Janusz Korczak. Rzeźbiarz dziecięcych dusz - Marcia Talmage Schneider - ebook

Janusz Korczak. Rzeźbiarz dziecięcych dusz ebook

Marcia Talmage Schneider

0,0

Opis

Zapraszamy do spotkania z dziesięciorgiem wyjątkowych ludzi: wychowanków i wychowawców Domu Sierot w międzywojennej Warszawie. Mimo upływu kilkudziesięciu lat będzie to spotkanie z ludźmi z krwi i kości, z ich dramatami, obawami, ale też z ich miłością, marzeniami, talentami. A może przede wszystkim, poprzez bohaterów książki, będzie to spotkanie z samym Januszem Korczakiem (Henrykiem Goldszmitem), z jego opartym na szacunku podejściem do drugiego człowieka, jego oddaniem, poczuciem humoru, ogromną intuicją oraz nowatorskimi metodami pracy.

Pełne dramatyzmu, ale i nadziei, losy Autorów wspomnień pokazują, jak bezcenne dla dziecka jest spotkanie na swojej drodze człowieka takiego, jak Korczak, który spełniał się w roli ojca, nauczyciela, przyjaciela-powiernika i przewodnika życiowego.

W czasach, w których znowu przychodzi nam zmierzyć się z wyzwaniami testującymi nasze człowieczeństwo, lektura książki może stać się inspirującym doświadczeniem stawiającym nam ważne pytania, często podobne do tych, które stawiali sobie bohaterowie wywiadów. 

Ewa Łukowicz, Mariols Strahlberg

 

 

Według słów jednego z wychowanków Domu Sierot, Janusz Korczak był kimś więcej niż pedagogiem, lekarzem, dyrektorem sierocińca. Był „rzeźbiarzem dziecięcych dusz”. Chociaż on sam wraz ze swoimi podopiecznymi i  personelem zginął w Treblince, to jednak niektórzy z jego wychowanków oraz wychowawców wyjechali wcześniej lub wydostali się z okupowanej Polski i przeżyli II wojnę światową. Autorka książki podjęła trud dotarcia do nich w Izraelu, aby zebrać świadectwa „z pierwszej ręki” o ich życiu z Panem Doktorem w Domu Sierot. W ten sposób stworzyła cenne uzupełnienie książki Betty Lifton, wspaniałej biografii pt. The King of Children. 

 

Daniel L. Berek, edukator, kolekcjoner pamiątek korczakowskich, USA

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 205

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




Wydanie angielskie (USA): Janusz Korczak, Sculptor of Children’s Souls

Copyright © 2015 by Marcia Talmage Schneider

Wydanie polskie:

Copyright © 2023, Janusz Korczak Association of the USA

Copyright © 2023, Stapis

Projekt okładki: Tomek Bogacki

Redakcja i opracowanie całości: Ewa Łukowicz-Oniszczuk

Konsultacja: Marta Ciesielska

Skład i łamanie: Sylwia Kusz, Magraf sp.j., Bydgoszcz

Skład wersji elektronicznej: Robert Fritzkowski, Magraf sp.j., Bydgoszcz

Korekta: Ewa Łukowicz-Oniszczuk, przy współpracy Nicoli Chwist

Książka, którą nabyłeś, jest dziełem twórcy i wydawcy. Prosimy, abyś przestrzegał praw, jakie im przysługują. Jej zawartość możesz udostępnić nieodpłatnie osobom bliskim lub osobiście znanym. Ale nie publikuj jej w Internecie. Jeśli cytujesz jej fragmenty, nie zmieniaj ich treści i koniecznie zaznacz, czyje to dzieło. A kopiując jej część, rób to jedynie na użytek osobisty. Szanujmy cudzą własność i prawo. Więcej na www.legalnakultura.pl

Polska Izba Książki

ISBN epub: 978-83-7967-285-1

ISBN mobi: 978-83-7967-286-8

Wydawnictwo STAPIS

ul. Floriana 2a

40-288 Katowice

tel. +48 32 206 86 41, +48 32 259 75 74

www.stapis.com.pl

–fragment–

Przedmowa Autorki do wydania polskiego

Był „ojcem” dla tysięcy dzieci, chociaż sam pozostał bezdzietnym kawalerem. Okazywał im miłość, szacunek i dobroć, kiedy przebywały w stworzonym przez niego w Warszawie Domu Sierot. Rozumiał, że dzieciństwo jest ważnym etapem, dlatego jego życie splotło się z ich losem. Żył dla dzieci i z dziećmi, wpływając na ich życie także jako przyszłych dorosłych – przyszłych rodziców. Powracające wspomnienia i magia „Pana Doktora” (jak go nazywano) zostawały głęboko w ich duszach, kształtując dalsze losy.

Urodzony jako Henryk Goldszmit, ale znany pod pseudonimem Janusz Korczak, swoją przełomową pracę zatytułował: Jak kochać dziecko, i to właśnie miłość do dzieci kierowała całym jego życiem. Uważał, że dziecko jest w pełni człowiekiem[1]: „Nie ma dzieci – są ludzie; ale o innej skali pojęć, innym zasobie doświadczenia, innych popędach, innej grze uczuć” (Jak kochać dziecko. Internat).

W Pamiętniku Korczak napisał: „Życie moje było trudne, ale ciekawe. O takie właśnie prosiłem Boga w młodości. – Daj mi, Boże, ciężkie życie, ale piękne, bogate, górne”. W poczuciu odpowiedzialności za innych, stwierdzał: „Jestem nie po to, aby mnie kochali i podziwiali, ale po to, abym ja działał i kochał. Nie obowiązkiem otoczenia pomagać mnie, ale ja mam obowiązek troszczenia się o świat, o człowieka”.

Zgodnie z tym przekonaniem wielokrotnie dokonywał wyborów, łącznie z ostateczną decyzją, która oznaczała zgodę na własną śmierć. To jest klucz do zrozumienia Janusza Korczaka.

Pisano o nim, że jest „lekarzem z wykształcenia, pedagogiem z przypadku, pisarzem z pasji, a psychologiem z konieczności”. Wszystkie swe role życiowe realizował i wypełniał treścią w taki sposób, że spójnie i naturalnie współgrały ze sobą. Był rzecznikiem dzieci, ojcem sierot i reformatorem znacznie wyprzedzającym swoje czasy. Bez wątpienia każdy, kto się z Korczakiem zetknął, poświadczał, że jego osobowość odcisnęła na nim swoje piętno.

Lekarz-pediatra z życiową misją, dla którego ważnymi „instrumentami” medycznymi było pięć zmysłów i intuicja. Nie lekceważył drobiazgów (regularnie ważył i mierzył swoich wychowanków; dostrzegał wartość leczniczą tranu, podając go dzieciom codziennie i systematycznie). Zawsze szukał w zachowaniu dziecka ukrytych symptomów, nie mówił do dzieci, ale rozmawiał z nimi, zawsze starając się razem z dzieckiem rozpoznać jego potrzeby fizyczne i duchowe.

Był również wysoko wykwalifikowanym i twórczym pedagogiem, który uczył współpracy dzieci i dorosłych oraz demokratycznej samorządności, realizowanej m.in. poprzez sąd koleżeński.

Ukierunkowując dziecko na samodoskonalenie, kładł silny nacisk na potrzebę wychowania przez pracę oraz poszanowanie zasad, moralności i partnerskich stosunków międzyludzkich, z nadzieją na stworzenie lepszego świata. Podkreślał prawo dziecka do samodzielnego kształtowania swojego świata i jego prawo do szacunku.

W praktyce stosował to, co dziś w terminologii psychologicznej nazywane jest „modyfikacją zachowań”. Nie trzeba było osiągać konkretnych wyników w nauce szkolnej, ale raczej pokonać jakąś trudność. Należy pamiętać, że w tamtym czasie inne placówki miały charakter represyjny, stosowały przemoc psychiczną i/lub kary fizyczne. Metody Korczaka pozwalały na wzmacnianie moralności i stopniowe wprowadzenie samodyscypliny. Pomagały też rozwijać u dzieci poczucie odpowiedzialności; zachęcały do osobistej inicjatywy, wspierania postaw obywatelskich i zmiany stosunków międzyludzkich. Pozostawiały też przestrzeń dla dziecięcej wyobraźni, sprzyjały przezwyciężaniu złych skłonności i porządkowaniu wewnętrznego świata dziecka.

Skąd Korczak wiedział, przykładowo, że oddzielając dziewczynkę, która niedawno przybyła do sierocińca, od grupy i prowokując silną jej reakcję na oczach dzieci, pomoże jej w ten sposób zyskać ich akceptację? (Stanęły w obronie „nowej” przeciwko Korczakowi i zażądały, żeby Doktora postawić przed sądem dziecięcym, który wymierzył mu karę).

Skąd wiedział, że pomagając osobiście przy sprzątaniu naczyń, spowoduje zmianę nawyków dzieci podczas posiłków? (W wymiarze praktycznym pozwalało mu to dostrzec naczynia, które należało wymienić, i pokazywał, że nie ma prac, szczególnie fizycznych, nieważnych).

Skąd wiedział, obserwując nową kandydatkę na praktykantkę, że poradzi sobie z zadaniem? (Po prostu obserwował, jak swobodnie przechadzała się po wielkiej sali i w naturalny sposób nawiązywała kontakt w rozmowie z niektórymi dziećmi).

Czy przewidział, kiedy organizowano koła zainteresowań – na przykład grupę fotograficzną – że jeden z chłopców zostanie w przyszłości zawodowym fotografem?

Jak mógł przewidzieć dając jednemu z chłopców kredki lub farby, że będzie on zawodowym artystą? (A sam stanie się głównym tematem jego prac).

W książkach Korczaka pojawia się „bohater”, który w jakiś sposób się doskonali. Jego powieść z 1923 r., Król Maciuś Pierwszy, o dziecku rządzącym utopijnym społeczeństwem, jest do dziś czytana przez tysiące nie tylko izraelskich i polskich czytelników, dostępna jest też po angielsku.

Był genialnym pedagogiem, czarodziejem kształtującym młode dusze. Rozumiał prawdziwego „ducha dziecka”.

To właśnie potężna miłość Korczaka do dzieci szczególnie przemówiła do mnie, jako że sama miałam za sobą 40 lat udanej pracy pedagogicznej. Przyznaję, że uwielbiam widzieć iskierkę szczęścia w oczach dzieci podczas moich różnych interakcji z nimi, czy to w szkole, czy w autobusach, metrze, czy na ulicach Nowego Jorku i w innych miejscach, które odwiedzałam na całym świecie.

Te dziecięce uśmiechy, chichoty i błyszczące oczy są przecież uniwersalne, międzynarodowe.

Czasami i ja rozdaję naklejki dzieciom, które uczestniczą w nabożeństwach szabasowych (tak jak kiedyś tzw. candy man or woman rozdawali słodycze, zanim stało się to „politycznie niepoprawne”). Czy nie jest to podobne do korczakowskich pocztówek?

Podziwiam Korczaka za jego umiejętność współdziałania, motywowania do moralnego postępowania. Za to, że kochał dzieci i sam był przez nie kochany. I za to, jak bardzo wyprzedzał swoje czasy w poznawaniu prawdziwego, głębokiego „ducha dziecka”.

W 1972 r. po raz pierwszy zetknęłam się z fascynującą, tragiczną i heroiczną legendą Janusza Korczaka. Było to podczas programu upamiętniającego Dzień Pamięci Zagłady (Jom Ha-Szoa), który odbył się w żydowskiej szkole w Albany (Beit Shraga), w stanie Nowy Jork.

Odtąd każdego roku przywoływałam pamięć o nim i jego dzieciach, a także o innych, których życie zostało przerwane. Przypominałam bohaterstwo Korczaka, wykorzystując jedyną w tamtym czasie książkę dla dzieci: The Holocaust: A History of Courage and Resistance (Holokaust: historia odwagi i oporu), autorstwa Bei Stadtler, uczyłam o Zagładzie i stworzyłam specjalny program nauczania dla szóstej i siódmej klasy.

Latem 1981 r. „powróciłam” do Korczaka, kiedy uczestniczyłam w trzytygodniowym seminarium w jerozolimskim Jad Waszem i zobaczyłam tam monumentalną rzeźbę przedstawiającą Korczaka z dziećmi, które obejmuje z miłością. Wizyta w kibucu Lochame ha-Geta’ot (Bojowników Gett) jeszcze bardziej ożywiła go dla mnie i skłoniła do kupienia pięciu tomów w twardej oprawie napisanych przez niego i o nim. Mimo że moja znajomość języka hebrajskiego nie była tak dobra jak dziś, co utrudniało ich studiowanie. Kilka lat później przeczytałam też Króla Maciusia Pierwszego, który „przeniósł” mnie do wyimaginowanej utopii rządzonej przez chłopca-władcę.

W 1988 r. ukazała się po angielsku książka Betty Jean Lifton The King of Children, ona przybliżyła mi Korczaka na głębszym poziomie, zwłaszcza gdy odkryłam angielskie tłumaczenie jego Pamiętnika z getta (powstawał przez kilka ostatnich miesięcy życia Korczaka w 1942 r.). Po raz pierwszy opublikowany w latach 50. XX w. po polsku, dziś dostępny jest też anglojęzycznej publiczności[2]. Poznawszy bliżej pracę i idee Korczaka, zakochałam się w tym „rzeźbiarzu dziecięcych dusz”.

W 1998 r. odwiedziłam budynek dawnego Domu Sierot przy Krochmalnej 92 [obecnie Jaktorowska 6] w Warszawie. Wyobraziłam sobie wnętrze wielkiej jadalni rozbrzmiewające głosami dzieci i gwarem codziennych zajęć. Oczami wyobraźni zobaczyłam Korczaka wchodzącego po schodach do pokoju na poddaszu (jego skromnej „kwatery”) lub zaglądającego do śpiących dzieci w wieloosobowych sypialniach. Zauważyłam poręcz przy schodach, po której kiedyś sam zjechał, za co stanął przed sądem. Ten obraz powracał i poruszał mój umysł i moje serce, pobudzał moją wyobraźnię.

Kilka dni później odwiedziłam miejsce symboliczne – Treblinkę. Surowe, jednakowe kamienie, ustawione jeden obok drugiego, z nazwami gmin żydowskich w Polsce, których istnienie przerwała Zagłada[3]. Jednak jeden kamień znajdował się w pewnej odległości od pozostałych. Widniał na nim wyraźny napis: „Janusz Korczak (Henryk Goldszmit) i dzieci”. Moją uwagę przykuło kilka pamiątkowych zniczy przed tym kamieniem. Była też załączona karteczka z przejmującymi słowami napisanymi przez Shirę, nastoletnią dziewczynę z Albany, którą poznałam w Nowym Jorku, w czasie, kiedy zaczęła się moja miłość i podziw dla Korczaka.

Łzy spływały mi po policzkach…

Zrozumiałam wtedy, że muszę zrobić coś więcej, by zainteresować innych Korczakiem. Dowiedzieć się, jak to było mieszkać w jego sierocińcu. Co znaczyło żyć i być pod wpływem tego niezwykłego człowieka? Jak te lata spędzone przez wychowanków czy młodych wychowawców z Korczakiem wpłynęły na ich życie?

W 2001 r., podczas sześciomiesięcznego pobytu w Izraelu, otrzymałam dostęp do „skarbów” Archiwum Korczakowskiego w Lochame ha-Geta’ot. Dostałam też listę nazwisk, adresów i numerów telefonów osób mieszkających w Izraelu, które imigrowały do Palestyny w latach 30. lub przeżyły wojnę i pierwsze lata po niej w różnych miejscach, zanim przybyły do Erec Israel czy już państwa Izrael. Wyruszyłam, aby je odwiedzić i nagrać te fascynujące opowieści o życiu z legendarnym Korczakiem. Większość moich rozmówców była już w jesieni życia, ale to nie pozbawiło ich wspomnień świeżości.

Podczas spotkań z tymi wyjątkowymi ludźmi zarejestrowałam ich opowieści, a następnie przetłumaczyłam je na angielski. To naprawdę zadziwiające, jak wciąż żywe były te relacje. Poprzez utrwalenie ich wypełniłam obietnicę złożoną pamięci Korczaka.

Oczami i sercem ludzi, których wspomnienia zarejestrowałam, starałam się ujrzeć i przekazać czytelnikowi istotę osobowości Korczaka i jego bogatego dziedzictwa, które nam pozostawił, sedno korczakowskiej myśli pedagogicznej i filozofii. I znaleźć odpowiedź na pytanie: jak kochać dziecko…? Z nadzieją, że to pomoże zbudować lepszą przyszłość.

Książka jest zbiorem pierwszoosobowych relacji dziesięciorga ludzi, którzy byli w Domu Sierot wraz z Doktorem Korczakiem i Stefanią Wilczyńską, współprowadzącą z nim placówkę. Przesłaniem mojej książki jest wskazanie czytelnikowi – tak młodemu, jak i dojrzałemu – jak nauczyć się brać odpowiedzialność za swoje działania; jak nauczyć się myśleć krytycznie i postępować etycznie; jak być współczującym i nie pozostać bezczynnym obserwatorem i – co najważniejsze – jak zachęcić do działania na rzecz wartości etycznych, takich jak dążenie do sprawiedliwości i prawdy.

Marcia Talmage Schneider

O Autorce

Marcia Talmage Schneider urodziła się i wychowała w Schenectady, w stanie Nowy Jork, gdzie otrzymała gruntowną, tradycyjną edukację żydowską. Jest absolwentką studiów żydowskich i pedagogiki na Uniwersytecie Nowojorskim. Studiowała także w nowojorskim Jewish Theological Seminary. Trzeci rok studiów odbyła na Uniwersytecie Hebrajskim w Jerozolimie. Po ukończeniu studiów magisterskich w zakresie antropologii kulturowej i języka angielskiego jako drugiego języka na Uniwersytecie Nowojorskim, spędziła trzy lata w Izraelu, gdzie prowadziła zajęcia i badania w obszarze studiów antropologicznych. Po powrocie do Stanów Zjednoczonych przez 40 lat uczyła w prywatnych szkołach żydowskich i w nowojorskich szkołach publicznych.

Na początku lat 70. XX wieku poznała legendarną historię Janusza Korczaka/Henryka Goldszmita; później stopniowo pogłębiała swą wiedzę o jego osobie i dorobku, a w 2001 r. przeprowadziła w Izraelu wywiady z dziesięcioma osobami z Korczakowskiego Domu Sierot. W książkowym ich opracowaniu główny nacisk położono na osobiste opinie o Korczaku, jego nowatorskie metody i trwały wpływ, jaki wywarł on na życie tych, którzy się z nim zetknęli.

Autorka książki przed pomnikiem Korczaka w Jad Waszem.

Od początku istnienia Stowarzyszenia Janusza Korczaka w USA (Janusz Korczak Association of the USA) Marcia Talmage Schneider uczestniczy aktywnie w jego działalności, a jednocześnie nie rezygnuje z udziału w wydarzeniach korczakowskich w Stanach Zjednoczonych i w Europie.

Mariola Strahlberg

* * *

koniec darmowego fragmentuzapraszamy do zakupu pełnej wersji

[1] Więcej na temat praw dziecka i aktów prawnych je chroniących oraz roli Korczaka w ich promowaniu zob. np. B. Smolińska-Theiss, 30-lecie Konwencji o Prawach Dziecka – edukacyjne dziedzictwo Janusza Korczaka, „Pedagogika Społeczna” 2 (76) 2020, s. 11–14, oraz na stronie https://unicef.pl/co-robimy/prawa-dziecka? [tu i dalej – przypisy od red. wyd. polskiego].

[2] Pierwsze wydanie angielskie ukazało się w 1978 r., ostatnie, w nowym przekładzie – w 2018 r. (w dwutomowym wyborze pism Korczaka).

[3] Kamienie symbolizują macewy – nagrobki na żydowskim cmentarzu. Na 216 z nich wypisano nazwy miast, z których do niemieckiego nazistowskiego obozu zagłady Treblinka II zwożono Żydów.