Niech twoja matka płacze. Reportaż ze szwedzkich przedmieść - Evin Cetin - ebook
NOWOŚĆ

Niech twoja matka płacze. Reportaż ze szwedzkich przedmieść ebook

Evin Cetin

5,0

78 osób interesuje się tą książką

Opis

Słychać strzały. Ale co tak właściwie dzieje się w Szwecji? Dlaczego na ulicach jednego z najbardziej rozwiniętych krajów świata regularnie dochodzi do ulicznych egzekucji?

Na to pytanie odpowiedzi szuka Evin Cetin, pochodząca z Kurdystanu adwokatka, która pomaga rodzinom ofiar strzelanin. Aby zrozumieć mechanizm stojący za przemocą, postanawia sama poznać osoby należące do przestępczego półświatka. Przeprowadzone przez nią rozmowy stanowią materiał źródłowy reportażu napisanego wspólnie z dziennikarzem Jensem Liljestrandem.

Niech twoja matka płacze to pełna wrażliwości opowieść o wykluczeniu, które rodzi desperację. O młodych ludziach, dla których handel narkotykami wydaje się jedyną szansą na godziwe życie. O chłopcach rozpoczynających przestępczą karierę w wieku wczesnoszkolnym, zapracowanych matkach tracących nad nimi kontrolę, przyjaciołach z dzieciństwa stających się śmiertelnymi wrogami. Kreśląc szereg bliższych i dalszych portretów, Cetin przedstawia czytelnikowi obraz brutalnego świata przedmieść, z którym zwykły Szwed zdaje się nie mieć nic wspólnego – ale czy na pewno?

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 211

Rok wydania: 2025

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
5,0 (1 ocena)
1
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Evin Cetin Jens Liljestrand

Niech twoja matka płacze

Reportaż ze szwedzkich przedmieść

przełożył Tomasz Feliks

Pamięci dwudziestojednoletniego A.H. Byłam pewna, że ktoś umrze, ale nie wiedziałam, że to będziesz właśnie ty.

Miejsca, nazwiska i niektóre zdarzenia zostały zmienione przez wzgląd na moich rozmówców.

Przedmowa

Puste spojrzenie. Znajduję się w sądzie rejonowym, w sali o podwyższonym standardzie bezpieczeństwa, dokąd przeniesiono rozprawę ze względu na ryzyko próby odbicia oskarżonego. Od świata zewnętrznego oddziela mnie sześcioro drzwi. Wystarczy nacisnąć jeden guzik i wszystkie zostaną zamknięte.

Prokurator przytacza okoliczności sprawy oraz dowody świadczące na niekorzyść oskarżonego. Pokazuje zdjęcie młodego człowieka leżącego w kałuży krwi. Oskarżony nie reaguje. Po prostu patrzy przed siebie. Chłopak ze zdjęcia to jego przyjaciel.

Prokurator odczytuje wiadomość, którą oskarżony otrzymał na Snapchacie. „Ma nie być mnie w pobliżu, jak go sprzątniecie”. Młodzieniec spuszcza wzrok. Widzę meszek nad jego górną wargą. Zielony strój aresztanta na podkurczonych, wąskich ramionach.

Zastanawiam się, kim jest. Zastanawiam się, co dzieje się w jego głowie. Zastanawiam się, co przeszedł, zanim tu trafił. Zastanawiam się, co myśli, gdy prokurator w mowie końcowej domaga się wyroku skazującego na 14 lat więzienia za zabójstwo. Zastanawiam się, ile to czasu, gdy samemu ma się lat 19.

Jego dłonie, w ciągłym ruchu, niespokojnie obracają spinacz.

*

Od dwudziestego czwartego roku życia pracowałam na pełen etat, najpierw w polityce, a następnie jako asystentka prawna oraz adwokatka. Gdy wypełniałam obowiązki zawodowe, przemierzyłam całą Szwecję i zetknęłam się z dwiema zupełnie różnymi rzeczywistościami. Jako polityczka starałam się dawać nadzieję, zaglądałam młodym ludziom w oczy w poszukiwaniu iskry, usiłowałam natchnąć ich wiarą w sprawczość polityki. Dać im poczucie, że ich głos ma znaczenie.

W pracy adwokackiej podróżowałam przez te same miasta, nie po to jednak, by budować wiarę w przyszłość, ale by zmierzyć się z konsekwencjami tak zwanej przestępczości gangów. Brałam udział w śledztwach dotyczących zabójstw. Reprezentowałam rodziny, których członkowie: dzieci i bracia, padli ofiarami brutalnych egzekucji przez strzał w czoło. Nie widziałam już nadziei, tylko kolejne trumny opuszczane do kolejnych grobów. Widziałam, jak uciszano tych, których głos miał mieć znaczenie. Jak rozszerza się kultura milczenia. Świadek, który odważy się złożyć zeznania w sprawie o morderstwo, musi liczyć się z tym, że przypłaci to życiem. Niewielu jest gotowych na takie ryzyko.

W ciągu kilku lat mojej pracy sytuacja tak zwanych obszarów narażonych[1] bardzo się zmieniła. Wciąż nie rozwiązaliśmy problemu biedy i bezrobocia – zdecydowanie zbyt wielu rodziców jest wykluczonych przez rynek pracy. Powstał za to inny rynek. Zwykłam mówić – pół żartem, pół serio – że jedyna firma, która działa na naszych przedmieściach, gwarantując stabilne zatrudnienie, to „Narkotyki Hurt–Detal”. Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością.

Na przedmieściach to jednak nie dorośli są rekrutowani przez prężnie rozwijającą się branżę narkotykową. Werbuje się chłopców. Oto nasza dzisiejsza rzeczywistość: dzieci wykorzystywane jako żołnierze w służbie narkobiznesu. Rekrutacja odbywa się w szkołach i na podwórkach, a jej ofiarami padają ci, których powinni chronić dorośli. Te dzieciaki teraz dorastają, wychowywane w świecie narkotyków. Część z nich spędzi swoją osiemnastkę w areszcie lub więzieniu, inni będą zmuszeni żyć w ukryciu, ze świadomością, że za ich głowę wyznaczono cenę. Niektórzy z nich wyczekują zemsty, inni tylko własnej śmierci. Część już pochowano – nie doczekali ani matury, ani dwudziestych piątych urodzin.

Zauważam też, jak bardzo zmieniła się publiczna debata. Dawniej rozmawialiśmy o tym, jak wprowadzić młodych na rynek pracy. Teraz mówimy o tym, jak powstrzymać strzelaniny, rozbić gangi, zaostrzyć kary. Stanowczo zbyt rzadko ktoś pochyla się nad faktycznymi czynnikami – takimi jak handel narkotykami, rekrutowanie dzieci, nieobecność rodziców – stojącymi za przemocą.

*

Książka poszukuje odpowiedzi na pytanie, jak to się stało, że jedno z najbogatszych państw świata wychowało pokolenie, które zatraciło się w brutalności, upadlaniu i nędzy. Pomysł na nią zrodził się z mojej frustracji – doszło do tego, że zabójstwo młodego chłopaka nie jest już sprawą, jaką zwykła kancelaria adwokacka zajmuje się może raz na trzy lata. Teraz to codzienność. Postanowiłam osobiście spotkać się z głównymi bohaterami – przestępcami. Chciałam ukazać ich koleje losu i zderzyć je ze swoim doświadczeniem politycznym oraz przekonaniem, że prawdziwa zmiana wymaga zaznajomienia się z mechanizmami, które wywołały problem.

Aby poznać myśli i uczucia, których próżno szukać w protokołach ze śledztw, zdecydowałam, że spotkania będą odbywać się w zaufaniu, po uprzednim uzgodnieniu, iż wyjawione mi informacje nie zostaną wykorzystane przeciwko nim. Milczenie i nieustanne odpowiadanie „Bez komentarza” mają oni we krwi.

Zdecydowałam, że potraktuję ich po prostu jak ludzi, nie zważając na dokonywane przez nich straszliwe zbrodnie. Zaczęłam wsłuchiwać się w to, co przestępcy mają do powiedzenia o swojej przeszłości, zamiast spotykać ich w salach sądowych jako adwokatka czy osądzać ich jako polityczka. Przecież musi istnieć jakieś wyjaśnienie – niebędące zarazem usprawiedliwieniem – tego, dlaczego siedemnastoletni mieszkaniec Szwecji dla zemsty i pieniędzy morduje swojego przyjaciela. Przecież musi istnieć opowieść o tym, jak znaleźliśmy się w tym miejscu.

*

Prokurator kontynuuje swoją mowę. Wiosna przechodzi w lato. Spojrzenie młodego człowieka wciąż jest tak samo puste, pozbawione życia. Przed rozpoczęciem prac nad książką postanowiłam, że przestanę zajmować się sprawami o zabójstwo jako adwokatka. Tylko w 2021 roku brałam udział w czterech postępowaniach, spośród których trzy dotyczyły młodych ludzi. Egzekucji na nich dokonywano serią strzałów w pobliżu ich miejsc zamieszkania. 1 sierpnia 2022 roku, w tym samym tygodniu, gdy książka ta będzie już w druku, wystąpię ze Szwedzkiej Izby Adwokackiej. Potrzebuję przerwy. W ostatnich miesiącach trzy rodziny, których synowie zostali zamordowani, poprosiły mnie, abym reprezentowała ich jako pokrzywdzonych. Odmówiłam. Nie chcę się tym znów zajmować i przyglądać z bliska, jak zgasły marzenia kolejnej młodej osoby. Nie zniosę widoku kolejnej trumny i kolejnej matki płaczącej ze strachu i z rozpaczy.

Wyrok więzienia to tylko doraźne rozwiązanie. Każdy młody człowiek, który zostaje zabity lub trafia do więzienia, zastępowany jest przez kolejne dziecko, wyrastające potem – właśnie, na kogo? Szwedzki narkobiznes obraca miliardami i nie zatrzymuje się ani na chwilę.

Reprezentując pokrzywdzonych, zauważyłam, że rodziny niewiele w istocie obchodzi, czy sprawca zostanie skazany na dożywocie, i że niezwykle trudno sprawić, by zdecydowali się zeznawać.

„Nawet dożywocie nie odda mi syna – mówi matka – więc po co moja rodzina ma zeznawać i narażać życie pozostałych dzieci?”

Inna mówi:

„Wszystko to nie ma znaczenia, jeśli nie przywróci mi syna”.

Rozstaję się więc z zawodem, a ta książka to ostatnie, czemu poświęcam się jako adwokatka. Nie chcę już patrzeć na to, jak wykorzystuje się dzieci. Chciałabym, aby młodzi chłopcy mieli szansę nadać swojemu życiu inny kierunek. W to zamierzam się teraz zaangażować.

Musimy zacząć działać inaczej. My wszyscy.

Evin Cetin, lipiec 2022

[1] Obszary narażone (Utsatta områden) – obszary ryzyka, które charakteryzują się niskim statusem społeczno-ekonomicznym oraz negatywnym wpływem działalności przestępczej na społeczeństwo i instytucje publiczne. Wszystkie przypisy pochodzą od tłumacza.

1 Zawsze chodzę na pogrzeby

Zapraszamy do zakupu pełnej wersji

Kontakt:

[email protected]

W serii Luneta dotychczas ukazały się tytuły:

Mark McKenna

Powrót do Uluru

w tłumaczeniu Tomasza S. Gałązki

Justin Fenton

Miasto jest nasze. Przestępcy w mundurach – prawdziwa historia korupcji w amerykańskiej policji

w tłumaczeniu Kai Gucio

Fernanda Melchor

To nie jest Miami

w tłumaczeniu Tomasza Pindla

Marilyn Brookwood

Sieroty z Davenport. Eugenika, Wielki Kryzys i wojna o dziecięcą inteligencję

w tłumaczeniu Kai Gucio

Patricia Nieto

Wybrani

w tłumaczeniu Aleksandry Wiktorowskiej

Spis treści:

Okładka
Strona tytułowa
Przedmowa
1. Zawsze chodzę na pogrzeby
2. Druga podróż przez Szwecję
3. Tym razem to nie moja wina
4. Niech twoja matka płacze
5. Są tacy, co strzelają za 50 tysięcy, ale wtedy nie wiesz, co z tego wyjdzie
6. Kokainofon
7. Zarżnij tego cholernego psa
8. Narkotykowi mali żołnierze
9. Nie sądzę, bym dożył dwudziestki piątki
10. Tu podkręcamy swoje CV
11. Z taką twarzą wiele może ujść na sucho

Tytuł oryginału: Mitt ibland oss

Redaktor inicjujący: Michał Michalski

Redaktor prowadzący: Krzysztof Cieślik

Koordynacja produkcji: Szczepan Kulpa

Promocja i marketing: Ewelina Lebida

Projekt oprawy: Mimi Wasilewska

Zdjęcie na okładce: blok na sztokholmskim osiedlu po ataku bombowym przeprowadzonym przez jeden z gangów narkotykowych rankiem drugiego lutego, 2024.

© Linnea Rheborg / Getty Images

Projekt makiety: Mimi Wasilewska

Redakcja: Michał Trusewicz

Pierwsza korekta: Aleksandra Marczuk-Radoszek

Druga korekta: Anna Smutkiewicz

Published by agreement with Mondial

Wydawca dziękuje za wsparcie Kulturrådet, Szwedzkiej Radzie Sztuki, która sfinansowała powstanie niniejszego przekładu.

Seria reportażowa Luneta

Wydawnictwo ArtRage

wydawnictwo.artrage.pl

Seria reportażowa Luneta

Wydanie I, Warszawa 2024

ISBN 978-83-67515-88-7

Opracowanie ebooka Katarzyna Rek