Uzyskaj dostęp do tej i ponad 250000 książek od 14,99 zł miesięcznie
W 22 utworach Justyna Bargielska w charakterystycznym, niepodrabialnym stylu dotyka kwestii fundamentalnych, bez patosu mówiąc o metafizycznych niepokojach, śmierci czy miłości. Czyje to jest selfie, kogo tu zobaczymy? Czy okaże się lustrem, w którym przejrzy się czytelnik? Autorski wybór wierszy zachęca do aktywnej i czujnej lektury: zwodzi i myli tropy
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 12
Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:
DATING SESSIONS
Pewnie, że chcę: lody, potem machniemy
się do Sopot, taksówkarz podrzuci za
duży rośnij. Jego napiwek pójdzie na
hacjendę, żeby mieć gdzie się
gonić dookoła stołu. Na dobranoc odwiert
w poszukiwaniu Australii i randka
w płonącym tunelu. Chyba że mam okres.
W ogóle to chcę.
Przygryzany język spuchł i ostatecznie
wyparł, co było do dodania. Myśl
jak ten mężczyzna, co leży obok,
a świat rozsunie kolana. Poproś
go o rękę, gdy wstanie. Tymczasem
złe kobiety w księżycowych żółciach
i puste prochowce, które chcą mu
ciebie zabrać: nie je śni
jak najdłużej, jęcząc i puchnąc.
SWATY
topczyk, niechrzczony żywiołak spotyka
u kresu podróży dołem akwareli
rudą brzoskwinkę. w owym czasie wypchnięta
na czworokanciasty krąg ziem kwitła
różocętkami sińców jak rajska pantera.
teraz się wygładza w oku wszystkich pływów.
chłopczyk, obgryzione paznokcie, spotyka
w bocznej alejce jesienną topolę wariatkę
wniebopienną. stara bajka. objęci odchodzą
w kierunku opłotków, złączeni całkiem trwale
niejasnym stosunkiem do kręgów światła z okien.
KOT LEŚNIKA
Kot leśnika to nie jest jakiś wygrzebywacz
kości. Od mi do mi i z powrotem zalicza tyle
ksamitnych seksów, deserów, owoców,
że ich liczba nie mieści się w książce
telefonicznej New Yorku. Na koniec zdobywa
wszystkie medale, a tarcze słoneczne
wszystkich układów lecą w jego kierunku,
furkocząc. I wszystko, co się rozszerza, jest jego.
Kot leśnika to nie jest jakiś wygrzebywacz
kości. Gdyby to zależało od kota, leżałbyś
na śmietniku do sądnego dnia. Robi miejsce