Urodzony w 1977 r. w Łodzi, od dłuższego czasu życiowo i zawodowo związany z okolicami Kujaw i Warmii. Zdaniem wielu świeży powiew w nieco już skostniałej i zmanierowanej polskiej prozie kryminalnej. Wychowanek samej Królowej Polskiego kryminału, Katarzyny Bondy. Z wykształcenia filozof i politolog, z zamiłowania czytelnik kryminałów i thrillerów. Wierny czytelnik Harlana Cobena i fan zespołu Dżem. Mimo krótkiego autorskiego stażu ma już na koncie pierwsze wyróżnienia i nagrody branżowe.
Według własnych zeznań, Robert Małecki książki zaczął pisać, bo chciał. Zanim jednak spod jego pióra wyszła jakakolwiek powieść zatrudniony był jako dziennikarz i redaktor w prasie regionalnej oraz w pocie czoła pracował nad kolejnymi wersjami swojej historii. Jak sam mówi, 7 lat czekał na podpisanie umowy z poważnym wydawnictwem. Bowiem, choć Robert Małecki książki z dreszczykiem chciał pisać już wiele lat temu, dopiero stosunkowo niedawno udał o mu się doszlifować swój warsztat na tyle, by swoje pomysły oblec w kształty dojrzałej literacko intrygi kryminalnej. Pisarz często podkreśla, że jego dzisiejszy sukces jest owocem wieloletnich prób, nauki, miedzy innymi w słynnej Maszynie do Pisania Katarzyny Bondy, i ogromnej dawki determinacji. Wspomina, że nieraz miał ochotę przyznać się do porażki i zrezygnować, zawsze jednak potrafił ostatecznie wykrzesać z siebie tyle energii, by spróbować ponownie.
Pisarz jest wielkim miłośnikiem wszelkich czytników i gadżetów elektronicznych. Jako czytelnik, Robert Małecki ebooki zawsze przedkładał nad papierową formę książki. Nic wiec dziwnego, ze wszystkie jego tytuły są dostępne w wersji elektronicznej.
Swoją pierwszą powieść pt. Najgorsze nadejdzie jutro Robert Małecki oddał w ręce czytelników w 2016 r. Jej bohaterem uczynił Marka Benera, toruńskiego dziennikarza śledczego, który, jak każdy szanujący się książkowy detektyw, żyje w cieniu osobistej tragedii, i którego życie prywatne, oględnie mówiąc, nie układa się najlepiej. Wciąż szuka swojej zaginionej przed laty żony i nie może rozliczyć się z przeszłością. Na kartach debiutanckiej książki Robert Małecki sprawnie zapoznaje czytelników z postacią, wokół której zaplanowany został cały cykl, stopniowo pozwalając im zrozumieć motywację i postawę Benera. Do tego autor potrafi nie tylko skutecznie mylić tropy i mnożyć wątki, ale i (co o wiele trudniejsze) rozwiązać je w ramach sensownego finału. Wszystkie te zalety sprawiły, że wielu czytelników postanowiło zostać z Benerem na dłużej, a Wydawnictwo Czwarta Strona zdecydowało się wydać dwie kolejne części cyklu.
W 2017 r. w kryminale Porzuć swój strach Robert Małecki powierza swojemu bohaterowi rozwikłanie kolejnej mrocznej sprawy, cały czas jednocześnie przybliżając go do odkrycia okrutnej prawdy o zniknięciu jego żony. Zaginięcie maturzystki nad którym pracuje Marek Bener, bowiem w zupełnie nieoczekiwany sposób, zaczyna się łączyć z tą dawną sprawą.
Trzeci tom serii o Marku Benerze zatytułował Robert Małecki Koszmary zasną ostatnie i wszystko wskazuje, że jest to część kończąca całość. Wielu czytelników jednak zwraca uwagę na dość otwarty charakter zakończenia, co może sugerować, że pisarz kiedyś jeszcze zamierza wrócić do swojego pierworodnego bohatera.
Bohaterem swojego drugiego cyklu kryminalnego uczynił Robert Małecki Bernarda Grossa, zgodnie z najlepszymi regułami gatunku – komisarza policji. Komisarz Gross świetnie sobie radzi w śledztwie, za to dużo gorzej w życiu prywatnym. Jest introwertyczny, kontakty z ludźmi nie są jego najmocniejszą stroną, a do tego najzwyczajniej brakuje mu szczęścia na niwie osobistej.
Pierwszą powieść z Bernardem Grossem pt. Skaza Robert Małecki w ręce czytelników oddał w 2018 r., niemal z miejsca umieszczając ją na listach bestsellerów. Autor po raz kolejny, lecz tym razem, o ile wierzyć krytykom, jeszcze sprawniej i skuteczniej bawi się ze swoim odbiorcami w kotka i myszkę, nieustannie wprowadzając ich w błąd, myląc tropy i z uporem tkając gęstą sieć powiązań, prowadzącą do mocnego finału. Za tom Skaza Robert Małecki został doceniony Nagrodą Wielkiego Kalibru, najważniejszym w Polsce branżowym wyróżnieniem.
Nowa książka Roberta Małeckiego, Wada to kontynuacja przygód komisarza Grossa, który tym razem ma do rozwikłania wyjątkowo trudną sprawę. Na polanie nad brzegiem jeziora zostaje mianowicie znaleziony zakrwawiony namiot ze śladami krwi dookoła. Wszystko wskazuje na gwałtowne morderstwo, jednak brakuje ciała ofiary. Sprawa jest bardzo tajemnicza i wyjątkowo mroczna, a w dodatku zdaje się łączyć z zaginięciem sprzed trzydziestu lat.
Dominuje pogląd, że powieścią Wada Robert Małecki wchodzi na kolejny poziom swojego pisarstwa, pod każdym względem doskonaląc warsztat i udowadniając siłę wyobraźni. Bez wątpienia szykuje się kolejny bestseller.