Kryształowy Dar - Grażyna Zielińska - ebook

Kryształowy Dar ebook

Grażyna Zielińska

0,0
13,99 zł

-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis


Przez  trzydzieści  lat  małżeństwa  przeżyliśmy  wraz
z mężem wiele wzlotów i upadków. Obecnie, z per-
spektywy  czasu,  mogę  stwierdzić,  że  warto  było  to
wszystko przetrwać, zdobyć się na wybaczenie sobie
i innym. Dzięki Bożej pomocy doznałam wewnętrz-
nego oczyszczenia i dziś znowu jestem szczęśliwą mę-
żatką.  Czuję  się  kochana  i  bezpieczna.  Stabilizacja
i harmonia w rodzinie to bezcenne dary dla wszyst-
kich pokoleń.
Minęło wiele lat. W naszym dość dużym domu zo-
staliśmy  już  tylko  we  dwoje.  Jeszcze  przed  wypro-
wadzką dzieci dopadał mnie syndrom pustego gniaz-
da. Bardzo się bałam, że nie odnajdę się w tej sytuacji.
Syn  wyprowadził  się  już  prawie  pięć  lat  temu.  Na
szczęście niedługo po tym wprowadził się zięć, a póź-
niej pojawiła się wnuczka. „Gniazdo” znów się zapeł-
niło – na dwa lata. Po ich upływie córka wraz z rodzi-
ną przeniosła się do własnego domu. Taka jest kolej
rzeczy. Dobrze się jednak stało, że wyprowadzili się
w  przeddzień  świąt  Bożego  Narodzenia,  gdy  byłam
pochłonięta przygotowaniami i nie miałam czasu na rozmyślanie o samotności. Potem zaś, zaraz po świę-
tach, wyjechaliśmy na dziesięć dni w góry.
Po  powrocie,  zaraz  następnego  dnia  poszłam  do
pracy. Kiedy zmęczona wróciłam do domu, położy-
łam się z książką do łóżka i wtedy zaskoczyłam samą
siebie, gdyż zamiast rozmyślać o tym, jaka jestem nie-
szczęśliwa  w  tym  pustym  domu,  powiedziałam  do
męża: „Kochanie, jak mi dobrze, dziś nic nie muszę
robić, nikt nic ode mnie nie chce!”.
Wtedy uświadomiliśmy sobie oboje, że przez trzy-
dzieści lat naszego małżeństwa nigdy nie mieszkali-
śmy sami. Najpierw mieszkaliśmy u moich rodziców,
później z dziećmi – dopiero teraz to się zmieniło. Mo-
gliśmy się wreszcie poczuć we własnym domu swo-
bodnie. Ostatnie lata są chyba jednymi z piękniejszych
w całym naszym małżeńskim życiu. Owszem, dzieci
nadal nas odwiedzają, ale to już nie to samo. Częstymi
gośćmi w naszym domu są też moi rodzice.
Obecna nadal jest w moim życiu choroba. Wiem, że
z etapu „rzutów” przeszła już w stan „ciągły”. Tak na-
prawdę, w moim odczuciu, żyję na ile się da z tą trudną
diagnozą, bo choroba idzie obok mnie. Ostatnio jest
coraz bliżej i częściej się spotykamy. Oznaki jej bywają
zaś widoczne nie tylko dla mnie i najbliższych, ale i dla
innych ludzi. Jest mi w takich chwilach ciężko w pracy,
zwłaszcza gdy muszę spotkać się z prezesem lub dyrek-
torem jakiejś placówki, którą obsługuję. Wydaje mi się
wówczas, że nie wszyscy chcą pracować z osobą, która
ma taki widoczny problem. Generalnie radzę sobie do-
brze – funkcjonuję jak zdrowa osoba. Za to co robię,
jestem wysoko oceniana, czego dowodem są referencje
od wszystkich klientów, a zwłaszcza szpitali.

Ebooka przeczytasz w dowolnej aplikacji obsługującej format:

PDF
Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.