Ziobranoc, Europo - Aleksander Daukszewicz, Krzysztof Daukszewicz - ebook + audiobook

Ebook dostępny jest w abonamencie za dodatkową opłatą ze względów licencyjnych. Uzyskujesz dostęp do książki wyłącznie na czas opłacania subskrypcji.

Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.

Dowiedz się więcej.
Opis

Kolejna książka znanego i cenionego satyryka Krzysztofa Daukszewicza napisana wspólnie z synem Aleksandrem to błyskotliwy komentarz do rzeczywistości ostatnich miesięcy, która zaskoczyła nas wszystkich. Bo jak brzmi motto tej książki: hasło POLSKA W RUINIE to była jednak prognoza.Na spotkaniu z czytelnikami dostałem pytanie: – Czy w obecnych czasach łatwo się żyje satyrykowi? – Pisze się tak, żyje się nie. Pandemia tak samo zamknęła nas w domach, ograniczyła koncerty. Nikt z nas nie potrafi się cieszyć z inflacji i sytuacji w kraju, jak prezes NBP Adam Glapiński i premier Morawiecki, który ma taką przypadłość, że w każdym miejscu odrzuca go od faktów. Wyobraźmy sobie taką sytuację. Siedzi zamyślony poseł Marek Suski, co już jest żartem, podchodzi do niego wicepremier Sasin i pyta: – O czym tak myślisz? – A, zastanawiam się, że skoro od południa graniczymy z Czechami, to z kim graniczyliśmy rano? Żart jak żart, pewnie podobny ktoś wymyślił na świecie, ale nie u nas, ponieważ pan premier z jakiegoś powodu powiedział, że na południu leży Turcja, czym był pewnie zaskoczył obu tych panów, a na pewno zaskoczył mnie. Dołączmy jeszcze do tego prezesa Jarosława Kaczyńskiego, który był w Wiedniu 33 lata temu, czyli w roku 1989, zauważył tam wtedy inną kulturę i ten widok trzyma go do dzisiaj. Dodajmy do tego ministra Ziobro, który niesie sztandar Unii drzewcem do góry, z tego powodu tracimy milion euro dziennie, to i nie dziwcie się, że tytuł tej książki brzmi "Ziobranoc, Europo".Krzysztof Daukszewicz i Aleksander DaukszewiczKrzysztof Daukszewicz(ur. 1947) - satyryk, felietonista, poeta, piosenkarz, gitarzysta i kompozytor. Działalność estradową rozpoczął w Szczytnie. Po przeprowadzeniu się do Warszawy bardzo szybko zdobył popularność. Z Januszem Gajosem współtworzył kabaret Hotel Nitz, od 1986 do 1990 roku występował w kabarecie Pod Egidą. Przez wiele lat realizował swoje programy satyryczne w TV. Od 2005 roku stały gość programu publicystyczno-satyrycznego "Szkło kontaktowe" w TVN24.Aleksander Daukszewicz- autor i współautor rzeczy różnych: od artykułów i opowiadań przez reklamy i gry planszowe aż po scenariusze gier komputerowych i sesji RPG. Członek grupy kreatywnej Lans Macabre zajmującej się tworzeniem i propagowaniem tych ostatnich. Z wykształcenia humanista, z zamiłowania zresztą też. Nadal nie wydał własnej książki, ale kończy pracę nad powieścią. Lubi niepytany wypowiadać się na tematy społeczne i polityczne. Dlatego chętnie pomaga ojcu w komentowaniu otaczającej nas rzeczywistości. To ich druga wspólna książka.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)

Liczba stron: 123

Oceny
4,5 (33 oceny)
20
10
3
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.
Sortuj według:
Darekszolajski

Nie oderwiesz się od lektury

Jak zawsze niepowtarzalny Pan Krzyś...
00

Popularność




Copyright © Aleksander Daukszewicz, Krzysztof Daukszewicz, 2022

Projekt okładki

Paweł Panczakiewicz / Panczakiewicz art.design

Zdjęcie na okładce

Szymon Szcześniak

Przepisy kulinarne zostały zaczerpnięte z książki Agaty Gasik

W mojej kuchni nic się nie marnuje (Warszawa 1982).

Redaktor prowadzący

Michał Nalewski

Redakcja

Joanna Popiołek

Korekta

Katarzyna Kusojć

Małgorzata Denys

ISBN 978-83-8295-745-7

Warszawa 2022

Wydawca

Prószyński Media Sp. z o.o.

02-697 Warszawa, ul. Rzymowskiego 28

www.proszynski.pl

Motto I

„Robimy dla Polski dużo.

Bardzo dużo.

Tyle że aż trudno wymienić”.

Jarosław Kaczyński

Motto II

„Prawda jest jak dupa.

Każdy ma swoją”.

Policjant z Kielc, 25 lat temu.

Sprawdza się do dzisiaj.

Motto III

Hasło: POLSKA W RUINIE.

To była jednak prognoza.

Motto najważniejsze

„Najważniejszy jest człowiek,

chociaż leży w pieluszkach,

okazując się w całej nędzy”.

Prymas Polski Wojciech Polak

Książkę dedykuję wszystkim,

którzy wierzą w to, że śmiech

zawsze pomaga.

I jak zawsze mojej żonie

Wioli, która wie, że na pewno.

Zamiast wstępu

Na spotkaniu z czytelnikami dostałem pytanie:

– Czy w obecnych czasach łatwo się żyje satyrykowi?

– Pisze się tak, żyje się nie. Pandemia tak samo zamknęła nas w domach, ograniczyła koncerty. Nikt z nas nie potrafi się cieszyć z inflacji i sytuacji w kraju, jak prezes NBP Adam Glapiński i premier Morawiecki, który ma taką przypadłość, że w każdym miejscu odrzuca go od faktów. Wyobraźmy sobie taką sytuację. Siedzi zamyślony poseł Marek Suski, co już jest żartem, podchodzi do niego wicepremier Sasin i pyta:

– O czym tak myślisz?

– A, zastanawiam się, że skoro od południa graniczymy z Czechami, to z kim graniczyliśmy rano?

Żart jak żart, pewnie podobny ktoś wymyślił na świecie, ale nie u nas, ponieważ pan premier z jakiegoś powodu powiedział, że na południu leży Turcja, czym był pewnie zaskoczył obu tych panów, a na pewno zaskoczył mnie.

Dołączmy jeszcze do tego prezesa Jarosława Kaczyńskiego, który był w Wiedniu 33 lata temu, czyli w roku 1989, zauważył tam wtedy inną kulturę i ten widok trzyma go do dzisiaj. Dodajmy do tego ministra Ziobrę, który niesie sztandar Unii drzewcem do góry, z tego powodu tracimy milion euro dziennie, to i nie dziwcie się, że tytuł tej książki brzmi Ziobranoc, Europo.

A skoro wspomnieliśmy o Turkach, to mają oni piękne przysłowie: „Kiedy klaun wprowadza się do pałacu, nie staje się królem. To pałac staje się cyrkiem”.

W książce są przepisy kucharskie, które są teraz w prawie każdej, ale te, które zaczerpnąłem z książki Anny Gasik W mojej kuchni nic się nie marnuje, pomogą Wam tę zimę przeżyć. Jak się zbiera chrust, tego nikogo nie trzeba uczyć.

Krzysztof Daukszewicz

Pieśń o szczęściu

Pierwiosnka już zakwita kwiat,

słowicze słychać trele.

O, jakże piękny jest ten świat

z ZSRR na czele.

Zniknął gdzieś starczy uwiąd już,

znikła bezradność dziecka.

Dziad babę ściska w łanie zbóż,

to przyjaźń jest radziecka.

Swobodny jest jaskółki lot,

swobodna ziemia cała.

Swobodny myśli ludzkich wzlot.

To armia nam to dała.

Gdzieś muszka muszce całus śle,

wilk nie jest już zdradziecki.

Ja kocham cię. Ty kochasz mnie.

Nas kocha Związek Radziecki.

Jest to być może napisany przez kogoś żart, a być może wierne tłumaczenie pieśni, którą śpiewa się do dzisiaj. Tekst ten przysłał mi belluci65wp.pl. Obojętnie, co o nim myśleć, to i tak najbardziej wzruszył mnie wers „Gdzieś muszka muszce całus śle”. Jak wiemy, w komunizmie całujące się muchy były zjawiskiem powszechnym. Ja do otrzymania tego tekstu wiedziałem, że muchy wkurwiają, szczególnie latem, a tu proszę, jakie zaskoczenie.

Po kilkudniowym namyśle postanowiłem jednak popracować nad tym tekstem i co tu dużo gadać, uwspółcześnić go. I w ten oto sposób pierwszy raz w swoim długim życiu przetłumaczyłem z polskiego na polski.

Pieśń o szczęściu 2

Pierwiosnka już rozkwita kwiat,

słowicze słychać trele.

Och, jakże piękny jest ten kraj

z naszą partią na czele.

Przepadł gdzieś starczy uwiąd już,

marzenia krążą w chmurach,

bo nowy się przybliża ład

i czternasta emerytura.

O naszym szczęściu płynie pieśń

od Rzymu do Podolska.

Obajtek stawia nowy dom,

ten dom się zowie Polska.

A kiedy się pojawi wróg

z nieznanej nam oddali,

to Morawiecki, Boże mój,

od zguby nas ocali

i kraju najdrobniejszą część,

bo ma stalową pięść.

Mówiąc, że władzy złapał ster,

niszcząc ZSRR.

A dzięki partii, która dziś

jak słońce dla nas świeci,

kobiety będą rodzić tu

tylko szczęśliwe dzieci,

które gdy Czarnka ujrzą twarz,

mówić mu będą: – Ojcze nasz.

I taki będzie Polski Ład

nowego Kraju Rad.

><><

CIĄG DALSZY DOSTĘPNY W PEŁNEJ, PŁATNEJ WERSJI

PEŁNY SPIS TREŚCI:

Zamiast wstępu

Pieśń o szczęściu

Pieśń o szczęściu 2

Ciąg dalszy nastąpił

Byliśmy jesteśmy będziemy

Pogrzeb jazzmana

Wenecja prozą

Wenecja

80 radiowozów

Opowieść z przyszłości

Laguny

Trochę o sobie

Wigilia u Popolskich A.D. 2021

Wigilia 2021

Noworoczna paranojka

Prezent od Grzesia Markowskiego

Ot, jaka przykrość

Wszystko jasne

Czas na limeryki

Kalendarium wydarzeń generalnie niewartych zapamiętania

Liczne zbrodnie Donalda T.

Krucjata trzeźwości

Modlitwa małej dziewczynki na dobranoc

Kalendarium wydarzeń generalnie niewartych zapamiętania

Wierszyk pisany późną nocą

Kalendarium wydarzeń generalnie niewartych zapamiętania

Co u przyjaciela?

Jak wygląda pierwszy sort

Hymn działaczy pierwszego sortu

Droga siedmiu dębów

Historia, która nie powinna się zdarzyć, ale nieszczęśliwie się zdarzyła.

Zupa z mleka i czerstwego chleba

Kalendarium wydarzeń generalnie niewartych zapamiętania

Ballada o moim psie i sąsiedzie

Placuszki z okruszyn chlebowych i bułki

Włosy jak kłosy

Szok na drodze

Porno de iure

Napój z wywaru z kalafiorów lub fasolki szparagowej

Opowieść o teraźniejszości

Trzydniowa żałoba

Resocjalizacja

Kalendarium wydarzeń generalnie niewartych zapamiętania

Jeszcze jedna ewolucja

Kuchnia niedalekiej przyszłości

Bezsens i niemoc

Kaszi

Kalendarium wydarzeń generalnie niewartych zapamiętania

Opowieści z przyszłości

Zupa lecznicza

Szczęśliwy powrót

Jeszcze bardziej dojna zmiana

Tort z razowego chleba

Zamiast rutinoscorbiny

Szampan z serwatki

Strach przed światłem

Refleksja

Kalendarium wydarzeń generalnie niewartych zapamiętania

Czasy biblijne i teraźniejszość

Seks w gabinecie biskupa

Winnetou i coraz bledsze twarze

Polska chata

Stabilizacja

Zapasy na zimę

Po Campusie

Kalendarium wydarzeń generalnie niewartych zapamiętania

Dieta według Daukszewiczów