Szczury Wrocławia. Chaos. Tom 2 - Robert J. Szmidt - audiobook

Szczury Wrocławia. Chaos. Tom 2 audiobook

Robert J. Szmidt

4,4

Opis

Próby opanowania chaosu, jaki wybucha w mieście, spełzają na niczym. Milicja, a po niej wojsko, nie są w stanie powstrzymać fali zakażeń. Młodzi oficerowie i działacze, których postawiono w roli kozłów ofiarnych nie zamierzają się jednak tak łatwo poddać, ale kolejne niepowodzenia rodzą poważną obawę u ich przełożonych. Gdy padają kolejne bastiony i linie obrony, partia znajduje jedyne słuszne rozwiązanie. Z lotniska pod Leningradem startuje bombowiec, który wypali zarazę atomowym ogniem. Czy uda się ocalić miasto i tych jego mieszkańców, którzy ocaleli z rzezi?

„Szczury Wrocławia” to pełnokrwista (w podwójnym tego słowa znaczeniu) polska apokalipsa zombie pióra Roberta J. Szmidta („Metro 2033: Otchłań”, „Apokalipsa według Pana Jana”, „Łatwo być bogiem”). To również nowatorski eksperyment literacki – na kartach tej powieści giną rzeczywiste osoby, wylosowane przez Autora spośród kilkutysięcznej i stale powiększającej się rzeszy czytelników skupionych wokół poświęconego książce profilu społecznościowego. To wreszcie podróż sentymentalna do czasów obskurnego, siermiężnego i cuchnącego bimbrem PRL-u, który stanowi klimatyczne tło zmagań żołnierzy i zomowców z hordami nieumarłych.

Audiobooka posłuchasz w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS

Czas: 7 godz. 22 min

Lektor: Wojtek Masiak
Oceny
4,4 (39 ocen)
25
9
2
3
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.
Sortuj według:
amierzej

Z braku laku…

Książka przypomina komiks, dużo tu opisów ale nie przyrody tylko latających flaków, kończyn i podobnych. Za to bohaterowie są tacy jednowymiarowi, walczą z zombi i giną, raczej nie mają rozterek, rodzin i podobnych. W efekcie do żadnego z nich się nie przywiązujesz i nie jesteś ciekaw jego losu. Gdyby to było coś nowatorskiego to ok, ale to tysiąc któraś książka o inwazji zombi. Na plus osadzenie w realiach Wrocławia i w okresie PRL, ale dla osób pamiętających ten czas trochę śmieszne a trochę stereotypowe jest przedstawienie tego czasu. Podsumowując: dla miłośników gatunku. Ja nie sięgnę po kolejne części, szkoda mi czasu.
00

Popularność