, feta
pomidory, kuskus, harissa
ziemniaki, szpinak, granat
sandwicze
feta, burak, bułka
guacamole z gorczycą, mozzarella, bajgiel
marchewki, pomidory, bułki
ser pleśniowy:
jarmuż, ser pleśniowy, orecchiette
ser śmietankowy:
brzoskwinie, herbatniki, mascarpone
ogórek, bazylia, twaróg
szparagi, ciasto francuskie
ser:
bakłażan, feta, jogurt
bakłażan, miód, owczy ser
bób, kiełki grochu, solona ricotta
burrata, brokuły, soczewica
cukinia, ricotta, piniole
fenkuł, rzodkiewka, jogurt
feta, burak, bułka
figi, kozi ser, miód
freekeh, brzoskwinia, feta
groszek, pappardelle, parmezan
guacamole z gorczycą, mozzarella, bajgiel
halloumi, melon, chili
halloumi, mięta, bakłażan
halloumi, pomidory
jarmuż, ser pleśniowy, orecchiette
paneer, bakłażan, orzechy nerkowca
papryki, pesto, feta
polenta, szpinak, parmezan
pomidor, groszek, feta
ricotta, kwiat pomarańczy, czereśnie
soczewica, papryka, gorgonzola
szparagi, ciasto francuskie
trofie, natka pietruszki, pecorino
(patrz także mascarpone)
zapiekana ricotta, szparagi
sernik:
ogórek, bazylia, twaróg
shitake, kokos, makaron soba
smoothie
soczewica:
burrata, brokuły, soczewica
soczewica, papryka, gorgonzola
sos sojowy:
bakłażan, chili, sos sojowy
sosy:
sos fistaszkowy
sos bazyliowy
sos szpinakowy,
szalotki:
cukinia, grzyby
halloumi, pomidory
szczypiorek:
freekeh, awokado, szczypiorek
szparagi morskie:
fettuccine, szparagi morskie, cytryna
szparagi:
pieczone warzywa, sos fistaszkowy
ryż, bób, szparagi
szparagi, bób, jajka
szparagi, ciasto francuskie
szparagi, miso, musztarda
wiosenne curry kokosowe
zapiekana ricotta, szparagi
szpinak:
bucatini, cukinia, szpinak
kabaczek, pomidory, szpinak
pieczone młode ziemniaki, sos szpinakowy
polenta, szpinak, parmezan
shitake, kokos, makaron soba
ziemniaki, czosnek niedźwiedzi
ziemniaki, szpinak, granat
Ś
śliwki:
śliwki, cukier trzcinowy, orzechy laskowe
śliwki, francuskie rogaliki
śliwki, goździki, liść laurowy
śmietana:
beza, morele, czarne porzeczki
biszkopty, czereśnie, słodki sos
brzoskwinie, herbatniki, mascarpone
pieczone młode ziemniaki, sos szpinakowy
ziemniaki, czosnek niedźwiedzi
(patrz także kwaśna śmietana)
śniadanie
T
tabbouleh:
bulgur, nektarynki, natka pietruszki
tagliatelle:
karczoch, tagliatelle
tarty
bakłażan, ciasto francuskie
tarty warzywne
szparagi, ciasto francuskie
(patrz także ciasta; wypieki)
tarty warzywne
tost:
grzyby, groszek, tost
trofie, natka pietruszki, pecorino
truskawki:
truskawki, marakuja, ocet balsamiczny
truskawki, płatki owsiane, jogurt
tymianek:
figi, kozi ser, miód
W
wino:
arbuz, prosecco
wiosenne curry kokosowe
woda z kwiatu pomarańczy:
ricotta, woda z kwiatu pomarańczy, czereśnie
wypieki:
figi, kozi ser, miód
(patrz także tarty; ciasta)
Z
zielony falafel, arbuz, jogurt
ziemniaki:
bób, młode ziemniaki, pomidory
cukinia (lub kabaczek), za’atar, ziołowy jogurt
jajka, ziemniaki
młoda kapusta, dymka, ziemniaki
młode ziemniaki, czosnek, papryka
pieczone młode ziemniaki, sos szpinakowy
ziemniaki, czosnek niedźwiedzi
ziemniaki, szpinak, granat
zupy:
bób, fasolka szparagowa, cukinie
grillowana sałata, krem z marchwi
groszek, natka pietruszki, bulion warzywny
melon, papryka, ogórek
miso,
miso, grzyby, pak choi
miso, kalafior, imbir
Jedzenie na talerzu, słowa na papierze. Tym się zajmuję i to mnie bardzo cieszy. Gotuję, jem, częstuję innych, a potem o tym piszę. Codziennie myślę, że mam wielkie szczęście, że ciągle mogę robić to, co naprawdę lubię.
Tak duży zbiór przepisów zawsze jednak powstaje dzięki współpracy zespołu ludzi, którym jestem głęboko wdzięczny. Potrawa, którą mógłbym przygotować ot tak i podać na stół w spokojny letni wieczór, znajdzie się w książce dopiero po wspólnym wypróbowaniu, sfotografowaniu i spisaniu. Bez pomocy nie podjąłbym się tej pracy, bo mogłaby mnie wpędzić w kompletną próżnię twórczą. Pojawiłoby się ryzyko kulinarnej atrofii, mógłbym stracić poczucie przyjemności z gotowania, a wtedy zupełnie nie miałoby to sensu.
Najlepiej gotuje mi się w towarzystwie, szczególnie gdy wpada do mnie James Thompson, z którym pracuję od lat. Sporo codziennych posiłków i przepisów zgromadzonych w tej książce, nie mówiąc już o programach telewizyjnych, to wynik naszej długiej i owocnej współpracy. Dziękuję Ci, James.
Zanim usiądziemy do jedzenia (próbujemy dania z każdego przepisu, to jedna z zalet tej pracy), wszystko zostaje sfotografowane przez Jonathana Lovekina, z którym współpracuję od trzydziestu lat. Nie gotujemy ani nie stylizujemy potraw do zdjęć. Gotujemy, żeby zjeść. Nie używamy też żadnych specjalnych „rekwizytów”, więc te same talerze i miski pojawiają się w kolejnych książkach, jak starzy przyjaciele. Używam ich od lat i jem z nich codziennie.
Wiele z tych naczyń wykonali ceramicy, których bardzo cenię i którym chciałbym podziękować. Szczególne wyrazy wdzięczności niech przyjmą: Florian Gadsby, Anne Mette Hjorthøj, Tony Gant, Darren Ellis, Lisa Hammond, Rupert Spira oraz Teppei Ono.
Niektóre przepisy pojawiły się wcześniej w cotygodniowej rubryce, którą prowadzę w „Observer Magazine”. Serdeczne podziękowania dla Allana Jenkinsa, Harriet Green, Martina Love’a, Garetha Grundy’ego, Molly Tait-Hyland oraz wszystkich z redakcji „Observera” i „Guardiana” za nieustanne wsparcie i cierpliwość, którą okazali mi przez ostatnie dwadzieścia sześć lat. Nie wiem, jak Wam dziękować.
Wiele osób miało istotny wpływ na to, by ten tom trafił w ręce czytelników. To Louise Haines, Michelle Kane, Julian Humphries, Jack Smyth, Sarah Thickett i Chris Gurney z wydawnictwa Fourth Estate, a także Annie Lee, Louise Tucker oraz Gary Simpson – pracują ze mną, od kiedy sięgam pamięcią. Dziękuję też moim wieloletnim agentkom Aramincie Whitley z agencji LAW oraz Rosemary Scoular z United Agents. Wielkie dzięki dla Mariny de Pass i Natalii Lucas. Współpraca z Wami to wielka przyjemność.
Wiwat na cześć Davida Pearsona za wspaniały projekt książki, a także na cześć Toma Kempa, który w wyjątkowy sposób upiększył ten tom oraz towarzyszącą mu część jesienno-zimową. Dalton Wong i George Ashwell z Twenty Two Training oraz Richard Stepney z Fourth Floor – Wam również bardzo dziękuję. Dozgonna wdzięczność należy się moim serdecznym przyjaciołom: Timowi d’Offay z Postcard Teas oraz Takahiro Yagi z Kaikado. Takako Saito, Tok i Hiromi Kise oraz Maureen Doherty i pracownicy sklepu Egg niech przyjmą moje podziękowania za subtelną inspirację i życzliwość.
Moje życie byłoby stanowczo uboższe, gdyby nie zdjęcia i teksty oraz pełne wsparcia komentarze obserwatorów mojego profilu na Instagramie i Twitterze. Myślę też ciepło o właścicielach księgarń, w których można kupić moje książki. Dziękuję wszystkim i każdemu z osobna.
Nigel Slater, Londyn 2019
Bardzo rzadko się zdarza, żeby autor i wydawca zaprosili artystę do współpracy przy projektowaniu książki. Byłem więc niezmiernie zaciekawiony, gdy Jack Smyth zadzwonił do mnie z propozycją, bym kilkoma pociągnięciami pędzla ozdobił okładki obu tomów Zielonej uczty. Na pierwszym spotkaniu przeprowadziliśmy ożywioną dyskusję na temat rozmaitych koncepcji, a co istotniejsze, zastanawialiśmy się, czy jestem w stanie dodać coś do treści książki. Nigela zaintrygowało, że technika, którą stosuję, jest całkowicie zachodnia i stanowi źródło wszystkich klasycznych romańskich krojów pisma. Kształt współczesnej wielkiej litery E jest bardzo podobny do znaku, który pięcioma pociągnięciami pędzla malowano na budynkach w starożytnym Rzymie. Nigel pokazał mi kilka prac wiszących na ścianach jego domu, na których dostrzegliśmy właśnie takie mocne, wyraziste pociągnięcia pędzlem.
Pierwsze zadanie polegało na dobraniu wzoru na front obu okładek. Od razu pomyślałem, że w części wiosenno-letniej powinno się pojawić coś nagłego i radosnego, co oddaje ducha wschodzących roślin, ich soczystości, młodych liści wyciągających się do światła. Na drugim tomie zaś mogłoby się znaleźć coś cięższego, co zwalnia i ustaje jak gałąź uginająca się pod ciężarem owoców, w której soki przestają krążyć, aż zamiera na zimę. Projekty i propozycje zaczęły krążyć, aż dopracowaliśmy wersję ostateczną: pojedyncze pociągnięcie pędzlem, łączące obie idee. Wtedy David Pearson, który projektował książkę, wpadł na pomysł, by na jej kartach również pojawiły się moje prace. Zaczęliśmy przeplatać tekst z grafikami, starając się, by wzajemnie się wspierały, a efekt był spójny.
Każde pociągnięcie pędzlem ma swój skondensowany sens. To uchwycona chwila, zatrzymana energia i zamysł, który w te kilka sekund materializuje się na papierze. Zielona uczta to opowieść o czasie: o tym, jak Ziemia obiega Słońce, jak zmieniają się pory roku i dostępność produktów. To miniatura rytmu naszego życia na tej planecie, zawarta w prostym pytaniu: co będę dzisiaj jeść?
Znaki namalowane przeze mnie na okładce i kartach książki niczego nie przedstawiają. Nie są obrazami rzeczy. To tylko dodatek, mała ingerencja obrazująca naturę natury, czyli źródła naszego pożywienia – tego samego, z którego ta książka czerpie treść. Moja ręka i jej ruchy również podlegają tym prawom, co chaotyczny ruch wody w strumieniu czy zastygły kształt gałęzi drzewa, a także ruch dłoni, którą trzymamy łyżkę, gdy mieszamy zupę w misce.
Tom Kemp