Niegrzeczna dziewczynka - Butcher Jonathan - ebook + książka

Niegrzeczna dziewczynka ebook

Butcher Jonathan

3,2

Opis

Nigdy nie miała imienia. Nigdy nie opuściła swego pokoju. W życiu doznała jedynie bólu i upokorzenia. Aż do teraz. Dziś po raz pierwszy odetchnie świeżym powietrzem, po raz pierwszy poczuje promień słońca na twarzy, a nawet doświadczy ludzkiej życzliwości. Wyznaczyła sobie cel – ponury i brutalny – a poznając swoją sąsiadkę, Serenity, znalazła w niej idealną osobę, której zapragnęła dać nauczkę.

Zmuszona do udziału w lekcji wysnutej z koszmarnej egzystencji, Serenity będzie musiała stawić czoła bezlitosnemu złu, doświadczyć niewyobrażalnego, stanąć naprzeciw swych najgłębiej skrywanych myśli, by nie mając wreszcie żadnego wyboru, stoczyć walkę o życie swej rodziny

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 116

Rok wydania: 2021

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
3,2 (86 ocen)
23
14
22
12
15
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.
Sortuj według:
tomaszp84

Nie oderwiesz się od lektury

Bardzo polecam. Książka od początku trzyma w napięciu. Rewelacja.
21
KaDzieginski

Dobrze spędzony czas

Ta książka jest ohydna! Bądźcie gotowi na to, że w trakcie czytania będzie was dopadać obrzydzenie. Dla fanów "Serbskiego Filmu".
10
MariaWojtkowiak

Całkiem niezła

Całkiem niezła w swoim rodzaju. Ale tylko dla miłośników tegoż.
00
agibagi87

Nie oderwiesz się od lektury

Polecam !
00

Popularność




Copyright © Wydawnictwo Dom Horroru, 2020

Dom Horroru

Gorlicka 66/26

51-314 Wrocław

Copyright © Jonathan Butcher, What Good Girls Do, 2017

Wszelkie prawa zastrzeżone.

Redakcja i korekta: Karolina Stasiak, Anna Dzięgielewska

Tłumaczenie: Kornel Mikołajczyk

Projekt okładki: Łukasz Białek

Skład i łamanie: Sandra Gatt Osińska

Wydanie I 

ISBN: 978-83-66518-43-0

www.domhorroru.pl

facebook.com/domhorroru

instagram.com/domhorroru

1. Dziewczynka

Tatuś na ekranie mruczy:

– Mmm, właśnie tak. Mocniej w gardło, aż się porzygasz.

Mój Tatuś mówi do mnie:

– Tak właśnie robią Grzeczne Dziewczynki, prawda?

A ja odpowiadam:

– Prawda, Tatusiu.

Widziałam już w życiu tak wiele. Wiecznie obserwuję, jak Dziewczynki obciągają Tatusiom, a kiedy Mój Tatuś każe mi zrobić to samo, padam przed nim na kolana jak Grzeczna Dziewczynka, którą jestem.

Tatuś z filmu wciska wielkiego fiuta w gardło Dziewczynki, aż ta puszcza pawia. Mój Tatuś nie ma aż tak dużego, mimo to udaje mu się sprawić, że wymiotuję wprost na swoje cycki.

Kiedy jest już po wszystkim, kaszlę i wycieram usta wierzchem dłoni. Patrzę w górę na Mojego Tatusia – na jego szeroką twarz i puszyste siwe włosy.

– Dziś szczególny dzień, Dziewczynko – przestrzega. – Bądź miła, a znów pozwolę ci spotkać się z twoimi zastępczymi Tatusiami. Lubisz to, prawda? O tak.

Podchodzi do ciężkich drzwi w Moim Pokoju i wsuwa klucz do dziurki. Rozlega się KLAK-KLIK.

– Grzeczna z ciebie Dziewczynka, złotko – chwali mnie, nim wychodzi.

Kiedy zostaję sama w Moim Pokoju, idę do łazienki, by napić się wody i pozbyć się paskudnego smaku z ust. Siadam na łóżku. Uznaję, że czas wydrapać z siebie to, co Niegrzeczne, więc przesuwam paznokciami po ramionach, aż te całe czerwienieją. Następnie wykonuję kilka ćwiczeń. Rozgrzana i spocona, zaczynam czuć się lepiej, więc kładę się na łóżku i spoglądam na Oko Tatusia.

Wisi na ścianie nad wejściem do pomieszczenia. Kwadratowe, rozmiaru mniej więcej mojej stopy, miga do mnie czerwoną kropką raz po raz, raz po raz, tuż obok okrągłego szkiełka.

Mój Tatuś mawia:

– Zawsze cię obserwuję, nawet jeśli mnie nie widzisz. – Niekiedy dodaje: – Bywa tak, że twoi zastępczy Tatusiowie też cię obserwują.

Spoglądam na rury na suficie i na żarówkę. Wzdrygam się. Żałuję, że nie mam ubrań jak Mój Tatuś, bo tu na dole robi się zimno, ale Mój Tatuś twierdzi, że Grzeczne Dziewczynki chodzą nago.

Od czasu do czasu, kiedy zostaję sama, przeglądam książki, które przynosi mi Tatuś. Są w nich słowa, których Tatuś nauczył mnie czytać, ale nie wiem, co znaczą niektóre z nich, takie jak „samolot” czy „biuro”, czy „niebo”. W większości traktują one jednak o pieprzeniu się. Piszę własną książkę na ten temat.

Od czasu do czasu oglądam filmy od Tatusia. Pokazują, jak Tatusiowie robią swoim Dziewczynkom wszystkie te rzeczy, które Mój Tatuś robi mi. Uczę się z nich, jak zachowywać się jak Grzeczna Dziewczynka.

Gdy zapytam Mojego Tatusia, gdzie się podziewają inne Dziewczynki, jak te w filmach, odpowiada mi tylko: „Nie bądź śmieszna”.

– Nie bądź śmieszna – żacha się. – Nie bądź śmieszna.

Od czasu do czasu przypominam sobie, że kiedyś mieszkała tu inna Dziewczynka, większa ode mnie. Pamiętam, jak mnie tuliła i grzała, ale nie wydaje mi się, żeby chciała mnie pieprzyć. Powiedziałam o tym kiedyś Tatusiowi, ale rozedrgały mu się dłonie i opuścił Mój Pokój, nie mówiąc mi nawet „Nie bądź śmieszna”. Zostawił światło włączone na długi, długi czas, tak że nie mogłam zasnąć; przestał też przychodzić z jedzeniem. Przyszedł dopiero, gdy zaczęłam walić i walić, i walić w drzwi.

Kiedy w końcu wrócił, byłam wycieńczona i głodna.

– Proszę, proszę, proszę, nie rób tak więcej – błagałam.

Mój Tatuś się rozpłakał i obiecał, że to pierwszy i ostatni raz, a potem włożył mi swojego fiuta i sapał:

– O tak, lubisz to, prawda?

– Prawda, Tatusiu – odpowiedziałam.

Teraz, kiedy spoglądam w Oko Tatusia, po raz kolejny panikuję i dziwaczeję. Wstaję z łóżka i siadam na podłodze, by obejrzeć jeden z filmów.

– Wypnij tę ciasną dupcię – rozkazuje Tatuś na ekranie. – Grzeczna dziewczynka.

Nie jest sam – drugi Tatuś stoi po przeciwnej stronie Dziewczynki. Razem posuwają jej ciasną dupcię i gładką pizdeczkę, i jej usta. Podduszają ją i śmieją się, i plują na nią, a potem obaj się na nią spuszczają. Ekran ciemnieje. Prędko jednak pojawia się dwóch nowych Tatusiów z nową Dziewczynką i akcja idzie od nowa.

Ostatnimi czasy nie czytam ani nie oglądam tak dużo, bo wciąż panikuję i dziwaczeję. Wszystko przez to, że obejrzałam Inny Film.

Pudełko z kasetą Innego Filmu wygląda tak samo jak pozostałe: przedstawia nagą Dziewczynkę. Ale kiedy puściłam go sobie, gdy Mój Tatuś wyszedł z pokoju, zamiast Tatusiów pieprzących i krzywdzących swoje Dziewczynki, jak w normalnych filmach, zobaczyłam, jak Dziewczynka rozmawia z drugą Dziewczynką.

Rozmawiały o Tatusiach. Nazywały ich „mężczyznami”. Opowiadały o tym, że Tatusiowie są Niegrzeczni i że kiedy wkładają swoje wielkie fiuty w gładkie pizdeczki Dziewczynek, niekiedy Dziewczynkom się to nie podoba. Opowiadały o tym, że Tatusiowie nie powinni pieprzyć Dziewczynek w ten sposób i że kiedy Dziewczynka mówi „Nie”, Tatuś zobowiązany jest przestać. Potem Dziewczynki się pocałowały i poczułam się dziwnie.

W tym Innym Filmie, kiedy Dziewczynki opuściły swój pokój, otaczały je „wielkie konstrukcje” i małe, a także futrzane stworzonka o czterech nogach i mnóstwo, mnóstwo samochodów, o których czytałam w jednej z książek. Kiedy Dziewczynki spotkały Tatusiów, potraktowały ich Niegrzecznie. Sprawiły, że z Tatusiów wyciekła czerwona substancja, a ci potem zasnęli.

Nie wydaje mi się, żeby Mój Tatuś wiedział o Innym Filmie. Chybaby mu się nie spodobał.

Ale ja bez przerwy o nim myślę.

2. Serenity

Spoglądam przez okienko łączące kuchnię z salonem, jak mój mały wojownik Phillip kotłuje się na podłodze ze swoją bliźniaczą siostrzyczką Lilith. Phillip popłakuje lekko, kiedy Lilith wisi nad nim, chichocząc i dociskając jego ramiona do dywanu swymi pulchnymi rączkami.

Mój mąż Stuart – po prysznicu, ale nadal ubrany w niebieską piżamę – stoi przy oknie po drugiej stronie salonu i skanuje wzrokiem okolicę. Jego szeroka sylwetka odcina się wyraźnie w porannym blasku słońca płonącego za szybą.

– Przestań płakać, Phillip – mruczy Stuart. – Naprawdę pozwolisz, żeby moja mała księżniczka z tobą wygrała?

Bliźnięta przetaczają się na bok, zmieniając pozycję. Phillip zaczyna rechotać, a śmiech Lilith przeobraża się w płacz frustracji. Prawdopodobnie będziemy musieli zmienić im pieluszki po tej utarczce, a potem nasz starszy syn Declan wykąpie dzieciaki, zanim ruszymy do parku rozrywki.

Kiedy dzieci zamkną się w łazience, liczę na to, że Stuart i ja również się nieźle zabawimy.

Phillip szamocze się między nogami siostry, przygniatając ją ze śmiechem. Puszcza mokrego bąka. Spoglądają sobie w oczy z bliźniaczym zaskoczeniem, po czym rechoczą w duecie; zbyt młodzi na rozmowę, ale na tyle dorośli, by docenić komizm dobrego pierdnięcia.

Cyfrowy zegar na piekarniku podpowiada mi, że zostało zaledwie kilka minut do dziesiątej, o której to mój pierworodny łaskawie zgodził się wstać i opuścić swą wyłożoną kocami jaskinię.

Przechodzę przez pokój, gdzie Stuart nadal stoi przy oknie. Z radością obserwuję, jak mój mały wojownik, Phillip, nadal tryumfuje nad swoją siostrą, Lilith, ściśnięty jej udami.

Podchodzę do męża i pytam:

– Wydrukowałeś bilety do Zamkowej Krainy? Trzeba się upewnić, że…

Stuart nawet się nie odwraca, tylko chwyta garść moich włosów. Zapowietrzam się, zamykając oczy i pozwalając, by moja głowa odchyliła się do tyłu.

– Stuart, nie przy dzie…

– Ćśśś! Grzecznie się bawią.

Od strony bliźniąt dobiega mnie chichot i szloch. W końcu ulegam bezradnie fali ciepła. Gubię się w mroku pod własnymi powiekami, a kiedy na powrót otwieram oczy, Stuart stoi twarzą do mnie. Uśmieszek tańczy mu na ustach, a zęby lśnią jasno, kontrapunktowane beżem świeżo ogolonych policzków.

– Kochanie. Nie martw się.

Kolana mi drżą, grożąc upadkiem.

– Zrelaksuj się – uspokaja, ciągnąc mocniej za włosy.

Dzieci nas nie widzą. Jego dłoń wspina się po miękkim wzgórku mego brzucha i układa się na prawej piersi. Chcę mu przypomnieć, że stoimy w oknie i ludzie mogą nas zobaczyć, lecz kiedy ściska mój sutek na wpół przyjemnie, na wpół boleśnie, zagryzam wargę. Jego palce przemykają do lewej piersi i maltretują jej czubek w podobnie bezlitosny sposób.

– Idź, obudź Declana – mówi Stuart.

– Tak jest, sir – dyszę, przyjmując znajomą rolę.

To doprawdy będzie rozkoszny poranek.

Jonathan Butcher

Brytyjski autor horrorów., którego debiutancka nowela, „Niegrzeczna Dziewczynka”, uzyskała nominację do British Fantasy Award. Sukcesywnie rozszerza swoją bibliografię horrorowymi opowiadaniami, antologiami, nowelami, a także powieścią „The Children at the Bottom of the Gardden” („Dzieci na dnie Ogroddu”). Od czasu do czasu udziela się na największej brytyjskiej stronie poświęconej niezależnemu horrorowi, The Ginger Nuts of Horror. Jego krótkometrażowy film „Stuck" został wyświetlony na konwencie Bristol Horror Convention. Obecnie pracuje nad powieścią traktującą o polityce, nienawiści oraz końcu jebanego świata. Jonathan lubi mocne ciemne piwo, broń palną, wrzeszczeć do ekstremalnego metalu, grać na bębnach i tyle horroru, ile tylko zdoła przełknąć. „”

Spis treści

1. Dziewczynka

2. Serenity

3. Dziewczynka

4. Serenity

5. Dziewczynka

6. Serenity

7. Dziewczynka

8. Serenity

9. Dziewczynka

10. Serenity

11. Dziewczynka

12. Serenity

13. Dziewczynka

14. Serenity

15. Dziewczynka

16. Serenity

17. Dziewczynka

18. Serenity

19. Dziewczynka

20. Serenity

21. Dziewczynka

22. Serenity

23. Dziewczynka

24. Serenity

25. Dziewczynka

26. Serenity

27. Dziewczynka

28. Serenity

O autorze

Punkty orientacyjne

Okładka

Strona tytułowa

Kolofon

Spis treści